Komentarze użytkownika kanonier141

Wydaje mi się, że nie te progi jak dla niego. Na ławę może być, ale jak ściągać DP to na najwyższym poziomie albo młodą gwiazdę, żeby potem nie było problemu ze szrotem jak w ostatnich latach. Teraz go chcecie, a potem jak odpadniemy z jakichś rozgrywek to będzie narzekanie, że skład słaby. Póki co niech gra w Southampton i utrzymuje formę przez dłuższy czas, bo Arteta z Flaminim mogą jeszcze spokojnie pograć, a gorsi nie są.

Teraz trzeba koniecznie w końcu wygrać na SB i czekać na powrót kluczowych piłkarzy. Wygrana z Chelsea dałaby nam ogromnego kopa i myślę, że wtedy walczylibyśmy o mistrza do ostatniej kolejki pomimo tych kontuzji. Problem w tym, że Niebiescy u siebie nie przegrywają. Może tym razem oddamy im piłkę i nastawimy się na kontry, bo wtedy gdy prowadzimy grę to zawsze ich obrońcy nas zatrzymują, a nasi nie mają pomysłu na rozgrywanie. Myślę, że to dobry pomysł pokonać Mourinho jego własną bronią, bo inaczej musielibyśmy być naprawdę świetni z przodu, żeby ich pokonać na ich stadionie.

Bayern zagrał przeciętny mecz, byli dzisiaj spokojnie do ogrania. W pierwszej połowie powinniśmy wyjść bardziej zdeterminowani na atak. 2 połowa była lepsza, ale i tak brakowało zdecydowania i szybkości w rozgrywaniu akcji. Z dokładnością podań też na bakier. Przy naszej lepszej postawie wygralibyśmy, ale przynajmniej nie ma drugiej wtopy. Robben ssie.

Srata tata. Wylosują dobrą drużynę w formie to odpadną. Dla mnie lepszy jest Bayern i Barcelona.

Przegraliśmy chociaż początek meczu wskazywał na to, że będzie to dobry mecz w naszym wykonaniu. Stało się jak się stało i trzeba się wziąć w garść i powalczyć w rewanżu. Muszę przyznać, że nie mamy szczęścia w takich meczach. Bramka z karnego mogłaby nas ustawić w dobrej pozycji i moglibyśmy pograć z kontry, bo i tak nie ma szans kontrolować mecz i utrzymywać się przy piłce większość czasu z taką drużyną jak Bayern. Czerwo zabiło ten mecz i pozostało nam bronić się do końca. Sędzia mógł również wyrzucić Boatenga w pierwszej połowie za drugą żółtą kartkę, kiedy zatrzymał naszą kontrę przed polem karnym. Sędzia niestety go oszczędził, a na drugą połowę już się nie pojawił. Może gdyby nasi byli przebiegli to sprowokowaliby innego zawodnika Bayernu do otrzymania drugiego żółtka, bo miał żółtą m.in. Mandzukic, a do opanowanych to on nie należy. Taka zagrywka w stylu Mourinho. Zdarzyły nam się też błędy w kryciu po których straciliśmy bramki. Zostawianie nieobstawionego Krossa z takim strzałem to samobójstwo. Przy tym golu zawinił chyba Flamini. Przy drugiej szkolny błąd i zostawienie Muellera... Nie patrząc na tą sytuację, to w całym meczu Laurent wymiatał. Naprawdę wielka szkoda, bo wynik 0:1 nie był zły zważywszy na to co działo się w 2. połowie i dawałby nam nadzieje w rewanżu. Jak widać nie jesteśmy jeszcze tak skuteczni w obronie jak np. Chelsea, bo oni jakoś zawszę potrafią utrzymać koncentrację przez cały mecz, a nam zawsze przydarzają się jakieś błędy, które klasowy przeciwnik wykorzystuje. Teraz ciężkie zadanie przed nami w Monachium, ale liczę że szczęście tym razem będzie nam sprzyjać i przynajmniej nie przegramy w rewanżu i pokażemy dobry futbol.

Najbardziej żałuję chyba straty 2. bramki. Przy 0:1 jeszcze moglibyśmy z odrobiną szczęścia powalczyć w Monachium. Wracając jeszcze do karnego, to po pierwsze Ozil sam go wypracował, a po drugie wydaje mi się, że przy podaniu do niego był nawet spalony. Inna sprawa, że Niemiec to chyba nie jest pewny egzekutor. Nie wiem jak strzela na treningu, ale już kiedyś też się pomylił z 11 metrów i można było dostrzec, że nie jest specjalistą w tej dziedzinie. Następna rzecz jest taka, że od kilku lat mamy wielkiego pecha w LM. Zawsze jakieś karne, czerwone kartki albo kontuzje kluczowych graczy. W rewanżu spinamy poślady i nie damy im tak łatwo awansować do ćwierćfinału.

Zamknąć ryje i odwalić się od Ozila dzieci! Najlepiej idźcie już spać, bo rano do szkoły. Szkoda tej czerwonej kartki, bo tej pory graliśmy bardzo dobrze. Liczę, że powalczymy w rewanżu jak rok temu, tylko że tym razem z awansem.

Szkoda, że to my zagramy z Evertonem, a nie City. Tyle dobrze, że spotkanie gramy na Emirates. Liczę na niespodziankę i odpadnięcie Manchesteru. Jak nie w tej rudzie to w następnej.

Gdzie Rosa?

Żenada. Z tak słabym MU, to chyba każda drużyna w PL u siebie zdobyłaby komplet punktów. Każda oprócz Arsenalu. Granie podaniami do znudzenia przed polem karnym przeciwnika nie sprawdza się w meczach z najlepszymi. Tylko Barcelona daje radę w ten sposób, ale oni mają mocniejszy atak i przede wszystkim Messiego, który może strzelić bramkę sam z niczego. Musimy zmienić taktykę w takich meczach, bo po prostu tego nie da się oglądać. Mało klarownych sytuacji, a do tego Kłoda nic nie wykorzystuje. Gdyby był napastnik na odpowiednim poziomie to coś by z tego było, a tak to kicha na maxa. Jeśli nie mamy szczęścia to nie umiemy pokonać silnego przeciwnika. I póki Giroud będzie grał w takich spotkaniach, to nie przewiduję zmian. Nie ma napastnika na takie granie to zmiana taktyki panie Wenger! Muszę przyznać, że ten mecz rozczarował mnie bardziej niż porażka z Liverpoolem.

Gówno prawda. Może City albo Liverpool mają więcej walczaków? Poza składem jest Ramsey, Flamini. Arteta jest bez formy, Wilshere dopiero wrócił po kontuzji, a i tak wczoraj gryzł trawę. Co niektórzy mają słabą pamięć, bo jak wygrywaliśmy mecz za meczem to wszyscy pisali, że nareszcie pomocnicy bronią kiedy trzeba i atakują kiedy trzeba. Dodatkowo chwalono transfer Flaminiego, że dodał do składu tego, czego w poprzednich latach brakowało. Teraz nagle po jednym meczu nie mamy waleczności... Odezwał się Dixon i wszyscy po nim powtarzają. Powiedzcie to Wengerowi, to was wyśmieje. Trzeba się wziąć w garść, wyciągnąć wnioski i starać się żeby wszystko jak najszybciej wróciło do normy. Czeka nas mecz z MU, który absolutnie musimy wygrać. Strata punktów będzie dla nas dużym ciosem, a ewentualna wygrana na dobrą sprawę mało nam daje, bo w następnej kolejce nie przewiduje straty punktów głównych rywali. Nawet gdybyśmy pokonali Liverpool to byłbym pełen obaw przed tym meczem, ale pozostaje wierzyć, że nasi zagrają jak przyszli mistrzowie i w końcu pokonają United.

Będzie Kallstrom, niech wypożyczą jeszcze kogoś z Juve. Vucinić odpada, więc zostaje Quagliarella/Giovinco. Lepsze to niż nic. Przydadzą się do rotacji na FA Cup czy jakiś mecz ze słabszym przeciwnikiem.

Świetna wiadomość. Mam nadzieję, że dogadają się co do kwoty odstępnego. Wenger i tak starałby się go ściągnąć w przyszłości, bo chłopak ma wielki talent i widocznie pasuje do jego koncepcji, więc będę się bardzo cieszył jeśli dojdzie teraz do tego transferu. Kontuzje znowu do nas wracają, a pamiętajmy, że w najbliższym czasie czeka nas prawdziwy maraton, więc kto wie ilu piłkarzy będziemy mieli dostępnych. Gramy w końcu na 3 frontach. Wiadomo, że priorytetem powinien być napastnik, ale jak mamy przepłacić za jakiegoś leszcza, to równie dobrze może grać Park.

Zagraliśmy fatalnie, ale mimo to i tak ten mecz był spokojnie do wygrania. Druga połowa lepsza, ale i tak pomoc Arteta- Flamini spisywała się fatalnie. Masa niedokładnych podań, ospałość i brak chęci do gry. Najbardziej mnie irytowało bezmyślne wybijanie piłki do przodu, mimo że nasi nie byli w tym momencie atakowani. Rozumiem jakbyśmy prowadzili, ale w takiej sytuacji? Wenger minus za zmiany. Flamini powinien zejść w 60. i za niego Podol, a nie na ostanie 5 minut. Nie było by wtedy czerwonej kartki i może przechylilibyśmy szalę na naszą korzyść. Widać, że Wenger nie ufa mu tak jak innym. A tak to mamy słaby wynik po fatalnej grze.

To co grali w pierwszej połowie to jest żenada roku. Jak się patrzy na ich grę to się płakać chce. Jedyni zawodnicy na poziomie to Koscielny i Szczesny. Nie ma ani pomocy ani ataku. Stać ich tylko na podanie do boku i oddanie piłki do tyłu. Kolejna próba kończy się stratą piłki. Nawet pod bramkę Soton nie potrafią podejść, nie mówiąc już o jakiejść konkretnej akcji. Mam nadzieje, że zabaczymy zmiany po pierwszej połowie i Wenger zrobi z nimi porządek, bo gdyby nawet jakiś polski klub tak grał, to powinien się wstydzić. Niech się wezmą w garść i od razu trzeba przycisnąć od 2. połowy.

Gnabry widać wyrobił sobie ostatnio mocną pozycję w zespole. Brakuje mi tu Rosickiego. W pierwszym meczu po złamaniu nosa był w składzie, a tu już 3 mecz i nie ma go tym razem. Dla Aarona jeszcze za wcześnie, niech spokojnie dochodzi do formy.

Tyle to on jest wart, ale w pakiecie ze Strootmanem i Gervinho.

Trener dobry, ale straszny gamoń. Zero klasy.

Sanogo to już prawie pół roku na przyszły tydzień wraca.

Może Ruben Garcia?

Skoro nie ma na rynku dostępnego napastnika za odpowiednią cenę i z odpowiednimi umiejętnościami, to jak na najbardziej jestem za sprowadzeniem go. Od przybytku głowa nie boli, a skoro Wenger i tak chce go kupić to co za różnica wydać kasę teraz czy w lecie. Na pewno lepiej wydać 40 mln na Niemca, niż Martineza, bo on byłby kluczową postacią przez wiele lat. Kolumbijczyk pojawił się znikąd i kto wie ile jeszcze pogra na dobrym poziomie. Lepszy raczej już nie będzie, dlatego mogę sobie wyobrazić tylko klub w stylu Zenita wykładający za niego taką kasę.

Trzeba w końcu zacząć grać na wysokich obrotach przez cały mecz, a nie bronić wyniku od razu kiedy tylko mamy prowadzenie. Następnym razem kiedy nie dobijemy rywala i nie zdominujemy ich do końca, może się to dla nas źle skończyć. City czy Liverpool grają swoje bez względu na wynik i my też powinniśmy, zwłaszcza ze słabszymi przeciwnikami.

Też jestem na tak. Wenger od dawna się nim interesuje tylko ta cena trochę odstrasza. Ale wolę, żeby dali 40 mln za Draxlera niż Martineza. Zwłaszcza, że żaden napastnik z najwyższej półki nie jest dostępny na ten moment. Też nie wiadomo jak to będzie wyglądało w lecie, zwłaszcza, że zbliżają się MŚ. Chelsea zainwestowała w Hazarda i teraz jest ich najlepszym graczem. Myślę, że z Niemcem będzie kiedyś podobnie.

Aż za dobrze im idzie ostatnio. Oczekuję wysokiego zwycięstwa, żeby pokazać im miejsce w szeregu.

Za takie śmieszne pieniądze grzechem byłoby go nie sprowadzić. Za byle piłkarzynę teraz wołają więcej, więc według mnie nie ma żadnego ryzyka. Gość świetnie sobie radzi w Grecji jak i w pucharach, a do tego ma idealne warunki na grę w Anglii. Poziom podobny do Giroud, a do tego 2 lata młodszy. A jakby trafiła się okazja do kupienia napastnika z najwyższej półki, to zawsze można byłoby któregoś z nich sprzedać. Z resztą Wenger będzie wiedział co robić.

Di Mateo? Grant? A może Levy zaszaleje i sprowadzi Hiddinka albo Rijkaarda?

PSG spokojnie w naszym zasięgu. Jeśli zagramy swoje, to tylko geniusz Ibry nam może zaszkodzić. Atletico w końcu złapie kryzys, bo kadrowo to nie jest najwyższa półka. Liczę na którąś z tych drużyn w losowaniu, bo z resztą zespołów na pewno nie będziemy faworytami, ale jednak jakieś szanse mamy.

No to zajebiście... Tak to jest jak się próbuje zaliczyć mecz jak najmniejszym nakładem sił i rozgrywa tylko piłkę na swojej połowie, bo "remis nam pasuje". Za mało inicjatywy z przodu. Napoli potrafiło gównianymi atakami strzelić nam 2 bramki, a nem się nie chciało zaryzykować z jakąś akcją. Nie rozumiem czemu Wenger nie wpuścił Walcotta, tylko przemęcza innych zawodników przed meczem z City. Były by 2 bramki gdyby na miejscu powolnego Giroud postawić Anglika. Idealny zawodnik na właśnie tego typu mecz. 2 kartka też naciągana, bo tego typu fauli było mnóstwo w tym meczu. Teraz, aż nie mogę się doczekać losowania. Bayern? Barca? PSG? Atletico? A może Real Madryt? Stawiam na Barcelonę. Następnym razem niech się 2 razy zastanowią, kiedy będą chcieli kalkulować, bo kolejnym razem pierwsze miejsce było na wyciągnięcie ręki, a standardowo dali dupy w tej kwestii. Mam nadzieję, że odpokutują to w meczu z City.

Może Wenger zrobi z niego napastnika, ale na pewno nie za 45 mln.

Chyba trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby w tym momencie opowiadać takie rzeczy. Było kilka meczy, w których nam nie szło, a i tak sobie radziliśmy. Nasi liderzy to Vermaelen, Arteta, Merte i Flamini. Jack również potrafi zmotywować zespół do walki, kiedy trzeba. Przed sezonem pewnie wątpił w TOP4, a teraz stwierdza, że brakuje liderów, bo nie wygraliśmy wszystkich meczów? Śmieszne. Co w takim razie mają powiedzieć zespoły, które oglądają nasze plecy?

W takim razie trzeba się modlić, żeby Jenkinson nie wywinął czegoś podobnego jak na Emirates Cup w meczu z nimi. Idę o zakład, że większość akcji będą przeprowadzać lewą stroną, a on jeszcze pewnie będzie miał w głowię tą sytuację sprzed kilku miesięcy.

Oby tylko wrócił Sagna to będę spokojny o ten mecz. Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Flamini, Ramsey - Rosicky, Ozil, Walcott - Giroud.

Jeśli jest w nim potencjał na bardzo dobrego piłkarza to brać. Brytyjczyków nigdy za wiele.

Były gracz Spursów i MU u nas? Trochę dziwnie by to wyglądało. Myślę, że jeżeli Giroud nie złapie kontuzji i nie nadarzy się okazja kupna napastnika wysokiej klasy to Boss odłoży do lata wzmocnienie tej pozycji.

W tym sezonie to na pewno będzie z niego tyle pożytku, że ho ho. Kontuzja już mu się tyle przeciąga, że pewnie prawie na nowy sezon będzie gotowy.

To nie jest anonimowy zawodnik, a umiejętności ma niemałe. Po co więc piszecie, że z niego nic nie będzie zgrywając ekspertów, skoro nawet nie widzieliście jak się prezentuje na boisku? Jeśli Wenger go chcę to ja też :)

Ramsey, Wilshere i Ozil mogliby dostać wolne, a w wyjściowym wystawić Rosickiego i Walcotta. Może i Cazorla odblokowałby się ze słabszym przeciwnikiem.

W czas...

Trzeba nam kogoś kto regularnie będzie pakował bramy, a nie skrzydłowego, zwłaszcza kiedy gramy tyloma pomocnikami. Chyba, że ktoś odejdzie.

Wszyscy myślą, że nasza dobra forma wynika z transferu Ozila, ale chyba zapomnieli, że gramy tak już od meczu z Bayernem w tamtym sezonie. Cała drużyna od tamtej pory przeszła metamofozę, a wielu ludziom się wydaje, że przyszedł Ozil i od razu nasi zaczęli dobrze grać. Wiadomo, że daje on coś ekstra do składu, ale dla mnie nie jest najważniejszym piłkarzem w zespole. Santi czy Rosicky bez problemu mogą go zastąpić, przynajmniej na razie, póki nie pokazuje pełnych umiejętności.