Komentarze użytkownika Koen

Ja w sumie też chciałbym Benia od początku. Zresztą mam nadzieję, na szerszą rotację, a nie tylko zastąpienie Oezila i Ramseya. Jak dla mnie dzisiaj moglibyśmy wyjść np. tak:

-----------------------Szczęsny--------------------Jenkinson-----Koscielny----Vermaelen----Gibbs
------------------Wilshere----Flamini--------------
-Walcott--------Cazorla (Rosicky?)-------Podolski
----------------------Bendtner----------------------

U nas już teraz, jak wrócił Theo, nie ma szans na grę, a co dopiero będzie jak do gry wróci Chambo. No niestety, narazie żeby nie marnował swojego potencjału i się rozwijał, to musi szukać gry na wypożyczeniu, tylko nie wiem, czy Wigan byłby tą najlepszą opcją - niby walczy o powrót do BPL, ale jednak wystarczy popatrzeć np. na skrzydłowych w wcale nie walczących desperacko o utrzymanie Norwich czy WBA, żeby stwierdzić, że i tam spokojnie mógłby grać w pierwszym składzie przy odpowiednim kredycie zaufania od sztabu szkoleniowego, a zawsze lepiej by ogrywał się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Ale masa kurtuazji w tej wypowiedzi. Ale z drugiej strony ciężko się z nim nie zgodzić w kwestii Liverpoolu, chociaż kto wie jak długo potrwa jeszcze przygoda w Europie dla nas czy dla City po tym losowaniu...
Dzisiaj Manchestery miały dużo szczęścia, ale właśnie nie tracąc tak głupio punktów wygrywa się mistrzostwo, a patrząc na the Citizens, to mam wrażenie, że tak jak przyszła po serii świetnych wyników zniżka formy AFC i te 4 mecze z rzędu zawaliliśmy, tak oni po tych kilku pogromach zdają się dołować (bo w końcu musi i w ich przypadku przyjść przemęczenie, widoczne przez ostatnie tygodnie u nas) poprzez wygrywanie 1:0 u siebie z ogórkami, ale jednak to są zawsze kolejne 3 pkt...

I dobrze, profesjonalne podejście z jego strony. Wenger pewnie dobrze widzi, że Thomas rwie się do gry, a teraz dane mu szanse wykorzystał, więc może zacznie grać częściej na zmianę z Laurentem, do którego charakterystyką gry i warunkami fizycznymi jest zdecydowanie bardziej zbliżony niż do Pera, a skoro taka kombinacja jak Merte-Kosa tak świetnie funkcjonowała przez ostatnie miesiące, to nie widzę przeszkód by u boku Pera, który jest teraz nie do wygryzienia (a jeszcze rok temu miałem go za zawodnika dobrego tylko na określonych przeciwników, np. typu The Potters) z równym powodzeniem mógł występować TV5, co udowodnił ostatnimi spotkaniami.

Co do słowa można się zgodzić z oceną Poldiego - bezapelacyjny MotM, mimo że na boisku spędził tylko pół godziny, to jednak wkład jaki wniósł w grę drużyny po wejściu na murawę był nieoceniony - kto wie, czy bez niego, dzisiaj nie mielibyśmy 1. miejsca w tabeli. No i jak najbardziej zasłużona wysoka nota dla Gibbsa - zupełnie inny człowiek niż w poprzednich spotkaniach, świetne zawody, zwłaszcza w ofensywie.
Z kolei nie rozumiem oceny Giroud - został totalnie zjechany w jej uzasadnieniu, podkreślono tylko JEDNO dobre zagranie w jego wykonaniu, i dostaje 6.0 :o? Owszem, Arteta i Ramsey dzisiaj też nie błyszczeli, ale tyle jednak nie zawalili - w jakości gry to była przepaść, zwłaszcza między nim a Mikelem, a jednak tylko pół oczka różnicy? Szczęsny miał conajmniej 2 bardzo dobre interwencje, jak na siebie to celnie wyprowadzał piłkę, bramkę zawalił, ale to wszystko, a ile dzisiaj zawalił Olivier? I co, Wojtek jest oceniony niżej od niego -.^?

Do wyrównującej bramki, która i tak padła przez podanie i kiks bramkarza, a nie strzał, strasznie nie ogarnialiśmy, z kolei taką grę jak przez ostatnie pół godziny mógłbym oglądać bez końca. Doskonała zmiana Podolskiego, mam nadzieję, że da to do myślenia Wengerowi, na ławce mamy naprawdę wielu klasowych zmienników, więc chociaż Newcastle gra bardzo solidnie, dzisiaj rozjechało Stoke, to mimo wszystko chciałbym zobaczyć w meczu z nimi odpoczywających: Mertesackera (jeśli dostępny będzie już do gry od początku Laurent) Ramseya (o ile obędzie się bez kontuzji), czy Oezila, a obok nich na ławie Artetę, Sagnę i ofc. Giroud, który mam nadzieję, że jak tam w tej 83. minucie usiadł, to przygotował się na dłuższe obserwowanie poczynań reszty zespołu z tej perspektywy. Lepiej, że zagrają wypoczęci Flamini, Podolski, Wilshere, Jenkinson, może Koscielny, czy Bendtner, który akurat potrafi zagrać dobre zawody nawet nie będąc w rytmie meczowym (jak to robi w kadrze, mimo braku gry w klubie), niż zajechani Oezil i reszta.
Tymczasem dobrze, że wróciliśmy na należne nam miejsce na fotelu lidera, i obyśmy już z niego nie zostali zrzuceni, a ta zniżka formy w ostatnich 4 meczach przed WHU to była historia.

Nie zdziwię się jak teraz Beniu zaprezentuje przez te 10 minut więcej, niż potrafił zrobić Giroud przez cały swój żenujący występ.

Podolski wszedł i zrobił różnicę. Jeszcze brameczka, na uświetnienie powrotu po kontuzji, super!

Hahahaha! Theo, from zero to hero w tym meczu xD. Dwie rzeczy mu się dzisiaj udały i dwie bramy :D!

Ale bramka z niczego :D. Ale brawo Theo, to wracamy do gry!

Oby Ramseyowi nic nie było. Dobra, dajesz Lukas, ustrzel coś dzisiaj :D!

Ale teraz było blisko, musimy być skuteczniejsi. Wenger na co ty czekasz?! Koniecznie potrzebujemy Podolaka i Bendtnera, zaryzykowałbym nawet Gnabrym za Walcotta, bo niestety dzisiaj Theo słabo. Zostało pół godziny, czas ucieka!

Pfff... To się teraz chociaż na coś Giroud przydał. Dobre miejsce na wolny.

OMG, ale początek. Masakra, Cole... Ale, że Szczęsny jeszcze to wypuścił. I ciekawe jak teraz będziemy odrabiać straty bez amunicji z przodu :

No to zaczynamy bez zmian. Pięknie, ciekawe co nam teraz zafunduje pan z numerem 12...

Biorąc pod uwagę całokształt, to z meczu na mecz wygląda to słabiej - może i faktycznie kwestia przemęczenia, ale widać do sztabu to nie dociera...
Giroud - dno i 3 metry mułu. Totalnie bezproduktywny, jeden ostro chybiony strzał i 2 schrzanione setki. Coś więcej :s? Bendtner, please. Od razu po przerwie. Albo Poldi na szpicę. Już nawet Walcotta można tam przesunąć. Kogokolwiek.
Ramsey - zjazd formy, ale ma prawo być zajechany przez Wengera. Złe podejmowanie decyzji, co skutkuje potem głupimi próbami dryblingu, czy równie nieudanymi podaniami.
Z kolei na plus zdecydowanie Vermaelen - nie ma co się dziwić, że człowiek, który gra 1 mecz, a potem 10 z rzędu siedzi na ławie prezentuje się niepewnie, ale dzisiaj wyraźnie pokazuje, że jak złapie rytm meczowy, to będzie mógł być równie wychwalany co w chociażby rewelacyjnym sezonie 2011/12, w którym był rewelacyjny. Świetne wysokie wyprowadzanie piłki, wraca stary dobry Thomas, naprawdę liczę, że AW zacznie bardziej rotować obroną po powrocie Kosy do zdrowia. No i można pochwalić dzisiaj Gibbsa, bo po kilku słabych, i to bardzo, spotkaniach, dzisiaj gra bardzo dobrze, zwłaszcza brawa dla niego za postawę w ofensywie, wypracował nam 2 dobre sytuacje.

Giroud, błagam...

No w końcu ktoś huknął z dystansu! Swoją drogą, to mało brakowało, brawo Santi :D.

Albo mamy box to box, jak przed chwilą albo bezsensownie trzymamy piłkę, którą jak nam w końcu zabierze West Ham, to musimy się szybko cofać...

Huh! Brawo Szczęsny, doskonała parada.

Dobra, lecimy, dzisiaj obowiązkowo 3 pkt, szkoda że wcześniej MU sfarciło, ale teraz trzeba patrzeć na siebie. COYG!

Nie ma co słuchać zapowiedzi Wengera, bo i tak zrobił swoje. Gdzie ta niby zmiana na pozycji napastnika, czy odpoczynek dla Oezila, czy Ramseya. To już przed arcyważnym meczem z CFC czy też z MC się postarał o więcej zmian w wyjściowej 11tce.

A ja jestem sfrustrowany obserwując jego poczynania na boisku. No niestety, ostatnio kiepsko to wygląda, a w i meczu z Chelsea niestety Gibbs w defensywie grał słabo, bo jego stroną CFC wchodziło w nasz blok defensywny jak w masło, nie wspominając o tym, że poza samą końcówką do ataku się wogóle nie podłączał. I nie, nie zasługiwaliśmy na zwycięstwo, samymi podaniami i posiadaniem piłki meczów się nie wygrywa, konkretnych sytuacji to Smerfy miały więcej. Byle jutro rozwalić WHU i liczyć na podział punktów MC z LFC.

"Jestem w stanie zrozumieć dlaczego Jose Mourinho uważa, że sędzia spisał się nieźle. Według mnie arbiter nie może zaliczyć tego meczu do udanych." Hahaha :D.
Ale poza tym to idiotyczny komentarz dotyczący braku zmian. Co to niby za tłumaczenie, że jak nie strzelasz bramek, to nie strzelasz, a mieliśmy dobrze obsadzoną ofensywę :s? Od tego są właśnie te zmiany, że skoro nie strzelają ci, którzy są na murawie, to się próbuje działać za pomocą rezerwowych, a nie bezczynnie przygląda sytuacji bawiąc się zamkiem przy kurtce i gadając nie wiadomo o czym ze Stevem, bo raczej nie o możliwościach odmienienia sytuacji na boisku. Cieszy tylko, że o wyczynach Giroud odpowiadał wymijająco, ale zarazem wyraźnie zasugerował wprowadzenie Bendtnera. Gorzej od Oliviera to on napewno nie zagra, więc liczę na Duńczyka od pierwszych minut z West Hamem.

Zasłużone gwizdy, chociaż i tak za słabe. Beznadziejne zawody, Flop of the Match: Arsene Wenger, chociaż mecz przegraliśmy tak naprawdę przez Giroud, który spieprzył setę, którą trafiłby nawet Rasiak. MotM tu nawet nie ma jak wskazać, żenada.
Gratulacje dla Liverpoolu, wesołych świąt na pozycji lidera.

No to Mourinho satysfakcjonuje jeden punkt. W sumie to gorzej dla nas, chyba że zmienimy Bendtnerem powiedzmy Artetę, ale na to się przecież nie zanosi...

Że to nie wpadło, to trzeba mieć niesamowitego pecha...

Czyżby Bendtner, Cazorla i Monreal xD? Szkoda, że jak już to na ostatnie 5 minut, bo wcześniej i tak nie zdąży zrobić tych zmian :/.

Wenger, od czego masz zmiany, za raz to będzie już za późno by kogokolwiek wprowadzać. Przede wszystkiem Arteta i Walcott out i Flamini i Podolski in. A w sumie to przy dzisiejszej grze to i za Aarona bym wolał Santiego na te ostatnie 20 minut.

Za takie akcje właśnie nie znoszę Ivanovicia. Inny arbiter napewno już dawno zaaplikowałby mu żółtko na uspokojenie :s.

Ramires, do widzenia!

Chociaż oglądałem tą pierwszą połowę tak jednym okiem, to jednak słabo to wyglądało. Niby na koniec się zerwaliśmy, ale potrzebujemy poukładać grę w środku pola, proponowałbym Flaminiego, i myślę, że przebłysk geniuszu Poldiego też by nam się przydał, więc liczę na ich wprowadzenie.

Jest nasz kapitan :D! A tak swoją drogą to Wenger jest cholernie niesprawiedliwy. Nic nowego, że ma swoich pupilków, ale Gibbs schrzanił parę meczy pod rząd i co? I dopiero za którymś kolejnym razem AW posadził go na ławie. Monreal wchodząc z ławy prezentował się bardzo pewnie, grając od początku z Hull był jednym z lepszych na boisku. W końcu zastąpił beznadziejnego ostatnio Kierana z MC, faktycznie, zagrał koszmarne zawody, ale nie tylko on, bo cały blok defensywny dał ciała, i co robi Wenger? Jedno niepowodzenie, i do wyjściowej 11tki wraca Gibbs. Szkoda...

Głupota, ale cóż właściciele beniaminków bardzo często w tej materii działają strasznie pochopnie - w tamtym sezonie przecież i Reading i Southampton pozwalniały trenerów, którzy wprowadzili te zespoły do Premier League, a obaj mieli 3-letni staż w tych klubach. Dla mnie to bezsensowne (i tu się cieszę z podejścia naszego zarządu od lat), chociaż i tak w Anglii jest lepiej niż w takiej Polsce, którą spokojnie można zaliczyć do tych krajów o których mówił AW w ostatnim akapicie.

Dla nas to i tak bez znaczenia, bo ani Azpilicueta nie jest (przynajmniej jak narazie) żadnym wybitnym LO, ani Cole już takim dalej nie jest - jego czas się skończył, co wcale mnie nie napawa smutkiem. Bardziej mnie zastanawia obsadzenie lewej obrony w tym meczu w kontekście Arsenalu, bo Gibbs ostatnio dołował, a Monreal wszyscy wiemy jak zagrał na Etihad...

Jasne, że mamy stać nas na zwycięstwo - w tamtym roku było bardzo blisko, a od tego czasu kadra nam się bardzo wzmocniła - Flamini, Oezil, czy Ramsey w formie - poza tym liczę na jakiś ciekawy wynalazek Wengera w zimowym okienku, który wzmocniłby nasz atak (a nie nierealne Suarezy, itd.), bo jak Giroud się nie ogarnie, to możemy mieć problem, chyba że zaczniemy na szpicę wystawiać Theo albo Lukasa.

Niech się ten człowiek już zamknie, znowu gada jak potłuczony, nie patrząc nawet na tabele - ostatnio jak prorokował wypadnięcie Arsenalu za TOP4 byliśmy już liderami, jakoś przez cały czas nic się nie zmieniło, a ten dalej swoje. Ale bym chciał, żebyśmy teraz wysoko pokonali Chelsea, pewnie natychmiast by się na jakiś czas schował ze swoimi złotymi myślami. Aż się przypominają teksty Allegriego sprzed prawie 2 lat, jak po pierwszym meczu śmiał się z Arsenalu, że nie mamy szans z klasowymi zespołami takimi jak jego, bo nie mamy żadnych gwiazd światowego formatu, a parę dni później te jego supergwiazdy, typu dziadków Seedorfa i van Bommela schodziły z boiska zlane 3:0, a mało brakowało a i byłyby wyeliminowane z LM.

Nie ma co się na ten transfer napalać, bo i tak on do skutku w zimie nie ma szans by doszedł. No chyba, że AW rozbije bank, na co po przyjściu Oezila nie ma co raczej liczyć. Atletico ma poważne szanse by przełamać w tym roku hegemonię Barcy i Realu w Primera Division, tak samo jak i namieszać w Champions League, za czym idą też konkretne pieniądze, więc swoich najlepszy graczy wyrwać sobie za łatwo nie da. Swoją drogą, to fajnie by było jakbyśmy my tak potrafili wyłapywać świetnych napastników, by potem rok po roku zbijać fortunę na sprzedaży Aguero, Falcao, czy pewnie wkrótce Costy, i mieć ciągle ich doskonałych następców...

Wiele z przytoczonych tutaj przykładów nie jest zbyt dobrze trafionych, wystarczy spojrzeć na takiego Jose Enrique - no sorry, ale akurat jego to od Gibbsa bym aktualnie zdecydowanie wolał, tak samo Sigurdsson - innego gracza dysponującego tak mocnym uderzeniem z miejsca to ze świecą można szukać, i porównywanie go z Dempseyem jest śmieszne, bo akurat on się w KFC sprawdza doskonale tak jako rezerwowy, jak i w podstawowy zawodnik. A na ocenę Lameli może jeszcze trochę za wcześnie, bo chłopak jeszcze może zabłysnąć, a AVB mu za wiele szans nie dawał.

Co prawda odpalił dopiero w tym sezonie, bo wcześniej grał średnio, także byłbym ostrożny z jego ocenami, ale za 8 mln. można by się nad nim zastanowić, biorąc pod uwagę jak wariują ceny napastników w ostatnim czasie.