Komentarze użytkownika mihaal

Powinny być zakazane artykuły na podstawie mirrorów, sanów, ekspressów, tutto srutto i innych takich.

Nie widziałem. Sam wynik robi jednak wrażenie, nawet pomimo tych karnych. Arsenal nie miałby szans na dwa karne, nawet niesłusznie podyktowane, bo przez te 20 minut chyba tylko jeden raz Giroud się znalazł z piłką w polu karnym WBA.
Widziałem natomiast mecz QPR- Wigan.

Tak, tak. Arsenal z pewnością grał tak jak grał ze względu na osobę H. Webba.

Nie zapomniałem, nie miałem takiego zamiaru.
Ale fakt jest faktem. Arsenal w osłabieniu gra koszmar. I to jest niestety wina sztabu szkoleniowego.

W niedzielę QPR grało ponad 70 minut w osłabieniu i nie byli gorsi od Wigan. Co więcej, byli bliżsi zwycięstwa.
Fiorentina w dziesiątkę odrobiła dwa gole do Milanu. Cieszą trzy punkty ale styl od stanu 1-2 to była katastrofa. Tak się chłopcy skupili na obronie, że nie byli w stanie wymienić trzech podań. Przez dwadzieścia minut gra się opierała na rozpaczliwej obronie i lampach byle dalej od bramki. Zero konstrukcji, zero gry zero pomysłu. Wstyd za styl.

Niech tam siedzi. Arsenal będzie miał Parka i Bendtnera. Ciekawe czy po obecnych wypożyczeniach jeszcze ktoś ich będzie chciał.

Niesamowita ilość podań celnych do przodu w stosunku do wszystkich podań. Dla Mikela nieosiągalny wynik.

Pamiętam to niecelne krótkie podanie w okolicach pola karnego rywala, w kierunku rogu pola karnego. Było niesamowicie czytelne, przymierzał się do niego chyba ze dwie sekundy. Obrońca je przejął bez wysiłku. Poza tym utkwił mi w pamięci dobry występ Abou, choć kondycyjnie wysiadł szybko.
W jego grze jest lekkość, której nie ma u Artety, gracja w obracaniu się z piłką.
Niestety gorzej wygląda gra Diabiego gdy przeciwnik stosuje pressing, a Swansea tego nie robiła. W pierwszej połowie Walijczycy zanotowali tylko jeden faul o ile dobrze pamiętam.

Typ kanonierzy.com jak zwykle oparty wyłącznie na ostatnim meczu Arsenalu.
Dla mnie zwycięstwo będzie niespodzianką.

GarosS
Ta jedna z najlepszych drużyn zagrała wczoraj jak na treningu, z celownikami ustawionymi w kosmos.
Trzeba umieć używać mózgu żeby to zauważyć.
To zwycięstwo Arsenalu niewiele znaczy a dla Bayernu ten mecz może okazać się bardzo przydatny, bo w następnej rundzie już sobie nie pozwolą na olanie przeciwnika.

Jeżeli po tym meczu zarówno trener, jak i zawodnicy, zasługują na słowa uznania, to już trzeba się bać Swansea bo Walijczycy wyjdą na boisko z inną motywacją niż Bayern.
A Arteta otrzymuje ode mnie tytuł piłkarskiego ćwierćinteligenta za postawę w doliczonym czasie dzisiejszego meczu.

A co do artykułu i słów Artety to ada dobrze, polejmy mu. Tylko prawda jest taka, że w klubie z czołówki na jego pozycji musi grać zawodnik lepszy niż on. Czyli jedno ze wzmocnień musi być na DMie.

Wg mnie nikt rozsądny nie da więcej niż 5 baniek za tych piłkarzy.
Sagna to kontuzjogenny staruszek na krótkim kontrakcie.
Koscielny to podobny gracz do Djourou.
Szwajcar miał jeden niezły sezon i udało się go jedynie wypożyczyć.
Zgadzam się co do środkowych obrońców. Zycie pokazało, że każdy z nich jest słabszy niż Vertongen czy Cahill.
Osobiście bije mnie u Belga i Francuza taka niczym nie poparta pewność siebie bijąca z ich oczu, nie idąca w parze z poziomem ich gry. Lekceważąca postawa podczas gry i nawet po stracie gola.
Za to co zrobił Vermaelen w ostatnim meczu, Ferguson wy**bałby go ze składu przynajmniej na kilka tygodni.
Anglicy mają na to określenie "overconfident".
Uważam, że Szczęsny jest taki sam. A Mertesacker to jest i zawsze było drewno i nie nadaje się do tej ligi. Niby kloc a właściwie to 90% piłkarzy go przepchnie.
U Niemca nie widać tej pogardy jak u wyżej wymienionych ale jest tak samo słaby.
Z drugiej strony to może być głębszy problem. Może ci piłkarze z osobna nie są tacy słabi tylko trening całej formacji defensywnej w tym klubie leży na łopatkach. Sam do końca nie wiem co o tym myśleć.
Ale o czym chcę napisać: Arsenal jest od paru lat na ryku transferowym dymany i niestety cały czas daje się dymać.
Tak nisko wyceniam tych piłkarzy bo w świecie piłki już utarło się, że Arsenal sprzedaje tanio. Natomiast jak kupuje to można sobie wyciągnąć wnioski gdy się popatrzy na cyferki.
Francuskie kluby zrobiły dobre interesy na Giroud czy Gervinho.
Maladze Arsenal też podał pomocną dłoń dwa razy.
Kto jest w stanie wydać 10mln euro na bocznego obrońcę, 27 lat, lekko pukającego do kadry ale z pewnością nie etatowego reprezentanta swojego kraju? Chyba tylko Arsenal, nawet szejki takich numerów nie robią.
A Cazorla? Bardzo dobry gracz, ale zaawansowany wiekowo i z pewnością już się go nie odsprzeda za taką kasę jaką w niego wyłożyli. Arsenal stał się takim dobrym wujkiem Malagi. Hiszpanie dostali pokaźną sumę za dwóch graczy. A dzięki ich sprzedaży rozwój talentu Isco poszedł mocno do przodu a za Monreala znaleźli tanie zastępstwo w Portugalii. Same plusy.
Gdy się popatrzy ile kasy wydano na Artetę, Koscielnego, Mertesackera, Santosa, Gervinho, Giroud, Vermaelena, Monreala to nóż się w kieszeni otwiera, wyć się chce itd itp.
Jest mnóstwo śmieci do wy**bania ale z ich zarobkami sztuką będzie pozbyc się ich za chociaż przyzwoite pieniądze.

Nie pisałem, że kogokolwiek chcę sprzedać.
Subiektywnie wyceniłem tylko graczy, o których pisał użytkownik syneusz.
ahahaha
aha
hah

Tu ziemia:
Fabianski, Mannone, Sagna, Koscielny, Gervinho, Squillaci, Arshavin, Diaby, Bendtner, Chamakh

0+0,5+3+5+5+0+0+2+0(wyp)+0(wyp)=15,5mln
To tak optymistycznie.

Ostatni Arsenal grający o mistrzostwo to ten z sezonu 2010/2011. I to był ostatni Arsenal grający piękną piłkę. Nawet bez Fabregasa, który albo się leczył albo fochy stroił przez pół sezonu, to całkiem nieźle wyglądało. Wystarczyło przy sprzedaży Cesca zatrzymać Nasriego a rok później Robina i Arsenal utrzymałby tamtą jakość.
Sprzedano wszystkich, a moment kluczowy to było właśnie lato 2011. W jednym okienku Cesc i Samir odeszli a Arsenal stał się klubem walczącym tylko o czwórkę.
I tak pozostaje do dziś. Tylko teraz sześciocyfrowe tygodniówki zamiast Persiego i Nasriego koszą Podolski i Walcott.
Nie zgadzam się z tym, że w Arsenalu wydają sporo mniej na tygodniówki niż w MU.
Arsenal jest czwartym klubem w lidze bezpośrednio za United pod tym względem, przy czym nigdzie tak sowicie się nie opłaca przeciętniaków albo co najwyżej solidnych zawodników, ale z pewnością nie materiał na gwiazdy.
Ten socjalizm wypłatowy to jest najgorsze zło w Arsenalu.

Cztery gole, z tego trzy z Liverpoolem.
Przyczepiłem się tych meczów z mocnymi rywalami trochę przy okazji dzisiejszego pojedynku z Bayernem po którym mniej więcej wiadomo czego się można spodziewać. A wbrew pozorom dzisiaj nie zdziwi mnie wynik w okolicach 2-1 dla Arsenalu.
A dopiero po rewanżu będzie czas na wywiady w stylu: musimy się jak najszybciej podnieść.

Ale przecież Arsenal wydaje na transfery.
Ile klubów na świecie stać na wydanie za bocznego obrońcę 10 mln euro? I to nie jakiegoś wybitnego, tylko solidnego, który ledwo się przebija do reprezentacji.
Który klub wydaje grube miliony na piłkarzy pokroju Santosa, Mertesackera, Gervinho?
Kto byłby w stanie zapłacić Evertonowi tyle ile dał Arsenal za Artetę? Solidnego gracza środka pola ale nic ponad to. Do tego często kontuzjowanego i obecnie już po trzydziestce.
Obecny sezon już ma gorszy niż poprzedni a będzie gorzej.
Wydają chłopaki, wydają.
Pytanie tylko: jak wydają i dlaczego tak idiotycznie?
Teraz Arsenal już nie sprowadza młodych zdolnych, a jeden Ox wiosny nie czyni.
Od Arshavina zaczęło się kupowanie zawodników starszych, których już nawet nie da rady sprzedać za tyle, ile się w nich włożyło.
A ci, którzy mieli wartość sprzedażową już dawno zostali sprzedani. Ale to wszystko byli zawodnicy, którzy w tym klubie grali długo przed 2009r.
Teraz Arsenal jest w najgorszej sytuacji od lat.
Jedyni zawodnicy, na których będzie można zarobić to Walcott i Wilshere.
Oczywiście pierwszy pójdzie Theo, który podpisał sprytny kontrakt i właściwie już w 2014 zacznie się saga z jego sprzedażą.
Inni zawodnicy są za starzy, żeby normalne kluby się po nich zgłaszały i najzwyczajniej w świecie za słabi jak na swoje wynagrodzenie.
Więc Arsenalowi pozostaje wypożyczać zawodników, za których wcześniej słono zapłacono.
Przeciętny klub, przeciętni zawodnicy, duże wydatki na transfery, wysokie zarobki.
A latem gwiazdy w osobach Parka, Chamakha, Santosa, Bendtnera wrócą z wypożyczeń i zablokują możliwość nowych transferów.
Nie ma więc podstaw pod sportowy sukces.
Nie ma w tej drużynie odpowiedniej jakości i talentu. Albo może to jest ale ja nie potrafię dostrzec, a bardziej brak jaj i charakteru.
Bezbarwny, bezjajeczny styl.
Zespół wcale nie jest młody i to się długo nie zmieni. Niby odejdą Skillaci i Arshavin , ale wszyscy inni się starzeją a Sagna, Cazorla, Arteta to już są gracze koło trzydziestki.
Polityka transferowa Arsenalu sprawiła, że poszło w piłkarski świat, iż Arsenal przepłaca kupując i sprzedaje w mega promocji.
Sportowo więc pozostanie jak jest a finansowo...również pozostanie jak jest bo
deficyt promocyjnego towaru zostanie zrekompensowany nowymi kontraktami sponsorskimi.
Aczkolwiek może być małe odstępstwo od normy tzn sportowo może być gorzej. Nie da się co sezon ślizgać, w końcu przyjdzie brak awansu do LM. A to może pociągnąć za sobą dalsze zmiany aż do popadnięcia w przeciętność na lata jak w Liverpoolu. Swoją drogą tam dopiero teraz zaczyna się dziać coś dobrego. Niby są niżej w tabeli niż Arsenal ale w tym sezonie zagrali więcej kapitalnych meczów niż AFC. Ostatnie kilka meczów u siebie to robienie miazgi z kolejnych rywali, jeden mecz z WBA był wyjątkiem. I potrafią ubić dobry wynik z mocnym przeciwnikiem. A Arsenalowi to się w tym sezonie udało jeden raz z Tottenhamem i to przy wydatnej pomocy Adebayora. Nie patrząc w statystyki zapytam ile goli w meczach z MC, MU, Chelsea, Liverpoolem strzeliły letnie wzmocnienia Arsenalu. Jeden? Dwa? Sprawdzę z ciekawości.

W zeszłym sezonie strzelił ważną bramkę w ostatnim meczu, więc można powiedzieć, że wybawił ale w tym sezonie to jest padaka na miarę SKILLaciego.

Uwzględniając, że pobiera tygodniowo więcej niż ktokolwiek w Arsenalu, zazwyczaj nie ma kondycji na 90 minut i ma już 27 latwięc raczej nie sprzeda się go za tyle za ile kupiło- średni/niezły transfer.

Jak to brzmi. Pół sezonu a on już strzelił trzy gole. Już??

"A tak z dugiej mańki to zastanawia mnie czemu Wenger nie da szansy Walcottowi na szpicy, a daje ją Gervinho który jest nieudacznikiem i nie potrafi trafić piłkę. "
Myślę, że Wenger nie lubi/potrafi się przyznać do błędów. Gra upierdliwie zawodnikami świeżo sprowadzonymi mimo, że są to transferowe wpadki (Giroud, Podolski i przede wszystkim Gervinho). W przypadku Yao on chyba chce znaleźć mu pozycję za wszelką cenę byle tylko wyszło, że jednak ten piłkarz coś potrafi.
Jeszcze jeden aspekt -
to są świeże transfery więc mają jeszcze kilka lat kontraktu a
z odejściem Theo Wenger jest już raczej pogodzony.

Nie ma stylu, nie ma duszy, po ostatnich transferach brakuje nawet młodości w tej drużynie.
W latach 2006-2011 nie brakowało mi pucharków, nie po to oglądam piłkę. Oni grali porywająco, chciało się na nich patrzeć. Wraz z odejściem Fabregasa i Nasriego to wszystko jeb*o, zniknęło, runęło, skończyło się. Poprzedni sezon to już nie było to, i tylko fenomen RvP z pomocą Songa wywindował Arsenal na trzecie miejsce. Teraz, kiedy nie ma tej dwójki, musi być gorzej. Kolejnego cudu nie będzie.
Podwyżka dla Ramseya= równanie w dół. I tego już nic nie zatrzyma. Nawet cudowne przedłużenie kontraktów przez Walcotta i BS. Bo ci dwaj to nie są piłkarze jakości Robina, czy Cesca. A i do Songa czy Nasriego im moim zdaniem brakuje.

Teraz to jest musztarda po obiedzie.
Już teraz Arsenal jest w głębokiej ciemnej dupie, a podwyżka dla Ramseya to jest brnięcie dalej w tą otchłań.
Żaden, absolutnie żaden piłkarz Arsenalu z Cazorlą włącznie nie prezentuje klasy RvP czy Fabregasa.
Od dawna sprzedaje się tutaj w promocji najlepszych piłkarzy. Niestety przekłamaniem jest mówienie, że nie sprowadza się w zamian nikogo. Otóż sprowadza tylko, że za nie małe pieniądze są to co najwyżej średniaki.
Bo takimi właśnie są Gervinho, Giroud, Santos, Squillaci, Podolski i Arteta. Tak, wiem co piszę. Arteta- mistrz celnych podań i regulowania tempa akcji. Równie dobrze można powiedzieć- mistrz zwalniania akcji i bezproduktywnych podań w tył lub w poprzek boiska, nie potrafiący zagrać porządnej prostopadłej piłki w przód. Z resztą teraz w Arsenalu nikt tego nie robi. Songa i Fabregasa nie ma.
Do tego ci wszyscy wymienieni przeze mnie sprowadzeni piłkarze są w takim wieku i z takimi zarobkami, że właściwie są nie do sprzedania za kasę za jaką tutaj przybyli. Nikt normalny nie da 10mln za Artetę czy kilkunastu za Gervinho, Giroud czy Podolskiego. Nikt nie chce Chamakha nawet za darmo. Podobnie SS.
Na koniec jeszcze jeden absurd- najlepiej zarabiający piłkarz AFC nigdy wcześniej nie sprawdził się w klasowej europejskiej drużynie. W tym sezonie dotrwał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty bodajże jeden raz. Dramat, wyć się chce.

Ja proponuję zobaczyć ile asyst ten samolub Nani zaliczył w trzech poprzednich sezonach i porównać z obecnymi zawodnikami Arsenalu.

1-2?
Kolejny ultra optymistyczny typ.
Na Villa park był 4 dni temu dramat, Ramsey w podstawie, Arshavin poza szesnastką.
Wygrana Arsenalu to będzie niespodzianka.

1:4
Optymiści.
Od meczu z mistrzem Francji nie miną 3 doby gdy przyjdzie mierzyć się z AV, a większość zawodników z meczu LM zapewne znów wyjdzie w podstawie.
1:4? Bez jaj.

Bramka piękna. Jednak dwie bramki dla Tott przy jego wydatnej pomocy.

Można powiedzieć, że dzięki odejściu Cazorli Malaga gra fantastyczną piłkę. Eliseu i Isco zaczęli błyszczeć.
Z tym Santim to jest trochę tak jak z Arshavinem. Przyszedł do Arsenalu w takim samym wieku, jako gracz klasy światowej, za podobne pieniądze.
Oby jego losy potoczyły się inaczej.
Swoją drogą żal mi Pera. Z City zagrał chyba najlepszy mecz w tym sezonie po czym... usiadł na ławie, a defensywa spisuje się od tamtego czasu co najwyżej średnio.

Chamakh bez żelu jaka łysina.

Wynik cieszy, natomiast rotacja w składzie jest na razie minimalna i niemal wyłącznie wymuszana przez urazy. W taki sposób nie da się grać cały sezon. Dla przykładu najlepszy obrońca poprzedniego sezonu nie zagrał jeszcze ani minuty w nowym.

Gafa. Z Milanem zamiast gola miał dwie asysty.
Czyli ostatni gol dla Arsenalu w lutym przeciwko Blackburn. Skromnie przepraszam za błąd.
A zawodników nie pomyliłem. Klubów również.
I najważniejsze, zapomniałbym-
:D
I może jeszcze raz
:D

Tak, tak zdecydowanie 3 gole Oxa,
Bo to maszynka do strzelania goli.
Ostatniego gola dla Arsenalu strzelił przeciwko Milanowi a w lidze to chyba ostatnio trafił w styczniu.
Chłopak się rozwija ok, ale szału nie ma i zachwyty nad nim są przesadzone. A mnie osobiście podpadł jak ostatnio zaczął mówić o chęci przedłużenia kontraktu, który podpisał rok temu. Czyli podwyżka po roku gry. A taki Welbeck dostał podwyżkę dopiero na rok przed wygaśnięciem starej umowy.
To ja już teraz mogę założyć że Ox nie będzie legendą tego klubu. W odpowiednim czasie czmychnie do jakiegoś bogatszego pana.

A to pazera. Rok temu podpisał aktualną umowę, która jest do 2017r, a już chce podwyżkę.
Prawdziwy kanonier?
Welbeck miał rok do końca kontraktu kiedy podpisał nowy, a zdecydowanie więcej dobrych meczów rozegrał do tej pory niż Ox.

Dzisiaj padnie dwutygodniowy mit o dobrej obronie Arsenalu, a za gorszego w dniu dzisiejszym z dwójki środkowych obrońców w następnym meczu zagra Koscielny.
Z przewidywanych przeze mnie pozytywów: Arsenal strzeli dzisiaj pierwszą bramkę w tym sezonie.
Obstawiam 3-1, 2-1

Dla mnie sukcesem DD byłoby pozbycie się trzech z piątki: Park, Chamakh, Bendtner, SS, AA. Ale to jest nierealne.
Nikt za Arshavina nie zapłaci więc Rosjanin zostanie.
SS nie zgodził się rozwiązać umowy czyli dojenie Arsenalu mu bardzo pasuje.
A z trójki napastników wszyscy odejść nie mogą, bo musi ktoś zostać na zmianę. Zapewne skończy się odejściem Duńczyka ale niekoniecznie na stałe i może przy dobrych wiatrach wypożyczeniem Chamakha.
A osobom liczącym na 3-5 nowych piłkarzy radzę ostudzić głowy.

Ewentualne odejście Theo to wg mnie przesunięcie Gervinho na lewą stronę. Wtedy na prawej robi się więcej miejsca dla Podolskiego, Cazorli albo nawet Arshavina jeśli nie odejdzie. A w zamian za Theo pasowałby rzeczywiście Isco, który może grać na skrzydłach i jako OM zamiennie z Ramseyem lub Rosickim. Ox to prawa strona lub środek pomocy za Diabiego.

Niesamowite. Cazorla drugi raz MOTM. Przy jego dokonaniach wyczyny Hazarda, dzięki któremu Chelsea ma 9 punkktów, po prostu bledną.

dolny
I dlatego będzie w tym sezonie tak jak w kilku ostatnich.
Arsenal nie wygra nic a na osłodę wyjdzie kilka kapitalnych meczów np z kogutami i rzutem na taśmę uratowana Liga Mistrzów.

Nie jaram się Hazardem, a stwierdzam, że Chelsea ma na koncie 6pkt po dwóch meczach dzięki nowemu nabytkowi, a Arsenal z nowymi nabytkami stracił 2pkt z Sunderlandem i zaczęło się pisanie o czasie potrzebnym na zgrywanie. W PL nie ma czasu na zgrywanie się, trzeba umieć wygrywać mecze kiedy nie idzie i tyle w temacie. Oglądając mecz City, przy stanie 1-2 widziałem drużynę, która chce wygrać ligę. Oglądając Arsenal widziałem ludzi, którzy tylko mówią że chcą ale tego nie pokazują.