Komentarze użytkownika kaman17

Przecież rozgrywający dzisiaj nie zawinił najbardziej. Mieliśmy tragiczne przyjęcie, poniżej 20%. Z tego nawet Zagumny dużo więcej by nie wyciągnął. Włosi byli dzisiaj lepsi w każdym aspekcie gry, w każdym secie. Zasłużone zwycięstwo, a my zajęliśmy świetne drugie miejsce.
Trzeba się cieszyć, bo to ogromny sukces.

@Dziadyga:
No ale co mieli pokazać. Tajne spotkania, schematy opracowywane na boisku, wytyczne taktyczne?
To jest serial amazona. Ma być taki, żeby podobać się ludziom.

Znacie jakiś ciekawy pub w Warszawie, w którym będzie można obejrzeć mecz naszych siatkarzy?

Vieira ciekawie gra do prozdu, ale pod względem taktycznym to może Odeegardowi buty wiązać.
Jeszcze przepaść jest między nimi, może w trakcie sezonu nadrobi.

Super piła Lokongi

@Roberto:
Musi być na nie bardzo duże zapotrzebowanie, bo w wielu sklepach ich brakuje.
Musisz polować, bo to raczej kwestia czasu.
Warto też sprawdzać sportsdirect

W ostatnich trzech latach dosyć sporo było tych decyzji sędziowskich przeciwko nam.

Oczywiście nie zapominam o tym, że nie zawsze, bo np mecz z United na Emirates również mógł się potoczyć zgoła inaczej. Wtedy decyzję sędziowskie były dość sprzyjające nam w sytuacjach pół na pół.

Jednak podsumowując to jesteśmy dość często pokrzywdzeni. Ewementem było nie uznanie bramki Martinelliego z główki metr od bramki jeszcze w tamtym sezonie. Nie pamiętam dokładnie co to był za mecz, ale gwizdneli jakiegoś spalonego z dupy, którego nie dało się w 100% potwierdzić, bo jedyna kamera która mogła to rozstrzygnąć zasłaniała linię spalonego. To było absolutnie nie zrozumiałe, bo jeśli nawet w erze varu nie jest sędzią w stanie stwierdzić czy był spalony to absurdalne jest jego gwizdnięcie.
Sytuacje które przytoczył Arteta w meczu z AV to kolejny przykład. Brak konsekwencji to duża bolączka.
Z pewnością każdy klub spotyka się z krzywdzącymi decyzjami, ale najgorsze jest to, że nikt nie próbuje nic z tym zrobić. Sędziowie mają teraz bardzo duże wsparcie technologiczne, a kompletnie nie potrafią tego wykorzystać. Bardzo wyczekuję młodego pokolenia sędziów, bo tych starych już niczego się nie nauczy.

Odegaard wczoraj trochę słabszy mecz, głównie przez źle podejmowane decyzje, ale i tak uważam, że zagrał na plus. Jak można pisać takie głupoty... Serio, ta strona czasami to rak. Dawniej o wiele większą przyjemność sprawiało mi wpadanie tutaj i czytanie komentarzy, teraz czasami chce się wymiotować.

@Dziadyga:
Przecież takie różnice są w każdym sporcie, bez wyjątków.
Obstaw mecz Francja-Polska w siatkę. To jak finał Mistrzostw Świata w piłkę nożną.
Zawsze masz słabe i lepsze drużyny i dopiero w końcowych fazach turnieju robią się ciekawsze mecze.

Nie jesteś fanem siatkówki to ok, ale jakieś farmazony wygadujesz, bo dla kogoś kto nie interesuje się piłką nożną ani siatkówką to siatkówka będzie o wiele ciekawsza.
Gdybyś nie siedział w temacie piłki od lat to też byś myślał co to za sport, w którym 22 spoconych facetów biega za piłką, a Lewandowski tylko dla niemców potrafi strzelać.

Jedna rzecz mnie bardzo zdenerwowała na tym meczu.
Kibice, którzy zaczęli wychodzić przed zakonczeniem mecz.
No ku#$@! Dopiero w 6 meczu straciliśmy jakieś punkty, na wyjeździe na Old Trafford, po walce. Wróciliśmy do tego meczu, cisnęliśmy ich, przegraliśmy po głupich błędach, ale walka i zaangażowanie było.
Zamiast zostać do końca, chociaż za ambicje brawo bić, zmotywować zawodników na resztę sezonu. Jeszcze 32 mecze w sezonie zostały, a królewicze wychodzą zdenerwowani, bo przegrali... Ja prdl.
Tacy ludzie nie powinni nawet biletów na wyjazdy dostawać, bo zabierają miejsce tym, którzy dają z siebie wszystko na trybunach.

I argumenty o kolejkach do wyjścia można wsadzić w cztery litery, bo wiem ile zajmuje opuszczenie stadionu.

Cała drużyna jest odrobinę źle ustawiona. Tzn trochę za daleko. Za dużo miejsca ma Manchester. Skorygują to chłopaki i każdy zacznie grać lepiej. Trzymam kciuki za drugą połowę i COYG!!!

Po zwycięstwo, niech Old Trafford zmięknie od naszych kibiców!

@Leehu:
Tavares kosztowal chyba 8 mln, a nie 27.

@Ech0z:
Proszę
https://youtu.be/StRVqK7xgw4

@Ech0z napisał: "Na tym poziomie nie.ma czegoś takiego jak sędzia kibic xD to nie okręgówka"

Co Ty mówisz. Nie pamiętasz meczów Deana? Gość potrafił się cieszyć z bramek Tottenhamu.
Gdyby sędzia nie był obiektywny to by nie sędziował na takim poziomie, ale sytuację 50/50 w każdym meczu się trafiają, a wtedy już obiektywność schodzi na drugi plan i trzeba po prostu podjąć jakąś decyzję.
Uważam po prostu, że takie osoby nie powinny być przydzielane do meczów takiej rangi.

Taka ciekawostka. Sędzia dzisiejszego meczu jest kibicem Manchesteru United.
Jak to jest, że kiedy gralismy z tottkami to prawie zawsze sędziował Dean, a teraz jest to samo?
Wierzę w obiektywne podejście do meczu, ale jednak w jakiejś bardzo stykowej sytuacji, gdybym mógł podjąć decyzję w jedną i drugą stronę to na pewno wybrałbym tą na korzyść Arsenalu.

Jaki remis... jedziemy po zwycięstwo!
Nie ważne w jakim stylu, gramy o pełną pulę.

Ja nie odczuwam żadnych problemów z viaplay, a korzystam i przez aplikację na telefonie i też normalnie przez przeglądarkę na laptopie.
Może to kwestia sprzętu?

Każdy wie jak gra Tierney. Prosto, bez fajerwerków, ale wywiązuje się ze swoich obowiązków. Jest dobry i nie będzie osłabieniem. Czasami prostota jest kluczem do sukcesu.
Zinchenko jest całkiem innym typem piłkarza i jego brak jest stratą, ale Tierney nie obniży poziomu całej drużyny. Nie wiem po co tak panikujcie. Dajcie szansę wyjść zawodnikom na boisko, a nie skazujcie niektórych na pożarcie już kilka dni przed meczem.

Za wcześnie na gadanie o mistrzostwie i za wcześnie na takie głupie gadanie o co maksymalnie można powalczyć w tym sezonie.

Arsenal dobrze widzi jaki drzemie w nim potencjał, więc nie dziwne, że nie chcieli dodawać takiej klauzuli.

A sam Tavares największy kłopot ma z głową. Sam nie jest świadomy tego jaki potencjał posiada.

Tavares prawie bramkę strzelił znowu, mało brakło.
Niezły ciąg ma do przodu.

Lokonga bardzo dobrze grał w okresie przygotowawczym i w ostatnim meczu również zagrał solidnie.
Jakoś jestem spokojny o skład na jutrzejszy mecz. Każdy kto z rezerwy wskakuje do składu to od jakiegoś czasu trzyma poziom, który pozwala na pokonanie United. Bez względu na to kto jutro zagra, szansę na zwycięstwo są duże.
Chłop ma trudną pozycję, bo grając cofniętego rozgrywającego nie może pozwolić sobie na ekstrawaganckie zagrania, a tego się od niego tutaj oczekuje. Przyjrzyjcie się Odegaardowi w trakcie meczu, czasami cofa się bardzo głęboko po piłkę i kiedy ją otrzymuje to też zawsze rozgrywa gdzieś do boku, do pobliskiego zawodnika, bezpiecznie. Na bardziej ryzykowne zagrania pozwala sobie tylko wtedy kiedy ma za sobą kogoś w asekuracji. To że ktoś nie wykonuje na boisku pewnych rzeczy nie oznacza, że nie potrafi tego robić. Wychodzi na boisku już ze ścisłymi wytycznymi od trenera i MUSI je wykonywać. Nie obchodzi go, że jakiś typ z k.com chciałby, aby przedryblował całe boisko. W pierwszej kolejności musi wykonać założenia taktyczne.

To ja też tylko przypomnę.

W niedzielę gramy o zwycięstwo, o pełną pulę!
Każdy w jaki tylko sposób może ma pomóc chłopakom.
Jeśli kibice udźwigną wagę spotkania to wleją w chłopaków taką energię, że na pewno nie zejdą z boiska bez walki.

Porażka z Manchesterem United na Old Trafford może zdarzyć się każdemu. Bez względu w jakiej są formie, u siebie na stadionie zawsze będą groźni dla czołowych drużyn.
Ale chcę widzieć każdego kibica oraz każdego członka drużyny pełnych wiary w zwycięstwo. Chcę widzieć ogień na boisku i na trybunach. W pubach, na ulicach, nawet tutaj na forum.
Kibice przybywają na stadion zanim piłkarze wybiegną na murawę. Nikt nie pęka, roznieśmy Old Trafford, pokażmy że cała społeczność Arsenalu zbliża się z powrotem na swoje miejsce.

W tym sezonie kibice Arsenalu są fenomenalni. Wznieśmy się na jeszcze wyższy poziom.
Odłóżmy na bok wszelkie narzekania, krytykę, dywagacje. Nie studźmy w sobie zapału. Cieszmy się tym, jaką czerpiemy pasję z oglądania meczów Arsenalu. Pasję, której od tylu lat nam brakowało. Sprawmy, żeby to zawodnikom i kibicom Manchesteru trzęsły się nogi. Ogromnie dużo zależy od kibiców i jestem pełny nadziei, że nie nawalimy!

W niedzielę gramy o zwycięstwo, o pełną pulę!
Każdy w jaki tylko sposób może ma pomóc chłopakom.
Jeśli kibice udźwigną wagę spotkania to wleją w chłopaków taką energię, że na pewno nie zejdą z boiska bez walki.

Porażka z Manchesterem United na Old Trafford może zdarzyć się każdemu. Bez względu w jakiej są formie, u siebie na stadionie zawsze będą groźni dla czołowych drużyn.
Ale chcę widzieć każdego kibica oraz każdego członka drużyny pełnych wiary w zwycięstwo. Chcę widzieć ogień na boisku i na trybunach. W pubach, na ulicach, nawet tutaj na forum.
Kibice przybywają na stadion zanim piłkarze wybiegną na murawę. Nikt nie pęka, roznieśmy Old Trafford, pokażmy że cała społeczność Arsenalu zbliża się z powrotem na swoje miejsce.

W tym sezonie kibice Arsenalu są fenomenalni. Wznieśmy się na jeszcze wyższy poziom.
Odłóżmy na bok wszelkie narzekania, krytykę, dywagacje. Nie studźmy w sobie zapału. Cieszmy się tym, jaką czerpiemy pasję z oglądania meczów Arsenalu. Pasję, której od tylu lat nam brakowało. Sprawmy, żeby to zawodnikom i kibicom Manchesteru trzęsły się nogi. Ogromnie dużo zależy od kibiców i jestem pełny nadziei, że nie nawalimy!

@Armata500:
Tak, też to dobrze pamiętam.
Ale równie dobrze wspominam jego powrót za Gomisem w meczu ze Swansea, za Pedro w meczu z Chelsea.
Podobało mi się to wtedy u niego, że do samego końca wierzył w to, że jest w stanie tego zawodnika dogonić. I doganiał...

Mimo kiepskich ostatnich lat to jednak za pierwsze 2-3 lata gry w pierwszej drużynie Bellerina będę bardzo dobrze wspominać.
Fajnie było oglądać jak młody chłopak z akademii wskoczył do składu i już miejsca w jedenastce nie oddał.
Bardzo dobrze pamiętam jego pierwszy mecz w PL, mecz z Borussia w LM... Ależ on na początku jeździł na tym boku. I to jego przyspieszenie... Bardzo fajny zawodnik to był. Wiele już z tego gracza nie zostało, ale pamięć i sentyment pozostanie.

A co do okienka... Zarząd raczej wie co robi. Nie jesteśmy United czy Barceloną, nie możemy rzucać pieniędzmi na prawo i lewo. Wydaliśmy ponad 100 milionów, a nie zarobiliśmy prawie nic na sprzedaży. Samo zwolnienie tygodniówek to za mało.

A może po prostu nie mogą więcej wyłożyć? Jest FFP i oni szczególnie przyglądają się takim klubom jak Arsenal. City, PSG, Barcelona może robić co chce, ale Arsenal musi liczyć każdego funta.
Gdyby to była kwestia miliona czy dwóch od dogadania to Arsenal na pewno Luiza by kupił. To na pewno chodzi o jakiś grubszy powód.

Lokonga wywiązał się wczoraj w 100% ze swoich obowiązków, nie popełnił praktycznie żadnego błędu i kilka razy zagrał do przodu.
Chciałbym zwrócić uwagę na to, że na tej pozycji nie wymaga się od zawodnika grania niestandardowych piłek tylko właśnie uspokojenia sytuacji i nie popełniania głupich strat.

Cel na sezon jest jeden - top 4. Liczy się tylko kolejny mecz, trzeba się przygotować i zagrać na maksimum możliwości. I tak mecz po meczu, a na koniec sezonu zobaczymy na ile to wystarczy.
O wiele więcej pożytku z nas by było gdybyśmy nie nakładali na piłkarzy jakiejś niepotrzebnej presji tylko pomagali jak tylko możemy.

Myślę, że jeśli chodzi o grę to najlepsza połowa w tym sezonie. Kosmos. Tylko trochę szczęścia brakuje, żeby więcej wpadło.

Saka bardzo dobry mecz jak na razie. To samo Lokonga.

Arsenal pozbył się zawodników, którzy pękali w wielkich meczach i chowali głowę w piasek.
Teraz czas pozbyć się takich kibiców i będzie już naprawdę dobrze. (:

De Jong przyleciał na ślub, ale dobrze by było gdyby Edu też był zaproszony. :D
Pasowałby do stylu gry Artety i byłby bardzo dużym wzmocnieniem najbardziej kulejącej pozycji w klubie.

Gdyby United odpuściło w ostatniej chwili Antonyego to pewnie za sezon, dwa odszedłby za jakieś 30 mln.
I pewnie każdy normalnie zarządzany klub by odpuścił, bo to kwota kosmos. Ajax przesadził grubo i chyba tylko United mogło się na tą gierkę nabrać.
Współczuję Brazylijczykowi, bo wymagania wobec niego będą ogromne, a są duże szanse na to, że będzie się bić z Sancho o miano większej wtopy.

Sytuacja podobna do naszej z Pepe tylko on chociaż liczby systematycznie z każdym sezonem przed przyjściem do Arsenalu zwiększał.

Chciałbym De Jonga u nas na pozycję Xhaki jeśli kosztowałby rozsądne pieniądze. Myślę, że dałby rade się wpasować w stylu gry Artety.
W Barcelonie grywał mecze na środku obrony, więc z asekuracją obrony dałby sobie radę. W rozegraniu na pewno nie jest słabszy od Xhaki, ale z ogromnym potencjałem no i przede wszystkim uważam, że mógłby o wiele wiecej wnosić w momencie kiedy grałby bardzo wysoko tak jak robi to teraz Xhaka.
Jakoś wydaje mi się, że do Arsenalu chciałby przyjść i że byłoby to dla nas duże wzmocnienie. Potrzebowałby tylko trochę zaufania i minut na boisku.

Lewy 3 mecze 4 bramki, a ludzie i tak szukają na siłę co raz głupszych argumentów, żeby stwierdzić, że jest słaby.
Suche liczby to raz, ale robi na boisku rzeczy, których Auba nie potrafi.

A ja patrzę na dzisiejszy mecz Barcelony i szczerze to bardzo dobrze grają. Wróciły stare czasy, czyli dwie najładniej grające drużyny na świecie to Arsenal i Barcelona.
Z tym, że w chwili obecnej to możemy Barcelonę oglądać w Lidze Mistrzów i tylko w myślach ich "rozjeżdżać", bo nawet nie będziemy mieć okazji do porównania się w meczu o stawkę.

Fajną piłkę grać Reims. M
Ultra szybki przód, sporo zamieszania wprowadzają. Balogun bardzo dobrze się do nich wpasował. Ciekawy mecz. OL większość przy piłce, ale zero konkretów, a Reims co chwilę jakiś groźny atak.

No i w jednej akcji wyjątkowo zaimponował mi Balogun kiedy boczny obrońca pobiegł z kontrą, po czym nie zdążył wrócić, a Balogun na sprincie wrócił na p
Lewą obronę i go zaasekurował.

Największa zmiana za którą szanuję Artete najbardziej to jest ta, że nie mogę powiedzieć już o drużynie, że grają tu miękkie faje. Nikt nie pęka, każdy walczy za drugiego.
Brakowało tego bardzo w ostatnich latach.