Komentarze użytkownika Maciekkk10

W sumie na gorąco napisałem wczoraj, że Wenger za wysoko. Ale Wenger zrobił w sumie wszystko dobrze, no, prawie wszystko. Na pewno pamiętacie tę reklamę, że "prawie robi wielką różnicę" - dla nas wczoraj tym "prawie" był SS18. Nie licząc sędziego, był on najsłabszym aktorem tego żenującego widowiska. Szczerze - czułem się, jakbym oglądał Arsenal Reservs, choć nigdy tego nie doświadczyłem, zresztą oglądając drugi, a raczej trzeci, garnitur Arsenalu mógłbym czuć większe emocje.

Reasumując - sędzia straszliwie nas skrzywdził, dziwne, bo w tej samej kolejce Manchester również stracił kontrowersyjną bramkę w ostatnich minutach meczu. O Squilerze zaś wszystko już zostało powiedziane, ba, sam wypowiadałem się na jego temat bardzo niepochlebnie. Nie mogę się doczekać prezentu noworocznego w postaci obrońcy z prawdziwego zdarzenia, bądź przebudzenia się Wengera, tj. wystawiania DJ'a z Kosem na środku, bo to oni w tym momencie są filarami, czy kolumnami, czy czym tam chcecie, naszej obrony.

Murawa - to był pewniak. No i oczywiście to Wigan zagrało za dobrze, nie Arsenal za słabo..

Wenger za wysoko.

Powiedział już ktoś, że Chamakh nie powinien grać razem z Bendtnerem? Czy ktoś się z tym może nie zgadza? Nicklas na skrzydle, to pomyłka, w ogóle on na boisku, to już mały koszmar, bo rzadko mu coś wychodzi, a na boku pomocy, to już w ogóle.. Chamakh - proszę, nie każcie mi tego komentować.
Za mało ruchu było z przodu, a piłkarzy poganiał.. Wilshere, coś tu jest chyba nie tak? "Wenger, co Ty kur*a wiesz o rotacji?" - chciałoby się powiedzieć. No cóż, jak zawsze nie umiemy sobie wyrobić przewagi nad przeciwnikami (Chelsea chociażby). A dlaczego? Chyba najłatwiejsze pytanie - brak doświadczenia, mimo wszystko, no i przywódców.

Specjalnie nie wypowiadam się o ss18, bo nie chcę bana. ;d

Polecacie jakiegoś sopa? ;P

10,84 - 0,34 nie równa się 10,30, ale to i tak bardzo dobry wynik. ;P

Hahahaha, oficjalny skład, dobre. ;D

Evac -> Tyle że w lidze hiszpańskiej nie ma tak napiętego terminarza, a Barcelony i inne Reale nie muszą grać każdego meczu na 100%, żeby wygrywać po 5-0..

Evac -> Bo to nie jest tak, że Ty wyjdziesz sobie w lato na boisko, pograsz z kumplami dwie godziny i w następny dzień zagrasz kolejne dwie. Tu po 90 minutach musisz mieć czas na regeneracje, jeśli obserwujesz Kanonierzy.com dokładnie, to Chamakh powiedział, że tempo jest tu szaleńcze i gdy grał pierwszy mecz, to padł po paru minutach..

Evac -> W football managerze po wygraniu trudnego meczu możesz spokojnie przegrać łatwiejsze spotkanie, a co dopiero naprawdę. ;>

No, studiów niekoniecznie w każdym przypadku oczywiście. ;>

XvDodekvX -> Ja rozumiem, że jest wolne od szkoły, studiów, pracy, ale bez przesady.. ;P

Maras -> Niestety stoi we właściwym miejscu..
Adipetre -> Hahahahahahahahaa. Tyle. ;p

Na 25 Sagna robi za mistrza drugiego planu. ;d

aRamsey -> Może Wenger stosuje moją taktykę? Na zimę dłuższe włosy, bo zimno.. ;D

Tralalalalala! ;d I te rozmowy z kolegami, którzy są za Chelsea - bezcenne. ;]

Byleby się nie cofnąć do obrony, tylko dalej napierać, Chelsea musi się odkryć!

Aaarsenal -> Wyjdź.

Przyznać się, kto był w Londynie i przyłożył Wengerowi spluwę do głowy, że wystawił najmocniejszy skład? ;DD

Przede wszystkim nie możemy dać im narzucić ich stylu gry, musimy my od początku przejąć inicjatywę, a jak na boisku będzie Robik Rockin', to nie ma się co martwić o jakąś bramkę.

Patryk, tylko nie mów, że to Ty z dziewczyną, bo gdy tylko patrzę na link, to Ci zazdroszczę (nie tylko dresu), a co dopiero, gdy widzę zdjęcie. ;d

Charlie, w znajomych na portalu.. A zdjęcia pewnie już od dawna są zapisane na dysku twardym! ;d Tak to ciągle by się u niej na profilu pojawiało, że niejaki Charlie ją podgląda ;D

Patryk - napinacz! ;< ;d

Lepsze pytania - skąd i po co Charlie ma jej zdjęcia? I co na to jego kumpel? ;d

Haha, "my bro" ;D

Nie kłóćcie się, szczególnie w święta. Jest to czas przebaczania ludziom, więc macie dwie minuty na pogodzenie się. ;d

Dziwne tylko, że Chamakh jest zmęczony po tak długiej przerwie, chyba że bardzo intensywnie trenujemy przed Chelsea, ale czy to może go bardziej eksploatować od 70-90 minut ze Stoke, gdzie naprawdę trzeba harować?

Patryk878 -> Nie tylko Tobie to nie przynosiło korzyści, ja w pierwszych 3-4 sparingach Arsenalem z jakimiś cieniasami nie strzeliłem nawet bramki! Ale ogólnie odechciało mi się grać samemu, z kolegą przez internet jest ciekawiej. ;>

Oho, w moje urodziny, to jest to. ;]

Arsenal1994 -> Nie bardzo rozumiem Twoje przesłanie ;d Myślisz, że gdy nie poznam tego magicznego klawisza, to rozniosę wszystko wokół siebie? :

Mam offtopowe pytanie, co do fify 11. Mógłby mi ktoś powiedzieć, który klawisz to wyjście na pozycje przez zawodnika? Nie chodzi mi o to, że jak dajmy na to mam piłkę Fabregasem i każę wybiegać RvP przyciskiem LB, tylko o to, że jak podam Fabregasem do RvP nacisnę pewien klawisz i wtedy Fabregas od razu wybiega na pozycję? Próbowałem wszystkiego i mi to na klawiaturze nie działczy. Z góry dzięki ;>

mdr_AFC -> A nawet w bUlu. :

Hm, chcieliśmy sprowadzić bardzo dobrego zawodnika, ale ostatecznie sprowadziliśmy cieniasa? Świetnie. Nie ma to jak zostawiać wszystko na ostatnią chwilę..

No to mamy interwencję kolejki!

What a goal!

Hahaha, jaki "zwód" Gyana! Głową nad obrońcą i jazda ;d

Btw. jeśli już mówić o formach, to my obecnie nie mamy się czym chwalić, co w dwumeczu może być na naszą.. korzyść. Barcelonę może chwycić zmęczenie akurat w lutym, bo na razie są w gazie, my zaś na odwrót.

Powtórka z rozrywki, tyle że tym razem mamy większe szanse na zwycięstwo, byleby nikt nam nie wypadł, wtedy graliśmy bez dziesięciu chłopa.

Sebasz -> Porównaj ligę angielską z panienkami w lidze hiszpańskiej. Gdy tam ktoś jedzie na CN albo SB, to nawet nie śnią o jednym punkcie, a u nas nie ma czegoś takiego, nikt nikogo się nie boi - mimo, że słabsze zespoły mają ku temu powody - każdy może każdemu urwać punkty. Myślisz, że gdyby Real i Barcelona grały w Premiership, to by wygrywali mecz za meczem? Myślisz, że nie mieliby żadnych kontuzji grając z takimi drwalami? Joey Barton oddałby niejedną tygodniówkę, żeby móc połamać Messiego. Oni są bardzo dobrzy na tle bardzo słabych, tyle.

Z Realem byłoby dużo łatwiej niż z MU IMO. Dlaczego? A dlatego, że Real jest dużo słabszy w obronie, a my sobie nie radzimy z żelaznymi defensywami - patrz MU i, no cóż, Chelsea. W lutym, to już nawet odeprzemy ich silną ofensywę, wróci Verma, a na dodatek Real dalej nie tworzy kolektywu. CR9? Z nim już sobie radziliśmy w większym lub mniejszym stopniu, gdy jeszcze biegał z siódemką, jak i siedemnastką, na plecach.

A nie zauważyliście po prostu, że obrona jest ważniejsza od ataku?