Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12742 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 114 z 319 (komentarze od 4521 do 4560):
To że Ramsey potrafi grać jest jak najbardziej podważalne.
Przecież kontrole antydopingowe w futbolu to jest śmiech na sali. Nic nie stoi na przeszkodzie. Nie ma szans, że wszyscy młodociani kopacze-milionerzy potrafią oprzeć się pokusom życia. Wpadają najgłupsi, a Popek się tym "chwalił".
Przećpany typ? Poproszę o nazwę jednej dyscypliny gdzie zawodnicy są "czyści".
Niesmak po pierwszym golu. Mertesacker pokazał jak się gra, bo Mustafi póki co pokazał tylko, że gęba mu siè nie zamyka.
Mecze w czwartki, czyli mecze w EPL w niedziele i poniedziałki, czyli transmitowane w nc+
Chcieliście Arsenal bez LM to macie. Arsenal obecnie nie jest na etapie w którym może sobie pozwolić na gardzenie jakimkolwiek trofeum, o czym przekonacie się w następnym sezonie Europa League.
Głównie to właśnie Ajax zawiódł, bo sztuczki Mourinho wszyscy znają.
Z Ajaxu niema się kto odbić. Byli raz chociaż w "16" z piłką? Wyjątkowo jednostronne widowisko. Jedna družyna wyraźnie lepsza, ale bez chęci do szarży, zadowolona z tego co ma. I wzniesie puchar.
Tak po prawdzie to mecze Arsenalu późniejsze niż te o 18:30 to też niezły test na jakość snu.
Cel Mourinho to wygrać i spadać stamtąd. Ajax bez argumentów póki co.
Oglądam ten mecz i jak dla mnie Ajax zbyt naiwny. United raczej kuźno wygra. Niestety.
Póki co to pokazał trzy fajne passy w meczu z pasterzami na azjatyckim tournee. Jeszcze tam były jakieś młodzieżowe podrygi, ale od tego czasu trwoni czas. To dodatkowy cios.
Ja tam nikomu szpaleru nie robiłem, ale gratuluję obecności na murawie ES.
Co do Śląskiego. Niech sobie będzie ze złota albo nawet z gówna. Ciekawi mnie bardziej kto będzie na tym molochu grał?
Brzmi jak nazwa jakiejś egzotycznej choroby.
Arsenal wypadł z czwórki, Wengerowi został mecz do końca kontraktu. Marzenie części kibiców spełnione.
A w tekście jest błąd. Bo Arsenal przecież co roku nie awansuje na pewnym etapie do kolejnej rundy.
Zresztą, już za Wengera Arsenal raz nie zakwalifikował się do LM.
Nie, nie "sezon nie był taki zły". Był taki jak większość poprzednich, czyli średni z naciskiem na kiepski. Arsenal od dekady się ślizgał, a teraz po prostu się wyrżnął. Gdyby zajęli 10. miejsce z 50 punktami to byłaby różnica. A tak, punktowo jak w ostatnich latach. Mistrzostwo przegrali jak w ostatnich latach. W kluczowych meczach dali dupy jak w ostatnich latach. Nawet miejsce w tabeli w okolicach tego co zawsze. 4 czy 5 miejsce, zadecydował pech. Ale przecież o 4 miejscu też kilkukrotnie decydował fart. Sport.
Nie nazwałbym tego sezonu blamażem. Był jak większość przez ostatnie lata. Zero sukcesów w Europie, przyzwoity wynik w krajowym pucharze i odpadnięcie z walki o mistrza w okolicach świąt. Zabrakło punktu lub dwóch na finiszu, ale Arsenal już kilkukrotnie balansował na krawędzi. Pech. Kilkukrotnie był fart. Normalne.
A że oczekiwania są większe? Dzisiejszy dzień nie jest oświeceniem.
Ćwierć ligi tam zagra ale Arsenal nie. Cóż, trudno. Nic nie jest dane na zawsze. Skupią się na lidze - jedyny pozytyw. Ale Arsenal nie zasłużył na top4.
Jeszcze finał i wakacje. Byle bez lania dupy.
Dlatego dziwię się Wengerowi. PSG czeka.
Sam fakt, że analizowane jest każde pierdnięcie Sancheza, pokazuje jak napięta jest sytuacja jest w Arsenalu. Z druguej strony, taka jest polityka informacyjna Arsenalu. Nikt niczego wprost nie powie przed oficjalnymi komunikatami.
Za dużo to płaci się piłkarzom w Polsce. Jak to było? Nikt nie da ci tyle, ile obieca ci Widzew. Teraz obserwujemy jak tonie kolejna sierota, Chorzowska. To jest chore. Kluby nie mają na pensje, nawet te poniżej średniej, ale każdy MUSI mieć nowy stadion. Pa-to-lo-gia. Oczywiście nie za swoje, bo te wszystkie zasłużone kluby nie są w stanie samodzielnie postawić nawet wiaty autobusowej a co dopiero stadionu.
Zagraniczne kluby stać, to płacą. Proste. Nawet biorąc kredyt, kredyt spłacają. Nie trzeba zaczynać "od nowa", od 4. ligi.
Gdzie jest granica między za dużo, a w sam raz? 40 milionów? 10 milionów? Milion? Czy dwieście złotych? Gdzie jest ta granica i dlaczego akurat tam?
Transfery, pieniądze. W Anglii ciekawsze od meczów. Przecież to nie ważne kto przyjdzie póki będzie tu Wenger. Byle kto, Jaś Fasola, byle nie Wenger - tak to było? Mistrzostwa przyjdą same, bo kadra już jest mistrzowska.
Dużo, dużo ciekawsze jest to, kto odejdzie. Bo, że do Arsenalu nie przyjdzie nikt z pierwszych stron gazet to oczywiste jak spadek Sunderlandu.
A już najlepsze w tej historii jest jak ktoś mòwi, że Wenger został w 04, kiedy mamy 2017.
Po słowach Adamsa. Adamsa. Pomnika angielskich piłkarzy z epoki drewna łupanego, siekierą ciosanego. Kogoś komu teraźniejszość odjechała trzy pociągi temu. T
A po co trio z Italii jedzie na MME? Byle nie było płaczu w grudniu, że kontuzje z przemęczenia. No i byle bez kompromitacji.
Nie rozumiem jak można trenować papierową torbę i po co w ogóle to robić. Znacie kogoś kto wytrenował papierową torbę? Samo to zdanie już jest autozaoraniem.
Jako trener Zero. I nie mówię o Wengerze. Pasmo kompromitacji. Jedyne osiągnięcie to zostanie gwiazdą vine'ów po śmiesznym tańcu na treningu Granady.
Jako piłkarz? Nie burzmy pomników. 20 lat kariery, 14 trofeów. Za Wengera połowę z nich. Czy gdyby Wenger nie przybył do Londynu to Adams w ogóle tak długo grałby w piłkè, przy swoim trybie życia? Nie wiadomo. Czas Wengera mija, bo każdego to czeka. Krytyka? Normalna sprawa. Rak jak i szacunek dla legendarnego menedżera Arsenalu.
Dlaczego chore jest 100 milionów, a trzydzieści chore nie jest? Stać kogoś to płaci. Nie rozumiem problemu. Nie trzeba się daleko cofać by zobaczyć kiedy te 30mln było naprawdę imponującą kwotą nawet w EPL.
Chore, to podpisać z kimś umowę gwarantujące średnią krajową i mieć na koniec sezonu kilkumiesięczne zaległości.
Symulowanie to plaga tego sportu. To trzeba wziąć za mordę pilniej niż powtórki. WIdziałem na YT jak piłkarze Barcy zostali zdemolowani burelką PET. Nie pochwalam rzucania czymkolwiek, natomiast to pokazuje, że oni są uczeni symulowania. Swoją drogą, do dziś nie mogę uwierzyć co omi zrobili.
MME? Prawidłowo, że nie jadą Milik, Zieliński i Linetty. Być może wszyscy trzej wyjdą na Rumunię. MŚ są o wiele ważniejsze niż turniej dla młodzieży. Kumam gdyby to byli zawodnicy drugiego wyboru, jacyś rezerwowi. Ale jeżeli zdrowie im da, to wszyscy z nich zagrają.
Patrząc nawet z perspektywy Milika. Jest po długoterminowej kontuzji. Następny sezon kończy wielki turniej. Zatem trzeci rok bez wakacji? Przemęczenie i znów uraz wyjdzie.
Jak zawsze z Lechem, Legia górą. Ale z przebiegu gry w końcu to Legia trzymała za mordę ten mecz. Z tym bywało dotychczas różnie.
Z całym szacunkiem, ale w Premier League są "nieco" wyższe wymagania. Vide Kapustka, a propos transferów z e-klasy.
Smutno-śmieszne jak odpad z Norwich zjada tę ligę jak chce. Mało go w mediach, po prostu robi swoje, takich piłkarzy lubię najbardziej - minimum gadania, dużo grania.
Da się to oglądać. To komplement, bo ostatnio Arsenal grał gówno w tygodniu.
Bramki kwestią czasu. Tak sądzę.
Mogą połamać Hazarda, Costę, Fabregasa i Pedro. Ale co to da Arsenalowi? Arsenal jest najlepszy w łamaniu. Się.
Moim zdaniem dużo większym problemem jest toco dzieje się w klubie. Głównie niejasna przyszłość Wengera, Ozila i Sancheza.
Chelsea bez LM pozyskała Kante. Arsenal z LM nie był w stanie ściągnąć Vardy'ego.
Udział w LM to nie wszystko. Na pierwszym miejscu zawsze są pieniądze i nie ma co strugać głupa, że jest inaczej. Ważne są perspektywy na osiąganie sukcesów w lidze i LM. Dalej jakość składu, czy jest w niej rodak, czy zawodnik tego samego agenta. Kto jest trenerem, z kim musi rywalizować nowy nabytek itd.
Krócej mówiąc - ambitny zawodnik musi mieć przeświadczenie, że idzie do ambitnego klubu. Podpisując kontrakt na pięć lat, musi mieć widoki na pięć lat sukcesów. Rok bez LM może zdarzyć się każdemu. Grunt to szybko wrócić na właściwe tory.
Z ligą mistrzów czy bez, Arsenal nie rozdaje kart na rynku transferowym.
No i turbo Grosika nikogo w Premier League na kolana nie rzuciło. Zgodnie z planem zresztą.
Co roku narzekacie, czyli chyba co roku oglądacie.
Aha, mecz. Brawo Arsenal, w końcu pokazali charakter, w końcu zaczęli biegać. Nawet z urazem. Szkoda, że tak późno.
Fantastyczna robota Chelsea. Jeżeli zobaczysz co się zmieniło po 3:0 na Emirates... Gdzie byli oni, a gdzie my?
Mancini, Ranieri, a teraz Conte. Włosi wiedzą jak to robić. Ilu Anglików triumfowało w Premier League? Zero.
Kiedy Wenger buduje zespół, inni po prostu wygrywają. Przed sezonem Manchestery i Chelsea zmieniali trenerów, a tu okazuje siè, że zamiast Wenger wykorzystać doświadczenie, po prostu wystawił dupę po baty.Szkoda.
Jeżeli ostatni rok jego kontraktu ma wyglądać jak jego ostatnie miesiące - wziąć jak najwiècej i pa.
Oczywiste jest, że lepiej grać w LM. Ktoś z tym w ogóle polemizuje? Natomiast śmiać się z trofeów drugiej kategorii kiedy samemu nie walczy się realnie o te najważniejsze? No, nie wypada.
W kategoriach prestiżu, zgadzam się - wycieczka do Monachium jest atrakcyjniejsza niż mecz z Dundalk. Ale dla mnie liczy się w piłce zwyciężanie. No i ładna gra.
Ale kto mówi o wygraniu LE przez Arsenal? Szczerze mówiąc, nie jestem przekonany, że Arsenal wygrałby te rozgrywki gdyby tylko chciał.
W piłce nożnej liczą się trofea. Nie wicemistrzostwa, nie awanse do 16, tylko trofea. Miejsca 9-16 to właśnie średniactwo. Nawet regularne. Że Arsenal to nie poziom Bayernów i Barcelon - przekonujemy się boleśnie co roku.
Można rzucić okiem kogo zawsze rozstawiony Arsenal wyprzedzał w grupie. Porto, CSKA, HSV, Slavia, Steaua, Dynamo Kijów, Fenerbahce, Pireus, Liege, Alkmaar, Braga, Partizan, Marsylia, Dortmund, Montpellier, Napoli, RSCA, Galatasaray, Zagrzeb, Basel, Łudogorec i PSG.
To przecież same średniaki prócz PSG. BVB i Napoli na tamten moment dopiero wracały do walki o Europę.
Wygrana Pucharu Anglii nie oznacza, że jest się najlepszym w Anglii. Taki tytuł daje tylko mistrzostwo ligi. Nie ma co kłamać. Liga Europy to trofeum drugiej kategorii w Europie, ale nie ma co się na nie obrażać, kiedy nie zdobywa się żadnych trofeów. Na dzień dzisiejszy Arsenal jest za słaby by realnie walczyć o te najcenniejsze. Radziłbym zatem zejść na ziemię, nabrać pokory i zaakceptować rzeczywistość jaka by ona nie była.
Żeby chociaż Arsenal zagrał jeden genialny dwumecz w LM na dekadę, a tu nic - zawsze w cymbał. Zrozumiałbym wtedy pogardę dla innych rozgrywek. Ja wolałbym, żeby Arsenal udowodnił, że chociaż te słabsze potrafi wygrać. Bo póki co to można się śmiać... przez łzy.
Śmiejecie się tak z tych czwartkowych meczów, jakby Arsenal coś znaczył w Lidze Mistrzów. Przez 11 sezonów ledwie trzy razy zagrali na wiosnę więcej niż dwa mecze w LM. Jeden raz w 1/2. Nie ma się czym podniecać.
A już gardzenie jakimikolwiek trofeami europejskimi, kiedy samemu od 13 lat nie widziało się triumfu o coś cenniejszego niż krajowy puchar, to kopalnia beki i absurdu.
Dobry i gol. Cały mecz jak Peszko, ale na Soton dziś styka.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Gol strzelony przy wcześniejszym zagraniu ręką. Czyli niezgodny z przepisami, ale że sędzia był niewidomy to przeszło.