Komentarze użytkownika arsenalfan98

Ceran -> Idź się pochwal teraz rodzicom co napisałeś bo mnie to by szczerze z domu wy****li. Ode mnie wielkie wyrazy współczucia dla przyjaciół jak i przyjaciół. Świetny trener i dobry piłkarz. Mimo iż nie śledziłem jego poczynań to słyszałem o nim trochę.
A może to i pytanie nie na miejscu, ale w jaki sposób popełnił samobójstwo?
(wiem to trochę nie na miejscu, ale ciekawość mnie po prostu zżera żywcem).

mskafc - > Dla mnie powinien zostac zawieszony na 25/30 meczy bo nie honorowo jest klepać leżącego, a już nie wspomnę na boisku w meczu, który ogląda tylu młodszych fanów, ale to jest według mnie wychowanie Murninho, który możliwe, że karze im tak grac.
Jest to po prostu wbrew zasadom fairplay i nie powinno się czegoś takiego tolerować.

kamil_mailn - > Ja tez muszę się z tobą zgodzic. Nasz ofensywa gra mozolną i nie ciekawą piłkę. Coś na miarę naszej ekstraklasy. Rozegranie totalnie leży. Nie ma u nas kto poderwac ofensywy, nie ma u nas odpowiedniego "zmieniacza" tempa gry, nie ma kto u nas posłac taką piłkę "z dupy", aby ktoś z przodu wyszedł sam na sam. Ramsey czasem pośle niezłą piłkę, ale to ciągle nie Fabregas, który jak powiedziałeś posyłał kilka razy więcej piłek od naszych obecnych rozgrywających nie będąc w szczycie formy. Prawda jest taka, że chodź wielu z nas chcę to ukryc to brakuje nam Cesca jako rozgrywającego. Kapitanem był marnym, ale to ciągle był najlepszy Playmaker w PL. Ramsey gra nieźle, ale daleko mu do Fabsa, że już nie wspomnę o Artecie, który boi się po prostu spróbować posłać piłkę dalej niż 10 metrów od siebie. Może to kwestia pewności siebie jakiej on jeszcze nie zdobył jako zawodnik, ale u Cesca widać było pomysły na rozegranie, a "dwaj na A" nie mają czegoś takiego lub boją się stracić piłkę, aby nie mówiono, że są od tracenia piłek. Wiadomo, że Cesca raczej nie odzyskamy, ale Wenger powinien zwrócić na to uwagę na treningach bo nasza gra jest nienormalnie przewidywalna co ułatwia pracę obrońcom przeciwników, a zwłaszcza drużyną, które opierają się na kontach.

Kolejnym bolesnym tematem są nasze stałe fragmenty po których również tracimy sporo bramek. W defensywie nie ma kto walczyć o górne piłki. Według mnie nasza obrona w całej czołówce jest najsłabsza w powietrzu. W ofensywie też nie mamy się czym chwalić. 2/10 wrzutek w pole karne rywali kończy się strzałem do bramki. już nie mówiąc o skuteczności tych strzałów...
Jednym słowem leżymy. Wrzutki też nie są skuteczne co jeszcze bardziej utrudnia sytuację. Wenger powinien również na to zwrócić uwagę.

Verm skończył to jak typowy napastnik. Trochę szkoda bo byliśmy naprawdę blisko zbliżyc się do top4. Liverpool wygra i po dupie znowu jesteśmy na 7.

@cudi chyba w 1/8 ;p

@mikeniasty
Masa kontuzji jest spowodowana nie słabym sztabem tylko ciężką ligą jaką jest PL. Nasz skład jest słabszy fizycznie. A Fabs.. Dzięki Arsenalowi jest kim jest nie dzięki waszej szkółce bo Barcelona wypchnęła go za marne 2 mln, nie za 100, że była to oferta nie do odrzucenia. Nie pałam szacunkiem do Barcy po prostu jej nie lubię, z powodu, że podczas rozmów z Arsenalem nie kazali nam ani grosza szacunku robiąc z Wengera jakiegoś kata, który torturuje Cesca za to, że nie chce go póścic. Arsenal może i miał głos sędziów, ale nikt nie jest nieomylny, a Barca nigdy nie dostała prezentu od sędziów? Hmm dostała go zdecydowanie więcej razy niż Arsenal. Arsenal był NIKIM? No tu juz się nie zgodzę pisz takie farmazony u siebie na stronie bo odrobinę szacunku zwykła kultura wymaga zwłaszcza jeżeli jest się "w gościach". Uważasz, że Kanonier ileś tam jest prawdziwym kibicem Arsenalu bo w życiu meczu Arsenalu nie oglądał? Tyle można wywnioskowac z jego wypowiedzi na temat Robina. Robin jest o wiele lepszym kapitanem od Cesca. Kiedy gra widac u niego w oczach wolę walki i umiejętnośc poderwania ekipy do walki. Cesc może i walczył całym sercem, ale dla mnie miał tylko opaskę nic na ramieniu nic więcej.
Ja osobiście szanuję Fabregasa za to co zrobił dla Kanonierów bo spędził tu jak na razie całe swoje futbolowe życie i rozumiem w pełni jego decyzję. Jednak nie mogę pojąc jak kibic Barcelony może oczekiwac szacunku samemu nie umiejąc go okazywac. Zapewne nie pochwalisz się tym co było kiedy Real rządził w LL bo jesteś kibicem Barcy od max 2 lat może 3. Bo każdy kibic Barcelony kibicujący jej więcej niż 5-6 lat umie okazac szacunek klubowi takiemu jak Arsenal bo Barca przez 2 sezony przechodziła to samo.
Ty nie umiesz więc nie nazwę cię kibicem, a sezonowcem.

@futbol z tobą zgodzą się chyba tylko i wyłącznie kibice Realu i Barcy. W hiszpańskiej La Liga o mistrzostwo walczą 2 zespoły.
Real i Barca. Mimo iż przez pewien okres jakieś Atlethico czy Vilareal będą liderami, ale tylko przez chwilę bo na koniec wszyscy widzą
Real i Barca po 15 pkt przewagi nad rywalami. A w anglii żaden mecz nie jest pewny wiuadomo, że kiedyś ktoś kogoś mocniej oklepie, ae Chealsea przegrała z QPR to samo mogłoby czekac Barce skoro mówisz, że zdominowałaby PL. Oczywiście Barca może i jest najlepszym klubem świata, ale mówimy o lidze nie 2 zespołach. Teraz nikt nie powie kto top4 ktop wygra itd w PL, a w L?? Top2 Real czy Barca, a większośc powie, że Barca wygra. TO świadczy o tym, że PL jest lepsza. Liczna czołowych klubów też więcej w PL. Gdyby stworzyc top10 klubów na świecie to co wynika? Z LL hmm 2? z PL 5 może 6.
Tyle ode mnie bo nie hchce mi się więcej czytac.

Na pewno Robin byłby nie zadowolony z tego, że go nie powołali lub nie pozwolono mu grac, ale znając życie to wróci z urazem mieśnia lub ścięgna jakiegoś.

Arsenal grał piękny mecz. Robin jest naszym liderem bez niego zginiemy. Huhuhuuu aż mi się płakac chce na myśl, że mamy szanse rywalizowac z najlepszymi (przyznaje sam na początku pesymistycznie byłem nastawiony).
Wreszcie wyjeżdżamy na prostą.
GO GO GUNNERS!

djbartex - rozumiem dzięki

A ja mam jeszcze jedno pytanie odnośnie... (proszę nie obrażac jeżeli ośmieszę się własną nie wiedzą)... ten czerwony kwiatek czy coś tam na strojach Chelsea i pryzpitz do garniaka Wengera to co oznacza jakieś święto po prostu wielkie derby.

Koniec wreszcie! GG

3 punkty mamy za ****a ich nie oddamy!

***** jest!

no w dupe *****a mac

***** goooool

Ja *******e goooool

Jest dobrze! Każde zwycięstwo zwiększy morale i są coraz większe szanse na wywiezienie od Chelsea 3 punktów. Oczywiście po tym meczu z QPR Chelsea są pod presją fanów, którzy chcą, aby ich ulubieńcy za ten błąd odpokutowali.

Według mnie to właśnie przez brak kapitana
mieliśmy 6 lat bez trofeów i mam nadzieję, że zmieni się to w tym roku (sezonie). Fabregas miał opaskę żeby zmusic go do zostania, ale to na tym nie polega. Robin udowodnił w meczu na ES, że jest odpowiednią osobą w odpowiednim czasie.

Wazza - A tak w ogóle to co tu robisz? Upadłeś tak nisko żeby się logowac na stronie tych których tak mocno pojechaliście u siebie.
To chyba ty upadłeś , że wylewasz
tak nisko
swoją frustrację na stronie Arsenalu. Przewodzic to sobie mógł United, ale wynik mów sam za siebie kto w końcu był lepszy. Może gdyby Evans nie dostał czerwienii... ale zaraz, przecież dostał i ManU przegrało więc nie widzę sensu szukania przyczyny porażki w tym co było przecież winą "diabełków". Więc idź płacz na wszych stronach, a nie zakłócaj harmonię u nas.
Teraz wiesz jak to my się czuliśmy kiedy dostaliśmy u was. Mimo iż różnica bramek jest dla was bardziej korzystna to i tak dostaliście u siebie, a porażka u siebie boli najbardziej.

A co do samego ManCity to nie rozumiem co się tak spinacie o to, że mają hajs.
Dostają to wykorzystują i nie chowają w skarbonce jak Arsenal.
Wygrali to wygrali i nas możliwe, że czeka to samo.
Ale żyjmy tym co jest tu i teraz czyli zwycięstwem.

Mamy nawet 201 goli!

Man City w****ł Manu 3 bramki w minute?
Teraz to się ***** boje tego meczu.

Zwycięstwo zasłużone. Gerwinho najlepszy gracz na boisku. Robin to najlepszy gracz w Arsenalu. I wreszcie widac ten stary dobry Arsena. A Manchester United plecy 3 do 1 z drugim Manchesterem.

Damian21- jak potrze na twój komentarz to ta kanapka, którą jem sama mi z ust wypada i gdybym nie zasłonił ust rękoma. Nie patrzyłem ile masz lat i wole nie wiedziec bo chyba niedawno się pisac nauczyłeś.
Tak czy inaczej powinieneś wiedziec, że jeżeli ktoś nie przegrał, albo przegrał tyle i tyle razy w iluś meczach to nie oznacza, że oprócz tych porażek mają same zwycięstwa.
Mimo wszystko ujrzałem twój wiek i chodź jesteś w moim wieku to twój komentarz ni ładu ni składu, a intelektem zawstydziłeś blondynki. Na mój komentarz jeszcze żaden użtkownik nic nie powiedział typu "gnoju idź spac", "za młody jesteś na kibicowanie". Jednak patrząc na twój komentarz to się boje widziec inne.
Więc, aby uniknąc takich sytuacji pokazuj rodzicom/opiekunom twój post i niech ci powiedzą czy nadaje się żeby kliknąc DODAJ KOMENTARZ.

100 lat no i wielu sukcesów!!!!

100 lat no i wielu sukcesów!!!!

Dodam jeszcze 3 grosze do całej reszty wcześniejszej gdyż nie o wszystkim pamiętam pisac i są posty, które ja muszę skomentowac.
Zacznę od niejakiego maksa, który z wielkim przekonaniem oświadcza, że wie dużo, ale nie może tym pisac bo... Niestety nie wie tego co nie może napisac. Zacznę od końca jego wypowiedzi czyli o takową tradycję. Zawodnicy, trenerzy itd tworzą tradycję na przestrzeni lat. W sumie to nawet nie wiem o jaką tradycję Arsenalu ci chodzi? Ba nie uważam żeby jakiś klub miał tradycję. Jeżeli mówimy o stylu gry to OK, ale tradycję, a raczej styl gry często przypisuje się lidze, a nie pojedyńczym zespołom. Oczywiście są wyjątki takie jak Arsenal, które próbują grac na przeciw stylowi ligi, ale jak widzimy to jest nieskuteczne. Tak jak w Anglii gra się bardziej fizycznie, jak w Hiszpanii gra się technicznie tak i w Polsce gra si.ę po to żeby zarobic. Teraz przeskoczę do przodu i napiszę o naszej wyprawie do Azji. Mogło miec to charakter zarobkowy, ale do cholery rozegranie 2 spotkań to też jakieś przygotowanie. A teraz jeżeli mowa o tym twoim źródle to powinieneś się pochwalic, że znasz kogoś osobiście z Arsenalu przecież to jest chyba coś czym większośc z nas by się chwaliła. Nie wiem skąd mógłbyś jeszcze miec te swoje informacje. Interesuje się jeszcze jedną dyscypliną
sportu, ale "nie wiem czy mogę o tym mówic", tak czy siak tam też spotykam takie świstki jak ty, którzy wiedzą, ale nie mogą mówic.
Sądzę, że to tyle.

To smutne co teraz napiszę, ale prawdziwe.
Mimo okienka zakończyło się już cały miesiąc temu to i tak wciąż wszystko się sprowadza do jednego. Moglibyśmy zrobic 50 transferów w ostatniej chwili i będą to transfery średniej jakości. Da to zdecydowanie słabszy efekt niż sprowadzenia 4/5 zawodników światowej klasy przez całe 2 miesiące. Sądzę, żę Wenger jest już tak doświadczonym Menagerem, że powinien to wiedziec, ale nie wiedział. Wracając do meczu to moim zdaniem mecz dla Totenhamu. Nie wnikam czy ktoś powinien wylecie czynie... Sędzie nie odgwizdał i nie można go winic za to, żę na razie cały początek sezony to kontuzje i porażki. Możecie mówic, żę ManCity są mocni bo mają kasy jak lodu itd, ale od tego jest zarząd żeby inwestowac w klub, a w Arsenalu nikt nie chce inwestowac. Gdyby ktoś chciał to by nie było problemu, ale wy i tak będzieie się ludzic, że jesteśmy lepsi od Manchesteru, a to oni walczą o lidera a u nas do lidera daleko. Ktoś tam porównywał do jabłek...
Kiedy kupujesz jabłka patrzysz na te duże i ładne czy na brzydkie i małe? Jedne mogą byc sztuczne drugie naturalne, ale więcej ludzi kupi te ładne duże bo tutaj musi się zdac na wygład. Tak czy siak Arsenal mi teray przypomina takie elka Haribo. Z zewnątrz ładny, ale w środku miękki. Nie mamy ciągle kręgosłupa, który jest niezbędny. A ManCity czy Chelsea to takie batony. Ładne z zewnątrz, a w środku twarde. Łącznie są słodkie.
Jeżeli ktoś umie czytac między wierszami to rozszyfruje o co mi chodzi.

Będziemy walczyc, trzeba wierzyc, wygramy!!!
Mam nadzieję, że niektórzy uwierzyli, że jesteśmy już o klasę gorsi niż czołowka...

Ludzie bądźcie realistami... Nie mamy nawet najmniejszych szans na top2. Możemy bic się o top4, ale to też jest cel możliwe, że ponad nasz skład. Może zdarzą się jakieś wyjątki w naszej grze, że przez pewną częśc sezonu będziemy wygrywac. Uważam jednak, że te wszystkie sezony bez mistrza powinny nas nauczyc, że o mistrzu możemy walczyc Cała czołówka wzmacnia skład rozwijając się mimo iż wydają sporo kasy to jest to sposób skuteczny. My za to nie robimy transferów na skale światową więc nie podnosimy tej jakości drużyny w takim tempie jak robią to inne wielkie drużyny.

Skądś to znam?

Leehu.. Nie wiem za co mam się wstydzic. Napisałem prawdę, która boli tak samo mnie jak i ciebie. Ograny piłkarz w PL nie znaczy, że jest dobry. Fakt, że sam fakt przechodzisz do Arsenalu to musisz byc niezły. Jednak żaden piłkarz z kupionych dla mnie nie jest światowej klasy. # z nich jest bardzo dobrych , ale nie są zawodnikami takimi, jakich prawie co sezon ściąga ManCity czy Real. Kiedy Wenger mówił, że podniesie jakośc miałem nadzieję, że ściągnie może tylko 3/4 zawodników światowej klasy, a nie bardzo dobrych i niezłych 9. Nie są to transfery, które nas wniosą na szczyt zwłaszcza jeżeli są to zawodnicy o których inny większy klub nie pomyśli bo uzna ich za słabych. Oczywiście Arteta jest dobry, tak samo jak Gerwinho i Melter, ale reszta to są piłkarze według mnie godni najwyżej ławki rezerwowych klubu, który walczy o najwyższe laury. Nie chciałbym żębyście zrozumieli, że teraz stawiam tylko i wyłącznie na manu czy chelsea. Ja ciągle kibicuje Arsenalowi i chcę, aby wygrał, ale tego nie zrobimy, a dla mnie sezon dla nas już się skończył. iem, że nie jeden się na tym przejechał tak mówiąc, ale wątpię, aby inni nas oszczędzili. Chelsea i ManCity zjadą może do 4. 8 straconych bramek z największym rywalem to jest deklasacja. Nie budźcie nadziei w sobie bo tylko znowu będziecie się rozczarowywac, a t nie potrzebne i chyba już oswojone u nas.
Gdzie podziało się The Incivbles?? (nie wiem czy to tak się piszę, ale każdy wie o co mi chodzi)

Ktoś pisał, że w styczniu będziemy mieli duże szanse na mistrza. Ludzie NIE MAMY SZANS NA LIDERA. Ogólnie na trofea są słabe szanse, a na mistrza to możemy walczyc w tym momencie tylko w ! lidze angielskiej (zapomniałem jak się nazywa, chyba coś z Coca cola). Wenger mówił o poprawieniu jakości, ale mnie jakoś te transfery nie przekonują. Jedynie Gerwinho i Arteta, a reszta. Gdzie temu całemu Youngowi do Samira. O Santosie słyszę pierwszy raz, chodź może, dlatego że interesuję się wyłącznie ligą angielską.
Tak czy siak sądzę, że chyba ten Niemiec możę byc tylko dobrym wzmocnieniem chodź i tak TV jest lepszy. Sądzicie, że z takimi transferami zdobędziemy mistrza?
Może jeszcze LM co? Bądźmy realistami... To nie są transfery, które podniosą "naszą jakośc" do tego stopnia żebyśmy mogli rywalizowac o mistrza. 4 w tabeli jest chyba najbardziej optymistyczną w tym sezonie.
Nasi piłkarze są za słabi fizycznie. Przez to łapią kontuzje. Ale jak pisałem wcześniej spadliśmy do poziomu Totenhamu (czy jakoś tak), taka prawda. Wiem, że moge zostac posądzony o to, że nie wierzę w zespół itd., ale bądźmy realistami, nie mamy szans. Puchar Ligi to jest jedyne trofeum jakie możemy zdobyc chodź i mto wydaje się byc mało realne.

rsenal chyba żądnego trofeum jeszcze na ES nie sprowadził, ale ES pod względem tylko stadionu jest lepsze.

"Potem było nam już tylko łatwiej". Ten fragment świadczy o tym, że Cesc ciągle czuje się Kanonierem jako kibic.

zdrojo187 ---> To już wyobrażam sobie twoją minę jak się na tym przejedziesz. Bez transferów nie mamy szans. Co prawda Gerwinho to dobry zakup, ale dla mnie musimy wzmocnic środek obrony. No i ten Parker nie byłby zły. A tu widzę, żę Wenger obrony nie ma zamiaru wzmacniac. Trzeba liczyc na to, że Kościelny z Vermą bedą dobrze grac. A tak w ogóle to co jest z Kościelnym?

Arsenal ma problem z naszym *****ym zarządem. Jeżeli piłkarze odchodzą od nas z powodu polityki transferowej to chyba mamy problem.

Tak szczerze to **** mnie obchodzi czy to jubileusz czy nie. To są informacje pod publikę.
Aby kibice byli zadowoleni z Arsenalu. Ale prawda jest taka, że są niezwykle realne szanse na to, że nie załapiemy się do top4.
A w Lidze Europejskiej też raczej nie powojujemy.

Patrząc zupełnie obiektywnie to Wenger nie zrobi już za wiele ba rynku transferowym, a nasza kadra się sypie to ktoś kluczowy odejdzie to ktoś kluczowy dostanie kontuzji. Sądzę, że zwycięstwa na jakimś froncie można realnie oczekiwac w Pucharze Ligi lub Anglii. Ale na mistrzostwo z obecnym składem nie mam szans. Oczywiście wierzę w Arsenal i w to, że coś zdobędziemy, ale nasz skład w porównaniu do składów Manchesterów, CHelsea czy już Leverpoolu jest po prostu gorszy. Jesteśmy jw tak trudnym punkcie na rynku, że chyba gorszy mogą miec tylko drużyny, które są już od nas gorsze.
Żal i ból.

Ja sobie wyobrażam, że wreszcie ściągnięto kogoś do pierwszego składu, a tu się okazuje, że to utalentowany gracz, który przejdzie do nas dopiero w 2013. Nie nacieszy się bo przecież koniec świata w 2012 ;]