Komentarze użytkownika KapitanJack10
Znaleziono 6238 komentarzy użytkownika KapitanJack10.
Pokazuję stronę 2 z 156 (komentarze od 41 do 80):
@pawel_1986 napisał: "Dokaldnie, proces może i się zakończył ale nie wygrywając nic to jakby go nie było."
I to jest aktualnie główna dyskusja na tej stronie. Bo dla ciebie to normalne stwierdzenie, a jak dla mnie to herezja. Od 2010 nigdy tak dobrze mi się Arsenalu nie oglądało i pierwszy raz od tego czasu mogę z podniesioną głową chodzić jako kibic.
W zasadzie sugerujesz, że jak Emery nic nie wygrał i Arteta nic nie wygrał, to jesteśmy w tym samym miejscu. Ja się absolutnie z tym nie zgadzam.
@arsenallord: No a my nie. Tylko jazdy są że ciągły proces u nas a to nieprawda.
@pawel_1986: Ja kiedyś o tym pisałem. Procesu już nie ma. Zakończył się poprzednim sezonem. Proces zakładał stworzenie konkurencyjnej drużyny na każdym froncie. I taka drużyna jest. Teraz każdy sezon będzie dla nas szansą na każdy możliwy tytuł, ale dobrze wiemy, że to nie jest takie proste i rzeczywistość jest różna.
Proces Guardioli już dawno w City zakończony, Real jak zawsze jest poukładany, proces Inzaghiego w Interze też już jest. Każda z tych drużyn może jeszcze zakończyć sezony z niczym.
Proces może zakładać wejście na jakiś poziom, ale tytułu przewidzieć nie można, bo za dużo zmiennych.
@pawel_1986 napisał: "Obyśmy nie weszli do LM na przyszły sezon to może niektórym trochę umysły się otworzą"
Przecież to będzie sztos. Zagramy w LE, zamiast z Realem zagramy z Villarreal, zamiast PSG zagramy z Lille i może uda nam się wygrać. W końcu byśmy mieli jakiś udany sezon, a nie jakieś półfinały LM bez trofeum.
Ja nie wiem czym się przejmujecie. Tytuł i tak odjechał, a przecież jak nie ma ligowego trofeum to czy 2 czy 17 miejsce to nie ma znaczenia.
@M4rcin napisał: "Odegaard zaliczył 6 asystę w tym sezonie, faktycznie zamknął usta hejterom xD"
Rice strzelił 2 gole w jednym meczu pierwszy raz w historii i do wyścigu o złotą piłkę go nieśmiało wpisywali. Czasami niewiele trzeba xd
@Mastec30 napisał: "My nie wygrywamy żadnych pucharów ale będziemy tymi teoretycznie mniej ważnymi gardzić (tj LE, FA Cup, Carabao)"
Z jednej strony masz rację, a z drugiej załóżmy, że MU wygrywa Ligę Europy. Czy w przyszłym sezonie mają jakiekolwiek szansę na wygranie Ligi Mistrzów? Chyba nawet najbardziej zagorzali kibice w to nie wierzą. Natomiast w LE mają szansę jak najbardziej, no bo dziwne, żeby obrońca tytułu miał myśleć inaczej.
I teraz wyobraź sobie teoretyczną sytuację, że za wygranie LE klub może wybrać, czy zagra w przyszłym sezonie w LE czy w LM. Myślisz, że jakikolwiek kibic United wybrałby Ligę Europy, bo są większe szanse na tryumf?
Nie rezygnujesz z występu na Olimpiadzie, żeby wygrać Mistrzostwa Podkarpacia, nawet jak nie masz większych szans na dobry wynik.
@executer1: Trzeba zrobić rozpiskę. Wielkie zawody w lepszy sezon.
LM + 4miejsce > 1/8LM + Mistrzostwo
1/2 LM + 2 miejsce > Finał LE + 15 miejsce
Finał LM + 2 miejsce < LE + 15 miejsce
1/8 LM + Mistrzostwo > 15 miejsce + LE
Beka. Niech MU wygra LE. Nigdy za nic w świecie bym się nie zamienił z nimi. Puchar drugiej kategorii na osłodę po 8 miesiącach oglądania najgorszej drużyny w historii klubu. Przypominam, że my tu oceniamy sezon, a nie okres luty - maj. Wszystkie rozgrywki, a nie tylko te najbardziej udane.
@wajktor1998: No to pełna zgoda, że mamy dużo do poprawy, ale odnosiłem się do tego, że porównałeś nas do Barcy, że my tak nie potrafimy odwracać meczów. Ja bym nie chciał takiego porównania, bo gramy inaczej od nich i jesteśmy w stanie wygrywać w swoim stylu. Po prostu musimy być lepsi niż wczoraj. Liczę, że Partey będzie tym czynnikiem, który przeważy szalę dwumeczu na naszą stronę.
@wajktor1998 napisał: "to jest to czego nam brakuje, Barca kolejny mecz w ktorym traci bramki, ale oni sobie nic z tego nie robia bo wiedza ze sa w stanie strzelil wiecej niz rywal. My musimy grac na zero z tylu, bo jak rywal nam strzeli jedna albo dwie to male szanse ze ich dogonimy, niestety"
Trawa jest zawsze zieleńsza gdzie nas nie ma. Mamy swój styl, nie każdemu może się podobać, ale nie gramy i nie będziemy grać jak Barca i musimy się z tym pogodzić. Liczy się efekt, bo na tym polega piękno piłki, że nie ma jednego skutecznego stylu, ale można osiągnąć sukces na różne sposoby.
Z PSG nie udało się odrobić, ale też nie byliśmy bez szans. Poza tym przez 20min siedli na nas jak na burej suce i ganialiśmy za nimi jak dzieci we mgle, ale wyszliśmy z tego i potrafiliśmy po pierwsze utrzymać niski wymiar kary, a po drugie przejąć inicjatywę.
Barca fajnie sobie gra, ale nie róbmy też z nas jakichś niedorozwojów na ich tle.
@losnumeros napisał: "Zawiodło podejście trenera. Jakbyśmy wyszli nastawni na mecz jak z City, to PSG było w tyłku. Jednak przychodzi inna ranga i nagle Arteta ma srake."
Ale ty *******isz naprawdę.. z Realem też była sraka? Uparłeś się na tego Nwaneriego jakby to był nasz zbawca kiedykolwiek. Ile dobrych meczów zagrał na 10? Jakby wszedł to byś znalazł innego kozła ofiarnego.
I ten Nwaneri to jest jedyny ofensywny zawodnik na ławce, co grał cokolwiek w seniorskiej piłce poza Sterlingiem.. I Arteta w 100% bierze odpowiedzialność za porażkę, bo nie zrobił akurat tej jednej zmiany? Czy o jakie podejście ci chodzi? Wyszliśmy wysoko i agresywnie, ale PSG to nie są też pionki, że zagrają pod nasze dyktando. Wykorzystali swoje atuty i udało im się dowieźć 0:1. A my będziemy rozdzierać szaty, jakbyśmy się dopuścili jakiejś kompromitacji.
@losnumeros napisał: "Do tego potrzeba kontuzji kluczowych zawodników. Taka jest prawda, Mikel stawia na młodych gdy musi a nie gdy chce"
No Tierney i Zinchenko na ławce na pewno myślą tak samo patrząc na MLSa biegającego 90'.
Od dziś najczęściej powtarzanym słowem będzie remontada xD
A tak serio, to bardzo rozchwiany mecz. Ogólnie można powiedzieć, że wyrównany, ale na zasadzie 30min PSG ciśnie, 30min ciśnie Arsenal. Oni mają z tego gola a my nie.
Ja jednak widzę światełko w tunelu. Z Realem byliśmy skazywani na porażkę i z pozycji underdoga zaskoczyliśmy rywala. Teraz też na pewno cała Europa będzie mówić o tym, kto w finale z PSG (losnumeros i executer też). To nam pozwoli może wejść z większą koncentracją w mecz. Poza tym Partey zmieni dużo, bo wróci dobrze działający środek, Merino nie będzie musiał zwalniać w środku pola tylko wróci na szpicę i Leo będzie z ławki dostępny za Gabiego.
A do tych, co piszą o walce w następnym sezonie to żal mi was. Real dostał w czapę 3:0 i ani słowa nie było o tym, że to koniec, a na Bernabeu waliły tłumy, żeby natchnąć drużynę. Tutaj po wyrównanym meczu i wyniku kontaktowym już ręcznik rzucony. Wstyd.
Ten Dembele schodzący z pozycji nr 9 jakieś 40m w głąb pola gry to jakiś mastermind.. Gość z jednowymiarowego skrzydłowego zrobił się kluczowym team playerem..
Yebany var zabiera mi cieszenie się po golu..
Arsenal gra słabo. Losnumeros otwiera szampana.
@pawel_1986 napisał: "zaczyna się ile mamy kontuzji.... Oni nas gwalca na każdym polu i nic by tu nie zmieniło."
Nic by nie zmieniło? Jesteś pewien? Myślisz, że PSG by nas cisnęło bez Dembele, Pacho, Vitinhi? To piłkarze grają, a nie herb na koszulce. Jak nie masz piłkarzy, to grasz gorzej.
Okej i tak powinniśmy grać lepiej, bo na pewno potrafimy, ale też nie oszukujmy się, że inaczej by to wyglądało z pełnym składem.
Najgorsze, że my już mamy skład na sklejce i taśmie klejony. Nie ma z ławki absolutnie nikogo, kto mógłby coś tchnąć w naszą grę.
Rozciągają nas jak chcą, a jak mają 1 na 1 to praktycznie każdy z nich jest lepszy od naszego. Bardzo mądrze to robią, ale mają do tego ludzi.
Musimy coś zmienić, tylko pytanie czy mamy jak, bo brakuje nam aktualnie Parteya i napastnika, a i Merino na 8 to nie Bóg futbolu.
Brak Parteya wychodzi. Dembele z takiej pozycji na 10 strzałów 9 by nie trafił..
@darek250s napisał: "Tu nie chodzi o to kto miał rację. Czasami trzeba posłuchać kogoś kto na piłce nożnej trochę zębów zjadł. Ale uważam, że jak wzmocnią się odpowiednio w lecie to Arsenal znokautuje ligę."
Ale to po co docinki robisz do ludzi co wierzyli dłużej od ciebie? Kiedy zacząłeś pisać, że nam się nie uda? W grudniu? W styczniu? Pisałeś w sytuacji, gdzie jeszcze wszystko było otwarte. Szanse znikły praktycznie do 0 dopiero początkiem marca po serii koszmarnej trylogii: WHU-NF-MU i 2pkt.
Od jakiegoś czasu już wszyscy wiedzieliśmy, że tytułu nie będzie.
Dzisiaj oficjalnie Live zgarnia tytuł i wyjeżdżasz z tekstem "I co, mamy jeszcze sznase na mistrzostwo?" Ale wcale nie chodzi o to kto miał rację. Po co w takim razie to piszesz? Ewidentnie prowokujący tekst, w momencie w którym żaden normalny kibic Arsenalu zadowolony nie jest. Kompletnie niepotrzebne.
@darek250s napisał: "W Liverpoolu zadecydowały dwa czynniki:
Kosmiczny sezon Liverpoolu.
Brak kontuzji.
Cieniutcy przeciwnicy z problemami kadrowymi i nie tylko."
To są 3 czynniki.
Dorgu wybija piłkę, Kerkez nie wstrzymuje nogi i kopie w Dorgu i Dorgu dostaje żółtą za faul xD
Nketiah, Willock, Iwobi, Chamberlain. Wielka czwórka transferów out Arsenalu. Nketiah wyrasta na lidera w kategorii "jakim cudem my dostaliśmy za niego tyle kasy".
@Artetaballer napisał: "A jak myślicie, czy Arteta zaskoczy transferem out lub ogólnie zrezygnuje z jakiegoś obecnie gracza pierwszego składu?"
Nie sądzę. Jeśli plotki się sprawdzą, to pożegnamy Partey'a z pierwszego składu. Do tego Jorginho pewnie też. "Największe" nazwiska jakie mogą nas opuścić to w tym momencie Trossard, Kiwior, Jesus i Zinchenko. Chociaż na pewno nie wszyscy, bo to by było 6 transferów out + Tomiyasu to mógłby już nawet rozwiązać kontrakt bo i tak go nie ma. A no i Tierney.
Jedynym, którego ewentualnie mógłby Arteta puścić to Martinelli, ale to i tak zakładając, że super oferta przyjdzie i Leo zostanie.
Mi ogólnie podoba się wizja sprzedawania gości pokroju Kiwiora czy Zinchenki. Mieli swoje szanse na wywalczenie składu i ich nie wykorzystali, trzeba dać szansę innym. Timber jest książkowym przykładem transferu do głębi składu. Miał być back-upem dla Saliby i White'a, a okazał się takim kozakiem, że wygryzł Anglika na stałe i mamy progres na PO. Dlatego na pozycji Gabriela, MLS, Partey'a czy Gabiego nie powinniśmy zakładać, że są nie do zmiany, tylko szukać nadarzających się okazji na rynku i liczyć, na to, że nowe nabytki wejdą do drużyny z buta, nawet jeśli na pierwszy rzut oka nie mają na to szans.
@mel75 napisał: "@Szogun napisał: "W MADRYCIE MOŻE ZROBIĆ SIĘ GORĄCO!
Według doniesień, Florentino Perez w weekend ostro postawił sprawę w szatni...
jeśli Real nie sięgnie po żadne trofeum w tym sezonie, żaden piłkarz nie może spać spokojnie!
Klub ma być gotów wysłuchać ofert za KAŻDEGO zawodnika"
Pytanie brzmi: co nas to obchiodzi ?"
Taki Fede jakby na przykład się pojawił w klubie to bym się nie obraził.
@songoku95: Havertz i Merino aktualnie w jednym składzie? Ale by tam była ściana xd
@Marcinafc93: wprowadzenie Merino do pomocy spowoduje, że zamiast jednej zmiany w składzie będą trzy. Nowy napastnik, nowy LSP i nowy DP. Jorginho jest zmianą dla Tomka w zasadzie 1 do 1. Jak nie będzie Jorginho dostępnego to dopiero wtedy zaczynamy kombinowanie.
@aikon90: To jak kupuje Zubimendiego, to wątpi w przydatność Parteya? Jak chce Williamsa to wątpi w Gabiego? Zawsze trzeba się rozwijać. Przydatny zawodnik też może być zastąpiony przez kogoś jeszcze lepszego.
Poza tym była gadka, że w lecie nie poszliśmy po napadziora, bo Arteta uznał, że Kai będzie pierwszym wyborem. A Sesko odmówił, bo nie dostał gwarancji gry w pierwszym składzie.
@Damper: Po 1. Havertz był wyśmiewany zanim zaczął grać na 9 i robić liczby. Potem nikt nie wątpił w przydatność Havertza do drużyny.
Po 2. Nikt w naszym klubie nie gra tak jak Ode. Nikt tak nie pressuje z głębi pola, nikt tak nie szuka gry w każdym sektorze.
Jeśli redukujemy wszystko poza golami i asystami do "pracy dla drużyny", to sobie możemy mówić np, że Rice robi dla drużyny tyle samo co Partey, ale dobrze wiemy, że tak nie jest. Myślę, że bez Odegaarda wyglądalibyśmy gorzej w każdym aspekcie.
Ubolewam, że błędy zdarzają mu się tak często obecnie, bo nie da się tego usprawiedliwić, ale jednocześnie wciąż uważam, że dla drużyny, jako całości, to jedna z kluczowych postaci.
Ode faktycznie dziś słabo, ale porównywać go z najlepszym zawodnikiem meczu i to jeszcze przytaczać statystyki mocno defensywne, to trochę słabe.
Przede wszystkim Ode był słaby dzisiaj w rozgrywaniu i miał dużo złych decyzji. Natomiast jego poruszanie się po boisku, szukanie gry, skoki pressingowe czy kilometry jakie robi to wciąż bardzo ważny element naszej układanki.
Rozumiem, że ludzie piszą, że Ode potrzebuje usiąść na ławce, ale obawiam się, że nie mamy nikogo, kto mógłby dać drużynie tyle co Ode, jednocześnie nie popełniając jego obecnych błędów. Nwaneri to obawiam się, że w takim meczu to by w rozegraniu nie pokazał nic więcej, ale za to mniej by biegał i gorzej wypełniał założenia.
Nie potrzebujemy na siłę wciskać kogoś na '10', tylko potrzebujemy powrotu Ode do formy. A jemu wbrew pozorom niewiele brakuje. To nie jest tak, że całkiem zniknął. Cały czas gra tak samo, tylko gdzieś zgubił pewność siebie w kluczowych momentach. Ciągle próbuję mimo to, więc w końcu przyjdzie mecz, że kilka tych zagrań mu wyjdzie i już zacznie to wracać na właściwe tory.
@ksowa90 napisał: "o Jezusie"
Jezus ma kontuzję ;)
Jorginho z Ricem dadzą radę. Jak Włoch się nie wykuruje, to możemy poeksperymentować z Ziną.
@praptak napisał: "Czy ja wiem czy taka elektryczność? Może w pewnych momentach była, ale mnie np imponuje że bardzo często naprawdę spokojnie rozprowadzaliśmy grę, jakby udało się odseparować emocje. Kiedy bardziej narzekałem na ujowy stoicyzm w meczach o stawkę, imo całkiem spoko opanowaliśmy emocje ^"
W drugiej połowie jak najbardziej, ale w pierwszej początek był słaby, po karnym Saki też była fala do odparcia, ich karny też nakręcił emocję. Ogólnie miałem poczucie, że ten mecz jest mocno rozchwiany i w każdej chwili może się wszystko posypać jak domek z kart. W drugiej było dużo lepiej.
Natomiast i tak finalnie Real nie mógł zrobić nic. I nie mógł dzięki nam. To jak elegancko Vini i Mbappe byli podwajani to złoto. Arteta pięknie to poukładał.
Chłop w 93' jedzie jak pociąg obok typa, co wszedł w końcówce xd
Jak na taką elektryczność z naszej strony i napięcie na meczu, to aż nieprawdopodobne na jak niewiele pozwoliliśmy Realowi.
W zasadzie poza jednym gigabłędem Saliby nie mieli absolutnie niczego poważnego. Same wrzutki na aferę. Bardzo dobry nasz mecz w organizacji obrony. Znowu. Szkoda tej bramki, bo wygrana 1:0 na Bernabeu to byłby piękny wpis w karty historii.
Jakie wrzucenie na konia? Saliba luźno przyjął, popatrzył i zamiast podjąć decyzję, to sobie piłkę poprawiał już z Vinim na schabach. Jeśli tam nie było jakiegoś błędu w komunikacji, to 100% wina Saliby.
Tierney za Gabiego?
@pawel_1986 napisał: "No pisalem, sami sobie wbijemy"
To nie pisz już tak, ok?
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@pawel_1986: No tu się zgadzamy chyba wszyscy. Tylko czy cyniczne nastawienie do Artety nam w jakikolwiek sposób pomoże?