Komentarze użytkownika Topek

mar12301, niestety największe atuty Żiru to też defensywa i gra tyłem do bramki. Ależ my mamy tych snajperów.

Czy Olivier poprawił technikę? może trochę mniej spina dupsko i nie jest tak narwany. Spokój służy napastnikowi, ale Francuz dalej potrafi odwalać niezłe numery. Nawet teraz, kiedy jest w formie.

Matthaus czasem pierdzieli, ale tutaj ma rację. Dla Podolskiego nie ma miejsca w kadrze, wiadomo to było już latem. Po prostu brakuje mu umiejętności do naszych wymagań.

Ja myślę, że Coquelin jest już u nas spalony. Wrócił ze względu na kontuzje, ale nie widzę go u nas w przyszłości. Ogólnie trochę dziwny przypadek, bo czasem gość potrafił rozegrać świetne mecze z topowymi drużynami, a później szedł na wypożyczenie i ładował komuś korka na twarz. Brakuje mu takich wyrazistych cech, jest jak Podolski.

Debuchy jak dla mnie 4/5, niszczony fizycznie w każdym sektorze. Rozumiem, że WHU ma wszędzie byków, ale nie można dawać sobą tak pomiatać. Obudził się dopiero wtedy jak wszedł Valencia i zaczął "dryblować".

Coq mi się podobał, ale 8 to chyba za wysoka ocena. AOC też więcej wiatru niż pożytku. Ogólnie taki mecz na 6/7 wśród zawodników. Dużo fizycznej walki, trochę umiejętności indywidualnych i szczęscia.

Podol powinien odejść już latem, nie mam pojęcia na co liczył. Im szybciej poprosi o transfer, tym lepiej dla niego.

Verminator97, nie raz było 3-na-1, a my wbijaliśmy w obrońców. Można było to rozklepać koncertowo, ale akurat wtedy naszym się włącza myślenie "biegne i strzelam". Dobre zazwyczaj było tylko podanie rozpoczynające i w tym zasługa Kazika. Ogólnie trzeba to ćwiczyć, widać spore różnice jak np. Chelska wyprowadza kontry.

Skład Wenger wybrał najlepszy z tego co miał, więc tu wszystko było ok (inna sprawa to dyskusja dlaczego miał tak mało). Jak dla mnie z tego meczu powinniśmy wyciągnąć wnioski jeśli chodzi o kontry, nie możemy tak nonszalancko je rozgrywać. Przy reszcie nic nowego się nie dowiedzieliśmy.

Niezła jatka pod koniec, fizycznie pojedynki z West Hamem to jednak katorga, szczególnie z arsenalowskim autobusem. Taki Debuchy był pomiatany we wszystkich kierunkach, ale jakoś się udało. Irytujące były nasze nieudolne kontry, bo to był obszar, gdzie powinniśmy królować (w główkach nie będziemy). Na szczęście się udało, Kościelny jednak wiąże te defensywę.

Bardzo fizyczny mecz, ale w sumie można było się tego spodziewać. Trochę ustępujemy w tych pojedynkach, więc pewnie będzie jeszcze nerwowo. Fajnie, że udało się z czapy walnąć tę drugą bramkę.

Mi też wygląda na Oxa w środku. Cazorla na łamanym skrzydle, choć dawno tego nie graliśmy.

Skład nie jest zły, choć środek trochę eksperymentalny. Mam nadzieję, że Ox i Coq wytrzymają presję, szczególnie ten pierwszy musi ograniczyć straty.

Welbeck gra słabo, poza tym często dubluje Żiru (to już bardziej wina ustawienia). Dziwne, że Wenger go katuje, skoro gość nie ma formy. Na skrzydło akurat kogoś tam mamy.

Dobrze było zobaczyć znowu Rosę w najlepszym wydaniu. Ciężko nie lubić tego piłkarza, potrafi wrzucić zespół na dużo wyższy bieg. Co prawda takie ustawienie nie nadaje się na trudniejsze spotkania, ale dzisiaj dobry ruch ze strony Papcia.

Flamini faktycznie dzisiaj nieźle powalczył, niech ma to spotkanie na plus.

Żiru pękła żyłka, nawet zabawnie to wyglądało. Gość dokonał samozniszczenia jak złapał formę... classic.

Phil to ten gorszy z Nevillów i moim zdaniem trochę wybiela Flaminiego, szczególnie za pierwszą połowę. Mathieu przegrywał pojedynki, wchodził bezmyślnie, od dupy strony. On niestety jest ze starej szkoły przecinaków i chciałby tylko biegać i rzucać sankami. Wyciąganie Pera to też idiotyzm. Taktycznie Francuz nie pomaga, mocno ustępuje w tym Artecie. Zgadzam się jednak, że Chamberlain nie zna się na grze obronnej i tak naprawdę w mocniejszych meczach w ogóle nie powinien w pomocy występować, bo sam nie wie co ma robić bez piłki.

W drugiej połowie zespół się trochę podciągnął jako całość, więc było mniej zgrzytów. Neville mówi o zmianie pozycji Welbecka i Sancheza, dla mnie jednak to przede wszystkim Cazorla zaczął lepiej łączyć formacje.

Myślałem, że rożne na Skrtela mamy opanowane do perfekcji po zeszłorocznym jatce. Szkoda, graliśmy w przewadze, to powinny być trzy punkty.

Flamini jest mega irytujący. Próbuje zgrywać reżysera obrony, a zostawia dziurska jak spadający meteoryt, w każdym pojedynku dymany. Jego postać pokazuje, że darcie japy na kolegów, za którym niektórzy tak tęsknią, nie znaczy nic jeśli nie idzie w parze z umiejętnościami.

Per drugi as, daje się wyciągać jak dziecko, a później leci tym cholernym żółwim człapem spóźniony o kilometr.

Bardzo słaba połowa, dobrze, że się udało z tym jednym stałym fragmentem. Suszara musi być jeśli myślimy o 3 punktach.

O co chodzi z tą Borussią? może ktoś konkretnie przeanalizować ich problem? przecież nawet z kontuzjami mają kadrę na środek tabeli.

Historię Arsene pisał piękną i co do tego nie ma wątpliwości. Czy będzie miał pomnik, trybunę czy medalik - to nie ma znaczenia, rozgarnięci będą świadomi jego wpływu na kształt klubu. Dopełnieniem byłoby rozwiązanie tej najbliższej przyszłości na swoją korzyść. FA Cup wiele nie zmienia, bo nie jest odzwierciedleniem siły zespołu. Celem Wengera jest liga krajowa, albo liga mistrzów i z tego musi być rozliczany. Ja bym bardzo chciał, żeby to Francuz wygrał te najważniejsze trofea, nie jego ewentualny następca, ale możemy dyskutować na ile jest zdolny.

Gilberto pamiętam jako dość inteligentnego piłkarza, więc mogłaby to być ciekawa współpraca. Czy faktycznie jest to materiał na trenera? ciężko powiedzieć, ale legenda zawsze daje kopa na morale.

KingOfLoyal, "will join yesterday"? ciekawa konstrukcja

Dawać Theo

Fajnie dla Wengera, że sobie wróci na stare śmieci. Za pewnik awansu nie można brać, bo to Arsenal, ale powinno być dobrze (jeśli oczywiście 3/4 składu nie będzie w szpitalu).

Ja chce Atletico, byłoby coś nowego i wymagającego.

Lovren dziecko padaki

De Gea też ładnie go pocisnął, większość bramkarzy by poszła na raz. Hiszpan w formie to skarb

LFC raczej słabo, wszyscy ich łoją, ciekawe czy my się wydygamy za tydzień, tak jak rok temu z United.

Ostatnio już chyba nie ma meczów bez wypaczania wyniku przez sędziów. Tragiczne.

Może mam zły dzień, ale mecz strasznie senny. Nie widać mocnej rywalizacji, oba zespoły na wakacjach.

Debuchy na środku obrony, Chamberlain w pomocy? może być nerwowo.

Byle nie Barca i Bayern, może być i Real.

Niles zapowiadany był na napastnik, ale chyba ostatnio go przestawili w rezerwach na pomoc.

O jeszcze sobie młodziana pooglądam, w sumie spoko. Niles napastnik, może coś poszarpie.

Ox na środku to tylko w takich meczach, on przy większej presji ma pierdyliard strat.

Gramy fajnie w ofensywie, ale trzeba przyznać, że Galata odstawia kaszanę ala Podbeskidzie.

Dobrze się patrzy na brodatego Ramsey, magiczne podania, dobra praca w defie. Campbell na początku niemrawie, ale później całkiem aktywny, widać, że potrzebuje gry,

Ramsey magic leg, z każdej część stopy wali na centymetry. Jaram się, a co.

Piękny strzał Ramseya, Sanogo dalej zbiera szczenę z murawy. Przeciwnik katastrofalny, ale Walijczyk na nowo odnajduje balans między ofensywą i defensywą.

Aaronik ładny start, jest wszędzie.

Bellerin nie wyróżniał się na plus, zostawiał ogromne dziurska. Ta jedna akcja ofensywna go nie ratuje. Cała defensywa zasłużyła na pałę i 24 godziny w karcerze.

Alexis walczył, ale trochę ponosiły go nerwy. Nie miał dobrego dnia, chociaż na tle kolegów się wyróżniał. AOC dla mnie zniknął po kilkunastu minutach i już się nie pojawił. Zdziwiłem się, że tak długo ostał się na murawie.

Ramsey wielu irytuje w tym sezonie, ale muszę przyznać, że mi nie przeszkadza. Jest pod formą, ale to nie jest katastrofa sprzed dwóch lat. Powinien złapać odpowiedni rytm.

Ogólnie ciężko wyciągać pozytywy z tego meczu, po prostu nie można tak grać.

Dobrze, że na koniec zastosowaliśmy wariant z Perem na środku ataku. Od razu humor poprawiony.

Szesnastu na Croucha, a i tak ich gnoi, cho chryste...

Per nawet własnych portek nie kontroluje.