Komentarze użytkownika ozzy95
Znaleziono 2898 komentarzy użytkownika ozzy95.
Pokazuję stronę 1 z 73 (komentarze od 1 do 40):
@Placio napisał: "Partey>>Zubi
Chociaż Hiszpan jest na dobrej drodze, żeby to zmienić ;)
Oj króciutką macie Panowie pamięć króciutką. Zawodnik, który był wymieniany na równi z Rodrim w jego primie przez wielu ekspertów, ale teraz równany z ziemią."
Zubi jest w tej chwili na poziomie nieosiągalnym dla Parteya kiedykolwiek. Zubi to jest właśnie poziom absolutnej topki na tej pozycji, nazwijmy to poziomem Rodriego. Teraz już wszyscy poza Hiszpanią to wiedzą, Zubi potrzebował jedynie wielkiego transferu do PL i takiego klubu jak nasz, by ugruntować pozycję ścisłej topki. Poza tym o wiele bardziej pasuje do naszej obecnej gry i systemu. Ja Parteya często broniłem i doceniałem jego profesorskie występy i zagrania, ale Hiszpan to jest o wiele bardziej zdyscyplinowany gracz, wprowadzający więcej spokoju i balansu w drugiej linii. Można trochę żałować, że ten transfer nie doszedł do skutku wcześniej o sezon lub dwa.
@lapins napisał: "polecacie jakis film piłkarski?"
Shaolin Soccer
Gyo ma spore deficyty w grze tyłem do bramki, będzie ciężko to ogarnąć, dużo pracy przed nim. A raczej w takiej pozycji i okolicznościach w naszym systemie gry zazwyczaj będzie piłkę dostawać. Widać, że gdy ma więcej miejsca to potrafi się zabrać z piłką i rozpędzić, nawet z WHU miał taką jedną akcje, ale niestety podał do nikogo przed pole karne. Arteta to wie i rozumie, to nie przypadek że nagle Ode zaczął grać odważnie i do przodu, to nie tylko kwestia Zubiego, ale i instrukcji od trenera. W meczu z Grekami Ode praktycznie wszystko od razu grał do przodu, jeden kontakt i piłka progresywna. IMO szkoda tej kontuzji Norwega podwójnie, bo był w formie, a druga sprawa, że widać było, że przy nim Gyo będzie dostawał podania takie jak lubi. Może Eze jakoś tę lukę po Ode wypełni.
@Marzag: a jak tam zapytam przewrotnie. Wiem, że jesteś raczej userem, który jest "wyrozumiały" dla Artety i generalnie większość jego pomysłów i wyników broni. Ostatnio zaglądam rzadziej na stronę, ale jak już wchodzę to widzę, że strasznie uczepiłeś się tego Gyo. W sensie tylko ślepy nie zauważyłby, że Szwed początki ma słabe, ale Ty już chyba trochę w tych szyderach się zagalopowałeś, non stop jakieś docinki i aluzje o Giroud, powiedz mi wspierasz trenera i drużynę zazwyczaj, czemuś się uczepił tej Bestii i jemu nie kibicujesz? Wygląda jakbyś miał satysfakcję z tego, że początki w klubie ma słabe, czy tu chodzi o jakąś osobistą krucjatę, bo Szwed Ci nie pasował od początku? Jak na moje, jest słabo, co nie znaczy, że nie może być lepiej i wierzę, że jakiś progres Gyo w końcu poczyni.
Kai przepraszam cię za wszystkie negatywne komentarze, kuruj się i wracaj szybko do zdrowia Dziubasku, czekamy z niecierpliwością :*
@praptak napisał: "Spodziewałem się nieporozumień, dlatego specjalnie dodałem potem drugi komentarz żeby doprecyzować, może przeoczyłeś ^. Zgadza się, 22/23 miałem na myśli widowiskową grę i przy okazji całkiem skuteczną, bo mimo nie tak dobrze dopracowanej obrony jak obecnie – jednak już wówczas walczyliśmy o mistrzostwo. I taka naiwna ta gra też nie była, od początku zdarzały się mecze, gdy na utratę bramki kilkukrotnie potrafiliśmy reagować natychmiastowo (np. Martinelli z dystansu od lewej strony, wynik był 4-2 Leicester). Ale tak – 2023/24 był najbardziej zrównoważony, resztę przymiotników na jego temat masz w tym komentarzu który chyba pominąłeś ^."
o Panie! Racja, nie zauważyłem. Zwracam honor, moje mundrowanie w takim razie niepotrzebne :D
@praptak napisał: "Absolutnie się nie zgodzę. Za Artety najlepszą piłkę graliśmy w 2022/23. Havertz przyszedł potem i grał tak dobrze na 8mce, że dopiero jako napastnik obronił się jako transfer."
IMO to była piłka najładniejsza/najbardziej widowiskowa, ale nie najlepsza. Ja do znudzenia będę powtarzał, dla mnie 23/24 i druga połowa sezonu to była najlepsza piłka. Skuteczna, ładna i do tego prawie perfekcyjna w obronie (poza meczem z AV). 22/23 to radosna twórczość, fajna do oglądania ale jak wyłapujesz 7 bramek w dwumeczu z City, dajesz się w końcówce zaskoczyć spadkowiczowi i wypuszczasz pewne wygrane to wyklucza to pojęcie najlepszej piłki ;)
@Er4s: ale po co się tłumaczysz? Pierwsza połowa była spoko, podobało mi się że graliśmy szybko, bezpośrednio po odzyskaniu piłki szło podanie do przodu. Nawet Raya starał się to robić. Ode mam wrażenie jakby przełożył wajchę w totalnie drugą stronę względem ostatnich dwóch sezonów i wszystko od razu pcha do przodu, chwała mu za to. Brakowało tylko skuteczności. Natomiast druga połowa to był dramat, masa niedokładności, nonszalancja, po części ten pragmatyzm z przedłużaniem wznowienia gry i podaniami po obwodzie, wolno i czytelnie. Zdecydowana różnica między tymi dwiema połówkami. Tylko ślepy tego nie widział, albo ktoś totalnie odporny na argumenty.
Słabiutka druga połowa. Masa niedokładności. Mam wrażenie, że kontrowersje z sędziowaniem i bramki ze SFG z NU na chwilę przysłoniły to, że my dalej z gry wyglądamy w tym sezonie średnio.
To jest idiotyzm, ale to było logiczne, że będą bronić tej idiotycznej decyzji. Nie mamy pańskiego płaszcza i co Pan nam zrobi? To jest doskonały przykład tego jak nie używać VAR. Muśnięcie piłki przez Pope'a jest? Jest. Kontakt jest? Jest, ale nieintencjonalny, Pope stawia nogę na ziemi, gdy jest w wykroku i to tym pajacom wystarcza. Ch z tym, że po pierwsze golkiper wychodzi z bramki i ładuje się nogami na wykroku w napastnika i to niby nie jest lekkomyślne, ch z tym, że Gyo pierwszy zalicza kontakt z piłką, a Pope ledwo ją musnął i właściwie to zagranie Szweda mu w tym pomogło, ch z tym, że Gyo miałby jeszcze możliwość dojścia do piłki. Jeśli wychodzenie bramkarza obiema nogami w napastnika nie jest lekkomyślne to rozumiem, że dopiero wejścia z buta w klatkę albo głowę byłoby odgwizdane jako faul? Bronienie się naturalnym ułożeniem nóg, czy brakiem intencji można tłumaczyć 99% fauli i do tego stanu ci pajace z komisji doprowadzili. Teraz prawie każda sytuacja jest do wybronienia. Po pierwsze mamy VAR, który jest narzędziem pomocnym, ale sędziowie często źle z niego korzystają, ale drugi ogromny problem to kwestia przepisów i tego jak dużą elastyczność w interpretacji one w tej chwili dają.
A pamiętacie jak dzieciaki Wengera z Akademii waliły te wszystkie farmerskie kluby w pierwszych rundach CC? Żadnego *******olo o schematach, nowej taktyce, transferach - choć te zazwyczaj były out - tylko młokosy wychodziły i robiły 4-0. Niektórzy mieli tylko te minuty w nogach przez cały sezon. Teraz trener ma ciężko, bo zrobili mu za dużo klasowych transferów i biedak ma znowu pod górkę... Naprawdę jeszcze chwila i Arteta wyleczy wielu z nas z oglądania każdego meczu. Jest na dobrej drodze do tego.
@ladinho91 napisał: "Zwariuję z tym Merino. Jedzie kontra to chłop dostaje piłkę robi kółeczko i zwalnia cała akcje. Chryste jak ja nie cierpie tego typu piłkarzy"
No, czyli godnie zastępuje Ode.
@Mastec30 napisał: "No player has ever scored more than 15 goals under Arteta.
Faktycznie. Masakra 6 lat gość jest. To chyba trzeba już przypisać trenerowi"
gorzej jak i w tym sezonie nie przebije tego pewien postawny Skandynaw. Wtedy dowiemy się pewnie, że to wina Berty, bo nie ściągnął Artecie napastnika którego tak naprawdę chciał. Także z tym przypisywaniem trenerowi to trzeba uważać ;)
@Be4Again: też uważam, że Arteta pokazałby w końcu jaja, gdyby skończył wystawiać tak defensywne trio w środku pomocy i zaczął grać Eberechim na 8. Do tego Trossard na skrzydle i Gabi wchodzący na podmęczonego. Eze i Trossard z jednej strony zapewnią w końcu trochę gry kombinacyjnej, coś co pomoże w końcu rozmontować niskie obrony. A Gabi niech dalej wchodzi jak już obrońcy rywala będą mieć włączone śmigło w głowie. Ale powiem szczerze, że to obecne trio w środku jest tak Artetowe, że pewnie zostanie z nami na dłużej.
@sonic napisał: "Zagraliśmy 2 ciężkie wyjazdy , z City mamy 1 mecz z głowy dopiero 5 kolejka"
@sonic napisał: "Trzeba brać pod uwagę kto z kim się mierzył i rewanże gdzie będą , na wiosnę liverpool i United u nas"
Takie kopiuj-wklej z zeszłego sezonu xD spokojnie Liverpool nie miał poważnych spotkań, na pewno jeszcze zgubią punkty i spuchną...
@pawel_1986 napisał: "Widzę teraz te 5:1 z City i 3:0 z Realem bez formy będzie tutaj przez kolejne 10 lat opisywane. Obyśmy jeszcze kilka razy wygrali tak znacząco z drużynami z topu to będzie dobrze. Oby to był ten sezon a jak nie to kolejny lub kolejny :)"
ja wyznaję prosta zasadą, chwalić i krytykować, gdy jest ku temu powód. 5-1 z City i dwumecz z Realem to były świetne momenty sezonu 24/25 i tak, będę o nich pamiętać i wspominać. Ale przy okazji wiem, że to był sezon nieudany i rozczarowujący. Dla mnie to proste i mieści się to w normie. Jak ktoś chce sobie ponarzekać i włączyć totalny fatalizm to będzie pisał o Realu bez formy i City w kryzysie, no spoko nie zabraniam ;)
@pawel_1986 napisał: "@Pawelars: Wierzysz w to? Że my wyjdziemy z City żeby ich zniszczyć? Powinniśmy ale to chyba nie za artety"
Rozumiem, że w ostatnim meczu wygranym z City 5-1 na ławce siedział ktoś przebrany za Artetę?
@Furgunn napisał: "Od momentu debiutu Leandro Trossarda w barwach Arsenalu, żaden piłkarz Premier League nie był zaangażowany w zdobycie większej liczby bramek z ławki rezerwowych niż właśnie belgijski skrzydłowy.
Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, dorobek 30-latka pod tym względem to 10 bramek i 4 asysty."
ostatnio latała też statystyka, że odkąd dołączył do nas to jest drugim po Bukayo najlepiej punktującym (G/A) zawodnikiem Arsenalu. Mega niedoceniany gracz. Taki rezerwowy to skarb.
Ogbecze rocznik 95, ciężko uwierzyć, że 30 letni koń wchodzi na strony internetowe innych klubów i pisze ofensywne komentarze z końcówka haha. Gdzieś jako ludzkość popełniliśmy błąd...
@Marzag napisał: "Martinelli jest ofensywny tylko na papierze, niestety zrobił się z niego regen Gervinho."
no niektórzy z uporem maniaka forsowali tezę, że jego słabsza forma to wina "osamotnienia" po lewej stronie boiska. Oczywiście jak ktoś bardziej wnikliwie patrzy na piłkę to wie, że Gabi ma po prostu wyraźne deficyty, żaden wspierający LO, czy 8 nie spowodują tego, że on nagle zacznie wygrywać pojedynki 1:1 i grać skutecznie na niskie obrony. Trochę szkoda ale jednocześnie to pokazuje, że drużyna idzie do przodu, a Arteta nie ma sentymentu. Stety, niestety Martinelli po sezonie będzie pewnie musiał odejść. Z jednej strony trochę żal jak człowiek pamięta jego błyskotliwe początki i sezon 22/23, no ale to se ne vrati. Z drugiej ewolucja i chęć poszukiwania udoskonaleń zwycięża, więc dla drużyny dobrze. Szkoda tylko, że prawdopodobnie nie zarobimy na nim przyzwoitych pieniędzy...
@thegunner4life napisał: "W ogóle fajny ma Eze sposób poruszania się na boisku i z piłką. To jest coś takiego, co albo się z tym rodzisz albo nie. Nie da się tego wytrenować."
mi na razie najbardziej i tak imponuje Madueke, chłop ma luz niesamowity w tych pojedynkach i dryblingu. Balansik top, zmiany kierunków i tempa. Giętki przy tym jest jak guma w majtkach.
@Szogun napisał: "Ciekawa to była przerwa. Zobaczyć,że Polska reprezentacja faktycznie potrafi kopnąć piłkę ale musiał się trafić ktoś kto mówi do zawodnikow jak do siedmiolatków z pato domu (znaczy znaleźć z nimi wspólny język) a oni rozumieją. To nowum w Naszej myśl szkoleniowej i powinniśmy się go trzymać."
Czyli mówisz, że Probierz czy Michniewicz przeładowali chłopaków niuansami taktycznymi i analizami? Ciekawe. Swoją drogą porównanie takie godne dziennikarza weszło, jak coś pochwalić i jednocześnie wyrazić maksimum pogardy.
@Pawelars napisał: "skoro dla was Odegaard to nie dziesiątką, no to jest tutaj jawny problem ponieważ nie możesz grać szóstką i dwoma ósemkami w pomocy przy statycznym napastniku. Tak się grało 10 lat temu."
a kto w dzisiejszych czasach gra klasyczną 10? To pozycja, która odchodzi powoli do lamusa. Klasyczna 10 to był najbardziej ofensywnie usposobiony pomocnik, grający zazwyczaj bardzo blisko napastnika i przy okazji mający bardzo dużo swobody. Dziś mało która drużyna i trener pozawala sobie na posiadanie w składzie pomocnika, który jest wyłączony z zadań defensywnych. Jeśli 10 dalej definiujesz jako najbardziej ofensywnego pomocnika to owszem Ode nią w pewnym sensie jest. Ale profilowo jest mu bliżej do współczesnej ofensywnej 8, bo nie ma pełnej swobody, spełnia istotną rolę w pressingu, pracując przez to w obronie. Z przodu ma dalej kreować i napędzać ataki.
@executer1 napisał: "Nasi atakujący nie mają żadnej swobody, u Martineliego może widać to bardziej niż u Saki bo to piłkarz mniej inteligentny od Anglika, ale gołym okiem widać, że się dusi i nie ma pojęcia czasami co ma zrobić. W tej drużynie nikt już tej swobody nie ma nawet Odegard. Martin może to Ozil nie jest ale na początku było widać magię w jego zagraniach, decydował się na strzały, na prostopadłe piłki, szukał gry do przodu. Teraz każdy gra bezpiecznie, jak nie ma gwarancji dobrego podania czy czystej sytuacji to wycofuje grę żeby budować wszystko od nowa"
no i tutaj najlepsze transfery nie pomogą, jeśli się takiego Gyokeresa odetnie od podań, bo pomocnicy będą mieć wytyczne, by grać powoli i bez ryzyka. Boję się, że taki Eze który słynie z bezpośredniej i widowiskowej gry za jakiś czas będzie wyglądał podobnie. Nwaneri nie podnosi się z ławki, a to ten sam typ gracza, który bazuje na wchodzeniu w pojedynki. Młody dla Artety pewnie gra na zbyt dużym ryzyku i dostanie szanse raczej w CC niż poważnych meczach w lidze.
Najgorsze jest to, że pewnie w mniemaniu Artety spotkanie na Anfield było bardzo dobre, a o wszystkim zdecydował jakiś strzał życia Szoboszlaia, to go tylko utwierdziło w wyborze obranej drogi. Dlatego myślę, że my dalej będziemy grać takie spotkania w meczach z topem niestety. Będziemy betonować środek boiska, dodawali tam fizyczności, a po odbiorach piłki klepali powoli, czyli wszystko kosztem ofensywy. No to będziemy mieć na boisku samych ostrożnych saperów, a nie kanonierów jak przystało na nasz klub. Boli mnie ten styl bardziej niż brak trofeów. Gdyby były to bym na to machnął ręką, teraz nie ma ani jednego ani drugiego.
@Rynkos7: troche zbyt surowo imo, owszem problem jest dalej, deale out bardzo słabiutkie. Ale ja bym wziął poprawkę na to, że w jedno okienko pewnych ciągłości i zależności nie da się naprawić. Po pierwsze mamy łatkę przypięta od lat, ciężko ot tak to zmienić, a to z automatu wpływa na naszą pozycję negocjacyjną, właściwie tylko kilku Anglików udało nam się sprzedać za jako takie pieniądze. Druga sprawa, taki Zina, Jesus to są ofiary ewolucji, tylko że przy okazji są to zawodnicy, którzy znacząco obniżyli loty, a kluby do których poziomu spadli zwyczajnie na nich nie stać. Zostaje w sumie tylko Arabia. Nelson i Vieira - tutaj zgoda trzeba było ich opchnąć póki ktokolwiek dawał chociaż coś za transfer definitywny. Tutaj z kolei nie wiem czy nie chcieliśmy przeszarżować - negocjacje zaczynane od zbyt wysokich kwot. Lokonga? Szczerze to w sumie dziwie się, że ktokolwiek się na niego skusił, myślałem, że kolejny rok jakiejś tułaczki dla niego się zapowiada. Tak szczerze powiedziawszy to za kogo my mieliśmy przytulić więcej pieniędzy? Chyba tylko za Kiwiego i tutaj poszliśmy ponoć na rękę piłkarzowi...bo nie wierzę, że nie dostalibyśmy więcej od jakiegoś średniaka PL za Polaka. To jest niewykorzystana okazja, a reszta? Sorry ale wszyscy poza Jakubem to słabi, niesprawdzeni lub do bólu przepłaceni i rozpieszczeni tygodniówką gracze...
Co do Martinellego zgoda. Myślę, że za rok, gdy Mikel już dojrzeje, by rozstać się ze swoim nieślubnym synem to niestety, ale żadna rodzina zastępcza nie będzie go chciała do siebie wziąć, a jego potencjał sprzedażowy mocno spadnie. Chyba tylko Arabia mogłaby nas poratować.
@Er4s napisał: "Tatry i Kamazy Artety xd ale wymyślił po 5 latach. Defenzywka i laga od Rayi na zadymę. Strach myśleć co będzie po 10 latach."
no jak to co? zmiana bramkarza w trakcie spotkania, była już kiedyś o tym mowa w jakimś wywiadzie. Albo dalekie wyrzuty z auty jak u Delapa, ale takie ostre cięte, żeby kogoś nabić. To jest przyszłość. Kreatywni i mobilni pomocnicy, którzy szybko uruchamiają napastników? Mehh, to odchodzi do lamusa - aż dziwne, że taki Enrique czy Slot idą w coś tak archaicznego, powinni wyjść ze swoich drewnianych chatek.
Ledwo się sezon zaczął i trzeba będzie gonić znowu ten Liverpool xD
@darek250s napisał: "to się okaże na koniec sezonu. Transfery transferami, ale jeszcze trzeba umieć to poukładać i coś wygrać."
Na weryfikację transferów zawsze przyjdzie czas. Na dzień dzisiejszy oceniamy okienko i ruchy przeprowadzone w jego trakcie, tutaj chyba większość jest zgodna, że to okienko wybitne. Wielu jakościowych zawodników i większość za bardzo rozsądne kwoty. Widać kontrast do Edu, który ciągnął, negocjował a na końcu i tak chyba płaciliśmy tyle ile od początku chciał kontrahent.
@mlody323323 napisał: "Berta ? xD
nawet Niemki juz tak swoich Córek nie krzywdzą"
No tak... W sumie Andrea dla dziewczynki też brzmi spoko ;)
@kamo99111 napisał: "Berta to jest boss...
Kurcze takiego okienka to się nie spodziewałem. Po transferze Gyo myślałem, że poczekamy sobie spokojnie do końca okienka na jakiś jeszcze jeden transfer... A tu się okazuje, że dostaliśmy w gratisie Eze + wymianę Kiwiora na Hincapie...
To jest najlepsze okienko w Arsenalu od kiedy kibicuje temu klubowi. Czyli jakieś 24-25 lat :-0 Tyle lat cierpienia i patrzenia na inne kluby jak robią "wymarzone" transfery. W końcu przyszedł czas na nas :-)
Teraz żeby jeszcze tylko Arteta to przekuł na ładna grę i dobre wyniki, które dadzą mistrzostwo."
I było tyle narzekać na początku lipca? xD
Panowie co ten Berta w ogóle...jak ktoś z kolegów spodziewa się dziecka to myślę, że wybór prosty - jak chłopiec to Andrea, jak dziewczynka to Berta.
@vitold napisał: "Po tym co zrobił Zubi straciłem szacunek do niego. Mam nadzieję, że poniesie konsekwencje. Tak nie może być, że piłkarz na tak wysokim poziomie robi takie coś na oczach wręcz setek tysięcy ludzi??? A niby taki skromny."
Przyznaj się byku, zazdrościsz, sam byś potarmosił tę potężną grzywę...
Tak słucham wywiadu Wrighta z Eze i kiedy padło pytanie o to komu pierwszemu powiedział o transferze do Arsenalu, Eze odparł, że zadzwonił krótko do żony, bo nie chciał jej przeszkadzać w pracy, bo pracuje jako pielęgniarka... czaicie? Żona piłkarza, który pewnie inkasował ostanie lata po 5 czy 6 milionów funtów rocznie pracuje jako pielęgniarka. Dodatkowo skończyła studia. Nie jest influencerką, nie prowadzi typowego życia WAG's, tylko codziennie wstaje do pracy w szpitalu. Przy okazji znają się i są ze sobą od szczenięcych lat. Szacun. W ogóle jak słucham Eze w tym wywiadzie to wyłania się jakiś kompletnie niesamowity obraz dojrzałego, skromnego i wdzięcznego człowieka. Chłop literalnie wygrał życie, a przy okazji pokazuje wzruszony swoje stare koszulki Arsenalu z lat dziecięcych, które jego mama specjalnie zachowała na pamiątkę...przy tym mówi, że modliła się o to odwrócenie, które właśnie nastąpiło przez wiele lat. Dobra koniec już, lecę zamawiać koszulkę z numerem 10.
Jakub wybiera chyba najbezpieczniejszy klub tak szczerze mówiąc...dużo słabsza liga w klubie, który chce za wszelką cenę wrócić do miana dominatora. Dodatkowo Polak rodak jako partner z defensywy, wygląda to korzystnie dla Jakuba. Wiemy, że nie jest on typem samca alfa, więc pewnie Janek ułatwi mu wejście do szatni, ale no ja mam wrażenie, że Kuba mógł wycisnąć o wiele więcej...bo on po prostu ma spore umiejętności i doświadczenie w PL. Z jednej strony wybrał dobrze dla siebie, z drugiej strony mam wrażenie, że ta decyzja odzwierciedla trochę jego charakter. IMO ma papiery na dużo lepszą ligę, prawdopodobnie sporo klubów z samego PL chciało Polaka, trochę szkoda.
@Olczyck napisał: "Walimy ich na leb i tyle w poprzednim sezonie mieli farta bo w pierwszym meczu gral debiutujący MLS i kiwior na anfield tez kiwor za tydzień podstawa wychodzi i ich bujamy i tyle koniec tłumaczeń"
easy, easy... Lodu na głowę. Nie grają nie wiadomo czego, tracą bramki ale to wciąż Anfield.
@pioafc napisał: "Zadecydował grudzień, a nie pojedynczy mecz z Aston Villą
GW16 do GW20 i bilans 3 porażki, remis i wygrana. 4/15 punktów"
no niby tak, ale wiesz jak masz serię to lecisz też na mentalu, wszystko ci pomaga. City takie zaliczało w przeszłości serie bez porażki na wiosnę. Ale racja I połowa 23/24 była średnia, temu było bliżej do grania w całym poprzednim sezonie.
@Mastec30 napisał: "Peak owszem ale to nie było bardzo piękne granie. Po prostu skuteczne. Każdy był w top formie. Tak obiektywnie jak oceniac tylko efekty wizualne to pierwsza połowa 22/23 na 1 miejscu zdecydowanie. A wiadomo że nam się dużo bardziej opłacało grać to co w 23/24 bo po prostu dawało nam to wyniki"
to już wiesz typowa dyskusja o gustach. Powiem Ci, że moim zdaniem 22/23 owszem to była radosna i twórcza piłka, wajcha w jedną stronę, a potem twarde lądowanie na Etihad no i w kilku innych spotkaniach, gdzie robiliśmy sobie sami krzywdę. Szczególnie w końcówce, gdzie głowy chłopaków w tunelu już wysyłały sygnały do nadciągającej kupy, że spotkanie nastąpi w majtkach. Uważam po czasie, że patrzymy na to 22/23 zbyt sentymentalnie, poza tym to był sezon na zasadzie przełamania, w końcu było widać progres w procesie ;), to był powiew świeżości i odbicie od fatalnej końcówki 21/22, imo to trochę podbijało percepcję w tamtym czasie.
Dla mnie II połowa 23/24 to najbardziej kompletna gra, takie drużyny mają największe szanse sięgać po trofea, 22/23 piękne, ale też trochę naiwne z problemami w defensywie.
@RamboAFC napisał: "Niestety od półtorej roku, znowu nam to odebrano...z chwilowymi przebłyskami jak w spotkaniu z City ;)"
Wszyscy piszący o najlepszym futbolu w 22/23 i piszący o półtora roku brzydkiej gry chyba muszą sobie odświeżyć pamięć. Druga połowa sezonu 23/24 to moim zdaniem peak, bo graliśmy pięknie, skutecznie, zawodnicy wymieniali się pozycjami, a obrona była niemal niezawodna. Imo do tego powinniśmy zmierzać i to powinien był Arteta dopieszczać, niestety w 24/25 poszliśmy jeszcze bardziej w pragmatyzm i kontrolę, kontuzje też zrobiły swoje - wiadomo. Wyniki od pamiętnego przegranego meczu z Poolem na Emirates w FA Cup:
- Crystal Palace H 5-0,
- Nottingham A 2-1,
- Liverpool H 3-1,
- WHU A 6-0,
- Burnley A 5-0,
- NU H 4-1,
- Sheffield A 6-0,
- Brentford H 2-1,
- City A 0-0,
- Luton H 2-0,
- Brighton A 3-0,
- AV H 0-2,
- Wolves A 2-0,
- Chelsea H 5-0,
- Tottenham A 3-2,
- Bou H 3-0,
- Everton H 2-1
46 punktów na 51 możliwych, 53 strzelone bramki (3,11 na mecz) i 7 straconych (!). Bilans kosmos, najbardziej kompletny i kompaktowy football jaki graliśmy za Arcziego, pomyśleć że wystarczyło jedno wyłożenie się z AV u siebie, żeby przegrać tytuł...
Jak ktoś ostatnio nie uprawiał seksu to poniżej spora dawka p***dolenia xD
Jejku jaka tu jest niewiara. Te ruchy Arsenalu to śmiech na sali. W porównaniu do nas śmieszne opcje.
Ich stoper to wiadomo że jest dopiero 8 graczem na tą pozycję.
Zubimendi to solidne wzmocnienie nic więcej. Pamiętajmy że stracili “podejrzanego o gwa.lty” który bardziej pasował do ich stylu fizycznego.
Eze to nie skrzydłowy. Brakuje mu tam gazu. To gość na dychę a tam gra odegaard.
A gyokeres to flopp. Fizol który dołoży kilka goli z dołem, a na top10 będzie ciałem obcym. Do tego stracili niedocenianego havertza.
Madueke jako zmiennik to solidna opcja nic więcej.
Moim zdaniem to idealne wzmocnienia do wypełnienia swojej roli. Czyli straszyć 3/4 sezonu by na koniec zostać z jakim śmiesznym pucharem kurakao albo niczym.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Be4Again napisał: "Jak tam nasza potężna Węgiersko-Szwedzka bestia w kadrze? Ile brameczek nawrzucał? Czy w kadrze też się jeszcze aklimatyzuje? :D"
ale masz satysfakcję z tego, że mu nie idzie, czy o co chodzi? A jak zacznie w końcu strzelać, to co wtedy? "Zawsze uważałem, że potrzebowaliśmy prawdziwego napastnika"? ;)
Podobna nagonka była na Kaia, gdy przyszedł za gruby hajs i na początku zawodził. Spoko rozumiem krytykę, jak ktoś gra źle to nazywajmy rzeczy po imieniu, nie bądźmy do reszty politycznie poprawni. Ale dla mnie niepojęte jest to, że jeśli zawodnikowi X naszego klubu nie idzie to może być to jakimś powodem do radości i iksde. Tak jakby ważniejsza była racja niż dobra gra zawodnika i jeszcze lepsza drużyny. Poza tym mamy dopiero październik, dajmy temu Gyokeresowi czas. Na dzień dzisiejszy gra słabo, ale czy to flop to się jeszcze okaże.