Komentarze użytkownika kamo99111
Znaleziono 8690 komentarzy użytkownika kamo99111.
Pokazuję stronę 22 z 218 (komentarze od 841 do 880):
@Be4Again napisał: "Zubi i Kepa. Więc takiego marazmu nie ma."
Kępa? Cos mnie chyba ominęło bo hwg nie widzialem... tylko tyle, ze rozmowy trwają....
@Be4Again napisał: "Mamy przerwę w TW do 16.06.2025."
Spoko, hwg moze paść nawet poza oknem ;-)
@ozzy95 napisał: "rozkręcasz się Kolega xD"
To dopiero początek :-D jeszcze wiele dni smieszkowania przede mną, patrząc jak Arsenal zabiera sie do transferow jak pies do jeża :-D
12 czerwca, kolejny ciepły dzień lata. Wiatr niesie zapach truskawek, ptaki śpiewają, a Arsenal jak nie robił transferów, tak nie robi. Tradycja. Stabilność. Pewność, że cokolwiek dzieje się w świecie – u nas wszystko po staremu.
Manchester City? Już działają. Liverpool? Znów sprowadzają jakby budowali kadrę do serialu na Netflixie. A Arsenal? Czeka. Obserwuje. Kontempluje. Może gdzieś w lochach Emirates Mikel siedzi z Bertą przy świecy i rzucają kośćmi, kogo by tu „finalizować” do września.
To piękne w sumie – taka więź z przeszłością. Inni kluby się zmieniają, rozwijają, adaptują. A my? My trzymamy się korzeni. Duma i melancholia – jakby Arsène gdzieś tam dalej szeptał: "It's about values, not trophies."
Ale spokojnie. Zubimendi już prawie zaklepany. A jak dobrze pójdzie, to i Sesko zdąży odmówić, zanim go przebiją Araby.
Czekamy dalej. Arsenal Football Club – mistrzowie cierpliwości i pionierzy niewidzialnych wzmocnień.
@Barney napisał: "Nie zaswieca zobaczysz gosc chce cos osiagnac ,a czas zeby grac u arabow ma mnostwo."
Pożyjemy zobaczymy... dopóki nie ma oficjalki dopóty spokojny nie bede... już za dużo takich numerów Arsenal wywinął ;-) @Barney napisał: "Romano lub Orni pisali ,ze nie bylo konkretow ze strony Realu ,a praktycznie juz w maju Zubi byl nasz ."
No nie wiem... widziałem, ze Garfield wrzucał jakiś czas temu info odnośnie tego, ze Real 3 razy próbował nas przebić ale niby Zubi sie nie dał... dodatkowo wywiad z samym zawodnikiem też dolał trochę oliwy do ognia... a chyba to oczywiście mowi zawodnik to nie plotki z the Sun?? Aczkolwiek dzisiaj bardziej ironicznie o Zubim pisałem w tym komentarzu który przytoczyłeś:-p @FlameDood napisał: "Tak z ciekawości - jutro Arsenal wysyła ofertę 100mln £ za Sesko i dochodzi do porozumienia z Lipskiem w kilka dni. Jesteś dumny, że klub szybko załatwił transfer napastnika czy twoja narracja zmienia się o 180 stopni i nagle to klub jest zły bo przepłacił, poszedł na układ drugiej strony itp."
Nie jestem zadowolony bo chyba nie takie są oczekiwania Lipska. Mówi sie o kwocie 65 milionów funtów. I jakby taka kwotę Arsenal rzucił to spoko. Już nie raz traciliśmy na tym, ze żałowaliśmy "paru" funtów.
@Womanizer napisał: "Garfield siedzi w Holandii. Zajara lolka i od razu przy transferach ma spokój Tybetańskiego Mnicha.
Po znajomości może jakąś paczkę Ci załatwi. White Widow, Black Widow.
Wtedy w oparach dymu dostrzeżesz proces :D"
xD
@Barney napisał: "Dużo rozmów, zero konkretów = klasyczna zabawa w przeciąganie liny
Zubimendi „here we go”, ale Real już się czai. Sesko? Pewnie będziemy go negocjować do sierpnia, aż wejdzie Al-Hilal z kontraktem życia."
No oczywiście, ze tak ale miałem ku temu powody... może.powiesz mi, ze nie bylo prob Realu na przeciągnięcie go na swoją strone? Oczywiście teraz już fryty po obiedzie.
O Sesko sam Romano pisal:
Saudi Pro League clubs have approached Benjamin Šeško in recent hours with important proposals.
Understand Šeško’s priority is to continue in Europe at this stage, with talks to follow in the next days.
I ważne są słowa: "Šeško’s priority is to continue in Europe at this stage"... ale za dwa tygodnie stage może byc inny i jednak petrodolary w główce zaświecą.
@Womanizer napisał: "O stary. Jak Ty 12 czerwca jesteś już zmęczony. To polecam kupić Nervosol w pobliskiej aptece, bo pikawa Ci nie wytrzyma. Jak za miesiąc o tej porze będzie tylko Zubimendi potwierdzony to nam tu wykitujesz przy kompie." @Womanizer napisał: "O stary. Jak Ty 12 czerwca jesteś już zmęczony. To polecam kupić Nervosol w pobliskiej aptece, bo pikawa Ci nie wytrzyma. Jak za miesiąc o tej porze będzie tylko Zubimendi potwierdzony to nam tu wykitujesz przy kompie."
O stary, gdyby to chodziło tylko o to jedno okienko, to bym jeszcze machnął ręką i wziął ten Twój Nervosol na zapas. Ale problem w tym, że to nie jest pierwszy raz, tylko powtórka z rozrywki – sezon po sezonie, jak w pętli kodu:
for lata in range(2006, 2025):
sezon_konczy_sie = "rozczarowanie"
klub_zapowiada = "ambitne transfery"
media_podaja = "głośne nazwiska"
finalnie_przychodzi = "ktoś dostępny, niekoniecznie potrzebny"
deadline_day = "panic buy albo loan"
kibice = "frustracja + deja vu"
I to jest właśnie to zmęczenie – nie chwilowe, tylko chroniczne. Bo od lat wygląda to tak samo: najpierw „mamy plan”, potem „jesteśmy blisko”, a na końcu zostajemy z Lokongą, który miał tylko iść po kawę.
Więc wybacz, że nie klaszczę na widok kolejnego „procesu”. Po prostu człowiek ma prawo być sceptyczny, gdy widzi ten sam film od prawie dwóch dekad. Tylko bohaterowie się zmieniają, a zakończenie wciąż to samo.
@Imtari napisał: "Mam wrażenie, że mylisz tutaj trochę kupno piłkarza z kupnem bułek w piekarni. Pomijam już fakt, że mamy tutaj trochę więcej zaangażowanych stron, bo bułka swojego zdania nie ma, a do tego raczej nikt za rogiem się nie czai, żeby Cię wyprzedzić w ich zakupie, ale kwoty też są nieco wyższe.
Rozumiem że ucieszył byś się z transferów na wszystkie potrzebne pozycje jeszcze przed otwarciem okienka, ale jak dla mnie, to jeśli Sesko przyjdzie za 3 tygodnie i dzięki temu oszczędzimy chociaż 1 mln euro, to jednak to jest bardziej profesjonalne/racjonalne podejście."
Oczywiście, że transfer to nie kupno bułek — nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi, że piłkarz to produkt z półki, który bierzesz, płacisz i wychodzisz. Ale skoro już lecimy metaforami, to przypomnę tylko, że w tej „piekarni” przed ladą nie stoisz sam. I jak będziesz się za długo zastanawiał, to ktoś inny ten ciepły chlebek po prostu sprzątnie.
Arsenal sam się na takich „hijackach” już raz czy dwa przejechał — Mudryk to klasyk, ale i przypadków, gdzie przeciągane negocjacje kończyły się spektakularnym fiaskiem, nie brakuje. Także to nie jest teoria spiskowa, tylko ryzyko wpisane w grę.
A jeśli chodzi o to „profesjonalne podejście”, gdzie czekamy trzy tygodnie, żeby zaoszczędzić milion euro — to szanuję, tylko przypomnę, że czasem warto dopłacić ten milion, żeby mieć zawodnika gotowego od początku przygotowań, a nie goniącego formę w połowie sierpnia.
Poza tym — znając Arsenal — to takie „mamy czas” kończy się zazwyczaj paniką pod koniec okienka i wypożyczeniem kogoś, kto miał być planem F w razie wojny nuklearnej. Więc wybacz, jeśli nie jestem przesadnie podekscytowany kolejnym sezonem w stylu „prawie zdążyliśmy” @Imtari napisał: "Nie wiem na ile masz czas śledzić sytuację transferową z Sesko (sporo czasu pewnie zajmuje wyszukiwanie i wklejanie tutaj informacji z wątpliwych hiszpańskich/portugalskich źródeł), ale wszystko wskazuje na to, że przy negocjacjach w sprawie Słoweńca, to my mamy lepsze karty i czas gra na naszą korzyść (Lipsk nie dostał się do LM i nie może przebudowywać kadry bez pieniędzy ze sprzedaży, więc zależy im żeby deal domknąć szybko)"
O, widzę, że do klasycznego „ufaj procesowi” dorzuciliśmy teraz „czas gra na naszą korzyść” — czyli kolejny odcinek z serii „negocjacyjny poker z twarzą pełną blefów”.
No jasne, Lipsk chce sprzedać — to fakt. Ale jeśli to my mamy takie „lepsze karty”, to czemu dalej rozgrywamy to jakbyśmy mieli talie UNO bez koloru? Bo problem polega na tym, że nawet jeśli stoimy lepiej niż konkurencja, to im dłużej przeciągamy, tym większa szansa, że ktoś z jeszcze lepszymi kartami po prostu wchodzi do gry. I to nie jest fantazja z brukowców, tylko realne zainteresowanie z klubów, które gotowe są płacić bez czekania na rabaty sezonowe.
To już było — Arsenal często miał „kontrolę nad sytuacją” do momentu, aż nie miał nic. A potem kończyliśmy z opcją zapasową, co wyglądała dobrze tylko na prezentacji z koszulką. Więc może zamiast powtarzać mantrę o przewadze w negocjacjach, warto sobie przypomnieć, że na rynku transferowym „czekanie” to nie zawsze strategia. Czasem to po prostu ryzyko, że ktoś inny zrobi to szybciej i skuteczniej. @Imtari napisał: "Brzmi całkiem sensownie. Nie zamienił bym tego raczej na
"Prawdziwy kibic wchodzi tutaj 3 razy dziennie, żeby na miesiąc przed rozpoczęciem presezonu przypominać wszystkim że nikogo jeszcze nie kupiliśmy i wymieniać wszystkich zawodników których nasza konkurencja kupiła (lub też nie kupiła, ale ktoś w jakiejś plotce akurat wylosował ciekawe nazwisko)""
Czyli mamy nową definicję "prawdziwego kibica": milczący mnich transferowej ascezy, który w pokorze i ciszy czeka do deadline day, aż Mikel objawi mu nowego napastnika jak święty Graal.
Bo wiadomo — jak ktoś zagląda na forum, analizuje sytuację, porównuje ruchy rywali i wyraża niezadowolenie, to nie kibic, tylko defetysta z misją siania fermentu. Prawdziwy fan siedzi cicho, odlicza do września i bije brawo każdemu "monitorujemy sytuację", jakby to były realne wzmocnienia.
Z takim podejściem to może najlepiej zawieśmy forum do 1 września i wróćmy dopiero wtedy — żeby przypadkiem nie urazić ducha procesu niepotrzebną opinią.
@Barney napisał: "Sam podales przyklad zubimendiego wiec lykasz to gowno i polykasz w calosci."
No to słuchaj uważnie, bo widzę, że czytanie ze zrozumieniem to nie jest twoje naturalne środowisko:
Nikt tu nie krzyczy, że wszystko jest źle, że Zubimendi to ściema, ani że klub tonie — chodzi o to, że jedna potencjalna „finalizacja” nie załatwia reszty problemów, których w składzie nadal jest jak w przeciekającym dachu.
Napastnik? Mamy Havertza, jasne — tylko że on w ataku wygląda jakby sam potrzebował napastnika obok siebie.
A Jesus? No cóż, jest, ale głównie w komunikatach medycznych. Zestawienie „atak Arsenalu” z „atak City” wygląda jak porównanie Haalanda z gościem, który właśnie wrócił z sanatorium. I to jeszcze bez turnusu rehabilitacyjnego.
Ale jak się o tym napisze, to oczywiście zaraz jazda, że „łykam gówno z neta” i „pluję na klub”.
Może zamiast rzucać się jak Arteta do czwartego sędziego, spróbuj ogarnąć prosty fakt: można być kibicem, a jednocześnie mieć oczy i rozum.
I może, ale to tylko może, krytyka nie wynika z bólu dupy, tylko z tego, że niektórzy są już zmęczeni wiecznym „blisko finalizacji” i „pracujemy w ciszy”, które kończą się tym, że znów gramy sezon z jedną dziewiątką i parą życzeń.
Ale spoko, rób dalej za pasterza procesu i wciskaj ludziom, że wszystko idzie zgodnie z planem.
Tylko potem nie płacz, jak znów zabraknie „tego jednego elementu” — bo może to nie brak wiary boli, tylko nadmiar samozadowolenia.
@NicolasJover napisał: "Czego zabrakło w letnim okienku 2023 ?"
Napastnika, bo chciałbym przypomnieć, ze Havertz przychodził jako pomocnik oraz zastępstwa dla Timbera, który odniósł kontuzje i warto było sprowadzić kogoś na jego miejsce czego domagali sie kibice.
@Barney napisał: "Widze ,ze nic nie dotarlo do ciebie.
Oczywiscie ,ze mozna dyskutować ,ale ty lykasz najgorsze gowno w sieci otwierasz buzie i bierzesz wszystko do papy.
Ktos zmysli historie i juz wjezdzasz na Artete i nie zaswieci ci sie lampka , hmmm a moze to jednak bulshit.
Ja nie jestem fanem Mikela absolutnie."
Oho, znowu odpalił się samozwańczy szeryf internetu, specjalista od „gówna w sieci”, tylko szkoda, że z rozumieniem prostych zdań nadal na poziomie przedsezonu.
Nikt tu niczego nie „łyka” — po prostu nie każdy musi siedzieć cicho i czekać na oficjalne komunikaty z klubowej kaplicy, zanim powie, że coś mu się nie podoba.
Nie trzeba być ani fanem Artety, ani jego przeciwnikiem, żeby dostrzegać, że pewne rzeczy się po prostu ciągną i śmieszą — i że nie każda krytyka to „płacz” czy histeria.
Więc jeśli twoje jedyne hobby to naparzanie po ludziach, którzy nie maszerują w szeregu, to może po prostu odłóż klawiaturę i daj innym pooddychać. Bo jak na kogoś, kto niczego nie broni, bardzo ci przeszkadza, że inni coś krytykują.
Transfery w Arsenalu to już niemal sport olimpijski — tylko zamiast medali Arteta kolekcjonuje wymówki niczym rzadkie znaczki.
Ten „proces” ciągnie się już od 6 lat i nie chce się skończyć — jak najgorszy serial, gdzie każdy sezon kończy się „blisko finalizacji”, a finału wciąż nie widać.
Arteta z ławki reżyseruje farsę zatytułowaną: „Jak zrobić kilka transferów, nie załatać wszystkich dziur i zamienić kibiców w cierpliwych idiotów”.
Skład ma swoje jasne punkty, ale dziury, które zamiata się pod dywan, nadal są — przez co bardziej przypominamy „prawie” niż „mistrzowską” ekipę.
Może czas przestać wierzyć w tę nieskończoną telenowelę i zacząć domagać się konkretów, zanim ta cyrkowa iluzja nas na dobre wykończy.
@Barney napisał: "Czlowieku ktos zarzucil ci ,ze placzesz bo tak jest znow powolujesz sie na jakiekies gowno zrodla ,ze nie bedzie zubimendiego bo Araby bo Real to jak cie mozna traktowac na serio jak nie umiesz nawet rozroznic zrodel wartych uwagi ,a sciekow typu The Sun."
Zarzucasz mi „płacz”? Fajnie, że masz tak wyraźną wizję, jak powinien wyglądać kibic – czyli chyba ktoś, kto zamiast myśleć, woli ślepo powtarzać mantrę „ufaj procesowi” i udawać, że wszystko gra.
Tylko nie wszyscy mają ochotę zakładać różowe okulary i robić z siebie posłusznych fanboyów bez prawa do krytyki.
Jak dla mnie, trochę zdrowej frustracji nikomu nie zaszkodziło.
Więc jeśli płacz to nazywasz, to znaczy, że ktoś tu chyba boi się usłyszeć niewygodną prawdę.
Zauważyłem, że na forum mamy dwa standardowe typy postów:
1. Ktoś rzuci coś z humorem, frustracją albo zwykłą refleksją o transferach.
2. Za chwilę wjeżdża patrol z transparentem: „ufaj procesowi, płaczek”.
No serio, krytyka klubu to nie herezja. To forum, a nie kaplica, gdzie Berta i Arteta są jedynymi obrońcami prawdy i cierpliwości.
Jasne, bywały okienka z kilkoma transferami, ale jak zawsze brakowało tej magicznej „kropki nad i”. Zamiast tego dostawaliśmy „negocjacje trwają”, „blisko finalizacji”, a pod koniec „no cóż, to wypożyczenie i tak już sukces”.
Nie płaczę, to zwykłe déjà vu.
Można ufać procesowi, a jednocześnie nie musieć ślepo łapać każdego rzucanego nam przez dziennikarzy ochłapu negocjacyjnego cyrku.
Więc dajcie spokój z tym „płaczem” i „defetyzmem”. Forum nie jest miejscem na PR-owe slogany.
A Sesko? Wisi w powietrzu jak mgła nad Emirates — niby jest, ale za chwilę może się rozwiać albo spaść w najmniej oczekiwanym momencie.
@NicolasJover napisał: "Kolejny dzień płaczu ...
Skądś tyś się wziął ? Naprawdę nie masz nic ciekawszego w życiu do roboty od pisania takich wysrywów ?"
Ojej, jaki emocjonalny wybuch. Wszystko w porządku? Bo wygląda na to, że mój „wysryw” wywołał u Ciebie większe poruszenie niż brak środkowego napastnika u Artety.
Pytasz, skąd się wziąłem? Z miejsca, gdzie ludzie potrafią wyrazić własne zdanie bez jęczenia pod każdym postem, który wykracza poza bezmyślne „ufajcie procesowi”.
Rozumiem, że niektórych przerasta ironia i trzeba od razu rzucać się z pianą na klawiaturze. Ale może następnym razem zamiast analizować stan mojego życia, spróbuj dodać coś własnego do dyskusji. Cokolwiek. Choćby przecinek.
Bo na razie to wygląda tak: ktoś pisze z humorem o sytuacji w klubie, a Ty z automatu wjeżdżasz z „kolejny dzień płaczu”. Klasyka: zero treści, 100% frustracji.
Ale trzymaj się – jeszcze sporo dni okienka przed nami. Będziesz miał okazję napisać to samo pod dziesięcioma innymi postami. Może w którymś znajdziesz sens.
@Imtari napisał: "Wow... a ja po prostu zakładałem że dłuższe negocjacje to potencjalnie korzystniejszy deal i długoterminowo lepsza sytuacja klubu...
Dzięki za elaborat, zawsze to lepsze od "Inni kupujom, my nie kupujom, wszystko stracone, brak trofeów do 2030 pewny""
Oczywiście, dłuższe negocjacje to przecież klasyczny znak głębokiej strategii.
Bo jak wiadomo – kto czeka dłużej, ten kupuje lepiej, a najlepiej w ogóle. Geniusz!
Arsenal prowadzi rozmowy jakby kupował dom w Toskanii, a nie napastnika przed presezonem.
„Spokojnie, poczekajmy jeszcze dwa tygodnie, może Sesko sam poprosi o niższą pensję, bo chce grać z Lokongą.” xD
Ale szanuję podejście – cierpliwość, spokój, zero paniki.
Co z tego, że inni robią transfery, wzmacniają się i planują skład? My mamy filozofię.
A jak ktoś się niecierpliwi, to defetysta. Bo prawdziwy kibic czeka w milczeniu aż do deadline day… żeby potem usłyszeć:
„We tried.”
@coooyg11 napisał: "jednak tak na logikę, co to za różnica czy transfer zostanie ogłoszony 12.06 gdzie wszyscy są na wakacjach czy na początku lipca kiedy wracają na okres przygotowawczy?
Bo czytając twoje komentarze mam wrażenia jakby za tydzień był Deadline Day ^^"
W zeszłym letnim okienku bylo to samo... szybko sie zaczęły plotki o Calafiorze i Merino, a koniec końców jeden trafił dopiero w trakcie zgrupowania, a drugi chwile przed rozpoczęciem sezonu xD znając nasze tempo za miesiąc ten komentarz bedzoe dalej aktualny... no może poza Zubim, który jezeli wierzyć plotkom, powinien byc do dwoch - trzech tygodni u nas :-p
@NicolasJover napisał: "No to zaczynamy zabawę pt. kogo byście widzieli jako nowego selekcjonera reprezentacji ?"
Artete.... jako selekcjoner nie musiałby robić transferów xD
@Imtari: @adek504: @ArsenalChampion: @Garfield_pl: @Dzulian:
Panowie, przepraszam za wczoraj... Poniosło mnie trochę. Ale dzisiaj mnie natchnelo.... Eureka! Już wiem, dlaczego Arsenal tak się ociąga z transferami! To przecież nie brak planu – to kunsztowna taktyka Artety rodem z 4D szachów.
Pozwólcie, że przedstawię:
1. Mniej piłkarzy = mniej kontuzji
Nie ma komu się połamać – problem rozwiązany już w lipcu.
2.Brak zmienników = brak problemów z rotacją
Nie będzie narzekania, że ktoś nie gra. Bo nie ma kto.
3. Dużo rozmów, zero konkretów = klasyczna zabawa w przeciąganie liny
Zubimendi „here we go”, ale Real już się czai. Sesko? Pewnie będziemy go negocjować do sierpnia, aż wejdzie Al-Hilal z kontraktem życia.
4. Mniej transferów = mniejsze oczekiwania
Niższy budżet? Niższe ambicje? Ciii… to projekt.
5. Brak transferów ≠ szansa dla młodzieży
Nie bądźmy naiwni – i tak szybciej zagra Jesus po rekonstrukcji kolana niż jakiś 18-latek z akademii.
6. Wszyscy się wzmacniają = presja będzie na innych
A my? Zaskoczymy wszystkich… konsekwentnym brakiem ławki.
7. Spokój na rynku = maksymalne skupienie na pre-seasonie
Bo kto potrzebuje nowych graczy, jak można ćwiczyć podania z Lokongą?
W skrócie: brak transferów to nie kryzys, to proces.
Arsenal – jedyny klub, który próbuje wygrać ligę... minimalizmem.
@Be4Again napisał: "Stary nie przejmuj się, powiedziałeś to co tak naprawdę każdy z kibiców AFC myśli, a to że niektórzy nasłuchali sie za dużo piosenek Sylwii Grzeszczak i potrafią się cieszyć z małych rzeczy to tylko świadczy o ich zaniżonych oczekiwaniach nieadekwatnych do ambicji jakie ten klub posiada."
Ja sie nie przejmuje... gdyby tak było schowałbym sie pod kolderka i nie udzielał sie na forum nigdy więcej :-p nikt mi nie zabroni wyrażać swoich opinii na tym forum i tyle. Można nazwać to krzykactwem czy jak ktoś tam chce. Ale ja po prostu chciałbym żeby klub zaczął realizować swoje ambicje i obietnice, a nie robić obietnice bez pokrycia. I co do ostatniego zdania - pytanie czy obecne ambicje klubu pokrywają sie z.tymi kibicow (w szczególności tych którzy pamiętają złota erę klubu). Być może te drugie miejsce I półfinał lm to już szczyt marzeń rodziny Kroenke, a najważniejsze ze zera na koncie sie zgadzają? @Lysy1111 napisał: "Dlaczego Arteta tego nie zrobił?"
Otóż to.
@adek504 napisał: "Akurat tego nie potrafię zrozumieć, bo to jest takie rozsiewanie negatywnych emocji po świecie
Rozumiem, że nikogo tu bezpośrednio nie obrażasz, ale sam fakt takiej codziennej frustracji rezonuje i jak dla mnie to warto byłoby poszukać innej formy na rozładowanie tego albo zastanowić się czy na pewno hobby powinno generować taka ilość negatywnych emocji"
Nie martw sie jak przyjdzie czas to będę i rozsiewał dobre emocje. Póki co nauczony przeszłością tego klubu mam flash back'i z poprzednich okienek. Jak przyjdzie Zubi i Sesko (w miarę szybko) to bede pierwszym który bedzie klaskał i wychwalał Artete za transfery. Na ten moment nie mogę powiedzieć niczego dobrego, a widząc jak wzmacnia sie konkurencja mam obawy, ze znowu wynik nie pokryje sie z oczekiwaniami.
@adek504 napisał: "A tak z ciekawości, jak tak sobie powylewasz frustracje na forum to Ci lepiej?"
A żebyś wiedzial, ze tak :-p
@Garfield_pl napisał: "Możesz ale wiemy że i moje i twoje konto to nie multi, natomiast nie wyłapałeś chyba zartu i się uniosłeś ;)"
Nie unioslem sie ;-) dlatego w pierwszej kolejności odpisalem - "dziękuję xD" ;-) wyczulem te chec rozluźnienia atmosfery.
@Dzulian: a nie przyszło Ci na myśl, ze klub swoimi poczynaniami tra sferowymi w przeszłości dal kibicom powod aby ufali w takie "bajki"? Hazard i Mata w koncu też u nas już byli... no właśnie.
@ArsenalChampion napisał: "No czyli patrzysz na sprawę emocjonalnie, jak sfrustrowana mała dziewczynka"
Przecież wyraźnie napisalem ze mam bol dupy. Tyle, ze ja nie boje sie do tego przyznać ;-) a jeszcze bardziej ten bol dupy u mnie wzmaga fakt, ze Totki których od 20 lat wyśmiewamy z powodu braku trofeow w koncu je zdobyło. I to bądź co bądź liga Europy, której my nie zdobyliśmy nigdy. Stąd mój bol dupy i bedzie mnie piekło dopóki nie wygramy czegoś znaczącego.
Możesz nazywać to frustracja małej dziewczynki ale ja to nazwę innym słowem - ambicja. I z tą ambicja jako kibic nie mam żadnego wpływu na poczynania klubu. Jedynie co mogę to ponarzekać sobie na forum co właśnie czynie ;-)
@adek504 napisał: "A ja nie jestem co do tego przekonany, bo finalnie było tyle kontuzji, że ciężko było to wszystko poskładać i 1 więcej zawodnik niekoniecznie by to coś zmienił"
Teraz mozna tylko gdybać. Ale byl moment gdzie na 3 pozycje ofensywne mieliśmy dwoch zawodnikow... stąd eksperymenty z Merino itd. Gdyby w tamtym momencie byl ktoś lepszy niz Sterling myślę, ze wyglądałoby to inaczej. Tym bardziej, ze po wypadnięciu Saki nikt nie ciągnął naszej gry w ofensywie. Była totalna dziura.
@Dzulian napisał: "Jeden masz DONE. Bo skoro liczysz Wirtza jako cały transfer. To tak samo policz Zubimendiego. Here we go było tu i tu. Jeśli nie to jesteś hipokrytą.
Z Sesko też działamy. Poważne źródła tier 1 donoszą że toczą sie rozmowy z Lipskiem"
Tylko nikt po here we go Wirtza nie pisze, ze byc może jednak wybierze Real. Może plotki, może nie... ale już nie jeden byl w Arsenalu, a kończył przywdziewając trykot innego klubu. Stąd mam duży dystans do tego here we go, gdzie jeszcze pojawiają sie ploty + wywiad z samym zawodnikiem które mogą świadczyć o tym, ze jego los potoczy sie inaczej.
Ale ok. Nawet licząc ze tu i tu here we go padło to jest 2:1. @Dzulian napisał: "11 czerwca. Zubimendi dogadany. Sesko negocjowany. Masz schizy jakieś po psychotropach"
No właśnie... Sesko negocjowany... ile potrwają negocjacje? Tyle co z Merino? Pol okienka? Chcialbym zauważyć, ze z Sesko jest jeszcze jeden problem - nie jesteśmy jedynym klubem w grze. A arabska kasa nie jednemu już mózg przekręciła. Stąd tu jeszcze nic pewnego.
@adek504 napisał: "Ja rozumiem wszystko, to że od 20 lat nie ma tych najważniejszych pucharów i to generuje frustracje, ale takie wchodzenie codziennie i gadanie że my to nie mamy transferów, a inni mają to nic nie dają, a zwłaszcza w postrzeganiu Ciebie jako osoby która chce podjąć merytoryczną dyskusję
No chyba że chcesz być postrzegany jako krzykacz co go żadne argumenty nie interesują tylko liczy się najazd na klub"
Powiem tak - po prostu zalezy mi na tym klubie. Pamiętam jeszcze czasy Henryego, Bergkampa i tego złotego pokolenia. Pamiętam sukcesy, które ten klub zdobywał i szacunek który wzbudzał. I boli mnie to, ze na ten moment wszyscy nas wyśmiewają w stylu - "wyżej srają niz...". Chciałbym żeby Arsenal w koncu wrocil na swoje należne miejsce. I nie tylko w gadkach Artety (wtedy kiedy np. Odleciał twierdząc ze Arsenal byl najlepszy w lidze mistrzów- to już trochę ten Haagiem tracilo) ale również w rzeczywistości. Dlatego boli mnie, ze praktycznie co roku brakuje kropki nad "i". Bo w tym roku śmiem twierdzić, ze gdyby zamiast Sterlinga przyszedl ktoś konkretny, kto byłby w stanie zastąpić Sake lub Martinellego/Trossarda bez formy to byśmy my cieszyli sie z mistrzostwa I... byc może ligi mistrzów... Stąd moj bol dupy. I tak nie mam problemów z tym żeby sie przyznać ze mam ogromny bol tyłka z tego powodu. I nie, żadna"masc na bol dupy" nie działa. @Garfield_pl napisał: "xD proszę , i wyjmij kijek ,bo się napinasz bez powodu na ten moment"
Dziękuję ;-) aczkolwiek rownie dobrze mogę napisac ze Adek to Twoje multi :-p nigdy nie miałem tutaj multi. Zawsze występuje tylko i wyłącznie pod swoim nickiem.
@adek504 napisał: "Narazie to się jeszcze ten sezon nie skończył, a Ty już wiesz co będzie za rok
Jak nie chodzi o frustracje skoro codziennie te same żale wylewasz? Przecież żeby realnie zacząć oceniać transfery to trzeba chociaż poczekać na okres przygotowawczy, bo teraz oprócz zdjęcia w klubie to i tak nie ma znaczenia czy piłkarz będzie tutaj teraz czy za miesiąc" @Garfield_pl napisał: "Jak wierzysz tylko w te negatywne plotki i masz takie nastawienie ogólnie do klubu ostatnio, to ja Ci nic na to nie poradzę, bo jak piszą pozytywne wieści, to i tak obracasz tak, żeby było źle xD"
Bo mam ku temu powody gdy co roku historia jest ta sama:
For i in range(lata od 2006):
1. Sezon kończy sie niespelnieniem celow
2. Zaczynają sie czcze zapowiedzi Kroenke i
trenera (niezależnie kto nim jest) jakie to.
okienko.nie będzie świetne i czego to my nie.
wygramy w kolejnym sezonie.
3. Pojawia sie mnóstwo plotek kto do nas nie.
przyjdzie
4. Plotki trwają i trwają i tylko plotki
5. Przychodzi jakis panic buy w stylu Sterlinga
6. Trener mowi, ze nie bylo nikogo dostępnego @ArsenalChampion napisał: "co sie tu wejdzie to leci tu ten spam o transfery. Weź się człowieku zajmij czymś pożytecznym, to Ci czas szybciej minie i będziesz mieć te swoje transfery"
Nie przejmuj sie mną. Mam co robić ;-) proponuję zająć sie samym sobą i nie czytać moich komentarzy jak Ci nie pasują... @Garfield_pl napisał: "Multi losnumerosa? ;)"
Skwituje to tylko krótkim "xD". Nie będę nawet tego komentował bo nie ma sensu.
@ArsenalChampion napisał: "ale po co ty tu codziennie płaczesz o te transfery? Jaki to ma sens?"
A po co Ty sie codziennie udzielasz? To jest forum, mogę więc pisać sobie co będę chciał..
Nie obrażam nikogo, a wyrażam swoją opinię. Mam do tego pelne prawo. A jak coś Ci sie nie podoba to nie musisz czytać moich komentarzy.
@adek504 napisał: "Jak komuś zależy na krzykactwie to też tak robi i nawet na chwilę się nie zatrzyma, nie pomyśli i nie zacznie analizować
Ważne żeby wylewać frustracje"
Nie chodzi o frustrację... po prostu za rok znowu bedzie placz dlaczego Live I City jest przed nami... bedzie szukanie wymówek, ze sedziowie nas przekręcili, ze wszystko przeciwko nam... ale nie szukamy winy w nas samych... moze od tego trzeba zacząć.
@Garfield_pl:
Druga kwestia jest taka, ze zobacz ile w ostatnich latach trofeow zdobył Liverpool a ile my... w szczególności patrz na te znacząca- PL i LM ;-)
@Garfield_pl napisał: "Ile jest oficjalnie? Za to jak u nas Zubimendi here we go, to już się nie liczy? xD A w kolejce Kępa, Sesko, i LS , no ale nic nie robimy xD"
Frimpong official, Wirtz here we go, a Kerkez rozmano napisał, że to kwestia kilku dni...
U nas idąc tym tokiem zaklepany jest Zubi - padło here we go. Kępa i Sesko to jeszcze melodia przyszłości. Tym bardziej, ze Sesko zobaczy dolary w oczach szejków i pójdzie do Arabów... dużo znaków zapytania przy tym transferze jeszcze jest...
Patrząc na to w ten sposób jest 3 do 1...
@Barney napisał: "Gosciunnie kompromitujnsie kogo liverpool kupywal przez ostatnie okna tyle bidowali ,ze bylo wiadomo ,ze w koncu wiecej wydadza.
W zeszlym roku do nich przyszedl tylko ten leszcz z wloch."
xD my za to ostatnie okna wydawaliśmy na potęgę... w lecie przyszedł calaf z merino za około 70 melonów w w zimie nikt.... Więc jakos super dużo też nie wydaliśmy.
Co nie zmienia faktu, ze jak pokazuje życie nie tylko City potrafi szybko dograć transfery ;-) jak komus zależy żeby sie szybko wzmocnic i walczyć o najwyższe trofea to to zrobi. A jak ktoś tylko udaje, ze chce to wyglada to tak jak w naszym przypadku. Albo jakieś pozycje zostają nieobsadzone (bo zabrakło czasu, bo nie bylo zawodnikow dostępnych itd itp.. zawsze wymowki) albo przychodzą na tyle pozno, ze zanim sie zgraja to już są frytki po obiedzie.
@Garfield_pl napisał: "To tylko chyba w Twoim odczuciu, bo napisałem Ci, że każdy klub poza może City podobnie robi transfery,"
Liverpool - Frimpong, Wirtz, Kerkez...
Tylko tyle chciałem napisać.
@coooyg11 napisał: "Oj coś mi się wydaje, że jak Partey zwinie żagle z Londynu to zostaniemy z potężnym ballerem Sambim Lokongą jako opcją do rotacji XD"
I historia zatoczy koło... jedna dziurę załatamy tak aby kolejna powstała.
@Gunner18AFC napisał: "Z tym Zubim to niezłe jaja. Rozumiem płacić klauzulę, ale jeszcze plus 5 milionów, bo na raty? Takie genialne transakcje to robi tylko Arsenal. Nas zawsze wydoją ile sie da"
Nieee no... Nawet ja naczelny krytyk polityki transferowej Arsenalu uważam, ze to akurat majstersztyk (jezeli sie potwierdzi). Płacąc JEDYNIE 5 mln wiecej mamy rozbite to na raty i możliwość wzmocnienia innych pozycji. Myślę, ze wpłacając cale 60 mln jednorazowo to po transferze Sesko byłby właściwie koniec naszego okna. A tak może jeszcze jakiś Rodrygo wpadnie ;-)
@Garfield_pl napisał: "To tylko chyba w Twoim odczuciu, bo napisałem Ci, że każdy klub poza może City podobnie robi transfery, tylko też temat taki, że zwyczajnie nie śledzimy za bardzo setek plotek na ich temat, tak jak robimy to z własnym klubem, i potem wydaje Ci się, że inni robią raz dwa transfer, a umyka Ci czas negocjacji, który np. trwał pół roku :) ja Ci podaje argumenty, Ty interpetujesz to jako wymówki, a transfery są robione dość szybko , jak sam widzisz nie zaczęliśmy negocjacji z dniem otwarcia okienka:)"
No chyba nie tylko w moim odczuciu. Często przeglądam wpisy Romano np. I widzę, ze w przypadku innych klubow jakos to szybciej idzie.
Ok ja rozumiem jak sie przeprowadza transakcje w stylu Mbappe, ze to może długo trwać. Ale my nie kupujemy top of the top zeby męczyć bułe przez pół okna.
Zresztą Sesko zaraz pójdzie do Arabow, Zubi do Realu i bedzie placz xD I okaże sie jednak, ze ten Havertz z Jesusem to nie takie złe rozwiązanie, a na pomoc sprowadzi się jakiegoś odrzutka z Chelsea a'la Jorginho... a za rok placz, że znowu mistrzostwo nam uciekło :-D
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 8 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Garfield_pl napisał: "Okienko jest zamknięte xD"
Przeczytałeś chociaż moje kolejne komentarze? Czy po prostu przytaczasz to co pasuje do TWOJEJ narracji? ;-) @Garfield_pl napisał: "Jaki tu jest wylew nieuzasadnionej frustracji xD zalecam przerwę od kanonierzy.com i świeże powietrze;)"
Świeżego powietrza mam wystarczająco;-) ja natomiast zalecam przerwę od "lolkow" jak to wczoraj jeden z użytkowników opisał. No i przede wszystkim zalecam zdjecie różowych okularów... bo jak pamiętam w okolicach grudnia pisałeś, ze spokojnie... jeszcze wyprzedzimy Liverpool. No chyba jednak nie ;-)