Komentarze użytkownika chru5t

słowa, słowa, tylko słowa, a to czynów nam trzeba

christian-> Hleb i Flamini sami chcieli odejść, w miejsce pierwszego mamy już Arshawina. Niestety za Flaminiego nie mamy nikogo konkretnego. Ale zgodzę się z tobą, że nasi piłkarze zadowalają się byciem w czołówce, ale nie walczą (czy może raczej nie wierzą) o najwyższe laury

Rooney-srunej ma racje, zasłużyli na zwycięstwo i nie zdziwiłbym się, gdyby obronili tytuł

masz racje Arlo, w naszej drużynie jest zbyt dużo "grzecznych chłopców", brakuje kogoś takiego jak Ljunberg, czy Viera, kogoś kto rzuci się na przeciwnika nie zwracając uwagi na to, że sam może oberwać

Corthal -> staromodna polityka transferowa, bo pęknę ze śmiechu

Żal... ale jaka może być inna reakcja??? Zwłaszcza, że kolejny sezon kończymy z pustymi rękami i nadzieją na przychylniejszy los (kontuzje) w następnym sezonie. Wracając do meczu... to wyglądało tak jakby nie wierzyli, że coś ugrają (bo nie sądzę byśmy, aż tak odstawali od diabłów). Kiedy zawodnicy tracą pewność siebie trudno wymagać od trenera cudów. Dwie bramki w trzy minuty i BUM! To jak oberwać cegłą, w pewne miejsce poniżej pasa... naprawdę ciężko po czymś takim dalej walczyć, więc zostało już tylko odliczanie do końcowego gwizdka.

Cóż, dużo łatwiej kibicować klubom, które posiadają tak bogatą historię jak ManU. Ja jednak podziękuję, zostanę tu gdzie stoję, gdyż zaprawdę powiadam wam, następny sezon to potrójna korona dla ARSENAL'u

cóż... ginger-man ma racje

zgadzam się z nim, może nie w kwestii wspomnianej bójki, ale ten cały udawany szacunek dla rywala jest niepotrzebny

Barca - duparca, jak chcesz grać z bratem w jednym zespole, to tylko jeżeli przejdziesz do Arsenalu. Powaga, wpienia mnie, że Katalończycy podbierają nam graczy (ale przynajmniej Cesc jest z nami :P).

czy to motyw muzyczny z filmu "godzilla"? tylko że w wersji symfonicznej

ehh... wiedziałem że będzie ciężko, ale że aż tak? Mimo wszystko szacunek dla obrony, bo mogło być gorzej. Co do ataku... owszem momentami byliśmy nieco dłużej w posiadaniu piłki i zamknęliśmy diabły na ich połowie, ale co z tego skoro nasi nie wiedzieli jak dostać się na pole karne przeciwnika. Nie mówiąc już o oddaniu jakiegokolwiek strzału. Szkoda że Bendtner nie zdecydował się uderzyć na bramkę w pewnej sytuacji. U siebie może wygramy, ale nawet jeśli to boje się że wynik będzie premiował United. Jakoś nie wydaje mi się, by Ferguson przyjechał na Emirates bronić przez 90 minut jednobramkowego prowadzenia

a ja w PES'ie 2008 wygrałem 2:0, jedną strzeliłem Adebayorem, a druga to był samobój ;P

a mnie się dziś śniło, że Henry wrócił do Arsenalu, ale miał na sobie strój z roku 2005

skoro żaden klub nie wygrał dwa razy z rzędu Ligi Mistrzów, to po co psuć tą tradycję

Tak musi być w niej dużo ognia, prochu, wybuchów, a oprawa muzyczna powinna zburzyć piekielne mury Old Trafford

O ile mi wiadomo, to odkąd powstała Champions League żadnemu klubowi nie udało się obronić tytułu, myślę że na razie szkoda niszczyć tak wspaniałą tradycje

Cóż większe szanse mieliśmy trzy lata temu, gdyby nie ta czerwona kartka dla Lehmana...

"Finał w tym sezonie należaał do drużyny Monaco, która pokonało Porto 3-0."
A ja myślałem że to Porto wygrało

wdg mnie Rooney i Ronaldo tworzą zgraną parę nie tylko na boisku hehe

Nie możemy nastawić się defensywnie do tego spotkania, nasze zadanie to strzelić tyle bramek ile to będzie możliwe. Mam nadzieje, że mecz nie zakończy się bezbramkowym remisem, bo to nie jest zbyt bezpieczny wynik

hehe, Cesc w stylu bad boy, zabawne

Cesc_Fan> oj mi też się marzy taki scenariusz, nie mam nic do Henry'go, ale nienawidzę Barcy. Gdyby faktycznie tak się stało, mógłbym sobie dać ręce uciąć, że po końcowym gwizdku wszystkie kamery byłyby skierowane właśnie na niego...

aha i jeszcze jedno, nie taki diabeł straszny jak go malują, nie twierdzę że będzie łatwo, ale wierzę że nasi zdołają coś ugrać na old trafford

TVP pokazuje TEN mecz bo Muły bronią tytułu, to żaden ukłon w naszą strone

Też głosowałem na trzecie, w tedy jeszcze były szanse, ale... ****si musieliby teraz przegrać trzy mecze, a my wszystkie wygrać. Mało realne, ale możliwe

Fakt, ofensywnych pomocników o nieprzeciętnych umiejętnościach mamy sporo, więc napewno rywalizacja w zespole będzie. Tylko by któryś z nich się tym nie zniechęcił, tzn załużmy że wypadnie ze składu na dłuższy czas i zamiast podnosić swoje umiejętności, zacznie sobie szukać innego klubu... Chociaż oprócz ligi jest jeszcze tyle pucharów że raczej nie będzie z tym problemów. Przydałoby się teraz poszukać kogoś na tyły

motyla noga, przegapilem taki mecz >:/. ma ktos moze link do skrotu tego spotkania???

ALE ŻAL :(

Z calym szacunkiem dla niego, ale nie interesuje mnie to czy gra mu sie w barwach barcelony lepiej ,lub gorzej niz rok temu, byc moze to wynika z mojej antypatii dla tego klubu. Czy tesknie za nim? Moze troche... ale mam wrazenie, ze gdyby Arsenal w 2006 roku wygral final ligi mistrzow to... nie oszukujmy sie, juz w tedy by nas pozegnal. A tak przemeczyl sie jeszcze jeden sezon. Bo tak mi sie wydaje, ze po prostu albo Wenger wyblagal go by zostal, albo Henry bal sie, ze jego odejscie w zaistnialej sytuacji bedzie odebrane jako zwykla ucieczka pt "mam was w dupie, wole grac dla barcy, bo oni wygrali final"

To prawda, Henry wciaz ptrafi zadziwic, nie mniej jednak dugo nie moglem dojsc do siebie po tym jak nas opuscil. Na dodatek do Barcelony, naprawde nie wiem co takiego magicznego ma w sobie FC Barcelona, ja za nimi, grzecznie mowiac nie przepadam. Ale Henryk to Henryk i zycze mu jak najlepiej