Wreszcie zwycięstwo - Arsenal 3:0 West Ham
05.04.2017, 21:47, Michał Koba 1124 komentarzy
Od pamiętnej porażki 1:5 z Bayernem każdy kolejny mecz Arsenalu miał być tym, w którym drużyna The Gunners w końcu się przełamie i wygra mecz w przekonującym stylu. Pierwsza połowa spotkania z West Hamem nie do końca pozwalała liczyć na to, że ten wyczekiwany dzień w końcu nadszedł. Podopieczni Wengera byli co prawda stroną dominującą, ale nie potrafili tej przewagi udokumentować golem. Większość z początkowych 45 minut Kanonierzy spędzili, rozgrywając futbolówkę w okolicach 30 metra od bramki Randolpha. Dopiero końcówka pierwszej części gry przyniosła ożywienie.
Arsenal nie zwolnił tempa także po zmianie stron. Przy żywiołowo i dokładnie grających Kanonierach goście wyglądali na zagubionych, a wynik 3:0 należy uznać za najniższy wymiar kary. Fani z czerwonej część Londynu mogą tylko żałować, że podobnej postawy graczy Wengera nie oglądaliśmy w poprzednich spotkaniach. Być może w potyczkach z Bayernem nie wystarczyłoby to do awansu, ale z pewnością Arsenal miałby dziś więcej punktów w tabeli Premier League i mniej skłóconych kibiców na trybunach.
Oto składy, w jakich zaprezentowały się obie ekipy:
Arsenal: Martinez – Bellerin, Mustafi, Gabriel, Monreal – Elneny (80' Ramsey), Xhaka – Walcott (80' Oxlade-Chamberlain), Özil, Alexis – Welbeck (74' Giroud)
West Ham: Randolph – Byram, Collins, Fonte, Masuaku – Kouyate, Noble (80' Fernandes) – Ayew, Lanzini, Antonio (46' Snodgrass) – Carroll (64' Sakho)
W pierwszej połowie to Arsenal był dominującą ekipą, chociaż ciężko tego słowa użyć z czystym sumieniem. Najczęściej bowiem oglądaliśmy futbolówkę w okolicach środka boiska, chociaż trzeba przyznać, że Kanonierzy mieli kilka okazji na zmianę rezultatu. Welbeck, Walcott czy Elneny nie potrafili jednak precyzyjnie skierować piłki do siatki.
W ostatnich minutach pierwszej części gry piłkarze Arsenalu wzięli się w końcu na poważnie do roboty i zaczęli grać w sposób, który kiedyś nazywano Wengerballem. Tę postawę utrzymali także w kolejnych 45 minutach, a na efekty nie musieliśmy długo czekać. W 58. minucie Özil z prawej strony pola karnego uderzył po długim słupku, a piłka zatrzymała się dopiero w siatce. Randolph sugerował jeszcze, że nabiegający na strzał Alexis z Welbeckiem absorbowali jego uwagę, przez co należało odgwizdać pozycję spaloną. Tak się jednak nie stało, choć trzeba przyznać, że dwójka zawodników Arsenalu z pewnością zmyliła golkipera West Hamu, bo strzał Özila nie należał do najtrudniejszych i w innych okolicznościach pewnie zostałby z łatwością obroniony przez Irlandczyka.
Po objęciu prowadzenia The Gunners nie osiedli na laurach, nie cofnęli się i nie próbowali bronić wyniku, ale kontynuowali dynamiczną grę. Właśnie ta pewność i lekkość w rozgrywaniu piłki pozwoliła gospodarzom podwyższyć wynik. Świetną akcję rozpoczął Xhaka, który dobrze zastawiał się w środku pola, a następnie posłał długą piłkę do Alexisa, ten z kolei sprytnie piętą odnalazł Özila. Niemiec zachował chłodną głowę i płaskim podaniem wzdłuż pola karnego zagrał do Walcotta, a Anglik dopełnił tylko formalności.
Trzecia bramka to także efekt dynamicznej gry. Oxlade-Chamberlain, który chwilę wcześniej zameldował się na boisku, przyśpieszył na 30. metrze, minął kilku rywali i zagrał do boku pola karnego, gdzie czekał już Giroud. Francuz zrobił zakos do środka i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę przy dalszym słupku.
Kanonierzy po serii niepowodzeń, okresie, w którym więcej pisano o odejściu z klubu Alexisa czy Özila, końcu kariery Wengera, a potem o potencjalnym przedłużeniu przez niego kontraktu, w końcu odnieśli zwycięstwo w niezłym stylu. Wystarczy dodać, że od połowy lutego Arsenal wygrał tylko dwa spotkania i to z drużynami z półamatorskich lig. Oczywiście trzy punkty zdobyte w meczu przeciwko West Hamowi, który również zmaga się z kryzysem, nie zmienią atmosfery, jaka pozostała po fatalnej grze, której świadkami byliśmy od początku roku (a niektórzy powiedzą, że od kilku lat), ale z pewnością z dzisiejszego dnia można wyciągnąć kilka pozytywów.
Pierwszym jest postawa Xhaki, najlepszego dziś Kanoniera. Szwajcar zagrał w stylu, jakiego oczekuje się od środkowego pomocnika. Cofał się do obrony po piłkę, pokazywał przy budowaniu akcji, rozciągał grę długimi i dokładnymi podaniami, skutecznie walczył w obronie i - co warte odnotowania - nie otrzymał dziś nawet żółtej kartki. Ci, którzy pamiętają, w jak głupi sposób Xhaka potrafił zapracowywać sobie na wyrzucenie z boiska, z pewnością docenią ten fakt. Były kapitan Borussiii Mönchengladbach razem z Elnenym skutecznie zdominował środek pola.
Nieźle spisał się także Özil, który jak cała drużyna w ostatnich tygodniach nie pokazywał się z najlepszej strony. Tradycyjnie zamieszanie w szeregach obronnych rywali siał Alexis, choć i po dzisiejszym spotkaniu dziennikarze będą pewnie pisać o jego słynnej „mowie ciała”, sugerującej, że Chilijczyk myśli już tylko o zmianie otoczenia.
Przed meczem wielu kibiców Arsenalu martwiło się o formację obronną, której z powodu kontuzji współtworzyć dziś nie mógł jej lider, Laurent Koscielny. Okazało się, że strach ten był niepotrzebny, gdyż duet Mustafi-Gabriel świetnie wywiązał się ze swoich zadań. Obaj zawodnicy spokojnie rozgrywali futbolówkę, szczelnie kryli napastników rywali i trzeba przyznać, że poza kilkoma niepotrzebnymi crossami Mustafiego, defensywa The Gunners raczej nie popełniała dziś błędów.
Także Martinez, który z powodu kontuzji Cecha i Ospiny do bramki Arsenalu wskoczył w ostatniej chwili, nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Co prawda 24-latek przez większość meczu był raczej bezrobotny, a jego aktywność ograniczała się do oddawania piłki swoim stoperom, jednak gdy pod koniec meczu Noble czy Fernandes zaskoczyli go strzałami sprzed pola karnego, wzorcowo wypełnił swoje zadanie.
Cieszy również to, że Arsenal utrzymuje się w czołówce zestawienia drużyn, których rezerwowi strzelają najczęściej. Tym razem swój dorobek strzelecki poprawił Giroud. Francuz po wejściu z ławki potrafił dobić rywala i być może w następnym meczu znajdzie się za to w podstawowym składzie. Zwłaszcza, że w dzisiejszym spotkaniu ciągle widać było, że Welbeck ma za sobą długi rozbrat z piłką. Reprezentant Anglii w niektórych sytuacjach zbyt długo czekał z zagraniem czy strzałem, a i skutecznością nie rozłożył wszystkich na łopatki. Miejmy nadzieję, że rywalizacja obu panów będzie jednym z pozytywów nieobfitującego w radosne momenty sezonu.
W środowych derbach Londynu nie zabrakło także kontrowersji – po niespełna 20 minutach gry Walcott zwodem minął Masuaku w polu karnym, a francuski obrońca, chcąc ratować sytuację, starł się ze skrzydłowym Arsenalu, przez co ten drugi upadł na murawę. Sędzia pozostał jednak nie wzruszony, choć wydawało się, że nawet sam Francuz nie był do końca pewien, czy nie faulował. To nie był jednak koniec dyskusyjnych decyzji pana Atkinsona. W drugiej połowie dwukrotnie w polu karnym West Hamu padał na murawie Monreal; najpierw na stopę nadepnął mu Collins, a później Hiszpana powalił Byram. I o ile można by się spierać, czy w sytuacjach z Masuaku i Collinsem należał się Kanonierom rzut karny, o tyle młody Byram z pewnością faulował lewego obrońcę gospodarzy. Gdyby więc nie wynik dzisiejszego meczu, przy najbliżej okazji Atkinson z pewnością nie byłby ciepło witany na Emirates Stadium.
Na szczęście Arsenal w końcu zgarnął trzy punkty, a cała drużyna zagrała na przyzwoitym poziomie. Rzeczą oczywistą jest, że zwycięstwo nie sprawi, iż Arsenal znów włączy się w walkę o mistrzostwo, bo i o TopFour w dalszym ciągu będzie ciężko, trzy strzelone bramki i czyste konto nie pogodzą bijących się pod stadionem fanów The Gunners, ani nie zakończą ciągłych spekulacji co do przyszłości drużyny i jej sternika, Arsene'a Wengera, ale być może chociaż odrobinę podreperują fatalne morale zespołu i zakończą najgorszy okres w historii 20-letniej pracy francuskiego menadżera w Arsenalu. Miejmy nadzieję, że ten mecz będzie początkiem zwycięskiej drogi The Gunners, która poprowadzi londyńczyków do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, a przy odrobinie szczęścia, także do triumfu w Pucharze Anglii.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Poratują skrótem meczu?
,,Słyszałem na koncercie ile wziął ten Grammatik
20 koła, Boże, to jakaś paranoja''
150k? na jednej stronie piszą 140, na drugiej 200
Kanal*
simson16
To czy broni czy nie male ma znaczenie. Za samo to moze, ze prowadzi ten program :D
Takie United już 3 sezon pokazuje że :
Porządna wypłata > LM
Mkhitaryan odpuścił drużyne walczącą aktualnie o półfinał LM na rzecz United, a wcale jakiejś kosmicznej pensji nie dostał (jak na angielskie standardy) bo pewnie coś koło 150k tygodniowo. Już nie wspomne o Pogbie.
Skoro oferujemy teraz podobno Alexisowi i Mesutowi po 180-200 k na tydzień a oni chcą 250 to znaczy że mamy kase.
Taki Auba czy Lacazette którzy zarabiają po kilka baniek rocznie w aktualnych klubach jak dostaną kontrakt na stół na 10-12 baniek za sezon to od razu jest inne myślenie.
polandblood
no ja tez nie mam nic do Robbiego, wykonuje dobra robote, taka ma prace...
"Nie kibice tylko jeden cwaniak..." na filmiku widac ze jeden kibic atakuje Robbiego, ale tam jest grupa kilku,-nastu kibicow ktorzy nie darza go zbytnia sympatia....
Mysle ze jeżeli odejdą Özil i Alexis to na ich miejsce przyjdzie Reus i Teodorczyk.
Jak ktoś liczy na Jamesa, Isco, Aube, Lacazette po tym jak opuszcza nas Alexis i Mesut, w dodatku bez Ligi Mistrzów ( niendopuszczam takiej myśli nawet) to perspektywiczny zawodnik zza wschodniej granicy i wiecznie konztuzjowany gwiazdor to jest chyba Max naszych możliwości skoro w zeszłym roku niby odpuscili Lacazette bo za drogo wyszedł Mustafi, Alexis na szpicy to dziura na skrzydle i na odwrót. A atmosfera w drużynie jest chyba najgorsza od wtedy jak odeszli Fabs i Nasri i dostaliśmy 2:8 z United. Jakikolwiek transfer nazwiska które kojarze będzie w tym roku dla mnie mega szokiem.
Arsenal Fan Holding Poster Saying "Missing Person" Mesut Özil
youtube.com/watch?v=ICk45NZ98Ck
Cóż za kreatywność. ;)
simson16
youtube.com/watch?v=v8VKxjRjask
Nie kibice tylko jeden cwaniak i już wcześniej robił dymy i starował do kogoś. Nic tylko pasowałoby wytrzeć nim asfalt. Robbie robi świetną robotę, i kibice wypowiadają się u niego w różny sposób, mają takie prawo. Śmieją się, że przy tej formie Arsenalu, znajdzie się na liście Forbes'a. Niech ma.
TurboGrosik
To dziwne bo Robbie w wiadach zawsze broni Wengera a wiec.... w komentarzach pod filmem kibice Arsenalu pisza ze nabije kase poprostu na kibicach ktorzy krytykuja Wengera...
Perez out jak dla mnie bo marudzi że nie gra w pierwszym składzie, do tego ma 29 lat i lepszy już nie będzie w dodatku dosyć szklany, ostatni dzwonek żeby odzyskać chociaż kilkanaście baniek za niego.
Na pierwszy skład jest za słaby a skoro przeszkadza mu ława i strzelanie ogórom w krajowych pucharach to droga wolna.
Sanchez-Giroud-Nowy ŚN/skrzydłowy
+ ława Walcott, Chamberlain, Iwobi.
Dla Pereza nie ma miejsca tak samo jak dla Welbecka.
simson16
Wojna Wenger Inów z Wenger Outami trwa w zaparte. Wenger Inom podobno nie podoba sie ten kanal i wywiady, krytykujace Wengera w taki drastyczny sposob.
Obejrzałem skrót, a raczej bramki z meczu naszego i powiem wam, że ostatnia bramka tylko potwierdza, że Oxlade będzie wielkim graczem
youtube.com/watch?v=v8VKxjRjask
Arsenal Fans Attacking ArsenalFanTV's Host Robbie
ktos wie moze o co chodzilo ze kibice Arsenalu zaatakowali Robbiego???
lays
Coman wypożyczenie do Bayernu z Juve z opcją wykupu. Ancelotti chce go zatrzymać, a prezes Rummenigge mówi że Bayern skorzysta z opcji wykupu.
"Giroud > Benteke, zresztą mamy już jednego wysokiego napastnika i wystarczy, nie jesteśmy jakieś Burnley żeby grać lage do przodu na zawodników 190 +
Welbeck, Perez, Debuchy, Jenkinson, Ramsey, Monreal, Ospina/Cech OUT
Wojtek, Chambers, Gaya, Tielemans, Lacazette IN
"
Welbeck rozumiem, bo nie gra na miare oczekiwań.
Perez- WTF? Gość ma 8 goli i 6 asyst w 1000 minut. Takie statystyki w (1000/90) 11 meczy i ty chcesz go wywalać?
Debuchy - Świetny defensor swojego czasu, ale niestety mimo sympatii jaką go darzę, to przez kontuzje i wybory menedżera jego kariera się właściwie zakończyła.
Jenkinson - To nie ten poziom według mnie.
Ramsey- Ja juz nie mam cierpliwości do tego grajka. Czekamy ciągle aż się przebudzi na miarę swoich możliwości i naszych oczekiwań, a może to nigdy nie nastapić.
Monreal - Na pozycji gdzie bazuje się na szybkości upływ każdego roku powyżej 30 lat to wieczność.
twitter.com/DzonAFC/status/849773087914684416
Z komentarzy wnioskuję, że ten człowiek o którym mówił Dt, o blokowaniu na twitterze, to Polak.
@ArsenalPolandSC Co-founder
Womanizer
Miałem ciąg spotkań w pracy, także drobne opóźnienie w odpisywaniu.
Nasz pazerny zarząd nie zostawi Sancheza, żeby później odszedł za darmo. Być może wzniosą się na wyżyny i nie sprzedadzą go ani do chelsea ani do manu (chociaż i tego nie jestem pewien patrząc na to co się stało z moim ulubionym zawodnikiem po krolu Henryku i Bergkampie -> Van Persiem), ale nie licz na to, że nie będą chcieli latem przytulić 30-40 mln euro.
Sanchez już się wystarczająco napatrzył na synów Wengera i ma dość grania z przeciętniakami.
Arsenal make contact for Kingsley Coman
Premier League side Arsenal have lodged an enquiry for French winger Kingsley Coman, according to Téléfoot.
The former PSG man is expected to join Bayern Munich from Juventus when the German outfit eventually activates their option to buy on the player, but currently nothing is signed yet.
If Coman is swayed to join a different club, he can refuse a transfer to the German giants.
Manchester City and Chelsea have also made concrete approaches in recent weeks.
Arsenal have made an enquiry for France international winger Kingsley Coman, who is still under contract with Juventus. [@GFFN via Telefoot
Jeszcze chyba tylko w kosmosie nie było baneru "Wenger Out".
Lucas oraz Matuidi i byłbym happy :D
Co do Walcotta. Już przy jego pajacowaniu z kontraktem powinien wylecieć. Nigdy nie osiągnie poziomu, powiedźmy, 8/10.
1-3 → dno - perspektywa na średniaka,
4-7 →średniak - solidny ligowiec,
wyżej już konkret,
10 - klasa światowa
Zawsze będzie snuć się po 4-6 z przebłyskami siódemki/ósemki. Jak był młody to można było mu wiele wybaczyć, ale on już ma 28 lat. Jak na swój "wielki talent", to faktycznie, 100 goli przez 10 lat robi wrażenie :/
IMO nawet nie nadaje się już do zmiany na zmęczonego przeciwnika. Wszyscy go już dobrze znają, zatracił szybkość, więc nawet odgrzewany kotlet z piłką na wyścigi z obrońcą nie przechodzi (chyba, że junior obstawia lewą stronę).
Jedyne, co u niego jest wręcz wybitne to niewątpliwe połączenie z piłką. On po prostu wie, gdzie się znaleźć. Nie pamiętam meczu w którym nie miał dogodnej sytuacji. Ma do tego nosa, jak mało kto, lecz co z tego, jeśli tylko raz na 20-25 prób coś wślizgnie się do bramki :/
Tak, tak Teodor do bdb piłkarz, bez niego nie uda nam się obronić mistrzostwa w nastepnym sezonie a jak zabraknie np. Oxa czy ramseya to nie tylko nie obronimy mistrzostwa, ale spadniemy z top4 w przyszłym sezonie. Dobrze, że mamy tak doświadczonego i mądrego managera Arsena Wengera, który o tym doskonale wie.
"Wenger Out" na pustyni Kalahari
http://fangol.pl/view/206459/wenger-out-na-pustyni
Czytałem dziś, że w lecie na listę transferową PSG mają zostać wystawieni Krychowiak, Matuidi, Ben Arfa i Lucas, całkiem fajne nazwiska do wyciągnięcia.
Arsenal top-scorers this season (all competitions):
Alexis: 22
Walcott: 19
Giroud: 13
Özil: 10
Lucas: 7
OX: 6
Iwobi: 4
Welbeck: 3.
obok Xhaki w tym momencie musi grac Elneny, nie Coq niestety
Lfc nie musi wcale masowo tracić pktów bo juz ich natracili wystarczająco. Po odrobieniu 2 zaległych meczy możemy mieć po tyle samo pkt. A później będzie łeb w łeb i komu sie powinie noga.
Moim zdaniem w tym roku 4 nam nie grozi chyba że LFC zacznie masowo tracić punkty a my wygramy wszystko do końca co jest raczej nie możliwe patrząc na terminarz :)
Co do top 4 to ja myślę, że Arsenal koniec końców skończy sezon znowu w tym elitarnym gronie. To jest przeznaczenie tak samo jak odpadnięcie w 1/8 LM.
Później znowu będzie, że nie można zwolnić Wengera, bo przecież to nie był zły sezon, bo United które tyle kasy wydało jest za nami, Liverpool, albo Tottenham, które są chwalone też są za nami, więc nie można mówić, że to był zły sezon Arsenalu.
Chelsea ma taki fajny skład, że trochę im zazdroszczę.
Przed sezonem za bardzo nie chciałem Kante u nas, jak czytałem te plotki. Myślałem, że jest po prostu nie złym przecinakiem, ale jednak jest najlepszym przecinakiem na świecie. Skrzydła wymiatają, obrońcy mają jaja... czego chcieć więcej
Czeczenia widzę, że sypiesz punche'ami jak dobry freestyle'owiec :D
Ale ja nie mówie że Walcott ma być naszym kluczowym piłkarzem na którym mamy budować atak w drodze po majstra. Od początku mówie że trzeba kupić drugiego kozaka Alexisowi typu Lacazette, Auba czy James.
Ale Walcott też nie jest tak tragiczny jak niektórzy go opisują i do rotacji IMO dużo lepszy od takiego Welbecka czy Pereza.
Wole takiego Theo który nic nie gra ale strzeli bramke niż Sterlinga, Williana czy Lingarda którzy grają podobnie do OXA. Dużo wiatru a mało konkretów.
Czemu jeszcze nie było zwiastowania wesołej nowiny?
A to Wenger chytrus czeka do meczu z Sunderalandem.
Po 4 zwycięstwach jak króla go będą witać z palmami. :D
Jeden, cztery, czternaście - bez znaczenia. W walce o mistrzostwo nie pomógł, bo mistrzostwa żadnego nie będzie.
Rzeczywiście zmienia to postać rzeczy, robi wrażenie. 100 goli przez 10 lat to również wybitne liczby. W Arsenalu trzeba kreatywnych piłkarzy i gości którzy potrafią myśleć na boisku, Walcott jest tego przeciwieństwem.
Zresztą to jest to o czym pisałem kiedyś, o mentalności Wengera, o tym, że paradoksalnie Wengerouty są Wengerstay'ami.
Wenger gwarantuje top4, ale nic więcej - czas na zmiany.
Walcott gwarantuje jakąś tam liczbę bramek na sezon (powiedzmy, że około 10), ale nigdy nie wskoczył na poziom gwiazdy ligi, nigdy nie zostanie liderem zespołu - zostawmy go, bo jest drugim strzelcem, jest lepszy od kogoś tam, lepszy Walcott w garści niż... itd.
Śmiechu warta logika.
4 jak już.
3-0 z Chelsea
2-2 z City
Polecam następnym razem przemyśleć zanim sie coś napisze.
Tylko, że te najlepsze kluby mają po obu stronach wszechstronnych piłkarzy, a nie jak u nas po jednej mega kozak Alexis a po drugiej w ogóle nie widoczny Walcott. Jeśli Arsenal chce zdobyć mistrzostwo to Theo również jest problem, bo blokuje od lat miejsce dla lepszego i myślącego skrzydłowego.
Gole dają punkty? Akurat te niżej wymienione dały cały jeden punkt. Brawo.
Kupon na dzisiaj:
Tenis: Watson - Makarova 2
Piłka nożna: Eibar - Las Palmas 1
Kurs 1.62 x 1.75 = 2.84
Przy wkładzie 200 wyciągamy 499 zł, gwarancja sukcesu : 99%
Akurat w grze obronnej sie mocno poprawił, co było widać zwłaszcza w popierwszej części sezonu. Od kreowania akcji mamy Ozila, Sancheza czy Cazorle który dopóki był zdrowy mieliśmy lidera (2 sezony z rzędu).
Walcott na skrzydle to typowy finisher który zapewnia dodatkową liczbe bramek, kreatora i dryblera mamy na drugiej flance (Alexis) i to sie fajnie uzupełnia dopóki odpowiednio funkcjonuje środek pola.
Problemem nie jest Walcott tylko brak Cazorli i słaba forma Coquelina/Bellerina i Monreala. I oczywiście brak jaj ale za to odpowiada już Wenger.
Nie, to jest wina Wengera, który wystawia właśnie takich ludzi jak Walcott, Chmberalain czy Ramsey. To prawda Theo broni się liczbami, ale ja oceniając piłkarza patrzę na wszystkie aspekty, a taki Willian mimo, że ma mniej goli to biję na głowę Anglika i daje dużo więcej drużynie, zresztą Pedro czy Sterling dają też więcej JAKOŚCI.
Strzelanie goli to nie wszystko.
Od skrzydłowego wymaga się również kreowania akcji, angażowania się w grę obronną, szczególnie w środkowym pasie boiska, odbiorów, pressingu, nie tracenia wielu piłek.
Czy Walcott tak gra?
A to jest bezpośrednia wina Walcotta że nie walczymy o mistrza? Ze swojej roli skrzydłowego wywiązuje sie conajmniej dobrze. Strzela więcej bramek niż skrzydłowi City czy Chelsea, już nie wspomne o United i Lfc.
Pod względem bramek :
Walcott > Willian, Pedro, Sterling, Martial, Lingard.
Dokładnie Damian i to ciągle z tymi samymi piłkarzami w pierwszej jedenastce typu Walcott, który ma czasem dobre mecze i strzeli, ale to nie zmienia faktu, że gość jest chyba najbardziej irytującym piłkarzem w tym klubie, brak mózgu, dryblingu, podania, racja czasem wyjdzie mu uderzenie ale to nie zmienia faktu, że w normalnym klubie dawno został by sprzedany.
Womanizer
Owszem, strzela. Ale różnica jest taka, że te kluby co roku walczą o mistrza, a my co roku odpadamy z walki w tym samym etapie sezonu :)
Walcott ma lepsze staty niż 3/4 ofensywnych zawodników w tej lidze. To że strzela ważne bramki silnym rywalom (2x City, Chelsea, Liverpool, Bayern) to też rozumiem nie ma znaczenia.
Niektórzy chyba wolą zawodnika który ładnie podrybluje, obije słupki i poprzeczki niż niewidzialnego Walcotta który jest 2 najlepszym strzelcem w drużynie. Różnica jest taka że bramki daja pkt a ładna gra niekoniecznie.
Auba to koszt rzędu 80mln ;d