Komentarze użytkownika Mixerovsky

Dajmy się pocieszyć piłkarzom i przede wszystkim samym sobie. Na analizowanie sytuacji w klubie jeszcze przyjdzie czas. Nie dziś, nie w tym momencie. Mało mieliśmy od miesięcy powodów do zadowolenia jako kibice Arsenalu, więc nie zmarnujmy dzisiejszego.

Umiejętności ma takie, że spokojnie mógłby grać w o wiele lepszym klubie niż Besiktas. No, ale jego wybór. Oby poszedł grać, bo rozgrywanie kilku meczów w sezonie jest bez sensu.

Ja nie mogę..

Tytuł - Polowanie na orły
do przerwy 1-0 dla Palace

Jest moc!

Parodia w obronie. Od początku akcji pachniało golem przez to żałosne ustawienie.

Smutne, ale normalne. Gdybym nie był kibicem Arsenalu to również popierałbym Wengera, bo to ładna historia. Dodatkowo kibicując na przykład Realowi czy Bayernowi nie rozumiałbym frustracji kibiców Arsenalu, bo kto tego nie czuje ten nie rozumie. A frustracja i rozgoryczenie są ogromne.

Zgadzam się z mwk;

Dodam jeszcze, że uwielbiam bełkot w stylu "Krytykujesz piłkarza/trenera, a sam nie osiągnąłeś nawet w 1/100 tego co on." Co z tego, że ktoś może być mistrzem w swoim fachu, na przykład świetnym, najlepszym stolarzem? Dla internetowych ekspertów nic nie osiągnął, bo nie gra w piłkę..

Jasne, że mistrzostwo z Wengerem smakowałoby o wiele lepiej niż z kimkolwiek innym. Boję się jednak, że wspomniane danie szefa kuchni było serwowane po raz ostatni w 2004 roku.

fabregas1987;
Zgadzam się. Nie widać tego, by przypuśćmy Sanchez czy inny Ramsey chciał "umierać" za kolegów z drużyny. Każdy trochę tak jakby grał na własny rachunek. Pamiętna jest sytuacja z Ruud van Nisterloojem:

youtube.com/watch?v=P4CZgblO65o

Szczególnie końcówka po tym "poprzeczkowym" karnym. Mam tu na myśli reakcje naszej drużyny. Nie mówię, że nie da się znaleźć podobnej sytuacji z ostatnich lat. Bardziej chodzi mi o to męskie podejście i jedność całego zespołu które wtedy było w pakiecie z tymi zawodnikami.

Ostatnio Henry się wypowiadał, że gdyby Lehmann stał między słupkami w momencie tego kuriozum w obronie przy bramce z WBA, to potem bałby się wejść do szatni. Niezależnie od tego jak bardzo jest to przesadzone pokazuje to moim zdaniem jedną prawdę - wtedy w szatni była wściekłość po porażce, twarde słowa i kopanie korkami po ścianach w szatni. Dziś tego nie ma w Arsenalu. Bynajmniej nic na to nie wskazuje. Z resztą nie tylko w Arsenalu. Coś mi się wydaje, że generalnie futbol od tego odchodzi. Charakter okazuje się frustracją, a nie zdrowym wkur.... Niestety..

james68;
Hahaha ;) Rok temu był jeszcze Rosicky. ;)

To prawda, że z jednej strony takie wypowiedzi w obecnej sytuacji zakrawają o śmieszność. Z drugiej strony na chwilę zapominając, że powiedział to Wenger trzeba zastanowić się dlaczego to powiedział? Mu ta murawa nie przeszkadzała. Więc komu? Piłkarzom. Więc po rozgrzewce, po pierwszej połowie, albo po końcowym gwizdku w szatni były jakieś rozmowy na jej temat. I nie chcę tu usprawiedliwiać piłkarzy, którzy na ten moment w żaden sposób nie grają na miarę takiego klubu jak Arsenal jak i w żaden sposób go nie reprezentują. Po prostu w jakiś sposób im przeszkadzała (albo głupio się tłumaczą) i Wenger zawarł tę informację na konferencji. Tak bym stawiał i jeżeli taka jest prawda, to odrobinę rozumiem Wengera.

Zapewne Fanatic miał na myśli to, że Pulis nigdy nie miał okazji poprowadzić silniejszego zespołu, abstrahując od tego czy kiedyś zdobył nagrodę menagera roku (13/14) czy nie.

Swoją drogą nagrodę menagera sezonu posiada taki tuz futbolu jak Alan Pardew.

Jeżeli Ozila nie będzie, to niech na dyszce zagra Iwobi. Wolałbym Ox'a tak samo jak i z resztą Elnenego w środku pola, no ale są to zawodnicy którzy dopiero wracają po kontuzji. Nie ma co nimi od razu szarżować.

Arsenal4everv4

Nawet jeżeli, to czym smuci się kibic City? Nie rób śmietniska z własnej osoby. To, że 2 razy napisałeś w kontekście Arsenalu "my" nic Ci nie da, bo nie masz do czynienia z kretynami. Twoje komentarze są na poziomie trzynastoletniego frustrata. Więc zwolnij chłopie. Z kim dziś gra "wielki Manchester City" ?

TurboGrosik
Pewnie, że tak. Mecze z Milanem, Bayernem, czy nawet Monaco dawały kopa do przodu.

Ale np. w sezonie 15/16 przegraliśmy z Barceloną 0-2 u siebie i 3-1 na wyjeździe, a jednak nie zaliczyliśmy już od tego meczu żadnej porażki.

Tak czy siak nie piszę tego jako wyznacznik, bo każdy sezon jest osobną historią. Umieszczam to tutaj jako ciekawostkę, bo dużo osób o tym mówi, a ja stwierdziłem, że potwierdzę to liczbami.

Prześledźmy wyniki Arsenalu po odpadnięciu z LM, czyli od ok. środka marca.

11/12 bilans 6-3-2
12/13 bilans 8-2-0
13/14 bilans 8-2-2 (w tym wygrana z Wigan po karnych i wygrana w dogrywce z Hull City).
14/15 bilans 7-3-1 (wygrana z Reading po dogrywce i z Aston Villą w finale).
15/16 bilans 5-4-0

łącznie od 2012 roku 34 wygrane, 14 remisów i 5 porażek.

Nie ważne czy w Lester został asystent, czy też wpadłby ktoś nowy. Gwiazdorki zaczęły grać, bo osiągnęły to czego chciały - odszedł Ranieri.

8 lut 2014 - Liverpool 5-1 Arsenal - liga
16 lut 2014 - Arsenal 2-1 Liverpool - Fa Cup

#można

Tylko trzeba w końcu zacząć grać jak przystało!

W półfinale, bo jeżeli przegramy to będzie jeszcze szansa, że Totki też nie zdobędą tego trofeum. ;)

Z drugiej strony ewentualna wygrana z nimi w finale byłaby czymś cudownym.

Derwy
Tam była inna sytuacja. Decyzji o odejściu nie podjął trener tylko zarząd, który dogadał się z Guardiolą na długo przed końcem sezonu, gdy jeszcze Pellegrini "rządził" w City. Nie wpływają takie rzeczy dobrze na atmosferę w drużynie.

Gdzieś tam ostatnio można było wyczytać, że Wenger już niby powiedział o swoim odejściu piłkarzom. Tylko, że doskonale wiemy jak bardzo rzetelne bywają takie informacje.

No i niech kibice maja, a co wolą nie mieć? Jak nie da się wygrać mistrzostwa, to trzeba spróbować chociaż wygrać Puchar Anglii. Właśnie przede wszystkim dla kibiców. Powinni też dla własnej piłkarskiej ambicji, jeżeli jeszcze ją mają.

A kibice widzą, że gramy słabo. Wystarczy poświęcić kilka minut i poczytać/posłuchać opinie ludzi żyjących tym klubem. Oni to widzą, a Puchar Anglii wcale nie zamknie im oczu. Wystarczy nawet przeanalizować to, że większość ludzi uważa Fa Cup i TOP4 za godne pożegnanie Wengera, a nie jego ostatnią deskę ratunku.

Kibice Chelsea czy też United nawet w "dobie mistrzostw" cieszyli się z wygranej w Fa Cup. Czy oni też nisko upadli?

Puchar Anglii to Puchar Anglii. Najważniejsze trofeum w kraju zaraz po mistrzostwie. To nie jest rezerwowy puchar ligi, albo sparingowy mecz o tarczę.

Trequartista
Nie, to nie są te myśli polityczne.

Narodowcy niesłusznie są utożsamiani przez sporą część Polaków z tym całym bydłem, którego jest pełno. Tak na prawdę bycie narodowcem niesie za sobą pewne zachowania, myśl polityczną i idee, które niekoniecznie mówią o niszczeniu śmietników, najlepiej w pięciu.

Ja widzę odejście od formacji 4-2-3-1 na formację 4-3-3 z jednym defensywnym i dwoma środkowymi "boxami". To znaczy nie widzę, ale chciałbym.

pajdi

Eee tam się przejmować. Normalna sprawa. Szydera jest nieodłączną częścią futbolu. My nie raz ostatnio szydzimy z Arsenalu, więc "futbolowy świat" również będzie to robił. Nie śmieją się z tradycji i historii tego klubu, tylko z obecnej sytuacji więc ja nie czuję się jakoś dotknięty. Gdybyśmy grali dobrze, to żadnej szydery by nie było. Przykładem jest Chelsea. Śmiechy i chichy na jej temat były w zeszłym sezonie, a teraz ?

Płakać nie muszą. Wymagam tylko odrobiny taktu.

Naburator
Jeżeli masz takie podejście - spoko.
Dla mnie jako kibica Arsenalu taka sytuacja jest niedopuszczalna. Niezależnie do tego czy chce, czy nie Alexis wciąż reprezentuje ten klub. Jego ironiczne uśmieszki to brak szacunku dla kibiców i klubu, który płaci mu niemałe pieniążki.

Nie będę udawał, że pada deszcz, jeśli ktoś opluwa mój kochany klub.

Skończyła się era.. czas pożegnać Wengera...

Nie ma co się dziwić. Gramy w dziesiątkę, a musieliśmy mimo wszystko próbować atakować. Gramy z Bayernem, a nie ze Spartą Praga, który takie rzeczy po prostu wykorzystuje. Do momentu czerwonej kartki dla Kosy graliśmy bardzo dobrze..

Szkoda tego meczu. Szkoda w ogóle Arsenalu w ostatnich sezonach. Bo to nie Arsenal, tylko w wielu meczach jakiś Dramatsenal.

Po meczu będzie po 90 minutach. Ale faktycznie szanse na chociaż 1 punkt są praktycznie zerowe przy takiej grze.

Za te śmiechy i chichy wywaliłbym Sancheza z tej ławki rezerwowych. Ja rozumiem, że odchodzi, że jakiś tam konflikt z Wengerem czy inne tego typu pryncypały, ale takie ironiczne uśmieszki i śmiechy na ławce to brak szacunku do klubu którego barwy czy chce, czy nie dalej reprezentuje.

Drużyna bez rozgrywającego który trzyma ją w ryzach prędzej czy później musi się rozlecieć. I to właśnie stało się z Arsenalem.

Stawiałbym raczej na to, że te walizy szybko rozpakowałby w innych topowych klubach.

Trzeba trzymać kciuki za Arsenal w każdym meczu. Nie wyobrażam sobie życzyć swojemu klubowi porażek. Powinniśmy spróbować awansować do LM i po tym Arsene Wenger moim zdaniem powinien sam zrezygnować. Awans do Ligi Mistrzów jest ważny dla klubu i też dla nas kibiców.

Rozumiem argumenty przemawiające za tym, że wypadnięcie z TOP4 może równać się z końcem Wengera i nastaniem "nowych dni", ale trzeba mieć też na uwadze to, że brak LM może nam bardziej zaszkodzić niż się to wydaje.

Gdyby wyzwiska miały coś zmienić zatrudniłbym łysego z osiedla. Nawet cały sztab szkoleniowy dałoby się sklecić. Właśnie siedzą pod blokiem. Nawadniają organizm codziennie i zawsze wychodzą w dresach - jak widać wieczni sportowcy.

A tak na poważnie - odejście Wengera może przynieść oczekiwane efekty, ale pamiętajmy by dać nowemu trenerowi czas. To może być trudny okres.

Nie wiem czy w najbliższych dniach będę miał czas by śledzić wyniki, więc podaj mi proszę różnicę bramek w przegranym meczu z Liverpoolem który się jeszcze nie odbył.

Z góry dzięki!

United w kilka miesięcy wygrał Puchar Anglii, Tarczę i Puchar ligi. Nie jest źle.