Komentarze użytkownika Axxxe
Znaleziono 5599 komentarzy użytkownika Axxxe.
Pokazuję stronę 95 z 140 (komentarze od 3761 do 3800):
Tak, będziemy mieli wpływ na to, kto będzie mistrzem Anglii, ale sami już tego tytułu raczej nie zdobędziemy. Z prostych względów - kolejek do końca sezonu pozostało już niewiele, a i nie wydaje mi się, żeby United, Liverpool i Chelsea przegrywały w dosłownie każdym spotkaniu. To byłoby zbyt szalone. :D
Jeśli chciałbym, żeby któryś z tych trzech klubów zdobył mistrzostwo to bez wahania wskazałbym na Manchester. Czerwone Diabły do czasu kryzysu grały naprawdę świetny futbol. W przeciwieństwie do The Reds, którzy większość swoich meczów wygrali po golach w ostatnich minutach, i The Blues, którzy zaliczyli zbyt wiele wpadek, żeby teraz cieszyć się z Mistrzostwa Anglii. Już niebawem zobaczymy, która z tych ekip będzie najlepszą drużyną w Anglii. Nas niestety to już nie dotyczy.
Tak jak powiedział Wenger, naszym głównym celem jest powiększenie przewagi na Villą tak, aby potem móc włączyć się o bardziej ambitne cele - ze spokojem i bez żadnej presji grać w LM i walczyć o trzecie lub drugie miejsce, jeśli tylko szczęście pozwoli. ;)
Nie sądzę, żeby po tym, co zrobił Owen, Woodgate czy inni przeniósł się do drużyny z innej ligi. Angielscy piłkarze raczej nie odchodzą ze swoich klubów w PL, ponieważ tutaj mają wszystko czego im potrzeba. Walcott nie jest wyjątkiem. Jestem pewien, że Theo nie opuści ES.
Vpr --> Watford radzi sobie słabo toteż trener woli nie ryzykować. Hoyte zagrał jak na razie w pięciu spotkaniach ligowych i w trzech meczach Pucharu Anglii. Niby to tylko same statsy, ale nawet grając w tych ośmiu meczach nie pokazał podobno nic wielkiego. Oby jednak nie podzielił losu brata. ;)
Świetna wiadomość. Od początku byłem uparty i chciałem, żeby to młody Gibbs wyszedł na boisko zamiast doświadczonego Silvestre'a, dlatego też cieszę się, że Kieran zagra w tym meczu. Anglik zaimponował mi już wcześniej, grając w Curling Cup i Pucharze Anglii. Wyróżnia się szybkością i siłą, co na pewno przyda się w dzisiejszym spotkaniu, w którym będzie musiał zatrzymać Valencię i wspomóc Nasriego w ofensywie. Cieszę się, że nie zagra Silvestre'a, który moim zdaniem nie jest jeszcze w pełni przygotowany. Wenger podjął słuszny wybór. Najlepiej byłoby, gdybyśmy wyszli takim składem w obronie:
---- Sagna --- Toure --- Djourou --- Gibbs ----
Po kilku dni przerwy związanych z występami w LM znów wracamy do gry w PL. Tym razem zagramy na JJB Stadium, czyli na stadionie, na którym bardzo nie lubi grać Wenger (niektórzy wiedzą czemu ;)). Obecna sytuacja może nie napawa szczególnym optymizmem, ale już nie raz pokazaliśmy w tym sezonie, że potrafimy wygrywać, nawet będąc w trudnym dla siebie momencie. Tym razem gramy bez żadnej presji, co powinno umożliwić nam łatwe zwycięstwo.
Jeśli chodzi o rywali to najbardziej z ich strony obawiam się takich skrzydłowych jak Valencia i N'Zogbia. Obaj panowie są bardzo utalentowani, szybcy, zwinni i mogą (może w innym meczu ^^) napędzić stracha naszym defensorom. Prócz nich ważnymi postaciami z pewnością są czyszczący środek pola lub czasami grający na środku obrony Emerson Boyce i Maynor Figueroa - kolejny z utalentowanych graczy na JJB Stadium. Reszta nie powinna sprawić nam problemu, chociaż zdarzało się niejednokrotnie, że anonimowemu zawodnikowi rywali wychodził strzał życia i potem nie byliśmy już w stanie zrobić dosłownie nic. Oby nie tym razem, bo nic nie wskazuje na to, żebyśmy stracili punkty w dzisiejszym meczu. Nie możemy, ponieważ wciąż goni nas Aston Villa, która podejmuje dzisiaj Everton w arcyważnym dla nas i dla nich spotkaniu, który mam nadzieję zakończy się remisem. ;)
Co do naszego przypuszczalnego składu to mimo wielu kontuzji w naszym zespole jestem spokojny. Miewaliśmy gorsze chwile i jakoś z tego wszystkiego wychodziliśmy bez szwanku. Ponownie do składu wracają van Persie i Arszawin. Niestety przez brak Gallasa i Clichy'ego stracimy nieco jakości w defensywie, ale obaj gracze są do zastąpienia. Bynajmniej Willy przez Djourou, który ostatnio nie miał zbyt wielu okazji do wykazania się, i w miejsce Gaela Gibbs, dla którego będzie to sprawdzian umiejętności. Almunia, którego również nie oszczędził los zostanie ponownie zastąpiony przez Fabiańskiego. Dla Łukasza będzie to kolejny ważny mecz, w którym na pewno będzie starał się o to, żeby nie wpuścić bramki. Podobnie jak wszyscy nie mogę doczekać się spotkania w jego wykonaniu. Tak mi to się to widzi:
Fabiański - Sagna, Toure, Djourou, Gibbs - Walcott, Fabregas, Denilson, Nasri - Arszawin - Adebayor.
Najprawdopodobniej czeka nas ciężki mecz. Oczywiście Wigan jakąś świetną drużyną nie jest, ale nigdy nie można ich lekceważyć. Strzelenie bramki na ich boisku będzie niezwykle trudne. The Latics z pewnością nastawią się na defensywę, więc zdobycie gola będzie dla nas bardzo trudne. Najważniejsze jest to, żebyśmy jako pierwsi objęli prowadzenie. Potem będzie już tylko z górki. ;)
Keep the faith! :)
Jestem przezorny, tak więc gdy mówimy o Liverpoolu wolę nie ryzykować. ;) Wydaję mi się, że mimo wysokiej porażki z Chelsea na Anfield The Reds wciąż są w stanie się podnieść i awansować do półfinału. Wcale nie przesadzam - podopieczni Beniteza do zespół grający do ostatniej minuty meczu. Realistycznie dla The Blues - 1-0 dla Chelsea, optymistycznie dla The Reds 1-4. ;) Nie zdziwiłbym się takimi wynikami ani trochę.
Christian --> no pewnie, jak zwykle masz rację. Po co mamy zakwalifikować się do finału, jak i tak pokona nas w nim wielka, świetna, artystycznie grająca, galaktyczna, genialna, fantastyczna i fenomenalna Barcelona. Zrozum, że Duma Katalonii jest do pokonania dla każdego, tylko wystarczy chcieć.
Nie powiem, świetny pomysł. To naprawdę dobra wiadomość dla zawodników, którzy nie mogą zagrać w ważnym meczu przez jeden głupi kartonik. Szkoda, że taka idea wejdzie w życie dopiero w finale LM, ale myślę, że w nim zagramy i z niego skorzystamy. ;)
Jeśli już jesteśmy przy regulaminie UEFY to bardzo chciałbym, żeby w końcu ktoś postarał się o wprowadzenie nowego przepisu, który dotyczyłby obecnej sytuacji Arszawina. Brak Rosjanina w składzie Arsenalu na LM to ogromna strata. Gdyby tak tacy gracze jak on mogli grać w LM nawet po tym, jak występował w niej wcześniej w barwach innego klubu byłoby świetnie. Czasem jest nieciekawie jeśli jedna głupia zasada pokrzyżuje Ci plany. ;)
Z jednej strony cieszę się, że Lehmann niejako się 'nawrócił' i w końcu uciekł się do pochwalenia Almunii oraz Fabiańskiego. Wszyscy razem wiemy jakie stosunki utrzymywali Jens i Manuel. Z drugiej strony coś nie wydaje mi się, żeby takie słowa padły z ust Niemca. Oczywiście mógł tak powiedzieć już wcześniej, ale kiedy patrzę na źródło newsa to coś nie chcę mi się wierzyć, że doszło do takiego wywiadu. ;)
Szkoda, że odszedł i, że tak niemiło wspomina nasz klub. Trudno mu się jednak dziwić. Przyszedł do Arsenalu z nadzieją na regularną grę. Niestety w tym momencie na swojej pozycji miał ogromną konkurencję w postaci takich graczy jak Gilberto i Flamini. Może gdyby Diarra był bardziej cierpliwy i powalczył o swoje, byłby podstawowym zawodnikiem Kanonierów. Patrząc dziś, dużo przez jego odejście straciliśmy, ale aż tak bardzo mi go nie brakuje.
Nie ma to jak zacząć interesować się nim lub odnowić plotkę o jego rzekomym transferze do Milanu po tym, jak zobaczyło się pięknego gola jego zdobytego w LM. Póki co Adebayorowi dobrze wiedzie się na Wyspach Brytyjskich, tak więc nie sądzę, żeby zdecydował się na przeprowadzkę do Mediolanu.
'Jeśli klub wygrałby w tym sezonie Ligę Mistrzów, wtedy już na pewno nikt nie mówiłby o osłabieniach Kanonierów, lecz wręcz odwrotnie.'
Całkowita racja. Musimy coś wygrać. W innym wypadku zostaniemy nie tylko bez trofeów, ale i bez piłkarzy...
Maciekkk10 --> oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, bo już w którymś komentarzu o tym pisałem. ;) Pisząc 'przedłużyć z nim kontrakt na kolejne lata' myślałem właśnie o takim rozwiązaniu, chociaż wiem, że Gallasowi z pewnością by się to nie spodobało, podobnie jak to było w przypadku Gilberto i Lehmanna.
Przede wszystkim warto niektórym przypomnieć, że lista ta określa wartość rynkową naszego klubu, a nie budżet, więc nie dziwcie się, że Manchester City, Barcelona czy Chelsea są za nami.
Sami sobie powinniśmy dziękować za to, jakim budżetem dysponujemy i jaki nasz klub byłby drogi, gdyby komuś zachciało się go zakupić. Na takie rzeczy składają się zyski klubu osiągane dzięki sprzedaży biletów, marketingowi, promowaniu klubu, pieniędzy od sponsora itd. Poza tym mamy w swoim klubie kogoś takiego, który z wykształcenia jest ekonomistą, dlatego też nie szasta pieniędzmi na lewo i prawo. Na transfery wydaje mało przez co zachowujemy pewną równowagę w budżecie, który pozwala nam na spłatę długów, które mają się nijak do zadłużeń takich zespołów jak Chelsea, United, Liverpool czy Barca. Póki co nie mamy czym się przejmować. Klub jest prowadzony rozsądnie, dzięki czemu kiedyś osiągniemy przez to sukces.
Zdecydowanie zgadzam się, co do jedenastki tygodnia. Owszem, Ade strzelił piękną bramkę, ale to nie jest wystarczający argument na to, żeby móc umieścić go w jedenastce kolejki. Podobnie jak Fabiańskiego, który mimo wszystko miał mniej czasu niż inni bramkarze na pokazanie swoich umiejętności. ;)
Mecz tygodnia również nie jest żadnym zaskoczeniem. Oczywiście każdy mecz był na swój sposób świetny, ale konfrontacja Chelsea z Liverpoolem okazała się najlepszym spotkaniem. A przecież przed rywalizacją obu tych drużyn wszyscy mówili o nudnym meczu bez goli. Dość niespodziewanie wygrała Chelsea, która pokonała będących ostatnio nie do zatrzymania The Reds.
Gracz tygodnia: Leo Messi - swoją grą w meczu z Bayernem w pełni zasłużył sobie na takie wyróżnienie. Podobnie jak Adebayor i jego fantastyczna bramka zdobyta w ekwilibrystyczny sposób. Jako kontrowersję tygodnia uznałbym raczej nieprzyznanie karnego po faulu na Messim, natomiast co do reszty w zupełności się zgadzam. Fabiański wszedł za Almunię i zaliczył dopiero swój drugi występ w rozgrywkach LM, ale mimo wielkiej presji, pokazał się z bardzo dobrej strony, broniąc mocny strzał Senny. Gafa kolejki absolutnie należy się Bruno Alvesowi, który dość nieudolnie próbował udawać Ronaldinho za czasów gry w Barcelonie. ;)
Nawet nie dziwi mnie taki, a nie inny wynnik. Wystarczy rzucić okiem na składy obu drużyn. Z jednej strony w Arsenalu anonimowi Ayling, Shea, Evina i Eastmond, którzy nigdy nie zaistnieli w pierwszym zespole Kanonierów. Z drugiej strony w Tottenhamie doświadczeni Gilberto, Hutton i Ricardo Rocha. Wszyscy Ci trzej piłkarze mają nazwiska - i niestety dla Arsenalu - jakieś umiejętności. Niby to był mecz rezerw, ale każda porażka ze Spursami, to chluba dla którejś z dwóch drużyn. ;)
Christian --> weź duży rozpęd i uderz głową w mur, bo jak widzę wielu rzeczy jeszcze nie rozumiesz. To, że nasze rezerwy przegrały jeden mecz, nie znaczy, że są słabe.
Pewnie Henry nadal czuje wiele do Arsenalu, ale jeśli Barcelona zmierzy się z nami w finale LM, żadnych sentymentów raczej nie będzie, bo Francuz jest teraz piłkarzem Barcelony. Nie będę kłamał, chciałbym, żeby Arsenal napotkał się w finale na Dumę Katalonii i pokazał takim piłkarzom jak Hleb czy Henry, że Kanonierzy potrafią odnosić sukcesy, nawet bez nich. ;)
Vpr --> czemu nie. ;) Pires też zacieszał po meczu Villarrealu z Arsenalem. :D
No niestety, straciliśmy jednego z naszych najważniejszych zawodników do końca tego sezonu. Podobnie jak innym również przeszło mi przez myśl, że mecz z Villarrealem będzie jego ostatnim występem w barwach Arsenalu. Oby to nie miało odzwierciedlenia w lecie, kiedy to Willy będzie rozchwytywany w najbliższym okienku transferowym.
Jeśli chcemy go zatrzymać musimy mu zaufać i przedłużyć z nim kontrakt na kolejne sezony. Od kiedy stracił opaskę kapitana ciążyła na nim mniejsza presja, przez co zaczął grać zdecydowanie lepiej.
W razie odejścia Francuza, wciąż mamy takich obrońców jak Djourou, Silvestre i powracający z wypożyczenia Senderos. Warto jednak byłoby rozglądnąć się za godnym następcom Gallasa, za kimś, który na pewno się sprawdzi. Dużo mówiło się o Albiolu i wielu innych. Wenger rzadko wydaje wielkie sumy na sprowadzenie jakiegokolwiek defensora, ale myślę, że w tym przypadku będzie miał niewiele do powiedzenia.
To prawda, powrót do gry van Persiego i Eduardo to dla nas wielkie wzmocnienie. Dzięki nim Wenger będzie miał większe pole manewru, jeśli chodzi o atak. Przypomnę, że mamy jeszcze ostatnio bramkostrzelnego Adebayora, szybkiego i zwinnego Vele i dobrze grającego w powietrzu Bendtnera. ;) Tyle opcji chyba wystarczy na jutrzejszy mecz z Wigan.
Niestety, będą kłopoty w obronie. Gallas i Clichy są kontuzjowani. Zapewne zastąpi ich odpowiednio Djourou i Gibbs, a przecież mamy jeszcze Silvestre'a, który może grać na każdej pozycji w obronie. Jeśli Wenger postawi na tego ostatniego, to chciałbym, żeby zagrał on w środku. Kiedy w ostatnim swoim meczu grał na boku, nie wiele było z niego pożytku.
Jego brak akurat nie jest aż tak wielkim osłabieniem dla Wigan. Tak, ma te kilkanaście bramek na swoim koncie, ale strzelił je dużo wcześniej. Teraz, głównie przez kontuzje i brak formy nie strzela ich prawie wcale. Mimo to dobrze, że rywale zagrają bez jednego ze swoich najważniejszych zawodników, bo to zawsze jakaś strata dla nich i argument dla nas. ;)
Przede wszystkim będziemy musieli zwrócić szczególną uwagę na skrzydłowych. Kontuzjowany jest Clichy, tak więc na lewej obronie zobaczymy zapewne młodego Gibbsa. Kieran będzie musiał zatrzymywać takich asów jak Valencia czy N'Zogbia, ale myślę, że sobie poradzi. :)
Walcott to złoty chłopak, który pomimo młodego wieku ma na swoim koncie kilka sukcesów i sukcesików. ;) Theo to jeden z najszybszych piłkarzy na świecie, co udowadnia w dosłownie każdym meczu, w którym gra. Czasami jednak dość słabo wykorzytuje swój wielki atut. Musi jeszcze popracować nad dryblingiem i dośrodkowaniami, ponieważ głównie takich rzeczy wymaga się od skrzydłowego.
Czasami trochę szkoda mi obrońców, których mija Walcott. Nasz pomocnik jest tak szybki, że niektórzy nie potrafią za nim nadążyć i jedynym wyjściem pozostaje faul. Wtedy jest albo śmiesznie, albo nie. ;)
Bramka Adebayora była przepięknej urody. Widać, że chłopak jest głodny gry po kontuzji i jest w formie. Mimo, że wczoraj przez prawie cały mecz nie pokazał absolutnie nic, to zdobył genialną bramkę, która czyni go bohaterem Arsenalu. ;) Jak dla mnie fota wyżej powinna być zdjęciem miesiące. Bramkę Adebayora w meczu z Hull mieliśmy już bardzo dawno...
Może i mecz Manchesteru z Porto nie zapowiadał się na początku za ciekawie, ponieważ było wiadomo, że United to spotkanie powinno wygrać, ale jak się okazało spotkanie było bardzo interesujące. Wielkie brawa i podziw dla Porto, które przed meczem z Czerwonymi Diabłami było spisywane na straty, ale zdołało ugrać remis na OT. To pokazało, że na tym etapie nie ma słabych rywali i tutaj każdy może wygrać z każdym. Teraz Smoki będą podejmować United u siebie, czyli na stadionie, na którym bardzo trudno o wygraną. Zapowiada się bardzo ciekawie. :)
Tak to prawda, wczoraj pokazaliśmy charakter. ;) Znów zaczęliśmy grać lepiej wtedy, kiedy przeciwnik strzelił nam bramkę. Byliśmy podłamani pierwszą połową nie tylko dlatego, że Villarreal strzeliło nam gola, ale również w tego powodu, że kontuzjowani zostali Almunia i Gallas. Wydawało się, że bez nich nie zdołamy wywieźć z El Madrigal korzystnego remisu, ale dzięki naszej mentalności i wiary w zwycięstwo udało nam się zdobyć bramkę. I to jaką. ;) Bramki zarówno Adebayora jak i Senny były pięknej urody. To pokazało, że rewanżowe spotkanie pomiędzy tymi drużynami także będzie zacięte. ;)
Naprawdę szkoda tych kontuzji. To irytujące, że kiedy do gry wracają kolejni zawodnicy i wydaje się, że w końcu możemy coś zdobyć, urazy odnoszą następni gracze. Całe szczęście, że w miejsce Almunii mamy Fabiańskiego, a w miejsce Gallasa - Djourou, bo nie wiem jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby nie Ci dwaj zawodnicy. :) Co prawda mamy już niemal koniec sezonu, Fabiański prędzej czy później wskoczyłby do składu, natomiast brak Gallasa do końca sezonu może oznaczać (odpukać), że mecz z Villarrealem będzie jego ostatnim spotkaniem rozegranym w barwach Arsenalu.
No niestety, taka jest prawda. Meczu nie wygrywa się w jedną połowę, tylko pracuje się na taki wynik cały mecz. Villarreal atakowało nas bez kompleksów przez okrągłe 90' minut, natomiast my zaczęliśmy grać lepiej dopiero w drugiej odsłonie gry.
Jednak sami sobie są winni. Mieli mnóstwo okazji do zdobycia kolejnych bramek, ale wiele razy je marnowali, natomiast my stworzyliśmy zaledwie kilka okazji, zdobywając bramkę na wagę cennego remisu, który jest bardzo korzystny w perspektywie rewanżu na ES. ;)
Hmm... z jednej strony jestem zadowolony, że mamy w klubie takiego trenera jak Wenger, który swoją inteligencją wywiera duży wpływ na swoich piłkarzy. Dosłownie każdy piłkarz grający kiedyś lub teraz u boku Arsene'a jest mu bardzo wdzięczny za to, czego ich nauczył.
Z drugiej strony to trochę źle świadczy o niektórych zawodnikach tj., że kochają Wengera (jak to brzmi :D), a nie Arsenal. Co prawda powiedział tam nieco o naszym zespole, ale w większości swoich wypowiedzi częściej uwzględniał Francuza niż Kanonierów. Przynajmniej ja tak to interpretuje. ;)
To trochę irytujące, że takie kluby jak Real czy Barca zamiast kszałtować talenty ze swojej szkółki, wykupują je z innych klubów, w których zaistnieli. Niestety, w tym przypadku pieniądze biorą górę. A szkoda, bo mamy kryzys. ;)
Arsenal 1994 --> kolego, a czytałeś newsa? ;) Wpisz w google, zrozumiesz, bo mi się łopatologicznie wykładać nie chce. :)
Widziałem tą zapowiedź już wcześniej i jeszcze raz muszę przyznać, że jest równie genialny jak kompilator. :D
Arsenal1994 --> nie komplikacja, a kompilacja. Niby dwie literówki, ale jakie może to mieć różnorakie znaczenie. ;) A co do twojego problemu - może po prostu przycina ci się komputer. Najlepiej zresetuj i wszystko będzie ok. :)
DawidAFC --> całkowita racja. Co z tego, że panowie z TVP myślą, że mecz United - Porto będzie ciekawszy. Nawet nie będąc kibicem Arsenalu, spokojnie można powiedzieć, że spotkanie naszego zespołu z ŻŁP będzie ciekawsze. Przynajmniej z tego powodu, że w Villarreal gra dwóch byłych Kanonierów - Pires i Cygan. Ale jak kto woli...
Jedno jest pewne - pokażą nas w finale. :D
Hehe, czuje się wyróżniony. ;) Dobry pomysł z tym dodawaniem komentarza do artykułu i jak już wcześniej wszyscy wspominali z tymi podsumowaniami. :)
Ale i tak najlepsze są te tytuły. ;D
Bez przesady. Na liście buków Arsenal zajmuje drugie miejsce wraz z Chelsea i Liverpoolem. Przed nami czyli na pierwszym miejscu są takie drużyny jak United i Barcelona. Outsiderami możemy nazywać przeciętne Porto lub słabe Villarreal, ale nie nasz klub.
Tak jak powiedział patryk, to dobrze, że nie jesteśmy stawiani w roli faworyta do wygrania LM. Dzięki temu nie ciąży na nas żadna presja i możemy grać na luzie bez obaw, że po ewentualnej porażce spadnie na nas wielka fala krytyki. Dla tak niedoświadczonego zespołu jak my takie coś to całkiem dobra rzecz. :)
'Chciałem aby został w drużynie, jednak postanowił, że odejdzie ponieważ roczny kontrakt nie był dla niego satysfakcjonujący.'
To jedna z kilku rzeczy, których nie lubię w Wengerze. To trochę nieprofesjonalne, że zawodnikom po trzydziestce oferuje się przedłużenie kontraktu tylko o rok. Powinniśmy związywać się z takimi piłkarzami na dłużej, żeby potem nie dziwić się czemu odchodzą najlepsi gracze naszej drużyny.
'Chciał również regularnie grać w pierwszym zespole, ale wszyscy wiemy jaka jest u nas walka o to miejsce. Wystarczy spojrzeć za siebie i widzi się wcale nie gorszego piłkarza satysfakcjonujący.'
Jestem pewien, że Pires do tej pory byłby podstawowym zawodnikiem Arsenalu. Mimo, że swoje najlepsze lata kariery (oczywiście w Arsenalu ;)) ma już dawno za sobą, to wciąż trzyma wysoki poziom. Ktoś taki jak Francuz, z bagażem doświadczenia i inteligencji na boisku przydałby się teraz w zespole Kanonierów. :)
Niestety, Pires odszedł i już za rok zakończy swoją wielką przygodę z piłką, więc nie ma sensu co roku przypominać, co by było gdyby...
gooner92 --> nie, zagra w nadchodzącej kolejce.
Gelson to typowy szaraczek. Nie po to przeznaczyliśmy całe dwa sezony na rozwój piłkarski Denilsona i Songa, żeby sprowadzać ich w miejsce jakiegoś przeciętniaka. Jeśli mamy na to chęć, to powinniśmy rozejrzeć się za lepszym zawodnikiem takim jak Veloso, Toure, Xabi Alonso czy nawet za tym Gago.
Tam w drugim akapicie powinno być 'jakim składem'. ;)
Nie ma czym się przejmować, bywały znacznie gorsze chwile. ;) To dobrze, że Nasri i Walcott lecą razem z drużyną na mecz z Villarreal, ale na ich występ raczej nie mamy co liczyć.
Jestem jedynie ciekawy jakim wyjdziemy ustawieniem na mecz z Hiszpanami. Bądź co bądź możliwości z przodu mamy ograniczone poprzez brak van Persiego i Arszawina, który nie może grać w LM. Jak na moje za Holendra powinien zagrać Bendtner, natomiast za Rosjanina - Eboue.
Pozostaje jeszcze problem z ustawieniem. Znając Wengera zagramy formacją 4-5-1 z wysuniętym Adebayorem i większym polem do popisu w pomocy. Według mnie lepszym rozwiązaniem byłaby formacja 4-4-2. Jeśli strzelilibyśmy szybką bramkę, wtedy moglibyśmy przejść na ustawienie 4-5-1, dzięki czemu dowieźlibyśmy korzystny rezultat do końca.
---------------------- Almunia ----------------------
---- Sagna ---- Toure ---- Gallas ---- Clichy ----
--- Eboue --- Fabregas --- Song --- Denilson ---
------------ Adebayor ----- Bendtner -------------
Takie słowa nie napawają optymizmem. Nowe kontrakty dla zawodników powinny być priorytetem lub można byłoby to wszystko jakoś połączyć, tak żebyśmy potem nie dziwili się gdzie są nasi piłkarze. ;)
Słuszny wybór jest tylko jeden - Almunia. ;) Jako jeden z nielicznych graczy Arsenalu, Hiszpan w każdym meczu spisywał się przyzwoicie. Może i nie jest wybitnym bramkarzem, może i jest trochę niedoceniany, ale to bardzo solidny bramkarz, który wiele razy ratował nas od utraty bramki.
Nie ma sensu zmieniać Manuela teraz, kiedy przeżywa najlepsze lata swojej kariery. Fabiański jest jeszcze młody, ma czas na grę jako pierwszy bramkarz Kanonierów. Jeśli w przyszłym sezonie Łukasz nie dostanie więcej szans niż w obecnym, powinien zostać wypożyczony do klubu, w którym będzie grał regularnie. W końcu Almunia młodszy już nie będzie, tak więc Fabian będzie musiał wykorzystać swoją szanse. ;)
Naprawdę mi go szkoda. To wielki talent, jeden z ważniejszych zawodników Villarrealu, który stanowi o jakości gry tej drużyny. Teraz, kiedy Żółci go stracili, będzie im niezwykle ciężko o coś więcej niż czwarte miejsce. Życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia, ponieważ nikomu nie życzę takiej kontuzji.
Co do wyniku Villarrealu w meczu z Almerią - chyba się na nas oszczędzali. Dodatkowo Pires zarobił czerwoną kartkę, pewnie dlatego, że chciałby sobie odpocząć przed meczem z Arsenalem w LM. ;)
Wiadomośc roku. :D Nie oczekiwałbym po nim zbyt wiele, patrząc na to jak długo trwało leczenie. Nie to jest jednak najważniejsze. Liczy się to, że Rosicky wreszcie wróci do gry i że w końcu będziemy mogli go zobaczyć w akcji. :)
To może być dobra decyzja. Fabregas swoimi ostatnimi występami w Arsenalu pokazał, że należy mu się podwyżka. Zwłaszcza w wysokości 100 tys. funtów, bo to ile zarabia teraz jest niczym w porównaniu z tym, co zarabia np. Ronaldo, Gerrard czy Lampard. Może to i dobrze, że dla niektórych z naszych piłkarzy liczy się dobro klubu, a nie pieniądze, ale uważam, że Cesc jak najbardziej zasłużył sobie na taką podwyżkę. W końcu musimy go jakoś zatrzymać.
Szczerze mówiąc sympatyzuję z Villarreal i nie chciałbym, żeby na koniec sezonu zajęli jak najniższe miejsce. Z drugiej strony cieszę się, że tuż przed ćwierćfinałowym meczem z Arsenalem ich forma pozostawia wiele do życzenia.
'Żółta Łódź Podwodna' od jakiegoś czasu gra w kratkę i traci punkty z kim się tylko da. Natomiast my pod koniec sezonu zaczęliśmy grać coraz lepiej i dopiero teraz pokazujemy swoje prawdziwe oblicze. Myślę, że o wyniku na El Madrigal zadecyduje forma dnia. Nie można przecież lekceważyć rywala po tym jak przegrał z przeciwnikiem w lidze. ;)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Arsenal1994 --> czytaj ze zrozumieniem. Jeśli Twój komentarz był skierowany do mnie to muszę Ci wyjaśnić, że napisałem, że nie jesteśmy w trudnej sytuacji tylko, gdy w niej byliśmy potrafiliśmy się podnieść. Obecnie większość naszych ważniejszych piłkarzy jest kontuzjowana. Stąd też pewien pesymizm, ale i optymizm, dlatego też powiedziałem, że jesteśmy sobie w stanie z tym poradzić. ;)
Podobnie jak ty typuję 2-0. Myślę, że pomimo dwóch zmian w defensywie Wigan nie strzeli nam ani jednej bramki. My natomiast zdobędziemy trzy punkty na luzie, zdobywając dwie bramki. :)