Komentarze użytkownika Adi17

Ja nie wiem jak długo jeszcze będziemy oglądać w Arsenalu tego niemiecko - tureckiego sabotażystę z pensja Światowej gwiazdy.

Ciekawy transfer, swego czasu grał na dobrym poziomie.

Nie oczekuje zbyt dużo po nim, ale liczę, że nie będzie gorszy od Mustafiego, a może się miło zaskoczymy jego umiejętnościami.

@kwiatinho:

Ja z tej młodszej generacji to lubię Thiema i Tsitsipasa i de Minaura, a i licze, że Hurkacz też coś osiągnie, nie mówię nawet o zwycięstwach w wielkim szlemie, ale jakiś półfinał.

A tak dla tych którzy nie znają się bardzo na tenisie, zestawienie zwycięzców od 1990 roku :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_Szlem_(tenis)

Rzućcie okiem na ostatnią dekadę czy nawet ten wiek.

A i nie pisałem nigdzie, że Thiem, Tsitsipas i inni wymienieni są słabi, tylko, iż nie są gienialni. Dla mnie są bardzo dobrzy i na pewno przynajmniej część z nich wygra wielkiego szlema, ale chyba nie w nabliższym czasie.

@kwiatinho:

Grywałem trochę za młodu w tenisa rekreacyjnie, bo ogólnie piłka to jest zdecydowanie sport numer jeden u mnie.
A co do zawodowego tenisa to bardzo chciałbym, żeby ktoś w końcu zdetronizował wspomnianą trójkę, ale nie widzę na razie szans. Ogólnie kibicuje od zawsze Djokovicowi, ale jakby powiedzmy wygrał Thiem w tym roku Australie to byłby zadowolony. Wczesniej był też na przykład Tsonga który był wielkim talentem i miał wydawać by się mogło wszystko, żeby wygrywać, ale trafił na zły okres jak to ktoś wcześniej napisał - okres trójki Federer, Nadal, Djoković. Jeszcze po za nimi był Murray który też trochę wygrał, ale to jednak był tym czwartym. Wawrinka, Del Potro czy Cilić jeszcze potrafili coś wygrać w ostatniej dekadzie, pewnie kogoś pominąłem, ale to długi okres.

@kwiatinho:

Pojawili się już kilka lat temu i dalej nei potrafią wygrać z wymienioną trójką, także nie widzę w nich nic genialnego. Szlemów w roku jest 4, razy powiedzmy 4 lata średnio od kiedy się pojawili Thiem, Kyrgios, Medvedev czy Zverev i ŻADNEGO turnieju nie wygrali...

@lordpat:

Też lubię obejrzeć tenis, zwłaszcza Wielkie Szlemy czy ATP Finals, ale ta dyscyplina w wykonaniu męskim jest tak przewidywalna, że aż nudna.
Federer, Nadal, Djoković, czasami wjedzie Wawrinka czy jakiś inny Cilić, a tak to bieda z nędzą jeśli chodzi o zwycięzców we wspomnianych turniejach, w ogóle się nie rozwija dyscyplina przez to. Federer mający prawie 39 lat wygrywa grając przeciętnie i broniąc piłek meczowych czy bedąc już na przegranej pozycji jak w meczu z Millmanem w 5 secie...
Od kilku lat się mówi ile to młodych, zdolnych napływa do touru, a jak przychodzą ważne turnieje jest klapa. Jedyna szansą jest zakończenie kariery przez wspomnianą trójkę, ale to jeszcze jakiś cas minie.

Brazylii obrodziło ostatnio w talenty w ataku, ale mam nadzieję, że to Gabriel będzie tym największym :) Gość jest niesamowity, jego wola walki i pewność siebie bije na odległość, takie podejście powinien mieć każdy zawodowy sportowiec.

Bardzo dobra pierwsza połowa, a druga po prostu słaba i to nie pierwszy taki mecz. Mam nadzieję, że to kwestia kilku/kilkunastu następnych meczów, że będą grać na podobnym poziomie cały mecz.

Ktoś w ogóle widział go w akcji? Nie jest już młodym zawodnikiem i będąc mało znany w tym wieku to nie wróży dobrze, ale nie jest powiedziane, że nie będzie bardzo dobrym obrońcą.

@zly_kanonier:

Juz jeden zrobił, teraz już tego raczej nie powtórzy.
Ogólnie oglądam tenis, ale w męskim jest nuda straszna - chodzi o wielkie szlemy, wygrywa wielka trójka, czasami zdarzy się jakiś Wawrinka czy Cilić, a od kilku lat trąbią ilu to młodych, zdolnych przejmie stery, ale talentu na miarę Federera, Nadala czy Djokovicia nie widać.

Oglądałem tylko 2 połowę, ale widzę, że do czerwonej kartki nie udało się oddać strzału, słabo.

Arteta zdecydowanie powinien skupić się na lidze Europy, a w Premier League musi walczyć o jak najwyższą lokatę, ale o TOP4 raczej można pomarzyć.
Jeżeli chodzi o atak to według mnie hierarchia wygląda tak :
Auba
Martinelli
Lacazette/Pepe

Czyli co znowu odpuszczenie rywalowi w drugiej połowie? (Nie oglądałem meczu).

PS. Brawo Dawid!

Na ten moment na lewej obronie jest bieda straszna. Tierney to nie wiadomo kiedy wróci, Kolasinac ostatnio ma nonstop jakieś urazy, dlatego ruch wydaje się przemyślany, a po sezonie jeśli oczywiście ten transfer dojdzie do skutku to będzie się Arteta martwił co dalej.

Bellerin to kiedyś będzie zdrowy?

Nie widzałem jeszcze tytułu przykuwającego uwagę typu - "Wschodząca gwiazda Arsenalu w Jagiellonii!" na żadnej ze stron, a to idealny tytuł dla onetu :)

Ogarnijcie tabelę na stronie, bo tylko w błąd wprowadza. Wiem,, że Arsenal jest wyżej niż pokazuje rzeczywiste zestawienie, ale z czasem prawdopodobnie wyzej zobaczymy Kanonierów.

Dajcie spokój, ale na szczęscie to pewnie tylko plotki.
A wczoraj oglądałem Manciniego z Romy w drugiej połowie i gość na prawdę ma potencjał. Dobre warunki fizyczne, jest szybki, nieźle wyprowadza piłkę i potrafi powalczyć z przeciwnikiem. Wcześniej widziałem go może z 2 razy, ale też nie w pełnym wymiarze meczu.

@arturo:

Dokładnie, miał chyba z 6 fauli co w NBA skończyło by się wykluczeniem z gry.
Tym porównaniem zmierzam do tego, iż sędziowie powinni częściej karać kartkami za ilość fauli, bo to zabija płynność i przedłuża mecze.

Lucas po zmianie trenera i powrocie na swoją pozycje gra jak z nut. Mam nadzieję, że utrzyma formę i będzie rządził w środku pola.

@Traitor:
Ja zawsze byłem jego fanem, bo dawał na boisku 100% i ciągnął Arsenal.
Nie mam do niego żalu, a w ogóle piłkarsko transfer wyszedł mu na minus.

Nie oglądałem pierwszej połowy, ale w drugiej widać było chęć zwycięstwa i grę na 120%. Arteta może będzie miał swoją "suszarkę" jak Ferguson :)

Zawodnicy muszą mieć we krwi wygrywanie, trzeba im to zaszczepić.
A akurat Arteta przez ostatni okres uczył się od jednego z dwóch najlepszych obecnie trenerów pod tym względem i pod każdym innym.

Niech zagra dziś z Leeds w Pucharze Anglii, a póżniej na wypożyczenie, ale tylko i wyłącznie do klubu, który zagwarantuje mu regularne występy.

Lemar był kotem w Monaco, bardzo chciałem go w Arsenalu wtedy.
Teraz za rozsądną kwotę czemu nie, gość jest jeszcze młody, a potencjał ma.

Nie widzę sensu kupować Boatenga. Dopiero co klub kupił Luiza, tutaj potrzeba młodszego, który wzmocni zespół na lata, a nie zawodnika który nie gra od dłuższego czasu i już w karierze osiągnął sporo.

Na transfermarkt niezłe wtyki mają, zobaczcie na pogłoski transferowa :
Ibrahimovic => Wisła ?
Kostal => Barcelona ?
https://zapodaj.net/5737328d9bbe5.png.html

:)

Wedlug mnie PEA nie odejdzie teraz, poczeka jak się rozwinie sytuacja w Arsenalu do końca sezonu i wtedy zdecyduje.
Odkąd Arteta jest trenerem to zasuwa na boisku aż miło, z resztą jak cała reszta drużyny.

Luiz wczoraj grał jak profesor. Do tego potrafi zagrać dobrego krosa przez pół boiska. Może jednak nie będzie to zły transfer, bo z Chelsea też nie zagrał źle.

Mają na to szanse, ale według mnie polegną w późniejszej fazie sezonu jak już mistrzostwo będzie prawie pewne, a jeszcze w grę wchodzi Liga Mistrzów.

Wreszcie chce się ogladać Arsenal! Wyniki się poprawią na pewno jeśli dalej tak będą zasuwać zawodnicy! Widać w drugich połowach, że piłkarze jeszcze nie są przyzwyczajeni do takiego tempa po ostatnim trenerze, ale z czasem będzie lepiej.

Dziś było widać dużo szybszą grę w ataku i skuteczniejszą w obronie, ale w ofensywnie zabrakło skuteczności lub dokładności w podaniach, a w defensywie przy bramce brak koncentracji. Trzeba dać Artecie trochę czasu, bo może i ma jakiś pomysł na Arsenal. Dziś nawet dało się to oglądać.

Laca jest bez formy niestety... Nelson był bardzo aktynwny, ale brakowało konkretów.
Dawać bramkę w doliczonym i gra gitara.

Ławka słabiutka w Arsenalu. Nie wiem co mógł Arteta zrobić przez te kilka dni i czy w ogóle będzie potrafił coś zrobić, ale liczę na dobry mecz i wprowadzanie nowego nastawienia u zawodników.

Transfery dużo nie dadzą jeśli Arteta nie zmieni nastawienia i taktyki Arsenalu.
Mikel wierzymy w Ciebie, bo co innego pozostało.

@FunRDZ:

On ma tak zwaną fryzurę z lego, zawsze ta sama :)

Ani sytuacji, ani tempa, ani nic. Nie ma nic w tym meczu jak i w Arsenalu.
Czuję, że do końca sezonu będą wielka lipa...