Komentarze użytkownika kamil_malin

@ schade
Dziękuję za miłe słowa.

Wenger popisał się z Parkiem. Trzeba był go wczoraj wstawić, tak dla świętego spokoju. Widocznie lepsze jest katowanie van Persiego, niż danie szansy Koreańczykowi. Totalna porażka transferowa Francuza...

Obejrzałem właśnie powtórkę spotkania na Orange Sport i najkrócej można powiedzieć, że Kanonierzy pokazali jak należy grać w takich spotkaniach.
Pełna kontrola przez 90 minut, ani przez moment zwycięstwo nie było zagrożone. Arsenal pokazał charakter, Arsenal pokazał cojones.
Oczywiście spory wpływ na przebieg tego spotkania miała decyzja arbitra z początku meczu. Karny + czerwona kartka totalnie podcięła skrzydła Wilkom. Chwilę później Kanonierzy zadali kolejny cios i gospodarze mogli już zapomnieć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej.

Mecz dla kibiców był nudny, losy spotkania szybko się rozstrzygnęły, tak więc przez praktycznie 70 minut oglądaliśmy to jak powinno się takie spotkania rozgrywać. Chwała Kanonierom za spokój, za rozsądne klepanie piłki.
Poza tym, że koncertowo rozegraliśmy to spotkanie, jest ono trudne do oceny. Graliśmy swoje, rywale nie zawiesili wczoraj zbyt wysoko poprzeczki. Dlatego tempo było raczej senne, szybkich akcji było niewiele, ale nie ma się co dziwić.

Kolejny raz w tym sezonie na pochwałę zasługuje postawa dwójki środkowych pomocników, Song i Arteta wykonali olbrzymią pracę w środku pola. Nie byli tak efektowni i efektywni jak w poprzednim spotkaniu, ale nie było potrzeby aby wzpiąć się na wyższy poziom. Ramsey wypadł poprawnie, ale to nie jest ten Walijczyk, na którego czekamy. Sprawia wrażenie spiętego, często zdarzy mu się niedokładne podanie, czy brak zimnej głowy w kluczowym momencie (powinien strzelić bramkę). Jednak wszystko (chyba) zmierza w dobrym kierunku.
Dobrze zagrał środek obrony, co dziwne lepiej wypadł Djourou. Szwajcar był pewnym punktem. Żebym nie został źle zrozumiany, daleki jestem od krytykowania Vermaelena, bo także zagrał poprawne spotkanie. ;)
Słabiej za to spisali się boczni obrońcy, którzy nie ustrzegl się kilku drobnych błędów, czy to w ustawieniu, czy w niedokładnym rozegraniu. Jednak na szczęście pomyłki, nie zakończyły się bramką dla rywali.
Ofensywa Kanonierów tego dnia nie miała zbyt wielu okazji do wykazania się. Jednak 5-6 fajnych akcji widzieliśmy. Podobać się mogły szczególnie dwie szybkie wymiany podań duetu van Persie & Walcott zakończone bramkami. Benayoun poza zdobyciem bramki praktycznie się nie wyróżnił, było to raczej bezpiecznie głaskanie piłki, aniżeli ofensywne, ryzykowne akcje.

Mam troszkę za złe Wengerowi za zmiany. Po 3-0 mógł zmienić van Persiego na Chamakha/Parka. Nie było sensu trzymać Holendra na boisku przez pełne 90 minut. Trzeba było także wpuścić szybciej Chamberlaina. Chłopak aż pali sie do gry, widać po nim jaką ma ochotę na grę. Zawsze jest dostępny, zawsze się pokazuje. Będzie kawał wielkiego zawodnika. :)

Szczęsny- szacunek za interwencje.

I kolejny zarzut, tym razem w stosnku do Songa. Dlaczego on nie strzela z dystansu? Były przynajmniej 2-3 sytuacje, w których Kameruńczyk niepotrzebnie wpycha na siłę piłkę w pole karne, zamiast uderzyć. To jeden z aspektów, w których gra Alexa kuleje.

Szacunek za zwycięstwo, czyste konto i spokój. Rok temu nawet i przy rywalu grającym w 10 musielibyśmy do końca drżeć o wynik. W końcu mamy kapitana, w końcu mamy drużynę. Chociaż żeby nie było za słodko, wciąż jest mnóstwo do poprawy.

P.S W końcu gramy pressingiem! Co prawda często się gubimy ale coś się ruszyło. :)

To oczywiste, że potrzebujemy wzmocnień:

- nie mamy rezerwowego napastnika, ci których mamy na ławce, to nie jest poziom Arsenalu. Park, Chamakh czy wypożyczeni Vela i Bendtner są do odstrzału. Koniecznie trzeba znaleźć dobrego piłkarza na ławkę/do rotacji.

- brak odpowiedniej klasy rezerwowych na skrzydłach. Jest Walcott, Chamberlain, Gervinho i dalej nic... bo młodych Ryo i Afobe (chociaż to bardziej napastnik) nie liczę. Benayoun prawdopodobnie wróci do CFC, więc jego także nie biorę pod uwagę.

- rezerwowy prawy obrońca, Jenkinson to nie jest piłkarz, który jest gotowy do bycia #2 na RB. W przyszłym sezonie trzeba go wypożyczyć, niech się chłopak ogrywa.

- środek obrony, mamy dobrą trójkę (Verma, Kosa, Merte), a dalej troszkę bieda. Niby jest Djourou ale wiemy jak to z nim jest. Liczyłem na Bartleya, ale on jest częściej kontuzjowany niż zdrowy. Vertonghen byłby ciekawym wzmocnieniem.

- środek pola, (DM- Song, Coquelin, b2b- Arteta, Wilshere, CAM- Ramsey, Rosicky) przydałby się jeszcze jeden zawodnik, w miejsce Diaby'ego. Lansbury, Denilson do odstrzału, Frimpong na wypożyczenie.

Liczę na klasowe wzmocnienia, które rzeczywiście sprawią że będziemy lepszą drużyną. Mają to być pilkarze którzy powalczą o pierwszy skład, a nie zapchajdziury pokroju Squillaciego.

@ malyglod
Brakuje mi także tego z czego słynął Vieira i w czym genialny jest Lampard. Wejście środkowego pomocnika w drugie tempo. Teraz nie ma takiego zawodnika, a bardzo by się on przydał.

Przepis na pokonanie Arsenalu jest bardzo prost: skuteczna obrona i szybka kontra. Wiele spotkań przegraliśmy w taki sposób.

@ malyglod
Jesteśmy strasznie schematyczni w ataku. Wszystko wygląda jeszcze nieźle gdy przynajmniej skrzydła robią jaki szum (gra bez piłki wyglądała bardzo dobrze), taki jak choćby wczoraj. Ale gdyby na bokach w City grali lepsi zawodnicy, to nasze akcje kończyłyby się na 20-25 metrze przed bramką Harta. Standardowe bicie głową w mur.

Klepanie w środku, podanie na skrzydło, dośrodkowanie. I tak w kółko... zero zaskoczeni i korzyści. Non stop ten sam schemat. Na siłę staramy się wepchnąć piłkę w pole karne, a tam z kilku metrów umieścić ją w siatce.
Arteta wczoraj pokazał, że jak się chce to znajdzie się drogę do siatki. Było kilka momentów, gdzie prosiło się o uderzenie, takie sytuacje miał Rosicky (potrafi uderzyć) czy Song (on akurat nie umie).

Ale niestety Wenger od lat pewnych spraw nie poprawia. Dośrodkowania jak były tragiczne, tak dalej są, strzałów z dystansu jak nie było, tak nie ma, a SFG w ofensywie dalej prezentują się tragicznie. Jedyne co uległo delikatnej poprawie, to pressing i SFG w defensywie. Można Bossa za wiele spraw chwalić, ale jeśli ktoś nie dostrzega lat zaniedbań w tych aspektach (jest ich o wiele więcej, wypisałem te najbanalniejsze) to jest po prostu ślepo zapatrzony we francuskiego szkoleniowca.

Yossi pokazał jakim jest profesjonalistą. Nie obraża się, wchodzi na boisku i walczy na 100%. Uwielbiam takich zawodników. Gdyby do tej zadziorności dodał więcej efektywnego szumu z przodu to byłoby pięknie. Ciekawe co z nim dalej...

Radość po meczu wciąż trwa, ale pora na kilka gorzkich słów po wczorajszym zwycięstwie:

- kolejny raz jesteśmy nieskuteczni. Mieliśmy przynajmniej 3 naprawdę świetne sytuacja na zdobycie bramki. To co zmarnował Walcott, Ramsey, Benayoun czy Vermaelen przechodzi ludzkie pojęcie.

- na skrzydłach wiele szumu, mało rezultatów. Dośrodkowania to coś co najlepiej przemilczeć. 1 na 10 prób kończy się niezłą centrą, pozostałe to zagrania do rywali.

- strzały z dystansu, czy ktokolwiek pomyśli o tym, żeby zamiast pchać piłkę w pole karne w którym jest 15 chłopa uderzyć z dystansu? Nie, lepiej ją stracić, niż oddać strzał

- zmiany Wengera, co one miały znaczyć? Po co wchodzi żałośnie grający Ramsey i dlaczego Chamberlain dostaje tylko 5(!) minut?

- jeszcze odnośnie punktu dotyczącego skuteczności, brakuje nam zawodnika który siedzi z tyłkiem w polu karnym i czeka na dobre podania. Robin to jednak inny typ napastnika, bo obecność Walcotta w polu karnym można podsumować uśmiechem na twarzy. A my dodatkowo gramy do niego piłki na walkę...

Zaimponował mi dziś środek pola, genialną pracę wykonał Arteta, Song oraz Rosicky z Benayounem. Byli dosłownie wszędzie, zawsze o krok przed rywalami. To była gra, którą chcę oglądać w każdym meczu.
Obrona praktycznie bezbłędnie, ale nie mieli nawet okazji aby się wykazać.

Bardzo podoba mi się typ, liczę że się sprawdzi.

Kłamstwo, nie wierzę w to co mówi Wenger. Ostatnio bardzo często mydli oczy nam fanom, mówi jedno, robi co innego...

@ Midgardsorm
Serio. Jest Euro 2000 i długo, długo nic. Te cudowne bramki, te wspaniałe mecze i emocje w finale coś pięknego.

Euro 2004 było niezłe, ale do dwóch imprez o których pisałem nie ma startu.

... a bramka dla Arsenalu po rzucie wolnym, którego nie powinno być. :P

@ arsenallord
I w 10 mieliśmy sporo szans na zdobycie bramki (okazje Henry'ego). Zabrakło kilku minut, zabrakło odrobiny szczęścia... zresztą jedna z bramek dla Barcelony, ta na 1-1 padła po spalonym.

Widzę, że większość późno zaczynała przygodę z piłką nożną. Nie żartujcie, że nikt nie pamięta genialnego Mundialu we Francji i przede wszystkim najlepszej piłkarskiej imprezy w historii mianowicie ME w Holandii i Belgii?

Podczas tych imprez jarałem się reprezentantami Brazylii, Francji oraz Holandii. A co za tym idzie, śledziłem gdzie grają ich największe gwiazdy.

Arsenal poznałem trochę później, nie potrafię dokładnie określić kiedy zacząłem im kibicować. Pamiętam sporo spotkań z C+ m.in wtedy gdy w Liverpoolu grał Dudek, a co za tym idzie miałem przyjemność oglądać w akcji Henry'ego, Dennisa i spółkę.

Słabe te wzloty, za to upadki bardzo bolesne...

Przychodził jako jednen z największych talentów na świecie, miał w ciągu 2-3 sezonów na stałe zadomowić się w pierwszym składzie Arsenalu, nie udało się. Jego lenistwo i umysł 10-latka totalnie go przekreślają, Meksykanin już nigdy nie będzie piłkarzem światowej klasy, a miał papiery aby takim zawodnikiem być.
Jest dla mnie jednym z największych rozczarowań. Myślałem, że coś z niego będzie. Obecnie trzeba się go pozbyć, bo nadaje się tylko do przeciętnych zespołów z PD. Tak marnuje się talent, dzięki swojej głupocie.

Jeśli ktoś uważa, że należy mu się szansa, niech sobie przypomni co robił na wypożyczeniu w WBA...

Nie lubię Milanu, ale szkoda ich. Najnormalniej w świecie zostali oszukani...

Topek kolejny raz swoim komentarzem wyczerpuje temat, nie pozostaje nic innego jak podpisać się pod jego wypowiedzią. :)

@ grand92
Komentuje Krzysztof Przytuła. Lubię słuchać gościa, ciekawie mówi. :)

Przytuła > Nahorny

@ malyglod
Ja również nie uważam, że Walijczyk jest winowajcą porażek. Grał dziś słabo, podobnie jak cały zespół. Dostosował się do poziomu kolegów.
Z wystawieniem Alexa byłaby loteria, podobnie jak z Ramseyem. Pamiętam jak grał Anglik w meczu z Sunderlanem (również wyjazd, gra 2 skrzydłowymi) gdzie totalnie nie radził sobie z boiskiem i rywalami. Raz się taki manewr uda, innym razem nie. Jednak patrząc na formę w ostatnim czasie to wystawienie AOX-a byłoby lepszą opcją.

A ty ciągle porównujesz sytuację Parka i Chamberlaina...

- Park kupiony jako opcja totalnie rezerwowa, gość ewidentnie się nie nadaję.
- Chamberlain kupiony jako przyszłość Arsenalu. Nie gra tak często bo Wenger nie chce zrobić z niego drugiego Walcotta (balonik z presją). Chociaż czasami nie rozumiem uporu Bossa, który stawia właśnie na Ramsey'a czy będącego pod formą Gervinho zamiast na Anglika.

@ malyglod
Można było postawić na Chamberlaina. Mielibyśmy szybkość na skrzydle + ewentualne zagęszczenie środka pola...

Zresztą to i tak nie był najlepszy pomysł aby za wszelką cenę starać się zrobić przewagę w środku pola wystawiając Ramsey'a. Walijczyk zamiast pomagać, momentami wręcz przeszkadzał. Dublował pozycję Rosicky'ego, przez co nasze ataki były łatwiejsze do zatrzymania. Lewa strona dzisiejszego dnia leżała, w środku tłok (4 naszych zawodników + 3-4 zawodników QPR) przez co zrobił się mur, który trzeba było rozbić na skrzydłach.
Mówisz, że w poprzednich meczach przynosiło to korzyści, ja jednak uważam inaczej. O ile w pierwszej połowie (mecz z Evertonem) Aaron ze swoich zadań wywiązywał się dobrze, to w drugiej zaprezentował się przeciętnie. Tylko, że The Toffees grali zupełnie inaczej w porównaniu z QPR.
Manewr z graniem w spotkaniach wyjazdowych jednym skrzydłowym moim zdaniem jest słaby. Pokazały to mecze z Liverpoolem, Evertonem czy właśnie teraz z QPR.

Może i to przynosiłoby odpowiednie korzyści ale pod dwoma warunkami. Walijczyk byłby w formie i Wenger jasno powiedział środkowym pomocnikom (głównie Tomasowi) i właśnie Aaronowi co i jak mają grać. Bo obecnie to wygląda na zasadzie sporej samowoli, nie ma dokładnych wskazówek co mają grać. Ja tak to przynajmniej widzę.

@ imprecis
Dobry mecz? Powiedz mi co w takim razie było dobrego w naszej grze? Bardzo chętnie poczytam.

@ arsenallord
Nie jesteśmy regularni, brakuje nam cechy z której słyną mistrzowie...

Mecze u siebie
Punkty: 35
Bramki strzelone: 34
Bramki stracone: 12

Mecze wyjazdowe
Punkty: 23
Bramki strzelone: 28
Bramki stracone: 29

Zaledwie jedno(!) spotkanie wygraliśmy wysoko i bez problemów 4-0 z Wigan. Poza tym męczarnie... i 5:3 z Chelsea.

10/21 punktów*

Ostatnie wyjazdowe spotkania

Fulham 2-1
Swansea 3-2
Bolton 0-0
Sunderland 1-2
____________
Liverpool 1-2
Everton 0-1
QPR 2-1

7 spotkań: 3 porażki, 1 remis, 3 zwycięstwa. 7/21 punktów.

Okoliczności różne, kadra różna, gra praktycznie jednakowa. Męka i bardzo słaba gra. Jeśli zwycięstwo to dzięki chwili magii czy to van Persiego czy innego zawodnika. Ani jedno spotkanie nie było spokojnym zwycięstwem jak choćby ostatnie starcie na ES z Aston Villą. To wiele mówi na temat naszej gry na wyjazdach.

Jak widać, mecze wyjazdowe to ewidentnie nasza pięta achillesowa. Rywale nie mają problemów aby wybić nam nasze największe atuty, lub my sami po prostu je sobie wybijamy. Dodatkowo za łatwo tracimy głupie bramki, przez własne gapiostwo czy złe ustawienie.
W 3/4 spotkaniach (oddzieliłem je) Wenger decyduje się na pewien manewr. Mianowicie rezygnuje ze skrzydłowego (lewa strona) i w jego miejsce wstawia na składu pomocnika (2-krotnie Ramsey'a oraz raz Benayouna). Czy taktyka Bossa przynosi korzyści? Jak widać po wynikach i grze odpowiedź jest jasna.

Można było dziś liczyć na dobry wynik, ale obiektywnie patrząc na naszą grę na obcych stadionach, kto mądrzejszy czuł, że derby to będzie droga przez mękę. I tak też dziś było.
Sytuacja w której van Persie miał piłkę meczową zmieniłaby tylko i aż wynik. Mielibyśmy 3 punkty, ale co wnikliwszy obserwator zauważyłby i przeanalizował jak wyglądała nasza gra na wyjazdach. I mecz z QPR byłby kolejnym wymęczonym zwycięstwem.

Gramy źle, gramy bez pomysłu. Wenger szuka rozwiązań, ale jest daleki od ideału. Pora się zastanowić czy pewne schematy mają sens.


Rozumiem krytykę, ale uzasadnioną. Tutaj niestety góruje głupota i chamstwo. Zagraliśmy dziś źle, zostaliśmy wypunktowani. Może to i dobrze, bo niektórzy zamiast ostro pracować, wyraźnie sobie odpuścili. Ewidentnie QPR zostało dziś przez Kanonierów zlekceważone. Kubeł zimnej wody powinien podziałać motywująco na kilku delikwentów, taką mam przynajmniej nadzieję.

Nie mam ochoty rozpisywać się nad meczem. Dziś za wiele poszczególnych ogniw zawiodło...

@ maciekbe
Podpisuję się pod twoją wypowiedzią.

Song w defensywie w tym sezonie prezentuje się jedynie poprawnie. Kameruńczyk często łapie głupie kartki i popełnia sporo błędów. Więc z tym czyszczeniem bym nie przesadzał.

Za to w ofensywie Alex gra wybornie. Jego podania to coś czego oczekuję od Artety.

Stare... Xabi i Mikel.

Gratulację dla ludzi, którzy wierzą we wszystko co przeczytają w Internecie. Mam tu ma myśli tych którzy wypowiadają się na temat Hazarda.

@ bialysul
Wydaje mi się, że krytyka postawy Jenkinsona jest zarzutem w kierunku Wengera za wybranie fatalnego rezerwowego RB. Nie może być tak, że zespół walczący o najwyższe cele, ma na ławce tylko i wyłącznie żółtodzioba z III ligi.

Carl w przyszłości może być niezłym zmiennikiem, widać potencjał. Poczynił olbrzymie postępu względem tego co widzieliśmy na początku, jednak wciąż nie gwarantuje poziomu, którego należałoby oczekiwać od rezerwowego Arsenalu. Za często gubi pozycję, robi dziury na boku obrony. Wszystko jest oczywiście do wytrenowania, ale Wenger w kwestii zmiennika dla Bacary'ego ewidentnie zawalił. Carl powinien być numerem 3 i pójść na wypożyczenie. Bo nie był gotowy aby wskoczyć do pierwszego składu, zresztą on nadal nie jest odpowiednim kandydatem do gry. Byłby inaczej gdyby w drużynie wciąż był Eboue. Chociaż końcówka jego przygody z Kanonierami była delikatnie mówiąc fatalna, jednak i tak był/jest poziom wyżej od Jenkinsona.

Nie ma to jak porównać sytuację Jacka (młody, świetnie rokujący zawodnik, kontuzjowany 1 raz) do Diaby'ego (doświadczony piłkarz, który w każdym sezonie wypada na kilka miesięcy)... super!

Na pozbyciu się niepotrzebnych zawodników możemy zarobić ponad 400k p/w na pensje oraz 20-25 mln.
Sprzedając sześciu piłkarzy, którzy nie grają można zainwestować pieniądze w 2-3 na realne wzmocnienia, I składu lub ławki rezerwowych.

@ Diablica
Haha masakra co ty robisz na tej stronie...


Wolałbym oglądać mecz na C+, ale nie ma na to szans. Trafi oglądać na Sopie.

Skoro większość podnieca się takim standardowym zachowaniem jak walka i powrót po stracie to tylko pokazuje jak "wiele" daje nam Iworyjczyk. Jest praktycznie bezproduktywny i gra poniżej oczekiwań. Gdzie się podział zawodnik, który był jedną z gwiazd Ligue 1?
Tam sporo strzelał i asystował, a obecnie nie potrafi dojść do dobrej sytuacji. O celnych i groźnych dośrodkowaniach nawet nie wspominam...

@ maciekbe
Nie pamiętam w którym to było roku, nie pamiętam dokładnych nazwisk komentatorów (Jacek Gucwa chyba z gazety Tempo) ale pamiętam 6-7 kanałów do wyboru.
Szkoda, że to się nie utrzymało, bo oglądanie F1 wtedy to była przyjemność. :)

T

@ peciakk
Dokładnie nie pamiętam kiedy rozpoczęła się moja przygoda z F1. Ale myślę, że kilka GP w 1996-1997 roku widziałem.
O wiele lepiej już pamiętam sezon z 1998 roku.

Dawniej oglądanie F1 to transmisje z niemieckich kanałów, a później super sprawa z kanałami od C+ (ze świetnymi komentatorami). Teraz jest o wiele większa dostępność i popularność tego sportu, a musimy męczyć się z Borowczykiem... choć często odpalam angielskie kanały, głównie przez głupoty wypowiadane przez komentatorów Polsatu . :P

Widzę sami młodzi stażem fani F1. ;)

@ David92
A co tam jest takiego zabawnego? Tu dzieją się podobne cyrki...

Pewne, ładne zwycięstwo. Brawo Arsenal, pora na QPR.

Przydałoby się robić podsumowania sond. ;)

Tak, przecież lepsze (ewentualne) siedzenie na ławce w Chamionship od regularnej gry w League One...

Jemu jest potrzebna gra o stawkę, nawet jeśli będą to rozgrywki w III lidze. Przykład Wojtka świetnie pokazuje, że czasami warto trafić do słabszego klubu, gdzie łatwiej się wybić. Myślę, że z Nico może być niezły zawodnik. Oczywiście przed nim mnóstwo pracy i myślę, że nie będzie gracz do podstawowej jedenastki, ale ma papiery na bycie niezłym rezerwowym.

Końcówka tekstu zaskakująca. Nie spodziewałem się tego po Wengerze...

Wiele razy już to pisałem, należy sprzedać około 6-7 zawodników (starty kadrowe praktycznie zerowe, większość to głęboka rezerwa- "darmozjady"), w ich miejsce ściągnąć 3 no może 4 klasowych graczy + rozważyć postawienie na młodzież powracającą z wypożyczeń.
Kadra będzie ilościowo na podobnym poziomie, jakościowo będzie to znaczny krok w przód.

@ Michal23AFC
Afobe to napastnik/skrzydłowy, a Aneke to środkowy pomocnik. Trudno ich porównać, ale Benik zapowiada się na lepszego zawodnika.

Świetnie, że wypożyczamy kolejnego młodego zawodnika. Zarówno w jego, jak i w przypadku Frimponga szkoda fatalnych kontuzji. W tym momencie obaj mieliby już za sobą praktycznie cały sezon (Frimp pół sezonu) na wypożyczeniu. A taka przygoda była by dla nich bezcenna.

W przypadku Diaby'ego ciągle występuje słówko może, gdyby itd. Po co tam taki zawodnik, który nie jest gwarancją regularnej i dobrej gry?

Nie ma sensu opierać drużyny na Francuzie, to się może źle skończyć. I tak już wiele razy Wenger dostał niezłą nauczkę, za zbyt dużą wiarę w słabych zawodników (Denilson, Almunia, Squillaci). Pora skończyć tego typu gierki i realnie wzmocnić skład, pozbywając się takiego balastu jak Abou.