Komentarze użytkownika gooner80
Znaleziono 1293 komentarzy użytkownika gooner80.
Pokazuję stronę 27 z 33 (komentarze od 1041 do 1080):
Wenger zrobił to co i tak większość z nas przewidywała, myślę, że w tej chwili po prostu ryzykuje, i ma nadzieję, że uda się "prześlizgnąć" do końca sezonu bez następnych kontuzji... no cóż, taki to już specyficzny klub, gdzie inni wydają miliony na wzmocnienia, Wenger i fani mogą liczyć tylko na wzmocnienie w postaci wracających kontuzjowanych.
Jak zwykle, my "wyrażamy zainteresowanie" jakimś graczem a taki Utd czy City po prostu go kupują.... z jednej strony to jest absurdalne wydawanie bez mrugnięcia okiem 7 baniek na jakiegoś młokosa w myśl zasady "kupie dziś zapłacę jutro", ale z drugiej Arsenal już tak zdziadział jeśli chodzi o transfery, że czasami po prostu staje mi to ością w gardle kiedy my zawsze musimy tylko oblizać się smakiem kiedy inni po prostu wykładają kasę na stół!
W tej chwili na Bendtnerze spoczęła za duża presja, zarówno Wenger jak i wszyscy fani Arsenalu liczą na jego genialne występy w zbliżających się meczach, a trzeba pamiętać, że wraca po paromiesięcznej kontuzji przed którą prezentował raczej średnią formę, więc pokładanie zbytniej wiary w jego formę, nieważne jak zachwalałby go Boss po treningach, może skończyć się gorzkim zawodem... Bendtner ma dopiero zacząć łapać rytm w najbliższych meczach, to na naszych dotychczasowych napastnikach powinna spoczywać największa odpowiedzialność za strzelanie bramek.
Jaaaaasneee...
Tylko, żeby jeszcze zmiennicy Williama i Thomasa byli jacyś klasowi stoperzy w sile wieku, a tu mamy 2 boiskowych emerytów, jeden zupełnie bezwartościowy na boisku, drugi "chroniony" parasolem nostalgii i wspomnienia chwalebnej przeszłości... w Manchesterze wypada 4 obrońców a nadal nie ma problemu z wystawieniem wartościowych zmienników... to jest po prostu frustrujące kiedy przez śmiesznie krótką ławkę rezerwowych co sezon tracimy szansę na mistrza!
Denilson choć strzela gole to gra raczej przeciętnie, ja nie widzę walki i zaangażowania w jego grze, cały czas tylko uśmieszek satysfakcji, nawet jak przegrywamy dla niego jest wszystko super bo papcio Wenger pochwali po meczu... gdyby tak zobaczył z jakim zaangażowaniem i determinacją gra chyba nawet młodszy od niego Da Silva z Manchesteru, wygląda jak młokos z podstawówki a myślę, że już niedługo wywalczy sobie miejsce w podstawowej 11.
Ja pierdziele, ale z obsadą w bramce Arsenalu jest naprawdę dramat, bo Fabiański Almunii wart, to jest niebywałe, żeby w tak prestiżowym klubie nie było klasowego bramkarza!
William i Thomas dogadują się świetnie, natomiast gorzej wygląda współpraca na linii Almunia-stoperzy, często dochodzi do dziwnych wpadek przez co z niczego tworzy się sytuacja nerwowa pod bramką Arsenalu.
Świetny tekst, podnosi na duchu jak cholera!:)
Hull dziś odpuścił mecz bez walki, ja nie wiem ale jak oglądam muły w akcji z drużynami z drugiej połówki tabeli to mam wrażenie, że zawodnicy drużyny przeciwnej zostawiają im bardzo dużo miejsca do gry podaniami, nie chcę się doszukiwać jakiś konspiracji ale jak my gramy z takim hull to oni gryzą ziemię i biegają za nami a jak grają z mułami to wszystko wygląda jak niedzielny sparing...:P
Wenger jeszcze pożałuje tego ruchu, kiedy na finiszu zabraknie nam po prostu piłkarzy do wystawienia na boisku... ale z drugiej strony kupowanie kogoś na siłę też jest bez sensu, tutaj w grę wchodziłyby tylko wielkie nazwiska jak Villa czy Dżeko na których Wenger w życiu się nie zdecyduje bo za takie pieniądze to on zaplanuje transfery na następne 5 lat :(
Mam wrażenie, że Wenger w ogóle daje się "cyckać" przez inne kluby, zarówno jeśli chodzi o sprowadzanie jak i sprzedaż piłkarzy, najgorszym przykładem tego była sprzedaż Kolo i Ade do Man City... nie sprzedaje się filaru obrony i ataku do klubu który właśnie włączył się do walki o top 4... panie Wenger trochę więcej agresji i chłodnego kalkulowania w negocjacjach z klubami!
Mecz zacięty, trochę chaotyczny i szarpany, jak większość meczów w wykonaniu Arsenalu ostatnio, liczy się jednak zwycięstwo i 1 miejsce w tabeli:D
A to ci "zaskoczenie"....
Z jednej strony to jest naprawdę osiągnięcie, grać w pewnym momencie bez 8-10 podstawowych graczy i wciąż trzymać kontakt ze ścisłą czołówką, z drugiej strony Wenger użala się nad sobą dla samego użalania się i tak nie wyciąga wniosków sprowadzając przynajmniej 2-3 fizycznych zawodników do drużyny, przecież ten problem nie pojawił się od tego sezonu, ba... jak dalej Wenger będzie unikać transferów to tak samo będzie wyglądać i przyszły sezon... i znowu będziemy czytać "kontuzje pozbawiły nas szans na mistrzostwo..."
Manchester City może i ma kasy jak lodu ale zupełny brak pomysłu na drużynę, żerują na cudzych dokonaniach sprowadzając hurtowo piłkarzy z naszego klubu, mam nadzieję, że te wszystkie pieniądze ostatecznie zniszczą tą drużynę i pogrzebią w konfliktach na linii gracze-trener-właściciele bo prędzej czy później przyjdzie jakiś kryzys a gdy w grę wchodzą tak potężne pieniądze to nikt nie będzie chciał słuchać usprawiedliwień!
Tak jak w naturze musi być zachowany bilans zysków i strat... ktoś wraca do zdrowia to ktoś musi zostać kontuzjowany... a tak na poważnie, to nie wiem co już sądzić o tych kontuzjach w Arsenalu, niedługo będą je łapać w szatni podczas przebierania po treningu :/
Ogólnie to był słaby mecz, ale i takie się zdarzają, ważne są 3 punkty i to że nie daliśmy się zdominować fizycznej grze Boltonu.
Coraz bardziej imponuje mi Eduardo, choć nie strzelił dzisiaj bramki to nie można odmówić mu waleczności, chłopak się stara i to widać. W odróżnieniu od Arshy, który ostatnio spoczął na laurach i większość meczów po prostu przechodzi obok.
I mam nadzieję, że od następnego meczu do podstawowej 11 wróci Clichy bo to co wyrabia Traore woła o pomstę do nieba, ja rozumiem, że nie miał wcześniej wielu okazji do gry w pierwszym składzie, ale zastępuje Clichiego od kilkunastu meczów a w każdym zachowuje się dokładnie tak samo jakby pierwszy raz wybiegł na boisko.. bardzo niepewne ogniwo obrony Arsenalu, kłusaki wiedziały że mogą robić z nim co chcą i atakowali lewą stroną boiska ile wlezie.
Poza tym brawa dla Almunii, w końcu błysnął formą, tylko że to norma u hiszpana że przeplata żenująco słabe spotkania z dobrymi.
Czasami nie gra się pięknie, ale najważniejsze jest zwycięstwo w takich trudnych i brzydkich meczach, cieszę się, że pomimo słabszej dyspozycji nasi chłopacy potrafili wykazać się instynktem zabójcy i nie dali się sterroryzować fizolom z bolton.
Brzydkie zwycięstwo ale nadal zwycięstwo.... licze jednak na to, że Wenger zmobilizuje ich do bardziej płynnej gry bo w meczach przeciwko man utd czy chelsea będzie trzeba dać z siebie wszystko i jeszcze trochę.
Ja nie wiem co taki Traore robi w takim zespole jak Arsenal? TO jest oczywiscie pytanie retoryczne bo wiadomo, że wynika to z nieistniejącej ławki zmienników w naszym klubie ale to po prostu niedopuszczalne aby tak niepewny i po prostu słaby gracz w ogóle wychodził w podstawoej 11 tak wielkiego klubu.... za każdym razem jak piłka do niego wędruje a ten zaczyna z nią obracać się w stronę naszej bramki serce zaczyna mi szybciej walic....
Poza tym znów gramy chaos, w jednej chwili atakujemy całą drużyną by za chwile desperacko biec pod swoje pole karne, cudem nie tracąc jeszcze bramki... z takim "game planem" cięzko bedzie wygrać lige, wciąz brakuje dyscypliny i ułożenia. Na nasze szczęscie powrócił Fabregas który w pojedynke dla nas wygrywa ostatnio mecze ale co będzie jak znów go zabraknie?
Czuje, że jesli w drugiej połowie nie strzelimy szybko gola to będzie bardzo nerwowe 45 minut bo kłusaki widzą naszą niepewną grę w defensywie a Klasnic ma dzis wielką ochotę na strzelenie bramki.
Jak Fabregas zakończy ten mecz bez kolejnej kontuzji to będzie cud... przecież to co wyrabia ten zakapior robinson nie pozostawia złudzeń, że jego celem jest po prostu skrzywdzenie hiszpana... do tego jeszcze te zamyślne nadepnięcie kolanem na szyje fabregasa w polu karnym po ewidentym (jak dla mnie) faulu na naszym kapitanie, widać, że celem obrońców boltonu jest zastraszenie naszego kapitana wiedząc jak bardzo jest delikatnym graczem... oj Wenger będzie strzelał piorunami na konferencji pomeczowej!
Powrót Bendtnera idealnie zbiega się z końcem okna transferowego, ja jestem pewien, że nieważne jaką padakę zagra Benio w swoim pierwszym meczu, to Wenger powie, że jest ogromnym wzmocnieniem dla zespołu i tylko potrzebuje paru meczy na rozegranie się... więc napastnik nam już niepotrzebny... a tak w ogóle to transfer już był, przecież sprowadził Sola, nieważne że prawie za darmo, wg Wengera to jest transfer i na więcej nie przewidział już funduszów.... ale oczywiście pieniądze są, nawet mnóstwo, tylko nie ma potrzeby z nich korzystać, cały Wenger...
Silvestre też ma mnóstwo doświadczenia i co z tego? Co pojawi się na boisku to strzela jakiegoś babola... a nie widać, żeby pod jego "skrzydłami" rozwijali się nasi młodzi obrońcy, bo wciąż na tej pozycji jest maksymalna stagnacja.
Dla mnie ten transfer Sola to jest czysta oszczędność ze Wengera tak jak w przypadku Silvestre... ta sama oszczędność, która co roku uniemożliwia nam włączenie się w walkę o mistrzostwo ze względu na żenująco krótką ławkę potencjalnych zmienników dla 1 składu.
To takie typowe posunięcie dla Wengera, łata obronę weteranami pokroju Silvestre czy Campbel będących już boiskowymi dziadkami a tak naprawdę potrzebujemy doświadczonych piłkarzy ale w wieku 26-28 lat....
Widzę, że Arsha wciąż nie przestaje dyplomatycznie sugerować Wengerowi, że z tym składem to my możemy co najwyżej kolejne Emirates Cup wygrać.
Jak na razie to tylko przedłużamy kontraktu z "dzieciakami" a co z PRAWDZIWYMI wzmocnieniami panie Wenger?!
Po pierwsze, to zbyt oczywisty wybór dla Wenger... Boss woli wynależć jakiegoś 16 letniego algierczyka grającego w cypryjskiej okręgówce, zrobić z niego gwiazdę w ciągu 5 lat a potem sprzedać za proporcjonalnie nieduże pieniądze do barcy albo city. Po drugie ten transfer zahamowałby rozwój innych młodych piłkarzy, więc sami rozumiecie... ;)
Mam wrażenie, że grają coraz pewniejsi swoich umiejętności, nabrali tę mentalność zwycięzców, przez co potrafią dominować przez większość spotkania, a ich atak (szczególnie Tevez) robi cholerne wrażenie, w tej chwili to my mozemy patrzeć na tą formacje z zazdroscią bo taki Vela i Dudu razem wzięci to nawet nie jest połowa zawziętości i determinacji jaką wykazuje Tevez w kazdej akcji.
W tej chwili City ofensywnie wymiata, jak się jeszcze wzmocnią w defensywie (a z makaroniarzem w roli trenera to kwestia czasu) to będziemy mieli z nimi naprawdę ciężką przeprawę, mam nadzieję, że Wenger nie pozostanie głuchy i jednak wzmocni kadrę w styczniowym okienku bo ja bym nie przeżył jakby City nas wyprzedziło na koniec sezonu... to byłby prawdziwa klęska, bo by się okazało, że to co Wenger tak skrupulatnie buduje przez wiele lat mozna osiągnąć a nawet przegonić w ciągu 1 sezonu i góry pieniędzy.
Jesli zostawi te druzynę w momencie wygaśnięcia kontraktu to chociaż mam nadzieję, że będzie to drużyna okrzepnięta, z kilkoma indywidualnościami i liderami, bo w tej chwili to niestety ale tylko dzięki wizji Wengera ten skład bez większych gwiazd w miarę udanie funkcjonuje i pretenduje do czołowej 4... niestety to jest błogosławieństwo i przekleństwo Wengera... błogosławieństwo, bo jako jedyny z elitarnych klubów ma swój pomysł na drużynę złożoną z młodych, relatywnie niedrogich piłkarzy, którzy o dziwo pod jego komendą potrafią sprawować się nadspodziewanie dobrze. A przekleństwo,bo wyobraźcie sobie, że Wenger odchodzi a pojawia się ktoś zupełnie przypadkowy w jego miejsce... myślę, że drużyna zupełnie by się posypała a Arsenal wpadł by w jakiś poważny kryzys.
A w Chelsea jak zawsze dobrodziej Abramowicz sypnie milionami jak z rekawa... az kole w oczy:P
Arsha jak zwykle powie to co ma na myśli, bez owijania w bawełnę, żeby tylko jeszcze udało mu się przemówić do rozsądku Wengerowi odnośnie transferów;)
Powiem wam, że im bardziej wszyscy naciskają na Wengera żeby kupił napastnika, to jestem bardziej pewny że nikogo nie sprowadzi, bo końcówka stycznia zbiegnie się z powrotem Bendtnera, więc po co nam ktoś nowy? A najgorsze jest to, że sam napastnik sprawy nie załatwia, spójrzcie na naszą ławkę rezerwowych, tam w tej chwili już siedzą same dzieci, które nie miały chyba nigdy okazji zagrać w meczu PL, a w obecnej sytuacji i kolejnej fali kontuzji, myślę, że na mecze z Chelsea i ManUTd przyjdzie nam grać 16-latkami...
Myślę, że to my mieliśmy szczęście, że zremisowaliśmy a nie pecha, bo szczerze mówiąc z przebiegu gry to Everton zasługiwał na zwyciestwo... martwi mnie ostatnio dyspozycja Arsenalu, bo trzeba zdać sobie sprawę, że w kilku ostatnich meczach sprawy układały się po naszej myśli, ale na szczęście byli to albo słabi przeciwnicy, albo mieliśmy Fabregasa w składzie... boję się, że te dobre wyniki to trochę bańka mydlana, która pęknie w prawdziwie zabójczej końcówce miesiąca... obym się mylił.
Sorry, Sagna;)
Zagna moze nie był najgorszym zawodnikiem dla meczu, ale dla mnie on w tym sezonie wrecz sie cofa w rozwoju, zupelnie nie przydatny w ataku, bo te jego glebokie dosrodkowania sa albo niecelne albo zupelnie nieosiagalne dla naszych "wiezowcow"... ale co tutaj zmienic, jak na lawce rezerwowych hula wiatr:P
Wiola, mówienie, że powinniśmy zagrać bardziej fizycznie, twardo to tak jakby mówić, że podczas deszczu powinniśmy mieć ze sobą parasol... oczywista oczywistość, pytanie czy ten skład i ci zawodnicy potrafią tak grać, a ten sezon pokazuje, że jednak brakuje 2-4 rosłych, fizycznych walczaków... co z tego że mamy wszystkich piłkarzy wyszkolonych technicznie lepiej od przeciwnikow skoro padają na murawę przy każdym kontakcie fizycznym z przeciwnikiem... idzie nam dobrze, jeśli przeciwnik nas nie naciska i pozwala grać swoje, ale jak tylko stosują przeciw nam ostrą grę fizyczną to się podłamujemy i zaczynamy grac chaotycznie.
Diaby pokazał dziś klasę, był prawdziwym liderem, walczył o każdą piłkę i próbował ją rozgrywać, choć wiemy że to nie jego pozycja to trzeba przyznać, że podszedł do sprawy z wielką odpowiedzialnością.
Najgorsza decyzja meczu: zdjęcie walecznego Dudu i wprowadzenie filigranowego Veli, który zupełnie nic nie pokazał... naprawdę nie rozumiem co Wenger chce osiągnąć "rozwijając" takiego gracza w PL... on się tu zupełnie nie nadaje!
Najgorszy gracz meczu: Almunia, po prostu to przeciętny bramkarz i tak naprawdę to nie jego wina, że gra dla Arsenalu... nadawałby się do Sunderlandu albo Portsmouth ale Wenger wie lepiej i biedny Manuel zbiera same baty.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Denilson jak zwykle niewidoczny a wręcz uwsteczniający grę, dobrze chociaż, że te strzały z dystansu mu wychodzą i raz na jakiś czas coś mu wpadnie....