Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12780 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 298 z 320 (komentarze od 11881 do 11920):
Jak ktoś jest debil i łyka jak pelikan każdą plotkę, to niech ma sam do siebie pretensję. Jak jak słyszę takie nazwiska jak Goetze, Higuain, Benzema a wcześniej Falcao czy Kaka, to często nawet tego nie czytam, bo wiem, że dziennikarze też muszą zarabiać, a że robią to w parszywy sposób? Przyzwyczaiłem się.
Ostatnio był bodajże news o Abidalu w Arsenalu - efekty widać, czyli nowy kontrakt w Barcy...
Zarówno Polskie, jak i Angielskie media to największe ścierwo, lepiej czytać etykiety produktów spożywczych - większy pożytek.
A propos meczu, to Real powinien wbić już z piątkę, ale jutro i tak fanboye, na czele z redaktorkami i pseudo-dziennikarzami będą się podniecać jak to Barca zmiażdżyła Real. Naprawdę, nie zasłużyli...
Ale huknął! Masakra. Takich bramek brakuje Arsenalowi.
Lubię gościa, do tego widzi to, czego nie widzą fani sfrustrowani Rosjaninem. Mianowicie, przy drugiej bramce Arszawin zawinił tak samo jak bodajże Song i Vermaelen.
Zgadzam się również z tym, że potrzeba mu impulsu. Powinien na przekór wszystkim zagrać teraz dwa, trzy mecze z rzędu, ale bardziej w środku, bo nie sprawia wrażenia zbyt dynamicznego, jednak techniką wciąż może imponować.
Jeżeli się nie przełamie to rozważyć jego odejście latem.
Wywieźć go na taczkach do tej jego Ameryki. W Europie, a szczególnie na wyspach są inne realia i wyższe wartości niż kolejne zera na koncie.
"Jak podaje angielska prasa" - tu powinienem skończyć czytać.
Ja dałbym mu zagrać do końca rundy na rozegraniu, nie na skrzydle i na podstawie jego dyspozycji wywnioskował czy go sprzedać czy zatrzymać.
Słyszałem w audycji odniesienie do mojego komentarza o Cantonie, tutaj artykuł na ten temat:
weszlo.com/news/9109-Bzdure_dnia_juz_mamy_Eric_Cantona_na_prezydenta_Francji
Nie znam kontekstu, bo nie słuchałem audycji ale informacja o starcie Cantony w wyborach już dawna została zdementowana.
Sonda?
a) Nie, bo w klubie po prostu brakuje jakości. United ma chyba najlepszych skrzydłowych w lidze, a my nie mamy żadnego zdrowego bocznego obrońcy. Druga linia? Song przechodzi obok meczu, Ramsey tradycyjnie już, czyli beznadziejnie, jedynie Rosicky coś tam ciągnął ale to za mało na United. Skrzydła? Walcott jak Ramsey, Chamberlain wiadomo, Arszawin słaba zmiana. W ataku Robin, który zmarnował setkę, ale strzelił bramkę prawie niemożliwą do zdobycia. Wengera nie można winić za sam mecz, bo niewiele dało się zrobić, ale trzeba zapytać wprost - czemu kluczowi zawodnicy tak słabo się prezentują, skąd tyle kontuzji i brak reakcji na nie, dlaczego takie a nie inne decyzje personalne odnośnie transferów i wypożyczeń. Jeżeli Wengera trzeba za coś winić, to właśnie za pasywność na rynku transferowym. Pytanie ile w tym ręki Wengera a ile zarządu?
b) Tak, jeżeli ma nadal grać jako skrzydłowy. Niech zagra rundę jako środkowy pomocnik ofensywny i wtedy ocenić jego przydatność dla klubu. Ten zawodnik ewidentnie gubi się na boku, zresztą walorami tego zawodnika są technika, przegląd pola i prostopadłe podania, a nie dynamika, szybkość, drybling czy dośrodkowania na "nos".
Jedyny kreatywny zawodnik środka pola w tym klubie. Do tego doświadczony, ograny już na boiskach angielskich - po prostu musi zostać.
Arszawin nie jest ustawiany na środku, więc dziwi mnie, czemu Czech tak rzadko gra. Tym bardziej, że Arsenal potrzebuje rozgrywającego, bo skrzydłowi zawodzą, a Robin sam sobie nie poda. Wiadomo, są Arteta, Wilshere czy nawet Ramsey i Diaby, Ci zawodnicy potrafią rozegrać gorzej lub lepiej, ale potrafią. Jednak to Rosjanin i Czech mają tego "nosa" który pozwala im posyłać piłki otwierające napastnikowi drogę do bramki.
Bez przesady, gość zagrał w tym sezonie bodajże jeden mecz w pełnym wymiarze czasowym i już niektórzy kreują go na legendę klubu. Kariera piłkarza to sinusoida - jednego dnia Cię noszą na rękach, by drugiego wręczyć mu wilczy bilet. Niech zagra chociaż jeden sezon, ba, jedną pełną rundę - wtedy można zająć się wróżbami.
Wypowiedź jak wypowiedź. Niektórzy chyba oczekują publicznego linczu na kilku zawodnikach, zapominając o tym, że co innego mówi się publicznie a co innego w szatni.
I dobrze, kozaków poznaje się po postawie na boisku, nie po kąśliwych słowach w internecie.
Po co trzymać takie drewno w klubie? 22 lata a gość porywa sobie przeciętnym klubie. Podobno może grać na lewej obronie lub pomocy, więc jeżeli ktokolwiek w klubie wiąże z nim nadzieje, to powinien być teraz w Londynie i grać, bo akurat bocznych obrońców brakuje jak tlenu. No ale jeżeli akcję Yennarisa, Miguela czy nawet Djourou stoją wyżej, to rozumiem, że jedyny powód dla którego jeszcze jest zawodnikiem Arsenalu to brak jakichkolwiek ofert kupna tego zawodnika.
No cóż, każdy dołożył swoją cegiełkę do porażki ale zwalanie wszystkiego na niefortunną zmianę jest niedorzeczne.
Jeżeli tacy zawodnicy jak Walcott i Ramsey są bez formy, jeżeli Song przechodzi obok meczu, do tego brakuje bocznych obrońców a jedyny napastnik na boisku marnuje jedną z nielicznych okazji w meczu, to nie Arsenal nie ma prawa nawet marzyć o zwycięstwie.
Można winić za tę bramkę Arszawina, ale trzeba też winić obrońców, bo to co już się działo w polu karnym to wynik niefrasobliwości obrońców. Za pierwszą bramkę można również winić Djourou który nie przeciął tego świetnego dośrodkowania, ale tam Vermaelen spóźnił się co najmniej o pół godziny z kryciem. Przy drugiej bramce Arszawin był od początku spóźniony z interwencją ale później następuje cały szereg błędów - najpierw Valencia minął Songa z dziecinną łatwością, a później bodajże Park uciekł z pod opieki (na dwa-trzy metry!) Vermaelena który od początku akcji skupiony był na kryciu Koreańczyką. Można tam było się ratować jeszcze jakimś rozpaczliwym wślizgiem, próbą bloku, ale tam było już za dużo błędów by to udało się obronić.
A Rosjanina uważam za dobrego zawodnika o niewykorzystanym potencjale. To nie jest skrzydłowy, ani tym bardziej lewy obrońca, on po prostu nie radzi sobie na boku. Ten zawodnik jest stworzony do gry na środku, i tam pokazuje swoją wartość. Zachowanie kibiców wobec niego uważam za żałosne. 1:1, końcówka meczu, zawodnik wchodzi, fani jego zespołu buczą na niego a później płaczą, że mecz przegrany. Buczeć można w różnych sytuacjach ale nie kiedy drużyna walczy jeszcze o korzystny rezultat. To tak jakby ktoś Ci nogę podstawił zaraz przed metą... żenada.
Tak jak mówiłem, Robin nie jest stworzony do wykańczania akcji, on jest stworzony do finezyjnych zagrań, a że często kończą one w siatce to tylko na plus ;-).
A co do Ramseya to zero zdziwienia. Lepsze okazje marnował, a mecz bez zmarnowanej setki to mecz stracony. Gość od jakiegoś czasu jest megasłaby, ale to tyczy się większości zawodników.
Właśnie dlatego Robin nie ma pomnika pod stadionem. Strzela goli mnóstwo, no ale to nie jest klasyczny napastnik. Zawsze to powtarzałem, że on jest stworzony do gry z kimś w duecie, jako ten nieco cofnięty, ewentualnie na skrzydle.
Niemniej takiej piłki nie może nie trafić nawet Yennaris.
Gol z niczego, no ale cóż... jest jeszcze druga połowa.
Rosicky jest niesamowity. Gdyby nie te kontuzje, to jeden z lepszych zawodników w europie ostatnich lat.
No cóż - w pierwszym meczu skład był śmieszny, ten też tyłka nie urywa. Na szczęście to tylko piłka, więc wszystko może się zdarzyć.
O, to ten zawodnik który wyzywa innych od idiotów a sam na boisku zachowuje się jak ogr? Nic ciekawego nie powiedział.
Oczywiście "g" mnie obchodzi co powiedział ten parobek. Piłkarz niezły, ale człowiek beznadziejny. Nie szanował klubu który go wychował, nie szanował żony - gardzę nim.
W końcu jakaś dobra wiadomość. Kto jak kto ale Di Canio z pewnością zaszczepi mu angielski styl gry, już pod tym względem się rozwinie a dla obrońcy to bardzo ważne.
No cóż, nie rozumiem dlaczego nie wysyłają do do Francji bądź Holandii. No, ale ja mam prawo się nie znać. Uważam jednak, że więcej by się tam nauczył przy większej szansie na grę.
Porażka jak porażka. Lepiej przegrać czasem 8:2 i spać na dno, bo jest przynajmniej się od czego odbić. Problemem są porażki z zespołami o słabszym potencjale. W każdym bądź razie Wenger nie powiedział nic odkrywczego - ot, masło maślane.
Agher - No tak, ale w zależności do jakiej ligi mógłby Arsenal B maksymalnie awansować. Jeżeli np. do Championship to league one to jeszcze jeszcze, ale jeżeli niżej niż league two to nie ma sensu się kopać w czoło po piątych ligach. Zresztą to i tak oznaczałoby kopaninę na pastwiskach przez ileś tam lat, zakładając, że Arsenal B zacząłby od najniższego poziomu rozgrywek.
Moim zdaniem optymalne rozwiązanie to osobne rozgrywki dla rezerw. Tak, by kluby z niższych lig również miały możliwość awansu i spadku do wyższej ligi rezerwowej. Teraz to ma jakąś dziwną formę - podział na grupy, praktycznie brak presji w tego typu meczach. Do tego zdecydowanie za mało jest gier. Ewentualnie zrobić normalną ligę złożoną z rezerw premier league, gdzie każdy rozegra te 38 spotkań. Taka liga mogłaby grać równolegle do EPL, mecze rozgrywając dzień lub dwa wcześniej.
Agher, Barcelona B nie może awansować do pierwszej ligi. W wypadku zajęcia miejsca premiowanego awansem, do ligi wyżej wchodzi pierwszy zespół który się nie zakwalifikował.
W Niemczech jest podobnie, tylko tam zespoły rezerw mogą grać maksymalnie na trzecim poziomie rozgrywek.
Mariusz, dobrych czy nie, to Arsenal rezerwowych ma. Problem, że są... kontuzjowani. Nie ważne czy Gibbs i Jenkinson czy zupełnie inni, klasowi obrońcy będą przesiadywać w gabinetach lekarskich - w takiej sytuacji pożytku z nich nie ma. Wenger akurat dobrze gada, nie można kupić 10 lewych obrońców, czasem (w wypadku Arsenalu zawsze) są sytuacje które trudno przewidzieć.
Akurat zmiennicy - Gibbs i Mertesacker mają niezłą jakość, w sam raz jak na zmienników. Jenkinson ma potencjał by się rozwinąć a Djourou mimo wszystko jest tam gdzie powinien. Trudno znaleźć dobrego obrońcę który zgodzi się być tym czwartym. Zresztą na jego pozycji mogą grać perspektywiczni Miguel i Bartley.
Jak dla mnie obrona jest więc mądrze zestawiona, no ale mówię... kontuzje.
Paradoksalnie patrząc to na papierze Arsenal ma jedną z lepszych linii obronnych w lidze. Statystyki tego nie pokazują, ale ile razy w tym sezonie Arsenal zagrał w optymalnym ustawieniu w obronie, tj. Vermaelen, Koscielny, Sagna i Santos? Te kontuzje to jest niesamowita plaga tego klubu.
Z drugiej jednak strony, fani Barnet chyba chętniej zobaczyli by na boisku zawodników aspirujących do gry w Arsenalu, np. takiego Miyaichiego. To oznacza większe wpływy dla klubów.
Inna sprawa, że małym klubom nie opłaca się grać się grać wyżej niż w league one, bo wymogi licencyjne które trzeba spełnić po awansie do championship są zbyt kosztowną inwestycją.
No i liga rezerw, co to w ogóle za śmieszny twór? Nikomu to nie jest potrzebne, a zawodnicy aspirujący do gry w pierwszym składzie mogliby się pokazać w normalnym meczu - o stawkę, a nie kopanie się po czole z rezerwami innych klubów.
A propos Milanu, to Taiwo w Q.P.R. na wypożyczeniu, ale to już chyba wszyscy wiedzą. Szkoda, że Arsenal nic nie działał, bo bocznych obrońców brakuje jak tlenu.
Ja ma gdzieś trofea, kompletnie nie dlatego sympatyzuje z Arsenalem. Jednak boli mnie, że w klubie nikt nie kwapi się z zatrudnieniem światowej klas grajków. Boli, bo preferuję atrakcyjny dla oka futbol, a Arsenal konsekwentnie i stosunkowo szybko zbliża się do ligowej szarzyzny.
Kiepski efekt, dziwny sposób reklamy.
Liga w tym sezonie jest tak słaba, że żenadą jest postawa Arsenalu. Letnie okienko transferowe to kompromitacja klubu. Natomiast teraz? Klub i zarząd mają niespożyte pokłady wiary w siebie. Tu wszystko działa na zasadzie - usiądźmy, poczekajmy, zobaczymy co się stanie - czekanie na cud. Ale to już nie jest ta piłka co chociażby dekadę temu. Półśrodkami to można się bić o połowę tabeli.
Szkoda mi w tym wszystkim tylko Wengera. Wiadomo, też po części z jego winy klub jest gdzie jest. Niemniej jakość gry na jaki wspiął się Arsenal z jego kadencji, piękny styl gry - to jest coś dlaczego warto oglądać Arsenal. I to nawet gdy tylko pięknie przegrywał. Dziś styl jest co raz mniej zauważalny mimo, że taktyka i ogólne założenia się nie zmieniają to klasowych wykonawców brak.
Ja na puchary nie liczę i nie liczyłem, bo nie to sobie cenię. Ale dziś co raz ciężej ogląda się ten zespół, bo robi się po prostu... taki jak większość innych, czyli nijaki.
No fajnie, ale mógł poczekać jeszcze pół roku, bo Pat Rice idzie na emeryturę.
To już wolę Tottenham na tronie niż niebieskie turbany.
Klimo
Oczywiście, że tak. Jakby prześledzić historię to od dawna twa taki stan rzeczy. Jednak w tamtym sezonie Arsenal całkowicie się posypał po tym nieszczęsnym CC. Można się oburzać na epitety w stylu "kanonierzy to frajerzy", no ale cóż można powiedzieć? Łagodniej? Mistrzowie pięknego przegrywania...
Najgorsze jest to, że jak wszyscy tracą punkty na lewo i prawo to Arsenal nie potrafi odskoczyć.
Śmiem twierdzić, że nie tylko Hart i Krul. Jak dla mnie to miałby problem żeby zmieścić się w czołowej piątce w EPL. Solidna klasa europejska, ale nie gwiazda na jaką go kreują media w Polsce. Jeszcze nie teraz.
Natomiast co do jego wypowiedzi, to Arsenal nie ma po prostu jakości do grania "swojej" piłki. Raz, że obecnie wszyscy boczni obrońcy są kontuzjowani. Zresztą kontuzje to plaga tego klubu od wielu sezonów. A dwa, to nie ma kreatywnego rozgrywającego. Oczywiście, mankamentów jest dużo, dużo więcej. Np. skrzydłowi - niby umiejętności mają ale zawodzą w tym sezonie.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 19 komentarzy
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wiadomo, że kibicuję Cardiff. Liverpool to bodajże najbardziej utytułowany klub w tych rozgrywkach, niech Walijczycy też coś mają od życia ;-). Ku pamięci G.Speeda.