Komentarze użytkownika ozzy95
Znaleziono 2960 komentarzy użytkownika ozzy95.
Pokazuję stronę 1 z 74 (komentarze od 1 do 40):
@thegunner4life napisał: "Tylko, że u nas to wyglądałoby tak samo, gdyby nie to że Leszek i reszta dostaje te stadiony szatnie itd. z kasy miasta. Ty razem ze mną płacimy, żeby oni mieli ładne ręczniki. Bo z tych praw telewizyjnych i z tego co oni zarabiają na piłkarzach szatnia byłby taka sama."
co? xD Poznań dotuje ręczniki w Lechu, coś Ci się pomyliło. Owszem stadiony są często własnością miasta i remontowane z budżetu miast, albo dofinansowane przez rząd. W Poznaniu dotacje z miasta dotyczą infrastruktury, która de facto pewnie dotyczy najbardziej samego stadionu, więc dotacje z miasta na małe remonty i naprawy to nie jest raczej nic wielkiego, a i w miarę uzasadnionego, jeśli stadion jest własnością miasta. To są zresztą frytki w stosunku do całego budżetu klubu. Co do innych klubów, racja zgadzam się jeśli kasa z miasta to duży % ogólnego budżetu to znaczy, że coś poszło nie tak. Ale tak jak pisałem weźmy pod uwagę, że większa część tych środków idzie na infrastrukturę - stadion, boiska treningowe dla klubu i Akademii itd.
@thegunner4life napisał: "A tak jak napisał @alexis1908: szatnia szatnią, a potem pól-zawodowi piłkarze z Gibraltaru ich leją.
Np. Śląsk Wrocław tam jest mowa o publicznej kasie w wysokości nawet 1 mld złotych. Gdzie jest teraz ten Śląsk z tym stadionem? Te nasze patałachy powinny grać dokładnie na takim samym stadionie i w szatni jakie ma te Rayo."
no ale Panowie my o Rzymie, wy o Krymie, nie tego dotyczy dyskusja. Poziom sportowy nasz w tej chwili to dno, wszyscy zachłysnęliśmy się ćwierćfinałem najmniejszego pucharu w zeszłym sezonie, a na razie widać, że znowu wracamy do normalności. Takie jest moje zdanie. Ale ja się cieszę, że mamy zajebiste drogi, stadiony i nowe czyste szatnie z ręcznikami i światłem i cieszę się, że dla większości z nas to już normalność i trochę z politowaniem patrzymy na stare, wytarte ręczniki na Vallecas. To czy ktoś tam się zgadza z finansowaniem sportu z publicznych pieniędzy i ich alokację itd. to temat na osobną dyskusję i nie zmieni faktu, że Polska ma obecnie trochę wyższe standardy życia i takich małych rzeczy, czego w sumie mogą nam zazdrościć w wielu krajach.
@arsenallord napisał: "Nie. Ja nie lubię naśmiewania się z biedy. Mam inne standardy."
Ale Ty widziałeś ten film w ogóle? :D Typ pokazuje szatnię na każdym wyjeździe Lecha. Pokazał ręczniki każdy z innej parafii i stwierdził, że takie czegoś jeszcze nie widział, ale nie ma zamiaru się nabijać. Powiedział, że szatnia pamięta czasy minione i tyle :D potem przeszedł do pomieszczenia dla trenerów, w którym nie ma de facto światła, poza wchodzącym światłem z luksfery z zewnątrz. W sumie cały filmik 2 minuty i tyle.
Zresztą to gadanie o biedzie itd... ludzie no ja rozumiem, że są kluby biedne i bogate, nawiasem mówiąc Rayo ma wyższe chyba dwukrotnie przychody z praw telewizyjnych niż Lech, więc to gadanie o biedzie jest wygodne dla Hiszpanów. Ale oddzielmy biedę od zachowania pewnych standardów w takich pierdołach, nie stać ich na nowe ręczniki w jednym kolorze? nie mogliby założyć światła w jednym pomieszczeniu. Nie bądźmy śmieszni. To że ich prezydent się z*srał w mediach o to pokazuje najlepiej, że oni dobrze wiedzą, że mogliby coś z tym zrobić, ale grają karta biedy xD W ogóle klub wypuszcza filmik taki jak zawsze, jeszcze podkreślają, że jest specyficznie, ale nie chcą się naśmiewać. Po czym media i gorące głowy zalewają internet komentarzami, że tak nie wolno się naśmiewać z biedy xD
Tak od siebie dodam, że ja się tam trochę nawet cieszę, że dla nas Polaków to co jest w szatni Rayo to nie jest odpowiedni standard. No to się jednak nazywa skok cywilizacyjny i rozwój.
@alexis1908 napisał: "i co takiego strasznego było w tej szatni Rayo ? Grały tam Barca Real Atletico i nikt afery nie robił rozumiem że wielkie gwiazdy z polski są przyzwyczajone do luksusu ale może lepiej żeby nauczyli się w piłkę grać bo największy wstyd to oni przynoszą ."
yyy...nie było tam światła? W ogóle afery nikt nie robił, bo TV Lecha robi takie filmiki z każdego wyjazdu :D a to że media to podchwyciły to inna sprawa.
@Ups147 napisał: "Bo po prostu uważam,że nie jest to prawda. Gramy tak jak chcemy grac, taki mamy styl i trzeba to zaakceptować, a nie oszukiwać się, że byśmy grali zupelnie co innego, tylko Ci rywale się murują."
a pamiętasz jak graliśmy w sezonie 22/23 i jeszcze pewnymi fragmentami w 23/24? Dlaczego tak przestaliśmy grać? Bo tak przecież wyglądała nasza gra, gdy rywale jeszcze tak bardzo nie murowali, czy tam jak kto woli nie wybierali niskiej obrony na spotkanie z nami. Próbowaliśmy tak wygrać ligę, nie udało się. Drużyny przeciwne dalej tak grają na nas, my po prostu dostosowaliśmy się albo dodaliśmy kilka elementów, które nam zaczęły pomagać, wyćwiczyliśmy do perfekcji SFG. Naprawdę to nie jest kwestia naszego stylu, że przyjeżdża Guardiola i potrafi się zamknąć we własnym polu karnym. To jest kwestia tego, że on wie że otwarta gra z nami, przy naszym potencjale ludzkim może się skończyć dla City średnio, nie widzi w tym sensu. Przecież sezon wcześniej my ich zezłomowaliśmy u siebie 5-1. To byłby scenariusz gdybyśmy grali otwarte mecze z większością rywali, ciężko się dziwić, że tego nie chcą...
W ogóle ta dyskusja jest zazwyczaj płaska i czarno-biała. Ja sam często narzekałem na nasze tempo rozegrania, fazy przejściowe. Ale widzę, że łatka nudnego i pragmatycznego futbolu przylgnęła nie tylko na obcych forach, ale i tu. Weźmy taki mecz ze Slavią, ktoś powie a karny, znowu wrzutki i gole, nic ciekawego. A widział ktoś Salibę biegającego w linii pomocy? Rozgrywał w linii z Norgaardem w wielu akcjach, gdzie sobie biegał Merino? Przecież mało który trener obecnie dałby tyle swobody i wolności jednemu graczowi. Inna sprawa, że ten zabieg z Salibą był celowy, bo dezorientował 9 rywala i ogólnie cały pressing Slavii, nie wiedział za kim wtedy gonić.
@Gunnerrsaurus napisał: "Myślicie, że nasz styl wynika trochę z tego, że Mikel nie chce odkrywać kart? Poprzednie sezony nauczyły, że potrafimy grać pięknie i ofensywnie, ale wtedy inne zespoły się nas uczą i prędzej czy później przychodzą ciężkie okresy, gdzie tracimy punkty nawet ze słabymi ekipami. Teraz to wygląda trochę jakby Arsenal stracił styl, strzelamy banalne bramki po prostych akcjach, głównie wrzutkach. Ale może po prostu nie chcemy się zdemaskować, z Atletico pokazaliśmy, że potrafimy grać do przodu, mocno prasować, atakować z dynamiką i na strzelać dużo bramek nawet z dobrze broniącym zespołem. Na słabszych rywali wystarczy ta nasza nudna gra, ale jak będzie trzeba powalczyć w jakimś finale LM, albo zagrać kluczowy mecz w lidze pod koniec sezonu to chyba wyjdziemy na pełnej i pokażemy na co nas stać."
to jest w ogóle temat na osobną dyskusję, że styl jest taki czy inny, albo że bez stylu. W sumie Czeczenia poniżej ładnie to rozbił na czynniki pierwsze i wyjaśnił. Ja tak trochę retorycznie... czy my koniecznie musimy mieć jeden styl i myśl przewodnią w graniu? Może to jest naszą siłą, że my potrafimy wygrać na wiele sposobów, SFG, ale do klepki mamy graczy i też potrafimy tak strzelać (vide gol z Brighton), wrzutki ale i strzały sytuacyjne. Potrafimy zdominować rywala i go zamknąć w polu karnym, ale czasem oddajemy piłkę, a rywal i tak nic nie kreuje. Może naszym stylem jest ta wszechstronność, wymienność i kontrola właśnie? Ja za czasów Wengera pamiętam, że do pewnego momentu graliśmy pięknie, ale mieliśmy tony charakteru na boisku, jak Vieira, Campbell, Toure, Keown. Regres się zaczął gdy odchodzili ci charakterni, a Wenger kompletował kadrę technicznych graczy, ale takich którym wystarczyło skrobnąć marchewki na treningu, by wypadli na kilka miesięcy. Brakowało charakteru i fizyczności, ile my traciliśmy bramek po SFG, nie strzelając przy okazji prawie żadnych? Ja mam poczucie, że w końcu mamy ekipę, które dominuje niemal wszystkich pod tym względem.
A i jeszcze jedna sprawa, bo to utyskiwanie na styl i słabe open play xG było grane kilkukrotnie, po części wyjaśnił to kolega Czeczenia - grany głównie na niskie obrony, co niestety przekłada się na ilość wykreowanych szans, to po pierwsze. Po drugie mieliśmy przed meczem z Burnley raczej najbardziej wymagający terminarz. Po trzecie nasze xG z otwartej gry już w tej chwili to 5 wynik w lidze, więc wcale nie jest tak źle, mamy underperform, bo z gry mamy tylko 6 goli (przy xG powyżej 8). Co wskazuje raczej na problem z egzekucją. No i po czwarte, co chyba najważniejsze. Przecież my dalej gramy bez głównego rozgrywającego i kilku istotnych piłkarzy ofensywnych. Nawet przed Burnley byliśmy od dłuższego czasu bez Ode, Havertza, Madueke i Jesusa. Także ja nie widzę innej opcji - gdy wrócą to my możemy spokojnie wrzucić wyższy bieg.
Granit Xhaka: “I will never forget the first day Mikel came in (as #Arsenal manager). At the training ground, we had a big room and there were some chairs in there, but the chairs were everywhere - chaos.
“He took all the people who were working in the building into this room and said: 'Guys, from the outside, you look like this. Chaos'. So everyone takes a chair and puts it in the right place and he says: 'I want you to be like this every day'.
"You think 'wow', he's started already with these standards - the first day.
“After that, he was building our mentality, standards in training, pre-training, activation, recovery. He brought people in who did a great job. It was unbelievable to work with him because he saw football in a different way."
@artur759 napisał: "W meczu City - LFC za kim jesteście?
Chyba najlepszy dla nas byłby remis, ale gdyby ktoś miał wygrać to z dwojga złego chyba lepsza dla nas wygrana LFC.
LFC ma bardzo silny pierwszy skład, ale ławkę mają krótką. Mogą grać nawet lepiej od nas, ale z ich obroną, brakiem alternatyw na skrzydłach i źle zbalansowanymi bokami obrony będą mieć po drodze mniejsze lub większe wpadki. Według mnie jeśli będziemy grać swoje i puntkować tam gdzie trzeba, to nawet jeśli kilka razy zaliczymy jakiś wypadek przy pracy to i tak wystarczy to na pokonanie LFC.
City natomiast to zupełnie inny potencjał kadry i trenera. Jeśli Haaland, Cherki i Rodri złapią wysoką formę, to reszta składu jest na tyle silna i uporządkowana, że pod wodzą Guarioli stać ich na seryjne punktowanie. Potencjał rozpędzonego City jest według mnie znacznie większy od potencjału LFC."
szczerze? jak wygramy swój mecz w sobotę, to ja mam prawie, że w d**ie ten mecz. Grajmy swoje bez patrzenia się na innych. IMO na tym etapie takie wnikliwe oceny z kim możemy bardziej bądź mniej rywalizować nie ma sensu, bo to jeszcze za wcześnie.
@thegunner4life napisał: "Ale w Barcelonie trener zostaje tak zazwyczaj na 2-4 sezony. Tam się nie robi żadnych projektów. Inna rzeczywistość to jest. On ma tam przyjść zrobić ekipę wygrać mistrzostwo/LM wypali się to bierzemy następnego i tak dalej. Tam nie ma czasu na budowanie czegoś i zmienianie. Przychodzisz masz jakiś swój plan gry, albo on wypali, albo Cię nie ma już po 1 roku."
ale tu wystarczy, by Flick nie grał w naiwny sposób ustawiając tak wysoko linię obrony. Między tym co gra Barcelona a "seat deep" jest jeszcze pełno miejsca i przestrzeni na boisku... W zeszłym sezonie jeszcze to jakoś wyglądała, był Martinez który to trzymał w ryzach, ale no sorry to co oni wyprawiają to nawet nie jest proszenie się o kłopoty, tylko regularne seppuku... Jaki klub grając w ten sposób ostatnio sięga po najwyższe laury? Ta "dłuższa meta" to w przypadku Flicka może być już tylko ten sezon, więc brak zmiany podejścia może skończyć się mega źle dla niego i klubu. Oni już stracili 20 bramek w tym sezonie, a za sobą nie mają nawet 1/3 spotkań w lidze, a i w LM (prawdopodobnie) czeka ich jeszcze trochę meczów. Tutaj brakuje balansu. No i wykonawców szczególnie w obronie...
@veron napisał: "Hansi Flick: “We can talk about changing everything… but I’m not the kind of coach to do that. We want to play true to Barça DNA”.
“I do not want to sit deep and win 1-0 on a counterattack. 3-3 isn’t the ideal result, but we came back after every goal”.
serio gość powiedział, że woli w sumie zremisować 3:3 grając wesoły futbol niż wygrać 1:0 grając z kontry, co za debilne podejście :D :D"
no i to jest trenerski beton, może i taki który chce grać do przodu, więc ma swoje momenty, ale na dłuższą metę takie podejście z drużynami z topu może być boleśnie karcone...
@Be4Again napisał: "Ja taki mądry jesteś to proszę opisz jednoznacznie jego pozycję na boisku :D
Nie ważne czy ktoś sklasyfikuje go na ŚP, ŚPD, ŚPO czy ŚN to i tak będą racjonalne argumenty podważające tą tezę. Na tym polega fenomen Merino, który w sumie najsłabiej wygląda na swojej nominalnej pozycji pomocnika środka pola, a najlepiej na napastniku lub ofensywnym pomocniku. Nie zdziwiłbym się jakby on jeszcze potrafił trzymać poziom na boku obrony lub na ŚO. Po prostu Merino to zawodnik całej szerokości boiska."
tak tylko przypuszczam, ale chyba koledze chodziło o to, że część userów mówi o nim jako o typowym DM, ba chyba dosyć mocno psioczyła gdy wychodziliśmy środkiem Zub-Merino i padały komentarze, że Arteta beton, bo wychodzi dwoma DM. Żeby była jasność, ja też na początku sezonu nie byłem fanem takiego zestawienia. Tylko że nawet TM potwierdza, że to głównie środkowy pomocnik, ale nie defensywny, choć na DM zdarzało mu się w karierze trochę zagrać. Tylko to raczej jakieś pojedyncze mecze parę lat temu w Sociedad, regularnie na DM zgodnie z historia występów na TM grał w NU w sezonie 17/18...czyli no raczej prehistoria.
W ogóle to zabawne jest, bo niektórzy chyba nazywając go DM próbują mu trochę umniejszać, bo wolno gra, nie jest kreatywny itd. Arteta jest już tu 6 rok, swoją obecną taktykę z lekkimi modyfikacjami tworzy i rozwija od ilu? 4 lat? No i chyba większość z nas już wie czego od 8 oczekuje MA...nie będzie to szybka piłka, penetrujące prostopadłe podania, raczej nie potrzebujemy na tej pozycji nowego Cazorli, bo takie czasem komentarze się pojawiały. Merino to dla mnie właśnie ucieleśnienie piłkarza, którego kocha Arteta - inteligentny, mądrze poruszający się po boisku, idealnie wchodzący w pole karne w drugie tempo, do tego świetna gra głową, timing wyskoku, wygrywający pojedynki na ziemi i w powietrzu, pracujący w pressingu. Ja to bym się nawet założył, że jakby Arteta mógł tylko jednego piłkarza sklonować i wrzucić na pozostałe pozycje to by wybrał właśnie Merino ;) ale takich wszechstronnych graczy to my trochę już w kadrze mamy, no to jest pomysł Artety na drużynę w sumie.
@vitold napisał: "Można zakład anulować ????"
nie bądź miękka faja. Pomyśl, czy Gyo chciałby żebyś wycofał się z zakładu?
Slyszał ktoś kibica Arsenalu, który wczoraj zadzwonił do KS? Niezły kabaret z tego wyszedł xD
@Rynkos7 napisał: "Można już mówić o kryzysie. Zawsze to się tak zaczyna i potem toczy się jak kula śniegowa. Po tym celnym strzale było już widać jak piłkarzom siadł mental. Ciekawe jak się po tym podniosą."
istotne jest jak umiejętnie Arteta będzie potrafił zarządzić tym kryzysem. Bo niestety umówmy się to może mocno siedzieć w głowach chłopakom, a szczególnie obrońcom. Taki blamaż z dosyć przeciętną drużyną mocno wpłynie na ich pewność siebie i podejmowane decyzje. Teraz najlepsza odpowiedzią byłoby 10 spotkań z rzędu bez celnego strzału rywala, tylko w ten sposób będą mogli przywrócić swoją pewność siebie i odzyskać zaufanie kibiców.
@FlameDood napisał: "Od transferu zimą 2023, żaden zawodnik nie zagrał więcej meczów dla Arsenalu niż Leo Trossard (136) i tylko Saka uzbierał więcej G+A. Żaden piłkarz Arsenalu nie ma też lepszego % bramek, które zmieniały stan meczu (np z remisu na prowadzenie). 27 milionów funtów."
no tak a ponoć tylko z ławki coś daje ;) nieraz można było tak przeczytać. Tymczasem Trossard ostatnio jak gra od początku to nie zawodzi, a to asysta, bramka, umówmy się chyba tylko Eze dysponuje lepszą techniką użytkową, balansem i dryblingiem na małej przestrzeni. Ja osobiście myślałem, że Belg będzie zaliczał powolny zjazd do bazy, a tu wręcz przeciwnie, ma się wrażenie, że ma w sobie więcej świeżości i werwy niż pod koniec zeszłego sezonu. Takimi piłkarzami buduje się sukces drużyny, zawsze da magiczny moment, nie potrzebuje dużo czasu, a jak nie zawsze gra to i tak nie ma problemu i zrobi różnicę po wejściu.
@Rynkos7 napisał: "Ale z tym jednym celnym strzałem Slavii to dajcie spokój. Wstyd. Koniecznie do poprawy w następnym meczu. Nie takie standardy mamy w tym klubie."
Za to powinny polecieć głowy.
sędzia może i karnego nam gwizdnął, ale poza tym nie dojeżdża. gdzie tam był faul Norgaarda?
@KapitanJack10 napisał: "U nas jak się sypie, to nie po trochu wszędzie, tylko los wybiera nam jedno miejsce na boisku i tam kosi wszystkich."
baju baju... Arteta wymaga od napastnika ciągłego pressu, naciskania na obrońców, 9 musi robić non stop zrywy i doskakiwać do rywala, a wiadomo że takie bieganie jest najbardziej kontuzjogenne, Szwed też nie miał takich wymagań w Sportingu, więc widać że ten przeszkok nawet dla takiej Bestii prędzej czy później musiał skończyć się pauzą. Havertza wszyscy kochamy i chwalimy za pracę w pressingu, Ode to samo ale to nie jest przypadek, że ci Panowie kolejny raz wypadli na dłuższy okres...
Niezły szpital znowu mamy, tak jak pisałem wczoraj nas nie dotyczy pojęcie zbyt szerokiej kadry, czy zbyt wielu transferów dokonanych zimą. A jak ktoś używa argumentu "bo jak wszyscy będą zdrowi to będzie tłok i X czy Y nie dostanie minut..." to niech zda sobie sprawę, że przez ostatni rok chyba nie było takiej sytuacji, by wszyscy byli dostępni, jeden wracał, jeden albo dwóch wypadało i tak w kółko. Niestety ale to co gramy i jak gramy ma wpływ na ilość urazów, szczególnie mięśniowych, więc ja bym zakładał, że zawsze będzie ktoś na oucie...
@Mastec30 napisał: "Nie wchodziłbym w takie gdybanie. No mieliśmy świetne okienko ale to nie jest tak, że alternatywą by było 0 transferów. Nawet jakbyśmy kupili część z tych zawodników to i tak aż tak bardzo nie odczulibyśmy tych kontuzji. Bo tak jak mówię Saki ogółem nie było tylko 2 mecze. Saliba pauzował raptem 1 spotkanie. Bez Havertza byśmy sobie poradzili bo Napastnik tak czy siak by przyszedł bo to był cel nr 1. Najtrudniej by było bez ODegaarda ale majac Zubimendiego to myśle ze nawet z Nwanerim by to wyglądało. No głębia jest kosmiczna i nawet czasami bym stwierdził że aż za duża dlatego bez 1/2 transferów też byśmy sobie radzili"
no to nie jest gdybanie, tylko fakt. Bez tylu jakosciowych transferow tak dobrze mogloby nie byc. Przeciez w chwili obecnej nie mamy dostepnych 4 zawodnikow ofensywnych i Ode. Bez Eze i napastnika w tej chwili byloby znowu spinanie skladu na trytytke, Merino na 9, Nwaneri do pomocy i trzy zdrowaski przed kazdym meczem, by i oni nie wypadli, bo na ławce już byś nikogo nie miał, jedynie Owłosionego Człowieka Anusa i Dowmana. Z całym szacunkiem do chłopaków. Pomijam w ogóle kwestię jakości tych rozwiązań do zawodników pokroju Eze i Gyo... posumowując - dobrze że w klubie myślą inaczej niż Ty :P przy naszej intensywności gry i pozycji z jakiej przystępujemy do większości spotkań, pojęcie zbyt szerokiej kadry nie ma zastosowania. Te urazy będą występować i całe szczęście, że w klubie postanowiono pójść na całość.
Wiadomo co z Gabim? Jest szansa, że wróci na Sunderland?
Ktoś ma jeszcze tak, że lubi sobie tak z czapy w ciągu dnia odpalić tabelę i się napawać widokiem?
Drugi jak Sunderland na koniec sezonu
Gyo rozgrywa świetny mecz, brameczka, udział przy drugim golu. Na luźno powinien mieć jeszcze 2 asysty. Wchodzę na stronę czytam komentarze i co mi się rzuca w oczy, ze kogoś tu chyba dziś brakuje na stronie?
Arne Slot o ograniczeniach kadrowych Liverpoolu:
„Spojrzałem na wyjściową jedenastkę Manchesteru City. Nie wystawili ani jednego zawodnika z ostatniego meczu ligowego, a i tak miało się wrażenie, że to ich najlepszy zespół. Chelsea może wpuścić na boisko Estevão… a ja po dwóch zmianach miałem na murawie sześciu nastolatków. Nasza kadra nie jest tak szeroka, jak niektórzy myślą”.
„Ten klub od zawsze w Pucharze Ligi daje szansę młodym zawodnikom z akademii. Nic się w tym względzie nie zmieniło. Zresztą nawet z naszą podstawową jedenastką mieliśmy problemy, żeby uzyskać dobry wynik przeciwko Crystal Palace. Jeśli spojrzę na mecz z Brentford (a graliśmy tam przecież pierwszym składem) trzy dni po meczu z Frankfurtem, widziałem tam zespół, który miał problem, by rozegrać 3 mecze w ciągu 7 dni. To nie jest wymówka, ale ta porażka nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem.”
@ArsenalChampion napisał: "Przecież jeszcze parę miesięcy temu była tu narracja Slot to kozak trener, bo nie potrzebujac czasu wygrywa mistrza w swoim pierwszym sezonie w Anglii."
No taka była bo wygrał mistrzostwo :D miała być inna bo...? Wejście miał z drzwiami, wydawało się że będzie długo pracował w Liverpoolu, teraz wszystko się zaczyna odwracać. To raczej świadczy o dwóch rzeczach, w piłce szybko wszystko się może zmienić, a po drugie czy ktoś ogarnął, czy nie należy oceniać po czasie, zarówno trenerów jak i transfery. Poza tym to że Slot być może straci pracę w tym sezonie, wcale nie oznacza że jest słabym trenerem. Może ma pewnie swoje ograniczenia i nie potrafi zarządzać kryzysem. W każdym razie jeśli niedługo będzie musiał odejść to może pozostać już tylko ciekawostką, coś jak do Mateo wygrywający LM dla Chelsea. To byłoby trochę zabawne w sumie gdyby dostał za te parę tygodni od City, a kibice Obywateli mogliby mu zaśpiewać sacked in the morning, czyli to samo co słyszał Guardiola od kibiców Czerwonki rok temu. No i tu widać jak na dłoni tę zmienność rzeczy...
@Mario145 napisał: "Slot to Sobie dziś powyrywa wszyatkie włosy z głowy;)"
No to się nie przepracuje ;) ciekawe co powie na konferencji? Przeciwnik poraz kolejny postanowił wykorzystać swoje okazje i akurat im strzelać bramki? A tyłu było głosów z ich fanbazy, że męczyliśmy bule i siebie z CP i znowu nas uratował tylko SFG. No to dostali od chłopaków Glasnera dwa szybkie między oczy i jeszcze jeden lewy prosty w końcówce. Miodzio.
@Dziadyga napisał: "Skelly to tak szczerze prawie nic nie pokazał a tu już powołania do kadry,lizanie przez kibiców,bo miał wejście bez kompleksów i sodówka odbiła lub po prostu nie jest taki dobry jak się nam wydawali,a szczególnie na tym LO.Facet jest niechlujny,często rozkojarzony i wątpię,że z wiekiem nagle bardzo koncentrację poprawi."
Po jednej przeciętnej połowie w CC chłop się już nie nadaje? Lol. A tydzień temu gra koncert w lidze mistrzów z Atletico. Choragiewy.com :D
Fajny skład. Mikel położył na łopatki niektórych szpecjalistów ze strony, fajnie że da pograć młodzieży. No i na szpicy szansa dla Andrzeja- Owłosionego odbytu. Curling Cup Vibe z ery Wengera. COYG
@Marzag napisał: "Nigdy tak nie graliśmy za Wengera, to zawsze byłam mieszanka ludzi z podstawy, rezerwy i mlodziezy."
aż sobie odpaliłem randomowo mecz z Sheffield United sezon 2008/09, utkwiło mi to w pamięci, bo tam Vela pojechał hattrickiem wtedy i wydawało się, że mamy niezłego wonderkida w klubie. Skład:
Lukasz Fabianski
Gavin Hoyte
Johan Djourou
Fran Mérida
Jack Wilshere
Alex Song
Kieran Gibbs
Mark Randall
Aaron Ramsey
Nicklas Bendtner
Carlos Vela
Średnia wieku pierwszej 11 to 19,9 xD najstarszy Fabian 24 lata :o
Na ławce Lansbury, Coquelin, Simpson, Mannone, Emmanuel-Thomas, Frimpong.
A Wilshere to nie był jeszcze ten gość, bo dopiero wchodził do składu, Ramsey, Gibbs, Song to samo.
Brak w składzie i na ławce Almunia, Toure, Gallas, Clichy, Sagna, Eboue, Fabregas, Nasri, Rosicky, Walcott, Adebayor, Van Persie, Eduardo. Pamiętam, że takie mecze bez trzonu drużyny i z duża liczbą młodzieży i głębokiej rezerwy graliśmy jeszcze na Highbury, Fabregas debiutujący i strzelający gola w koszulce z numerem 57 xD
@adek504 napisał: "Maresca kolejny po Slocie, który się żali że jest im trudno, bo nagle zespoły na grę z nimi zmieniają założenia taktyczne
To ciekawe co powiedzą o tym, że Arsenal mierzy się z tym od dwóch lat i już nawet City i LFC na własnym stadionie wychodzą na nas głęboka obrona"
Slot i Maresca próbują grać w ten sam sposób co rok temu, trochę to naiwne a to, że im nie idzie świadczy też o tym jak ta liga jest konkurencyjna, jak wielki potencjał drzemie w trenerach i sztabach klubów środka tabeli, albo takich aspirujących do pucharów. Ilość talentu na ławkach jest niespotykana chyba nawet w skali całej Europy. Te "średnie" zespoły dostosowują się do teoretycznie silniejszych i bogatszych, Slot i Maresca postanowili wiele nie zmieniać, stanęli w miejscu, a wszyscy ruszyli żwawo do przodu. Arteta i Guardiola postanowili modyfikować, jeden do perfekcji postanowił opanować wyciąganie korzyści z SFG, dodał do tego profili których brakowało w drużynie i pewnie pokaże jeszcze co nieco w grze z kontry ze zdrowym Ode. Guardiola nie brzydzi się wyjść na Emirates i zaparkować autobus, oddać piłkę i grać z kontry. Próbuje szybszych faz przejściowych, jeszcze nie wszystko tam gra ale nie słyszę, by co chwilę marudził. Mam nadzieję, że ten sezon oddzieli w końcu mężczyzn od marudnych chłopców ;)
@Marzag napisał: "Ten początek sezonu mieliśmy taki jak końcówkę poprzedniego pod względem kontuzji: długoterminowa kontuzja Saki, długotreminowa kontuzja Havertza, długoterminowa kontuzja Odegaarda, Gabriel był niedostępny przez kilka kolejek a mimo to jesteśmy na szczycie"
no ale teraz jest chyba zasadnicza różnica w postaci głębi składu, czyż nie? Jesteśmy na szczycie i punktujemy, bo jak nie ma Havertza to jest Gyo, jak wypada Ode to na kierownicę wchodzi Eze, Gabriel out Mosquera in. Saka też będzie miał długoterminowy backup w postaci Noniego. Nie musimy łatać składu i kombinować z Merino na 9, albo za Ode czy Sakę wrzucać Nwaneriego, który ma wciąż małe doświadczenie w PL. Nie róbmy z logiki wiadomo czego - gdybyśmy nie zrobili tak wielu jakościowych transferów latem i mieli te same kontuzje co teraz to wątpię byśmy byli w tej chwili na szczycie. Na szczęście KSE dało zielone światło na transfery a Mikel dostał to czego chciał. To jest ta różnica.
Do trzech razy sztuka
@Dzulian napisał: "Stałe fragmenty gry to też element meczu, nie wiem czemu aż tak Cie to boli od samego rana.
Gol to gol. Czy z głowy, czy z prawej nogi, czy z lewej, czy z woleja czy z przewrotki. Wszystkie sie liczą tak samo"
no przecież cała ta retoryka od rana zbudowana jest na tym, że gole i szanse ze SFG
@Dzulian napisał: "Stałe fragmenty gry to też element meczu, nie wiem czemu aż tak Cie to boli od samego rana.
Gol to gol. Czy z głowy, czy z prawej nogi, czy z lewej, czy z woleja czy z przewrotki. Wszystkie sie liczą tak samo"
no przecież cała ta retoryka od rana zbudowana jest na tym, że gole i szanse ze SFG
@Dzulian napisał: "Stałe fragmenty gry to też element meczu, nie wiem czemu aż tak Cie to boli od samego rana.
Gol to gol. Czy z głowy, czy z prawej nogi, czy z lewej, czy z woleja czy z przewrotki. Wszystkie sie liczą tak samo"
no przecież cała ta retoryka od rana zbudowana jest na tym, że gole i szanse ze SFG
@Ups147 napisał: "Nie no wez nie strasz xd"
chodziło mi bardziej o projekt w sensie nasz styl, taktyka i pomysł na grę na ten sezon, szczególnie w ofensywie. Ja myślę, że po tym sezonie to raczej większość będzie chciała, żeby został tu do czasu, gdy zaczną się u niego pojawiać pierwsze siwe włosy, czyli jeszcze bardzo długo ;)
@Be4Again napisał: "Jeżeli dla Ciebie zbalansowana ofensywa zdobywa 5 goli z gry na 16 zdobytych to faktycznie nie rozumiesz słowa "balans". Tutaj ewidentnie pomyliłeś go z bilansem..."
odpowiedni balans w grze między obroną a atakiem i pewnym wyznacznikiem jest tego bilans bramkowy. Te 5 goli z gry na 16 to jest wypadkowa tych rzeczy, o których pisałem wcześniej i nie chce mi się już powtarzać. IMO w tej chwili nie mając zdrowych wszystkich zawodników ofensywnych to jest to co będziemy grać i jest w tym równowaga, bezpieczna gra i kontrola wydarzeń. Może postawimy na coś innego w ofensywie, jak już wrócą rekonwalascenci, nie sądzę by to był projekt skończony na sezon 25/26.
@Be4Again napisał: "Tak jak mówiłem, brakuje balansu. Wygrane jednym po golu z SP w końcu się skończą, a na ten moment nie za bardzo widać żebyśmy mieli odpowiedź na taką ewentualność. Eze miał być "kluczem" do zaryglowanych drzwi obrony rywala, czy tak jest? Chyba nie do końca."
brakuje balansu? :D mamy najlepszy bilans bramkowy w lidze! 3 stracone i 16 strzelonych, ja chyba znam inną defeniciję balansu w takim razie...
@Be4Again napisał: "Od kiedy oglądasz EPL? 90% ligi tak grało przeciwko CITY, które zdobywało mistrzostwo rok po roku. Z LFC w zeszłym sezonie też zespoły grały podobnie. To nie jest tylko nasza "bolączka". Więc to argument lekko z 4liter.
Oczywiście ciężko się gra z tzw. low blockami, ale to wyzwanie dla każdej drużyny, która w danym momencie jest na topie. Zespoły od 6 miejsca w dół wychodzą z nastawieniem na niską obronę i kontrowanie ekip z czołówki tabeli. To nie jest tak, że tylko przed nami się murują, a z resztą grają radosny football i po prostu się zmówili na Arsenal..."
Tak, kiedyś tak City grało, nie widzisz, że i oni zmienili swoją taktykę? Stawiają autobus grając na nas, a w wielu spotkaniach zaczęli grać z kontry, stawiają na fazy przejściowe. A kiedy dominowali ligę grając nawet na low-block mieli jeszcze większą jakość w każdej formacji, poza tym poziom ligi się wyrównał, drużyny zaczęły uprawiać moneyball na większą skalę, widać to od paru lat, a w piłce to wieczność. Dla mnie Liverpool z zeszłego sezonu to był głównie wysoki pressing, chaos w ostatniej tercji, grali odważnie wychodząc wysoko, przeciwnicy nie byli w stanie sobie z tym poradzić. Teraz używają prostych środków grając na Slota, laga do przodu albo na skrzydłach, by uniknąć rozgrywania od tyłu i ominąć ten ich wysoki pressing.
Naprawdę trzeba sobie powiedzieć, to już nie jest ta sama liga co jeszcze 3 lata temu, średnie ekipy mające dobrych trenerów jak Bou czy CP potrafią się postawić najlepszym, mają odpowiednią dyscyplinę taktyczną i stawiają trudne warunki również innym czołowym drużynom. Spójrzmy dalej na Tottenham, Sunderland. Chelsea która grała pięknie, odważnie i kreatywnie wygląda słabiutko i ma ten sam problem co my w tym sezonie open play xG, ale nie ma SFG i gdzie teraz są? Mam wrażenie, że wszystko spłycasz, podchodzisz do tego zero-jedynkowo. City straciło 7 bramek i ma już 3 porażki, Liverpool dalej dużo kreuje, strzela ale stracił aż 14 bramek... Tam można mówić o braku balansu, a nie u nas...
@drewniane_krzeslo napisał: "@Be4Again napisał: "Nie trzeba być wybitnym ekspertem żeby domyślać się, że przyjdzie mecz, w którym zemści się taktyka ofensywna oparta w głównej mierze na stałych fragmentach.""
ale to jest idealna taktyka pod głęboko grające defensywy, a w tej chwili gramy już tylko na takie, szczególnie u siebie. Za chwilę drużyny grające z nami zaczną się bać nas faulować w obrębie pola karnego, albo na skrzydłach a to stworzy nam okazje z gry, będziemy mogli wykorzystywać miejsce i kreować. Sorry, ale to o czym piszesz - większej kreatywności itd. jak chcesz to zrobić mając czasem całą jedenastkę przeciwnika w polu karnym lub blisko niego? Choćbyś siedział tygodniami nad tym to nic nie wymyślisz w schematach, tym bardziej że to co już próbowaliśmy więcej nie działa - overlapy na skrzydłach, inverted LB, fałszywa 9, granie de facto bez niej. Wszystkie drużyny w PL mają swoich analityków, zawsze mieliśmy problem z low-blockiem, te drużyny odrobił zadanie domowe i dalej będą nimi grać. Jak chcesz grać kreatywnie, przez środek z prostopadłymi piłkami na te ekipy? Nie ma rady, SFG i ich nabijanie to jest w tej chwili ta główna broń na low-block. Może jak wróci Ode to będzie więcej okazji do grania bezpośrednio i szybko po odzyskaniu piłki, ale na razie SFG to nasza największa broń, a nie problem...
@Marzag napisał: "City i LFC xg liczysz bez stałych fragmentów czy tylko Arsenalowi się tak liczy?"
przeczytaj jeszcze raz moje pierwsze zdanie i sam sobie odpowiedz. Dodam, że w open play xG wyprzedza nas jeszcze Crystal Palace, United, Brentford, Tottenham, NU.
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@thegunner4life napisał: "Ty jesteś z Poznania? Jak Lech budował ten stadion to tam przypadkiem CBA nie wkroczyło? Bo wyceny były na 400 mln, a wyszło ponad 800 coś mi świta."
Nie, akurat nie. Nie znam kulisów. Ale mieszkam w innym mieście, które pod kątem dotacji i relacji klub-miasto może uchodzić za wzorowy pato-klub. Mieszkam w Chorzowie i generalnie budowa nowego stadionu tak wydrenuje budżet miasta na następne lata, że pewnie można zapomnieć o nowych drogach i remontach. Tymczasem zamknięto z powodów bezpieczeństwa estakadę z drogą krajową przez centrum miasta. Zresztą kibice wybrali sobie tutaj nawet byłego bębniarza na prezydenta, więc ja wiem o co Ci chodzi. Też mam obiekcje do tego jak wygląda finansowanie sportu w Polsce i jak wiele na tym jest robionych przekrętów. Tylko powiedzmy sobie szczerze Lech w tej chwili to i tak jest prawie, że wzór prowadzenia klubu w Polsce, generują sporo przychodów ze sprzedaży swoich wychowanków, stawiają od lat na Akademię i z tego co się orientuję te dotacje z miasta to nie jest nic wielkiego.
A tak w temacie Rayo, nie wiem czy widziałeś, ale w KS wczoraj wyrwał się jakiś polski-hiszpański kibic Rayo, z którym przeprowadzono wywiad i powiedział jednoznacznie, że klub od paru lat jest źle prowadzony i prezydent ma w dupie Akademię i drużynę kobiecą, także no może już wiadomo skąd ten problem ze światłem w szatni...