Komentarze użytkownika Sandbead

@noth napisał: "młody Tominay"
Nie taki młody, chłop ma już 24 lata

@RIVALDO700: już się nie żegnasz po każdym komentarzu? To było takie oryginalne z Twojej strony...

@lordpat napisał: "Chyba Tylko mial wplyw na transfer Holdinga i Elnenyego.
Reszta zostala sprowadzona za sprawa Gazidisa i jego ludzi. Dlatego mamy taki syf.
Jesli Arsene kupowal jakiegos pilkarza, a zazwyczaj robil to po kosztach, to byl to dobry zawodnik."
Nie chcę tutaj bronić Emery'ego czy tym bardziej Artety ale zawsze śmieszy mnie takie bronienie papcia. Jak przychodził sztos piłkarz typu Cazorla za małe pieniądze to zawsze jest zasługa Wengera. Natomiast Xhaki i wszystkie inne wynalazki, które nie wypaliły to już oczywiście "zły zarząd" i "właściciel który nie interesuje się klubem". Może przyjmijmy zwyczajnie do wiadomości, że Arsene też miewał wpadki w ocenie tak jak to jest u wszystkich menadżerów na świecie?

@NineBiteWolf: Nie no ale nie możesz z pełną powagą powiedzieć, że Arsenal nie jest pechowy. Chociażby te nieszczęsne kontuzje - przychodzi kozak Partey bach kontuzja, wyrasta nam świetna gwiazda Martinelli - bach długoterminowa kontuzja, Cazorla trzyma środek pola i dzieli i rządzi - bach bardzo długoterminowa kontuzja. I tak non stop - ja wiem, że inne kluby też trapią kontuzje bo taki jest ten sport ale jednak zazwyczaj to o Arsenalu mówi się Szpital FC i to nam zawsze w kluczowych momentach sezonu od wielu lat wypadają najbardziej kluczowi gracze.
Kolejna rzecz - decyzje sędziowskie. Nikt mi nie wmówi, że na tym polu Arsenal nie jest jednym z najbardziej pechowych klubów w PL - non stop jakieś wątpliwe czerwone kartki (gdzie w podobnych albo jeszcze gorszych sytuacjach taki np. Varchester United jest traktowany o wiele pobłażliwiej), jakieś niepodyktowane ewidentne karne, brak czerwonych kartek w drugą stronę i tak można wymieniać i wymieniać. Nawet wczoraj komentatorzy przytoczyli statystykę, że od początku istnienia Premier League to my i Everton wyłapaliśmy najwięcej czerwonych kartek w PL - i teraz odpowiedzcie mi, czy my na prawdę gramy/ graliśmy kiedykolwiek na tyle ostrą piłkę żeby taką statystykę wyśrubować?
Albo na przykładzie tego co pisałeś o Brighton: bo nam to sie nie zdarzaly w przeszlosci mecze, w których dominowaliśmy ale albo bramkarz drużyny przeciwnej grał mecz życia (mecz z United i kilkanaście obronionych strzałów De Gei, łącznie 30+ oddanych a w drugą stronę 3 kontry i przegrana?) albo jakiś debiutant nam strzelał bramki (Rashford za Van Gaala?) albo ogólnie wpadały farfocle po jakichś pół sytuacjach i traciliśmy głupio punkty.

Dlatego serio nie uważam, żeby na tle innych zespołów czy chociażby właśnie nas Brighton był największym pechowcem dekady

@Sandbead napisał: "Co ciekawe wczoraj ktoś tutaj pisał, że Arteta punktuje słabiej od Emeryego, a okazuje się, że w PL Arteta dalej ma minimalnie wyższą średnią punktów - 1.86 względem 1.85 Emery'ego. Ja nie wiem jak to jest w ogóle możliwe XD"

A nie, przepraszam - chodzi o całokształt karier jako menadżerowie. W takim razie to wiele wyjaśnia - Arteta nabija masowo punkty w LE, za to wywala się na pysk w PL natomiast Emery lubił sobie pogubić punkty i tu i tu i dlatego ma niższą średnią - w samej PL ma jednak sporo wyższą

Co ciekawe wczoraj ktoś tutaj pisał, że Arteta punktuje słabiej od Emeryego, a okazuje się, że w PL Arteta dalej ma minimalnie wyższą średnią punktów - 1.86 względem 1.85 Emery'ego. Ja nie wiem jak to jest w ogóle możliwe XD

@Pietraszko napisał: "Moim zdaniem największym problemem drużyny Artety jest to że więcej goli traci niż strzela i dlatego nie wygrywają."
Fantastyczna analiza.

@NineBiteWolf napisał: "Gdyby fortuna nienawidziła Arsenalu w takim samym stopniu jak Brighton, bilibyśmy się z Szabelkami o 19 miejsce."
No tak, bo fortuna to od zawsze nam sprzyja xd

Nketiah i William - > kompletnie bezuzyteczni
Pepe - > próbuje i szarpie
Kogo ściągacie? XD

Nketiah jakieś farfocle z 3 metrów potrafi wcisnąć ale 10m to już dla niego za daleko żeby chociaż oddać celny strzal

Won z tym leszczem

Z czego ten Lewin się cieszy jak to swojak by ł xD

Pepe chce coś poklepać z przodu ale nie może bo albo Niles biega nie wiadomo gdzie albo ten Nketiah owi odbija się piłka od sęka na 10m

@adamUK napisał: "Spędziłem długie lata przy wykresach,analizach oraz eksperymentach taktycznych.

Według moich wieloletnich obliczeń oraz taktycznych analiz doszedłem do wniosku że maszyna pana Artety bardzo zardzewiała,części kupione przez lata(piłkarze) nie są odpowiedniej jakości,olej napędowy(motywacja)jest na levelu zerowym czyli empty."
Fantastyczny z Ciebie ekspert skoro musiałes spędzić lata żeby do tego dojść XD

Balogun powinien dostać szanse w PŁ kosztem Laci albo Auby - wszystko jedno którego

Zawsze mnie dziwiło czemu kiedyś Wenger a teraz Arteta tak się bronią przed tymi strzałami z dystansu. Ja nie mówię że mamy co mecz ładować na pale zza 16 jak jakieś Burnley ale my kompletnie takich strzałów nawet nie próbujemy. A zobaczcie na inne drużyny, które mają w swoich szeregach zawodników z dobrym strzałem z dystansu - takie Wolves daje strzelać Nevesowi, w City przymierza często KDB, United to wgl czasem polega tylko na petardzie Bruno jak im nie idzie itd. Czasem to poplaca

Chcę tutaj dzisiaj zobaczyć napuszonego rreddevilsa wywyższającego się i zgrywającego "wielkiego zatroskanego przyjaciela Arsenalu" XD. W sumie może przyjdzie bo na DP sobie nie wejdzie żeby ponawalac na nas za plecami

DP padło xD

@madej: a to już inna sprawa, tego też nigdy nie zrozumiem i najgorsze, że to już się ciągnie od czasów Wengera. Wtedy jak był Giroud na boisku to graliśmy po ziemi, zmiana na Lace albo kogoś innego niskiego/nie grającego dobrze głowa i nagle wrzuta za wrzutka w pole karne

@madej: trochę bez sensu ten komentarz bo tutaj nie trzeba być żadnym ekspertem żeby gołym okiem zauwazyc, że Auba z poprzedniego sezonu a Auba dzisiaj to dwaj różni piłkarze. Już faktycznie pomijając fakt, że nie dostają nasi napastnicy tych podań to zwróć uwagę, że Auba ma w tym sezonie 2 gole w lidze (1 z karnego) przy trzech golach Laci, a strzałów ma 2x razy więcej od niego. To też wytłumaczysz tym, że nie dostaje podań od kolegów? Albo fakt, że 3 mecz z rzędu w polu karnym zachowuje się jak zagubiony obrońcą który fartem dostał piłkę pod nigi i nie wie co z nią zrobić?

Auba w nominalnej formie to jest killer jakich mało i gdyby miał dzisiaj choć cień tej formy to jestem pewien że wykorzystałby chociaż że 2 bądź 3 sytuację wiecej w tym sezonie.

@Gofer999: Akurat z Luizem sytuacja jest taka, ze ma mu się zagoić rana na głowie (w końcu kilka szwów mu założyli) , dlatego go nie ma w kadrze. Tak przynajmniej by wynikało z oficjalnego komunikatu. Więc to nie jest kwestia jakichś powikłań czy faktycznej kontuzji, przynajmniej tak mi się wydaje

@GenzoArs: Jeżeli uważasz, że Arteta nakazał Aubie marnować 100% sytuacje, nie atakować w polu karnym piłki i ogólnie zachowywać się jak ostatnia kaleka (chłop, który jest znany z zabójczych strzałów z pierwszej piłki, ma w polu karnym futbolówkę na swojej lepszej nodze i zamiast ładować na bramkę to albo traci piłkę po jakichś kombinacjach albo kompletnie nie wie do kogo podać mimo, że ma dwóch partnerów na "pustaku") to ja nie wiem czy Wy w tym momencie jesteście poważni czy raczej pleciecie co ślina na język przyniesie. Można wiele zarzucić Artecie, że robi sobie pod górę różnymi decyzjami ale w życiu nie uwierzę w to, że Arteta nakazuje swoim własnym zawodnikom grać źle.

Kolejnym argumentem przeciw Twojej tezie jest fakt, że Arteta nie jest tutaj od początku sezonu czyli od wtedy kiedy Auba dostał wylewu tylko od połowy zeszłego. Jakoś założenia taktyczne w zeszłym sezonie nie przeszkadzały Aubie pakować bramki za bramką mimo właściwie tych samych kolegów za plecami co w tym sezonie. Myślisz, że Arteta stwierdził nagle, że "za dobrze mu idzie" i nakazał Aubie się przewracać o własne nogi żeby sobie zrobić specjalnie pod górę?

@Gofer999: Zawsze tak się mówi o wygranym, że "taka była taktyka" "to było założone" itp itd. A ja pozwolę sobie się nie zgodzić. Zagraliśmy wczoraj kolejny po spotkaniu z Rapidem dobry mecz (oczywiście dobry na tle tego całego marazmu, który się ostatnio u nas wyprawia i dobry na tyle na ile zezwala nam kompletny brak kreatywności w środku pola) i gdyby nie fakt, że szczęście zwyczajnie sprzyja lepszym i to, że mają w kadrze genialnego Sona z Kane'm w genialnych formach + całościowo grają jako kolektyw to samo spotkanie mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Ja tam nie widziałem kunsztu taktycznego Mourinho bo można równie dobrze stwierdzić, że równie taktycznie gra Burnley albo inny Brighton. Mourinho zwyczajnie zamurował bramkę i Tottenham przez 85% meczu (u siebie) nie zrobił kompletnie nic poza wyczekiwaniem na kontry i nasze błędy, a prawda jest taka, że przy naszej formie nie trzeba specjalnie się wysilać. Różnica pomiędzy takim Tottenhamem, a inną drużyną z dołu tabeli jest taka, że oni mają 2 razy lepszych wykonawców i genialny w tym sezonie atak. I ten minimalizm w ich grze zwyczajnie po prostu wystarczył na cienki w tym sezonie Arsenal.

Jeżeli ktoś uważa inaczej i doszukuje się tutaj niesamowitego zmysłu taktycznego Mourinho to pomyślcie w ten sposób:
Czy gdyby zamienić formę Auby z formą Kane'a i zamienić ich Sona na naszego Williana to czy dalej uważacie, że wczoraj ten mecz skończyłby się przy tej samej grze obu drużyn wynikiem 2:0 dla kurczaków? Mi ciężko to sobie wyobrazić.

Murarki ciąg dalszy, zaraz dwóch obrońców od żoze i proba zabicia meczu

@enrique: standardowo 70' nketia za Lace i jedziemy na 3-0

Lacazette to nasz najlepszy piłkarz dzisiaj w przekroju całego meczu

Najgorsze jest w tym wszystkim to, że toporna do granic możliwości piłka murarza to jest za dużo dla naszych gwiazdeczek. Serio, poza Parteyem i Lacą dzisiaj nie widzę ani jednego pozytywu. Xhaka non stop hamuje akcje i glupuo fauluje, Saka dzisiaj głową gdzie indziej i psuje jak totalny junior wszystko czego się dotknie, William gra swoje czyli totalne g. Ale i tak nic nie przebije tego co wyprawia od kilku spotkań nasz el kapitano, pretensje do calego świata a już 3 czy 4 mecz z rzędu jest najgorszym naszym zawodnikiem na boisku. To jest aż straszne jak wielki zjazd zaliczył w ciągu raptem kilku miesięcy, zero głody gry, zero jakiejkolwiek woli walki i ataku na pilke

Saka jak na razie beznadziejny dzisiaj, wszystko psuje

@Simpllemann: No pewnie, że można! Ale jak Xhaka zacznie sadzić farfocle zza pola karnego i będzie wykręcał po 10 strzałów na mecz to rozumiem, że wtedy też stwierdzimy, że to "klasa tego zawodnika" że umiał się znaleźć w tylu dogodnych sytuacjach?

Prawda jest taka, że każdą statystykę da się nagiąć tak, żeby nam pasowało. Różnica jest taka, że ja nie próbuję niczego naginać, tylko właśnie osoby, które mi odpisują to robią. Ja pokazuję zwyczajnie, że Laca ma podobne statystyki w PL do Girouda (który miał go pod tym względem zjadać nosem bo w końcu "Giroud to chociaż umiał strzelać gole w przeciwieństwie do Laci") to zaraz mi ktoś wyjeżdża z "co by było gdyby". Ja pokazuję tylko i wyłącznie kto ile oddał strzałów i jak to się przekłada na skuteczność (zaznaczam po raz drugi, że mówiłem to w kontekście tego mitycznego "marnowania" przez Lacę) to drugi dorabia kolejną teorię. I tak w kółko. Natomiast jak coś już jest faktycznie niekorzystne dla Francuza to wtedy nie ma bawienia się w dorabianie teroii tylko taką statystykę jak najbardziej można użyć do oczerniania Alexa.

Ostateczny wniosek jest taki, że Laca jest *ujowy co by nie zrobił i czego nie pokazał i nie można się z tym kłócić.

@Dawid04111: Chłopie, Twój argument jest nie do końca trafiony bo Arsenal w tym sezonie pod względem shots per game jest w lidze na 15 miejscu z wynikiem 9.5 XD Burnley ma wynik 9.2 - no faktycznie ogromna różnica. Nikt nie musi z nas robić żadnego Burnley - my już jesteśmy jak Burnley

@Dawid04111: Lewy, Kane i Ings są w stanie w swoich drużynach oddać przynajmniej po kilka strzałów w meczu, Lacazette oddał ich łącznie 9 w 8 spotkaniach. Widzisz różnicę?

@Barney: Nie no nie ma to jak zignorować wszystko co ktoś wcześniej napisał i oprzeć się na jednej statystyce z miliona w dodatku dopowiadając sobie "co by było gdyby".

To ja też Ci pokażę ciekawą statystykę:

Lacazette zdobył 3 gole w PL i oddał łącznie zatrważające 9 strzałów.
Dla porównania Auba zdobył 2 gole z 18 strzałów.
Najlepsi strzelcy w lidze czyli Lewin 10 goli - 32 strzały, Kane - 7 goli 39 strzałów, Salah 8 goli 35 strzałów, Bamford 8 goli 40 strzałów, Penaldes (pomocnik!) 7 goli 39 strzałów.

Nawet nasz Gabi oddał 7 strzałów na bramkę. Z czego on ma strzelać te bramki jak przy naszej pomocy nie dochodzi do żadnych sytuacji? Typek się dwoi i troi na boisku, robi miejsce innym, strzela z 33% skutecznością, a na stronie najczęsciej idzie przeczytać, że "marnuje sytuacje". Jak Laca marnuje to co robi w takim razie Aubameyang ze skutecznością na poziomie 11%? A i tak prędzej przeczytasz, że to Francuza trzeba posadzić na ławce, a Auba powinien grać.

Prawda jest taka, że dlatego gramy takie kompletne gówno bo zarówno nasza pomoc nie istnieje jak i nasze główne armaty zawodzą na całej linii. Poza blokiem obronnym i pojedyńczymi zawodnikami ofensywnymi (Saka) zawodzą u nas wszyscy. Jak już obrońca musi nas ratować strzelaniem bramek to chyba coś jest mocno nie tak. A i tak całe szambo na stronie w kółko wylewa się głownie na 3 nazwiska - Xhaka, Laca, Pepe. No, może ostatnio dołączył do tego grona Willian (on akurat słusznie XD).

@Barney: 243 mecze w PL łącznie - dla Arsenalu oraz Chelsea - oficjalne dane z transfermarkt. Akurat co jak co ale liczbę spotkań aktualizują na bieżąco i jakoś się nie mylą więc nie sądze, żeby coś tutaj "śmierdziało"

@Bednar napisał: "Niektórzy rozpisują się o "tytanicznej" pracy Alexa, ale z tego nic nie ma. Giroud pamiętam, że strzelił dla nas dużo ważnych bramek, a i w obronie przy stałych fragmentach często pomagał."
No ale ja właśnie do tego się odnoszę. Każdy pamięta ile to wnosił do naszej gry Giroud ale jak już się pokazuje suche statystyki to wcale tego nie widać. Lacazette strzela/asystuje praktycznie tyle samo co Giroud, w dodatku przyszło mu grać w najgorszym Arsenalu od lat, który nie kreuje swoim napastnikom choćby połowy tych szans, które mieli Giroud, Alexis, Welbz i spółka. W dodatku gra niżej na boisku od Żwira i cofa się po piłkę zdecydowanie więcej co dodatkowo negatywnie powinno wpływać na ilość szans jakie ma (co z resztą doskonale widać w tym i poprzednim sezonie).

@Simpllemann: Poza tym chyba już wszyscy to sobie ustaliliśmy, że Auba to dwie półki wyżej zarówno od Lacazette'a jak i od Girouda

@Simpllemann: I właśnie o tym mówię - jak tak, to jest ciągłe narzekanie, że kreujemy coraz mniej sytuacji i mamy coraz słabszych zawodników w zespole ale jak już idąc tym samym tropem chce się użyć dokładnie tego argumentu w obronie Lacazette'a - to nie wolno

@Bednar: nie do końca się zgodzę bo właśnie obiektywizmu niektórym trochę brakuje w tych porównaniach. Główny zarzut wobec Lacazette sprowadza się zawsze do jednego - że on zwyczajnie "nie robi liczb". Wytłumacz mi zatem jakim cudem o "wiele lepszy" napastnik jakim jest Giroud ma te liczby zasadniczo jeszcze słabsze od Lacazette'a? Giroud rozegrał w PŁ 243 spotkania, 13756 minut i ma w nich statystyki 86g / 32a. I to wszystko w "lepszych latach" drużyny, w których jeszcze graliśmy piękna ofensywna piłkę (wasze slowa). Natomiast Lacazette rozegrał 7090 minut, 105 męczy i strzelił 40 goli i asystował przy 21 trafieniach. Ja tutaj jakiejś potężnej przewagi Zwira która by wskazywała, że rosły francuz "więcej w PŁ zwojował". Ba, jeżeli wziąć pod uwagę że żwir w naszych szeregach sezon w sezon był "główna armatą" oraz to, że kariera Lacazette'a w Arsenalu przypada na okres najgorszej zapaści i fakt, że często odgrywał rolę bardziej 10, której nam brakuje jak wody (Giroud miał przecież za sobą najlepsza 10 świata - też nie moje słowa) i dzielił swój dorobek strzelecki z Aubą to nożna nawet dojść do odwrotnych wnioskow.

U nas to normalne, że się przecenia zawodników którzy już dawno odeszli z zespołu. To samo jest z Ramseyem, ile ludzi teraz głosi opinie, że trzeba było go zatrzymać i jako to nie był dobry. Ze Żwirem to samo, teraz to wspaniały napastnik, umiał grać z klepki, nie marnował sytuacji i w ogóle ciekawe czemu go sprzedaliśmy. Ale jak się zaciął na kilkanaście spotkań i walnie przyczynil do nie zdobycia mistrzostwa w sezonie Lester gdzie była największą okazja od lat to już nilt teraz nie pamięta. Nikt też już nie pamięta, że w każdym dniu meczowym słowo "drewno" w kontekście Girouda było na stronie używane częściej niż przecinek. Każdy za to pamięta tylko jego piękne piętki, skorpiony itp. Ale już ile sytuacji nam żwir marnował poprzez swój kompletny brak szybkości albo ile razy pakował się właśnie w takie "piękne podania z klepki" po których traciliśmy głupio piłkę to nieee

Karma xD

Czekam aż rreddevils albo inny fan United sie przyjdzie wykłócać, że wszyscy są traktowani sprawiedliwie i, że United wcale nie zyskuje więcej niż traci na sędziowskich decyzjach xd