Komentarze użytkownika ozzy95

Domagacie sie zwolnienia Wengera...ok...Sam zaczynam sie zastanawiac czy to nie byloby logiczne rozwiazanie...Konczymy sezon na miejscu 7, nie wygrywamy nic i nie kwalifikujemy sie do LM...Wydaje sie, ze wtedy moznaby sie nad tym zastanowic.Mowie to jako fan Wengera.Teraz jednak druga strona medalu...Myslicie, ze zarzad zatrudni przykladowo Mourinho(pierwsza mysl) i ten zacznie robic transfery po 30 milionow?Nie sadze.To zarzad kieruje finansami klubu i realizuje polityke...Nie oszukujmy sie , ale kogo by nie zatrudnili to nie bedzie oszalamiajacych transferow.Zarzad zatrudni kogos "pod siebie" i tyle.Wenger owszem popelnia bledy, ale ja bym nie liczyl na to ze jego nastepca wstrzasnie tym klubem;)Zarzad i Kroenke ida ramie w ramie.Gdyby Kroenke mial inne ambicje to juz dawno odwolalby zarzad, bo przeciez jest do tego uprawniony.Natomiast co roku wychodzimy na "+" wiec dla niego to dobra sprawa.Co go tam obchodzi jakis puchar.Nie ma juz romantyzmu w dzisiejszej pilce, sa jeszcze wyjatki jak Athletic Bilbao.Co by nie mowic to Barca tez ma jednak skuteczna polityke.Wychowankowie+ raz na jakis czas jakis mega transfer.No i jak widzimy warto inwestowac bo to napedza marketing.No ale Arsenal jest bublem na dzisiejszym rynku.Za pare lat dzieciak nie kupi koszulki Arsenalu(moze juz nie chce), bo tam nie ma najlepszych pilkarzy, nie zdobywaja trofeow.Ciekawe to jest ze kazdy dzisiaj chce gwarantowac wysoka jakosc swoich wyrobow, a Arsenal jako firma oferuje tak jakby tania podrobe(np.Barcy).Mysle, ze to jest kwestia do przemyslenia.Z gory przepraszam, ze tak dlugo i ze wspominam o Barcie.Nadmienie rowniez, ze nie jestem sezonowcem co by mi ktos tu tego nie zasugerowall zaraz;)

Jakby tak sie zastanowic nad tym co mowi Gazidis to rzeczywiscie sa plusy takiej polityki. Po pierwsze rzeczywscie jestesmy samowystarczalni finansowo, nie wydajemy grubych milionow, bo to przeciez nie zawsze gwarantuje sukces. Jak na moje to do sukcesu brakuje nam niewiele.Mozna kupic zawodnikow takich jak wspominany Podolski za kilkanascie milonow, co bardzo podniesie nasza "jakosc";) Mysle ze problemem nie jest to ze nie wydajemy duzych pieniedzy, co zreszta jest zarzutem absurdalnym, bo kaaazdy czlowiek che kupowac jak najtaniej by zaoszczedzic. Wyjtkiem sa Szejkowie i Ruscy, no wiec chelsea i man city kupuja na potege. Problemem istotnym jest natomiast przywiazanie do niektorych pilkarzy, ktorzy juz danow nie powinni tu grac a moznaby na ich miejsce kupic bardziej wartosciowych graczy w zdroworozsadkowych cenach. Mysle, ze to co robi zarzad odzwierciedla podejscie Kroenke rowniez, ktory byl sam kidys w zarzadzie. Takze tam generlanie wszyscy maja takie wlasnie podejscie. Teraz zastanowmy sie co bedzie keidy wejdzie Finansowe Fair Play?Oczywiscie przy zalozeniu ze bedzie bardzo restrykcyjnie przestrzegane. JAko wolnorynkowiec nie powinienem popierac takiej ingerencji instytucjonalnej w wolny rynek ;) ale jako kibic Arsenalu potrafie dostrzec plusy tego planu. Po pierwsze prywatne osoby, czyli wlasciciele nie bede molgy dofinansowywac klubow z wlasnej kieszeni. Co oznacza to ze nie bedzie na rynku transferow 50 milionowych. To z kolei oznacza, ze ceny za zawodnikow prawdopodobnie spadna.

Tak, tak Verthongen jest przecietniekiem...To samo mowiono o Vermie i Kosie a teraz? Czy wydanie 20 milionow na jakiegos zawodnika jest gwarancja tego, ze to bedzie udany transfer? Juz bylo wiele takich "drogich" jak np Pepe za 30 milionow czy Czygrinskij...Verthongen niedosc ze bardzo dobry to jeszcze wszechstronny gracz, a ze kontrakt ma do 2013 to pewnie w lecie mniej bysmy za niego zaplacili.Bylby to trasfer w stylu Wengera, ale czy my naprawde potrzebujemy tak bardzo ŚO?

Dobra, dobra wczoraj byla wypowiedz Wengera pomeczowa i byl fragment o kibicach nawolujacych do wydawania kasy. Jak wynika z tej wypowiedzi Wenger powiedizal ze naszym celem nie jest wydwanie pieniedzy, tylko sciaganie dobrych zawodnikow i ze patrzac na druga polowe jest optmista szczegolnie jesli wie ze wroci 10 kontuzjowanych zawodnikow. Natomiast w tym linku jest napisane ze rzekomo padlo pytanie o transfery, a Wenger odpowiedzial, ze Nie bedzie nowych zawodnikow bo wydawanie kasy nie jest jego celem...Niestety ale widac jak bardzo trzeba byc ostroznym z roznymi artykulikami...

overmars,

No tak Orliki Orlikami, niech powastaja bo tworza kulture wokol grania w pilke nozna, ale niestety nie pomoze nam sama obecnosci Orlikow w skzoleniu dobrych pilkarzy. Potrzebni sa wyksztalceni trenerzy, znajac sie na swoim fachu, np mozna by skopiowac ten wzro niemiecki i zaprosic ich trenerow(zaplacic im za to) i zaczac tworzyc takie fundamenty. Infrastruktura mysle, ze juz jest coraz lepsza, sam widze po swoim ukochanym klubie, ze jest coraz lepiej. Przy kazdym 1,2,3 ligowym zespole dzialaja sekce mlodziezowe. Teraz mysle ze jest juz dobry czas by zaczac zmieniac sposob szkolenia, bo widac ze juz jest NA CZYM trenowac.

_Dennis_Bergkamp_,

Tak to wlasnie wyglada, jeszcze dodam, ze Niemcy stworzyli prawie 400 nowych osrodkow treningowych i organizowali szkolenia rowniez dla nauczycieli W-fu. Wiem jak to u nas wyglada bo sam mialem mozliwosc uczesczania do klas o profilu sportowym, gdzie doczekalem sie porzadnego boiska po jakis 7 latach, gdy wchodzilem w wiek juz juniorski niestety...Teraz boiska sa na osiedlach, (kiedys gralo sie od drzewa do drzewa) ale maly szkrab kopie sobie jak chce i kiedy chce, bo nie ma trenera. Nie kazdego stac na pojscie do szkoly sportowej gdzie na oboz trzeba wydac 500 zlotych na nowe stroje, dresy i korki kolejne kilkaset zlotych. Niestety ale za moich czasow wszystko pokrywali rodzice, choc trenowalem w I ligowym klubie, to nie bylo zadnego dofinansowania.Jak ktos idzie do takiej szkoly to czesto moze sie tez rozczarowac...Treningi czesto sa malo urozmaicone, a w rozgrywkach ligowych, trener zawsze chce przede wszystkim dobrego wyniku...pamietam, ze gdy gralismy z chlopcami do bicia to trener odgrazal sie ze jezeli nie strzelimy przynajmniej 10 goli to pobiegamy sobie na treningu...Smutne, ale tak bylo u mnie jakies 7/8 lat temu, czy sie cos zmienilo?Nie mam pojecia...GDyby Tusk cos zrobil, to pewnie mielibysmy na pienku z mafia z FIFA, no ale cos za cos...chyba ze poczekamy az wyginie pokolenie lesnych dziadkow.

Mysle, ze Niemcy to bedzie za pare lat najwiekszy "eksporter" produktow pilkarskich i to takich z najwyzszej polki. Po 98' i 00', czyli wtopach Niemcow, przeprowadzili swietne zmiany w systemie szkolenia i stworzyli wiele nowych szkol o profilu pilkraskim, na ktore wydali bagatela 26 milionow Ojro!Dosc powiedziec nie nie tak dawno Niemcy byli mistrzami Europy we wszystkich kategoriach wiekowych...Poza tym zmienili kompletnie styl gry mozna powiedziec, to juz nie jest siermiezna pilka tylko typowa barcelonska "tiki taka":P Reprezentacja Niemiec jak wynika z badan jest druga najszybciej grajaca pilka druzyna na swiecie (po wspomnianej Barcelonie), oznacza to tyle, ze srednio jej zawodnik utrzymuje sie przy pilce 1,3 sekundy. Jak widac nasi politycy woleli zbudowac pewnie dwa razy wiecej boisk(Orliki) niz Niemcy bez inwestowania w szkoly pilkarskie, co oczywiscie nie przyniesie zadnych efektow...No, ale przeciez jak sie wstegi przecina to slupki rosna ;)

Pamietacie jak przychodzil Walcott do nas?;) Jak wszyscy pompowali balon, gdy chlopak mial 16 lat, potem pojechal na mistrzostwa 2006. Wielu widzialo w nim Henry'ego. Teraz gdy przychodzil AOC nie bylo tak spektakularnie, a sadze, ze Alex pilkarzem bedzie o niebo lepszym. Mysle ze z Walcottem jest taki problem, ze to zawodnik kompletnie nie na skrzydlo. Owszem szybkosc ma, ale to tyle. Slaba technika uzytkowa, drybling bardzo ubogi. Walcott powinien byc napastnikiem ale to takim wysunietym za ktorego plecami bylby drugi pracujacy (typowa 10). Walcott gralby na pograniczu spalonego i biegalby do prostopadlych pilek. W tym wypadku musialby "tylko" popracowac nad wykonczeniem. Niestey ale jak narazie nie spelnia kompletnie oczekiwac Theo. Bardzo czesto go nie widac w trakcie meczu, czesto widac ze odpuszcza, brakuje mu pewnosci siebie.Nie wiem czy tylko ja odnosze wrazenie, ze nie ma wogole radosci w jego grze, caly czas opuszczona glowa(nie tylko jak biegnie z pilka), jakby przezywal jakis dramat...Oczywiscie, moze jeszcze sie rozwinie nasz Anglik i beda z niego ludzie, a ja bede zalowac swoich slow.

W tym okienku nikogo juz raczej nie kupimy/wypozyczymy i tego nalezalo sie spodziewac. Jest Henry, wszyscy ciesza mordy i mozemy grac...W lecie mysle ze pozbedziemy sie kilku zawodnikow takich jak Almunia czy SS, natomiast nie sadze, ze dojdzie do jakiejs rewolucji nawet jesli bedziemy poza top 4. Jezeli nie sprzedamy Arszawina, to raczej watpie, ze sciagniemy kolejnego skrzydlowego, a jezeli Rosjanin odejdzie to raczej bedzie to transfer w formie uzupelnienia skladu. Wierze tylko w transfer jakiegos srodkowego pomocnika i moze napastnika(jesli odejdzie Ciamak). Takze pewnie bedzie jeden jakis w miare ogarniety zawodnik + moze jakies 2 transfery na zasadzie uzupelnienia. Tak prognozuje a jezeli bedzie inaczej, to bedzie lekki szok.

mitmichael,

Wiesz co ja tez ciezko znosze filozofie naszego zarzadu, jednak nie doszukujmy sie problemow tam gdzie ich akurat nie ma. Nie wiem czy przeczytales ten artykul, ale Robin wyraznie powiedzial, ze nie bylo zadnej propozycji kontraktu. Zreszta tak na zdrowy rozsadek, myslisz ze zarzad tak wielkiego klubu zajmuje sie kontraktowaniem trampkarzy(absurd), czy ich sciaganiem do Youth Academy? Zaproponowali malemu treningi z trampkarzami i tyle...Media to rozdmuchaly i wymyslily absurdalne kontraktowanie 5 latka, bo to sie zwyczajnie sprzeda a niektorzy z tego co widze to lykaja...

Tak tak Wenger pewnie chcial go juz zakontraktowac, planowal to od momentu poczecia, przygotowywal umowe, teraz musi sie obejsc smakiem...Ludize to jakis zwykly wymysl dziennikarzyny, ktory pewnie chcial pojechac na tym, ze Wenger ma w zwyczaju sciagac mlodych zawondikow. Kolejna hiena dziennikarska, ktora chciala w sposob groteskowy osmieszyc rzekoma "slabosc" Wengera do mlodych chlopcow....Zaproponowali jego synowi zeby zaczal sie szkolic w trampkarzach Arsenalu i plota o jakims kontrakcie...

executer1,

Jednak bym polemizowal. Wypoweidz Wengera o tym, ze gdyby mogl to sciagnalby Neymara, chyba swiadczy o tym, ze moglby sciagnac zawodnika za wieksze pieniadze. Pewnie, ze sie nie zgadza z cenami pilkarzy, ja tez sie nie zgadzam Ty pewnie tez. Jest wiele przykladow pilkarzy za ktore zaplacono, horreanadalnie duze sumy, a nic nie wniesli do zespolu(Torres, Carrol). Nikt tu nie mowi, ze Wenger mialby sciagac pilkarzy za 50 milionow, tak jak robia to inni, jemu sie TO nie podoba. Mysle, ze Wenger gdyby mial kase to kupilby podolskiego np, wartego kilkanascie milionow, przeciez do 20 milionow mozna kupic swietnych pilkarzy, ba Wenger przez lata udowanial ze mozna kupic i tanszych,a rownie dobrych. Wengerowi chodzi o to ze pieniadze trzeba wydawac z glowa i nawet gdyby mial 80 milionow do dyspozycji to kupilby kilku swietnych graczy.

Zacytuje Adasia Miauczynskiego: "(...)jakby ktos dal mi w morde...". Rozumiem ze milosc do klubu jest ponad wszystko, jest poza pucharami i laurami, nie da sie jej zmierzyc, w zaden sposob oszacowac. Tak jak wierni kibice Hull istnieja i sa z tm klubem na dobre i na zle, pomimo tego ze prawdopodobnie nigdy ich pupile nie zdobeda mistrzostwa Anglii. Jezeli chodzi o Arsenal to sprawa jest z gola inna...13 Mistrzostw kraju, 10 Pucharów...Wydaje sie ze nasi kibice moga oczekiwac czegos innego niz kibice Hull City czy Stoke. Nasz klub jakies 7 lat temu znaczyl naprawde duzo, fakt faktem ze zdarzaly sie w historii klubu dluzsze okresy posuchy, jednak powoli zaczyna frustrowac obecny stan rzeczy. Niestety za kazdym razem jak slysze Hill Wooda to troche mnie rozczarowuja ambicje zarzadu(albo ich brak?). Rozumiem , ze pilka to biznes dzisiaj, to sa w koncu korporacje, nie tylko kluby pilkarskie, ale gdzie ta cienka granica miedzy szalenstwem pieniadza, a romantyzmem sportu?Arsenal wydaje sie miec teraz plany przede wszystkim jako spolka, czyli rentowna dzialanosc. Dlatego, wiec minimalizujemy koszty(male pensje), transfery realizujemy za pieniadze ze sprzedazy a nie z zysku, ktory zapewne idzie na dywidendy(watpie by ktorys z akcjonariuszy zostawial te peiniadze w budzecie). Mam nadzieje ze co poniektorzy zdadza sobie sprawe, ze to NIE Wenger jest starym, glupim dziadem, ktory zyje jeszcze w innej erze. Przeciez on tylko realizuje polityke zarzadu i wlascicieli. Ludzie naprawde uwazacie ze trener klubu ma taka wladze?;) Jasne to Anglia i troche inaczej pracuje menadzer, ale to przeciez wielka korporacja, wielkie pieniadze, wlasciciele miliarderzy, a Wenger to tylko pionek. Niestety ale wydaje sie ze polityka zarzadu rowniez odzwierciedla zamiary wlasciciela, czyli Kroenke. Zreszta Kroenke byl kiedys w zarzadzie, wiec zna sie jak lyse koniec z Hill Woodem i pewnie obaj sie ze soba zgadzaja i rozumieja. Zarzad moze byc odwolany przez rade nadzorcza, do ktorej oczywscie nalezy Kroenke, wiec kolo sie zamyka;) Wydaje sie wiec wobec tego,ze musimy sie przygotowac na czasy bez pucharow, moze to jeszcze jakis czas potrwac. Przykre?Nawet bardzo ale przeciez po kazdej burzy wychodzi slonce, glowy do gory, bo jestesmy kibicami wielkiej druzyny;) Ja od siebie dodam, ze bede wspierac Arsenal zawsze, nawet z pusta gablota;)

To jedna z niewielu dobrych informacji w ostatnim czasie. Kiedy wroca Wilshere, Verma, Sagna moze byc tylko lepiej. Najgorzej niestety narazie wygladaa wciaz lewa obrona no i skrzydla. Niestety, ale obawiam sie ze forma Arshy i Walcotta nie poprawi sie z dnia na dzien. Jak dla mnei to idealna szansa dla AOC:)

Klimo,

Zgodze sie co do tego ze krytyka pod tytulem: "jestescie slabi" jest bezsensu, bo to nie wina zawodnikow ze znalezli sie w 1 skladzie, albo wogole w tym klubie. Natomiast jezeli ktos prezentuje forme taka jak Walcott czy Ramsey to ta krytyka wynika z tego, ze oni maja potencjal ale go ni wykorzystuja. Nikt nigdy nie bedzie krytykowac zawodnika ktory prezentuje dobra forme i zdarza mu sie czasami wpadka, Ci dwaj od jakiegos czasu prezentuja forme beznadziejna. Nie wiem co poweidzial ten kibic co do slowa, czy tak jak ktos tu pisze obrazal zawodnikow od chamow itd, jezeli tak to oczywiscie przesadzil. Gdzie indziej przeczytalem ze Henry odpowiedzial mu zebys sam wszedl na boisko i sprobowal swoich sil( co akurat jest absurdalna odpowiedzia). Ja poprostu uwazam ze jest miejsce na krytyke konstruktywna jezeli chodzi o zawodnikow. Oczywiscie w formie kulturalnej. Jezeli chodzi o Polske to troche przesadzasz generalizauja, wszedzie zdarzaja sie przypadki karygodne, np Gornik Zabrze i afera koszulkowa, czy kibi Legii bijacy Rzezniczaka. Takze nie ma co generalizowac bydlo wszedzie jest(dobrze ze to niewielki procent), a juz my tu w Polsce na pewno swieci nei jestesmy.

Klimo,

Nie, ale masz prawo wejsc na forum filmwebu i napisac ze nie podobal Ci sie film, mozesz pojechac do rezysera i powiedziec mu ze nakrecil gniota.

arsenalfan98,

Pełna zgoda co do tego, ze zarzad rzadzi a nie Wenger, juz o tym kiedys pisalem. Wenger to tak naprawde ofiara tego zarzadu, czlowiek ktoremu nie pozwala sie raczej rozwinac skrzydel. Dziwi mnie, ze kibice mowia : Wenger spend some fucking money. To powinno byc adresowane wylacznie do zarzadu. Przeciez nawet laik ekonomiczny wie , ze korporacjami nie rzadza dyrektorzy zasobow ludzkich tylko prezesi.Wenger jest menadzerem, jako ze pracuje w Anglii to oczywisce ma wieksze prawa, spotyka sie na posiedzeniach zarzadu, ma cs do powiedzenia w srawie potencjalnych tranferow, ale badzmy realistami nikt mu nie powierza pieniedzy;) Co do zarzutow pod adresem tego kibica to se jednak nei zgadzam. Po pierwsze to ten kibic zwracal sie nie do Henryego tylko do innych zawodnikow, a Thierry poczul ze powinien sie wmieszac i ustawic tegoz kibica, takze na pewno nie zlorzeczyl on na nasza legende. Po drugie naprawde sadzisz ze u nas sa WSZYSCY zawodnicy walcza na 100% w kazdym meczu?Przeciez Arsha, Walcott czy ostatnio Ramsey to nie tylko pokaz beznadziejnej gry ale rowniez niecheci w "powracaniu" do defensywy i naprawianiu bledow. Pomijam przypadki jak SS czy Chamakh ktorzy sa za SLabi na Arsenal.Tamta dwojka ma potencjal ale nie ma jaj jak narazie.Musi im ktos je dorobic. Naprawde rozumiem ze bronisz WEngera , sam go bronie ale otrzasnij sie tez z przekonania ze mamy swietnych grajkow i do tego walczakow.;) Nie mowie tutaj rzecz jasna o oczywistych wyjatkach. Kiedys mielismy Vieire, Ljungberga, Campbella, Cole'a (charakter na boisku mial), Parloura - ci zawodnicy mieli jaja ze skaly i nie odposzczal nigdy nikomu na boisku.Po trzecie pytasz o tego biednego kibica czy musial tam jechac etc. Otoz sam sobie odpowiadasz na zadane pytanie- NIE MUSIAL, ale to ZROBIL bo jak sadze ma Arsenal w sercu a ze nie jest zadowolony z postawy swoich zawodnikow - nie dziwie mu sie. Nie ma co sie tutaj zaslaniac forma dnia, bo mielismy dwa fatalne spotkania z rzedu;)

Nie rozumiem co po niektorych...Facet pewnie jezdzi za Arsenalem co dwa tygodnie, pewnie na wszystkich meczach na Emirates rowniez jest, wspiera klub finansowo, utozsamia sie z nim, wiec ma pelne prawo wymagac ambicji i dobrych wynikow. Przepraszam ale bycie osoba publiczna (pilkarzem) zaklada rowniez bycie krytykowanym i o ile jest to krytyka uzasadniona i konstruktywna to warto sie nad tym zastanowic. Zaloze sie, ze ten facet ma w sercu Arsenal i nigdy go nie zamieni na inny klub, warto o tym pamietac bo czesc z naszych pilkarzy za nic ma nasz klub i tradycje. Z klubem trzeba byc na dobre i na zle- zgodze sie ale to nie znaczy ze nie mozemy wyrazic niezadowolenia z tego jak klub sobie poczyna. Kocham Arsenal, zawsze bede miec go w sercu, nie jestem sezonowcem, ale jezei widze pilkarzy ktorzy nie powinni tutaj grac i nie oddaja calego serca na boisku to krew mnie zalewa.

Jeszcze latem bronilem Wengera, uwazam ze ma on w pewnym sensie zwiazane rece przez zarzad, ale przeciez nikt mu glupot nie kaze mowic...sedziowanie to jedna rzecz, druga natomiast to nasza zenujaca gra w drugiej polowie. Niestety ale nasi zawodnicy nie maja mentalnosci zwyciezcow i to widac. Nie ma juz Invincibles, tylko Robin cos zdobyl z Arsenalem (lata temu). Nasi zawodnicy to dwudziesto kilkuletni chlopcy, ktorzy nie potrafia rywala dobic. Potrafia natomiast plakac po przegranym meczu, bo sedzia nie podyktowal karnego a jeszcze Papa Wenger ich w tym przekonaniu umacnia. Niestety, ale to tak jak z wychowywaniem dzieci, jak je kochasz to je karcisz (uprzedzam ze rodzicem jeszcze nie jestem). Zreszta w pilce nie ma sentymentow dlatego Djorou, SS itp powinni juz dawno pojsc do odstrzalu. Odczuwamy deficyt dobrych pilkarzy i ludzi z charakterem (nie tyczy sie Vermy,Jacka czy Robina). W Arsenalu jest za duzo zawodnikow za slabych pilkarsko i za slabych psychicznie.

Jak dla mnie to dla Coqa trzeba szukac innej pozycji, bo widac blysk w jego grze, ciag na bramke no i chlopak potrafi dryblowac;) Gdybysmy mieli lepiej obsadzona pozycje LB to moglby zagrac za Walcotta;)

Te slowa ze strony Wengera to typowa kurtuazja. Kazdy widzi ze Andriej jest caly czas bez formy, a te magicnze zagrania zdarzaja mu sie bardzo rzadko. Osobiscie bardzo mi przykro ze Arszawin nie odgrywa znaczacej roli w Arsenalu, bo to pilkarz o ogromnym potencjale. Moim zdaniem AA z meczu finalowego PU, euro 2008 i pierwszego sezonu w arsenalu to najwyzsza polka swiatowa (technika uzytkowa, drybling, kreatywnosc, przeglad pola, dynamika). Nie sadze by kiedykolwiek Walcott czy Gervinho zblizyli sie do tego poziomu. Nasi podstawowi skrzydlowi to przy Andrieju z najlepszych lat tylko solidni wyrobnicy. Na szczescie mamy AOC, ktory mam nadzieje ze spelni wszystkie nasze oczekiwania i wyrosnie na skrzydlowego klasy swiatowej.

Giermesik,

Az nie chce mi sie wierzyc ze Ty czlowieku masz 18 lat...

komentatorzy z n-ki to poracha jednak...pieprza ze taka seria mamy w lidze a dzisiaj jakby zupelnie inna druzyna grala...otoz wlasnie to JEST inna druzyna...

thegunner4life,

"ruszyl dupe"? a co by to mialo znaczyc w kontekscie Wengera?

Nie sadze ze Gervinho jest w slabszej formie, on poprostu w kilku ostatnich spotkaniach razil wielka nieskutecznoscia. Poza tym naprawde prezentuje sie solidnie, choc w meczu z borussia o dziwo popelnial duzo bledow technicznych, typu zle przyjecie. Jezeli popracuje nad skutecznosciato bedzie dla nas bardzo wazny. Niestety ale w naszej sytuacji ktos w koncu musi strzelac gole i tu chodzi oczywiscie o skrzydlowych. Brakuje mi teraz pomocnika takiego jak Pires albo Ljungberg, czyli takich ktorzy potrafiliby strzelac gole niczym rasowi napastnicy.

Ciekawi mnie czy ta wypowiedz zostala dobrze przetlumaczona, albo czy nie zostala wyrwana z kontekstu. Jezeli nie to musze stwierdzic, ze jest to najglupsza wypowiedz jaka kibice mogli uslyszec od czlonka zarzadu...tym bardziej w tak ciezkich czasach. Jak na moje to gdyby taka sytuacja nastapila gdzies w Pcimiu Dolnym (zakladajac ze tamtejsza druzyna mialaby sie nie zakwalifikowac do 4 ligi) to takiego dyrektora wywiezli by na taczkach. O ile staram sie zrozumiec ze zarzad dba bardzo o stabilna sytuacje finansowa od wielu lat i nie daje sie zwariowac tym czasom, w ktorych rzadzi mamona. Tak teraz mam powoli watpliwosci czy aby to nie ma wlasnie podloza milosci do pieniadza. W tym momencie wyglada to jakby wszelkie poczynania Arsenalu byly warunkowane jak najmniejszym nakladem. Kupujemy tanio jakies tam "okazje", dajemy jak najnizsze wynagrodzenie. Tymczasem realizowana jest druga strategia czyli jak najwiecej zarabiamy: najdrozsze bilety, sprzedaz gadzetow na nowych rynkach i wchodzenie na te rynki. Z kolei wydaje sie jakby zarzad zapominal o sednie tych planow, mianowicie nie bedziemy wiecej zarabiac jesli przestaniemy sie liczyc w walce o trofea. Niestety ale moj 11 letni brat ani nie spojrzy na taka koszulke Arsenalu, jesli ten klub jest o krok od strefy spadkowej. Przeciez kazdy kto uczestniczy w rzeczywistosci gospodarczej chyba wie, ze jesli mamy produkt ktory chcemy sprzedac to warto inwestowac w jakosc tego produktu. Nie kupimy kajzerek, ktore sa niedobre, to chyba oczywiste. Jesli nasza "jakosc" (uwielbiamy to okreslenie) jako zespolu spadnie to mozemy sie pozegnac z LM co oznacza znacznie mniejsze przychody. Jednak ma to daleko idace konsekwencje, czyli mniejsza popularnosc co moze sie przelozyc na sprzedaz klubowych gadzetow i koszulek lub mniejsze wplywy z transmisji telewyzyjnych. Nie oszukujmy sie, ze sukces czysto pilkarski nie m zwiazku z sukcesem finansowym i marketingowym. Jesli Gazidis i spolka pojda dalej tym tropem to bedziemy jak male przedsiabiorstwo, tnace koszty i starajace sie poprostu na rynku utrzymac...Smutne to bardzo i nie zycze tego sobie i innym kibicom Arsenalu...

patrykob,

nie chodzilo mi bynajmniej o Pera...tylko o przypadki takich pilkarzy jak np Ibra ktory przy okazji przenosin do kolejnych klubow gadal ze to temu klubowi kibicowal od dzieciaka...zabawne to czasem bylo;) A do Pera nic nie mam, jesli tak mowi to wypada mu wierzyc bo wyglada na uczciwego i "swojego" chlopa;)

Lepsze to niz pieprzenie ze kibicowal Arsenalowi od malego...Wiadomo, ze zawodnik jesli chce sie rozwijac i grac w najlepszych rozgrywkach to przechodzi do lepszych klubow. Nie mam do niego o to pretensji, niech tylko zostawia swoje serce na boisku;)

Bendtner nie STRUGAJ wariata ;) A tak powaznie, to zabawny z niego gosc. Szkoda ze slaby pilkarz.

Moze i nie gral w najlepszym klubie, moze i nie zagral nigdy w reprezentacji, ale ja smiem twierdzic ze idealnie bedize pasowal do naszego stylu. Jak tutaj wiekszosc pisze nie dorownuje on tez Fabregasowi w pewnych apektach, ale sa tez elementy gry w ktorych przewyzsZa zdecydowanie anszego bylego kapitana. Mowa oczywiscie o strzalach z dystansu i SFG.Jeski bedzie potrafil wykorzystac to co potrafi to bedziemy miec duza pocieche z niego. Ale co tam, pewnie niektorzy i tak uwazaja ze Sneijder byl na wyciagniecie reki;)

malyglod,

Masz racje, Arsene jest swietnym motywatorem, wierzy w swoich zawodnikow. Bylo wielu takich ktorzy nie poradzili sobie gdzie indziej choc grali u nas dobrze. To on wielu z nich "stworzyl", niekotrzy zaowdnicy ktorych sciagal mieli potencjal jednak nie w pelni wykorzystany gdzie indziej i on tez potrafil znalezc do nich klucz. Zgodzic sie z Toba musze tez neistety jezeli chodzi upor Arsene odnosnie wiary w talent niekotirych. Czasem Arsene powinien byc bardziej stanowczy. Niestety ale obawiam sie ze zawodnicy typu Jenkinson moga jeszcze nam wiele spotkan "zawalic" zanim sie nie wyrobia, lub zanim Wenger przejrzy na oczy. Tak jak juz mowilem ufam mu, on widzi na codizen tych zawdonikow i wie jak sie rozwijaja, niestety ale Arsene to tez czlowiek i czesto sie myli.Mysle jednak ze nikt nie powinien podwazac jego kompetencji i milosci do Arsenalu, bo on na pewno nie chce "ciagnac" tego zespolu na dno;)

malyglod,

wiem ze wczesniej pracowal w monaco, piszac 15 lat w biznesie mialem na mysli to ze tyle lat pracuje jako menadzer Arsenalu;)) Wierze w tego czlowieka, bo ma w sercu Arsenal. Zaloze sie ze nieraz chcialby sciagac wielkich zawodnikow za wieksze pieniadze ale tak naprawde to zarzad ma ostateczne slowo.On musi sie liczyc ze zdaniem tego organu. Ufam mu i uwazam ze pouklada sprawnie te klocki. Arsene jest mistrzem w tworzeniu czegos ze skromych by sie wydawac moglo zasobow. Tak samo bylo przed era Invincibles, kto by pomyslal ze Henry po nieudanej przygodzie w Juve stanie sie taka gwiazda?To samo tyczy sie Bergkampa w Interze czy Vieiry w Milanie...Wenger to mistrz w ksztaltowaniu pilkarzy ktorzy zaliczyli nieudane przygody, albo uwazani sa za potencjalnie gorszych od najwiekszych gwiazd. Arsene ma nosa do takich pilkarzy i mysle ze pod jego skrzydlami Arteta choc juz zawansowany wiekowo jeszcze sie rozwinie i da nam to "cos".

Jak tak czytam niektorych to mnie dziw bierze..."Moze Wenger sie czegos nauczyl przez te 6 lat"? Ludzie facet pracuje w biznesie 15 lat a wy wiecie wszstko lepiej i podwazacie jego kompetencje...Po pierwsze to Wenger okresla jakich pilkarzy potrzebuje a reszta zajmuje sie zarzad, czyli negocjuje i on ustala kwote odstepnego i zarobki...To ze zarzad oszczedza i nie wydaje bezmyslnie horreandalnych kwot ma jakies swoje przyczyny...Nie wiem czy nie zmusza was to do refleksji ze klub taki jak Arsenal, ktory wychodzi na plus w czasie kazdego okresu rozliczeniowego, moze przeznaczyc zysk np na splate stadionu...myslicie ze zarzad bierze do kieszeni te pieniadze? To ze nie mamy tak hojnych inwestorow to pech, choc Kroenke ponoc dal jakies 40 mln o usmanovie tez ise mowilo...Ludzie "jutro" wejdzie Finansowe Fair Play i skonczy sie finansowanie z kieszeni akcjonariuszy. Owszem City juz kombinuje jak to obejsc a scislej glowny udzialowiec Al-Fahim, jednak UEFA im tak latwo nie przepusci i City bedzie ich mialo na karku. Dla takiego klubu jak Arsenal to ze wychodzimy na niewielki plus oznacza ze bedziemy miec jakies fundusze na transfery w przyszlosci.

trumi,

tak na pewno by zostali...Fabregas blagal o transfer i do niego doplacal bo chcial wroccic do domu najzwyczajniej w swiecie...a Na$ri, wiadomo co dla niego bylo motywacja.Chec zdobywania pucharow?Dajcie spokoj City budowane jest juz klilka lat a dopierow tamtym sezonie zdobyla jeden puchar, owszem zbroja sie ale czy to znaczzy ze z marszu zdobeda puchary?Maja slabego trenera i chyba jedak zbyt duzo chaosu, za duzo mocnych osobowisc w druzynie. Najbardziej podoba mi sie stwierdzenie, ze zaowdnik ktory mowil ze kocha Arsenal odchodzi bo nie potrafi tu zdobyc pucharu...no coz Nasri rozegral raptem jedna polowke sezonu na najwyzszym swiatowym poziomie, wiec odrobina samokrytyki przydalaby sie w jego przypadku;) Nie ma sensu rozpamietywac Nariego i Fabsa, bo Arsenal to klub wielki powinna nas rozpierac duma ze kibicujemy 13 krotnym mistrzom Anglii a nie plakac za zawodnikami ktorzy nie chcieli dla nas grac.Podziekujmy im ale nie placzmy juz za nimi.To nic nei zmieni;)

Jak dla mnie to wzmocnilismy sie dostatecznie;)Oznacza to ze w ciagu kilku dni okienka zrobilismy to co sie dalo zrobic. Jestem bardzo zadowolony z obrony bo teraz defensywa w skladzie sagna, vermalen, mertesacker i santos to bedzie solidnosc i odrobina finezji.Sa to reprezentanci i to nie byle jakich nacji ;) Jezeli chodzi o Artete to uwazam ze bedzie to najlepsze wzmocnienie bo gosc ma to czego nam brakowalo (strzal z dystansu, SFG) natomiast Yossi to typowe uupelnienie skladu na sezon, ale bardzo wazne bo to zawodnik doswiadczony w Pl. Zreszta to ze wypozyczamy go na rok tez o czyms swiadczy;) Jezeli zawodzic bedzie Arsha i Wallcott,a Yossi odejdzie to mysle ze wcale nie bedzie wykupwywac Izraelczyka tylko postaramy sie otego Pana z Lile. Mam nadzieje ze wtedy beda wchodzic w gre rozsadzniejsze ceny. Mysle ze samHazard bardzo by chcial do nas dolaczyc wiec moze byc taka sytuacja ze klub bedzie zmuszony go sprzedac.Teraz tylko trzeba walczyc o dobra pozycje w PL.

donmarcel,

Przepraszam Cie bardzo ale czego sie spodziewales, ze Arsenal kupi Sneijdera?Prosze Was zejdzcie na ziemie, to Arsenal tutaj nie wchodza w gre kwoty 40 milionowe i tygodniowki 140/150 tys. Kto inny martin?Przeciez ten chlopak to by byla wielka niewiadoma...Hazard?To nie ta pozycja...on nie ma takiej wizji i przegladu to typowy skrzydlowy z przeyspieszeniem i swietnym dryblingiem.Powiedz mi tak szczerze kogo sie spodziewales?Moze M'Villa, przez ktorego musielibysmy przesunac Jacka na rozegranie, gdzie nie wiadomo czy bylby rownie produktywny co na DM.Przeciez wiadomo jaka mamy polityke i niczego innego sie nie mozna bylo spodziewac.Mysle ze jesli w tym sezonie Arsha sie nei obudzi a Wallcott bedzie zawodzic to spokojnie mozemy sie pokusic o Hazarda, ale za rozsadna cene, czyli nie w ostatnich godzinach okienka;)

Arteta to bedzie najlepszy ruch transerowy w tym okienku. gosc juz gra 6 lat w Anglii w naprawde solidnym zespole. Nie bedzie aklimatyzacji do nowej ligi, bo on ja zna, ma duze umiejetnosci i byl bardzo tani. Przeplacilibysmy za M'ville czy Hazarda a oni przeciez mogliby nie od razu przystosowac sie do tej ligi.Nie mowie ze wogole by sie nie nadawali, ale za mniejsze pieniadze, czyli nie w ostatnim dniu okienka.Mysle ze jeden z tych dwoch zawodnikow moze do nasz dolczyc za jakis czas ;) Zreszta my potrzebowalismy wzmocnienia na juz i Wenger obiecal ze kupi kogos doswiadczonego w PL (Yossi i Mikel). A teraz wracajac do samego Artety, to uwazam ze gosc ma tego co nam jest potrzebne teraz. Posiada swietny strzal z dystansu (tutaj akurat Fabregas zdecydowanie mu ustepuje), swietnie wykonuje stale fragmenty gry (nie bylo u nas od kilku dobrych lat takiego wykonawcy SFG), poza tym dysponuje dobrym przegladaem pola i podaniem, jak to maja w zwyczaju playmakerzy z najwyzszej polki. Potrafi rowniez dobrze dryblowac i swietnie panuje nad pilka. Mysle ze Ramsey duzo sie prz nim nauczy i w koncu eksploduje jego talent bo bardzo licze na tego chlopaka.

Warto dodac ze Kroenke zanim zostal glownym udzialowcem byl w zarzadzie Arsenalu i zdolal poznac wszystkich czlonkow tego organu.To ze nie zmienil skladu zarzadu swiadczy tez o tym ze podziela on wizje Gaizidisa i innych odnosnie Arsenalu. Mysle ze Usmanov bylby gosciem stojacym w opozycji do zarzadu, ktory chcialby wylozyc pieniadze na inwestycje (transfery, pensje).Zobaczymy czy to wszystko bedzie mialo miejsce, ale na pewno Finansowe Fair Play moze wszystko zmienic ;)

Dodam jeszcze ze kroenke po tym jak wykupil akcje fiszmana i Bracewell ma jakies 62% co oznacza ze przekorzyl 50%. W zwiazku z tym jest w posiadaniu pakietu kontrolnego i musial zlozyc oferte zakupu akcji od pozostalych akcjonariuszy.Jezeli udaloby mu sie zgromadzic 90 % wtedy obwiazkowo musi zakupic pozostala czesc akcji by stac sie jedynym akcjonariuszem.

Kamiljohn,

Nie tak to wyglada w spolce akcyjnej, poniewaz tutaj wystepuje rozbicie akcjonariatu.Kroenke jest GLOWNYM UDZIALOWCEM Arsenalu, jest w posiadaniu pakietu kontrolnego co oznacza ze ma wiekszosc glosow na zebraniach walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Moze dzieki temu decydowac co robic z zyskiem. Czlonek walnego zgromadzenia nie moze wydawac polecen wiazacych czlonkom zarzadu...Jak mowie nie wiadomo jak sprawa wyglada od kuchni, bo moze byc tak jak z abramowiczem ktory ma duzo do powiedzenia w Chelsea. inne sa kompetencje zarzad, rady nadzorczej i walnego zgromadzenia. Kroenke owszem jako glowny udzialowiec moze byc doradca zarzadu i uczestniczyc w jego posiedzeniach, natomiast sprawami spolki kieruje zarzad i to sie eni zmeinia.Kroenke przedstawia swoje sugestie itd, moze prywatnie wyglada to inaczej i Amerkanin jest bardzo mocno zaangazowany.Poprostu mowie jak to wyglada oficjalnie, glowny udzialowiec moze forsowac swoje pomysly. Walne zgromadzenie podejmuje dezycje w formie uchwal ale zarzad moze je np zaksarzyc. Kompetencje Walnego Zgromadzenia dotycza np podzialu zysku, udzielenie absolutorium czlonkom organow spolki. Tak jak pwoeidzial Gazidis, po przejeciu ze w strukturach zarzadzania nc sie eni zmeini...Owszem Kroenke zatwierdza sprawozdanioa finansowe itp natomiast nie prowadzi spraw spolki. zarzad nie da sobie wejsc na glowe amerykaninowi dlatego ze on ma pakiet kontrolny to go nie upowaznia do tego;) Moze poprostu sugerowac pewne rzeczy i sluzyc rada. To, ze ma najwiecej udzialow tak jak juz mowilem powoduje ze ma wiekszosc glosow i poza tym ma wieksza czesc dywidendy dla siebie. z ta dywidenda moze zrobic co chce i moze ja zainwestowac w Arsenal.Mysle ze duzo ona i tak nie jest bo jesli klub bodaj dwa lata temu osignal zysk netto 16 mln to jemu przypadnie jakies 9, co dla niego nie jest kwota niebotyczna.