Winterburn: Tottenham się boi

20.12.2007, 16:16, Szymon Ortyl 16 komentarzy

Już w sobotę odbędą się derby Londynu, w których Arsenal zmierzy się z Tottenhamem. Gracze Spurs nie wygrali z Arsenalem od 1999 roku a od 1993 nie udało im się tego dokonać na stadionie rywala. Mogą mieć więc coś w rodzaju mentalnej blokady przed sobotnim meczem.

Większe szanse na zwycięstwo z Kanonierami piłkarze z White Hart Lane mają w Pucharze Ligi, gdzie Arsenal zagra najprawdopodobniej jak zwykle rezerwami.

"Dla Tottenhamu remis może być korzystnym rezultatem - mówi Nigel Winterburn - jednak mecze pomiędzy tymi drużynami były zawsze prawdziwą wojną i z pewnością każdy będzie chciał udowodnić swoją wyższość".

"Tottenham powoli pnie się do góry, ale może być przerażony ostatnimi wynikami swoich meczów przeciwko Kanonierom. 2-0 w przeszłym sezonie nie napawa optymizmem. Ale mecze derbowe rządzą się innymi prawami niż inne mecze ligowe i wszystko może się zdarzyć."

"Arsenal wrócił do domu po długiej serii wyjazdów i po udanym meczu z Chelsea będzie chciał pokazać, że jest najlepszym klubem w Londynie."

"Tottenham aby wygrać ten mecz musi zapomnieć o historii i skupić się na teraźniejszości. Potraktować Arsenal jak każdy inny zespół ligowy a nie jako kogoś, do kogo pałają szczególna nienawiścią."

"Do składu Arsenalu wrócili Fabregas i van Persie, jednak najprawdopodobniej nie będzie ich w meczach Carling Cup. Tam Tottenham będzie upatrywał swoją szansę na pokonanie Kanonierów."

"Z nowym trenerem i koncepcją gry Tottenham stać na dużo, ale nie wiem czy to wystarczy abo pokonać drużynę Wengera."