Komentarze użytkownika kaman17

@mdr_AFC:
Edu krytykują głównie osoby, których pojęcie o zarządzaniu klubem opiera się na graniu kariery w Fifie, maksymalnie na Football Managerze.
Trzeba się nieco bardziej zgłębić, żeby poznać struktury i funkcjonowanie klubu i od czego Edu wraz z Arteta zaczęli swoją pracę w drużynie.

Aktualnie widać przepaść w stosunku do tego co było za Gazidisa.
Arteta jak przyszedł do drużyny to okazało się, że musiał zacząć od podstaw i uczyć niektórych podawać piłkę.

Ścieżkę jaką obrał zarząd Arsenalu jest dość powolna, ale jeśli uda się wszystkie założenia zrealizować to zaowocuje na długo.
Po przeciwnej stronie zwierciadła mamy Tottenham, który wybrał jak najszybszą drogę dołączenia do czołówki. Rywalizacja tych dwóch drużyn będzie w najbliższych latach jeszcze ciekawsza niż dotychczas i jestem bardzo ciekawy kto na swoich działaniach skorzysta najbardziej.

Pamiętam jak zacząłem oglądać mecze Arsenalu na streamach to ledwo numer na koszulce dało się rozpoznać.
Teraz takie 720p to doceniam dzięki temu. :D

Plan United na obecne okienko transferowe:

"Zobaczymy kim interesuje się Arsenal, bo ostatnio robią dobre transfery, a później złożymy wyższą ofertę."

Kluby teraz wołają po 60 mln za zawodników, o których nawet nie słyszałem. Odegaard za 30 to była jakaś likwidacja towaru w magazynie.

@arsenallord:
Raczej top.
Gdyby przyszedł do Arsenalu to wszyscy by pisali, że to najwyższy światowy poziom.

Do mnie jakoś fenomen Paquety nie przemawia. Nie widzę w nim gościa, który zrobi wielką różnicę. Za te pieniądze o wiele bardziej wolałbym Milinkovicia-Savica.

Już pisałem nie raz.
Na grafice przedmeczowej ESR często wychodzi na skrzydle, ale ma zupełnie inne zadania na boisku od typowego skrzydłowego. On ma wtedy schodzić do środka boiska, a boczny obrońca musi grać wyżej. Właśnie dlatego większość bramek strzelił z środkowych stref mimo, że nie raz wychodził na tym niby skrzydle.
U Wengera można było zauważyć podobny system, u Guardioli też tak jest kiedy na skrzydle wychodzi np Bernardo Silva, Arteta stosuje to samo.

W dzisiejszym świecie taktyka jest tak mocno rozbudowana, że grafiki przedmeczowe mają tylko choćby w najmniejszy sposób zobrazować skład drużyny, a ustawienie zespołu w trakcie meczu jest zupełnie inne kiedy drużyna jest w posiadaniu piłki i całkowicie inne kiedy próbuję się bronić lub piłkę odebrać pressingiem.

To nie jest już ta gra z przed kilku lat, gdzie formacja wyznaczała cele zawodnikowi na mecz. Teraz jest tak dużo zmiennych, że zamiast rozmawiać o tym gdzie ESR jest bardziej przydatny to spróbujcie zagłębić się w taktykę i analizę gry naszej drużyny, bo jak się spojrzy na to wszystko z innej strony to naprawdę robi się to bardzo ciekawe.

Polecam zacząć właśnie od przyglądania się jak porusza się Martinelli, a jak ESR. Chłopaki mają całkowicie inne zadania wychodząc teoretycznie na tej samej pozycji.
Już nie ma grania jak u Wengera - "macie piłkę i grajcie chłopaki jak lubicie". Teraz każdy piłkarz przed meczem dostaje zadania do wykonania i jeśli się z nich wywiązują, będą grać.

@lordoftheboard:
Religia daje jednak szerokie pole do interpretacji. Nie jest wprost powiedziane, że istnieje tylko ziemia. Jest chyba wspomniane nawet, że podczas tego religijnego powstawania świata powstał cały układ słoneczny.

To, że jest jest tylko życie na ziemi itd. to jest coś czego uczyli nas za dzieciaka. Taka najłatwiejsza interpretacja starego testamentu.
Jednak jak już jest człowiek starszy, miał kiedyś chwilę na przemyślenia to można zauważyć, że wcale to religijne powstawanie świata nie gryzie się jakoś bardzo z tym naukowym.

Ogólnie co do religii - to dla ludzi ważna rzecz. Jeśli na całym świecie istnieją różne wyznania, ale jednak od tylu lat istnieją, to znaczy że ludzie tego potrzebują.
I to nie jest złe. Sama religia chrześcijańska, szczególnie nowy testament jest tak sformułowany, że ona uczy dobrych manier, etyki.
Niestety zawsze znajdzie się ktoś, kto wywęszy wszędzie biznes i tak samo jest też w każdej religii. Część osób wykorzystuje to, żeby się wzbogacić i trochę psuje opiniom innym, którym zależy na czymś zupełnie innym.

@Barney:
12 lat masz założone konto na tej stronie i dziwisz się, że jakieś dziwne "chyba plotki" pojawiają się w oknie transferowym? :D
Raczej jest na odwrót. Mało która informacja nie jest plotką wymyśloną przez dziennikarzy.

@Ech0z:
Conte z tego słynie, ale za długo takiej intensywności jego piłkarze nie wytrzymują. Prawdopodobnie czeka ich teraz udany sezon, a za rok Conte wróci do Interu.

@Marcinafc93:
To tylko potwierdzi, że cały proces z Salibą był dokładnie zaplanowany i jest wdrażany do zespołu według planu na niego Artety.

Takie przykłady powinny pokazać niektórym kibicom, że czasami warto się wstrzymać z jakimiś zbyt pochopnymi ocenami niektórych ruchów tylko na podstawie plotek przeczytanych w sieci.

Gabriel jest młody, został ojcem, fajnie wkomponował się w drużynę i ma pewne miejsce z młodej drużynie z ambitnym projektem.
Nie sądzę, żeby chciał odchodzić do Juventusu, który także jest w kryzysie, do mniej atrakcyjnej ligi tylko dlatego żeby zagrać kilka meczów w lidze mistrzów. Wbrew pozorom ta liga mistrzów nie jest nie wiadomo jakim wyznacznikiem. Samo granie w lidze mistrzów może zapewnić taki Red Bull Lipsk, a czy któryś z zawodników poszedłby do Lipska mając do wyboru pierwszy skład u nich albo w Arsenalu?
Arsenal to nadal duża marka, z perspektywami. Jeśli w tym sezonie nadal będzie widoczny progres to stanie się jednym z bardziej atrakcyjnych klubów, bo jest bardzo mądrze zarządzany.

Od zatrudnienia Artety bardzo dużo nieprzychylnych opinii wylewało się na zarząd, ale gołym okiem widać, że wybrali bardzo dobry sposób na wybrnięcie z dołka. Może nie najszybszy, ale znowu wokół drużyny buduje się super otoczka i co raz więcej bezstronnych, a nawet kibiców innych drużyn przygląda się meczom Arsenalu.
Jeśli progres będzie postępować, w najbliższych latach Arsenal marketingowo znowu będzie rosnąć.

@Matelko:
Gnabry jak się wbił do składu to grał dużo. Tylko zaraz złapał kontuzję po której przepadł. Ale zdążył w pierwszej drużynie pokazać się z świetnej strony.
Bennacer to jakieś ogony od czasu do czasu.

@coooyg11:
Nie wymieniłeś jeszcze jednej legendy.

Nieliczni pamiętają, ale był kiedyś też wieszcz zbillu.
To był dopiero ciekawy przypadek. ;)

@Bukayoforever:
Skontaktuj się z infolinią, jutro będzie przesyłka. :)
Ja kiedyś czekałem na ważną przesyłkę i przez 3 dni nie wychodziłem praktycznie z domu, a jak już to tylko na chwilę i zawsze ktoś inny czuwał.
2 razy zaznaczył kurier, że nikogo nie zastał w domu, po kontakcie z infolinią i to nawet przez Messengera, kurier był przed 9 rano następnego dnia.

@arsenallord:
A, no i oczywiście głównie chodziło mi o to, że w Arsenalu widziałem wielu gorszych pomocników.

Różnica między Ceballosem i Lokonga jest też taka, że Hiszpan miał być wzmocnieniem pierwszego składu, a Belg jest uzupełnieniem. Tak jak mówiłem, poziom zbliżony, więc wolę perspektywicznego rezerwowego niż rozczarowującego zawodnika pierwszego składu.

@arsenallord:
Dla mnie to poziom zbliżony, choć wolę Lokonge.
Nie wiem czy zagrał chociaż jeden bezbłędny mecz w Arsenalu, ale ja zawsze widziałem pozytywne aspekty w jego grze. Jeśli jest szansa to próbuje grać do przodu, a nie klepa w bok i do tyłu. Co za tym idzie, większe ryzyko na błąd.
Chłopak ma potencjał, a jest skreślany po jednym sezonie w Anglii do której przeszedł z ligii belgijskiej.
W dodatku wielka nadzieja akademii, Charlie Patino (wielu domagało się jego gry w pierwszym składzie w kilku meczach poprzedniego sezonu) wyglądał przy nim jak totalny młodzik, a to też pokazuje poziom premier league i przeskoku z drużyny młodzieżowej do dorosłej.

Już jestem przyzwyczajony do tego, że niektórzy ludzie dostrzegają tylko to do czego można się dowalić, a na dobre rzeczy klapki na oczy zakładają. Po prostu kilku zawodników choćby nie wiadomo jak dobrze zagrało to zawsze znajdzie się ktoś, kto ma odmienne zdanie od większości ludzi czy ekspertów, którzy się na tym sporcie znają doskonale, oczywiście nie popierając swojej opinii rzetelnymi argumentami.
Jestem zwolennikiem obiektywnej krytyki, ale nie pisaniu bzdur bez pokrycia.

@arsenallord:
To bardzo mało meczów Arsenalu widziałeś :)

@Rynkos7:
Ojj powiedzieć, że Nasri nie był demonem dynamiki to grzech. Chłop potrafił przedryblować kilku zawodników i strzelić bramkę. Jego dryblingi opierały się głównie na dynamice i zwinności.

Kiedy w końcu zrozumiecie, że pozycja zawodnika na grafice przedmeczowej zupełnie nie oddaje tego jak to wygląda na boisku. ESR ustawiony na skrzydle ma całkowicie inne zadania od Martinelliego ustawionego niby na tej samej pozycji. Emile nie był skrzydłowym i nie będzie, a Arteta czasami ustawia go szerzej, żeby wykorzystać jego zalety według określonej taktyki na mecz. Wenger też lubił ustawić Wilsherea albo Ramseya na skrzydle i nikt nie uważa ich za skrzydłowych.
Świetnie jest mieć jednego i drugiego, bo to daje duże pole do manewru i dopasowania pod styl gry przeciwnika, kwestia tylko tego, żeby każdy miał sporo szans na grę, żeby utrzymać ich w rytmie meczowym.

@kwiatinho:
Z tego co widziałem to w oświadczeniu policji jest napisane, że piłkarz tuż przed trzydziestką.
Zaraz spróbuję odszukać to oświadczenie

Mam nadzieję, że ludzie tylko podchwycili temat, ponieważ zdają sobie sprawę z tego jak wiele dla Arsenalu znaczy Partey i temat będzie się sprzedawał.

@XandeR:
Głównie na tym polega budowanie zespołu na młodych zawodnikach.
Zbierasz ekipę, ogrywasz ją i czekasz aż dojrzeje.
Od kiedy Arteta jest trenerem Arsenalu to ani przez chwilę nie zapowiadało się, że będzie inaczej. Ciągle kręgosłupem drużyny są młodziaki co ma zaowocować dopiero za jakiś czas.
Także nie wiem na co Ty liczysz, że klub nagle zmieni strategię, którą stosuje już od kilku okienek tylko dlatego żeby zrobić po myśli kogoś, kto nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu tak dużym klubem?

Cel na ten sezon jest jasny, awans do top 4. Nie mistrzostwo.

Haha ludzie na 720p narzekają, a jak zaczynałem oglądać Arsenal na streamach to czasami miałem problem, żeby numer na koszulce rozpoznać. A jak bramka miała paść to zawsze stream się wieszał.
To były czasy. :D

@Ech0z:
Odstaw to forum na jakiś czas. Uwierz mi, pomoże Ci. Bo już piszesz farmazony. Ludzie traktują te komentarze jak wyrocznię.
Parę lat temu też się w ekscytowałem każdą plotką w trakcie okna transferowego. Teraz wiem, że wszystkim dziennikarzom zależy na rozgłosie, więc manipulują ludźmi. Nikt normalny w klubie nie idzie do prasy powiedzieć mu co ma zamiar zrobić i jaką ofertę złożyć.
Nawet Ornstein za czasów Wengera info dostawał dopiero jak już transfer był zakończony.
Czytanie plotek źle wpływa na zdrowie psychiczne każdej osoby, która próbuje się w jakiś sposób utożsamić z klubem.

Mówienie, że Świątek nie ma mocnych rywalek to jedna z głupszych rzeczy jakie ostatnio przeczytałem. Jak można porównać kogoś grającego teraz z kimś grającym kiedyś.

Świątek nie wygrywa meczów, bo rywalki są słabe. Jest mocna w każdym aspekcie. Ma mocną zagrywkę, szybko porusza się po korcie, ma dobrą kondycję, jest szczuplutka, więc stawy są mniej obciążone. Jest świetna technicznie, więc potrafi grać siłowo i technicznie. Trafia w kort z bardzo trudnych piłek, rywalki czasami nawet do tego nie startują. Ona nie wygrywa przez słabość rywalek tylko dzięki swoim niesamowitym umiejętnościom.

Jak Radwańska w swoich najlepszych latach grała to powtarzało się, że nie da rady być najlepsza, bo jest świetna technicznie, ale nie ma siły uderzenia. A Świątek ma wszystko.

Cieszę się, że Iga przegrała wczoraj. Wygrała sporo, ale każdy kolejny mecz nakładał na nią presję. A teraz pokazała wszystkim, że też jest człowiekiem i czasami przegrywa.
Ludzie zamiast kibicować, okazać wsparcie to tylko wkręcają tą śrubę jeszcze bardziej i zaczynają próbować udowodnić, że obecnie najlepsza tenisistka na świecie nie jest wcale taka dobra. Nienawidzę tej cechy u Polaków.

Miał być ogłoszony wczoraj po tym jak skończy się umowa Lacazette'a.
Tak słyszałem od ekspertów z kanonierzy.com :D

wokół którego*

@filo94:
Ignorantem można prędzej nazwać Ciebie za to, że chcesz nazywać tak osoby, które nie zgadzają się z Twoim zdaniem.

Xhaka nie jest zawodnikiem wokół należy budować drużynę, ale aktualnie jeszcze jest w niej potrzebny. Nie lubię go, denerwują mnie jego odklejki, ale nie ma go kim zastąpić. No i z nim w składzie też potrafili zdominowac praktycznie każdą drużynę, więc to nie w Granicie jest główny problem.
Koleś jest wysoko w rankingu zawodników do zastąpienia, ale nie można w jednym okienku kupić 10 zawodników do składu, bo skończymy jak Fulham.
Czy Ci się to podoba czy nie, co najmniej przez rok Xhaka będzie jeszcze grał i to większość meczów w pierwszym składzie. Bo po prostu nie ma lepszej alternatywy.

W sumie to chyba bym nie łączył zakończenia kontraktu z Laca i ogłoszenia Jesusa. Przecież numery koszulek zawodników i tak będą zgłaszane przed rozpoczęciem rozgrywek to z jakim numerem zostanie teraz zaprezentowany jakiś zawodnik dla władz ligi nie ma żadnego znaczenia.
Jedynie Laca mógłby się obrazić, ale chyba też mu to zwisa skoro już oficjalnie od nowego sezonu zagra w OL. Pewnie przygotowują wszystko. Sesje, wywiad itd.

Bo Wenger nie używał zdobywania trofeów jako główny argument, żeby namówić zawodnika.

Wenger rozmawiał osobiście z piłkarzem, którego chciał mieć w drużynie i mówił mu, że postara się stworzyć dla niego takie warunki, żeby wydobyć z niego wszystko co najlepsze.
I większość zawodników to przekonywało, bo akurat to Wenger potrafił zrobić. A że w późniejszych latach w parze szły też atrakcyjne warunki finansowe to w końcu można było pozyskać takich piłkarzy jak Ozil czy Sanchez.

Co dobre, Arteta działa podobnie. Nie jest jeszcze menedżerem takiego kalibru, ale ma świeże podejście, zna dzisiejszy futbol.
Nie wszyscy zawodnicy liczą tylko lata do emerytury piłkarskiej i zera na koncie. Jeśli ktoś ma w sobie ambicje i chciałby wycisnąć maxa ze swoich możliwości to trener takiego typu będzie dla niego pożądany.

@marcin04c:
Ja nie bawię się w wróżby i nie próbuje przewidzieć tego co będzie za kilka lat. Czy Guendouzi będzie dzbanem czy nie, nie interesuje mnie to zbytnio.
Wiem, że teraz jest bardzo młodym reprezentantem Francji, którego Arsenal sprzedał za 10 milionów.
Psie pieniądze

@mlody323323:
Wilshere ma odpowiednie kwalifikacje, robił je w ostatnim czasie. Odbywał nawet jakieś praktyki w Arsenalu.

Jak nie krytykuje zwykle zarządu za sprzedawanie zawodników tak sytuacja z Guendouzim to jakaś kpina. Rozumiem, że gość był niesforny i jest niepotrzebny. Ale to młodziak, który już teraz gra w reprezentacji Francji. Reprezentacji, która ma chyba najszerszą kadrę na całym świecie.
Auba też był niesforny, a i tak odpowiednią kwotę trzeba było za niego zapłacić.
Doprowadzenie do takiej sytuacji jest niezrozumiałe.

Wiele sytuacji jestem w stanie zrozumieć, ale to jest naprawdę czyste frajerstwo.

@TlicTlac:
Wimbledon to "dumna" impreza. Obowiązuje w niej kilka nieoficjalnych zasad, ale każdy zawodnik o nich się i przestrzega. M. in. białe stroje, raczej nie okazuje się przesadnie emocji, na trybunach też panuje pełna kultura. Dla zawodników Wimbledon to impreza na którą czekają cały rok i po prostu nie chcą zmieniać tam pewnych rzeczy. Tam tak po prostu ma być.
I ja to szanuje. Chociaż w tym sport nie idzie w kierunku jak największej atrakcyjności dla zarobków. Od zawsze jest tak samo i to jest ekstra.

Ktoś poleci jakiś router do wifi domowego, który ma dobry stosunek ceny do jakości? Właścicielka mieszkania poprosiła, żebym sam kupił i wymienił, a w sumie nie mam żadnego rozeznania obecnie w tym temacie.
Internet aktualnie nie jest jakiś szybki, coś ok 100mb, ale wiadomo że wszystko się rozwija, więc następna umowa może być już z szybszym dostawcą.

@Easybizi369 napisał: "Zaha byłby dobry, ale dla Emerego.. Gdzie musieliśmy miec z przodu gościa, który potrafi utrzymac piłkę podczas kontry i napędzic akcję. U Artety byłby to poziom Pepe. Tacy zawodnicy potrzebują miejsca, dlatego idealnie sprawdzają się w średniakach, którzy oddają piłkę, żeby grac z kontry."


Wenger potrafił grać dwoma środkowymi pomocnikami na skrzydłach, bo dzięki temu potrafił zdominować posiadanie piłki. Efekt był taki, że nie raz przez 90 minut Arsenal bił głową w mur. Milion podań w obrębie pola karnego rywali, ale nie potrafili się przedrzeć. Nie raz kończyło się remisem albo porażką.
Była dominacja, ale nie było gościa, który potrafiłby rozerwać obronę rywali.

Ja uważam, podkreślam że to moje zdanie, że w każdej mocnej drużynie powinien być gość, który potrafi zrobić coś z niczego, przedryblować 2,3,4 zawodników, wprowadzić na boisku trochę chaosu. Tacy zawodnicy potrafią rozerwać nawet najszczelniejszą obronę. Odpowiednio wykorzystani mogą być zabójczą bronią.
Straci piłkę 5 razy, ale za 6 stworzy 100% sytuację.

Bez przesady, 30 lat to nie jest dużo. To nie są czasy kiedy zawodnicy po każdym meczu i treningu pili browary, palili szlugi, jedli co chcieli. Teraz każdy ma dietę, musi prowadzić zdrowy tryb życia, jest ciągle poddawany szczegółowym badaniom. Robben czy Ribery w tym wieku to najlepszy okres w swojej karierze mieli, a też bazowali na szybkości.

Zahe chciałem dużo bardziej w momencie kiedy Arsenal kupował Pepe. Meczów z Crystal czasami obawiałem się bardziej niż z Tottkami, bo Zaha robił z naszymi obrońcami co chciał.
Szkoda, że teraz się nim nie interesują. Fajny transfer by był. Na parę lat wystarczy, a młodzi mieliby od kogo nauczyć się kilku zwodów. ;)

Ale na skrzydełko wleciałby taki Nasri w swoim prime...
Przyjemniej się oglądało mecze kiedy na boisku biegał piłkarz, który nie miał problemu z minięciem 4 rywali i strzeleniu bramki. Lekkość z jaką poruszał się z piłką po boisku. Ojjjj dawno już nie widziałem podobnego piłkarza.