Komentarze użytkownika SMTX

@Rafson95: Wiesz co ja to rozumiem i nie oczekuję cudów, ze będą rzucali nazwami jakichś malutkich państewek, no ale wiedzę o tym że Chiny albo Indie są w Azji, a Australia znajduje się na kontynencie który też się tak nazywa, to dzieci w podstawówce powinny wiedzieć. Jeśli chodzi o Ozila to wierzę, że po prostu chwilowa zaćma i tyle, bo wygląda na w miarę bystrego gościa, ale Elneny to faktycznie lekki dzban :P

@WilSHARE: Oglądam teraz sobie inne odcinki i np. tutaj (https://www.youtube.com/watch?v=iGnYC-h5rDk)
Laca z Guendo też nie błysnęli przy 3 pytaniu. Do kupy nawet 10 krajów z Azji nie wymienili w tym Chin czy Indii :P

@WilSHARE: No nie błysnął koleżka intelektem, nawet reguł zabawy nie skumał do końca. Dziwne, że obydwoje mieli taki problem z zawodnikami kadry Włoch.

@El_Artillero: Nie chodzi o to, że ma się bać. On po prostu musi wiedzieć, że raczej nigdy w życiu nie będzie zarabiać tyle co teraz, więc jeśli chce żyć na takim poziomie jak teraz do końca życia, to musi się nachapać bo odwrotu nie będzie. Fortunę można rozpieprzyć nie tylko na hazardzie i ogólnie swawolnym życiu. Ci goście mają takie koszta życia, że wszystko jest spoko dopóki dostają grube siano od klubu. Potem Ci mniej zaradni biednieją, nieraz staczając się do poziomu szaraka, bo nie potrafią odstawić luksusu odpowiednio szybko.

Ok, to prawda w innych klubach nie był kreowany na lidera, bo nie powinien nim być, nie taka jego rola. Tylko, że w Arsenalu jest kreowany na jednego z liderów nie tylko przez kibiców, ale też przez trenera i niejako samego siebie. W końcu gość jest jednym z naszych kapitanów. Skoro przyjął tą funkcję (nawet jeśli jest tym trzecim czy tam piątym kapitanem), to znaczy że przyjął też wyzwanie.

Wracając do argumentu, że słabo gra bo z tyłu nie ma Coqa czy Cazorli. Załóżmy, że faktycznie grałby super gdyby miał takich graczy z tyłu. No spoko, tylko nie mam graczy na tym poziomie, więc wynika z tego, że po prostu nie ma sensu w tym momencie grać Ozilem. Arsenalowa rzeczywistość jest jaka jest i potrzebujemy konkretów na teraz, a nie nadziei, że jak kogoś dokupimy w lato do środka, to Ozil odpali. Odpali albo nie, ale teraz człapie i gra słabo. Wniosek prosty- ława.

@new_star: Pewnie ma, ale klub na pewno z tego względu nie jest do przodu patrząc na to ile musi wydać.

@El_Artillero: Śmieszą mnie trochę argumenty obrońców Ozila odnośnie jego boiskowych kompanów. Wg was, żeby ten gość grał na dobrym poziomie, to musi mieć koksów z przodu, koksów z tyłu i najlepiej jeszcze, żeby rywal był z L2. Jest kreowany na gwiazdę i lidera, to niech zapieprza i robi różnicę. Auba czy Laca jakoś grają z tymi samymi zawodnikami i jakoś robią różnicę klepiąc te kilkanaście/dziesiąt bramek i asyst w sezonie.

Odnośnie finansów, to ty myślisz że on ma wydatków na 3k miesięcznie jak przeciętny Polaczek czy co? Nie takie fortuny piłkarze rozpieprzali jeszcze w czasie swoich karier, więc to akurat nic dziwnego, że każdy z nich patrzy mocno na tygodniówkę. I tutaj akurat nie zamierzam nic złego na Ozila pisać, bo to nasz zarząd spieprzył sprawę, a on tylko z tego korzysta, do czego ma prawo.

@Sandbead: @ZielonyLisc: Akurat to jest kwestia indywidualna i zależy bardziej od psychiki osoby dotkniętej problemem, a nie od tego co się stało. Jednemu pół rodziny umrze, jakoś to przeboleje i po miesiącu będzie normalnie żyć. Drugiemu zdechnie pies albo rzuci go dziewczyna i się powiesi.

@Szogun: Jeepy są trochę tandetne w środku, przynajmniej takie odczucia mam po obcowaniu z nowym renegadem. Ze starszymi wersjami Tucsona wyglądało to podobnie. Czy się w nowym modelu coś zmieniło to nie wiem.

Renault, Peugeot to raczej rzadkie auta w segmencie SUV.

BMW i Volvo już mocno działają na rynku SUVów od kilkunastu lat i jeśli zależy Ci na jakości, a budżet masz w miarę nieograniczony (tzn. stać Cię na każde z tych aut) to ja bym, któreś z nich rozważył.

@gnabry_: Ja tam się im nie dziwię. Oficjalne głoszenie rezygnacji z tego haniebnego programu, to polityczne samobójstwo, a przynajmniej mocny kop w plecy.

@songoku95: 500+ to z założenia był skok na głosy wyborców i jeśli o to chodzi to dla PISu to był fenomenalny ruch. Komuś kto to wymyślił powinni pomnik postawić.

Niestety jeśli chodzi o sens tego programu to jest okrutna lipa i drenaż budżetu. W tym kraju zamiast obniżać podatki i redukować biurokrację, robi się dokładnie na odwrót. Mogli to dać jako ulgę podatkową dla pracujących legalnie. Dla kumatego człowieka to zrozumiałe- nie tworzy się niepotrzebnej biurokracji, a do tego wspiera przede wszystkim tych, którzy kraj napędzają i płacą podatki. No, ale niestety. Ciemnota chce łatwej kasy, nic od siebie nie dając.

@SoulStorm: Lol. To duża strata mimo wszystko. Jak gość ma się rozwijać, skoro będzie leczyć kontuzję zamiast grać chociażby w pucharach albo rezerwach?

@Jacek1s: Ja bym chętnie zobaczył Lacę jako podwieszonego napastnika w kilku spotkaniach. Laca to taki gość, który lepiej sobie radzi w sytuacjach nietypowych niż przy czystych sytuacjach kiedy po prostu trzeba dostawić nogę.

@Gunner18AFC: Ładnie go obciął wzrokiem, ale swoją drogą Auba to nie jest jakiś przekot jeśli chodzi o grę kombinacyjną. Jemu potrzeba kogoś kto robi szum na skrzydle i dogrywa w pole karne, w którym Auba juz potrafi się znaleźć jak mało kto. Pepe musi się ogarnąć.

@Janusz_Kanonier: A w studiu Canal+ mówili, że nie clear penalty i co z tego?
Albrighton zachował się głupio- prawda.
Był kontakt- prawda.
Mane przewrócił się z powodu tego kontaktu/kontakt ten utrudnił mu kontynuowanie akcji- na moje nieprawda. Kopnięty w lewą nogę, podwija prawą.

Swoją drogą jak obserwuje mecze Liverpoolu to jakbym widział Leicester z mistrzowskiego sezonu. Grają dobrze, tego nie można im odmówić, ale razem z nimi jedzie wagon szczęścia. Jak nie babol bramkarza, to wątpliwy karny czy coś innego. Do tego jakaś cudowna bańka sprawiająca, że VVD, Robertson, Mane czy Salah grając tyle minut praktycznie w ogóle nie łapią kontuzji. Patrząc na to czego dokonało Leicester nie zdecyduje się jednak na stwierdzenie, że jeszcze trochę i to jebnie, bo mogę się przeliczyć.

@MaciekGoooner: Kontakt z Albrightonem nie odebrał mu równowagi, tylko chęć zrobienia z tej akcji karnego. Na moje padolino, a sędzia do gazu.

@lucasnoline: Nie ważne co by się działo, zawsze jakaś grupa ludzi będzie marudzić, więc nie brałbym tego jako kluczowy argument.

Fakty są takie, że Cazorla nie grał bardzo długo przez kontuzję i był już stary w momencie powrotu do Villareal. Teraz dobrze kopie, ale w Arsenalu nie wiadomo czy wróciłby do formy. Duże prawdopodobieństwo, że przy intensywności i zwiększonej brutalności ligi skończyłby znowu z kontuzją.

@filo94: To u mnie takiego pajacowania nie ma. Potrzebujesz urlopu na dzień-dwa to zazwyczaj można nawet z dnia na dzień. O dłuższe urlopy też nikt nie marudzi, nie ma ciśnienia, ale ludzie są różni i korporacje są różne.

@Smazony: Odwiecznym problemem Ozila jest to, że gościa po prostu nie ma na boisku. Gość kompletnie nie nadaje się na wyrównane mecze, bo wtedy gramy w 10 kiedy trzeba się bronić. Minuty dla niego widzę w meczach z dołem tabeli u siebie i na puchary z leszczami.

@Theo10: No masz sporo racji, tylko ze perfumami jest jeszcze jeden problem. Zakup perfum to po pierwsze bardzo subiektywna decyzja (to by zgadzało się z twoją opinią). Po drugie jednak odbiór perfumów może zmieniać się w czasie. W sklepie ciężko ocenić trwałość czy zmiany zapachowe w czasie. Musiałbyś się wypsikać i ewentualnie wrócić do sklepu następnego dnia. No, a to w sumie jest mocno cebulskie, nawet jeśli ty masz czyste sumienie, bo robisz z logicznych przyczyn, a nie tylko dlatego że chcesz się z free wypsikać drogim perfumem.

@filo94: Cała moje dyskusja z @Theo10 właśnie od tego się wywiązała, że Adeusz94 to praktykuje :)

@Theo10: No ja w tej kwestii miałbym raczej odwrotne podejście. Wywalić na laptopa powiedzmy 3k w ciemno, trochę ciężka sprawa. Dać 100zł za flakon perfum? Można zaryzykować na podstawie opinii i porównań do innych znanych nam perfumów. Najwyżej nie będzie to mój ulubiony zapach i będę go rzadko używać. No, ale każdy robi po swojemu.

Ja raczej jeśli chodzi o drogerie stacjonarna to staram się polować na promocje. Wtedy normalnie kupuję flakon na miejscu. W pozostałych przypadkach niestety zazwyczaj ceny są mocno wywindowane, a ja nie jestem na tyle kasiasty, żeby przepłacać na perfumach.

@Marcinafc93: Moim zdaniem bardzo dobry. Ważne tylko, żeby wybrane osoby chciały nim zostać i miały do tego predyspozycje. Emeremu też nie będzie można zarzucić, że wybiera sobie swojego pupila.

@Adeusz94: Normalna rzecz. Oczywiście jak masz zaoszczędzić 20zł, na perfumach wartych 200 to nie ma to sensu, ale ceny perfum w różnych sklepach potrafią być tak skrajnie różne, że często takie postępowanie ma sens. A, że to trochę cebulskie to trudno. Jak kupujecie powiedzmy laptopa, to zapewne oglądacie go sobie w jakimś media markcie czy innym x-komie. A jak możecie go dostać na takich samych warunkach jakieś 500zł taniej to przepłacacie w imię nie bycia cebulą? Wątpię :)

@filo94: @JanikK: Tom ford generalnie fajne perfumy robi (a nie że żeruje na marce żeby drożej sprzedać). Tylko no właśnie trochę kosztują te perfumy i nie są tak mainstreamowe.

Mnie bardzo ciekawi zapach Lanvin L'homme sport. Tani, z bardzo dobrymi opiniami. Ciężko go znaleźć w jakimś stacjonarnym sklepie żeby sobie powąchać. Miał ktoś, lub pryskał się nim okazjonalnie?

@Adeusz94: No powiem Ci tak. Ja póki co mam pozytywne odczucia odnośnie notino. Zamówiłem niedawno kilkanaście próbek perfumów (1 i 2ml). Przyszło szybko, aż zbyt dobrze zapakowane. Ze 3 zapachy z tych próbek już znałem i pachną jak oryginały. Reszty siłą rzeczy nie jestem w stanie porównać do oryginału w dużej butelce, bo po to je wziąłem, żeby dowiedzieć się jak pachną zanim na jakiś się zdecyduje :P

@Adeusz94: Dowiedziałeś się niedawno, bo notino stało się popularne w Polsce po przejęcie iperfumy.

@JanikK: Kurde muszę zacząć wolniej pisać i czytać dokładnie posty przed dodaniem, bo autokorekta czyni cuda. Chodzi oczywiście o Tom Ford Noir

@Adeusz94: Zresztą jakby spojrzeć na Ceneo to mają bardzo dobre opinie. Część negatywnych opinii też jest tam z dupy, a pozostałe to może faktycznie zaniedbania, albo trefny towar, ale wysłany niecelowo.

@Adeusz94: Powiem tak. Nie sądzę, żeby sklep o jakiejś już tam wyrobionej marce, w dodatku posiadający oddziały stacjonarne, mógł sobie pozwolić na coś takiego. Gdyby ktoś to udowodnił, to płaciliby okrutne kary.

Inna sprawa, że nie zauważyłem żeby ceny tam były jakoś wybitnie niskie. Zdążają się promocje i wtedy faktycznie się opłaca, ale to chyba jak w każdym sklepie-jak coś zalega albo zostają ostatnie sztuki to są promocje.

@filo94: Z tanich spoko są zapachy Jaguara, Hoop homme. Versace blue jeans też całkiem spoko. Z droższych do gustu przypadł mi Terre Hermes, Tom Ford Biorę i Michael Kors taki żółty.

@Xanthi: Tych którzy nie mają szans na nic bardziej wartościowego, może poza Fa Cup?

@ChatCrapGetBanged: Spoko ja tylko sugeruję, że da się to tanio zrobić nie tylko czystą wódą :P Dla mnie no.1 jest ajsóweczka ze spirolu albo invalider z Czech. Ceny dużo niższe niż najtańsza godziła, a smaczniejsze.

L @ChatCrapGetBanged napisał: "Łychę uważam za drogi alkohol. Przynajmniej 2x droższy od czystej, z tego co się orientuję. A plusika dałem :*"

Nie prawda. Queen Margot czy Locha z biedy 30zł za 0,7 to prawie jak za żubrówkę.

@bocian18: Zależy jakie będziesz mieć studia. Jeśli dużo projektów to lepiej je w miarę na bieżąco odhaczac, ale ja głównie miałem kolosy to potem miałem po 10 zaliczeń na tydzień i czasem wszystkie na tarczy.

@lordoftheboard: To jest w ogóle jakaś kpina, że ludzie traktują jako autorytet jakąś nawiedzoną, sterowaną przez biznesmenów nastolatkę.

No to trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy. Pozostaje liczyć na to, że Klopp wystawi rezerwy wtedy szansę mamy dosyć spore.

@Kowal96: Pytanie w sondzie jest trochę trefnie zadane. Ja nie jestem Emery Outowcem, a i tak zaznaczyłem tak. Do tego nie jest określona perspektywa czasowa? Chodzi o trenera na już czy na następny sezon?

@patryksz: Chodzi o to, że u nas w ogóle to nie jest praktykowane. Tak było z Gnabrym czy Reiner Adelaide. Na Bielika też chyba nie ma żadnej klauzuli.

@Koo7i: Widziałem kwotę odstępnego z transfermarkcie za niego, widziałem też artykuł w którym było napisane, że został sprzedany. Dwa lata temu w odszedł w deadline na kanonierach napisano, że został sprzedany. Skąd więc ta pewnosc że skończył mu się kontrakt i mógł sobie po prostu odejść? Masz jakieś źródło które mogłoby to potwierdzić.

@sickstick: Ale mi nie chodzi o to, że odszedł tylko że nie zabezpieczyliśmy się na wypadek gdyby wypalił za granicą. Ja nie wnikam w to, czy na tamten moment nadawał się do Arsenalu, bo nawet nie pamiętam jak grał. Chodzi mi tylko o nasze słabe umowy sprzedażowe

I oczywiście nie mamy żadnej klauzuli, żeby gościa odkupić za te 20-30mln.
Just Arsenal deals.

@kamil47: O który fragment chodzi jeśli mogę zapytać? Rozumiem, że bez sarkazmu

@dtdtdod: W byciu chorągiewą chodzi też o hiperbolizowanie swoich odczuć. Niepoważnym jest pisanie, że top4 jest pewne czy "idziemy na majstra" po paru dobrych transferach i samo w drugą stronę skreślanie zawodników/trenera po jednym czy nawet paru słabszych meczach. Myślę, że nie tylko ja, ale większość wie, że przed nami jeszcze sporo radosnych chwil, ale też upokorzeń w tym sezonie, bo taki jest Arsenal. To drużyna, która po fantastycznym meczu z topem w weekend, potrafi zagrać totalne gówno 3 dni później w meczu z ogórami, co strzelają bramkę raz na 2 mecze.

Takie są przynajmniej moje odczucia odnośnie bycia lub nie chorągiewą. Nie będziemy teraz definiować precyzyjnie tego pojęcia, bo jest ono dosyć umowne

@dtdtdod napisał: "Stwierdzenie "ludzie to chorągiewy" sugeruje, że jest ich sporo/większość"

To lekka nadinterpretacja. W zamyśle chodziło mi o to, że nie jest to odosobniony przypadek tak jak to było w przypadku trollowania AVP czy frustrata ljungberga. Samo słowo sporo też jest nieprecyzyjne, bo dla mnie sporo to może być 1 osoba na 100, a dla Ciebie przynajmniej 50/100. Nie ma co się o to sprzeczać. Jeśli odebrałeś to inaczej to przepraszam.

Kończąć mój wywód. Nie mam nic do tych, którzy krytykują, ale mają w tym umiar i robią to z pewną rezerwą, wiedząc że dużo może się zmienić na przestrzeni sezonu. Ja osobiście jestem, jakby powiedzieć Emery Neutralem, tzn. jestem zaniepokojony naszą fatalną grą i oczekuję zmiany stanu rzeczy, ale daję mu czas do końca sezonu (chyba że jakiś kataklizm by się stał, typu odpadnięcie z LE i strata 20 pkt do top4) to oczywiście nie będę w to brnął, bo to już by była przesada.

@dtdtdod: A czy ja napisałem gdzieś, że 100% ludzi na k.com to chorągiewy i że jeśli ktoś uważa, że Emery out to z automatu jest chorągiewą? Niektórzy są konsekwentni w swojej niechęci do Emerego i chwała im za to. Aktualnie narracja na forum jest taka, że sezon stracony, a Emery do wylania. Poczytaj sobie co było pisane miesiąc temu, albo jeszcze przed rozpoczęciem sezonu to zrozumiesz o co mi chodzi.