Komentarze użytkownika Oldgunner3

Senderosa, Denilsona lub Silvestre niech biorą;ale od Songa z daleka proszę.Gdybyśmy nie kupili żadnego DP to jeszcze ubytek Kameruńczyka i perspektywa gry z Denilsonem jako podstawowym DP napawa mnie przerażeniem.

Zgadza sie,że jest to DP z prawdziwego zdarzenia i chociaz technika nie jest jego najmocniejszą stroną to odbiór piłki,walka w środku pola - są jego domeną;a zważywszy,że potrafi nieźle grać głową wydaje się idealnie nadawać dla nas.Widziałem wiele meczy z nim w składzie i zasadniczo potwierdza w/w walory ;fakt - nie jest najszybszy,ale neutralizuje to dobrym ustawieniem i antycypacją boiskowych wydarzeń.Nawet to,iż jest po kontuzji i uczestniczy w PNA nie powinno odstraszać naszego trenera gdyż z pewnością,póki co, jest to gracz o większym doświadczeniu i umiejętnościach niż jego przeciwieństwo - mały Matuidi.Niedużych mamy zatrzęsienie ;przydałby się ktoś o nieco mniej nikczemnych war.fiz.,ale i tak to wszystko pewnie nasze -''wishful thinkin`''.

Szaniję bardzo zdanie Mersona,ale nie mogę się z nim zgodzić.Uważam,że czas Owena powoli dobiega końca i miałby problemy z grą w pierwszym składzie,a taki gracz mimo wszystko zasługuje na grę w pierwszej 11.Lubię go,ale do nas chyba nie pasuje;szkoda,że odszedł do mu,ale trudno...

DP - to gwóźdź programu od czasu odejścia fana-makaronu Flaminiego.Każdy wie,że na tej pozycji potrzebujemy wysokiej klasy gracza niczym ryba wody,kania dżdżu,a przede wszystkim kibic Arsenalu - jakiegokolwiek sukcesu.Pojawiają się kandydaci (w tej chwili Melo i Matuidi)Uderzające w tym wszystkim jest różnica w cenie - Melo ok.18/20 mln funtów ,a Matuidi zaledwie 2,5 mln.Może w trenerze obudził się ekonomista.Pewnie stwierdził - po co mam przepłacać skoro oni grają na zbliżonym poziomie.Jak dla mnie to istnieje między nimi ''subtelna" różnica;różnica która w znacznej mierze może sprawić,że coś wygrasz,a nie,że będziesz drugi.Po za tym skoro sami piłkarze odczuwają potrzebę wzmocnień które spowodowałyby w drużynie wzrost wiary we własne umiejętności i w szanse,że coś wielkiego mogą wygrać.Czasami trzeba zaszaleć,a w ujęciu naszego klubu zakup 1 (nawet b. drogiego) gracza nie tylko by nas nie osłabił finansowo,ale w perpektywie przynósł sukcesy i kasę.

Chyba jeden plus tego (ewentualnego) transferu to stosunkowo niewielka cena;niestety może być odzwierciedleniem umiejętności.Obym się mylił.Z drugiej strony to może lepiej darować sobie taki transfer gdyż poziomu Matuidiego to jest i Song;kto wie czy właśnie G.Fernandes nie byłby lepszy.Ogólnie jestem dość sceptycznie nastawiony co do możliwości wzmocnienia naszej drużyny przez tego gracza.

Teraz trzeba trzymać kciuki za to,aby Song lub Diaby zaczęli grać na równym wysokim poziomie na pozycji def.pom.,a Denilsona i Senderosa należy sprzedać póki cokolwiek są jeszcze warci.Trzeba by mimo wszystko jakiegoś choć 1 porządnego gracza kupić.Nawet chelsea która ma b. silny(wg mnie kandydat nr 1 do mistrz.) skład się wzmacnia,a my cieszymy sie,że nikt od nas (jak na razie) nie odszedł.To trochę za mało,aby optymistycznie patrzeć w przyszłość.

No i klapa jak było do przewidzenia;niestety na rynku transferowym klapa goni klapę i to nie chodzi o to,że przegraliśmy walkę z makaroniarzami lecz o to,że tuż po zakończeniu sezonu nim turyńczycy zaczęli się nim interesować mieliśmy o niego zdecydowanie zawalczyć - przecież każdy dobry gracz zwłaszcza na newralgicznej dla nas pozycji powoduje i zwiększenie morale i wiary w przyszły sukces w zespole,a takie spektakularne porażki transferowe wywołują nutkę zwątpienia ;gdyż kluczowi zawodnicy w zespole widzą jak rośnie konkurencja,a my zostajemy w blokach.Pewnie zadają sobie pytanie:''Quo vadis,klubie?''...

Prosta sprawa - trzeba go sprzedać;5 mln to godne pieniądze i przydałyby się w kontekście kluczowego transferu do którego mam nadzieję dojdzie;mam na myśli ściągniecie klasowego DP.Zostałoby tylko ok. 15mln do wyłożenia.Chcąc się rozwijać nasza przyszłość nie może należeć do graczy poziomu Senderosa,do Bordeaux idealnie się nadaje.

Trzeba przyznać,że b. dobrego(niestety) transferu dokonali włodarze chelsea.Żirkov to kawał gracza.MC mimo wszelkich przeciwności (brak gry w LM i średnia renoma) robi co może,aby w przyszłym sezonie na poważnie namieszać w czołówce ligii.Mam nadzieję,że Tevez spełni swoje pragnienie.

Niestety mamy Belga i watpię żeby boss się zainteresował Norwegiem.

Nie ma co wybrzydzać;o ile się zgodzą dajmy Senderosa i Denilsona + parę baniek i po sprawie.Niestety to byłby nadmiar szczęścia i pewnie skończy się niczym;chyba,że boss będzie bardzo zdeterminowany i wyłoży gotówkę(ale na to również bym nie liczył).Patrząc jednak realnie aby myśleć o czymś więcej niż 4 miejscu musimy się wzmocnić w środku pola i Wenger o tym wie;dlatego jest jakaś nadzieja na ten transfer.

Kolejny facet który nie zna dokładnie tematu.Chelsea już przed przyjściem Romana była w ligowej czołówce z tym,że raczej zawsze za Arsenalem i mu;przeważnie grała z liverpoolem o 3 miejsce.Oczywiście mówię o czasach po roku 2000.Mało kto pamięta,że mistrzostwo w 2005 roku wywalczyła głównie dlatego,że właściwe transfery poczynił Ranieri - Drogba,Robben,Duff,ale został zwolniony i nie zdążył już odnieść sukcesu z drużyną laury zgarnął murzynio który nie dość,że dostał w spadku kilku świetnych graczy to Roman pozwolił mu zabrać ze sobą paru najlepszych graczy z Porto.Jestem pewien,że z taką paką połowa trenerów w tamtym czasie wygrałaby ligę.Teraz gdy liga jest z każdym rokiem mocniejsza nie jest łatwo wygrać ligę;w przyszłym sezonie jestem pewien,że mu nie obroni tytułu,a city go nie zdobędzie jeszcze przez parę lat;ale faktem jest,że o 4 mogą walczyć.

Nie da się ukryć,że Torres to aktualnie najlepszy napastnik w lidze ang.,a występy w Liverpoolu tylko go rozwinęły i wiele wskazuje na to,że może być jeszcze lepszy.Facet ma naprawde wszystko - świetnie gra głową ,nogą;jest szybki i dynamiczny,a przede wszystkim potrafi na metrze zgubić obrońcę[vide: mecz z Arsenalem na Anfield].Napastnik praktycznie kompletny[może nie zawsze ze skutecznością jest w 100% O.K.,ale to tylko szczegół].

Skoro wiadomo,że nic nie wiadomo to chodzi o pieniądze;niemniej jednak jeśli jesteśmy zdeterminowani w pozyskaniu solidnego DP (a jesteśmy),to powinniśmy sie zgodzić na tego typu umowę wiązaną.Eboue jest niezły,ale zdecydowanym nr 1 jest Sagna.Pytanie : o ile obniżyliby wysokość opłaty za Melo;przypuszczam,że wartosć rynkowa reprez.WKS to jakieś ok.7/8 mln euro czyli 17/18mln do zapłacenia Violi - w naszej sytuacji należałoby się zgodzić.

Myślałem,że RvP już dawno podisał.Cóż,jak dotychczas nasze jedyne i największe sukcesy to przedłużanie umów z graczami....dobre i to.

To właściwszy klub dla niego chociaż nie chciałbym żeby poszedł akurat do nich gdyż ten klub nie należy do moich ulubionych.Tak czy siak najważniejsze,ze do nas nie przyjdzie.

Jakoś nie widzę Marokańczyka w Arsenalu;niby niexle gra głową,jest dynamiczny etc.ale mimo wszystko to nie ten kaliber.Przecież chcemy walczyć o najwyższe cele,a nie o grę w lidze europejskiej.Szkoda kasy bo kupować żeby kupować to totalny bezplan;kupic mniej,ale lepszych - pewniaków do pierwszego składu,zamiast ''Chamaków i Veraelenów''.Jak na razie to nawet spurs robią zdecydowanie lepsze transfery od nas,a przecież nie mają takiej renomy jak nasz klub;okazuje się,ze można znaleźć niezłych graczy tylko trzeba umieć szukać,a nie płakać,że nas nie stać więc kupimy ''kogoś ''lub nie kupimy nikogo bo mamy świetną przyszłościową drużynę która kiedyś[?! co to znaczy] zawojuje lige ,a z pewnościa i Europę.

Być może najważniejszy dla nas transfer jak dotychczas - (prawdopodobnie) Brożek w Fulham; w końcu byłby w Premiership jakiś Polak ''z pola'' i z wcale niemałymi szansami na grę w pierwszej ''11''.Od 23 lat żaden Polak nie zdobył bramki w lidze angielskiej;a kto jak nie były Wiślak może tego dokonać?Mimo wszystko taki transfer mocno ogranicza szanse polskiej drużyny na grę w LM;ale skoro już zawodnik chce gdzieś odejść to fajnie,że do Anglii.

Trzeba przyznać,że koguty nieźle sobie poczynają,przynajmniej na rynku transferowym,Bastos to jeden z najlepszych graczy w lidze francuskiej w minionym sezonie.

Jak zwykle gdy w grę wchodzi duża kasa,a decyzję podejmuje nie jedna osoba lecz kilka-/-naście to jeden każdy patrzy na każdego i nikt nikomu nie ufa.Dla nas najważniejsze jest jednak,aby były pieniądze na transfery gdyż w tej sferze już na starcie przegrywamy z większością klubów.Oczywiście długi należy jak najszybciej spłacić,a skoro Usmanov chce dać kasę to prosze bardzo;dziwne,że tak nagle,tak dużo i bezinteresownie?Tak czy owak musimy coś robic na rynku transferowym bo samymi talentami Europy i ligii nie zawojujemy;a ile jeszcze czasu zajmie spłata długów - oby nie tyle,że zdążą nas wygryźć z pierwszej 4.Wtedy dopiero będzie PORAŻKA.Inna rzecz,że już nie raz były zapowiedzi,iż kasa na transfery jest i to niemała,a jak to się miało do rzeczywistości wszyscy wiemy - nijak.Poprostu ''kiełbasa wyborcza'' i kolejne bla,bla,bla...

Po przeczytaniu news`a od razu cisnęło mi się na usta jedno pytanie,jak i ArseFan,czy może dzisiaj prima aprilis? Nie możemy'' wyrwać ''wielu dużo tańszych graczy,a chcemy realnie walczyć o jednego z najbardziej porządanych graczy w tym sezonie.Trzeba było brac go ze 3 sezony temu - teraz to musztarada po obiedzie,niepotrzebne budzenie złudzeń u wielu kibiców;chyba,że to strategia mająca na celu podbicie ceny za niego i ''wykrwawienie'' finansowe rywali.Zgadzam się z Marex - z Bendtnera tak łatwo bym nie rezygnował;myślę,że ten sezon będzie dla niego przełomowy;albo zostanie super napastnikiem,albo tylko jednym z wielu dobrych[ale za słabych dla klubów klasy Arsenalu].

To było do przewidzenia;dziwne,że w ogóle gracz tej klasy uzyskał u nas kontrakt.

Chyba,że w ''oldbojach''.

Krótko mówiąc - tanio go nie puszczą.

Tak to jest z piłkarzami,jedni odchodzą bo nie ma sukcesu;inni bo już wszystko w danym klubie osiągnęli jednym słowem każdy powód jest dobry jeśli chce się odejść.Po za tym aktualnie Cesc jest wraz z reprez. Hiszpanii w RPA i z pewnością koledzy z hiszpańskich klubów agitują go do gry w klubach których są reprez.Niestety nikt nie ma na to wpływu;musimy poprostu liczyć na to,że zamiast gadać zacznie dobrze grać i to w barwach kanonierów.

Tylko po co;naprawdę niezły gracz,ale nie na miarę takiego klubu jak Arsenal.Mam nadzieję,że nic z tego nie wyjdzie.Lepiej tą kasę zainwestować w porządnego def. pom. np.Melo.Jeden konkretny transfer + zero ''odejść'' i nie powinno być źle.

Szkoda,że znowu Inler jest ''na tapecie'';a cichnie sprawa Melo.Obyśmy znowu nie wywalczyli gorszej wersji[jak obrońcy -będę się upierał -Vermaelena]pomocnika.W końcu wyjdzie na to,że nawet Denilson i Senderos będą lepsi niż nowo przybyli.Pozostało czekać.

To jest piłkarz który mógłby się nam przydać,ale przez transfer Belga wydaje mi się,że możemy o nim (niestety) zapomnieć.

W końcu jakiś pozytyw.RvP to dla klubu i dla nas priorytet.Pewność uzyskamy jednak dopiero po oficjalnym potwierdzeniu prolongaty umowy.

Raczej żadna miarą the Reds nie dadza sobie wydrzeć Torres`a - to byłby koniec ich mocarstwowych zapędów.

Dziwne byłoby gdyby Maicon powiedział,że Melo woli grać w Anglii skoro sam gra w Interze.Takie gadanie nic nie kosztuje;tym akurat mało się przejmuję.Trzeba poprostu kasy i zdecydowania,a okaże się,że Brazylijczyk o niczym innym nie marzył tylko o grze w np.Arsenalu.Zresztą gracze o poważnych ambicjach powinni wybierać Anglię,ewentualnie Hiszpanię,a więc 2 najlepsze ligii świata,a nie iść po najmniejszej linii oporu i walczyć jedynie o kolejne scudetto;o LM na razie makaroniazre mogą zapomnieć,a więc walczmy o niego i niech przychodzi!

To,że piłkarz mówi,iż jest mu dobrze w danym klubie to poprostu czysta retoryka i powinność profesjonalisty.I bardzo dobrze - to jego obowiązek;naszego klubu natomiast zadaniem jest max. wzmocnienie kadry,a dużo na to wskazuje,że to byłby idealny gracz dla nas.Oby tylko nie zabrakło kasy[ przez zakup Belga]!

Byłby to dużo lepszy ruch niż transfer Belga.Oby tylko się udało.

Jeżeli naprawdę dał boss aż 12mln za Belga to napewno przepłacił chociażby z tego względu,że nigdy dotychczas ten gracz nie pokazał się na żadnej poważniejszej imprezie lub sezonie z jakiejś nadzwyczajnej strony.Mam nadzieję,że trener widzi w nim coś czego nie potrafią zobaczyć inni.Wygląda na to,że za podobną kasę mógł mieć Hangelanda.Cóż przychylam się do zdania Dawsona - brak mu chociaż wzrostu którego nam brakuje przy stałych fragmentach;nie chodzi tu o zwykłe czepianie się lecz o fakty.Jesteśmy drużyną która statystycznie b.dużo goli traci po st.frag.Chciałbym się mylić,ale raczej będzie mu bliżej do Senderosa niż do Vidić`a lub Agger`a - będzie inaczej pierwszy odszczekam mój sceptycyzm.Facet niestety wygląda na uzupełnienie,a nie wzmocnienie i aż 12mln!Co gorsza pewnie to będzie ostatni transfer Arsenalu w tym okienku.Podsumowując - całe to okienko nie wyglada za dobrze;wygląda na to,że po raz kolejny inni skutecznie wpychają się przez to okno,a dla nas to chyba zaledwie lufcik przez który żadna miara nie możemy przejść.

W to akurat nie uwierzę.Prędzej na księżycu!

Tylko po co?Jest to niezły gracz,nawet dobry,może b.dobry,ale dla takiego klubu jak Arsenal to wciąż trochę mało.

Niby szczegół,ale brakuje również meczu Ars (H)vs Burnley.Po za tym jak tradycyjnie od paru sezonów gramy seryjnie z najlepszymi.

Wszystko O.K. z wyjatkiem Diaby - może ma nierówną formę,ale też często łapał urazy;gdy go zaczną omijać jest szansa,że może być z niego jeszcze niemały pożytek.Zdecydowanie bardziej nie podoba mi się gra Denilsona;mimo,że niemal nie łapie urazów to jego ''rozwój'' to droga przez mękę i do tego te częste,niezwykle irytujące,proste straty.

Pytanie czy,aby na pewno będzie wzmocnieniem obrony czy tylko uzupełnieniem?Jestem daleki od entuzjazmu jeśli chodzi o ten transfer;obym tylko sie mylił.Jednak jakiś [chociaż 1] naprawdę klasowy gracz do obrony lub na DP by się przydał.Z tym Belgiem to na 2 babka wróżyła; jak na ŚO ma nieco nikczemne warunki fiz.Najlepszym graczem def. z kraju H.Poirot był w ostatnich latach V.Kompany;a Vermaelen...?Zobaczymy

Mam nadzieję,że się facet trochę opamięta i przestanie gadać jakby o niczym innym nie myślał tylko o grze dla klubu z Madrytu.Póki co jest u nas i mam nadzieję,że tak zostanie;a Real w końcu się nasyci.Poza tym to chyba taktyka Pereza żeby robić jak najwięcej szumu i zamieszania w szykach rywali.