Komentarze użytkownika TrueGunner89
Znaleziono 589 komentarzy użytkownika TrueGunner89.
Pokazuję stronę 10 z 15 (komentarze od 361 do 400):
Za efektowność bramki na pewno Pepe z BHA. Te jego zejście na lewą nogę i uderzenie po dalszym słupku w okno z zerwaniem pajęczyny to w zasadzie firmówka.
Doceniłbym też bramkę Ceballosa. Za całą akcję i za wagę tego gola. Doskonałe podanie Ediego do Pepe, który powinien to skończyć, ale chyba nie ma prawiej nogi. Na szczęście umiejętnie oddaje piłkę do Ceballosa, który w doliczonym czasie wprowadza nas do kolejnej rundy FA Cup. Bez dogrywki, bez nerwówki i bez kolejnej zmarnowanej szansy.
Zostało mu 7 testów do końca sezonu, z czego 4-5 poważnych. Jeśli to nie podziała na niego mobilizująco to nie widzę powodu, żeby przedłużać piłkarza, który nazbierał bramki na Norwich i Watfordzie. WIem, że stać go na więcej, bo to klasowy zawodnik, ale jeśli ma być częścią nowego, przebudowanego Arsenalu chciałbym mieć pewność, że będzie można na niego liczyć w tych trudniejszych meczach. Na razie głównie zawodził ... zresztą to też duża zasługa kolegów, którzy rzadko mu pomagali wspiąć się na wyżyny. Aby obie strony były zadowolone Auba robi swoje i daje nam kilkanaśćie punktów w lidze (15 będzie dobrym wynikiem) a może i jakimś cudem FA Cup. Później klub docenia, że jednak mamy topowego napadziora, daje Aubie porządny kontrakt i realne wzmocnienia, żeby nie było więcej takich scen jak z Brighton, gdzie Auba macha łapami i nie może doczekać się podania w uliczkę, mimo że sam na sam mógł mieć z trzy razy.Mógł, ale nie mieliśmy graczy, którzy potrafiliby taką piłkę zagrać i woleli bezpiecznie podać do obrońcy (rozczarowujące).
Auba ma coś do udowodnienia. Wiele momentów w tym sezonie na boisku przespał, jako lider szatni moim zdaniem też nie zdał testu. Wciąż jest topowym napastnikiem, bo skoro marnując tyle sytuacji, miewając przestoje spowodowane słabą grą całego zespołu i tak jest liderem strzelców to tą jakość posiada. Mimo to chciałbym, aby pokazał w najbliższych tygodniach, że potrafi strzelać bramki Liverpoolowi i City a nie tylko Norwich i Watfordowi. Niech przyczyni się do wygrania FA Cup albo sprawi, że skończymy chociaż w szóstce i można rozmawiać o dalszych planach czy podwyżkach.
Co do Parteya mam mieszane uczucia. To dobry grajek, trochę nieskoordynowany, ale silny, ze świetnym odbiorem, niezłym strzalem w dystansu ... taki miks precyzji Yaya Toure z najlepszych sezonów, siły i waleczności Doucoure i zadziorności naszego Toreiry. Nie wiem ile chce za niego Atletico i po co nam kolejny defensywny pomocnik, ale zobaczymy co tam Arteta wymyślił. Nie powinien być osłabieniem, ale nie jestem pewny, czy w ogóle potrzebujemy piłkarzy o takim profilu.
Na szpital nie ma rady, szkoda Leno i Mariego. Pierwszy był w ostatnim czasie jednym z naszych lepszych graczy, a Mari ma duży potencjał, którego wciąż nie miał okazji zaprezentować. Powrót Torreiry cieszy, bo w środku pola będzie w końcu ktoś kto potrafi odebrać piłkę, zrobić stempel, powiedzieć dwa słowa mocniejsze słowa jak nie będzie szło. Na pana Ozila uż jedna nie czekam w ogóle. Dzięki za kilka niezłych sezonów, ale ostatni czas to jakaś nieśmieszka katastrofa. Bardziej niż na jego pojawienie się na treningu czekam na zwolnienie przez niego celebryckiej gaży, na którą w żadnym momencie tego dłgiego i bolesnego sezonu nie zasłużył.
@jarod77: Kluczowi piłkarze jak Gomez, Ilicić, Muriel, Zapata, Toloi i Gosens są nie do ruszenia. Każdego z nich wziąłbym chętnie, ale możesz się tylko domyślać jak mocno skoczą za nich ceny po takim finiszu w lidze i europejskich pucharach. Gomez jest genialny, ale też mocno przywiązany do Atalanty i ma 32 lata. Podobnie Ilicić. Można spróbować wyciągnąć ktoregoś z 29 letnich Kolumbijczyków, ale założę się, że Arteta nie chce ani Zapaty ani Muriela.Malinowski i Pasalić to ciekawe opcje, ale nie jestem pewny czy dla nas. Za każdego i tak trzeba będzie zapłacić ok. 20-25 mln, czyli dość dużo. Wolę dopłacić 10 i znaleźć kogoś z topu do pomocy i jakieś konkrety do linii obrony, bo tam zazwyczaj cierpimy najbardziej.
I całe szczęście. Tierney i Kolasinac to lepsi obrońcy. W ofensywie ciekawsi i dający więcej możliwości, w obronie na podobnym poziomie (może nawet równiejsi). Od biedy mamy jeszcze Sakę, który lepiej wygląda wyżej, ale na boku obrony też dałby radę. Mamy bardziej palące problemy niż lewa strona obrony (ewentualnie wahadło) i szukanie 3-4 wyboru tylko po to, żeby zmienić uważam za stratę czasu i kasy.
Z niewolnika nie ma pracownika, ale irytuje mnie, że a) nie potrafiliśmy wykorzystać potencjału takiego pomocnika b) kupujemy gracza z dużego klubu za 30 baniek i na wypożyczeniu zarabiamy tylko 10 % tej sumy c) sprzedajemy go za 1/3 sumy mimo że ten miał naprawdę dobry sezon i jego cena powinna być zbliżona do poprzedniej, bo Miki ma przed sobą jeszcze 3-4 lata gry na dobrym poziomie d) śmieszy mnie argumentowanie, że cena spadła, bo Covid a Roma ledwi zipi finansowo - Chelsea może wykupić Wernera za 55 baniek, chociaż nie wiadomo czy odpali, bo jednak Bundesliga to nie Premier League, tak samo jak City udało się upchnąć Bayernowi Sane za podobną kwotę - doskonałego skrzydłowego, który jednak stracił rok przez kontuzję i nie wiadomo w jakiej w ogóle jest formie. My mamy zdrowego, doświadczonego w kilku mocnych ligach ziomka, którego oddajemy prawie za darmo. Znowu. A za chwilę znów wyszukamy jakiegoś Xhakę za 40 baniek z Bundesligi. Czy tylko ja mam wrażenie, że sami kupując przepłacamy a do sprzedaży zawsze dopłacamy? Może coś tam się zmienia skoro kontrakty są formułowane inaczej, nie każde żądanie naszych graczy spełniamy, inwestujemy więce z młodzież a nie odbudowujemy na siłę Ozila itd. Zobaczymy. I nie chciałbym aby do transakcji dodali nam Kluiverta. Warto dopłacić 20 baniek i kupić konkret zamiast bawić się w eksperymenty. Chyba,że stawiamy na swoją młodzież.To co innego.
Ostatnie zdanie naszego oświadczenia wskazuje, że jesteśmy poważnym klubem.Podoba mi się takie stawianie sprawy. Ile można tracić ciągle na transferach, czy skupywaniu niechcianego u innych bądź kontuzjogennego szrotu. Pora zadbać o własne interesy i nie iść ciągle wszystkim na rękę, bo nie jesteśmy instytucją charytatywną. Niech powoli dołącza do drużyny, bo nowy sezon rusza już we wrześniu. Nie wiadomo, czy nie okaże się, że Saliba wskoczy od razu do jedenastki, bo w środku obrony po prostu nie będziemy mieli ludzi. Kilku kwalifiuje się do odstzału, za chwilę na finiszu dojdą pewnie jakieś mikrourazy i znów zaczniemy sezon w rozsypce. Tak jak ten ... z fochami Koscielnego i plagą kontuzji.
Wynik imponujący, ale jak już wcześiej padało pamiętajmy, że połowa goli wpadła po błędach indywidualnych Norwich. Norwich, które straciło najwięcej bramek w lidze (60) i najmniej strzeliło (25). Owszem. Wygrali z Man City i Leicester, remisowali z Totkami i z nami, ale to zespół, który ma 4-5 piłkarzy na poziomie Premier League i jest najważniejszym kandydatem do spadku, więc nie podniecałbym się, że zrobiliśmy to co do nas należało. Pierwszy raz od dawna. Cieszę się, że gracze, z którymi się żegnamy wypadli nieźle. Łatwiej będzie znaleźć na nich kupca. Cieszę się, że Auba przypomniał sobie, że jednak nie tak dawno był nie tylko szybki, ale też skuteczny. Fajnie, że wrócił Cedric i od razu wpisał się na listę strzelców. Że w końcu nieźle wyglądaliśmy w obronie, gra była płynna i po prostu dało się oglądać nasz zespół. Mamy teraz cztery bardzo ważne mecze ligowe, w których należy pokazać charakter (wyjazdy do Wolverhampton i derby północnego Londynu z Tottenhamem i mecze domowe z Leicester i Liverpoolem). No i półdinałowy mecz z City w FA Cup. Ogranie City na ten moment chyba nie jest możliwe. W ogranie pozostalych wierzę bardziej. Tottenham niedawno ogrywaliśmy regularnie, Wolves są groźni, ale miewają wpadki, Leicester w dołku, a Liverpool pewny mistrzostwa ... chociaż poza wszelkimi pucharami, więc mogą grać najmocniejszym składem. Gdyby zaczęli grać w końcu w piłkę to nawet okolice 4-5 miejsca są w zasięgu. Trzymajmu kciuki, może jeszcze nie wszystko stracone, chociaż mam więcej wątpliwości niż wiary, że z tą ekipą to możliwe.
Podniósł z boiska ten kontrakt, więc nie mogło być inaczej. Co zabawne to Emery dał mu szansę i wprowadzał do składu. Fajnie, że Artera nie panikuje i nadal próbuje. Żadnego poważnego celu w tym sezonie już nie uratujemy, więc chociaż ograjmy młodzież, aby w przyszłym sezonie w końcu ruszyć od początku. Dokupić kilku doświadczonych w miejsce zwolnionych tygodniówek np. Mikiego, czy Oezila i wprowadzać takich Martinellich, Sakę, Willocka, Maitlanda, Nelsona, Eddiego Nketiah czy bardziej ogarnych a wciąż młodych Salibę i Tierneya. Swoją drogą mamy dużo utalentowanej młodzieży tylko nie za bardzo od kogo ma się uczyć.
Żadnego nie będzie mi żal. Jeśli komuś dałbym jeszze szanse to Mustafiemu, ale on potrzebuje do pary kogoś opanowanego, kto świetnie asekuruje, doskonale gra w powietrzu i dobrze się zastawia ... w stylu Varana, czy Van Dijka (czyli poza naszym zasięgiem). Grając z niewyraźnym i asekuranckim Holdingiem czy wiecznie elektrycznym Sokratisem tworzy duet słaby. Skoro nie umiemy dobrać mu wartościowego partnera, który uzupełniełby jego braki to trzeba znaleźć mu zastępstwo (a w zasadzie parę takich środkowych obrońców, którzy będą potrafili ze sobą współpracować).
Przykra wiadomość, bo to pozytywna i zasłużona postać dla naszego klubu.
Szkoda, że całe środowisko wokół wie, gdzie leżą nasze bolączki i ktoś z zewnątrz potrafi dostrzec to czego nasi włodarze od miesięcy nie widzą albo nie chcą zobaczyć. Piszę w kontekście np. Luiza, bo o Cedriku mam inne zdanie. W Southampton był wyróżniającą się postacią i do stylu gry starego ofensywnego Arsenalu bardzo pasował. Pytanie czy Arteta ma na niego pomysł czy tak jak z Luizem ma być tylko uzupełnieniem składu. Szkoda, że nie mamy żaleznej 4-5 obrońców tylko gramy 8-10 piłkarzami w defensywie a później dziwimy się, że oni nie rozumieją się na boisku. Niestety nie oczekuję, że po sezonach z Pepem, który rotował na potęgę Artera nagle przerzuci się na niemiecką szkołę Klopa czy Hussenhutla i będzie grał 15 piłkarzami (nie licząc epizodów) cały sezon.
Dobry piłkarz, ale brakuje mu regularności i liczb. Do Premier League pasuje średnio. Betis, ewentualnie inny średniak La Liga albo Serie A byłby dobrym rozwiązaniem. A może Bundesliga? Tam mógłby wykorzystać swoje atuty, ale czy będzie chciał zrobić krok do tyłu, aby później zrobić dwa do przodu? Wątpię, bo Real i młodzieżowe EURO go trochę rozpuściły.
Dla mnie strata kasy. Arteta może mowić o doświadczeniu Luiza, ale skoro nie przekaże go na boisku tylko w szatni, czy poza boiskiem to uważam, że jako mówce motywacyjnego mogą zaprosić kogokolwiek innego ... a jego tygodniówkę przeznaczyć na kogoś kto do drużyny wejdzie w niedalekiej przyszłości. Trzymay za dużo ludzi za nazwiska i prawie od dekady to się na nas mści. Albo jesteśmy poważnym klubem i walczymy na boisku albo utrzymujemy celebrytów na gwiazdorskich kontraktach zapominając o sukcesach na kolejne lata.
Statystyki ilustrujące pojedynek drużyn środka tabeli. Nie wiem, czy to zasługa defensywnie usposobionego Sheffield, czy naszej bierności, ale na City to na pewno nie wystarczy. Inna sprawa, że cała ta pandemia i gra bez kibiców też robi swoje. Z presją trybun gra mogłaby wyglądać nieco lepiej, bo jednak kilku doświadczonych graczy w zespole mamy.
Łukaszu drogi. Jordan Henderson jest pomocnikiem Liverpoolu i niestety nie grał w tym meczu. Bramkarz Henderson z Sheffield ma na imię Dean. Oczy bolą, więc podpowiadam, że warto coś z tym zrobić. Ze sportowym pozdrowieniem.
@Marcinafc93: Rozumiem, że Ty z Auby jesteś zadowolony? Ze wszystkich jego przestrzelonych setek, które sprawiły, że nie zdobywaliśmy nawet punktu, z meczów, po których odpadaliśmy z kolejnych rozgrywek, a w których był cieniem samego siebie, z machania łapami, gdy nie dostaje piłek, z ciągłego narzekania jaki on jest wielki a jakim małym klubem staje się Arsenal? Fanbaza przepłaconych grajków jest u nas mocna. Macie swoich Ozilów i Bellerinów, kiedyś mieliście Walcottów i innych Welbecków. Jeśli nie widzisz jak rzadko Auba coś daje w stosunku do tego jaką z siebie robi gwizdę-celebrytę, jaką kasę trzepie i jak coraz mniej wnosi czysto piłkarskich atutów to pora wymienić soczewki, bo chyba zaparowały. Jaramy się wielkim Aubą a to Sheffield bez napastnika jest szóste w tabeli.
Przepłacony i przereklamowany grajek bazujący tylko na szybkości. Poszukajmy młodszych, bardziej wszechstronnych i przede wszystkim zaangażowanych w grę napastników. Przykłady Martinellego czy Greenwooda dowodzą, że się da. Wielkich nazwisk w formie raczej do siebie nie ściągniemy nie grając w europejskich pucharach i oferując jako cel sezonu jedynie górną część tabeli Premier League. Po odejściu Auby, Oezila i kilku innych pozorantów Artata mógłby przebudować zespół, ale na razie się chyba na to nie zanosi.
Przedłużeni Mariego i Cedrica jeszcze rozumiem. 26 i 28 lat, doświadczenie, solidnośc i brak większych błędów. Ale Luiz? Kiedyś może był dobrym piłkarzem, ale on już nie myśli o piłce na poważnie. Ciągle szuka wymówek, a jak wchodzi do składu to tylko czekamy na jakiś wylew. Głupie kartki, błędy prowadzące do straty gola, sprokurowane karne. Na środku obrony, pomocy, czy w bramce nie możemy mieć takich piłkarzy. Musi mieć mocne kwity na Artetę, bo w normalnych warunkach byłoby to niemożliwe :)
Podobno prowadził zaawansowane rozmowy z Benfiką, ale do akcji wkroczył Tottenham i zaoferował kontrakt na 2 lata. Jeśli dobrze widzę miałby trafić za miedzę do 2022 roku. Nie chce mi się wierzyć, ale gdyby tak było to byłoby zabawnie. Jak upychać wypalony sportowo szrot to tylko tam.
Dobry zawodnik, ale raczej by się u nas nie odnalazł. Gracz stworzony do gry 1-4-3-3, dużo biegający, ale raczej unikający gry fizycznej. Ma też swój wiek, więc pewnie znów drogo opłacalbyśmy jego odcinanie kuponów. Życzę mu wszystkiego dobrego, ale szukajmy młodszych o 5-8 lat rozwiązań, najlepiej takich, które nie boją się pracować i mimo już sporych umiejętności dają nadzieję na jeszcze lepsze jutro (Pepe, Martinelli, Kolasinac, Torreira)
@varatas: Fraser z dobrą kreacją jak Oezil? :) Chyba jak kupi kieckę partnerce a paparazzi złapią go z nią z sklepie. To zupełnie inne typy zawodników. Kreatywny, mało biegający, ale szybko myślący ofensywny pomocnik i mało kreatywny, ale bardzo zwinny i szybki skrzydłowy.
Porównanie słabe, ale z całą resztą się zgadzam. Oezil z małą ilością gry, jeszcze mniejszym zaangażowania i kompletnie bez formy (za to z zabójczą tygodniówką) powinien jak najszybciej zniknąć z Londynu (chyba, że capnie go jakiś West Ham, czy inna Chelsea) :)
Fraserowi warto dać szansę. Wkracza w najlepszy dla piłkarza wiek i udowodnił, że w lidze niewielu jest piłkarzy, którzy mogą go dogonić. Ponad setka meczów w Premier League i udział w blisko 50 bramkach Wisienek. Oczyma wyobraźni widzę jak dogrywa piłki do Lacy zamiast Wilsona (to podobne typy piłkarzy). Mam jednak pewne wątpliwości. Fraser całą swoję grę opierał na kontrach, których my prawie nie gramy. Może dlatego i Auba coraz częściej jest bezużyteczny, bo gracz, który bazuje głównie na szybkości nie zawsze ma gdzie się rozpędzić. Podobnych do Frasera piłkarzy już mamy np. Nelsona i Sakę. O ile Nelson może być zmiennikiem na prawym skrzydle za Pepe to przy obecnym ustawieniu Fraser musiałby grać tam gdzie teraz Auba i jak on schodzić do środka szukając strzału (nie polecam, bo Fraser wykończenie ma bardzo słabe) albo tam gdzie Saka, czyli nieco niżej na skrzydle np. jako wahadłowy (Fraser jest ambitny, ale już w Bournemouth widać często jak brakuje mu tlenu i po godzinie gry nadaje się do powrotu do bazy). Nawet jeśli będziemy grali dwójką napastników grających ze sobą w linii to całość podoba mi się średnio. Mam wrażenie, że do przebudowy jest połowa składu, bo piłkarze, których mamy prezentują podobne atuty. Za mało mamy biegaczy, a za malo ludzi do kreacji i walki. Może w tym co mówił Arteta jest ziarno prawdy i gdyby nie posypał nam się środek pola dłużej byśmy walczyli z City. Xhaka nie dałby się tak łatwo rozstawiać po kątach jak Ceballos, a Mari po dobrym meczu z West Hamem mógłby kontynuować passę i z City. Zwłaszcza, że za chwilę wraca z wypożyczenia do Flamengo, a te kupiło go właśnie z City. Miał coś do udowodnienia, ale widocznie to nie był ani jego ani nasz dzień. Jestem rozczarowany, bo myślałem, że w nowym roku gramy lepiej, potrafimy ograć United, urywamy punkty Chelsea na wyjeździe, gromimy solidne w obronie Newcastle. Dziś jednak nie wiem co sądzić o Arsenalu. Nie wierzę w słowa Artety, że wie dokąd zmierzamy i zaczynam widzieć te same uniki i obietnice, które stosował Emery.
@Mariusz28: Paradoksalnie ciągle nam się wydaje, że jesteśmy za dobrzy na kogoś. Przepłacamy za gwiazdy Bundesligi, La Liga, a zwłaszcza Ligue 1 a później oddajemy ich za bezcen, bo u nas się nie sprawdzii i z wielkiej formy zostały tylko wielkie rachunki za ich usługi. Ja bym chętniej sięgał po takich Fraserów, McGinow, czy innch Tarkowskich, bo w grę wkładają serducho i nawet taka wizerunkowa wpadka jak ta u Frasera tego nie zmieni. Za dużo mamy komediantów, którzy albo nie mają umiejętności i odcinają kupony jak Luiz albo umiejętności mają, ale są zbyt leniwi, żeby do nich dołożyć trochę pracy, serca i zaangażowania jak Auba. Koleś, który zmarnował tuziny setek naciska klub, żeby dał mu nowy kontrakt tylko dlatego, że kilka razy wkulał piłkę do siatki. I płacze, że on chce trofea wygrywać. Serio? Wróć do Bundesligi, najlepiej do Bayernu. Będziesz jednym z pięciu napastników, zagrasz swoje 25 meczów, bo rotacja, ale strzelisz te 20 bramek i będziesz miał swój puchar. A jak zaczniesz narzekać to znów cie wypchną gdzieś do Anglii gdzie jakiś naiwny klub zapłaci za ciebie ponad 50 milionów funtów i opłaci twoją bajońską tygodniówkę. Precz z parodystami.
Jeszcze bardziej niż niedocenianie piłkarzy z Wysp kosztem sprowadzanych za dziesiątki milionów graczy boli mnie to, że mając na ławce Lacę, Pepe, Kolasinaca, czy Martinellego w formie wypuszcza rezerwowy skład na City. W terminarzu mamy takie potęgi jak Soton, Brighton i Norwich w lidze oraz pucharowy wyjazd do Sheffield, na który Arteta chyba zamierza rzucić wszystkie siły. Jak my chcemy być poważnym klubem jak organizacyjnie i sportowo ośmieszamy się na każym kroku. Swój Luiza po meczu nawet nie skomentuję, bo były po prostu żenujące.
Dramat i dziadostwo. Czas skupić się na lidze i walce o czwórkę. Terminarz bardzo korzystny ... ale z tym klubem nawet to nie jest gwarantem sukcesu. Chelsea za chwilę odpada z Bayernem i też skupi się na lidze. Do Tottenhamu wrócą Son i Kane i też zaczną odrabiać straty. Trzeba wykorzystać potknięcia rywali, bo na razie wszyscy (dosłownie wszyscy) wykorzystują nasze potknięcia. Po efektowanych przebłyskach wracamy na ziemię, walczymy o szóstę, marzymy o czwórce. Na więcej po prostu nie zasługujemy. A z taką grą jak dziś nasze obecne miejsce w lidze i tak wydaje się niezłą lokatą. Upokarzające.
Kolejne absolutnie zawstydzające spotkanie. Zastanawiam się tylko po co znów psuję sobe kupon tymi nieudacznikami. Z drugiej strony chyba trzeba cieszyć się z tego punktu na trudnym terenie, bo równie dobrze mogliśmy przegrać. Smutnych czasów Arsenalu dożyliśmy ...
Liczbami nigdy nie imponowł i imponować nie będzie, więc zaskoczenia nie ma. Spodziewałem się też, że będzie zmiennikiem, ale tego, że zagra zaledwie kilka dobrych spotkań już nie. Przebojem wdarł się do dorosłej kadry, na młodzieżowym EURO pokazał się ze świetnej strony, a w lidze po prostu sobie nie poradził. Nie pokazał nawet połowy tego co potrafi i od trzech miesięcy w zasadzie nie gra. W Hiszpanii pewnie się odnajdzie, bo jako zawodnik do gry box to box jest stworzony. Trochę szkoda, ale tak to już jest z tymi Hiszpanami ... zwłaszcza wypożyczonymi. Dzięki ... za nic. I powodzenia na nowej drodze życia :-)
Gdyby miał z kim rywalizować w składzie frazesy o tym, że nie zawsze dostanie szansę nie byłyby potrzebne. Na razie mamy problem z wystawieniem silnej i równej jedenastki w każdym meczu, więc o czym my mówimy? Przed przyjściem Artety Arsenal w 13 poprzedzających spotkanie z Bournemouth, w którym debiutował Hiszpan klub wygrał tylko raz, bo naszym zawodnikom brakowało nie tylko woli walki i zaangażowania Martinellego, a robi co chce nie dlatego, że jest samolubny, ale dlatego, że doświadczeni zawodnicy nie biorą na siebie ciężaru gry. Zdecydowanie więcej oczekuję od takich piłkarzy jak Auba, Laca, Pepe, Ozelil czy nawet Nelson. Nie chodzi mi o pojedyncze dryblingi, którymi raczy nas Pepe, strzelenie jednego gola z pięciu setek co czyni Auba, ale o zaangażowane i konsekwencję, o której wspomina Arteta, a co na razie rzadko obserwujemy u bardziej lub bardzo doświadczonych graczy. Zobaczmy czy wiosną coś się zmieni, narzucimy rywalom swój styl gry i wygrywać przekonująco, czy nadal będziemy ratować remisy po kontrach 18-latka w ostatnim kwadransie meczu.
Najwyższa pora. Fajnie gdyby oprócz podwyżki w pakiecie doszły też minty, bo jako jeden z nielicznych w zasadzie nie zawodził. Jeśli Arsenal nadal chce budować skład wokół młodych piłkarzy to Martinelli bezwzględnie powinien być jednym z nich. Martwię się tylko, żeby nie stało się to co z Rashforedem. Pojawił się jako piłkarz na uzupełnienie składu, nadale okazało się, że wykorzystywł wszystkie szanse jakie dostawł, później grywał regularniej niż gwiazdy zespołu, a po 2-3 sezonach grał wszystko aż został zajechany, bo cała reszta albo się leczyła albo szukała wiecznie formy. Dobrze gdyby w końcu najwżniejsze postaci drużyny w końcu zaskoczyły, bo Martinelli powinien być wartością dodaną jak kiedyś Edu, Wiltord, czy Reyes a nie kluczowym zawodnikiem od którego dyspzycji zależy wynik spotknia (a jesienią często tak to wyglądało). To on powinien uczyć się od najlepszych a nie udowdniać najlepszym jak mizerną formę aktualnie prezentują. Reasumując dobry ruch ze strony klubu. Jasne pokazanie, że klub na niego liczy. Mam tylko nadzieję, że klub nie będzie teraz czekał z założonymi rękami aż wypełni kontrakt tylko dokona kilku wzmocnień i będziemy walczyć o coś więcej niż top6.
Dlatego tak ciężko gra się na takich stadionach jak Goodison Park, Turf Moor czy nawet Selhurst Park. Stare stadiony z duszą, gdzie kibic jest na wyciągnięcie ręki a piłkarz czuje doping przez całe spotkanie to zawsze fajny bodziec. U nas czy na Emptyhad nie ma czegoś takiego jak doping czy duch walki. Czuć za to ducha chęci bycia elitarnym, coraz mniej jest starych bywalców kibicujących od lat a coraz więcej randomowych fanów różnych narodowości. Wystarczy wejść na stronę i poczytać aktualności, żeby wiedzieć, że nie ma klubowego ducha. Jest za to świetnie wyeksponowany porodukt, taki jaki życzyłby sobie tego Kroenke. Produkt coraz słabszej jakości. Tak jak w czerwonej części Manchesteru w przypadku Glazerów i ich wydmuszki, z której zostały wspomniania czasów wielkiego Manchesteru prowadzonego przez Fergusona i pamiętnych meczów na Old Trafford, które coraz trudniej wypełnić nawet randomami. Kilka lat temu nie do pomyślenia. Mam nadzieję, że nie zmierzamy w tą stronę i ktoś w koncu poukłada Arsenal jak należy a duch Highbury wróci. Nie wiem czy za sprawą zmiany właściciela, dobierania innego typu zawodników, ale czas najwyższy
Trzeba szanować ten punkt i wziąć się w garść, bo przy lepszym dniu od rywala o potencjale Chelsea dostalibyśmy trójkę do szatni i nie byłoby czego zbierać. Poza meczem z City w najbliższych tygodniach masę punktów do podniesienia z ziemi. Zobaczymy czy chłopaki się w końcu obudzą, czy dalej będą plamić koszulki, które zakładają. Poza tym nawet City ma swoje problemy i bardzo napięty terminarz. Byłoby miło gdyby właśnie w takim meczu Arsenal przełamał się, pokazał jakiś styl, zaangażowanie i oprócz punktów, czy bramek udowodnił, że chce być nadal drużyną zasługującą na nazywnie jej jedną z top6 czy top 4 w Anglii. Na razie na pewno nie zasługuje i tabela idealnie to oddaje (23 mecze, tylko 6 zwycięstw). Wstyd.
Wynik lepszy niż gra. Gdyby nie udane zrywy Martinellego czy Pepe znów skończyłoby się kompromitacją. Zespół pokazał, że jeśli chce to w kilka chwil może zbudować bezpieczną przewagę, grać z dużą kulturą gry, nieźle bronić. Zadanie dla Freddiego, żeby teraz stało się to nawykiem a nie pojedynczym momentem, który poprzedziło rzucenie bigonem na wkur...rzeniu. Zobaczymy co z tego będzie. Zmianny w innych klubach (Tottenham, Chelsea, Everton) pokazują, że efekt nowej miotły działa. Pytanie jak długo? Zwłaszcza, że tam pewne mechanizmy są już zauważalne, a u nas to chyba nadal styl Emerego. Poczekamy, zobaczymy. Poważne sprawdziany niebawem.
Dzień jak co dzień. Gorączkowa walka do ostatnich minut o urwanie punktu wielkiemu Norwich. Arsenalu dokąd zmierzasz? :( Nasza defensywa po takich meczach powinna robić zrzutkę dla kibiców, którzy pojechali na wyjazd oglądać tą żenadę a potem niezwłocznie rozwiązać swoje kontrakty. Przecież to jest jakieś nieporozumienie ...
Cały Unai. Kultury pracy, zaangażowania, czy profesjonalizmu nikt mu nie odmawia, ale nie potrafił wpłynąć na szatnię na tyle, żeby nią zjednoczyć, poukładać i posłać do walki o punkty. Ostatnie pół roku to walka o przetrwanie w każdym meczu. I mowa o meczach domowych, bo na wyjazdach Arenal potrafił wykrwawiać się już w pierwszych połowach a czasem wręcz sam strzelał sobie bramki. Emery to dobry trener i będzie odnosil kolejne sukcesy, ale nie skupi się średnich klubach takich jak Valencia, Sevilla, Lyon, czy inne wynalazki, dla których kilka porażek czy passa remisów nie będzie niczym nadzwyczajnym. A jak wygra Puchar Króla, czy Ligę Europy to wszyscy będą nosić go na rękach jak w Angalizji. Posada w Arsenalu z grupą topowych piłkarzy (przynajmniej na papierze) go po prostu przerosła. Z drugiej strony podobnie jak w przyadku Wengera zastanawiam się czy dało się zrobić więcej? Mam trochę wrażenie, że jesteśmy jak Milan a chcemy być traktowani jak Juventus. O Milanie Mateusz Święcicki z Eleven pisał ostatnio w ten sposób: „Milan jest zbieraniną przeciętnych grajków, na których wydano fortunę i wokół których roztoczono aurę wyjątkowości”. Czy z naszym Arsenalem nie jest podobnie? Na palcach jednej ręki mógłbym wymienić piłkarzy co do których nie mam żadnych zastrzeżeń jeśli chodzi o ich miejsce w Arsenalu. I nie chodzi o graczy uzupełniających skład, ale o trzon naszej kadry. Smutne, ale trzeba się chyba z tym pogodzić. Jestem ciekawy co wykrzesa z siebie Arsenal pod wodza nowego menedżera. Najpierw tymczasowego Ljunberga, a później może jakiegoś bardziej doświadczonego fachowca jak Rodgers, czy Ancelotti, którzy pewnie jako jedyni będą potrafili sprawnie poprzedkładać kilka klocków bez konieczności burzenia wszystkiego i budowy składu od nowa.
Słowa pod którymi w zasadzie można się podpisać. Mourihno od zawsze był performerem. W zespołach takich jak Porto czy Inter, gdy motywował gierkami słownymi piłkarzy aspirujących do bycia na topie to działało. Gdy poszedł półkę wyżej do Realu czy United niestety okazało się, że jego ego jest tylko jednym z wielu i oprócz robienia show na konferencjach niewiele zostało z wielkiego The Special One. Teraz gdy mijają lata, a on jest poza wielką piłką tym bardziej nie sądzę, żeby mógł wnieść coś dobrego. A Arsenal ma wiele problemów. Nie tylko dotyczących selekcji wyjściowej jedenastki. Rodgers, czy Howe, którzy zwróciliby uwagę na prace u podstaw, na kluczowej roli defensywy (nawet kosztem gorszego stylu), zwolnienia kominów płacowych w zamian za rozwojowych byliby ciekawym rozwiązaniem, ale Arsenal prawdopodobnie będzie rozglądał się za innym szkoleniowce. Nagelsman czy Allegri też wydają się być ciekawymi propozycjami, ale pierwszy dopiero buduje swoją renomę w Lipsku a drugi zapewne skończy w Serie A, Bundeslidze lub w Hiszpanii.
Każdego dnia robi progres i widać u niego niebywałą jak na ten wiek pewność siebie. Gdyby miał lepsze liczby i częściej podejmował ryzyko połowa topowych klubów na świecie już dawno by się o niego biła. Fajne, że z Totkami dał sygnał, że pracuje nad elementami, które do tej pory pokazywał rzadko.
Spodziewałem się po nim więcej. Nie wiem, czy to z Mikim jest coś nie tak, czy zespoły, w których gra w Anglii (najpierw United, teraz Arsenal) nie potrafiły wykorzystać jego atutów? Skoro to tylko wypożyczenie niech zagra sezon życia i albo wzmocni skład w przyszłym roku albo odejdzie za rozsądne pieniądze. Technikę, umiejętność regulowania tempa gry i wizję ma jak mało który pomocnik na Wyspach. Szkoda, że pokazał 60 % tego co potrafi. Trochę jak Oezil.
'Arsenal świetnie sobie radzi z wyprowadzaniem ataków, ale ma mnóstwo problemów z tyłu' - z tymi atakami też różnie bywa. Auba potrzebuje pięciu setek, żeby zamienić je na jedną bramkę. Bez problemów byłoby w stanie zahaczyć o granicę 30 goli w sezonie, a ledwo przekracza 20 (z czego część to karne). W defensywie praktycznie go nie widać, więc ofensywa też jest naszym problemem. Nieumiejętne wykorzystanie takich piłkarzy jak Mhitarjan też. Najlepiej widać to w meczach wyjazdowych. W tym sezonie widać światełko w tunelu, ale choć to dopiero początek rozgrywek już wiemy, że czwarte miejsce dające eliminacje Ligi Mistrzów i tak będzie dużym wyzwaniem. Totki się wczoraj skompromitowały, ale będą mocne. Chelsea z tygodnia na tydzień będzie silniejsza. United a nawet Everton też chcą namieszać. Nie ma co się porównywać do Liverpoolu, czy City, bo to obecnie wyższym poziom niż cała ligowa stawka. Wyższy nawet od Realu i Barcelony. Niech Arsenal nie daje ciała z zespołami spoza top 6 a i tak będzie w stanie zgromadzić aż 84 punkty co z zapasem 3-5 zwycięstw da miejsce na pudle (obecnie wynik ponad stan). Jak zespół okrzepnie, a Liverpool i City niedługo będą w przebudowie wtedy będzie można znów pomarzyć o walce o tytuł. Na razie trzeba robić swoje i wygrywać to co jest w obowiązku 13-krotnego mistrza Anglii i nie kompromitować się z Brighton, Crystal Palace, Southampton, Leicester, czy Wolverhampton.
Charakter yorka? Wzmocnienie ławki? Zanim zabierzecie się za komentowanie potencjału zawodnika obejrzyjcie choć kilka jego spotkań. Fraser z roku na rok poprawia swoje liczby. Często pomaga w defensywie. Czego od niego oczekujecie? Że ze swoimi warunkami fizycznymi zamiast mijać rywali na skrzydle będzie przestawiał ich w środku pola? Albo łapał karki pokazując jaki to jest waleczny? A może nie ma prawa być pod wrażeniem zainteresowania klubu o potencjale Arsenalu? Na co dzień gra dla Bournemouth, które jeszcze kilka sezonów temu grało w League One, klubu który ma dwukrotnie mniejszy stadion, o celach czy tradycjach z zupełnie innego pułapu. Dla każdego piłkarza Bournemouth Arsenal będzie nobilitacją, a to jakie znaczenie dla koncentracji zawodnika mogą mieć plotki transferowe pokazali już dużo bardziej znani piłkarze niż Fraser. Dla mnie to doskonały piłkarz, wzmocnienie na kolejne 5-6 lat. Piłkarz, który potrafi grać zarówno kombinacyjne jak i z kontry. Inteligentny, który jak większość Szkotów będzie dawał z siebie wszystko. Na tę chwilę niewiele gorszy od Sterlinga, ale o bardzo podobnej charakterystyce. I nie trzeba płacić za niego 108 mln funtów (jak wskazuje transfermarkt przy Angliku). Na rynku nie ma lepszych opcji, więc jeśli kluby się dogadają a zawodnik wyrazi chęć dołączenia do nas będę bardzo zadowolony. Malkontenci też, ale pewnie dopiero jesienią, gdy Fraser zapewni nam kilka ważnych punktów.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@kubex: A dla mnie to dość proste, ale jednocześnie słabe. Chodzi pewnie o sprzedaż i kupno zawodnika w proporcjach 1:1. Sprzedajemy naszego najlepszego strzelca, jednego z najdroższych i najlepiej opłacanych graczy i szukamy za niego podobnego zawodnika (sprawdzony w topie, bramkostrzelny, szybki,uniwersalny ... kogoś takiego jak np. Werner, którego wzięła Chelsea). Artecie chodzi chyba o to, że na takiej transakcji kupna/sprzedaży zawsze traci się finansowo, bo okazji na rynku jest niewiele, a nie mamy gwarancji, że nowy grajek tak jak Auba będzie w stanie strzelić te 20 bramek w sezonie. Nie stać nas też na kupienie kilku takich graczy jak zrobiła to choćby Chelsea, czy wcześniej Man United i Man City. W sensie stać, bo kasa jest, ale nasz klub jest znany z tego, że jeśli wydać nie musi to nie wydaje. A nawet jak musi ... to szuka rozwiązań pośrednich. Zamiast kupić trzech kotów, którzy zrobią różnice (po 50 mln każdy) to wolimy kupić jednego na newralgiczną pozycję za 50 raz na dwa lata albo trzech rokujących średniaków za 15, a do tego włączyć do kadry ze dwóch wychowanków co szumnie ogłaszamy wzmocnieniami (prawie jak transfer). Coraz częściej tak bywa (Saka, Maitland, Willock, Nelson, Nketiah), ale tacy chłopcy to moim zdaniem na dzisiaj wartościowe uzupełnienie składu a nie pierwszy garnitur. Powinni naciskać doświadczonych, ale jeśli chcemy zacznąć się liczyć to musimy kiedyś zrobić porządne wzmocnienia, bo ten problem wraca co roku od dekady. Jeśli okręt ma 5 luk to trzeba zrobić 5 (albo więcej) wzmocnień, a nie naprawić dwie pozycje i patrzeć jak z tych trzech nienaprawionych znów robi się pięć (albo więcej) problemów a my zamiast cieszyć się głębią składu zastanawiamy się, czy mamy 11 zdrowych piłkarzy, którzy posiadają odpowiednią jakość, żeby reprezentować taki klub jak Arsenal. Takie moje małe przemyślenia ...