Komentarze użytkownika Nepharin

Znaleziono 203 komentarzy użytkownika Nepharin.
Pokazuję stronę 3 z 6 (komentarze od 81 do 120):

Komentowany temat: Niespodziewana zamiana miejsc 17.01.2011, 13:37

RahU
Był pobudzony pewnie dlatego, że nie każdy ma okazję komentować GranDerbi na żywo przy 100tys widzów i to takie które zapowiadają się na najbardziej wyrównane od lat. Myślę, że okoliczności robią swoje, zwykle nie jest zbytnio 'naładowany', już bardziej Laskowski. Słyszałeś gościa po raz pierwszy, ale widzę, że nie przeszkadza Ci to w prawieniu daleko idących opinii, spoko. To trochę tak, jakby ktoś po Tobie jechał, po przeczytaniu zaledwie jednego, być może akurat słabszego tekstu. Wydaje mi się, że skrajnością jest ocenianie czyjejś pracy i warsztatu po zaledwie jednym razie, nawet nie posiada się, dla czystej przyzwoitości, skrawka materiału porównawczego. Nie no sympatyczna atmosfera tutaj panuje, uwielbiam tę stronę. A z tym sawantyzmem to była rzeczywiście bardzo błyskotliwa uwaga

Komentowany temat: Niespodziewana zamiana miejsc 17.01.2011, 13:24

maciekbe
Oczywiście, że ironia;) Obiektywizm jest ważny, ale ten Leszek ma już taki styl - zachwyca się grą i zaraz jak z karabina maszynowego wali kosmicznymi komplementami. Jeśli ktoś z Was obejrzy mecz Realu, gdy ten zespół rozwala rywala 4 czy 5 do 0, to usłyszy to samo, również podniety, tym razem nad Cristiano.

Arkadius92
Bez pompy, po prostu widzę, że niektórzy z Was mają straszny problem z tą Barceloną, nie znoszą jej chyba bardziej niż kibice Realu. Teraz pojawiła się kwestia zbyt wielkiej podniety u komentatora pod adresem Barcy, gdy ta gromiła Real 5-0. Niesamowite. Jeśli to przez te wywiady z graczami Barcy publikowane przez brytyjskie szmatławce, to uświadomcie sobie, że większość z nich okazywała się być sfabrykowana. Torres, Puyol, Xavi, Villa - oni wszyscy dementowali te rzekomo swoje wypowiedzi dla tych dzienników. Ten ostatni wywiad z Pique też wygląda na zmyślony. No cóż, trochę to głupie po prostu. A Kowal to jeden z najbardziej zagorzałych fanów Barcy;)

Komentowany temat: Niespodziewana zamiana miejsc 17.01.2011, 13:07

maciekbe RahU samir87
Rozumiem, że Orłowski i Laskowski komentując GranDerbi powinni robić z siebie baranów i chwalić Madryt, który oddał bodaj 1 celny strzał? Aha. Bo przecież w żadnym razie gra Barcy, sprowadzająca ekipę wielkiego Żoże do miana Realu ale Saragossa czy Sociedad, nie predestynowała do takiej którą można się zachwycać. Kibice drużyny Mourinho (który zdaje się swoją Chelsea rozstawiał w PL Arsenal po kątach) powinni być po tej klęsce podnoszeni na duchu przez komentatorów C+, wieszczących rychły upadek katalońskiego kolosa i rewanż białych nad tą, przecież skleconą z przypadku i na farcie, ekipą genetyków i boiskowych symulantów. No jak oni śmieli określać mianem artyzmu (Jezusie, skąd Ty u licha wytrzasnąłeś sawantyzm?:D), grę tych piłkarskich dyletantów z Katalonii i nie pisnąć nawet słówka na temat maestrii futbolowej Królewskich? Gdzie oni mają oczy? I zachwycać się Messim, który jak wiadomo nie poradziłby sobie ze Stoke (nie ważne, że rozłożył na łopatki ManUtd i Arsenal)? Istne, komentatorskie buractwo!

Zabawne jest to, że sam Orłowski często powtarza, iż od kibiców Barcy słyszy, że jest fanem Madrytu, zaś od kibiców Realu, że jest zagorzałym cule. Na stronach Barcy też swego czasu pojawiły się pomysły, by apelować do C+ o zdjęcie Leszka z wizji, bo faworyzuje Real i jara się Krystyną, a przecież Leo lepszy. Pamiętam jak w poprzednim sezonie, jeszcze kilka kolejek przed jego zakończeniem, przepowiadał mistrzostwo dla Realu, a za czasów Capello jarał się jak to doganiają tracącą punkty we frajerski sposób FCB. On po prostu bez ściemy nazywa rzeczy po imieniu - jeśli Real gra świetnie to podnieca się ich grą i Ronaldo, jeśli Barca miażdży Real to prawi peany pochwalcze pod adresem FCB. Niekiedy w tych skrajnościach przesadza, ok, ale przynajmniej oddaje to, co rzeczywiście dzieje się na placu gry, daje się ponieść, bez kalkulowania czy kibicom drużynie która dostaje lanie jest w smak czy też nie. Rozumiem, że wczoraj miał się zachwycać frajerskim remisem Realu z Almierią, a grę Barcelony z Malagą (4:1) określić mianem "podupadającej"? To już nawet na stronie Realu nie było tak skrajnych komentarzy w tej kwestii, trochę się uciszyli pod GranDerbi i dniu wczorajszym.

P.S. Mnie również nieco irytuje jego wada wymowy, ale chyba się przyzwyczaiłem;)

Komentowany temat: Handel żywym towarem, czyli o Cesku raz jeszcze... 16.01.2011, 13:30

I rzeczywiście, muszę przyznać komuś poniżej rację - ten artykuł wygląda jak pocieszanie się, że Cesc odchodząc z Arsenalu zgnije w FCB, będzie tej decyzji żałował i jęczał w wywiadach jak Hleb. Porównywanie Białorusina do Fabregasa, który wróciłby do rodzinnego miasta, przyjaciół i grałby z kumplami w jednej drużynie zakrawa na śmiesznośc. Już nawet pomijając fakt, że jest znaaaacznie lepszym piłkarzem, do tego młodym i wciąż się rozwijającym.

Komentowany temat: Handel żywym towarem, czyli o Cesku raz jeszcze... 16.01.2011, 13:26

SamirRosicky
Ale czy ktoś o zdrowych zmysłach liczył, że on tam będzie rozstawiał Messiego, Etoo, Xaviego i Iniestę po kątach? no ludzie, po sezonie w Arsenalu, w który strzelił... ile? 12 goli? To było spore ryzyko z jego strony w takich okolicznościach i w wieku 29 lat dołączać do Barcy, która już posiadała taką siłę ofensywną, przecież był jeszcze podupadając, ale jednak Ronaldinho. Zgoda, w Arsenalu miał swój czas, był megagwiazdą, w swoim czasie jednym z lepszych na świecie napastników. Swoje tam udowodnił. Do FCB przechodził w innym celu - nie żeby przebić kogokolwiek, wznieść się na jeszcz wyższy poziom, ale aby zdobyć tą upragnioną LM. Nie pamiętacie jego słów do Wengera? powiedział coś takiego: "Szefie widzę, że masz w składzie młodych i szalenie utalentowanych chłopaków, którzy będą rządzić za kilka lat - ale ja nie mogę już dłużej czekać". Kto zatem miał rację? Boss, twierdzący, że ta drużyna niebawem (minęły od tego czasu ponad 3 lata) będzie wygrywać trofea, czy Henry stawiający wszystko na jedną kartę, wierząc, że w ciągu max 3 lat z Barcą wygra LM? Thierry postawił na swoim, ma to po co do Katalonii pojechał.

Komentowany temat: Handel żywym towarem, czyli o Cesku raz jeszcze... 16.01.2011, 13:14

i jeszcze jedno - Xavi z sezonu na sezon będzie potrzebował coraz więcej odpoczynku, więc stwarza to kolejne szanse dla Fabregasa na, po pierwsze, pewny plac gry, a po drugie, na zastąpienie go w niedalekiej przyszłości jako głównego kreatora gry FCB.

Komentowany temat: Handel żywym towarem, czyli o Cesku raz jeszcze... 16.01.2011, 13:11

Przykro mi to mówić, ale ten felieton to raczej chybiony strzał. Zwłaszcza fragment o Henrym, który to "mimo wielu solidnych występów, niewątpliwie nie spełnił pokładanych w nim nadziei i nawet nie zbliżył się do poziomu osiąganego w Arsenalu." Biorąc pod uwagę, że tam był jedną z wielu gwiazd i dorobkiem bramkowym musiał dzielić się z Etoo i Messim, to nie było wręcz fizycznej możliwości by strzelać tyle co w Arsenalu. Thierry poszedł do Barcy w jednym, oczywistym celu (o czym sam jasno powiedział): Liga Mistrzów. Miał już wszystko oprócz tego trofeum. I co? I dopiął swego, LM zdobył, a w sezonie gdy Barca zdobyła potrójną koronę strzelił 26 goli w 42 meczach. Mało? Etoo miał wówczas najlepszy sezon w karierze i zanotował 36 trafień, Messi 38, a pamiętajmy, że Henry do FCB trafił po sezonie pełnym kontuzji i niewielu występów. Zrobił w FCB dokładnie to, co do niego należało - miał spory wkład w najlepszy sezon Barcy w historii i zdobył swoją upragnioną LM. Rzeczywiście, zmarnował się tam chłopak, z pewnością strasznie żałuje, że zdecydował się na odejście.

A na fragment o Cesku:"A patrząc na dość mierne „kariery” jakie porobili nasi byli zawodnicy to raczej On się powinien martwić, a nie my." to jakieś kompletne nieporozumienie. Jeśli ktoś sądzi,że FCB wyda na zawodnika 40czy 50mln i będzie on rozkładał kocę na ławce rezerwowych to gratuluję godnej politowanie formy pocieszania się, naprawdę. Ktoś w komentarzu napisał o Busquetsie - a co on ma do rzeczy? inna pozycja, poza konkurencją, jest przecież DM-em i rywalizuje nie z XAvim i Iniestą tylko Mascherano. Jeśli ktoś się zabiera za próbę określenia Fabregasowi miejsca w zespole FCB, to chyba powienien co nieco wiedzieć o tejże ekipie a nie gadać bzdury. Iniesta często u Guardioli gra bliżej lewej strony, albo nawet jako nominalny lewy napastnik. Jeśli Cesc przeszedłby do Barcy to miejsce w składzie straciłby pewnie Pedro, jako że z 5 ofensywnych graczy to on jest najmniejszą gwiazdą. Wówczas Cesc gra w środku obok Xaviego i Busquetsa, Iniesta na lewej, a w ataku Villa i Messi. Głęboko wierzę, że raz na zawsze zostanie to wyjaśnione i nie będzie więcej żałosnych farmazonów w stylu:"Cesc w FCB będzie rezerwowym!". Poza tym przy ogromnej liczbie meczów na przestrzeni sezonu naprawdę trudno jest mówić o stałych rezerwowych, każdy dostaje odpoczynek, każdy zdobywa minuty na boisku.

Komentowany temat: Guardiola: To będzie niezwykły pojedynek 18.12.2010, 12:29

Arsen258
Ja w życiu nie zapomnę jak Milito strzelał gola z półmetrowego spalonego. A w pamiętnej sytuacji w rewanżu (gol Bojana na 2-0), żeby Toure trzymał rękę bliżej ciała to chyba musiałby się złapać za jelita. To tak odnośnie sędziowania...

Komentowany temat: Guardiola: To będzie niezwykły pojedynek 17.12.2010, 21:00

kanoniersebolek11
blaugrana.pl i fbarca.com
Krótko mówiąc 99% kibiców Barcy jest zachwyconych losowaniem

Komentowany temat: Liga Mistrzów - Arsenal vs Barcelona w 1/8 finału 17.12.2010, 12:45

już widzę oczami wyobraźni ten uśmieszek Pique, dzwoniącego do Fabregasa;) a Squillaci to dobry znajomy chłopaków z FCB, gdy grał w Sevilli to tradycyjnie dostawali po 4 lub 5 goli, zresztą nic się nie zmieniło w tym roku:P będzie zabawnie, Cesc pewnie załamany

Komentowany temat: Liga Mistrzów - Arsenal vs Barcelona w 1/8 finału 17.12.2010, 12:30

szprotka1412
"Barcelona nie zachwyca tak jak pare sezonów temu, jest to klub do pokonania."

yyy, ja nie wiem czy jesteś na bieżąco, ja jestem i powiem Ci, że sam Guardiola jeszcze tak silnej i zwartej ekipy (którą omijają kontuzje) to nie miał, nie mówiąc już o wcześniejszych latach. Tak obserwuję, że na stronach Barcy wszyscy się radują, a tutaj jakaś stypa, nie licząc kilku nieświadomych zagrożenia kibiców Arsenalu

Komentowany temat: Fabiański: Chcę wylosować Barcelonę 17.12.2010, 11:43

niesamowite jest też to, że w tam w Barcelonie nikt nie krzyczy:"Chcemy Arsenal! Jeszcze raz im pokażemy gdzie raki zimują!", a to chyba oni mogliby być bardziej buńczucznie nastawieni na taką rywalizację...

Komentowany temat: Fabiański: Chcę wylosować Barcelonę 17.12.2010, 11:40

to jakaś drużyna masochistów czy jak? Ja rozumiem i doceniam przejawy wielkich ambicji i pragnienia wyzwań, ale bez przesady - w poprzednim sezonie Barca nie miała Iniesty, który teraz jest chyba w życiowej formie, a zamiast Zlatana pojawił się Villa, Pedro jest w nieprawdopodobnej dyspozycji, nie mówiąc już o tym gumisiu z Argentyny. Są znacznie silniejsi niż rok temu. A teraz czytam wypowiedzi chłopaków Arsenalu, żądni rewanżu, większość chce trafić na Barcelonę. Jeszcze po takim GranDerbi. Jedyny Fabregas rozsądny, powiedział, że Barca tak, ale w finale. Reszta to chyba chce szybko skupić się tylko na lidze.

Komentowany temat: Gwiazdor Freiburga na celowniku Arsenalu? 16.12.2010, 12:06

kanoniersebolek11
nie wiem czy znacie realia Athletic Bilbao, ale tam swoich najlepszych zawodników nie oddają w inny sposób niż poprzez wpłacenie równowartości klauzuli odejścia, w przypadku Llorente (nie przeczę, że do ligi angielskiej pasuje on jak ulał) jest to bagatela... 36mln euro. W Hiszpanii o tym dosyć głośno, bo bardzo chciałby go sprowadzić Mourinho, ale ta cena odstrasza nawet Pereza. Przecież Barca za Villę zapłaciła tylko nieco więcej, bo 40mln.

Komentowany temat: Wenger: Wkraczamy w decydującą fazę rozgrywek 09.12.2010, 15:53

zcatack
Mają to pokazać tak jak rok temu? Nie wiem czy uważnie śledzisz ich aktualną sytuację, ale Barca jest znacznie silniejsza niż w poprzednim sezonie, doskonale wyglądają fizycznie i już nawet nie mam na myśli braku kontuzji.
W poprzednim sezonie notorycznie kontuzjowany był Iniesta, teraz jest chyba w życiowej formie, achilles Xaviego sprawia mu coraz mniej problemów i niedługo ma grać na 100%, do tego świetnie wkomponował się Villa(w przeciwieństwie do Zlatana), kadrę poszerzył Mascherano... lada tydzień pojawi się jeszcze Afellay, a już nad tym gumisiem z Argentyny, zbzikowanym na punkcie rolowania rywali, nie będę się rozwodził... kolejną złą wiadomością jest rewanż na CampNou. Jeśli w poprzednim sezonie wbili 6 w dwumeczu, nie mając Iniesty i Villi to ile będzie tym razem?

Komentowany temat: Real Madryt bez szans w walce o Fabregasa 06.06.2010, 16:21

Gigi
Fanatycznym desperatem można nazwać tylko kogoś, kto nie potrafi racjonalnymi argumentami odpowiedzieć na czyjeś racje.

Komentowany temat: Real Madryt bez szans w walce o Fabregasa 06.06.2010, 16:20

Gigi
Pierwszy zaatakowałeś mnie chamskimi wyzwiskami, a ja nie należę do ludzi, którzy będą udawać, że jak ktoś pluje to pada deszcz. Mam zacytować twoje kulturalne wyzwiska?

Komentowany temat: Real Madryt bez szans w walce o Fabregasa 06.06.2010, 16:18

Edward
Dziękuję za miłe słowo, doceniam. Osobiście również zbytnio nie jestem za transferem Fabregasa, wolę Thiago i Jonathana, którzy zaciskają zęby i podpisują nowe kontrakty, żeby wciąż walczyć o skład Barcy. W przeciwieństwie do Cesca, który dał się skusić Wengerowi

Komentowany temat: Real Madryt bez szans w walce o Fabregasa 06.06.2010, 16:16

Gigi
Jezu jesteś głupszy niż myślałem. Na początku sądziłem, że udajesz, ale teraz to już przybiera form skrajne. Moja wypowiedź jest, jak uwzględnione we wstępie, odpowiedzią na komentarz użytkownika Vpr. Jeśli jesteś tak upośledzony umysłowo, że tego nie widzisz to trudno, nie mój problem. Ale wierzę, że nie każdy kibic The Gunners jest takim ciężkim przypadkiem jak twój.
Hhehe 70% niezgodne z prawdą, ciekawe. Jak to wyliczyłeś matematyku obsrany?;) jak zwykle nie masz choćby cienia argumentu wobec moich słów, tylko farsa, kompleksy itd itp Spróbuj poważyć choćby jedno moje zdanie jakimś rzetelnym argumentem, czymkolwiek mądrym, słucham. Taki komentarz z twojej strony to własnie przykład kompleksów, jakiś problemów natury osobistej. Tak ci niewygodnie z tym, że nie potrafisz mi odpowiedzieć rzetelnie skonstruowanym kontrargumentem, że musisz napisać cokolwiek, żeby tylko było i miało sporo słów typu: farsa, kompleksy, głupi itd. A o Realu to pisałem tu z wyjątkowym zrozumieniem, bez zbędnych przytyków, oprócz tego, że to oni rozpoczęli bezpardonową i chorą ofensywę transferową tylko w jednym, wiadomym celu. Interesuje was Fabregas, to ciekawe Barcelonę również, a i Cesc coś ochocza spogląda w stronę Katalonii. Wzorowy Kanonier, jak każdy wasz wychowanek.

Musi być trudno być tobą - tyle frustracji i nic poza tym. Żal mi cię, ale nie współczuję.

Komentowany temat: Real Madryt bez szans w walce o Fabregasa 06.06.2010, 15:11

Vpr
Patrzę i oczom nie wierzę. Skąd się to bierze? Jak ktoś kto ma dopisek 'redaktor' (czyli jak mniemam nie jest 12 letnim kibicem dopiero rozwijającym swoje zainteresowanie futbolem) może pisać z takim przekonaniem takie bzdury. Zastanawiam się co jest przyczyną takiej żenującej niewiedzy, takiej łatwości w dysponowaniu niesprawdzonymi informacjami i komponowania z nich jakichś chorych (no własnie!) teorii. Te teorie są chore, ale są wytworem Twojej, za przeproszeniem, intelektualnej indolencji. Ale po kolei, bo głupotę, jawną ignorancje i zawiść trzeba tępić konsekwentnie i za pomocą rzetelnych argumentów. A zatem...

Nie wiem jak trzeba być nieogarniętym w świecie futbolu, żeby być tak zaskoczonym wypisywanymi przez prasę tekstami w czasie letniej przerwy. Pierwszy raz obserwujesz okienko transferowe? Pierwszy raz napotykasz na swojej drodze plotkę, spekulacje itp? W hiszpańskich brukowcach wypisywane jest tyle samo bzdur, dyrdymałów ile w prasie angielskiej, z tym że w Hiszpanii ma to swoją określoną specyfikę, mechanizm. Tam ludzie od lat żyją rywalizacją Barcy z Realem, tamtejszy świat piłkarski tym oddycha, tym się pożywia. Odbywa się to na tak szeroką skalę, że nie dotyczy tylko rywalizacji na niwie sportowej, ale też medialnej. Podobnie jak na boisku, tak i w hiszpańskich mediach są dwie drużyny, które ze sobą konkurują (i to ich artykuły przebijają się do mediów - bo łatwiej sprzedać tekst o Realu czy FCB niż Valencii czy Sevilli) - dzienniki madryckie (AS,Marca) i katalońskie (El Mundo Deportivo, Sport). Wyżej wspomniana specyfika tej rywalizacji polega na tym, że wiele artykułów z tych gazet inspirowana jest działaniami wrogiego klubu i ma na celu zdyskredytowanie tych działań. To po prostu odwieczna walka wrogów, którzy nie mogą bez siebie żyć, są wręcz od siebie zależni, wzajemnie dostarczają sobie tlen. Inaczej niż w Anglii gdzie ilość bzdur, którymi karmieni są kibice jest jest na zbliżonym poziomie. W Anglii sportowa rywalizacji między odwiecznymi rywalami (ManCity-ManUtd; Arsenal-Tottenham; Liver-ManUtd itd) nie przekłada się w tak wyraźny sposób na działania medialne. Gazety z Manchesteru nie atakują w bezpardonowy sposób tych z Liverpoolu, nie ma tytułów prasowych sympatyzujących z danymi klubami, które w tak ewidentny sposób by ze sobą walczyły, atakowały obóz rywala. W Hiszpanii AS uznawany jest wręcz za tubę Realu, zaś Marca ma taką siłę oddziaływania na społeczność kibicowską, że wywiera bardzo silne naciski na klub w określonych sprawach (np zwolnienie Pellegriniego, którego domagała się tygodniami i wpływało to na mniejsze poparcie ze strony kibiców). Notabene Marca to jest oskarżana o to, że ma zbyt duży wpływ na decyzje jakie zapadają w Realu. Oczywiście w sposób pośredni, za pomocą rozkręcenia wrzawy medialnej, serii ostrych komentarzy, niezwykle populistycznego języka itp To działa na wyobraźnię kibica.
A jak to hiszpańska specyfika wygląda w praktyce?
Podałeś przykład: Marca pisze "jeśli nie Gerrard to Fabregas". Oczywiście wiadomo, że Real nie ma szans na zatrudnienie Cesca, który przecież publicznie powiedział, że "liczą się tylko Arsenal i Barca" i "jeśli odejdę to tylko do Barcelony". Wiadomo, że to Katalończyk, nie raz już manifestował swoje przywiązanie do FCB, a po wyniku GranDerbi 6-2 dla Barcy powiedział, że "niezwykle cieszy go ten wynik". Więc po co ten idiotyczny wydawałoby się news?
1) żeby zaszkodzić FCB wywierając wrażenie, że nie tylko ona może sprowadzić Fabsa, a to powoduje, że jego cena rośnie, bo pojawia się 2 potencjalny kupiec; inaczej osłabić pozycję negocjacyjną Laporty
2) kreować potęgę prezesa Pereza, który może kupić każdego, bez względu na jego deklaracje przywiązania do innych barw klubowych
3) żeruje na niechęci kibiców Realu do FCB i na tej podstawie kreuje transfer wychowanka Barcy do Realu, co byłoby olbrzymim ciosem dla kibiców Blaugrany. Podobnym jak wciąż pamiętane odejście Figo

I do czego dochodzi w prasie katalońskiej, sympatyzującej z FCB? Do zdecydowanej odpowiedzi. Dosłownie dzień czy dwa później Mundo Deportivo pisze o...a jakże! domniemanej ofensywie transferowej Barcy po Angela Di Marię, o którego stara się Real:) A to oczywiście bzdura, po zakupie Villi Barca nie szuka już napastników (a już na pewno nie tak drogich)I tak to funkcjonuje, oko za oko, wy atakujecie nas, my was; po prostu jedni bez drugich chyba nie mogliby żyć;) Inny przykład? Absolutnie paranoiczna głupota jaką zaserwował kataloński Sport, informując, że FCB chce Robbena:) facet nie do wyjęcia z Bayernu, zatem po co ten tekst? Na złość Madrytowi, który pozbył się zawodnika który dotarł do finału LM i kibice zaczęli za nim tęsknić, bo Real znów poległ w 1/8. Takich przykładów można podać więcej, ale chodzi o to, aby potrafić je odróżnić od tych bardziej zbliżonych rzeczywistości. Bo inaczej można ogłupieć tak jak Ty. To po prostu prywatna wojna Realu z FCB, trzeba do tego podejść z dystansem i zrozumieniem, ze względu na jej historię, różne zaszłości. Czy jest to skrzywienie? Takie realia są wynikiem właśnie wydarzeń historycznych: reżimu gen.Franco, który tępił Katalończyków, faworyzował Kastylijczyków, co również przejawiało się na niwie sportowej (sławna historia kiedy to FCB wygrała z Realem 1szy mecz 3-0, aby w drugim, po wizycie Franco w szatni Barcy i skutecznym zastraszeniu jej graczy, Real wygrał 11-0. W Madrycie mówią, że to plotki, podobno Real był o tyle lepszy;))

Ale oczywiście najbardziej żałosny komentarz z Twojej strony to ten: "a mimo to cały czas Barcelona ma jakiś chory kompleks na punkcie Realu"
Gdzie Ty dostrzegasz ten kompleks? Sam go tworzysz, a potem z godnym politowania sposobem szukasz argumentacji.
"Patrzą na transfery Królewskich i w głowach zaraz pojawia się myśl, że trzeba im koniecznie dorównać, trzeba wyrzucić trochę kasy w błoto. W zeszłym roku Stawiająca Na Wychowanków I Kosmicznie Oszczędna Barcelonka w odpowiedzi na szaleństwa Pereza wyrzuciła ponad 80 milionów i swojego najlepszego napastnika i na co? Na drewnianego Zlatana, Dymitra jeden-mecz-za-dwa-miliony Czyhryńskiego i Brazylijczyka, który Bóg jeden wie czy i kiedy załapie się do pierwszej drużyny. Oni de facto wcale nie byli Hiszpanom potrzebni, ale trzeba było coś zrobić, żeby ktoś nie powiedział "bo Real kupił a wy nie". "

Po pierwsze kompletnie nie masz pojęcia o czym mówisz, to jest widoczne chyba aż z księżyca. Nie rozumiesz modelu sportowego (i ekonomicznego) Barcy i, co za tym idzie, nie kapujesz jego działań. Takim komentarzem dajesz tylko świadectwo swojej ubogiej wiedzy na ten temat. Sad, but true. Ale do rzeczy...

Po pierwsze Barca nigdy nie powiedziała, że jest i będzie kosmicznie oszczędna, twierdzą jedynie, że nie będą, tak jak Perez, uczestniczyli w transferowym cyrku z wydawaniem astronomicznych kwot na zawodników. Czy dostrzegasz różnicę między 80mln a 250mln? jest chyba dosyć znaczna. A jeśli dla Ciebie, jak się domyślam kibica Premier League, 80mln to tak szokująca kwota to chyba masz jakieś rozszczepienie osobowości. Model sportowy Barcy mogę zobrazować w ten sposób: jeśli Arsenal i Real to dwie skrajności(jedni bardzo oszczędni, młodego gracza kupują tanio i kształtują, zaś drudzy wywalają szmal na zaciąg nowych gwiazdorów), to FCB jest gdzieś pośrodku. Za podstawę zespołu, jego szkielet a zarazem tożsamość, odpowiadają wychowankowie. I tak jest od bardzo bardzo dawna, w zasadzie od czasów Rinusa Michelsa, który zaszczepił FCB rewolucyjny wówczas sposób gry - tzw futbol totalny (od tamtego czasu systematycznie rozwijany, wydawało się, że do perfekcji doszedł Cruyff, ale Guardiola chyba go przebił). To wychowankowie znający sposób gry od podszewki stanowią nierozerwalną część filozofii Barcy, i przede wszystkim z nimi utożsamia się tamtejsza publiczność. Ale sami młodzi zawodnicy ukształtowani tutaj, sami wychowankowie to za mało aby odnosić sukcesy (patrz Arsenal). Dlatego model zakłada wspieranie ich przez klasowych zawodników sprowadzanych z LaLiga lub zza granicy. Tak było choćby z Romario, Ronaldo, Stoiczkowem, Rivaldo czy Etoo oraz Zlatanem. Zrozum, że Barca nie zakłada popadania w skrajności, liczy się tradycja, filozofia której hołdują od lat i konsekwencja w jej realizowaniu. Jakie efekty przynoszą skrajności to wiadomo - Arsenal od kilku lat bez sukcesu (choć Wenger mówi o ciągłych postępach, nie wiem na czym one polegają), Real od 6 lat nie przebrnął 1/8 LM, a 1 projekt Galacticos zakończył się kompromitacją, ten drugi ma ratować Mourinho. Te podczepianie Barcelonie jakichś skrajnych notek typu: "Wielka Oszczędna" i inne są żałosne. To można tłumaczyć tylko chorą zawiścią, bezradnością. Kolejny ważny gracz chce opuścić Arsenal więc trzeba zacząć dyskredytować tych, do których odchodzą tak? To doprawdy żałosne. Za to zabawne jest, że sarkastycznie piszesz o "Stawiającej na wychowanków" Barcelonie. W wyjściowych składzie jest u niej średnio 7 wychowanków. To chyba nieźle prawda? Zdaje się, że ze wszystkich poważnych lig jest to rekord, absolutne zjawisko w dzisiejszych czasach, w których kupić i sprzedać można każdego, a w kluby inwestują mulitmiliarderzy. Mało tego, do kadry 1szego zespołu dobijają się następni, Thiago i Jonathan. A co robi Wenger? Chce, a raczej chciał, podkupić z Valencii 16latka Paco, króla strzelców zakończonych niedawno ME U-17. Do złudzenia przypomina to sytuację Fabregasa sprzed 8 lat. Całe szczęście ten wykazał się większą lojalności i ogłosił, że zostanie w Valencii. Wenger ściąga takich zawodników a potem się dziwicie, że Wasz kapitan pragnie wrócić do domu? To jest dopiero godna pożałowania polityka - najpierw wykorzystujmy lukę w hiszpańskim prawie i zabierajmy im najbardziej utalentowanych młodzików oferując dzieciakom kasę i grę z dorosłymi, a potem trąbmy jak wspaniale ich ukształtowaliśmy i, co już zakrawa na tragifarsę, ogłośmy, że jest naszym wychowankiem. A na końcu - Fabregas zdrajca, chce odejść.
Barca wyrzuciła swojego najlepszego napastnika? Znowu nie znasz sprawy. Etoo miał rok do końca kontraktu, musiał zostać sprzedany w innym wypadku odszedłby za darmo, bo kontraktu nie chciał wypełnić. Co Ty byś zrobił? podstawowy napastnik ogłasza, że chce wypełnić swój kontrakt i nie podpisać następnego. Nie wiadomo jak będzie wyglądało jego zaangażowanie jak w styczniu podpisze umowę z innym klubem, jak taka sytuacja podziała na drużynę itp. Barca musiała coś z tym zrobić a jedyną ofertę dostała od ManCity, ale Etoo nie chciał tam iść. W klubie zrobiło się bardzo nerwowo, w pocie czoła szukano rozwiązania sytuacji. Nie można było zostawić Samuela i na wypadek dokupić dodatkowego strzelca bo to ogromny wydatek(pensja Etoo ok9mln wtedy), a 19-letni Bojan jeszcze nie jest gotowy, żeby wziąć na siebie 25 goli w sezonie. Pojawiła się opcja sprowadzenia Zlatana, Moratti chciał ogromnej kwoty, więc dorzucono mu Etoo i się dogadali. Wcześniej Laporta próbował sprowadzić Villę, ale Llorente żądał ogromnej kwoty, którą ciągle jeszcze podnosił (ponad 55mln euro). Dlatego zdecydowano się oddać Etoo i dopłacić 45mln. Zlatan "przejął" kontrakt Etoo i obyło się bez dwóch ogromnych pensji zawodników z tych samych pozycji. Tak to wyglądało, trochę bardziej skomplikowane niż sądziłeś prawda? A Czygrynskiego tłumaczyć nie będę - to jak powiedział Laporta "było specjalne życzenie trenera, który zdobył tryplet, nie mogłem odmówić za to czego dokonał". Zobaczymy jak się spisze w następnych sezonie ten Ukrainiec. A Keirrison? 12 mln euro, 21 lat, typowa inwestycja w przyszłość. Tak jak Wasz (już nie) Merida, też był potrzebny? Nie a jednak kupiony, za 3 mln funtów i teraz oddany za darmo. Proponuję zatem też najpierw spojrzeć na swój klub, Wenger też popełnia błędy.
Już teraz rozumiesz jak debilne było Twoje stwierdzenie "Real kupuje to my też"? Te transfery nie miały nic wspólnego z Realem, trzeba było znaleźć kogoś za Etoo. A że Barca do wielki klub, z ogromnym ciśnieniem na sukces, to trzeba było znaleźć napastnika ze światowego topu. Villi się nie udało, to ściągnięto Zlatana. Taak, tego drewnianego, który w 10 minut wklepał Wam 2 gole i możecie się szczycić mianem jedynej drużyny której Szwed strzelił więcej niż 1 gola w jednym meczu:) poza tym zdobył w sumie 21 goli w chyba 36 czy 38 meczach, więc chyba nie jest tak najgorzej jak na 1szy sezon w nowej lidze?

A teraz? Odchodzi Henry, więc jak przystało na klub aspirujący o najwyższe cele należało sprowadzić na jego miejsce klasowego napastnika, czyli Villę. Transfer doskonały, zero problemów z adaptacją, z połową ekipy FCB gra w reprezentacji. Wybacz ale Barca nie zamierza być zakładnikiem jakichś debilnych kibiców wykrzykujących: "he kupiliście Villę a mowicie o wychowankach!?". Jeśli zawodnicy ze szkółki przeznaczeni na tą pozycję jeszcze nie są na to gotowi (Bojan) to sprowadza się gotowego, klasowego gracza. A skład musi być szeroki i wyrównany, tacy Pedro i Bojan dostaną swoje szanse, nikt się o to nie boi.

"Teraz powtórka z rozrywki, Kastylijczycy jeszcze nie potwierdzili zmiany trenera, a Barcelona już upewniła się, że nie sprzątną Villi." Kolejna żenująca niewiedza. Jak powiedział Valdano Real po zakupie Benzemy, posiadaniu Higuaina i Ronaldo, a do tego Raula jest zupełnie niezainteresowany Villą. Sam prezydent Valencii powiedział, że to była jedyna oferta za Villę, zaś sam zawodnik ogłosił, że chce dalej grać w Hiszpanii. Więc w tych okolicznościach FCB była jedynym klubem do którego David mógł trafić. Dlatego negocjacje poszły tak szybko, poza tym Villa miał obietnicę od Valencii, że jak klub awansuje do LM to pozwolą mu odejść. Poza tym Laporta chciał to załatwić przed Mundialem i zarazem przed końcem swojej kadencji. Doszukując się tu Realu obrażasz swoją inteligencję, naprawdę.

"Oczywiście po zatwierdzeniu Mourinho natychmiast ktoś z Camp Nou przemówił i podzielił się ze światem swoją opinią na temat nowego szkoleniowca Merengues. Nie żeby owa opinia kogokolwiek obchodziła, to Real - trzeba było się ustosunkować. Jak to się dzieje?" Mam nadzieję, że to wina kaca, bo inaczej nie grzeszysz błyskotliwością. Ktoś z CampNou przemówił? O każde, nawet mniej ważne przetasowanie w szeregach Barcy lub Realu dziennikarze wypytują drugą stronę. Jak Guardiola ogłosił, że przedłuży umowę z FCB to zaraz pojawiły się komentarze Kaki, Ronaldo, Casillasa, Pellegriniego i Valdano. Dlaczego? Bo ich o to zapytano, więc odpowiedzieli. Nikt tu nie zwołuje specjalnych konferencji w celu wygłoszenia opinii o rywalu. W obozie jeden z ekip doszło do ważnej sprawy, więc media koniecznie chcą się dowiedzieć jak postrzega to obóz rywala. Tak to tam wygląda, takie jest tam specyfika. Jedni w pewnym stopniu wpływają na drugich, determinują swoje działania. Mówisz o kompleksie Barcy w stosunku do Realu. I znowu nie wiesz o czym mówisz. Jeśli ktoś tu się wykazał kompleksem wobec drugiej strony to Real. Sam Perez podjął decyzję o kandydowaniu po wygraniu przez FCB Ligi Mistrzów w Rzymie. Stwierdził, że bezpośrednią przyczyną jego ponownego kandydowania była coraz słabsza pozycja Madrytu na rzecz Barcelony i chce wprowadzić Real ponownie na szczyt. Więc kto tu ma kompleks drugiej strony? Valdano powiedział, że wydatek rzędu 250mln w 1,5 miesiąca jest usprawiedliwiony potrzebą odzyskania przez Real prymatu w kraju i Europie. Zapewniam Cię, że do tak radykalnych kroków Barca nigdy się nie posunęła, a przecież notowała już znacznie dłuższe okresy bez sukcesów i oglądają plecy Madrytu.

Dlatego na przyszłość zastanów się 3 razy zanim coś napiszesz i niech kierują tym rzetelne informację, a nie idiotyczne domysły podsycana jakąs chorą zawiścią za to, że ta zła FCB znowu zabierze nam zawodnika. Z jednej strony krytykujesz ją za każdy transfer i wydane pieniądze, a z drugiej pewnie życzyłbyś sobie astronomicznej kwoty za Cesca czyż nie? I to jest chore

Komentowany temat: Metro.co.uk: Barcelona nie będzie się poddawać 04.06.2010, 19:59

Gigi
"i że nie będzie dla niego stanowiło problemu, jeżeli Arsene będzie chciał go zatrzymać na kolejny sezon. " Zachowaj twarz gówniarzu i poszukaj w ogródku trochę intelektu. Skąd ty żeś wyczytał, że dla Cesca nie będzie stanowiło problemu jeśli zostanie? To najgłupsza rzecz jaka na temat tej sprawy czytałem. Jasne, Cescowi to tak obojętne że wystawia na cieżką i bardzo ryzykowną próbę swoje relacje z kibicami, posiadanie opaski kapitana i status w drużynie, dalszą karierę tutaj. Lubisz tak sobie słodzić? to się nazywa masturbacja intelektualna, ale nie martw się chodzą słuchy, że można to leczyć. Poza tym jesteś tak tępy, że przyznałeś mi rację:) "każdy imbecyl oprócz ciebie jest w stanie wywnioskować z tego wywiadu, że Cesc pewnie chce iść do Barcy" No i bomba, właśnie o to chodzi. Dobrze, że to sobie wyjaśniłeś. Własnie taki był przekaz tej wypowiedzi Cesca.
Widzę, że twoja frustracja sięgnęła zenitu, sypiesz tutaj jak z rękawa nazwiskami zawodników, których zainteresowania wyraziły...hiszpańskie brukowce;)Oczywiście oprócz przypadku Cesca. Nawet tego nie sprawdziłeś, co raczej nie pozwala wysoko ocenić twojego ilorazu inteligencji. Ale cóż, dopiszmy to do tej intelektualnej masturbacji, pewnie o to chodzi. Musisz sobie zrobić dobrze po kolejnym cudownym sezonie Arsenalu, z którego zawodnicy chcą uciekać;) Tylko nie zagotuj się za bardzo, musi ktoś oklaskiwać nowego kapitana siejących postrach The Gunners

Komentowany temat: Metro.co.uk: Barcelona nie będzie się poddawać 04.06.2010, 19:45

Szogun
"Aha nie powiedział :Nie tylko-Nie wiem i nie powiem nic więcej a to różnica. " Olbrzymia. Przekaz byłby identyczny jak teraz, tylko bardziej dosadny - Cesc nie może zapewnić że zostanie w Arsenalu, bo po prostu nie wie jak się potoczą negocjacje.

Komentowany temat: Metro.co.uk: Barcelona nie będzie się poddawać 04.06.2010, 19:42

Szogun
"Na pytanie o przyszłość powiedział,że nie wie i nie zamierza nic mówić czytaj że zostawia to w rękach Wengera i zarządu który nie chce go sprzedać i od nich zależna jest jego przyszłość więc wszelkie dywagacje na ten temat uważam za bzdurne bo wszystko jest w rękach zarządu."
Ty chyba sam w to nie wierzysz. Gdyby to co piszesz było prawdą to w ogóle nie byłoby mowy o transferze, nie byłoby sprawy! Wyjaśnię Ci to tak: co jest niezbędne żeby klub X kupił gracza z klubu Y? Musi być spełniony co najmniej jeden warunek: chęć sprzedaży tego zawodnika przez klub Y lub co najmniej chęć gracza do odejścia. A jak to wygląda tutaj?
- Arsenal nie chce sprzedać zawodnika
- Wenger nie chce sprzedać zawodnika
Więc kto chce tego transferu? Sam Fabregas. Gdyby Fabregas go nie chciał to nie byłoby mowy o ofercie Barcy, o procesie negocjacji i całej tej sprawie. No bo jak można kupić zawodnika który nie chce odejść z klubu który nie chce go sprzedać?;)
Z tej wypowiedzi wynika że Cesc poinformował klub o swojej chęci odejścia, i teraz wszystko zależy od Wengera i negocjacji z FCB. Jeśli Barca nie zaoferuje zadowalającej Wengera kwoty to Cesc zostanie, jeśli oferta będzie korzystna to Fabs odejdzie.
To niewiarygodne, że niektórzy wciąż wmawiają sobie, że ten Fabregas to tak naprawdę wcale nie zadeklarował chęci odejścia. Ludzie gdyby Cesc nie chciał odejść to by tego dziennikarza zapewnił, że nie chce odejść i zostaje! Skoro klub go nie chce oddać, Wenger również, to ze strony Arsenalu jest jedna osoba która tego chce - sam Fabregas.

Komentowany temat: Metro.co.uk: Barcelona nie będzie się poddawać 04.06.2010, 18:49

Gigi
Przykro mi frajerze, ale to ja miałem rację, dzięki że tylko to potwierdziłeś:) No i ty wyszedłeś na skończonego kretyna, ale tak to bywa z ćwierćinteligentami. Zapisz się na jakieś korepetycje jeśli chodzi o angielski, to po pierwsze. Po drugie kuleje u ciebie czytanie ze zrozumieniem, i to jest zatrważające. Odpowiedź Cesca jest tak wyraźna, tak łatwa to zrozumienia i zinterpretowania, że aż się na tym wyłożyłeś. Sad, but true. Cesc NIE chciał zapewnić, że zostanie w Arsenalu na następny sezon. Jest to powiedziane tak wyraźnie, że tylko taki skończony kretyn jak ty tego nie pojął.
Dziennikarz:" Czy możesz złożyć jakiekolwiek gwarancje/zapewnienia?"
Cesc:"Jakiego rodzaju gwarancje?"
Dziennikarz: "Dotyczące przyszłości. I Arsenalu"
Cesc: "Tak jak powiedziałem, nie mam zamiaru powiedzieć nic więcej dopóki to się nie skończy"

Czy to jest zapewnienie, że zostanie w Arsenalu? NIE - i o to chodzi. Fabregas NIE gwarantuje że zostanie na przyszły sezon, to jest tak cholernie jasne i oczywiste, że czuję się jak bym miał dziecku tłumaczyć, że białe to takie które nie jest czarne. Kiedy zawodnik NIE jest w stanie zadeklarować, że zostanie w klubie to znaczy że NIE jest w stanie zadeklarować, że zostanie w klubie. Nie wiem jak prymitywnym trzeba być, żeby tego nie kapować. Powiedział też "It's not up to me any more", czyli swoje zrobił, skoro ta sprawa nie zależy już od niego. To znaczy, że jego stanowisko jest znane przez klub, a jeśli byłaby to chęć pozostanie w klubie to ZAPEWNIŁBY, że w nim zostaje i sprawa zostałaby zakończona. Ma ważny kontrakt więc wszystko zależy teraz od Wengera i zarządu Arsenalu, on już nic więcej zrobić nie może. Dżizas to takie trudne do zinterpretowania? CESC nie jest w stanie zapewnić, że zostanie a Arsenalu, bo gdyby mógł to by to zrobił. Jeśli ktoś nie jest w stanie dać gwarancji, a Cesc ich nie dał jak sam napisałeś, to co jest nie jasnego w tym przekazie? To jest klasyczna sytuacja TAK lub NIE. Albo odczytujesz to na Tak albo na Nie, bo inaczej gubisz logikę. Chłopak nie wie czy pozostanie w Arsenalu, więc NIE DAŁ żadnych gwarancji.

Komentowany temat: Metro.co.uk: Barcelona nie będzie się poddawać 04.06.2010, 17:13

Erzet
Marna ta Twoja prowokacja, naprawdę. Czyli jednak są jeszcze kompletnie zaślepieni kibice, którzy za grosz nie rozumieją tego, co się wokół nich dzieje. Spoko, nie mój problem, ale czy naprawdę chcesz tego, żeby Cesc pożegnał się z klubem w fatalnych okolicznościach, a takie byłyby po zdecydowanej, bezpardonowej deklaracji w stylu Maicona: "Chcę grać w FCB!"?

A co do tych słów Fabregasa z obozu reprezentacji. Zabawne, że ją podajesz. Fabregas nie powiedział tam nic konkretnego. To wszystko wiemy. Wiemy, że szanuje Wengera. Wiemy, że szanuje klub, kibiców itd itp Ogólnie kocha Arsenal miłością nie do opisania, tak wielką, że wciąż niczemu nie zaprzecza. Mało tego, Twój cytat jest na tyle tendencyjny, co jest godne politowania, bo chyba chcesz oszukać samego siebie, że nie zawarłeś w nim całkiem ważnego zdania:) Fabs na pytanie :"Czy możesz zapewnić, że zostaniesz w Arsenalu na przyszły sezon?" odpowiedział jasno i wyraźnie: "NIE". Matko Święta czego Wy chcecie więcej? Tu znowu pojawia się pytanie, czy pragniecie takiej bezczelnej, bolesnej deklaracji Cesca? Dla niego byłaby zbyt ryzykowna, a dla tych których tak szanuje (kibice) zbyt bolesna. Chce to zrobić bez pajacowania, bez kabaretu z wykłucaniem się z zarządem, bez tej całej szopki, która mogłaby mu tylko zaszkodzić i skrzywdzić tych, od których przez lata dostawał wsparcie. Niektórzy z Was to mają jakieś rozszczepienie osobowości, bo z jednej strony są najazdy na zawodników typu Bendtner czy Arshavin, którzy otwarcie deklarują, że mogliby odejść, a z drugiej pragniecie takiego manifestu od kapitana zespołu:) Wspaniałe.
A co do reszty jego wypowiedzi,którą przytoczyłeś - to chyba oczywiste, że "zostawia to w rękach Wengera" i "wszystko zależy od klubu". Przecież ma podpisany kontrakt, to od Arsenalu zależy, czy ofertę Barcy uzna za zadowalającą, przecież za tą kwotę Wenger będzie musiał załatwić następce, wzmocnić skład...Fabs już tu nie ma nic do gadania, określił się, kluby znają jego stanowisko, więc teraz piłka po stronie Arsenalu. I Barcy. Wszystko zależy czy się dogadają.

"Jest gwiazdą nie tylko Arsenalu, ale i całej Premier League. Miały przejść do Barcelony by utonąć w otchłani Messich, Xavich i innych Ibrahimovićów?" To mnie zawsze rozbraja. To, że dla Was status zawodnika w drużynie i lidze jest ważniejszy niż trofea, medale, tytuły, czyli to wszystko co sprawia, że zawodnik ma motywację aby codziennie zasuwać na treningach i meczach. Gra się o to, by coś osiągnąć, by się w swoim zawodzie spełnić. O tak, po karierze powie sobie: "Super, byłem gwiazdą Premier League, kapitanem The Gunners i zawsze oglądałem czyjeś plecy, jak nie Chelsea to ManUtd", nie mówiąc już o Lidze Mistrzów. Gerard Pique, jak sam Fabs mówi jeden z jego najbliższych kumpli, po roku od powrotu z Anglii zdobył tryplet, a potem kolejne puchary, w sumie wszystkie możliwe. Powiedz mi, co może czuć tak Cesc kiedy patrzy w stronę rówieśnika? Dumę, że jest gwiazdą ligi angielskiej, czy zazdrość, że Gerard ma to wszystko, to o co on walczy od kilku lat? Ile będzie sobie dawał wmawiać, że już za rok, już za chwilę będziemy mistrzami?
Poza tym on nie idzie do jakiegoś obcego środowiska, nie wiadomo gdzie i nie wiadomo z kim grać. To są jego rodzinne strony, to są jego znajomi, kumple...Ciągle czuje mięte do Barcy, więc nie wmawiaj ludziom, że zginie tam obok Messich i Xavich, bo to zabawne. On ich wymienia w gronie najbliższych znajomych. To nie jest zwykła zmiana klubu tylko po trofea, tylko po sportowy awans.

"Słowa ojca to też żaden wyznacznik. To, że powiedział je dla jakiegoś radia nic nie znaczy. Wiesz czemu? Bo, to ojciec - zawsze będzie chciał, by syn wrócił do domu itd." Tak jak chciał tego 8 lat temu?;) Nie to jest już mega żałosne, jak nie masz argumentów to nie twórz ich na siłę. Ojciec to jego najbliższe otoczenie, on go tu sprowadził i on doskonale wie co chłopakowi w duszy gra. Bo co, udzielił tej wypowiedzi wbrew synowi? mówiąc :"Cesc już podjął decyzję"? Czyli rozumiem, że ojciec kłamie, ojciec manipulant, kupiony przez hiszpańską prasę, jeden z tych którzy biednemu Cescowi mieszają tylko w głowie...pożal się Boże nad tym argumentem

"Przecież takie gówno jak El Mundo Deportivo czy inna Marca musi się sprzedawać, więc dobrze jest czasem popieprzyć głupoty. Prasa sama nakręciła karuzelę, dzięki której Cesc ma być znienawidzony w Arsenalu. " wypowiedzi Cesca są jakie są, żaden dziennikarz mu do głowy pistoletu nie przystawił, nikt mu nie zabronił powiedzieć: "Zostaje w Arsenalu na 100%". Więc do kogo pretensje? Do prasy hiszpańskiej? Media, jak to media, żerują na gorących wypowiedziach, newsach, ale to nie Marca czy Mundo Deportivo wymyślił sobie ten transfer, to nie one wymyśliły sobie słowa Cesca na konferencjach. Po tej z której się tak naśmiewałeś Cesc chodził po ulicach i podpisywał koszulki Barcy. Nie wierzysz? Nawet kamery za nim szły, a on ochoczo się uśmiechał i fotografował z kibicami FCB, taki to Wasz kapitan...a że niechęć do Cesca? A co mają go chwalić za to, że chce odejść? No zastanów się. I znów pojawia się pytania co by się działo, gdyby tak bez owijania w bawełnę wystrzelił, że pragnie odejść.

Komentowany temat: Metro.co.uk: Barcelona nie będzie się poddawać 04.06.2010, 15:43

Marex
yyy Fabregas nigdy publicznie nie stwierdził, że chce odejść do Barcy?:) mówisz poważnie? To jak interpretujesz słowa wypowiedziane 2 dni po zakończeniu sezonu w Hiszpanii, na konferencji z okazji jakiegoś turnieju dla dzieciaków, który sam Fabs organizuje w Katalonii:
"Nigdy nie ukrywałem, że chciałbym wrócić do Barcelony. Ale nie wiem, czy Barcelona mnie chce."
To niewiarygodne, że są jeszcze ludzie, którzy, jak mniemam, interesują się tą sprawą i wciąż łudzą się i wmawiają sobie oraz innym, że Cesc wcale, nigdy przenigdy nie zadeklarował chęci odejścia. To przecież po tej właśnie wypowiedzi gromadka dyrektorów Barcy zaczęła mówić, że są zaszczyceni, iż taki gracz jak Cesc chce u nich grać. A jeśli dodamy do tego słowa jego ojca(mam je przytoczyć? powiedział je w radiu, więc nie ma mowy o jakimś przekłamaniu) i fakt, że Fabregas od kilku tygodni niczemu nie zaprzecza, to mamy pełny obraz sprawy - on chce odejść. Tylko stara się to zrobić w miarę delikatny dla całego środowiska Arsenalu sposób. Widać Cesc darzy Arsenal większym szacunkiem niż Maicon Inter. Poza tym nie jest też głupi, doskonale wie jak trudno byłoby mu dalej grać w Arsenalu, gdyby, po zdecydowanym manifeście chęci odejścia z The Gunners, oba kluby się nie dogadały co do ceny. Cesc byłby wtedy w głębokiej dupie - pewnie straciłby opaskę kapitana, szacunek kibiców...W jego sytuacji ogromnym ryzykiem byłoby tak medialnie naciskać na transfer, bo jest spore prawdopodobieństwo, że kluby do porozumienia nie dojdą. Tak trudno to zrozumieć? Co Wy pierwszy raz śledzicie perturbacje związane z transferem wielkiego zawodnika? Kaka kilka dni przed podpisaniem umowy z Realem udzielił wywiadu, w kórym powiedział, że zostanie w Milanie. Agent Henry'ego groził podaniem do sądu gazety News of the World, która jako pierwsza ogłosiła pewne przejście Francuza do FCB. Tydzień później wszyscy widzieliśmy prezentację Henryka na Camp Nou. Nie będę już wspominał słów Figo.
Po prostu starajcie się trafnie odbierać sygnały ze obu stron - piłkarza i klubu, który chce go pozyskać. Piłkarz mówi słowa przytoczone przeze mnie na początku, napalony na niego klub zachwyca się tą deklaracją i rozpoczyna proces negocjacji, zaś sam zawodnik od tamtego dnia niczemu nie zaprzecza, czeka na rozwój sytuacji. Zaś jego ojciec jeszcze podsyca całą sprawę, podobnie jak zawodnicy Barcy. Do tego Wenger, który od dobrych 3 tygodni siedzi cicho, unika tematu. Muszę powiedzieć, że trzeba być diablo naiwnym, żeby wciąż forsować opinię o tym, że nic się nie dzieje, to wymysł mediów, jakieś strasznie nieporozumienie wszystkich ze wszystkimi. Dodam tylko, że nie jestem wielkim entuzjastą sprowadzenia Fabsa do Barcy, ale widzę, że nawet sztab Sandro Rosella (najprawdopodobniej przyszłego prezydenta FCB) obiecuje Cesca w barwach Blaugrana...

Komentowany temat: Nowy Messi jednak w Arsenalu? 04.06.2010, 12:03

SWiltord
No nareszcie, jakiś rozsądnie myślący kibic, który nie podnieca się byle głupim "nowy Messi". Przepisy FIFA dot.wychowanków wyglądają dokładnie tak jak napisałeś.

Komentowany temat: Nowy Messi jednak w Arsenalu? 04.06.2010, 12:01

janek_4
Boże zlituj się:/ Sytuacje Assulina i Cesca są zupełnie inne, dlatego śmieszy mnie to jak niektórzy tutaj się tym podniecają:) Gai ma 19 lat. Skończył mu się kontrakt, Barca nie jest zbytnio zainteresowana jego przedłużeniem bo chłopak nie łapie się niekiedy nawet na ławkę w meczach rezerw. Jest kompletnie nieprzydatny, zajmuje miejsce innym bardziej utalentowanym. A Cesc? Cesc był najlepszym zawodnikiem ME U-17, podstawowym zawodnikiem młodzieżowej drużyny Barcy(obok Messiego) i Wenger wykorzystał lukę w prawie hiszpańskim, która nie pozwala podpisać profesjonalnej umowy z graczem poniżej 18 roku życia. Dogadał się z jego ojcem (załatwiono mu świetną robotę w Londynie), Cescowi obiecał bardzo dobry, profesjonalny kontrakt i FCB nic nie mogła zrobić...doedukujcie się troche

Komentowany temat: Nowy Messi jednak w Arsenalu? 04.06.2010, 11:56

GunnersFan9
ty jesteś jakiś tępy czy jak? Biorąc pod uwagę że Gerard jest skrzydłowym a Paco snajperem to tak, 3 gole vs 6 goli to świetny wynik. Teraz widzę, że za cholere nie oglądałeś tych mistrzostw, po prostu wszedłeś na google i sprawdziłeś kto ile goli zdobył;) no brawo, godne politowania z twojej strony. co za dzieciarnia.
A co do przepisów FIFA, widzę, że nawet nie chciało ci się ich przeczytać. doskonale, imponujesz. Bo wg nich zawodnik jest wychowankiem klubu w którym trenuje przez co najmniej 3 lata do 21 roku życia. Dlatego pół żartem pół serio napisałem że Cesc jest wychowankiem i jednych i drugich. A twój tok myślenia, cholernie prostacki, jest doprawdy żałosny. Bo wg niego to zawodniki Gai Assulin jest wychowankiem jakiegoś Bneu Hui Tel Awiw coś tam, w którym spędził roczek jak miał 12 lat. No gratuluję, klękajcie narody

Komentowany temat: Nowy Messi jednak w Arsenalu? 04.06.2010, 11:24

GunnersFan9
Wg przepisów FIFA Fabregas jest wychowankiem Barcelony i Arsenalu. Naprawdę:) Przeczytaj je dokładnie a wszystkiego się dowiesz

Komentowany temat: Nowy Messi jednak w Arsenalu? 04.06.2010, 11:23

GunnersFan9
To gratuluję, przyszły skaut z Ciebie;) Chodzi mi o tego blondynka Gerarda Deulofeu, rok młodszy od innych, ze Szwajcarią 2 gole, w tym jeden bezpośrednio z rożnego, gol w finale, niestety pechowo przegranym. To ten typek, który woził każdego napotkanego przed sobą obrońcę, a komentatorzy Eurosportu relacjonując finał o mało nie zrobili pod siebie jak patrzyli co wyprawia ze starszymi od siebie Anglikami. To tak jakby ktoś oglądał Barcę z zeszłgo roku i powiedział: "hej ja tam widzę tylko tego Etoo, Messiego nie zauważyłem";)

Komentowany temat: Nowy Messi jednak w Arsenalu? 04.06.2010, 11:19

GunnersFan9
Zastanów się co piszesz, naprawdę. Do tej pory najwięcej czasu, bo ponad 3 lata, spędził w szkółce Barcy. To tutaj starano się kształtować jego talent, a nie w Izrealu, skąd wyjechał jak był w 6 klasie podstawówki;) Zapewniam Was, że gdyby Assulin był takim wielkim talentem, to FCB zrobiłaby wszystko żeby go zatrzymać. A oni nawet nie są zbytnio zainteresowani nową umową. Po prostu zajmuje miejsce dla innych, znacznie bardziej utalentowanych.

Komentowany temat: Nowy Messi jednak w Arsenalu? 04.06.2010, 11:16

buahahaha dobre, dobre:) nowy Messi:) widzę, że na rano przygotowaliście coś na poprawę humoru;) bacznie obserwuję nowe talenty barcelońskiej szkółki La Masia, a o Assulinie było już głośno kiedy miał 16 lat. Wówczas nazwano go "nowym Messim" ze względu na to, że ma bardzo podobną posturę, aparycję (niski, dłuższe czarne włosy, niezła szybkość) i gra na podobnej pozycji (Messi jako prawoskrzydłowy, on zaś na lewej). No i tak od kilku lat śledzę jego rozwój, widziałem już trochę meczów z jego udziałem, i powiem Wam, że jest to talent wykreowany przez media, nic więcej. Naprawdę. W szkółce Barcy mówią, że są dosyć rozczarowani faktem, że nie rozwija się tak jak zapowiadało wielu. Nie dziwi Was to, że Barca nie przedłużyła z nim kontraktu? a to dlatego, że o ile w poprzednim sezonie w rezerwach grał dosyć regularnie, to w tym często nawet nie łapie się na ławę;) serio, byłem lekko zaskoczony, myślałem, że ma jakiej problemy ze zdrowiem czy coś. Ale okazało się, że gość po prostu przegrywa rywalizację z innymi dzieciakami ze szkółki. Guardiola często zapraszał go na treningi z 1szą drużyną, na konsultacje, ale ostatecznie Assulin nie przekonał go do siebie. Dlatego proponuję się nie podniecać tym transferem, FCB oddaje go bez żalu, będzie miejsce dla prawdziwych młodych perełek, jak chociażby 16-letni Gerard Delofeu;) To on już bardziej zasługuje na miano "nowego Messiego", niż Gai. Jeśli ktoś oglądał niedawno zakończone ME do lat 17, to wie o czym mówię;) Assulin jest mega przereklamowany i nic więcej. W lidze angielskiej to te chucherko poturbują i tak to się zakończy

Komentowany temat: Odejdź lub walcz 03.06.2010, 15:08

howareyou
"Hiszpania to wakacje, to bardziej zabawa. Anglia to ciężka, fizyczna praca przez cały sezon. Hiszpania to odpoczynek, to może być zwieńczenie kariery dla gracza, który grał wcześniej w Anglii. Szkoda, że Fabregas chce tam odejść w tak młodym wieku."
To również liga której zespoły zdobywają Ligę Mistrzów, liga której zawodnicy najczęściej otrzymują Złotą Piłkę i nagrodę FIFA. Te "wakacje" to dla Fabregasa szansa na to, aby w końcu poprzeć swój niezaprzeczalny talent i umiejętności trofeami, które zawodnikowi są tak potrzebne do poczucia spełnienia w swoim zawodzie. Zdaje się, że podobnymi powodami kierował się Henry akceptując ofertę Barcelony - dzięki tej decyzji może się dziś szczycić mianem najbardziej utytułowanego zawodnika ze wszystkich obecnie grających. Myślę, że jemu też podobały się te "wakacje".

Komentowany temat: Barcelona z oficjalną ofertą za Fabregasa 02.06.2010, 17:17

howareyou
Chodzi tutaj o interes 3 strony, nie Arsenalu, który podkrada juniorów, nie takiego Cesca który dostaje kasę i miejsce w drużynie. Chodzi o interes klubu, który wychowuje młodego zawodnika, kształtuje go od najmłodszych lat a potem przychodzi kidnapper Wenger i go sobie bierze oferując mu złote góry (jak dla takiego juniora). Klub nawet nie ma się jak przed tym bronić, bo prawo hiszpańskie zabrania podpisywanie profesjonalnych kontraktów juniorom poniżej 18 roku życia. Wenger ma kompletnie w dupie zdanie klubu z którego takiego chłopaka wyciąga, ma gdzieś gre fair. Potem tworzy się teorię, że przecież taka Barca to nie widziała talentu Cesca, nie doceniali go i dopiero dobry papa Wenger go dostrzegł i ten diament oszlifował. Rzeczywiście szkolenie młodzieży w FCB strasznie kuleje, kompletnie nie potrafią dostrzec potencjału młodych zawodników, nie mówiąc już o tym żeby któryś z tych dzieciaków stał się potem gwiazdą;) Wenger urządza sobie polowania na juniorów, pokazuje palec klubom które ich wychowują, a po kilku latach od kibica Kanionierów usłyszysz: "hej Barca spadać! gdzie z łapami! złodzieje, mieszają mu w głowie, chcą go nam ukraść!" To doprawdy żałosne, cholernie dużo w tym hipokryzji. Skoro wtedy Cesc chciał odejść i tutaj się rozwijać, to dlaczego teraz odmawiacie mu prawa odejścia i Barcelonie odmawiacie prawa kupna? to jest chore, proponuję podejść do sprawy bardziej obiektywnie. Laporta namawia Cesca do transferu? Powiedział tylko "jeśli Villa i Cesc chcą do nas przyjść to muszą to zakomunikować". To chyba jasne? Przecież żaden klub nie złoży oferty za zawodnika który zmiany barw klubowych nie chce. Cesc dał sygnał FCB że jest skłonny wrócić na Camp Nou i proces negocjacji się rozpoczyna. Nie wiem o co mo żna mieć pertensję? O wywiady w prasie niektórych graczy FCB? nieżartuj, oni są teraz z Fabsem 24 na dobę, doskonale znają jego stanowisko, jego chęci. Gdyby Cesc powiedział im, że nie chce odchodzić to takich podsycających całą sprawę wywiadów by nie było, spekulacji prasowych również. Wystarczyłoby przecież jedno zdanie Fabsa: "ZOSTAJĘ!" a on zamiast tego mówi: "nie mogę zapewnić, że zostanę". Więc do kogo macie pretensje, do Barcy? Barca poradzi sobie bez Cesca, jak radziła sobie do tej pory, ale czy Fabs radzi sobie bez niej? Jeszcze w futbolu klubowym nic nie zdobył, o transferach Wengera cisza, żadnych hitów pewnie nie będzie. Nie dziwię się, że chce odejść, ale nie atakujcie za to Barcy, gdyby Fabregas nie pragnął transferu to żadnych ofert, żadnych negocjacji ze strony Barcy by nie było. To chyba oczywiste.

Komentowany temat: Barcelona z oficjalną ofertą za Fabregasa 02.06.2010, 16:29

lukasz86
Jasne, nie ma problemu. Oto link do artykułu, który nieco przybliża sprawę Fabregasa sprzed kilku lat i tego rzekomega "olania" go przez Barcelonę.

blaugrana.pl/news_old/5818/6069/arsenal_zaplaci_za_cesca.html

W archiwum pewnie znajdzie się tego więcej. Od siebie mogę powiedzieć Ci tyle: Ja całą sprawę śledziłem dosyć dokładnie i doskonale pamiętam jak "fair" grał wtedy Wenger. Fabregas zabłysnął na mistrzostwach u-17 w Finlandii (był tam najlepszym graczem, do tego chyba też strzelcem) i zaczęły się podchody. Wenger ani trochę nie zważał na zdanie Barcelony i wykorzystał zamieszanie związane z wyborami noweych władz w FCB, a to było spore, po burzliwych rządach Gasparta. Szybko doszło do kontaktu z ojcem Cesca, zapewniono mu świetnie płatną robotę w Londynie...A co dostał za to Cesc? Otóż Wenger wykorzystał fakt, że w Hiszpanii zawodnicy poniżej 18 roku życia nie mogą podpisywać profesjonalnych kontraktów, zaś w Anglii już 16 latek może taką umowę otrzymać. Dlatego Wenger obiecał Fabsowi profesjonalną umowę sportową, wysoko jak na nastolatka pensję i zapewnienie, że w trybie niemal natychmiastowym zadebiutuje w 1 drużynie. Sandro Rosell (wówczas prawa ręka Laporty) próbował namawiać Cesca do pozostania, no ale klamka już zapadła. Oczywiście o tym, że Cesc dogadał się z Wengerem FCB dowiedziała się jako ostastnia, więc śmieszą mnie te pretensje kibiców Arsenalu, że zła, niedobra Barca zabiera im graczy. Zabiera? Arsenal wyraża zgodę na transfer, Barca płaci i jest umowa. W przypadku Fabregasa 8 lat temu nie było mowy o grze fair play ze strony Wengera, to się nazywa podkradanie zawodników, zawracanie im w głowach kontraktem, innymi obietnicami. I to bez wiedzy drugiego klubu. Niesamowite jest to, że teraz próbuje w taki sam sposób podkraść 16 latka Paco z Valencii, który był najlepszym strzelcem na ME U-17 własnie zakończonych. Takie praktyki są żenujące. A Valencia niewiele może zrobić, obiecuje zawodnikowi, że zagra w 1 drużynie w nadchodzącym sezonie, ale takich pieniędzy, takiego kontraktu jak Wenger mu nie zaproponują.

Komentowany temat: Barcelona z oficjalną ofertą za Fabregasa 02.06.2010, 15:42

miało być żenujący, sorry;)

Komentowany temat: Barcelona z oficjalną ofertą za Fabregasa 02.06.2010, 15:41

Ten artykuł jest rzeczujący, doprawdy. Chodzi mi o tłumaczenie, oraz te idiotyczne ubarwienia w stylu: "Hiszpan został sprzedany do Arsenalu, gdyż w stolicy Katalonii niewiele osób wierzyło w jego talent i pozbyto się go bez większych problemów." Ten głupi tekst pojawia się już po raz kolejny na tej stronie, czyżby taka niewiedza redaktorów serwisu? Naprawdę bez większych problemów można znaleźć bardziej rzetelny tekst o tej sprawie.
Dla wszystkich, którzy wymagają więcej informacji oto pełny news na ten temat:

Jak poinformował Joan Oliver FC Barcelona złożył formalną ofertę na piśmie za Fàbregasa.

Dyrektor generalny wyjaśnił, że w ten sposób kataloński klub rozpoczyna formalny proces negocjacyjny w sprawie transferu kapitana Arsenalu Londyn:

„Wszyscy wiedzą, że Cesc chce grać w Barcelonie. Wszyscy wiedzą, że my chcemy go kupić. I tutaj pojawia się trzeci aktor, czyli Arsenal. Każde porozumienie jest uzależnione od nich. Do przedwczoraj prowadzone były rozmowy nieformalne, ale od wczoraj, tj. 1 czerwca, prowadzimy oficjalne negocjacje z angielskim klubem, a zgodnie z mechanizmem takiej operacji najpierw przedstawia się konkretną, formalną ofertę. I tak też wczoraj popołudniu uczyniliśmy, wysyłając pisemną ofertę za Fàbregasa”

Yuste optymistą
Wiceprezydent ds. sportu Rafa Yuste powiedział:

„Mam nadzieję, że Cesc przejdzie do Barcelony jak najszybciej. Jestem optymistą. To oczywiste, że rodzina piłkarza, drużyna i całe otoczenie klubu bardzo ciepło przywitałoby Ceska. Dlatego nie uczynimy nic, co mogłoby negatywnie wpłynąć na ten transfer. Nie będzie żadnego pośpiechu, ale nie będziemy także przeciągać sprawy. Teraz piłka jest po stronie Arsenalu, a ponieważ łączą nas świetne relacje z tym klubem, to jestem optymistą”

Komentowany temat: Barcelona: To będzie bardzo długi proces 02.06.2010, 13:12

rufus
hehe byłeś szybszy:)

Komentowany temat: Barcelona: To będzie bardzo długi proces 02.06.2010, 13:11

OFFICIAL NEWS! Barcelona właśnie złożyła pisemną ofertę kupna Fabregasa:) Poinformował o tym Joan Oliver. To oficjalna informacja, klub czeka teraz na odpowiedź Arsenalu.

Następny mecz
Ostatni mecz
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
? : ?
Newcastle - Arsenal 2.11.2024 - godzina 13:30
1 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1081125
2. Manchester City1072123
3. Nottingham Forest1054119
4. Chelsea1053218
5. Arsenal1053218
6. Aston Villa1053218
7. Tottenham1051416
8. Brighton1044216
9. Bournemouth1043315
10. Newcastle1043315
11. Brentford941413
12. Fulham933312
13. Manchester United1033412
14. West Ham1032511
15. Leicester1024410
16. Everton102359
17. Crystal Palace101457
18. Ipswich100555
19. Southampton101184
20. Wolves100373
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland110
B. Mbeumo80
C. Palmer75
Mohamed Salah65
N. Jackson63
D. Welbeck61
L. Díaz52
O. Watkins52
Y. Wissa51
L. Delap50
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady