Komentarze użytkownika romankul_new

A i dodam jeszcze jendo - zawsze mieliśmy kreatywne boki umiejące wygrywać pojedynki 1:1 (Pires, Hleb, Nasri, Alexis, itp) a teraz nie mamy nikogo (chyba że się boją podjąć ryzyka)

@Dawid04111: No nie do końca się zgodzę. Co prawda od lat wielkiej kreatywności czasów Fabregasa, Cazorli czy początków Oezila trochę już minęło, o tylę uważam, że jeszcze z dwa lata temu (oczywiście przy pewnej dozie irytacji) byliśmy w stanie kreować fajne akcje szybką piłką ze środka pola. Teraz tego w ogóle nie ma, za Emeriego się tylko pogrążało a u Artety widać to już jak na dłoni. Dodatkowo muszę przyznać, że piłkarz, którego wszyscy uważali za drewno (w tym ja) , czyli Giroud akurat robił dla nas mega robotę, przytrzymał piłkę, wygrał pojedynek główkowy. Teraz w powietrzu leżymy. Aż łezka się w oku kręci jak przypomnę sobie oglądanie meczów kiedy w drużynie był Tony Adams, Martin Keown czy mój ulubieniec, Sol Cambell

Ja już mam swoją teorię, dlaczego możemy wygrać np. z Chelsea. Bo my tam nie prowadzimy gry, tylko lecimy z kontry i to się jakoś udaje (Saka, Martinelli, itd.). Ale jak mmay większość wposiadaniu i dochodzi do rozgrywnia, to jak na dłoni widać, że nie ma tu komu rozgrywać. Nie wiem czy tylko ja to widzę, czy wy też, ale większość zawodników nawet mając kogoś dobrze ustawionego z przodu ale z lekkim ryzykiem niepowodzenia w zagraniu, nie gra do nieg otylko na łatwiznę "do tyłu". Tak się nikogo nie zaskoczy - to jest największa bolączka tego klubu. Bellerin, Xhaka, Holding, Pepe, Elneny itp. NIGDY nie podejmują ryzyka zagrania do przodu

@Leehu: Najgorsze jest to, że ja w oczach Pepe widzę niepewność/strach. On sam nie jest przekonany co robi, wygląda jka nastolatek, co dostał szansę gry w seniorach.

@Perconte: Dla mnie wyznacznikiem jakości jest Robert Pires

@D14: Z Ceballosa jest tyle pożytku, że Wilshere bez formy wniósł by więcej polotu.

Różnica taka, że Ceballos ma celne podania. Wilshere denerwował mnie tym, że miał masę strat

@NIKEy: Zgodzę się z tym - Elneny, Kolasinac, Mustafi, Nketiah i Pepe nawet z takim zespołem sobie nie radzili. Nelson był dobry, i Cedric w pierwszej połowie, ale na tle takiego rywala, to żaddna pochwała.