Komentarze użytkownika piresfan

Z Aurierem czy z Debuchy, ale bez wzmocnienia
napadu i środka obrony (Merte słaby z czołówką) znowu będziemy walczyć o 4 miejsce.

Kieszonkowe dostali, to łatwo im mówić, że
ktoś jest najemnikiem i się nie postawił.
Zadownicy poprawiają trenerów, jeśli
chcą wylecieć z drużyny albo jeśli są głupi.
Mourinho prowokuje, bo lubi i może.
Jeszcze lepiej się czuje, jak przewrażliwiona
publika się wścieka. Dlatego trzeba go
ignorować i tyle.

Zobaczymy jak wygląda ten fundament, jak
przyjdzie do wyjazdowych meczów z MC czy CFC,
bo deklaracji o mistrzowskich aspiracjach
wyszło z ust p. trenera bez liku.

DexterR
Dla Ciebie Boateng to średniak, a dla Loewa gość do pierwszego składu najlepszej drużyny MŚ. Wybacz, ale w tym zestawieniu odpadasz.

A ja się nie spodziewałem, że Wenga pokaże
Fabsowi faka. Po jego odejściu Wenga mówił,
że F. kiedyś wróci do nas, a kiedy była po temu
okazja, nie wziął go.

Do tłumacza - przymiotniki piszemy
z małej litery,
czyli "niemiecki", a nie "Niemiecki".
Mniejsza o poprawność gramatyczną mniejsza,
bo rozumiem, że jesteś wolontariuszem
(np. "Na odwrót jest dla krajów południowo-amerykańskich").

Na początek sezonu przydałoby się jeszcze z dwóch - Hummels i Boateng. Z nimi przestalibyśmy
zbierać po 5-6 bramek z czołówką ligi.

Pełna zgoda, Korss. Nawet jak piłkarz
gra słabiej, co akurat przytrafiło się
Artecie, to ciągle jest człowiek, który
zostawił litry potu na boisku. To większy
wkład niż któregokolwiek z nas - kibiców.
Dlatego wypada odnosić się do niego i innych
zawodników z szacunkiem nie mniejszym
niż każdy z tutaj piszących wymaga dla siebie.

Debuchy lepszy już nie będzie, a Aurier pod Wengą mógłby przebić Sagnę z najlepszych lat. Ale niestety Wenga woli na ławce drugi sort graczy.
Widać to, kiedy kontuzje czyszczą pierwszą 11tkę.

Sanchez świetnie! Ale potrzeba też kogoś na obronę. Wbrew zachwytom nad parą Merte-Kośc,
są za słabi na najlepsze drużyny. 17 straconych
bramek z MC, Liv i CFC to dowód, że z tyłu
też potrzeba wzmocnienia.

Ozil sprawia wrażenie znudzonego piłką, ale
mimo to potrafi stworzyć sytuacje bramkowe
jak mało kto. Żal tylko, że robi to rzadziej
niż podczas gry w Realu.
Osobiście wolałbym w Arsenalu więcej
ducha Kolumbii czy Chile od europejskiego
wyrachowania bez serca, co było widać w grze
Francuzów i Belgów w ćwierćfinałach.

Sanchez tak, ale napastnika nam trzeba najbardziej. Żyru potwierdził na MŚ swoją
mocno średnią wartość. Wchodzi z Niemcami
i w sytuacji, kiedy trzeba dać z siebie wszystko,
pęta się nadąsany, zupełnie jak w Arsenalu.

Chyba Mehuto ma rację. Jeśli Barcy zależy
na Suarezie, to zrobią sprzedaż wiązaną
i nie zobaczymy Sancheza.

Jak oglądam mistrzostwa, to myślę, że nasi łowcy zawodników zamiast po Francji czy Hiszpanii, powinni byli od dawna szukać grajków w Chile, Kolumbii itd. FC Porto robi tak od lat i wyciąga
co roku duży pieniądz za swoje
znaleziska w rodzaju Hulka, Lisandro Lopeza czy Jamesa Rodriqueza.

Zastanawiałem się nad Jackiem, ale chłopak jest na początku drogi i za wcześnie, żeby mówić
o przywiązaniu do klubu. Druga rzecz to jego pozycja nie jest na tyle mocna, żeby któregoś
dnia Wenger nie uznał go za zbędnego.
Myślę, że wszyscy szanują Rosicky'ego, ale z kolei on nie był na tyle dobrym piłkarzem, żeby zostać legendą pokroju Terry'ego czy Gerrarda.

Bardzo się cieszę, że większość z komentarzy
odnosi się ze zrozumieniem do decyzji Sagni.
Przez lata ciężko dla nas pracował i odejście
tego nie zmieni. Może i usiądzie na ławce MC,
ale jest dorosły i wie, na co się pisze.
Przykre jest to, że mało kto dożywa emerytury
w AFC, w przeciwnieństwie do MU, CFC i LFC. Chciałbym kiedyś u nas zobaczyć kogoś w rodzaju Giggsa, Scholesa, Terrego, Lamparda czy Gerrarda.

W Sociedad ma status gwiazdy i przyjemne życie. Po co miałby się szarpać w Londynie?

Oszalał czy sąsiedzi w Madrycie go nie lubią?

Pozycja machera w AFC jest dobrze obsadzona,
tylko jeśli Ramsey jest w formie. Bez niego leżymy
i kwiczymy. Ozil nie wypalił, Wilshere i Ox są
cieńcy. Może Fabs nie pasuje Wendze z jakichś
tam względów, ale na pewno jego pozycja
potrzebuje wzmocnienia.
Na kluczowych pozycjach nie możemy mieć
jednego asa, bo w przyszłym sezonie nie zała-
piemy się nawet na top 4.

Paskudny Fabregas! Zamiast pójść do jakichś ogórków, żeby nie obrazić kibiców Arsenalu,
wybrał jeden z najsilniejszych klubów w Europie!
Arsenal pokazał jak ceni Fabregasa, odmawiając
zakupu. Ale od niego oczekujecie, że do końca
życia będzie modlił się do armaty na czerwonym
tle! Czy ktoś tu skończył 13 lat?

Rosicky, Arteta, na nawet Wilshere i Ozil nie są alternatywą dla Fabsa. Trzej pierwsi są gorsi, a Ozilowi się nie chce. Może ma depresję, może
piłka mu się znudziła. Dlatego myślę, że
zmotywowany Fabs byłby dobrym rozwiązaniem.

Rok temu, latem, DiMarysia powiedział, że
się nie ruszy z Hiszpanii, mimo iż sezon
w Realu miał średni. Zdaje się, że on
ani kuku ryku po angielsku i wolał zostać
"u siebie". Teraz, kiedy miał świetny
sezon, miałby zejść ze szczytu do Juve
czy AFC? Bez urazy, ale musiałby
zbzikować albo koledzy śmieją się
z niego pod prysznicem, że ma mał.. :)

Nie ma takiego drugiego klubu, w którym
by tle mówiono o psychicznym nastawieniu
("charaktrze"). Czyli każdy widzi, że to
słaby punkt AFC.

Vela miał lepszą statystykę bramek i asyst,
dlatego dziwi mnie postawienie Griezmana
na pierwszym miejscu.

Khedira jest miękki, a takich w AFC już wystarczy.

Gość z superpaki mistrza Hiszpanii i finalisty LM
do fajnie-że-jest-4-miejsce-AFC? Chyba że
tygodniówka w Atletico słaba. W przeciwnym
razie nie ma szans na taki transfer.

Kiedyś zrobiono eksperyment z Fabsem na Camp Nou i okazało się, że ma taki ogląd sytuacji na murawie, jakby oglądał ją z wysokich trybun.
Nie wiem, czy spełniono wymogi naukowe :)
ale faktem jest, że reżyser z niego był
przedni. Nikt z obecnego składu mu nie
dorównuje.
Brać go, bo szybko się zwróci ze sprzedaży
koszulek Azjatom.

Ot mucha bzyknęła do ucha starego psa.

"był tym trochę zdrażniony" - gimbaza rządzi.

Corthal, pełna zgoda. Ale trzeba się pogodzić
z tym, że niektórzy fani lubią żyć złudzeniami. Dla mnie takim przejawem
łudzenia się jest wiara, że AFC pod Wengerem
odbuduje dawną potęgę (nb stworzoną przez
tego samego Wengera). Czołówka dawno temu odjechała i zmieniły się reguły gry, czego W. zdaje się nie widzieć.
Komu wystarczy dobry stan klubowych
finansów i sporadyczne przebłyski genialnej gry, temu po drodze z Wengerem.
Kto chce drużyny walczącej bez strachu w majtach z najlepszymi, ten marzy o nowej twarzy na ławce.

Pokazaliście, że jesteście za słabą drużyną
do walki o tytuł mistrza Anglii i LM. Nieporadność
przy stałych fragmentach, nieporadność przy
rozgrywaniu w środku pola i w ataku, paraliż mentalny Gibbsa, Podolskiego, Ozila.
Puchar cieszy, ale gra nie.
To byłby dobry moment dla Wengera, żeby
odejść z honorem. Ponieważ to się nie zdarzy,
w następnym sezonie będziemy przerabiać
te same tematy, co przez ostatnie 9 lat.

Mam nadzieję, że Wenger będzie chciał
szybko przeżyć to samo, co dzisiaj
i mocno przemebluje drużynę.

Przy okazji, gratulacje dla fana, który
tutaj przed meczem przepowiedział 3:2.

Przykro było oglądać Vieirę, Nasrego i Clichego, cieszących się z tytułu, bo ich obecność w MC
przypomina o słabości AFC.

Kłopot w tym, że Wenga jest bardziej
przywiązany do swoich zasad niż do
zdobywania trofeów. Jak raz powie,
że za więcej nie kupi, to nie kupi,
choćby nie wiem co. Z Suarezem
majster był na wyciągnięcie ręki i te
40mln+15mln, za które Liv by go puścił,
by się zwróciło. Plus dochody z tych
cholernych koszulek :)

Agher, masz pełną rację.
Wczoraj do listy przegranych dołączył Real,
a taki Sunderland z dna ligi poradził sobie
z MU, CFC i mało co z MC.

Necro, grunt to wierzyć w swoje proroctwo.
Jak się nie spełni i tak nikt nie będzie o tym
pamiętał.
Wenga wydał więcej niż zarobił, bo miał
nóż na gardle. Na to lato zapowiedział,
że koniec z dużymi zakupami, a połowa
składu nadaje się na ławkę.

Wszystko fajnie, panie Wenga, tylko kto
będzie się szczycił tym ciągiem czwartych
miejsc? Ludzie zapamiętają czas "Invincibles"
i tych fantastycznych piłkarzy, którzy wtedy
grali w AFC. To była zasługa Wengi, ale
ostatnie 9 lat? Srogie bęcki od drużyn,
które kiedyś trzęsły się ze strachu,
lekceważące dla klubu i trenera ucieczki
najlepszych zawodników, równanie do
przeciętnej w lidze i słabość w LM.
Wiadomo, że w Leeds mają gorzej,
ale Arsenal zdobył tylu fanów, bo był
wyjątkowy. Wenga był rozwiązaniem,
ale stał się problemem.

Nie ma co się przejmować transferami,
chyba że dla zabawy.
Wenga przecież powiedział, że poczeka
do MŚ aż ewentualni kandydaci zdrożeją,
a wtedy będzie miał wymówkę, żeby
kupić perspektywicznych trampkarzy.
Jak już się sztucznie podniecać to plotką,
że Hazard ma dość kastrowania przez Mou
i poszuka nowego klubu.

30 bramek strzelonych mniej od dwóch
najlepszych drużyn i Wenga mówi o
szukaniu rozwiązania wewnątrz klubu!
Przy takim podejściu wiadomo jak
będzie wyglądał następny sezon.

Po 10 minutach oglądania poszedłem
na rower. Z tego, co czytam to była
dobra decyzja :)