Wideo: Reading 5:7 Arsenal

Ten mecz to było coś niesamowitego. Niech żałują Ci kibice, co przedwcześnie zaczęli opuszczać stadion - na ich miejscu spaliłbym się ze wstydu i nie nazywał kibicem Arsenalu...

Mam cały mecz w hd na dysku. Raz na sezon jak Kevina trzeba kuźwa obejrzeć bo inaczej rok stracony.

Pamiętam jak dziewczyna mówiła mi wtedy"Po co taki mecz ogladasz jak tak słabo grają?" Wtedy odp żeby chociaż z dwie bramki strzelili. Bylo więcej i emocje już po tym meczu były ogromne. Bylo kilka takich spotkań do zapamiętania. To z Interem i KFC no i to z Chelsea 5 - 3. Piękne mecze.

Czasami kibicowanie AFC przypomina masochizm, ale później nasi zawodnicy rozgrywają takie spotkanie, którego nie zapomni się przez bardzo długi czas, a na samą myśl człowiek ma cierki :)

3:0 z potężnym Milanem, 7:5 z Reading, oraz boje z Barceloną w Londynie to były jedne z najlepszych meczów, jakie było mi dane obejrzeć

Pamiętam ten mecz jakby to było dzisiaj. Piękny comeback.

Jak tam maszynka, dobre mecze przeplatane słabymi, nic się nie rozwinął do tej pory, Arsenal musi kupić drugiego top skrzydłowego

Walcott z tamtego sezonu to była maszynka. Asystował, strzelał i potrafił nawet dryblować!

Z przyjemnośćią odpalę skrót.Dla takich meczy warto żyć Arsenalem ;)

MarcinKanonier, tak było. Naprawdę tak było:

youtube.com/watch?v=G_-K4Nk26mY

A to nie byl ten mecz co paru naszych pilkarzy po regulaminowym czasie gry poszlo dziekowac juz kibicom i dawac im koszulki, bo mysleli ze bedzie powtorka meczu a nie dogrywka? Poprawcie mnie jezeli sie myle:)

Szalony mecz :)

Pamiętam. Jeden z najlepszych "powrotów" w historii współczesnego futbolu. Jednak zawsze gdy widzę ten wynik to przychodzi mi na myśl pytanie - Jak w ogóle można przegrywać 4-0 z Reading? Hehe.

Brawo za determinację, bo mimo, że Puchar Myszki Miki to przez dramaturgię cieszyłem się jak dziecko.

Swietny mecz. Pamiętam, ze zacząłem to oglądac od 30 minuty, gdzie było juz 4:0. Nie żałuję, że nie zrezygnowałem widząc taki wynik.