Komentarze użytkownika kamo99111

Znaleziono 8532 komentarzy użytkownika kamo99111.
Pokazuję stronę 3 z 214 (komentarze od 81 do 120):

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 18:03

Martinelli... tragedia...

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 18:01

United póki co gra lepiej.

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 18:00

IKE jeszcze będziemy się męczyć z tym patalachem Martinellim...

Madueke in!!

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 17:49

Uu Ode... tego się po Tobie nie spodzewalem :-D

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 17:47

Ale jajca... nasi wystarczy, że dotkną kogoś z United i faul...

Gyokres ściągany do parteru i nic..

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 17:45

Buahahaha

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 17:44

Ha ha

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 17:43

Martinelli zaczyna już swoje popisy

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 17:40

Saliba słabo póki co.

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 17:25

W c+ najbardziej denerwują mnie te reklamy...

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 17:23

Już tuż, tuż... obstawiam 3:1...

12' Gyokeres
35' Saka
45' Mbuemo
70' Odegaard

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 16:56

@Dziadyga napisał: "Mls wejdzie max za 2 kolejki,Kalafior się pewnie połamie,nie zdziwię się,że i dziś jakiś uraz będzie przy tak grających mułach,odpukac."

xD @Dziadyga napisał: "Ale Timber jest po prostu lepszym piłkarzem,a tym bardziej,że gramy na trudnym terenie to spokój i opanowanie Timbera jak złoto.Mnie White razi tym,że nawet nie interesuje się swoim zawodem,trochę mnie to od dawna wkurza."

Ale piłką nożna to sport drużynowy. Indywidualnie owszem Holender jest lepszy. Jednak wiecej drużynie w naszej taktyce daje White. @losnumeros napisał: "Nie wiem jak teraz, kiedyś żeby grać w seniorach trzeba było mieć 16 lat w dniu urodzin ( nie rocznik liczy się, tylko data urodzenia). Dowman ma dopiero 15 lat. Mogę się mylić"

Chyba mogą grać... Ale nie mam pewności :-p

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 16:35

@Garfield_pl napisał: "No space for the following in the Arsenal squad today:

- Reiss Nelson
- Fabio Vieira
- Jakub Kiwior
- Max Dowman
- Christian Norgaard
- Albert Sambi Lokonga
- Oleksandr Zinchenko
- Gabriel Jesus (injured)"


Z tym, że 4-5 z tej ferajny może wylecieć w najbliższym czasie z klubu :-p

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 16:34

Jedynie co mnie kłuje i mierzi w tym składzie to Martinelli. No chłop to jest równia pochyla i z nim nasza lewą strona jest wyłączona.

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 16:33

@Dziadyga napisał: "Skład przewidywalny,tylko myślałem,że będzie Timber."

A ja nie. Saka z White lepiej funkcjonuje. Dzięki White Saka ma wiecej miejsca o czym nie raz tutaj się rozpisywałem.

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 16:32

Akurat dzisiaj decyzja, że Nwaneri na ławce i MLS poprawna. Uważam, że sezon powinniśmy zaczynać najbardziej doświadczonymi i najlepszymi na swoich pozycjach w klubie zawodnikami. Jednak mam nadzieję, że spadki formy będą w konsekwencji szansą dla młodzików jak MLS, Nwaneri czy nawet najmłodszy z naszych młodych - Dowman.

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 16:24

Uuaaa składzik dziwny...

Pierwsze co kłuje w oczy to "klapki na oczach" Martinelli... Oby zamknął mi mordkę i zagrał jak na skrzydłowego Arsenalu przystało.


Druga rzecz brak Kiwiora i Norgarda - to raczej nie są transfery kontuzje, a po prostu brak miejsca w składzie ;-)

Komentowany temat: Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal! 17.08.2025, 14:39

@vitold napisał: "PIERdnięcie:) z 3-funtowej armaty na Twierdzy Kłodzko"

Strzelałeś? Ja pierwszy wystrzał widziałem z boku.. Przez kolejne 30 minut mi w uszach piszczało taka fala uderzeniowa się rozeszła (oczywiście usta otwarte dla wyrównania cisnienia). Kolejny strzał był mój... Ale za armata nie ma już takich wrażeń :-p

@Marzag napisał: "Potrafimy tez powiedziec ilu nie zdobylismy przez ostatnie 5 lat, więc jednak niemistrzowskie sezony też są pamiętane :P"

Serio? Mozna tez bez mrugnięcia okiem powiedzieć ile razy Polska zdobyła Mistrzostwo Świata w piłce nożnej... ale czy to powłd do dumy??

I jeszcze jedno - nawiązując do ostatniej wypowiedzi Artety.

Można kopać, kopać i kopać… ale jeśli geolog wskaże złe miejsce, to złota nigdy się nie znajdzie. Możesz włożyć w to całe życie i umrzeć z wycieńczenia ;-)

@adek504 napisał: "Dlatego powtarzam, że ważne jest to i to i przykro słyszeć że nie można się cieszyć, że mieliśmy fajny okres i miło go wspominać no bo nie było trofeum"

Oczywiście, że można, a nawet trzeba się cieszyć. Ale ile można żyć samymi wspomnieniami? Rzeczpospolita Obojga Narodów też była kiedyś mocarstwem i można to wspominać z dumą… tylko co to zmienia dziś? Zostały jedynie wspomnienia.

@adek504 napisał: "No dobra, ale tak samo jest w drugą stronę, w czerwcu jak się denerwowałes na brak transferu to nie siedziales i nie wspomniałeś trofeów sprzed x lat tylko denerwowała Cię sytuacja z danej chwili"


Oczywiście. Ale to też minęło i już o tym nie myślę - dzisiaj liczy się tylko kolejny mecz :-) To pokazuje właśnie, że emocje i sytuacje są „tu i teraz”, a mistrzostwa zostają na zawsze. @adek504 napisał: "No dobra, ale tak samo jest w drugą stronę, w czerwcu jak się denerwowałes na brak transferu to nie siedziales i nie wspomniałeś trofeów sprzed x lat tylko denerwowała Cię sytuacja z danej chwili"

Nikt tego nie kwestionuje. Chodzi tylko o to, że gdyby Wenger dostał takie wsparcie, jakie ma dziś Arteta, pewnie jeszcze kilka mistrzostw byśmy zdobyli. Dlatego Arteta - mając tak wielkie zaufanie i pełne poparcie - powinien zacząć je spłacać. Wyciągnął klub z dołka, trzy razy z rzędu zdobył wicemistrzostwo, wcześniej kilka mniej znaczących trofeów. Ale teraz czas postawić kropkę nad „i”. Albo sięga po tytuł, albo trzeba szukać zmiany. @adek504 napisał: "To już totalnie z tego nic nie rozumiem, klub pokazuje że ma ambicje i chce brać udział w walce o najwyższe trofea, ale nie ma gwarancji sukcesu w sporcie, bo na koniec wygrywa garstka
Widzę że chyba strasznie boisz się rozczarowań dlatego łatwiej by Ci było jakby ktoś mówił że nie walczymy o te trofea, ale nie o to w tym chodzi
Według mnie klub robi wszystko żeby pokazać mistrzowskie ambicje i to jest dobre"


Odpowiadam tylko na to, co piszesz. Skoro twierdzisz, że inni wydają więcej i dlatego nie zdobywamy trofeum, to mamy dwie możliwości:

1. Albo sami wydajemy więcej, by zbudować kadrę na mistrza i faktycznie go zdobyć.
2. Albo nie wydajemy i wtedy obniżamy oczekiwania.

Tymczasem klub „pompuje balonik” i deklaruje walkę o mistrzostwo z tymi transferami które robi. Skoro tak, to traktuję te zapowiedzi poważnie i tego oczekuję. W tej sytuacji argument, że „inni wydają więcej”, przestaje mieć znaczenie. @adek504 napisał: "Ale to nie jest wszystko takie zero jedynkowe, już Ci wiele razy to tłumaczyłem
Bo przegrać i wygrać można na tysiąc sposobów, a potem jak już się zwolni to trzeba jeszcze kogoś zatrudnić i tak dalej"


Ale jednak w piłce, patrząc na cały sezon, to jest zero-jedynkowe. Możesz mistrzostwo zdobyć albo nie. W poszczególnych meczach jest remis, ale w rozrachunku końcowym liczy się tylko to, czy masz tytuł. A przegrana zawsze pozostanie przegraną. Trzy razy wicemistrzostwo to były trzy szanse, by wyciągnąć wnioski i teraz przyszedł czas aby postawić kropkę nad „i”. @adek504 napisał: "No kolejne drugie miejsce może być swojego rodzaju przekleństwem, bo jednak ciężko kogoś zwalniać po 4 drugich miejscach, bo wtedy następca np ma jeden jedyny cel
Dużo łatwiej byłoby zwalniać Artete jakby rzeczywiście zjechał z poziomem
Dlatego ciągle nie rozumiem tych dyskusji i już zwalniania go przed sezonem, bo sezon ocena się po jego końcu"


Nikt nie zwalnia Artety przed sezonem. Gdybym tak uważał, pisałbym, że już teraz trzeba go wymienić. Ja tylko twierdzę, że nadchodzący sezon musi być tym „weryfikacyjnym”. Nie możemy w nieskończoność czekać na tytuł. Też lubię Artetę - to nasz były zawodnik, obecnie trener, który bez wątpienia wyciągnął klub z marazmu i poukładał wiele rzeczy. Ale sentymentami mistrzostw się nie zdobywa. @Numer10 napisał: "No i oby był zweryfikowany pozytywnie.

Pozostaje to smutne pytanie, co jeśli nie? Jeśli ktoś ma jakiekolwiek doświadczenie w dowodzeniu/zarządzaniu ludźmi to wie ile rzeczy po drodze może pójść nie tak. W lidze nie jesteśmy w Hiszpanii, walka choćby z ponad 90 punktami na koncie może nie zakończyć się na 1 miejscu jeśli City znów odpali, coś innego pójdzie źle, nie mówiąc znów o jakiejś pladze kontuzji najważniejszych graczy. Chcesz wtedy wymienić trenera bo sezon jego osłabiona z jakiegoś powodu drużyna przegrała na włos z drużyną której się trafił sezon konia? Możesz chcieć ale tak nie działa świat i jeśli zarząd zna się na rzeczy, a nie tylko gra pod publikę, na pewno się na to nie zdecyduje."


To wciąż brzmi jak wymówki. Co sezon „ktoś może odpalić”, co sezon może być plaga kontuzji (przypomnijmy sobie czasy Wengera, gdzie to było na porządku dziennym). Takie usprawiedliwienia można stosować rok czy dwa, ale nie w dłuższej perspektywie. Zawsze da się znaleźć powód, czemu coś nie wyszło. Pytanie brzmi: albo jesteś wystarczająco dobry, albo nie. Po tym sezonie Arteta będzie już 6,5 roku w klubie - to wystarczająco dużo czasu, by osiągnąć coś naprawdę znaczącego, jeśli faktycznie jest to w jego zasięgu. @Marzag napisał: "A ilu potrafi powiedzieć ile było z sezonach mistrzowskich? Myślę że bez googlowanja to bardzo niewiele, czy to znaczy że zwycięstw nikt nie pamięta czy może że na takich danych się nie za bardzo większość skupia?"

Mysle, ze wiekszosc kibicow Arsenalu i nie tylko potrafi bez googlowania powiedziec ile mistrzostw zdobyl kazdy z tych wiekszych klubow PL - mowie o Arsenalu, City, Chelsea, Live czy United.

@Numer10 napisał: "Też mówienie o 5 latach bez trofeum Artety jest trochę nietrafione"

Odniosę się tylko do tej części komentarza, bo jednocześnie odpowiada ona na całą resztę:

Arteta sam mówił, że jego proces w Arsenalu miał trwać 5 lat, a ten 5 rok byl w zeszłym sezonie. Z racji na masę kontuzji ten sezon powinien być tym "weryfikującym".

@adek504 napisał: "Dobrze, ale czy ja każe pamiętać przez lata jakie było xg?
Założę się że w tamtym okresie miałeś wielką radość z tego że jesteś kibicem Arsenalu, że Twoja drużyna jest wymieniana jako ta która gra najlepsza piłkę w Europie i przed każdym meczem siadales z wypiekami na twarzy że znowu spuścimy łomot"


Oczywiście, że wtedy siadałem z wypiekami. I jutro o 17:30 też tak zrobię. A nawet za późnego Wengera też emocje były ogromne. Kibicem się jest, a nie bywa. Moje motto brzmi: "dumni po zwycięstwie, wierni po porażce". Ale mimo wszystkich tych emocji chciałoby się, żeby ukochany klub zdobywał trofea - szczególnie w kontekście, o którym pisałem wcześniej.

@adek504 napisał: "Co więcej sam pokazałeś że jesteś emocjonalny, a Arsenal wpływa na Twoje samopoczucie, więc tamten okres powinien powodować że jednak miałeś trochę lepiej w życiu;)"

Zawsze jest lepiej w życiu, niezależnie od formy Arsenalu. Owszem, tamten okres sprawiał, że mecze oglądało się z większą przyjemnością, ale emocje "tu i teraz" przemijają, a gablota zarasta kurzem. Nasz mózg nie pamięta zbyt dobrze złych rzeczy - gdyby tak było, kobieta po pierwszym porodzie nigdy nie zdecydowałaby się na drugi.

@adek504 napisał: "Żaden trener w ostatnich latach Arsenalu też się nie mierzył z takim wyjściem z dołka i taka konkurencja w lidze i takimi wydatkami innych klubów"

Za Wengera okoliczności były inne, piłka nożna wyglądała inaczej, a rywalami byli m.in. United w formie i Chelsea z petrodolarami Abramovica. I mimo tego, to Wenger doprowadził do Invincibles. Inne czasy, inne problemy - ale sukces wymagał jakości, nie tylko wymówek.

@adek504 napisał: "Arteta tyle wydał, ale inni potrafili wydawać więcej, więc to nie jest żaden argument
Teraz beniaminek wchodzi do ligi i wydaje ponad 100 mln, a mówimy o klubie który walczy o mistrzostwo i musi utrzymać konkurencyjność
Wszyscy się zachwycają Enrique, a on przez dwa sezony wydał 700 mln"


Niech Arsenal wydaje, ile chce, żeby utrzymać konkurencyjność. Ale jeśli klub nie jest w stanie zdobyć najwyższych celów, nie powinien pompować balonika nadziei i emocji. Wtedy kibicowi można jasno powiedzieć: "Celem jest top 4 i walka w pucharach". Inne oczekiwania - inne emocje.

@adek504 napisał: "Tak samo z zaufaniem, klub wiedział na co się pisze, to była transakcja wiązania biorą trenera bez doświadczenia, ale decydują się że przejdą tą drogę razem, dlatego tyle zaufania dostał"

To było zaufanie na początku - po 3 sezonach. Teraz Arteta wydał ogromne pieniądze, zbudował skład pod siebie. To powinien być jego sezon prawdy - albo sięgnie po trofea, albo nie. Dług zaufania jest spłacany teraz, nie w nieskończoność.

@adek504 napisał: "No i wiadomo te trofea to największą bolączką Artety, ale naprawdę jak wszedł na ten topowy poziom w sezonie 22/23 to z niego nie schodzi co też wcale nie jest łatwe i wierzę że w końcu postawi ta kropkę nad i bo i my i on na to zaslugujemy"

Wszedł na topowy poziom? Super, ale drugie miejsce przestaje być ambicją. Aby utrzymać lub rozwijać poziom, Arsenal musi w końcu zdobyć znaczące trofeum. Kolejne drugie miejsce grozi pogorszeniem morale i odejściem kluczowych zawodników. Arczi zasługuje na trofeum – ale zależy to tylko od niego: od tego, jak zbudował drużynę, zmotywował ją i ustawił taktycznie pod rywala.

Podsumowując: emocje są ważne, ale trofea w takim klubie jak Arsenal są niezbędne. Teraz Arteta stoi przed momentem prawdy - albo wypełni potencjał, albo kredyt zaufania się skończy.

@Garfield_pl napisał: "Nikt po wygranej czy przegranej w 1 kolejce, nie wypada z gry."

Zgadzam sie. Dlatego potem tez napisalem, ze to tylko moj subiektywny typ ;-) wedlug mnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powtórka z sezonu 23/24. Z tym, ze tym razem to my możemy wyjść zywciesko ;-) @Garfield_pl napisał: "Po 1 meczu to takie wróżenie bez sensu, a jak oglądałeś mecz, to wilki nie były bez szans i City gładko tego nie wzięło, oczywiście po golach już mieli łatwiej te 2 kolejne, ale Wolves mogło im namieszać."

Ale po pierwsze primo to nie jest wróżenie po pierwszym meczu - o City, ze beda groźni pisałem już wcześniej gdy inni ich tu skreślali.

Po drugie oczywiście, że Wolves trochę krwi City napsuły. Ale my czy Liverpool też będziemy takie mecze mieli (zresztą czerwonka już taki mecz miała). Dlatego podkreślam - to tylko moj typ :-p

@erykgunner napisał: "Wtedy Thomas wraca do gry i wszystko jest moim zdaniem tak jak powinno."

@erykgunner napisał: "W normalnym świecie istnieje coś takiego jak zawieszenie do czasu wyjaśnienia sprawy i tak to powinno wyglądać, bo to za poważna sprawa, żeby to przemilczeć."

Czyli rozumiem, że 2 lata bez gry? Bo z tego co pamietam to sprawa wybuchła przed sezonem 23/24. W tym czasie zarówno klub jak i zawodnik tracą. Gdzie klub jest bardziej poszkodowany bo jeżeli wyjdzie niewinność wsadzie to traci wizerunkowo + na dwa lata traci ważnego zawodnika...

A sprawa w której uczestniczyłem to było pobicie ze spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu powyżej 7 dni. To juz idzie grubo z karnego. I gdyby uznać nawet wyrok sądu pierwszej instancji to skazany koleś byłby przegrany - 3 lata w pace. Gdzie tak na prawdę koniec końców byl niewinny!

Idąc tym tokiem - oczywiscie sprawa jest poważna. Nie neguje tego. Ale od tego jest sąd. Jeżeli on uzna Tomka za winnego. To niech idzie gnić w pace i zazna "sprawiedliwości" na własnej dupce ;-) ale jeżeli nie to chyba przyznasz, że klub miał rację w swoim działaniu? Dodatkowo nie znamy okoliczności całej sprawy oraz danych które miał klub.

@erykgunner napisał: "Nie chodzi mi o to, żeby uznać go teraz za winnego, czy żeby robić jak to nazwałeś medialny cyrk, tylko że zabrakło jakiejkolwiek reakcji"

I moim zdaniem to bylo ok. Arsenal mial przesłanki ku temu aby wierzyc Thomasowi. Wiec czemu mialby nie ufać swojemu pracownikowi? Nie orzekał zatem publicznie ani winy ani niewinności Parteya. Czekał spokojnie na ruch prokuratury i sądów. @erykgunner napisał: "Poza tym mega dziwne jest to, że klub chce przedłużyć z nim kontrakt i dopiero jak się nie dogadali, a Thomas odszedł, to w kilka dni oficjalnie dostaje zarzuty"

Od dawien dawna juz byla mowa, ze Thomas kontraktu nie przedłuży... Chyba pierwsze plotki na ten temat pojawiały sie jeszcze przed sezonem.

@adek504 napisał: "Strasznie nie lubię tego argumentu, bo to by oznaczało że w sumie po co na codzien ekscytować się piłka skoro i tak się liczy tylko to co w gablocie

Wiadomo to co ukoronowane zostaje na dłużej, ale myślę że każdy z nas miał radość z oglądania Arsenalu np na wiosnę 24 i dumy że jesteśmy kibicami tak dobrej drużyny"


No właśnie - o to chodzi. Jasne, że piłka to emocje tu i teraz. Ale na koniec sezonu w gablocie zostaje tylko jedno: trofeum albo jego brak. Cała reszta ląduje w niepamięci. Serio, ilu kibiców Arsenalu dziś potrafi bez googlowania powiedzieć, z jaką przewagą punktową City nas ograło w 23/24? Albo ile punktów wtedy zdobyliśmy? Lub jakie xG osiągnęliśmy? No właśnie. Po prostu nikt tego nie pamięta, bo nikt nie robi świętowania za „drugie miejsce”. @adek504 napisał: "Dlatego powtarzam że piłka nożna to zarówno trofea jak i emocje tu i teraz i nie można tego rozdzielać, bo bez trofeów i celów w ich postaci nie byłoby o co grać, ale sprowadzając piłkę jedynie do trofeów nie byłoby po co jej oglądać na codzien"

I zgoda - dla Crystal Palace emocją jest 12. miejsce. Dla Bournemouth - utrzymanie w lidze. Ale my jesteśmy Arsenalem, klubem z najdroższymi biletami w Anglii i miliardem przepalonym na transfery za Artety. Naszą emocją muszą być trofea. „Bycie blisko” można sobie zostawić dla West Hamu, bo dla nas to żadna chluba.

A skoro lubisz mówić o „okolicznościach” przy Artetcie, to spójrzmy na nie czarno na białym:

Mikel Arteta w liczbach:
- ponad 5,5 roku w klubie
- 40 transferów
- ponad 1 miliard euro wydany
- 0 mistrzostw Anglii
- 0 Ligi Mistrzów
- 1 FA Cup
- 2 tarcze CS
- największy sukces: wyciągnięcie klubu z bagna (do którego zresztą sam też dołożył cegiełkę na początku kariery).

Żaden trener Arsenalu nie miał takiego komfortu i takiego kredytu zaufania. Wenger w późniejszych latach potrafił grać ofensywną, przyjemną dla oka piłkę, mając w składzie Squillacciego czy Gervinho. A Arteta dostał pełne wsparcie, kadrę zbudowaną pod siebie, spalił miliard - i wciąż w gablocie pusto, jeśli mówimy o poważnych trofeach.

Dlatego jeśli w tym sezonie nie ma mistrza albo LM, to pytanie nie brzmi „czy Arteta powinien odejść?”, tylko „kto w końcu go zastąpi?”. Bo ile jeszcze mamy klaskać za „bycie blisko”? To już przestaje być ambitne. A trzeba pamietac jedno - ten kto stoi w miejscu, tak na prawdę się cofa.

@silvano95 napisał: "Z tym lewoskrzydłowyn bd ciężko i ciekawy jaki jest to target? Na początku startu okienka mówiło się że Rodrygo jest celem numer jeden , a też potrzebne są sprzedaże by iść dalej"

Alexis Sanchez :-D

@thegunner4life napisał: "Tak ja mam wątpliwości. Typowanie tego kto idzie po Mistrza przed listopadem, szczególnie po pierwszej kolejce. To jak typowanie jakie beda zbiory kartofli na podstawie pogody w pierwszym tygodniu kwietnia."

Pobawić sie w typera zawsze można ;-) ja zatem obstawiam powtórkę 23/24... walka między nami, a City. Liverpool blisko ale odpadnie z rywalizacji.

@erykgunner napisał: "Drodzy, w oczekiwaniu na jutrzejszy mecz napisałem trochę dłuższy komentarz na temat sytuacji związanej z Thomasem Parteyem. Moim zdaniem temat raczej został szeroko przemilczany, a warto o tym głośno mówić.

Zapraszam do lektury:

https://kanonierzy.com/news/milczenie-ktore-nie-jest-zlotem/54958/"


Właśnie przeczytałem ten tekst, jeszcze zanim wrzuciłeś go pod głównym newsem. Dla mnie kij zawsze ma dwa końce. Uczestniczyłem kiedyś w sprawie o pobicie (jako świadek - żeby nie było), gdzie domniemanie niewinności zawiodło. Oskarżony został skazany w pierwszej instancji, ale po odwołaniu sąd drugiej instancji całkowicie go uniewinnił.

Przenosząc to na sytuację z Parteyem i odwracając nieco role - wyobraźmy sobie, że klub zawiesza go na pół roku i robi wokół tego medialny cyrk. A we wrześniu sąd uniewinnia Thomasa. Co wtedy? Jak wyglądałby wizerunek Arsenalu? Czy zawodnicy chętnie przychodziliby do klubu, który nie chroni swoich ludzi, a ostatecznie okazuje się, że byli niewinni?

Dopóki nie ma wyroku skazującego albo naprawdę niezbitych dowodów (takich na 99%, bo 100% niemal nigdy nie istnieje), nie można człowieka traktować jak winnego. Dlatego moim zdaniem postępowanie Arsenalu było jak najbardziej prawidłowe. Klub nigdzie nie stwierdził, że Partey jest winny, ale też nie wybielał go oficjalnie. A przecież były przecieki, że w klubie uwierzono w wersję Thomasa - skoro tak, to musieli mieć ku temu jakieś podstawy.

I żeby było jasne - nie bronię Parteya. Jeśli sąd uzna jego winę, powinien dostać najwyższy wymiar kary i spotkać się w więzieniu z odpowiednią „sprawiedliwością”. Ale dopóki nie zapadnie wyrok, nie ma sensu traktować go jak przestępcę. Sam zresztą zauważyłeś w artykule, że w historii zdarzały się już przypadki, gdy piłkarze byli fałszywie oskarżani tylko po to, by kobieta mogła wyciągnąć od nich kasę.

Wolves 0:4 City.

Serio - ktoś jeszcze miał wątpliwości, czy oni będą w walce o tytuł? Od początku powtarzałem: nawet bez De Bruyne, Walkera czy innych „strat” to wciąż maszyna, która przegryzie gardło każdemu. A tu niektórzy uparcie wróżyli im wypadnięcie poza TOP3…

Dla mnie sprawa od początku była jasna - w tym sezonie główny kandydat do mistrza to City. Oczywiście obok nas. I mam mocne przeczucie, że znów zobaczymy powtórkę z 23/24: walka rozegra się między Arsenalem (pod warunkiem, że Odegaard złapie formę albo Arteta odważnie postawi na kogoś innego) a City. Liverpool? Będą blisko, ale w kluczowych momentach jednak nie dowiozą. Nawet jeśli ściągną Isaka, to ich ławka jest zbyt krótka, a w obronie dalej widać sporo niedociągnięć.

@adek504 napisał: "No właśnie taką, że przeciwnych drużyn często nie obchodzą fakty tylko liczy się że sąsiad ma gorzej

O ile w sezonie 22/23 jeszcze by jakoś dało się podładować to głupkowate stwierdzenie tak za sezon 23/24 to kibicowi Arsenalu powinno być wstyd to wypowiadać, bo zrobiliśmy bodajże 49 pkt w drugiej części sezonu co jest fenomenalnym wynikiem"


No właśnie - i to idealnie pokazuje, o co mi chodzi. Nikogo za parę lat nie będzie obchodziło, że wiosną 23/24 zrobiliśmy 49 punktów, że graliśmy „najładniej w lidze” czy że mieliśmy kosmiczne xG. W kronikach zostają tylko tytuły i zwycięzcy.

Cała reszta to przypisy drobnym druczkiem. Nawet wśród kibiców Arsenalu za kilka lat zostanie w pamięci tylko to, że w decydującym momencie zwyczajnie obsraliśmy zbroję.

@Marcinafc93 napisał: "Max Dowman z drużyną, w drodze do Manchesteru"

I cyk jutro za Odegaarda w pierwszym xD na przekór krytykom takim jak ja :-p

@Nicsienieda napisał: "Centralnie powtarzasz narrację z Twittera kibiców przeciwnych drużyn. Dawid nie może się zesrać nawet jeśli przegra z Goliatem. Czyli to co miało miejsce 3 lata temu."

Może i to narracja kibiców przeciwnych drużyn - ale jaka to różnica, skoro zwyczajnie tak było? Prawdy nie da się zakrzyczeć.

Nie kupuję też porównania do Dawida i Goliata. Jasne, na początku sezonu mogło to tak wyglądać. Ale w kluczowych momentach różnicy w grze między nami a City już nie było, a wręcz mieliśmy przewagę i wszystko w swoich rękach. I co? Po prostu tego nie dowieźliśmy.

@Theo10 napisał: "Tak samo oczekiwanie niewiadomo jakiej mentalności od piłkarzy, jednocześnie samemu mając obsraną zbroję i brak wiary w sukces jeszcze przez pierwszym gwizdkiem pierwszego meczu sezonu. XD"

Kij ma zawsze dwa końce. Może warto spojrzeć na to odwrotnie i zapytać: czy mentalność kibiców nie wynika właśnie z mentalności zawodników? Przecież to Arsenal w 2 z ostatnich 3 sezonów „zesrał się” na ostatniej prostej, dając się dogonić i przeskoczyć City. Kibice mają to w pamięci i trudno oczekiwać, żeby nagle podchodzili do wszystkiego bez obaw. Dopóki piłkarze nie udowodnią, że potrafią dowieźć mistrzostwo do końca, zawsze będzie siedzieć z tyłu głowy strach, że historia się powtórzy.

Nie do końca rozumiem tę całą dyskusję. Liverpool wygrał - i co z tego? Wygrają jeszcze niejeden ligowy mecz w tym sezonie - pewnie nawet większość. Ale to tylko potwierdza to, co powtarzam od dawna: „chcesz być najlepszy, musisz pokonać najlepszych”. Jeśli do mistrzostwa potrzebne będzie 114 punktów, to trzeba będzie je po prostu zdobyć. Nie ma sensu oglądać się na innych, tylko robić swoje.

Oczywiście, mamy kilka niewiadomych w składzie. Ale kto ich nie ma? W sezonie 22/23 też nikt się nie spodziewał, że aż tak postraszymy City. Dlatego nie ma sensu wykluczać żadnego scenariusza. Z drugiej strony rozumiem obawy części kibiców - po ostatnich trzech sezonach to naturalne. Każdemu z nas zależy na tym, żeby Arsenal wygrywał, tylko jedni przeżywają to bardziej, inni mniej. Ot co.

@Theo10 napisał: "Też fascynujące jest dla mnie to, jak niektórym tutaj się łatwo wydaje pieniądze Arsenalu, ile zdenerwowania było że negocjujemy tyle czasu głupie kilka milionów przy transferze Gyo. Jednocześnie żeby samemu wydać te kilka dych miesięcznie na legalne źródło oglądania PL, to już jest wielki problem i ciągle pytania o dzielenie konta czy inne strumyki."
Serio? Porównujesz studentów czy nawet uczniów, którzy często nie mają własnych dochodów, do klubu osiągającego setki milionów przychodów i sprzedającego najdroższe bilety w Premier League? Świetne porównanie, nie ma co. Ja teraz mogę sobie pozwolić na abonament, ale dobrze pamiętam czasy, gdy miałem „naście” lat i szukałem działających streamów na Sopcascie.

@Szogun napisał: "I wierzysz,że dwóch młodych jak teraz jest problem z bokami obrony zastąpi 1:1 kogoś z podstawowych obrońców. Jakoś nie widzi się mi to a po Sslahu widać brak już szybkości. Może nadrabiać ustawieniem lecz będzie już prościej go kryć"

Wierzę, że Guehi będzie upgrade w stosunku do Konate. A ten wraz z młodzikiem z Parmy ogarnie lawke. Jak się zgraja mogą wyglądać solidnie.

@Marzag napisał: "To jakiś młodzian jest, raczej melodia przyszłości, ale Guehi pewnie z miejsca pierwszy skład za Konate"

No dokładnie. Ale taki Guehi do pierwszego im styknie. A w razie "w" na ławce będzie Konate i młodzik... @adek504 napisał: "Tzn tak finalnie spuchło, bo mistrzostwo z 84 pkt to najgorszy wynik od czasu Leicester
Wiadomo, ciężko stwierdzić ile w tym wszystkim też miało wpływu to że kilka kolejek już grali jako mistrzowie, ale finalnie to po prostu nas dobiły kontuzje jeszcze bardziej żebyśmy byli w stanie ich gonić"


Liverpool 24/25

1-19: 46 pkt
20-38: 38pkt

To jest tylko 8 pkt różnicy. Nie nazwałbym tego jakimś wielkim puchnięciem patrząc na to (tak jak wspomniales), że kilka ładnych kolejek grali jako mistrzowie ;-) myślę, że jak byśmy ich cisnęli do końca to ~90pkt by się zakręcili. Śmiem wątpić abyśmy nawet bez kontuzji ich przegonili bo lekko mówiąc zeszły sezon nam nie wyszedl. Zbyt wielu zawodników szukało formy na przestrzeni całego sezonu. Mam nadzieję, że ten będzie lepszy :-D

@Szogun napisał: "lecz jak ktoś z Liverpoolu w obronie wypadnie to mogą mieć duże problemy bo momentami straszny chaos gral"

Już mają tego typka z Parmy, a jeszcze mówi się o Guehim z CP... wcale nie muszą mieć takiego dramatu... Bardziej ofensywa powinni się martwić. No chyba, że Chiesa się ogarnie :-p

@Marzag napisał: "Zobaczymy jak sobie poradzą z Newcastle i Arsenalem jeśli Bournemouth im tyle problemów narobiło:P"

Zobaczymy... Ale w zeszłym sezonie też ciągle była gadka "do nowego roku spuchna". Więc nie ma co wyrokować. Oczywiście roznie może być. Trzeba kilka meczów żeby coś więcej powiedzieć. Na razie mają 3 pkt.

@Marzag

@kamo99111 napisał: "Albo np. Na wynik 4:1. Kij ma dwa końce;-)"

Dużo się nie pomyliłem :-p

Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady