Komentarze użytkownika MoHras

...Kościelny cofnął nogę. Jeśli dlatego, że Wojtek krzyknął 'moja' i nie złapał, to wina jest Szczęsnego. Szkoda. Było minęło. Tytuł chcę w zamian! ;)

Niezależnie od samego siebie, podświadomie, kogoś kto loguje się na stronach innych klubów by siać ferment nazywam internetowym trollem. Gówniarskie jest też przekręcanie nazwy klubów typu "Farsa" itp. Niektórzy mają ciekawe rzeczy do powiedzenia, szkoda że trzeba się przedzierać przez stek bzdur, żeby do nich dotrzeć. Ale cóż... demokracja;)

ale ma CV:)

sebasz, a co ma mówić? Wiadomo, że narzeka często, ale tu ma rację i tyle.

Benitez to trener o dużej wiedzy. Trener, który zna różnicę w prawdopodobieństwie utraty bramki, gdy ustawi linię obrony na 30-tym metrze lub na 37-mym metrze. Jeden z najlepszych taktyków wśród trenerów. A reszta to kwestia posłuchu, adaptacji, wolnej ręki oraz szczęścia itp, bo motywacji raczej mu nie brakuje. Cenię tego szkoleniowca.

OK, sebasz. Kontakt był, ale masz rację.
Wracając do meritum... Fergie wrzuca narzekania Wengera do jednego worka. A to nie tak. Jedno to stan murawy, drugie - niechęć do gry powodującej kontuzje. Trash talk.

Uszkodzili Valencię. Oczywiście nie w tak świński sposób, jak zrobiono to Ramsey'owi czy Eduardo, więc może tylko to pozwala mu wygłaszać taką teorię... Wolę solidaryzowanie się Bossa z poszkodowanymi, niż przychylność Pulisa. A prawda jest pewnie po środku: Wenger narzeka i zawsze ma wytłumaczenie (murawa itp), a Stoke gra za ostro.

Świetne analizy, oprawa, solidne wnioski i sam mecz... To lubię.

Typowy Włoch! ;)

Coż... sami utrudniliśmy sobie sprawę. Do boju!

No i git. Szacunek musi być. A zagranie rzeczywiście dopiero w powtórce wyglądało groźnie.

Dużo racji. Forma wypowiedzi też na miejscu - trzeba budować otoczkę wokół meczu. Na stronie MU są pewnie jakieś odważne wypowiedzi naszych (albo przynajmniej powinny być do diabła!). Nie ma co się gniewać, trzeba im strzelić jednego więcej. Dobry wynik najsilniejszym argumentem.

Carling Cup to też fajne trofeum - nie zmarnujmy szansy;) Nie ujmując nikomu, na placu boju pozostały: Arsenal, West Ham oraz zwycięzcy pojedynków Birmingham - Aston Villa i Ipswich - West Brom...

Czy Sky dał zawodnikom Bragi same 6tki, czy to błąd na stronie?;)

eSSo -> pamiętasz gol Zigicia? Tamten pod kryciem i nierozpędzony z podobnej pozycji strzelił bramkę, przy której Fabian nie miał nic do powiedzenia. Decyzja Łukasza o wyjściu do piłki dobra - wykonanie kiepskie. Dla mnie nota za niska.
Poza tym cały zespół zagrał jakby bez motywacji. Bardziej mnie martwi 0 z przodu niż ten stracony gol.

Młody pewnie już potrafi podbić piłkę ze 100 razy... ten mniejszy oczywiście;)

W pełni zgadzam się z notami:)

zdj nr 6 - szybciutko na tapetę!

Toure z szacunkiem wypowiada się o byłym pracodawcy, co świadczy o jego profesjonalizmie. O jego profesjonalizmie świadczy także fakt, iż nie wywleka na wierzch konfliktu z Gallasem i kto wie czego jeszcze, co przeszkadzało mu w Arsenalu, podczas gdy wszyscy atakują go mówiąc, ze się sprzedał (porównajcie to co mówi do zachowania Cole'a czy Adebayora). Był ostatnim z pierwszego składu 'The Invincibles'. Osiągnął już w Arsenalu 'coś' i nie uważam by wybrał City tylko dla kasy.

zgadzam sie w 100% z gunnersfan9. gralismy swoje, a nawet wiecej, bo... byly proby z dystansu, choc kiepskie, wrzutki z boku, choc na krytego zawsze chamakha, gra kombinacyjna i prostopadle podania, co akurat u kanonierow jest standardem. moze racje ma pan wilson, ale mnie takze sprawia radosc zamkniecie mistrza na jego polowie i na jego stadionie, grajac mlodzikami.
ponoc czlowiek ma albo wyniki, albo wymowki. juz po minucie stworzylismy 2 dogodne sytuacje. gralismy plynnie - zreszta wszystko jak to ujal kolega. zabraklo troche szczescia, bo mecz mogl ulozyc sie zupelnie inaczej. to oczywiscie wymowki, ktorych moge czasem posluchac. w zamian dostaje z 30 atrakcyjnych spotkan w ligowym sezonie. poza kibicami barcelony - kto tak ma? a tym, ktorych interesuje glownie wynik a mniej styl, polecam strony z rezultatami spotkan live;) wystarczy dopowiedziec sobie, ze arsenal atakuje, a przeciwnik sie broni i obraz spotkania gotowy;) to oczywiscie hipotetyczna skrajnosc ilustrujaca tendencje...
a powaznej... arsenal zdobedzie trofea po swojemu - ofensywnie, albo wcale. i niech tak bedzie.

IceMan---> był nawet sezon, w którym Thierry zaliczył 24 asysty i 30 bramek. TO jest wynik!

coz, nie jest to juz tylko "wierze w ciebie", lecz "wierze w ciebie, ale lepiej mnie nie zawiedz"... takze daj z siebie 120% lukasz, a potem zweryfikujmy ostatecznie czy warto...
czy warto nadszarpnac dobra atmosfere w klubie robiac roszady bramkarskie (ani trener nie powinien panikowac, gdy cos sie nie uklada, ani bramkarz nie powinien czuc presji wynikajacaj z zagrozenia dla swojej pozycji)...?
czy moze warto stwierdzic, ze mlody bramkarz, ktory gral conajmniej zadowalajaco na wypozyczeniu bedzie rownie dobry ze swoim brakiem doswiadczenia i wpadka raz na jakis czas, co popelniajacy jednak nadal bledy almunia, czy fabianski...? pytanie, czy wojtek poradzilby sobie z presja meczu lub obarczaniem go wina za wpadke? gdyby nie nazywal sie szczesny, moglbym watpic;)
oczywiscie jest jeszcze vito, ktory gdy gral, spisywal sie przyzwoicie.

czy wenger mowi, chroncie 'tylko moich' zawodnikow? po przypadku eduardo i ramsey'a chyba ciezko miec inne podejscie niz to, ktore ma boss... lubie cie sam, ale chrzanisz...

esencja gry arsenalu to ostatni gol. kibice liczacy podania na glos... bylo ich 24-25 zanim carlos strzelil! podrecznikowo zbudowana akcja w ataku pozycyjnym.

swietny artykul...

walcott bohaterem meczu - rzecz jasna... niemniej przeglad pola, kreatywnosc i jakosc podan rosickiego - klasa swiatowa.

to bramkarz z niebywalym refleksem. do tego ma obycie w lidze. dla mnie to takze jedno z lepszych rozwiazan...

pokora i dojrzalosc u pilkarzy to rzadkosc. jestes wielki dudu!

bendtner woli 7mke. stad 52 -> 5+2. nie wiem czy dobrze kojarze, ale drugim jego ulubionym numerem jest 22. clichy jednak tez go lubi;) 10tka to takze ulubiony numer arshavina. z kaprysnym van persie'm jednak raczej nie wygra...;)

bardzo ciekawy artykuł. good job!

Wigan!

to nieprawda, ze forest wystepowalo w premier league ostatnio w 92-gim roku. sezon 98/99: spadli z ostatniego miejsca. po czym w 2005-tym roku stali sie pierwsza druzyna europy zdegradowana do trzeciej ligi ze zdobytym pucharem europy...
pedro-> jako beniaminek blysneli tez w sez. 94/95 zajmujac 3cia pozycje, bedac takze chyba jedyna druzyna, ktora pokonala united na wyjezdzie...
maja mlody, fajny sklad - licze, ze im sie uda.

niestety musze sie z tym zgodzic. decyzje podejmowane przez walcott'a sa czytelne. w grze kombinacyjnej, ktora arsenal uwielbia, theo sie nie odnajduje. iq boiskowe raczej kiepskie. moze nie bedzie pilkarzem tak wartosciowym jak cesc, ale poziom wrighta-phillipsa bylby ok;)

jesli zero to dlaczego zlapal sie za twarz? raczej nie ze zlosci na fabiana... swoim gestem campbell pokazal, ze wie iz podjal zla decyzje.
1. nie podajesz do bramkarza jesli wiesz, ze ten jest zagrozony.
2. nie zalamujesz rak po bledzie kolegi.
to zastrzezenia do sola.
jako, ze swiat nie jest czarno-bialy, 100% winy nie spada na barki lukasza.

2 gol to wina bardziej campbella niz fabiana. podal na 2 metry - jakby powiedzial: masz fabian, kiwaj sie, jest juz za mna. bo do wybicia z pierwszej to nie byla dobra pilka. poza tym jakiby to nie byl blad, obronca nie powinien lapac sie za twarz i samobiczowac, tylko pod grozba zoltej kartki stac przy pilce i uniemozliwiac rozpoczecie akcji. za blisko bramki na komfort rozluznienia.
poza tym zgadzam sie z cala reszta wypowiedzi sirtimon'a. lubie fabiana i zycze mu jak najlepiej, ale ma cechy, ktore sprawiaja, ze to wymarzony kandydat na przyszlego ziecia kazdej tesciowej, a nie na apodyktycznego bramkarza. moze wygra ta jego skromosc i udowodni, ze sie myle. oby.

silny, wysoki odgrywajacy w tym ustawieniu to podstawa. arshavin jest za maly i zbyt drobny by grac plecami do bramki, zastawiac sie i brac na plecy rywala. bendtnerowi brakuje techniki i skutecznosci pod bramka, ale na te pozycje sie nadaje.
wszyscy pamietamy co zrobil dla nas arshavin. lepiej mu jednak na skrzydle lub jako cofnietemu napastnikowi (zreszta sam tak twierdzi).

smerf maruda:)

dobry mecz. moglo byc zarowno 0 jak i 3 pkty.
silvestre to nie to co cambell. sol wygrywa wiekszosc pojedynkow glowkowych, czysci przy roznych - skala. efektowny byl ten jego przechwyt "crossa". moze przy rajdzie dunn'a mial troche szczescia (city oddalo jednego z najlepszych stoperow w lidze - gratulacje;)).
gallas takze dobry wystep. po ostatniej porazce 0-2 u siebie z villa wygladal na znacznie wolniejszego od agbonlahora. wczoraj nie bylo tego widac.
clichy nie radzil sobie z ashley'em. najgorszy z obroncow arsenalu. ale pewnie potrzebuje troche czasu.
cieszy powrot bendtnera. nie nadazal moze za tempem akcji, ale spelnil taktycznia role przejmujacego gorne pilki, co bylo alternatywa dla nieukladajacej sie gry po ziemi kanonierow w obliczu swietnego pressingu villi.

racja koksik270. a special one jest - na 5tym. ranking wydaje sie sprawiedliwy;)

to prawda. tak jak w pierwszym meczu davies'a nie bylo widac, tak tu osamotniony przyjmowal kazda pilke z gallasem na plecach po czym skutecznie odgrywal. dobry mecz.