Komentarze użytkownika Be4Again
Znaleziono 5732 komentarzy użytkownika Be4Again.
Pokazuję stronę 12 z 144 (komentarze od 441 do 480):
Druga sprawa to kwestia Gyo. To jest napastnik na Leeds, Burnley czy inne Sunderlandy. W ciężkich meczach, z lepszymi rywalami znika. Wygląda jak niepasujący puzzel w układance. Ja rozumiem, że on nie dostaje tyle podań na wybieg ile by sobie życzył, ale nie w każdym meczu jest to też możliwe.
Potwierdzają się największe obawy sprzed sezony. Szwed to zawodnik jednowymiarowy. Z obrońcami z dołu tabeli będzie sobie radził, ale dla topki jest prosty w neutralizacji, w jego wachlarz zalet tak naprawdę ogranicza się do dwóch aspektów: wybiegania w wolne pole i znajdywania się w polu karnym. Jak to nie wchodzi to Szwed staje się bezużyteczny…
Kto by pomyślał, że będziemy tęsknić z Havertzem?
Nasz trener musi w końcu zrozumieć, że chowając się za podwójną gardą w co drugim meczu nie wygra mistrzostwa… Po prostu.
City nie zagrało lepiej niż rok temu u nas jak dostali łaty 5:1. Poza dwoma kontrami nie mieli praktycznie nic. Oni byli na luzie do rozmontowania, ale żeby to zrobić potrzeba więcej niż 45min.
Pierwszą połowę zmarnowaliśmy… w imię czego? W imię idei taktycznych i udowodnienia wszystkim że to świat się myli, a nie trener? Każdy kto miał więcej niż 5 szarych komórek w głowie wiedział, ze środek Merino-Rice-Zubi nie da nam zwycięstwa w tym meczu. Miało to być chociaż gwarantem nie stracenia gola… to też się nie udało. Błąd z Anfield został popełniony po raz kolejny… Po co?
Druga połowa dobitnie udowodniła, że naprawdę nie musimy grać 3xŚPD żeby móc w pełni kontrolować środek pola. Eze ma bardzo dobry odskok i odbiór plus posyła podania jakich nie powstydziłby się Ozil. Wystawianie go na skrzydle lub trzymanie na ławce to po prostu tchórzostwo.
@mistrzu973 napisał: "Uważam, że gyokeres kompletnie nie czuje gry, albo jest tempo spóźniony, albo tempo za wcześnie, do tego statyczny, no i jak na takiego chłopa to za łatwo daje się przepychać i mało główek wygrywa, za mało zadziorności"
Zagrał słabo. Jednak taki napastnik będzie wyglądał słabo jak w środku pola biega 3xŚPD gdzie żaden (może poza Zubim) nie potrafi zagrać długiej piłki na wybieg. Taki napastnik jak Gyo potrzebuje ŚPO lub fałszywej 9tki obok jak tlenu. Nie kupiliśmy go dla umiejętności grania tyłem do bramki bo wiedzieliśmy, że w tym aspekcie jest co najwyżej średni. Kupiliśmy go do wybiegania w wolne pole i strzelania bramek. Jednak ciężko to robić jak chłop jest odcięty od podań... Merino i Declan cała pierwszą połowę grali do najbliższego lub na skrzydło.
Eze jak tylko wszedł zaczął próbować przełamywać defensywę podania na wybieg. Czy to do Saki czy do GM.
Jak mamy mieć pożytek z Gyo to absolutnie nie możemy wychodzić Rice-Zubi-Merino. To nie działa. Pokazała to pierwsza połowa z City, mecz z ATB i mecz na Anfield.
@Marzag napisał: "Moim zdaniem nie, City po prostu zagrało bardzo defensywnie, wyłączając Gyokeresa z gry, ze skrzydeł jedyna groźna persona jaka mogła im zagrozić to Saka, ale tam go potrajali. Zagrali tak jak powinni w takiej sytuacji."
To wynikało z czegoś. Kiedy ostatni raz widziałeś City w tak głębokiej defensywie? Bronili 1:0 od początku drugiej połowy. Haaland w roli 5 obrońcy praktycznie non stop. Osobiście nie pamiętam takiego meczu Pepa (nie licząc sytuacji jak grali w osłabieniu). Wysokim pressingiem ich gnietliśmy.
Jestem przekonany, że jakby Eze wyszedł w środku od początku wygralibyśmy to.
@Er4s napisał: "Strata 2 pkt na konto Artety. City było dzisiaj do jebniecia kilka do zerka bez problemu. Problem tej drużyny siedzi w golfie na ławce."
Jakby nie obs**ał zbroi przed meczem i wyszedł z Eze w podstawie w środku to byśmy ich spokojnie pyknęli 2:1. Jednak tak się kończy wychodzenie z zamiarem trzymania podwójnej gardy i wyczekiwanie aż przeciwnik sam się znokautuje. Straciliśmy przez ten "pragmatyzm" punkty na Anflield i tracimy teraz...
Mam nadzieję, że przez ten "pragmatyzm" i asekuracje nie stracimy szansy na mistrza.
Szacunek za drugą połowę, naprawdę. Brawo. City było zgniecione.
Szkoda, że pierwsza przez fatalny dobór środka pola, wyglądała po prostu źle. Ospałe, powolne i do bólu przewidywalne akcje sprawiały, że tacy średniacy jak Kusanov czy Riley wyglądali jak najlepsi obrońcy świata.
W drugiej nastąpiła refleksja i niespodzianka. Można grać dobrze i z kontrolą środka pola bez 3xŚPD w podstawie.
GM pięknie zamyka pyski hejterom. Sprawdza się jak przepowiednia moje słowa sprzed sezonu, że GM wchodzący z ławki to będzie cichy bohater tego sezonu. Oby więcej takich wejść.
Dawaj Miki Norgard za Leo, przy 0:1 będziesz miał pole do popisu w wymówkami na konfie pomeczowej
Dlaczego nie z pierwszej?
Ile mieliśmy sytuacji bramowych z gry?
Madueke to spoko opcja na jakieś Leeds czy Burnley. Z LFC wyglądał bardzo słabo i teraz z City też.
@miki9971: Ok, fajnie biegają. Ale samym bieganiem to My mistrzostwa nie zdobędziemy
Jedyna nadzieja w Joverze…
Gdzie My jesteśmy lepszym zespołem? Względem zeszłego sezonu w spotkaniach z LFC (A) i City (H) jesteśmy na ten moment -6pkt… Gdzie ten progres?
Taktycznie wyglądamy fatalnie
Gdzie jest ten fetyszysta, który marszczyy freda do taktycznego reżimu Mikela? :D
Chyba póki co bez wzwodu :D A już balsamik i chusteczki były przygotowane. Szkoda.
I koniec, nie ma czego bronić :D Trzeba robić zmiany.
@determinat00r napisał: "Merino nie jest SPD. To zawodnik box-to-box, który zdecydowanie lepiej niż Odegaard porusza się po boisku. W tym meczu będzie wspierał Szweda w walce o górne piłki."
Zależy z której strony spojrzeć. Dla mnie Merino nie jest kreatywnym zawodnikiem. Z całą sympatią do niego, ale poza wygranymi pojedynkami i całkiem przyzwoitym wykończeniem nie wiele wnosi do gry. Na pewno nie jest to ofensywny kreator, który balansem ciała zgubi obrońcę i rozwiążę ostatnim podaniem defensywę rywala. On jak dogrywa to z reguły do najbliższego lub do tyłu...
A tego nam może brakować w tym meczu. City gra wysoko i żeby ich skarcić trzeba mieć kogoś kto kiwnie w środku, przetrzyma piłkę i pośle ładne prostopadłe podanie do Gyo lub Mado. Czy Merino to ma? Tego typu rzeczy to raczej nie jest jego mocna strona.
Różne są fetysze, jedni lubią jak się im stawia kloca na klacie, a drudzy lubią oglądać kopaninę w środku pola i rwaną grę w imię reżimu taktycznego...
Wszystko fajnie, ale w tym sporcie chodzi przede wszystkim o zdobywanie goli, a nie o jakieś "małe rzeczy"...
Trzymamy kciuki za Jovera! Bez niego będzie ciężko ugrać 3pkt w tym meczu.
Ile jeszcze sezonów potrzebuje i miliardów na transfery żeby wyhodować wystarczająco duże cohones żeby wychodzić na takie City z podniesioną głową, a nie za podwójną gardą?
City gra na wyjeździe i wychodzą jednym ŚPD... my u siebie trzema...
Tak jak myślałem zbroja obs**na. W sumie trzeba się cieszyć, że kosztem Eze nie wystawił Norgarda...
Jak on tego nie wygra to wyleje się na niego kaskada hejtu...
W 2005 roku Liverpool zdołał wygrać Ligę Mistrzów w sezonie, w którym:
- w Premier League miał aż 37 punktów straty do Chelsea;
- zdobył tyle samo punktów w lidze co Bolton Wanderers i mniej niż Everton;
- odpadł z Pucharu Anglii przy pierwszej okazji (0:1 z grającym w Championship Burnley);
- przegrał w kwalifikacjach Ligi Mistrzów z Grazer AK na Anfield 0-1;
- zdobył tylko 6 goli w fazie grupowej LM (w sześciu meczach);
- w 80. minucie ostatniego meczu fazy grupowej LM potrzebował dwóch goli do awansu;
- najlepszy strzelec klubu zdobył 13 goli we wszystkich rozgrywkach, a 9 w lidze.
#Musimy
@Goonder napisał: "Czy to totalnie bez sensu?"
442 i 433 pod względem taktycznym to zbliżone ustawienia. Czyli po prostu będziemy grać 4-3-3 z "fałszywym" Havertzem grającym między pozycjami 9/10/8.
Nie jest to jakaś abstrakcja i na mniej wymagających rywali jestem bardziej niż pewien, że będzie to testowane, ale pytanie kiedy wraca Havertz? Styczeń/Luty 2026? Zanim wróci do pełnej formy to będzie wiosna. Jak nadal będziemy się liczyć w walce o mistrzostwo to pewnie Mikel nie będzie zbytnio skory do eksperymentów... Jak będzie po sezonie to możemy coś takiego zobaczyć w bieżącej kampanii.
@M4rcin napisał: "Oby po powrocie nie złapał już kontuzji do końca sezonu, czuję że odegra dużą rolę w tym sezonie."
Yhym najlepszego co on może zrobić dla tego klubu to odejść w zimie za jakieś 25mln...
Berta już nad tym pracuje. Z tej mąki nie udało się upiec chleba i już się nie uda...
@darek250s napisał: "Jaki wynik w niedzielę typujecie? Ja uważam, że mogą być ciężary i jakiś remis 1:1 co może znaczyć, że to nie musi być koniecznie "ten" sezon."
Przy remisie jesteśmy na dzień dobry - 4pkt w spotkaniach z City/LFC względem zeszłego sezonu...
Rok temu urwaliśmy remis na Anfield i rozgromiliśmy City u siebie. Dodatkowo jak LFC wygra z Eve i odjedzie nam na 5pkt... a to dopiero wrzesień :D
Wygrana to obowiązek jeżeli ta drużyna realnie myśli o mistrzostwie.
@Pawelars napisał: "Eze w środku to odpada, to nie ma o czym dyskutować a szkoda."
Dyskutować i teoretyzować można zawsze. Jednak pewnie masz rację i ja też przeczuwam, że Mikel w swoim stylu zgryzie paznokcie z nerwów, każe się schować za podwójną gardą i będzie liczył, że może City będzie miało słabszy dzień, ponieważ przy środku Rice-Zubi-Merino zagrożenie z gry będzie znikome...
W ost. meczu z City, gdzie rozjechaliśmy ich 5:1 Saki też nie było. Ethan wsadził im cudownego gola. Naprawdę nie musimy wyjść w tym meczu z asekuracyjnym nastawieniem.
@Pawelars: Klucz to nie wyjść 3xŚPD... Bo znowu będzie problem wymienić 3 podania do przodu. City pewnie wyjdzie na nas jednym Rodrim, a My Merino, Declan i Zubi... Zwłaszcza, że Declan ma mozolny start sezonu i nie prezentuje póki co swojej top formy. Może przebudzenie nastąpi z City?
Zgadzam się z Tobą, że nasza szansa to dosyć "niemrawe" boki obrony City. Dlatego ja uważam, że dynamika GM może się nam w tym spotkaniu przydać. On z reguły w meczach z City wyglądał dobrze.
----------GM-Gyo-Madueke---------
Merino/Rice - Eze - Zubimendi
Oni grają bardzo wysoko, potrzebować będziemy dynamiki na bokach i kogoś kto rzuci długie podanie na Madueke/GM. Jak zamulimy środek pola Merino-Rice-Zubi to będziemy się męczyć...
Po pierwsze nie możemy przestraszyć się City. Nawet bez Saki, Havertza czy Saliby (Ode od dawna nie ma formy i nie stanowi o sile zespołu) mamy porównywalny jakościowo skład. Dlatego musimy zagrać z nimi jak równy z równym z zamiarem zwycięstwa, a nie tylko skupiać się na neutralizowaniu rywala... Tak jak to wyglądało na Anfield.
Musi wyjść chociaż jednym ofensywnym zawodnikiem w środku pola, bez tego znowu nie będziemy w stanie konstruować szybkich akcji. Bez stwarzania zagrożenia z gry znowu będziemy liczyć tylko na Jovera...
Mam nadzieję, że Mikel wyjdzie na ten mecz z podniesioną głową z nastawieniem na atakowanie, a nie chowanie się za podwójną gardą i czekanie aż przeciwnik sam się znokautuje... Z LFC to się nie udało.
@Sebol1946 napisał: "Raya
Timber Saliba Gabriel Calafiori
Zubimendi Rice
Saka Eze Madueke
Gyokeres
Realny skład na niedzielę?"
------------------Raya-------------------
Timber-Mosg-GM6-Kalafior
Merino-Zubimendi-Rice-Norgard
-----------Madueke-Gyok----------
Pragmatyzm taktyczny przede wszystkim :D
@Nicsienieda napisał: "Jakie nazwiska wolałeś w pomocy na tamten mecz?"
Nazwiska nazwiskami, bardziej miałbym do powiedzenia w kontekście założeń taktycznych na ten mecz, które poza neutralizowaniem Liverpoolu nie oferowały nic więcej. Bo przecież Merino niby ŚPD/ŚP, a potrafi zagrać na ataku lub ŚPO. Wszystko kwestia wytycznych przed meczem.
Slot nie bał się wystawić Szobo na PO i Wirtza bez zgrania i formy na ŚPO na nas, a my baliśmy się postawić na Ethana, Leo czy nawet Eze.
Dlatego mówię, zrobiliśmy naprawdę dużo żeby nie przegrać tego spotkania. Jednak bardzo nie wiele żeby je wygrać...
Z strachem w oczach przed wystawieniem choćby jednego ofensywnego zawodnika w środku pola nie zdobędziemy Anfield nigdy.
@artur759 napisał: "Może dlatego, że nasz podstawowy ŚPO złapał kontuzje, drugi dopiero przyszedł do klubu i nie zagrał w nowym zespole nawet minuty, a trzeci jest 18-latkie (który dodatkowo średnio wyglądał w pressezonie i w pierwszych meczach)."
Ale przecież nasz "podstawowy ŚPO" zagrał w tym meczu przecież. W składzie był Madueke, Ethan, Dowman czy nawet Leo, który też grywał na ŚPO. Rozwiązań było sporo, nawet Merino mógł przecież grać wyżej lub Zubi, obaj mają predyspozycję do tego. Jednak założenie na to spotkanie to była "podwójna garda" i czekamy na stały fragment.
@Artetaballer napisał: "Jeśli koniecznie mamy się czegoś przyczepić w tym meczu to wyjściowy skład i zmiany. Martinelli powinien wejść w 60 min i dobić razem z Trossardem Liverpool tak jak to zrobili przedwczoraj. Tylko wtedy Eze był świeżo po transferze i Arteta bał się na niego postawić od 1 minuty.
Co do samej gry to pamiętaj, że wahadło ma zawsze dwa kierunki. Zaatakujesz mocniej, to dasz Liverpoolowi to co oni lubią najbardziej, czyli przestrzeń do gry bezpośredniej długimi podaniami.
A co do City, to będzie zupełnie inny mecz. Pewnie nawet oddamy im piłkę, żeby zagrać z kontry i wygramy co najmniej 2:0"
Właśnie chodzi o to, że ATM przesunęło ciężar gry do przodu i nie dostali żadnej kontry. Powtórzę się, nikt nie mówi o radosnej piłce, tylko jak wystawiasz w wyjściowym składzie 3xŚPD to jednak siłą rzeczy wychodzisz na maxa asekuracyjnie. Slot zagrał Szobo na PO i Wirtzem na ŚPO. Nie chował sie za "podwójną gardą" jak my...
@Pawelars napisał: "Ale kto Ci tam zacznie grać otwartą piłkę?"
Dlaczego od razu z skrajności w skrajność? Są formy pośrednie. Wychodząc w podstawie 3XŚPD to jaki dajemy sygnał? Dlaczego oni przed nami nie pękli i wyszli z nominalnym ŚPO? My z automatu skład i ustawienie pod defensywę...
Nikt nie mówi o radosnym footballu a`la schyłkowy Wenger, ale o po prostu nie chowaniu się za "szczelną gardą" przez całe spotkanie i liczenie, że przeciwnik sam się znokautuje... Tak to wyglądało w praktyce.
Zobacz ATM przy 0:2 zaczęli bardziej ryzykować i grać wyżej i twierdza Anfield zaczęła się sypać... Jak chcesz z nimi wygrać nie możesz wyjść niską obroną, po prostu.
@Artetaballer napisał: "Czy ja wiem, grając z nimi mieliśmy lepsze sytuacje. Zawiodła zimna krew pod bramką naszych skrzydłowych"
Ani oni, ani my nie mieliśmy dobrych sytuacji tak naprawdę. XG obu ekip było identyczne. Wiadomo, że potrafimy bronić chyba najlepiej w Europie i LFC "krwawiło", ale prawda jest taka, że w tym meczu zrobiliśmy bardzo dużo żeby nie przegrać, a praktycznie nic żeby wygrać. Zwłaszcza, że LFC się otwierało, oni w drugiej połowie grali bardzo wysoko. Jednak nie potrafiliśmy im jakkolwiek zagrozić... Oni nam w sumie też, po prostu wyszedł im rzut wolny, który też nie był "strzałem nie do obrony" i pewnie Raya obroniłby 9/10 takich uderzeń. Piłka traciła na mocy przed bramką i mocno opadała, nie była to rakieta w czyste okienko.
Po prostu zabrakło większego ryzyka z naszej strony. Chcieliśmy wygrać ten mecz "metodycznie" i zachowawczo, najlepiej po golu z rożnego... To się jednak nie udało. Słabo zagrał Gyo i Zubi w tym meczu. Merino i Rice skupiali się na destrukcji i zabezpieczeniu stref, a nie na ofensywie. Jeżeli taki był cel to można uznać, że zagrali dobrze. Nie powtórzymy tego meczu, mam nadzieję że z City zagramy bez strachu i kompleksów.
Wczorajszy mecz LFC-ATM utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że najgorsze co można zrobić grając na Anfield to próbować grać defensywnie.
Fajnego wywiadu po meczu udzielił Oblak, gdzie trafnie zauważył, że wszystko co złego ich spotkało w tym meczu miało miejsce w momencie kiedy próbowali bronić głęboko.
Największym mankamentem LFC to obrona i trzeba z nimi grać wysoko i próbować narzucać im swój styl. Kerkez/Robertson grają w kratkę, Frimpong jest słaby w defie, VVD to nadal top, ale nie jest już tym samym zawodnikiem co parę lat wstecz, widać że już nie ma takiego doskoku i dynamiki jak wcześniej. ATM nawet z pozornie niegroźnych akcji byli w stanie strzelać im gole. To nie były jakieś akcje na poziomie "stadiony świata". Prosty football Simaone.
Czy to przypadek, że nagle zaczynają się "sypać" Ben, Saka, Havertz...?
Zawodnicy, którzy byli na maxa eksploatowani? Końcówkę sezonu 23/24 Ben grał przecież z kontuzją.
@alexis1908 napisał: "Henry to pamiętam jak kiedyś z United graliśmy i stwierdził że Ten Haag wykonał tam lepszą robotę niż Arczi u nas"
Po którym to było meczu? Bo coś nie chce mi się w to wierzyć, zwłaszcza że Arczi systematycznie leje ManU. Kiedy my ostatni raz przegraliśmy w lidze z nimi? 2022? Jak w podstawie musiał wyjść Lokonga... dobrze kojarzę?
@Nicsienieda napisał: "Bo staram ci się zobrazować czemu słowa Henriego są zbyt ostateczne."
Na tym polega sport na najwyższym poziomie. Pamiętaj, że mówi to gość, który nigdy nie szedł w życiu na kompromisy i znany był ze swojego wręcz "fanatyzmu" sportowego. To nie jest człowiek, który bierze pod uwagę jakieś 2-3% szansy wystąpienia "okoliczności łagodzących". Nie, liczy się tylko zwycięstwo i koniec z "kalkulowaniem" czy szukaniem furtek. Kontuzje? To część tego sportu. Równie dobrze w 1/2 dwóch zawodników może dostać dwie czerwone i wchodzimy do finału CL bez dwóch podstawowych graczy, czy to oznacza że ściągamy presję z naszych zawodników bo wyjdą w niepełnym składzie? Daj spokój. Jakieś takie "teoretyzowanie" to nie jest domena mistrzów. @Nicsienieda napisał: "Spoko, to się nie zgadzamy. Nie widzę możliwości nazywania klubu czy trenera słabymi przy awansie do finału LM. Po prostu."
Kurnik zwolnił trenera po historycznym sukcesie, czyli wygraniu LE. Pod nowym trenerem wyglądają min. dwa razy lepiej, gołym okiem widać progres. Tak jak Ci napisałem, można mieć giga łatwą drabinkę w CL (w obecnym systemie), grać piach i wejść do tego finału. Pytanie jako to jest wartość? Inter wszedł do finału i dostał takie łaty, że aż przykro się na patrzyło. Gdzie jest Inzaghi?
Po drugie kto mówi o nazywaniu kogoś "słabym"? Czy Ancelotti to słaby trener bo odpadł z nami w CL? Po prostu drużyna pod jego wodzą przestała progresować, doszli do pewnego punktu, który okazał się "sufitem" dla zespołu pod jego rządami i tyle.
@thegunner4life napisał: "Natomiast gdyby ze swoim warsztatem trenował sobie w Seria A, L1 albo La Liga to tam pewnie jeden tytuł już by zgarnął. Bo tam nie ma Guardiolii."
I nie ma też 1mld na stworzenie sobie zespołu...
Bo tak naprawdę jaki to wyznacznik na jakim etapie odpadniemy z CL? Przecież to w dużej mierze zależy od farta. Możemy grać tak, że oczy będą krwawić, przepychać każdy mecz w karnych i mieć drabinkę na poziomie Karabach, Benfica, BVB i wchodzimy do finału w pożal się Boże stylu i przegrywamy z RM lub np gramy dobrze, efektownie i efektywnie i w 1/2 trafiamy będący w wybornej formie RM i po karanych odpadamy. Który scenariusz dla kibiców będzie bardziej przychylny?
Najważniejszy jest progres względem zeszłego sezonu. Jak tego nie będzie to jakie znaczenie będzie miało to, że odpadniemy w finale i zajmiemy 2 miejsce w EPL bez żadnego pucharu krajowego? Żadne.
A jakieś "furtki" w postaci przegranej o "włos" można włożyć między bajki.
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@vitold napisał: "Z takim stylem i takim rozprowadzaniem piłki, zwłaszcza z betonowym środkiem to każdy rasowy napastnik w prime nie dałby rady się odnaleźć i strzelać bramki."
Poniekąd masz rację, sam o tym pisałem przed meczem, że z środkiem Rice-Zubi-Merino skazujemy się na impotencje w ofensywie i to się niestety sprawdziło...
Jednak z drugiej strony nie można w całości tłumaczyć w ten sposób nieporadności Gyo w tym meczu. Ok, brak sytuacji bramkowych wynikał z braku "odpowiedniego serwisu" i tego, że od 10 minuty zaczęło grać niskim pressingiem i bronić 1:0 jakby to był co najmniej finał CL. Ale co z resztą? Szwed miał problem z prostym przyjęciem piłki i odegraniem do najbliższego kolegi. Niby jest napakowany samymi mięśniami i waży więcej niż radziecki czołg z tkanką tłuszczową na poziomie 7%, a przestawić go potrafił Reijnders...
Skuteczność podań 50%, 0% wygranych pojedynków z piłką na ziemi, 50% wygranych główek, 13 utraconych pozycji, 0 udanych driblingów i zero strzałów. Za co też odpowiadają pomocnicy?
Nie może być tak, że Gyo strzela tylko w ściśle określonych sytuacjach. Jak przeciwnik pasuje, jak cała ofensywa jest ułożona pod niego, i każda piłka jest grana w wolną przestrzeń. Klasę zawodnika ocenia się przede wszystkim przez pryzmat adaptacji do zmiennych warunków. W EPL każdy mecz jest inny.
Póki co Gyo prezentuje się najsłabiej z wszystkich nowych zawodników (Norgard był kontuzjowany więc ciężko o ocenę).