Komentarze użytkownika kamo99111
Znaleziono 8690 komentarzy użytkownika kamo99111.
Pokazuję stronę 3 z 218 (komentarze od 81 do 120):
Panie i Panowie i spokojnie, bez stresu zaraz wejdzie jeden z drugim ekspertem i zapowie:
"Liverpool spuchnie, a pół składu będzie miało kontuzje i spadną z ligi"
xD
@Mario145 napisał: "No powiem szczerze że troszkę martwi topornosc Gyo ,wygląda jakby miał buty za ciasne;)"
Mnie akurat Gyo nie martwi - bardziej martwi mnie Arteta, który nie potrafi odpowiednio wykorzystać takiego napastnika. To trochę tak, jakby kazać Merino grać jak Zidane’a - po prostu nie ten profil piłkarza.
Przed sezonem Arteta zapowiadał bardziej wertykalną grę, ale jak zwykle skończyło się na gadaniu. Gyo to typowy „lis pola karnego” - jego atutami sa szybkosc i dobrze ułożona stopa. Tylko ile on dziś dostał takich piłek na czystą pozycję? Prawie wszystko szło „na ścianę”, z obrońcą na plecach. A to kompletnie nie jego styl.
Jeśli Arteta dalej będzie próbował zrobić z niego target mana, to rzeczywiście lepszym wyborem byłby ktoś w typie Seska, bo Gyo przypomina raczej Haalanda - on potrzebuje miejsca i podań za linię obrony. W City nikt nie zmuszał Haalanda do gry kombinacyjnej, tylko De Bruyne czy Silva wypuszczali go na czyste pozycje.
Mam wrażenie, że u nas Arteta na siłę chce zrobić z Gyo napastnika, którym on nigdy nie będzie.
I jeszcze jedno - tyle się mówi o balansie między obroną a atakiem. W sezonie 22/23 balans mieliśmy przesunięty zbyt mocno do przodu, a teraz przechyliliśmy go zdecydowanie w drugą stronę. Fakty są takie, że ten mecz zaczęło dziewięciu zawodników o profilu defensywnym (tak, nawet Martinelli, który gra tylko dlatego, że dobrze broni jako skrzydłowy). Tylko że szczerze mówiąc - wolałem oglądać Arsenal z 22/23. Też nic nie wygrał, ale swoją grą niósł radość kibicom.
Efekt? Strata punktów już na samym starcie, i to z jednym z głównych rywali do tytułu. I nie dlatego, że Liverpool był wybitny, ale dlatego, że my znowu wyszliśmy na boisko z nastawieniem: „byle nie stracić bramki”.
Jest takie przysłowie: „Nie tarzaj się ze świnią w błocie, bo najpierw Cię w nim wytarza, a potem wygra doświadczeniem”. Niestety dziś nie znalazło ono przełożenia - Arne Slot zagrał w grę Artety (tej przysłowiowej „świni”), a na końcu pokonał go jego własną bronią.
Mecz od początku był bardzo zachowawczy z obu stron. I kiedy już wydawało się, że przełamanie nie nastąpi, Soboslai huknął z rzutu wolnego i dał Liverpoolowi 3 punkty. Zostaliśmy ograni dokładnie w tym, co miało być naszą specjalnością.
Najbardziej martwi mnie jednak to, że zaczynamy grać chyba najbrzydszy futbol w Anglii - i to wcale nie jest przesada. Sam już nie wiem, czy nasz klub prowadzi Mikel Arteta, czy Jose Mourinho… Powoli przypominamy United z końcówki Fergusona - z tą różnicą, że tamci, grając brzydko, zdobywali trofea. My natomiast nie dość, że męczymy bułę, to jeszcze nic nie wygrywamy.
Nie ma też co zasłaniać się kontuzjami. Arteta ma skład, którego niejeden trener mógłby mu pozazdrościć - myślę, że nawet Guardiola chętnie by się na niego zamienił. A my? My drepczemy w miejscu i wyglądamy bezradnie.
Największy problem? Kompletnie nie potrafimy wyjść szybko z piłką i zaskoczyć rywala. Idealny przykład w 93. minucie: Zubi dostał piłkę w drugiej tercji, miał masę miejsca, by podciągnąć akcję albo przyspieszyć grę podaniem. Ale nie - lepiej było poczekać, aż rywale się ustawią, i zagrać w poprzek…
Wracając do rozmów przed meczem - podtrzymuję opinię: Martinelli to piłkarski impotent. Eze w 20 minut, po zaledwie kilku treningach, zrobił więcej niż on przez 70. Można mówić, że Brazylijczyk dobrze pracuje w defensywie, ale od skrzydłowego wymaga się asyst, bramek i konkretnej gry do przodu. Tego Gabriel po prostu nie daje. Jak mieliśmy zagrozić Liverpoolowi, skoro lewa flanka nie istniała, a w środku biegało trzech „drwali” bez kreatywności?
I żeby było jasne - to nie jest przytyk do zawodników. Rice, Zubi czy Merino mają swoje walory, jeśli wykorzystuje się ich zgodnie z przeznaczeniem. Problemem jest wizja Artety. On nawet mając Messiego, De Bruyne i Ronaldo w prime, wolałby zagrać zachowawczo. Ten mecz był tego dowodem - brak zagrożenia sprawił, że Liverpool od 60. minuty mógł spokojnie nas dociskać.
Liverpool wygrał zasłużenie. A my? Chciałbym wierzyć, że wyciągniemy wnioski i następnym razem będzie lepiej, ale Arteta zabija we mnie tę nadzieję. Nawet szeroka kadra przy nim się zmarnuje - rotacje będą wymuszone kontuzjami, bo jeśli Mikel się na coś uprze, to nie ma zmiłuj. Zmiany? Standardowo dopiero po 70. minucie.
I oczywiście nie można zdjąć w przerwie „świętej krowy” Martinellego, bo jeszcze się obrazi, popłacze pod prysznicem i wpadnie w depresję…
Pozostaje mi więc tylko mieć nadzieję, że ten paskudny futbol przyniesie nam chociaż odrobinę radości w postaci trofeów - tak jak kiedyś dawał kibicom United.
@Dominik11 napisał: "Gabriel Martinelli jedyna nadzieja to 9.
Wiem że dużo osób się ze mną nie zgodzi, ale jak nie tam to już nigdzie.
Przynajmniej skończyło by się to wychodzenie za boisko z piłką.
Na skrzydłach dno, do pomocy nie realne.
Bo w sprzedaż jutro nie ma szans"
Zaraz wejdzie timiii albo Garfield i Ci powiedzą, ze Martinelli to jedyna słuszna opcja na lewym skrzydle...
Ale spokojnie... pociesze was - Liverpool spuchnie:-D
Po meczu....
@Garfield_pl napisał: "Ale to od początku wiadomo, że my się nie rzucimy na nich na Anfield. Jeśli uda się zdobyć 3 pkt, to po co dawać im przewagę na starcie? Kto wie jak się ułoży mecz:) a opcje z ławki mamy całkiem fajne"
Nie no, nie liczyłem na jakies wielkie ruszenie do przodu na hura... Nawet byłoby to niewskazane... ale gra na 9 defensywnych zawodnikow to przeszlo moje najśmielsze oczekiwania...
@Garfield_pl napisał: "Niekoniecznie;) Merino ładnie potrafi znaleźć Gyo"
Pożyjemy zobaczymy. Ale na jakas ładna gre nie ma co liczyc... Szkoda, ze przy takich zasobach nie zagramy trochę bardziej ofensywnie. No ale coz... oby plan Artety wypalił...
A niedługo bedziemy grac..
__________Norgaard___Merino________
MLS____Zubi________Rice_____Timber
Hincapie__Gabriel___Saliba____White
________________Raya_______________
Żadnej bramki nie stracimy :-D
@Garfield_pl napisał: "Dlaczego obrona Częstochowy?"
3x DM... czyli nastawienie jest jasne...
Od kiedy Arsenal zmienil trenera na Jose Mourinho?? :-O
Uuuaaa obrona Częstochowy bedzie...
Ktoś przewidywal podczas rozmowy przewidywal taki srodke... kto to byl.?? :-D
@timiiiii napisał: "niezla macie odklejke razem z kamo. tak az Wam zaszedlem za skore? to musi byc mega smutne ze jak ktos Wam cos udowodni to nie potraficie nawet sie nad tym pochylic, tylko zawsze odbijacie pileczke, nawet jak nie macie racji. nawet jak kilkanascie innych osob plusuje druga strone, Wy piszecie o wyciaganiu z kontekstu i o tym ze "nie mozna miec swojego zdania".
to nie chodzi o to ze nie mozna miec swojego zdania, bo ja np. szanuje zdanie Garfielda czy Adka, mimo ze jest od mojego czesto odmienne. ale jak ktos pisze tutaj GLUPOTY i jeszcze idzie w zaparte? i mimo ze wiele osob plusuje komentarz drugiej strony, a oni dalej ida "na swoje"? to wtedy nie jest posiadanie odmiennej opinii tylko durne trzymanie sie swojego, tylko zeby sie trzymac, nawet jak zostalo sie wyjasnionym."
xD
@thegunner4life napisał: "@Garfield_pl:
Zobacz Twoje nowe multi znaleźli!" @Garfield_pl napisał: "Jakie znów moje multi? Nie nadążam już, muszę poustawiać tych moich ziomków, bo coś się wychylają za dużo ostatnio chyba. ;)"
Garfield_pl nie Twoje - tak sie kończy czytanie komentarza w połowie lub wyciąganie ich z kontekstu xD
@timiiiii napisał: "dobra, koncze juz ta "dyskusje" bo to dla mnie na prawde stalo sie za proste... podrawiam Cie kolego serdecznie ;)"
Pozdrawiam również ;-)
I tak ogolnie jeszcze to zauważyłem jeden problem na tej stronie... część uzytkownikow chcialaby zeby każdy im "przytakiwal"... ile ludzi Tyle koncepcjici pogladow. I to ze ktos ma inne nie znaczy, ze sa zle :-)
@timiiiii napisał: "rozumiem. masz po prostu problem z odpuszczaniem rzeczy. wspolczuje"
Nie mam problemu... ale mam problem jak ktos wyciąga zdania z kontekstu I dostosowuje pod swoją narracje. Zachwoujesz sie identycznie jak Marzag... ciekaw jestem czy rzeczywiście nie jesteś jego multi...
@Theo10 napisał: "za każdym razem przez takim meczem i tak wjazdzaja płaczki,"
Ale kto placze... wszystko zaczęło sie tylko od tego, ze napisalem, ze nie chciałbym zobaczyć w jednym momencie Martinellego i Odegaarda przez wzgląd na to ze oni we dwoch sa w tym momencie hamulcowymi... wiec tylko o to tu chodzi. Chcialbym zeby ten mecz wyglądał inaczej niz ten z United... czy to cos złego?? @timiiiii napisał: "podpwiem Ci cos. czasem lepiej nic nie odpisywac, niz odpisac glupoty"
Czasem lepiej nie wtrącać sie do dyskusji jezeli dostosowuje sie wyciągnięte z kontekstu wypowiedzi do własnej narracj. Bo Psuje to cały sens dyskusji
@timiiiii: @Theo10:
Nie, wgniecenie w ziemie to tez kontrola nad spotkaniem, nie dopuszczenie rywala do sytuacji bramkowych i gra w ofensywie, która "porywa tlum". Nie musi to byc koniecznie wynik w stylu 5:0...
@Damper napisał: "W obliczu tego, że od kilku lat mecze z tymi drużynami albo wygrywamy, albo remisujemy to wyrażenie, że trzęsiemy przed nimi portkami i mamy grać jak równy z równym brzmi naprawdę dość zabawnie"
Vs. Liverpool:
2:2 d - pl
2:2 d - pl
1:3 l - pl
2:1 w - fa
1:1 d - pl
2:2 d - pl
1:3 l - pl
Czyli z Liverpoolem w Premier League remisy i przegrana... nasza ostatnia
Vs City
5:1 - w pl
2:2 - d pl
0:0 - d pl
5:2 - w po karnych coc
1:4 - l pl
1:3 - l pl
0:1 - l pl
Mhmm
@timiiiii:
xD multi Marzaga?? Przytocz ten komentarz do konca... albo nie... ja to zrobię... @kamo99111 napisał: "Najlepsze zespoły typu City w formie czy Live w formie czy Real w formie jadą z myślą wgniecenia rywala w ziemię. I ja tez tak uwazam. My na ten moment powinnismy jechać z myślą wgniecenia Liverpoolu w ziemie. I nie mowie, ze to ma byc totalne "otwarcie" i dostanie w czambo 5:0 po kontrach. Mamy zagrać mądrze z tyłu ale i skutecznie z przodu."
Wiec co ja pisze to wiem. Ale mam watpliwosci co do Twoich zdolności czytania ze zrozumieniem. Albo po prostu ignorancja i wyciąganie zdania z kontekstu aby pasowało pod Twoją narracje.
@timiiiii napisał: "daj przyklad JEDNEGO meczu w ktorytm ktos wyszedl na Anfielfd na wymiane ciosow i wygral. nie mam nic wiecej do dodania"
Gdzie napisalem, ze mamy iść na wymianę ciosów? Nie mam nic wiecej do dodania ;-)
@Garfield_pl napisał: "Nie kolego, nikt o murowaniu nie mówi. Natomiast trzeba grać uważnie z tyłu a nie rzucać się ofensywnie, bo właśnie możesz zostać skarcony."
No to chyba po to przyszedl Zubimendi - zeby miec odpowiedni balans. Wlasnie po to jest on z Rice w srodku aby dac zawodnikom ofensywnym odpowiednie zabezpieczenie i mozliwosc koncentracji bardziej na grze ofensywnej. Dając Martinellego, ktory jest zadnym zagrożeniem ofensywnym i Odegarda z ofensywna impotencja (bo tak nalezy interpretować jego gre w zeszlym sezonie i na poczatku tego) umożliwiasz przeciwnikowi (w tym przypadku Liverpoolowi) gre bardziej ofensywna. Bo jak nie poczują zagrożenia z naszej strony to sobie beda pozwalać na bardziej
śmiała gre w ofensywie. I taki Salah np. Bedzie mógł w 100% skupić sie na grze w ofensywie. A to sie moze skonczyc bardzo zle dla nas. Dlatego nie widze tego aby wyszedl Martinelli wraz z Odegaardem od pierwszych minut. Jeden z nich - ok w zależności od tego jak Arteta bedzie chcial grac. Ale ich dwoch w skaldzie to bedzie woda na młyn dla Liverpoolu. @Garfield_pl napisał: "Ale czy jesteśmy w tej najwyższej formie? Moim zdaniem nie, i jeszcze 3 z przodu całkiem nowa może być."
To kiedy bedziemy? My mamy grac i mistrzostwo a nie o drugie miejsce. Tu forma musi byc praktycznie cały sezon. @Damper napisał: "Fajnie się mówi jak powinno być. Ja chciałbym być piękny, młody, bogaty i przystojny, a Arsenal powinien zagrać jednocześnie odważnie, stylowo, świetnie w defensywie, wygrać najlepiej więcej niż jedną bramką i żeby te bramki jeszcze z gry padały, a nie ze stałego fragmentu."
Nie, nie chodzi o to aby grac "joga bonito" w 100%. Ale nie możemy trząść portkami przed rywalami typu City, Chelsea, Liverpool itd. My mamy z nimi grac jak rowny z równym. I wiadomo na wyjazdach sa cięższe mecze ale ustawianie zawodnikow na każdej pozycji, nawet tej ofensywnej, z myślą tylko o obronie (bo Martinelli z przodu nie daje po prostu nic) tez nie jest dobre. Liverpool tez musi czuć zagrożenie z naszej strony.
@timiiiii napisał: "jak nam Salah zapakuje dwa gole to mozemy sobie i miec najlepszego lewego skrzydlowego na swiecie i tak przegramy ten mecz. trzeba miec priorytety, a nie patrzec na dany mecz zero-jedynkowo"
Salah moze zapakować dwie nawet i majac najlepszego lewego obronce na swiecie. To jest tego typu pilkarz, ze praktycznie zawsze dowozi nawet przeciwko najlepszym. Wiec to Ty w tym momencie patrzysz 0-1 ho z Twojej wypowiedzi wynika, ze nasza lewą stroną Calaf+Martinelli=0 goli Salaha. To tak nie dziala. W dodatku musisz pamietac jedna rzecz - nie mozna sie bronić calego meczu. Bo Live to nie United i powtarzając gre z Old Trafford zostaniemy niemiłosiernie skarceni. Dodatkowo o ile mnie pamięć nie myli to po to sprowadzaliśmy Zubiego za Parteya zeby miec wieksza kontrolę w srodku, miec lepszy balans oraz uwolnić ofensywne atrybuty Odegaarda. To skoro robiliśmy transfery pod taka gre to czemu mamy z tego nie korzystać...
Dla mnie wyjście Martinellego na ten mecz to jest po prostu jeden zawodnik mniej u nas i tyle. Juz chyba wolę wyjść zestawieniem Trossard z Lewej i Eze jako ŚPO - tu pragnę nadmienić, ze Eze tez mial lepsze staty od Ode w zeszlym sezonie. I to jest ta sama pozycja. @timiiiii napisał: "zawsze w takich meczach dawal bardzo duzo. jak ktos tego nie widzi to malo zna sie na pilce..."
Zależy jak na to patrzeć. Pod względem pracy w defensywie - oczywscie. Choć nie zawsze ona byla efektywna. Jednak na takie mecze z najlepszymi potrzebni sa zawodnicy którzy nie sa jednowymiarowi.
I tak wielu z was (np. Garfield, Adek, Timii) gadacie, ze jak druzyna ma nie trząść portkami jak wiekszosc kibicow ma pełno w gaciach w takim meczu. Wiec spójrzcie na siebie w tym momencie. Zrobilibyście wszystko byle tylko zamurować bramkę. Zero chęci gry ofensywnej. Najlepsze zespoły typu City w formie czy Live w formie czy Real w formie jadą z myślą wgniecenia rywala w ziemię. I ja tez tak uwazam. My na ten moment powinnismy jechać z myślą wgniecenia Liverpoolu w ziemie. I nie mowie, ze to ma byc totalne "otwarcie" i dostanie w czambo 5:0 po kontrach. Mamy zagrać mądrze z tyłu ale i skutecznie z przodu. Niestety ale moim zdaniem zestawienie Martinelli-Ode nie daje nam ani jednego ani drugiego.
I jeszcze dla tych co tak pisza o tej "mitycznej" pracy Martinellego w obronie. To Eze ma lepsze staty defensywne niz Brazylijczyk ;-)
@timiiiii:
To nie jest uprzedzenie. Martinelli akurat od dłuższego czasu jest pod forma. To, ze akurat wyszlo mu kilka meczow przeciwko Liverpoolowi nie znaczy, ze tak bedzie tym razem. Nie chcę przypominać ale z United zagrał katastrofalnie. Jak dla mnie to on powinien grać w meczach o "pietruszke" i z dolna połowa PL. To jest zawodnik, ktory w kolejnym letnim okienku powinien byc pierwszy do wyoutowania. Tyle tylko, ze pewnie nie bedzie na niego chetnych, bo wyjść z pilka poza boisko to kazdy potrafi.
Czyli co
Nelson --> Fulham
Lokonga --> HSV
Vieira --> WHU
Zostaje jeszcze Zina... Ciekawe czy uda sie pozbyć Ukraińca w tym okienku.
@Garfield_pl napisał: "Tak w ogóle, to dziś 1:0 dla nas i będzie git. Wiem , że każdy chciałby więcej,ale Live na pewno na nas bardziej się zmotywuje u siebie i łatwo nie będzie. Trzeba grać przede wszystkim mądrze i uważnie. Jesteśmy w stanie strzelić i to nie 1 bramkę, ale najważniejsze to pilnować się przed kontrami , bo w tym są groźni."
Zgadzam sie. Mi wystarczy tak samo brzydkie zwycięstwo jak na Old Trafford. Tylko nasza gra z przodu musi byc bardziej dokładna. Bo Liverpool to wyższy lvl niz United. Dając im takie szanse na kontry jak z United zostaniemy skarceni. Dlatego trzeba zagrać uważnie w obronie ale i tez poprawić gre w ataku w stosunku do tego co bylo na Old Trafford.
@Damper:
Pożyjemy zobaczymy... Martinelli razem z Ode bedzie wygladalo jak na Old Trafford. Za jednego albo za drugiego musi zagrać Eze.
@Garfield_pl napisał: "Ja wiem, że Ode jest teraz ofiarą dla niektórych, ale nie gra tak źle jak to piszą, nie jest też w swojej optymalnej formie, natomiast jest bardzo ważnym elementem drużyny nada"
Tu nie chodzi o ofiarę... w dwoch pierwszych meczach celność jego podan to 78% (oficjalne statystyki Premier League)... jak na głównego kreatora to fatalna statystyka. W dodatku "zabił" chyba wszystkie możliwe kontry które przechodziły przez jego osobę. Jak dla mnie Ode jest w nieco lepszej formie niz w zeszlym sezonie ale dalej jest daleko od swojego optium... jak bym miał oceniać go po tych dwoch pierwszych meczach w skali do 10 to by dostal taka 4.
Obawiam sie tego, ze zamiast byc kreatorem z Live to bedzie zabijaczem naszych akcji jak to miało miejsce na OT i w poprzednim meczu. @Garfield_pl napisał: ". Tak samo nie zdziwi mnie Gabi od 1 minuty, żeby pomagać w obronie, bo to jednak Anfield"
To bedzie samobójstwo. Ode i Martinelli to totalne zabicie naszej gry ofensywnej. Będziemy wtedy wyglądać nielepiej niz na Old Trafford. Na moje Eze musi sie znaleźć w pierwszej 11 gdyz jest to na ten moment chyba jedyny zawodnik, ktory jest w stanie zrobic trochę wiatru i wnieść trochę niekonwencjonalności.
@Garfield_pl napisał: "Ode jeśli zdrowy powinien zagrać, bo on najlepiej steruje naszym pressingiem a to będzie potrzebne dziś. Idź z nimi na wymianę ciosów,to niekoniecznie mimo ich dziur wyjdzie Ci to na dobre."
Ode powinien zagrać tylko dlatego, że nie ma kto zagrać z niego w tak ważnym meczu.
Na lewej stronie musi zagrać Eze. Bo nie wyobrażam sobie w tym meczu Martinellego lub Trossarda. To będzie samobójstwo. Mógłby tam oczywiście wyjść Madueke ale on będzie grał za Sake. I dobrze bo prawa strona jest jego bardziej naturalna. Na pozycje Ode pozostaje nam zatem Nwaneri albo Dowman.
Patrząc po dwóch pierwszych meczach Odegaarda to średnio to widzę. Dobra ofensywa Live I "slabsza" obrona aż nadto prosi się o kontry. A tu niestety Odegaard jest hamulcowym. W dodatku jego niedokładność w ostatnim czasie może narażać nas na kontry.
Dlatego Ode to nie jest najlepsze rozwiązanie ale w tym momencie chyba jedyne "logiczne" w konteksie meczu na Anfield.
Obstawiam dziś coś takiego:
______________Gyo_____________
Eze__________Ode_____Madueke
________Rice______Zubi_________
Calaf___Gabi___Saliba___Timber
_____________Raya______________
Oczywiście można by było opchnąć Nwaneriego lub Dowmana. Jednak ten pierwszy widać, że nie jest jeszcze w swojej najwyższej formie, a drugi jest za młody na taki mecz od pierwszych minut gdzie mógłby zostać po prostu "zgnieciony" ciężarem meczu.
@Marcel90 napisał: "poniedzialek o 19:00"
Git. Oby do tej pory udało sie opchnąć naszych mistrzow sportu typu Vieira, Zina, Lokong, Nelson itd..
Okienko transferowe zamyka sie jutro czy w poniedziałek?
@Theo44 napisał: "Prawda jest taka ze to okno bylo mozliwe tylko i wylacznie dzieki tym wszystkim "ohydnym" 2im miejscom...."
Oczywiście trzy razy drugie miejsce w Premier League i przegrany polfinal LM pozwala nam na takie okienko. Oczywiscie pilkarze chca tu przyjść bo Arteta jest swojego rodzaju "magnesem" poprzez to jakie reguły i atmosferę wprowadza do zespolu. I oczywiscie pilkarze widza, ze klub bądź co bądź sie rozwija.
Jednak zeby nie bylo zbyt pięknie. To nie jest tak, ze wieczne "drugie miejsca" i "czegoś zabrakło" beda nas trzymać w tej pozycji. Za jakis czas jezeli nie bedzie trofeow to Ci najlepsi pilkarze beda szukać miejsca gdzie te trofea beda mogli wygrywać. Niestety tak to dziala i tego nie zmienisz. Juz widze jak de Bruyne by siedział tyle w City jakby co roku zdobywali drugie miejsca. Albo Salah w Liverpoolu gdyby nie zdobyte tytuly i liga mistrzow. Wszyscy pilkarze z topu dążą do jednego - zdobywania trofeow. A bajki o przywiązaniu do barw czy "małym chłopcu wewnątrz cos tam wołającym" mozna sobie między bajki włożyć. Czas takich pilkarzy jak Adams, Maldini, Totti juz dawno minął. Dzisiaj liczy sie prestiż i zawodnicy podążają wlasnie tym tokiem.
Dlatego reasumując - poki co jest dobrze. Pilkarze ufają, ze w koncu uda sie skonczyc sezon z jakimś znaczącym trofeum. Jednak granica między utrzymaniem klubu w czołówce, a wypadnięcie z niej jest bardzo cienka. Jezeli Arteta nie zdobędzie w kolejnym sezonie czegos znaczacego w głowach wielu pilkarzy zacznie pojawiać sie pytanie - "czy ten klub rzeczywiscie stać na wywalczenie trofeow?". W pierwszej kolejnosci beda to pilkarze w ostatnich latach kontraktu jak Saka czy Saliba. Dlatego tak ważne jest to aby w koncu zrobic ten krok na przod i udowodnić wszystkim - Tak! Arsenal jest w stanie sięgać po najwyższe cele. W innym wypadku frustracja moze zaczac narastać, a zawodnicy juz nie beda tak chetni do przechodzenia czy przedłużania kontraktow.
Przeanalizujmy na chłodno:
22/23 - wynik ponad stan, nikt się nie spodziewał walki o mistrza.
23/24 - dobre zakupy, ale zabrakło kropki nad i.
24/25 - plaga kontuzji + słabe okienka = stracony rok.
25/26 - skład kompletny, ułożony pod wizję Artety. Wymówek już nie ma.
To jest właśnie make or break season. Albo Arsenal w końcu wygrywa coś dużego, albo narracja o „projekcie Arteta” zacznie rodzić wątpliwości w głowach piłkarzy - tym bardziej mając na uwadze okienko gdzie skład jest po prostu wybitny. Frustracja w szatni bedzie rosnąć a piłkarze nie lapiacy sie do skladu zaczna sie denerwowac, ze nie ma ani gry ani trofeow. Niestetu granica między byciem w czołówce a wypadnięciem z niej jest cieńsza, niż się wielu wydaje. Juz raz to przerabialiśmy za Wengera. Francuz tez byl swojego czasu magnesem, trzymal sie w t4 ale w pewnym momencie to sie stalo przekleństwem tego klubu i zaczął sie marsz w przeciętność. Obyśmy nie musieli przerabiać tego poraz drugi. A wymowek, ze akurat "City miało sezon konia" itd nie ma co szukać gdyz co roku ktos bedzie mial lepsza forme ktos gorsza... Jezeli w tym sezonie trzeba bedzie zdobyc 110 pkt to trzeba to zrobić. Skoro ktos mogl to czemu my nie możemy?
Oczywiscie jako kibic wierze, ze to w koncu jest "ten sezon"!
@fabregas1987 napisał: "Nieźle, idealnie wyszło jakby czytali k.com xd"
Az sam w szoku jestem :-p ale to nie trzeba było byc ekspertem zeby widzieć braki w drużynie. Skoro ja je widzialem to tym bardziej ludzie w klubie..
@SunTzu: dokładnie. Jak go kręci- jego sprawa :-) tylko tak jak ktos to napisal - trochę jego wizerunek z tatuażami i lala nie pasuje do aparycji "ministranta"... Ale moze to ukryty perwers?? xD
Piero Hincapié will cost €6m loan fee plus €46m package buy clause to become mandatory from 2026.
Arsenal are prepared to book medical.
@Romano
Romano pisze jednak o obowiązku wykupu..
@artur759 napisał: "Może na papierze jest option, ale daliśmy słowo wykupić..."
Cóż szkodzi obiecać xD
@kamo99111 napisał: " Przez ostatnie letnie okienko mamy teraz 2x tyle do zrobienia. Bo żadna z dziur z zeszłego sezonu nie została załatana, a w tym utworzyło się kilka kolejnych... ja to widzę tak
GK: Raya, nowy bramkarz, który realnie będzie walczył z Raya.
LO: Skelly, Calafiori
ŚO: Saliba, Gabriel, 2x nowy śo jeżeli odejdzie Kiwior
PO: White, Timber
ŚP: Rice, Merino 2x konkret śp w przypadku odejść Jorginho i Parteya
ŚPO: Odegaard, Nwaneri
LS: 1 nowy LS konkret, Trossard/Martinelli
PS: Saka, zastępca dla Saki
N: Havertz, nowa top 9.
"
To jest mój komentarz z okolic maja
Więc teraz moja checkliste zweryfikowac:
1. GK ---> Kepa - odhaczone
2. 2x ŚO ---> Mosquera, Hincapie - odhaczone
3. 2x ŚP ---> Zubimendi, Norgaard - odhaczone
4. LS ---> tu co prawda nie ma bezpośredniego wzmocnienia ale jest Eze, który może tu grać oraz Madueke.
5. Zastępca dla Saki ---> Madueke + pojawił się Dowman - odhaczone
6. Top 9 ---> Gyokeres - odhaczone
Po prostu klub kupil zawodników na każdą pozycje o której pisałem przed sezonem.... jestem w szoku, że to się tak pięknie ułożyło..
@ozzy95 napisał: "I było tyle narzekać na początku lipca? xD"
Tak jak pisałem wtedy - jak będzie za co chwalić klub to będę chwalił ;-) przyszedł właśnie taki moment... Przyznasz, że chyba nawet Adek z Garfieldem nie spodziewali się aż takich obfitości xD
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 8 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Uderzyła mnie jeszcze jedna rzecz… Na prawej obronie Liverpoolu zagrał Soboslai - nominalny ofensywny pomocnik. I co? Zagrał mecz życia.
Moim zdaniem można z tego wyciągnąć dwa wnioski/pytania:
1. Ciekawe, jak wyglądałby Soboslai, gdyby na naszej lewej stronie zagrał Eze. Czy taki eksperyment by wypalił? Według mnie - nie. Slot mógł sobie na to pozwolić, bo grając z Martinellim nasza lewa flanka jest po prostu ułomna. Tam równie dobrze można by postawić stracha na wróble i efekt byłby podobny. Martinelli to ofensywny impotent - z jego strony nie ma żadnego zagrożenia. I teraz wracam do rozmowy przedmeczowej z niektórymi użytkownikami - co z tego, że Salah nie strzelił gola? Super, że udało nam się „zabezpieczyć” lewą stronę. Ale co z tego, skoro punktów z tego nie ma? Wszedł Eze i od razu gra ożyła.
2. I tu dochodzimy do drugiego punktu - to, co odróżnia Artetę od Slota, Guardioli czy innych topowych trenerów, to brak elastyczności i odwagi w kombinowaniu. Slot potrzebował - to wstawił Soboslaia na prawego obrońcę. A Arteta? W zeszłym sezonie miał problem z Odegardem bez formy, a i tak nie potrafił znaleźć prostego rozwiązania, np. dać szansy Nwaneriemu (ŚPO za ŚPO). Gdybyśmy to my mieli wczoraj podobne problemy kadrowe, to już widzę jego tłumaczenia: „Mieliśmy kontuzje, nie da się grać bez prawego obrońcy, a w ogóle to sędziowie nas skrzywdzili i wiatr nam ciągle w oczy. Szacunek jednak dla piłkarzy, że walczyli i przegrali tylko 0:1 w tak trudnej sytuacji”.
I właśnie dlatego mam takie przekonanie: moglibyśmy mieć w ataku Messiego, De Bruyne, Ronaldo i Haalanda (wszyscy w prime), a i tak mecz potoczyłby się podobnie. Bo Arteta i tak wystawiłby Martinellego i trzech defensywnych pomocników - byle tylko nie stracić bramki. Wczorajszą porażkę zapisuję w pełni na konto Artety. Liverpool nie zagrał nic wybitnego, ale ta ostrożność i przesadny pragmatyzm naszego trenera zabrały nam jakiekolwiek punkty.