Zapowiedź meczu: Arsenal - Liverpool!

Zapowiedź meczu: Arsenal - Liverpool! 09.02.2010, 20:26, Łukasz Klimkiewicz 575 komentarzy

Tak oto dotarliśmy do końca wyczerpującego dla Kanonierów maratonu spotkań z najlepszymi drużynami angielskiej Premier League. Drużyna z północnego Londynu w starciach z Aston Villą, Manchesterem United oraz Chelsea zdobyła zaledwie jeden punkt remisując z The Villans. Swój maraton Arsenal kończy na Emirates Stadium meczem z Liverpoolem, od którego wszyscy fani Kanonierów oczekują powrotu do formy i pewnego zdobycia trzech punktów przed własną publicznością. Mecz ten rozpocznie się jutro, o godzinie 20:45, a posiadacze Cyfry+ będą mogli go obejrzeć w programie Canal+ Sport.

RELACJA RADIOWA

Na samym początku trzeba omówić nastroje, jakie panują w obozach obu zespołów. W sytuacji Arsenalu może się wydawać, iż zawodnicy Kanonierów po dwóch porażkach z bardzo ważnymi rywali w walce o mistrzowski tytuł znajdują się niemałym dołku. Jednak Arsene Wenger i jego podopieczni zdążyli już przyzwyczaić nas do takich wahań formy i do nagłego zakończenia fatalnej passy, po którym rozpoczynali pasjonujące i co najważniejsze zwycięskie walki z kolejnymi rywali. Trzeba zwrócić uwagę na wypowiedzi samego francuskiego szkoleniowca, który bardzo często podkreśla swoją wiarę w możliwości zespołu i szanse na zdobycie mistrzowskiego trofeum jeszcze w tym sezonie. Dla nas, kibiców, takie wypowiedzi stały się już tradycją po spotkaniach zakończonych porażkami lub remisami i traktujemy je z wyraźnym przymrużeniem oka, ale kto, jak nie trener, menadżer, boss, ma być autorytetem dla młodych zawodników. Dlatego też mam nadzieję, iż Francuzowi udało się odpowiednio zmotywować swoich podopiecznych do ostrej walki o trzy punkty oraz, że Wenger znalazł receptę na poprawienie błędów, które popełniła jego drużyna w poprzednich pojedynkach. Szkoleniowiec Kanonierów zapewnia również, że drużyna cały czas pracuje jako jedna solidna grupa - wzajemnie się wspiera, analizuje i poprawia błędy. O takiej solidarności zapewniają również zawodnicy Arsenalu, między innymi Theo Walcott, który po meczu z Chelsea zapowiedział, że na treningach drużyna będzie pracowała głównie nad zachowaniem w obronie przy kontrataku, nad poprawą strzałów na bramkę rywala oraz zachowaniem spokoju w sytuacjach podbramkowych.

W czerwonej części Liverpoolu panuje nastrój zupełnie inny, a zarazem bardzo podobny. Na pewno forma drużyny The Reds w ostatnich spotkaniach zasługuje na pochwałę, bo w czterech poprzednich meczach podopieczni Rafy Beniteza zdobyli aż dziesięć punktów i odbili się o swojego rodzaju 'dna', na którym znajdowali się przez większą część sezonu. Teraz, gdy The Reds ponownie uwierzyli w swoje umiejętności i odzyskali pewność siebie zapowiadają, że jutrzejszy mecz z Arsenalem będzie kolejnym krokiem w walce o trzecie miejsce. Trenerzy oraz zawodnicy zaznaczają przy tym, że krok ten będzie pewnym korkiem na przód. Hiszpański menadżer drużyny - Rafa Benitez - dał sobie spokój z zawziętym motywowaniem swoich zawodników do walki o komplet punktów i to zadanie w swoje ręce wzięło kilku piłkarzy Liverpoolu - Steven Gerrard, Daniel Agger oraz legenda The Reds, Alan Hansen. Wszyscy zgodnie zapowiadają, że mają zamiar kontynuować swoją dobrą passę, pokonać Arsenal i tym samym praktycznie zniszczyć marzenia Kanonierów o ligowym triumfie w tym sezonie. W związku z tym, iż bez wątpienia obie drużyny mają o co walczyć i chcą walczyć, spotkanie to może okazać się zdecydowanie ciekawszym wydarzeniem niż mecze Arsenalu z Czerwonymi Diabłami, czy The Blues.

'Ciekawie' prezentują się również składy obu drużyn przed jutrzejszym meczem. Fani drużyny z Emirates Stadium są już przyzwyczajeni do długiej listy kontuzjowanych, jednak sytuacja w zespole zaczyna wyglądać coraz lepiej, a sama drużyna coraz mocniej. W niedzielnym starciu z Chelsea na Stamford Bridge do gry wrócił Abou Diaby, ale o jego występie nie można powiedzieć zbyt wiele pozytywnych rzeczy. Mimo to mamy nadzieję, że jutro dostanie szanse gry od pierwszych minut i pokaże na co go stać. Wśród kontuzjowanych na The Emirates nadal znajduje się Eduardo da Silva, nie wspominając już o Robinie van Persie. Dlaczego zwracam na to uwagę? Dlatego, że w miejsce kontuzjowanego Chorwata musi grać Andriej Arszawin, który nie radzi sobie najlepiej na pozycji napastnika, a jego świetne występy przeciwko The Reds wśród fanów Kanonierów zyskują już miano legendarnych, więc liczymy na powtórkę z rozrywki. W zespole Liverpoolu mamy kilka braków, które mam nadzieję zawodnicy Kanonierów wykorzystają. Na liście kontuzjowanych The Reds w dalszym ciągu znajduje się Fernando Torres, Glen Johnson i Yossi Benayoun, a po dzisiejszej konferencji prasowej na Anfield Road dowiedzieliśmy się, że do Londynu nie pojedzie również Alberto Aquilani. Za czerwoną kartkę w meczu z Evertonem pauzuje Sotiris Kyrgiakos i w jego miejsce pojawi się zapewne Martin Skrtel.

Data: 10 luty 2010, 20:45

Miejsce: Londyn, Emirates Stadium

Sędziowie: Howard Webb, Darren Cann i Stephen Child

Typ Kanonierzy.com: 3:0

LiverpoolPremier League autor: Łukasz Klimkiewicz źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
grzyb komentarzy: 14710.02.2010, 17:17

youtube.com/watch?v=rrw4IlKRPmc

Joker_224 komentarzy: 541610.02.2010, 17:08

grzyb

grzyb komentarzy: 14710.02.2010, 17:04

http://www.youtube.com/watch?v=rrw4IlKRPmc niezłe

jacobthegunner7 komentarzy: 35110.02.2010, 17:01

yyyy Z Chelsea i Man U dostawaliśmy baty na The Emirates i to spore ... Trudno jednoznacznie powiedzieć mi że Asnl wygra, chociaż chciałbym. Dziś spróbuje zachować obiektywizm i mam nadzieję że wygramy.

Arsenal1994 komentarzy: 749710.02.2010, 17:00

Mecz Porto - Arsenal w polsacie będzie na 100%!
Przed chwilą widziałem zapowiedz.

bergkamp komentarzy: 111010.02.2010, 16:56

Wygramy. A Chelsea i MU solidarnie przegrają - to jest mój typ :)

IronHide_AFC komentarzy: 164210.02.2010, 16:54

w L'poolu kontuzje są na bardzo neutralnym poziomie
nie ma Kyriakosa i Glena którzy dla mnie są sporymi minusami the reds w tym sezonie nawet jak Grek gra to gra poniżej oczekiwań ...
za to duet Torres/Benayoun to obecnie ostoja zespołu nawet w tym lekkim kryzysie "mózgiego" Beniteza pokazali się ponad przeciętnie ;D

Arsenal1994 komentarzy: 749710.02.2010, 16:52

hubertbp ---> no,no. Wcześniej tylko słyszałem od wielu osób jak wielka furore robi Szczęsny w tym Bendtfordzie ale ogladając ten filmik sam moge to stwierdzić.
Tylko czy pierwszy skład Arsenalu to na razie nie za dużo jak na niego?
Dla mnie i tak trzeba kupić nowego bramkarza.

h17 komentarzy: 10010.02.2010, 16:51

wynik zależy od składu. jeśli najmocniejszy to będzie to pryszcz. ale być może, Wenger postanowi pokombinować, skoro 2 ostatnie mecze przegrane. wtedy będzie ciężko.

CLEVER komentarzy: 197910.02.2010, 16:42

LFC -> A ja myślę, że tu nie ma nic do rzeczy kto pierwszy strzeli bramkę. Jeśli Arsenal nie da sobie wbić bramki albo dwóch na początku meczu to tego meczu nie przegra, bo drugą połowę zawsze ma lepszą. Natomiast boję się tego, że znowu po 20 minutach będzie w plecy i po ptokach. Liverpool to w sumie inna drużyna niż Chelsea i Manchester Utd. W Liverpool na ten moment nie ma tak solidnej obrony jak w 2 wcześniej wymienionych przeze mnie drużynach, więc Arsenal powinien walczyć do końca o strzelenie bramki, ale właśnie wszystko będzie zależało od tego czy na początku meczu już Liverpool nie przesądzi o końcowym wyniku, albo jak zwykle Arsenal będzie miał 90% posiadania piłki ale gole będą strzelać przeciwnicy.

RomanAbramov komentarzy: 80310.02.2010, 16:38

No nie wierze Howard Webb...
No właśnie co za ... obstawia te wyniki no proszę was ...

fabregas1987 komentarzy: 2613710.02.2010, 16:32

3-0 ??
kto to typuje...
z ManU i Chelsea typ tez byl na nasza korzysc...
troche obiektywizmu !!!
obstawiam 2-1, 2-0 lub 1-0

hubertbp komentarzy: 35210.02.2010, 16:32

youtube.com /watch?v=mOY63kPwFYo&feature=player_embedded#

Powyżej świetny filmik o Szczęsnym, przez anglików uważany za bramkarza, który już nadaje się do gry w premierleague. Przez kibiców Bendtford, uważany za najlepszego bramkarza jakiego mieli.
Może zamiast szukać bramkarzy nie wiadomo gdzie, ściągnąć Szczęsnego? Na filmiku widać jak broni sytuacje nie do obronienia, przy których Almunia by tylko stał z otwartymi ustami.

Arsenal1994 komentarzy: 749710.02.2010, 16:27

Dla mnie nie ma bata żebyśmy stracili jakąś bramke. Mecze z MU i Chelsea mogą nas przybić, ale dla mnie scenariusze są tylko dwa:
Albo i rozwalilmy strzelając 2,3 badz 4 bramki albo tak jak w poprzednim komentarzu napisałem. Posiadanie będzie niemal 100 do 0 tyle że obrona LFC zagra mecz życia.

pajdi komentarzy: 378010.02.2010, 16:25

Trzeba wygrać , Liverpool w obecnym sezonie to drużyna bardzo przeciętna , więc nie widzę innej opcji jak wygrana z osłabionym brakiem podstawowych piłkarzy Liverpoolem .
Liczę także na stratę punktów Manu i Chelesa w meczach z Villa i Evertonem .
Jak to mówią komentatorzy z Canału +
20:45 siadamy wygodnie w fotelu , zapinamy pasy i czekamy na niesamowite widowisko : )
GO GO THE GUNNERS !

reidens komentarzy: 106110.02.2010, 16:24

Czuję iż albo wygramy 2:1 (musimy pierwsi strzelić bramkę) albo zremisujemy 2:2

Arsenal1994 komentarzy: 749710.02.2010, 16:22

Zamkniemy ich w polu karnym już od pierwszej minuty zapewne, tylko czy znowu powtorzy sie to bezmyślne klepanie w prawo i w lewo, oby nie tym bardziej że obrona LFC do najmocniejszych nie należy.
Z miłą chęcią bym widział 3 bądz 4-0 ale zobaczymy jak to wszystko sie potoczy ;)
Gunners!!!

niski93 komentarzy: 581610.02.2010, 16:15

Muszę przyznać, że czuje się bardzo pewnie przed dzisiejszym meczem i nie śmiem wątpić w to, czy nasi zawodnicy myślą podobnie. Mamy w swoich szeregach killera Arszawina, a to daje nam niemałą przewagę. Czas coś udowodnić! C'mon Arsenal! Arsenal 4:0 Liverpool. :P

kjubol komentarzy: 101010.02.2010, 16:15

Ciężki mecz, ale najłatwiejszy z Big Four. Forma Liverpoolu trochę się poprawiła od ostatnich meczy, ale nadal grają niezbyt dobrze. Chciałbym żebyśmy wygrali 4-2 ;P ale mój typ to 2-1 ;)

bartios komentarzy: 55910.02.2010, 16:02

Nasze szczęście że kontuzje ma Fernando Torres ale u nas też nie jest najlepiej z tym problemem. Co z tego że powiem gramy u siebie skoro tak samo było z MU. Jednak wierzę w wysokie zwycięstwo Kanonierów. Stawiam na 2-0.

Erzet komentarzy: 2069 newsów: 3510.02.2010, 15:59

Panowie, z Liverpoolem graliśmy już dwukrotnie w tym sezonie i dwukrotnie wygraliśmy. Nie obraziłbym się gdybyśmy dzisiaj dołożyli kolejne 2:1 do kolekcji. Zresztą Liverpool nie wygrał na stadionie Arsenalu od 10 lat, także nie jest aż tak źle.

Jestem niemal pewny, że jeśli zagramy tak jak na Stamford Brigde [2 połowa] i do tego dołożymy skuteczność to powieziemy the Reds. Liverpool gra dobrze, ale nie tak dobrze jak w poprzednim sezonie, a przecież wtedy urwaliśmy im 4 cenne punkty. Także jestem dobrej myśli, gorzej niż w meczu z United już być poprostu nie może. Chciałbym, żeby Wenger wrócił w tym meczu do 4-4-2, z Arshavinem i Bendtnerem na ataku. Jednak to raczej mało możliwe, a praktycznie niemożliwe.

Jaki skład widziałbym dzisiaj? Oby takim:

Almunia - Eboue, Vermaelen, Gallas, Traore - Song, Diaby, Fabregas - Arshavin, Bendtner, Rosicky

Na bramce Almunia, nie ma co marzyć o Fabiańskim czy Manonne. Hiszpan na dobre zakotwiczył się w bramce Arsenalu. Nawet strzelane przez niego samobóje nie powalają go wyrzucić z hukiem na ławkę rezerwowych. Daltego znowu będziemy musieli oglądać popisy naszego Almunii.

Jak ma prentować się obrona? Na prawej stronie Eboue. Już od meczu z United trąbię, by Iworyjczyk grał na prawej stronie obrony, Sagna ostatnio się nie popisuje. Kogo postawić na lewej stronie? Myślę, że można zaryzykować z Traore, bo mimo wszystko gorszy od Clichy'ego [przynajmniej w jego obecnej formie] w defensywie nie jest, a w ataku wnosi dużo świeżości, a przede wszystkim dokładną wrzutkę. Przy centymetrach Bendtnera może okazać się to przydatne. Dużo mówi się o przesunięciu na lewą stronę Vermaelena i wstawieniu Campbella do środka by partnerował Gallasowi. Pomysł o tyle dobry, że ani Kuyt ani Ngog do sprinterów nie należą, więc w razie czego Sol miałby jakieś szanse.

W pomocy oczywiście Diaby, Fabregas i Song. Bardzo dobrze współpracowali w meczu z Chelsea, myślę, że zdominują środek pola.

Atak... No tak, tutaj jest najwięcej zabawy. Bo Wenger raczej nagle nie skorzysta z Bendtnera i nie ustawi Arshavina na lewej stronie [tylko CZEMU!?]. Według Arsene'a Nick nie jest gotowy na 90 minut, nie nam to osądzać, bo on go widzi na treningach a my nie. Jednak centymetry Duńczyka i jego zmysł do znajdowania się w dogodnych sytuacjach może okazać się kluczowy. Przy ustawieniu Bendtnera na szpicy Arshavin mógłby atakować twarzą do bramki, co Skrtela i Carraghera przyprawiłoby o biegunkę. Jednak znając życie wyjdziemy z Walcottem/Rosickym, Nasrim i Arshavinem z przodu.

Cesc_Fan komentarzy: 452410.02.2010, 15:57

pumeks > Po 20 się dowiesz jaki Wenger ustalił skład ;] Wtedy se zobaczysz kto zagra na flankach . Mam nadzieje ,że Eboue i w ostateczności na lewej Clichy ,który ostatnio słabo się spisuje . Wolałbym Vermaelena na lewej ,a Campbella na środku .

Gunner_995 komentarzy: 655010.02.2010, 15:44

Arsenal wierzę całym sercem,będzie zwycięstwo!
THE GUNNERS W SERCU NA ZAWSZE!!!

pumeks komentarzy: 2080810.02.2010, 15:36

0-0 to najbardziej prawdopodobny wynik, Arsenal będzie się bał kontrataków i tym razem cofną się na środek boiska. Liverpoolowi wystarczy jeden punkt. Tylko przypadkowa bramka po błędzie obrony da wygrana jednej z drużyn.
Kto gra dziś w ofensywie po bokach?

cescfabregas1991 komentarzy: 136610.02.2010, 15:10

Macho10---> no jak h.... że to są słowa Cesca... pokaż mi link skąd to wytrzasnąłeś???

cescfabregas1991 komentarzy: 136610.02.2010, 15:08

CLEVER---> popieram Twoje zdanie.... miłość do arsenalu jest większym czynnikiem dzięki któremu szanowni koledzy typują tu wyniki niż realizm i nasza obecna forma... :p

Klama komentarzy: 3971 newsów: 210.02.2010, 15:04

Sędziowie: Howard Webb, Darren Cann i Stephen Child
Ciezko to widze...;/ Howard ;)
2:0 Jak nie wygramy to 0 szans na tytul.

Macho10 komentarzy: 7810.02.2010, 14:52

Wypowiedz Ceska przed meczem z Liverpoolem z Arsenal.of.pl

O odejściu do Barcelony…

„Ile razy mam to powtarzać? Arsenal ma szczególne miejsce w moim sercu. Wiele zawdzięczam temu klubowi. Wystarczy spojrzeć – jestem kapitanem. Jak popatrzę na ten herb i tą opaskę to sprawa się dla mnie wyjaśnia. Moje zaangażowanie w tym klubie nigdy się nie zmniejszyło. Nie obchodzi mnie to co mówią inni. Nie, nie odejdę!”

LFc komentarzy: 17910.02.2010, 14:47

Jeśli Liverpool pierwszy strzeli bramkę, to wygracie. Benitez powie "tylko spokojnie panowie kontrolujemy gre" i wbijecie 2 bramy. Do tej pory
często tak było

Cesc_Fabri_4 komentarzy: 113410.02.2010, 14:41

Jak w ostatnim spotkaniu typuję mój wynik. Będzie 2-1.

Filip151 komentarzy: 1885 newsów: 210.02.2010, 14:40

Musimy dziś wygrać nie ma opcji.
Go Go Guuners!!!!!!!!!!!!

CLEVER komentarzy: 197910.02.2010, 14:30

Ja nie wiem kto typuje te wyniki na kanonierzy.com, ale ma naprawdę dobre poczucie humoru. Już miało być 2:0 z Chelsea i było ale w plecy. Teraz Liverpool odbija się powoli od dna a Arsenal na to dno opada, więc wątpię, żeby Arsenal wygrał to spotkanie tak wysoko. Stawiałbym tu raczej na remis albo jednobramkowe, wymęczone zwycięstwo i to tylko dlatego, że chyba ma nie grać Torres i Gerrard.

GLOCK komentarzy: 33410.02.2010, 14:28

na pewno nie będzie łatwo z Liverpoolem biorąc pod uwagę ich ostatnie dobre występ przeciwko Evertonowi czy Boltonowi musimy zapomnieć o porażkach z Manchesterem United i Chelsea musi grać swoje i gonić czołówkę

Stefczyk16 komentarzy: 21510.02.2010, 14:20

mysterioAFC => z tego co mi wiadomo, to raczej nie mamy co liczyc na wystep Eduardo :( Marzy mi sie taki mecz jak wtedy gdy bylo 4:4 :] Dawno takiego meczu w wykonaniu Arsenalu nie bylo :P

damiano996 komentarzy: 5710.02.2010, 14:19

Witam mam na SPRZEDAZ Koszulke Arsenalu Domowa na Dlugi rękaw...Rozmiar M....Noszona Max z 6 Razy Sprzedaja Ponieważ Okazala sie za mała I musze Zakupić Rozmiar L...moje gg 3654481

Adrius komentarzy: 12610.02.2010, 14:19

Gunner_995 - S. Pienaar będzie pauzował za czerwoną kartkę, którą dostał w ostatnim meczu z Liverpoolem.

Dodek - Sądzę, że nam będzie trudniej z The Reds u siebie, niż Chelsea i Manchesterowi na wyjeździe z tymi "trudnymi rywalami do pokonania"

mdr_AFC - bez destrukcji nie ma gry, zapominając o Songu, w takim ustawieniu naraziłbyś drużynę na ucztę w postaci wielu niebezpiecznych kontr w wykonaniu Gerarda, Kuyta, Babela i spółki. Alex gra w zespole pierwsze skrzypce u boku Cesca. Nie można o nim zapominać. W obecnych czasach bez defensywnego pomocnika przegrywasz mecz przed wyjściem na murawę.

mysterioAFC komentarzy: 12910.02.2010, 14:18

------------------Almunia--------------
Sagna---Vermalen---Gallas---Clichy
--------Fabregas----------Daiby-------
-----------------Arszawin--------------
Walcott-----------Eduardo----------Rosa

Stefczyk16 komentarzy: 21510.02.2010, 14:15

Musze powiedziec, ze mam mieszane uczucia przed dzisiejszym meczem... ManU i Chelsea co prawda mają duzo lepsza forme w tym sezonie niz Liverpool ,ale mimo tego jakos troche obawiam sie tego meczu. Dla rownie spiętych kibicow mam swietny filmik: POLECAM !!
youtube.com/watch?v=VTaMjA8DVpQ

Gunner_995 komentarzy: 655010.02.2010, 14:03

XvDodekvX:No ja też mam nadzieję że stracą ptk. W Evertonie liczę na umiejętności Pinara(nie pamiętam jak się pisze :D)
Dziś mam urodziny i moim największym marzeniem jest zwycięstwo naszych armatek:DD
No poprostu musimy to wygrać nie ma bata :D
ARSENAL!!! FOREVER!!!

XvDodekvX komentarzy: 113610.02.2010, 13:55

Manchester United i Chelsea mają dzisiaj trudnych rywali do pokonania i na dodatek na wyjeździe więc możemy liczyć na utratę pkt mowa o Aston Villa i Everton.... ;]

mdr_AFC komentarzy: 312910.02.2010, 13:51

------------------Almunia--------------
Sagna---Vermalen---Gallas---Clichy
--------Fabregas----------Daiby-------
-----------------Arszawin--------------
Walcott-----------Benio----------Rosa

gdzie Arsza to OP a Fabreags i Diaby to ŚP ;) można by tak spróbować ;P

EkEl komentarzy: 298910.02.2010, 13:47

Ostatnie mecze w Premiership Liverpoolu:

Liverpool 1-0 Everton
Liverpool 2-0 Bolton
Wolves - Liverpool 0-0
Stoke - Liverpool 1-1
Liverpool - Tottenham 2-0

Zdobytych punktów: 11/15 co daje 73,3%
Zdobyte bramki: 6
Stracone bramki: 1

viduka komentarzy: 9210.02.2010, 13:44

Co do naszego składu od początku powinien zagrać Ebue i Rosa . Zastanawiam się co z atakiem bo Arshavin jest za mały żeby grać na szpicy :/ zresztą sam o tym mówił może lepiej było by jednak dać naszego ukochanego Duńczyka na szpice :P a za nim ustawić Arshavina on przynajmniej jest wysoki i poprzepycha się tam co nie co i będzie zgrywał piłki no Arka. Jedno jest pewne ten mecz musimy wygrać bez dwóch zdań . :)

EkEl komentarzy: 298910.02.2010, 13:43

Ostatnie mecze w Premiership Arsenalu:

Chelsea - Arsenal 2-0
Arsenal - Manchester United 1-3
Aston Villa - Arsenal 0-0
Arsenal - Bolton Wanderers 4-2
Bolton Wanderers - Arsenal 0-2

Zdobytych punktów: 7/15 co daje 46,6%
Zdobyte bramki: 7
Stracone bramki: 7

lakasz19 komentarzy: 18910.02.2010, 13:35

akurat howard łeb sędziował tez wczesniejszy nasz mecz z the reds i dzieki niemu wygralismy bo nie podyktował karnego ;)

EkEl komentarzy: 298910.02.2010, 13:32

Tak więc mimo wszystko my jesteśmy faworytem. Liverpool strzela na wyjeździe mało bramek i jeśli strzelimy szybko pierwszą mamy duże szanse na wygraną. Oni będą grać na skromne 1-0 a nie daj boże jak uzyskają prowadzenie będą murować bramkę jak z Evertonem (1-0 dla nich).
Proponuje skład: Almunia - Eboue - Gallas - Vermaelen - Clichy - Fabregas - Song - Diaby - Rosicky - Walcott - Arshavin

lordalastor komentarzy: 115710.02.2010, 13:29

marzy się wygrana z liverpoolem ale zapewne będzie ciężki mecz do rozegrania

EkEl komentarzy: 298910.02.2010, 13:29

Ostatnie meczu u siebie w Premirship Arsenalu:

Arsenal - Manchester United 1-3
Arsenal - Bolton 4-2
Arsenal - Everton 2-2
Arsenal - Aston Villa 3-0
Arsenal - Hull 3-0

Zdobytych punktów: 10 co daje 66,6%
Zdobyte bramki: 13
Stracone bramki: 7

matek9009 komentarzy: 135510.02.2010, 13:29

jeszcze raz dokładnie przeczytałem zapowiedz i martwi mnie jeszcze jedna sprawa zwie się ona Howard Webb;D ale kto wie może znajdzie dla nas karnego w 90 minucie

EkEl komentarzy: 298910.02.2010, 13:25

Ostatnie mecze wyjazdowe w Premiership Liverpoolu:

Wolves - Liverpool 0-0
Stoke - Liverpool 1-1
Aston Villa - Liverpool 0-1
Portsmouth - Liverpool 2-0
Blackburn - Liverpool 0-0

Zdobytych punktów: 6/15 co daje 40%
Zdobyte bramki: 2
Stracone bramki: 3

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Tottenham 15.01.2025 - godzina 21:00
? : ?
Brighton - Arsenal 4.01.2025 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady