Komentarze użytkownika szefu91

Hahaha! Pycha. Gdzie przepraszam w tym newsie pycha? Dlatego, że powiedział iż Fabregasowi nigdzie nie będzie tak dobrze jak w Hiszpanii? To chyba oczywiste, że wszędzie dobrze ale w domu (czyt. w ojczyźnie) najlepiej. Szczególnie jak się zarabia grubą kasiorę. Przyjście Fabregasa do Barcy to mam nadzieję tak odległa przyszłość, że szybciej asteroida Aphofis czy jak jej tam uderzy w naszą Ziemię. Bo po cholere ma grzać ławę lub blokować grę równie uzdolnionemu Thiago? Fabregas jest b. dobry, ale mam nadzieję, że zostanie w Kanonierach. Doskonały kapitan.
pzdr.

Bo dostaje za to pieniądze. Głupie pytanie - głupia odpowiedź :)
Po to by nie wprowadzano demagogii w stylu co 2 post czytam vamos! Na polskiej stronie Barcelony z 1600 komentarzy słówko padło 3 razy. Z 250 nie padło ani razu. Ale co tam. Przecież to my gadamy co chwilę, kurczaczki, jak ja się tego wstydzę.
hejże hejże. Czy wspominałem, że nie mam nic do Arsenalu i kibicuję im w PL?

Kończąc napiszę , że zwracam się do kibiców w formie męskiej z wiadomych względów (jak spytasz dlaczego wystrzelę się w kosmos).
Ej ej, pojęcie najlepszej drużyny jest względne, chociażby dlatego iż statystycznie najlepszym timem jest teraz Inter. Barcelona została nazwana tylko drużyną dekady, ale w sumie co to za różnica.
Masz rację, pisząc vamos KIBICE Barcelony muszą się dowartościowywać, zatajać ich kompleksy i brak jakichkolwiek osiągnięć. Uraziłem Cię tym słówkiem. Przepraszam. Obiecuję, że nie użyję go już więcej na tej stronie. Czasem myślę sobie, patrząc na użytkowników for, blogów i ogólnej społeczności, iż "dopóki nie skorzystałem z internetu, nigdy nie pomyślałbym że na świecie jest tylu idiotów"
Już wychodzę. Vamos!
Ach, zapomniałem. U nas to jak zespół Touretta.
pzdr.

Ups, fakt :)

A zacytuje klasyka: "Ty jesteś tak głupi czy ktoś Ci za to płaci?"
Stary, żebyś się o słowo vamos już czepiał to jakiś obłęd :) Napisałem w samych superlatywach o Wilsherze, a Ci mało :) Kibice Kanonierów również piszą, tylko po prostu nie zwracasz uwagi. Przecież nie wchodzisz na fora Blaugrany (taką mam nadzieję).
Napisałbym pozdrawiam, ale boję się, że się przyczepisz :)

Po to żeby sprowokować rywali. Po to by ich rozbawić. Regułkę dopisz sobie sam.
Tak jak wasi piszą Go Gunners. Proste...

Zagrał fenomenalny mecz. Chyba najlepsze jego spotkanie w karierze. Zazdroszczę mu, tym bardziej, że miał okazję wymienić się koszulkami z najlepszym piłkarzem globu :) niewyobrażalne przeżycie. Może ktoś kiedyś będzie się tak wstydził na widok Wilshera.
Vamos.

@davids1986
Szydzę z tego typka samira87, gdyż jest żenujący. Uważa, że Barca nic nie osiągnęła. Tak jakby jego Arsenal wygrał 17 razy Ligę Mistrzów....
Co najśmieszniejsze, koleś zarzuca mi brak pokory, a sam wrzuca spamuje na forum Barcelony durnymi linkami do demotów.
Chwała temu kto wymyślił teorię względności, pizzę i termin sezonowiec.

"Dominacji????Co wyście takiego zdominowali w ostatnich latach?
Tylko słabą La Ligę... "
HAHAH! Epic fail.

@Seraphee jak na razie kulturalnie sobie dyskutuje ze stefcio. Widać ani razu mnie nie obraził za co szczerze Go podziwiam. Forum to forum. Internet ma to do siebie, że wchodzę i robię co chce. Daj mi bana, daj mi w twarz, zmień moje poglądy. Yo!

@stefcio
Lekceważą mówiąc, że szanują rywala? Mają poniżyć go? Czy czego oczekujesz, bo nie rozumiem. Nie doszukuj się podtekstów w każdej wypowiedzi, bo serio też mógłbym wkręcić, że zawodnicy Arsenalu szydzą z drużyn z dołu PL. Ktoś tu napisał, że Barcelona ma kompleksy. Zastanawiam się czy pojmuję co to słowo oznacza. Kompleksy ma z tego powodu, że zdobyła wszystkie trofea z możliwych czy że zgarnęła praktycznie wszystko w ciągu 2 lat. A może to że została naznaczona klubem dekady or cała trójka piłkarzy nominowanych do Złotej Piłki pochodzi z Barcy. Przecież to jakiś cyrk. Barcelona jest ostatnim zespołem który można nazwać zakompleksionym. Aha i czytaj moje posty do końca.
pzdr

Traktujecie Barce nie jak rywali, tylko jak co najmniej wrogów. Obiło mi się o uszy, że Arsenal za wroga ma jakiś tam mały czerwony klub z Manchesteru ale żeby Barcelone? Przecież ona tylko 2 razy pokonała Kanonierów w tym raz w pamiętnym finale. Wygraliście z klubem dekady. Szacun. Zróbcie to samo na Camp Nou. Bo któż ma odwagę powiedzieć, że Barca nie jest w stanie tam wygrać 1:0.

Każdy klub ma kibiców sezonowców. Różnią się tylko ich ilością. Wystarczy wejść na pierwsze lepsze forum Barcelony. Tam również roi się od pustych komentarzy typu "i co tak cwaniakowaliście farsa? rozjedziemy was za 3 tyg". Po cholere to sie pytam?
Arsenal nie dość, że grał wczoraj bardzo dobrze to na jego korzyść przemawiało szczęście (rączki Arshavina, Djorou, sporna sytuacja ze spalonym Messiego), lecz fart to zjawisko naturalne. Bardziej martwiła mnie straszliwa nieskuteczność Barcy i tragiczna dyspozycja Valdesa. Gdyby zamienić bramkarzy, jestem przekonany, że byłoby z 1:3. Cóż, gorszy dzień każdemu się zdarza. Oczywiście macie co świętować, jednak gadki w stylu Montany, mówiąc że już jest pozamiatane nie powinniście kierować do Barcelony.
pzdr.

Kibice Barcelony już zawsze będą nazywani durnymi sezonowcami. Taki stereotyp, jeden powie, drugi powtórzy i się przyjęło. Arsenal ma powody do radości, jednak nie wygrali jeszcze LM. Mało tego, dali sobie wbić brame na wyjeździe, co gorsza ruszają do takiej twierdzy jaką jest Camp Nou. Oj ciężko będzie Arsenalowi przebrnąć. Jak każdy wie, Barca gra kosmicznie na tamtym terenie. Poza tym w lutym zawsze mają spadek formy, na wyjazdach grają słabo, a brak Puyola/kapitana powoduje nieogar w szeregach obronnych. Jestem praktycznie pewien, że na CN będzie powtórka z ubiegłego sezonu, ale to normalne, że obstawiam za ulubionym klubem. Vamos.

Odpowiem krótko: rewanż na CN.
Wygraliście na razie zaledwie bitwę.

Szczere gratulacje dla Was za wczorajszy mecz. Fenomenalny spektakl, dużo błędów sędziowskich, ale mimo to oba zespoły zagrały wspaniale. Liczę na równie dobre 90 minut na Camp Nou.
Pozdrawiam, fan Arsenalu i zagorzały kibic Barcelony.

Mieliście farta z tą ręką w polu karnym Djou. Vamos!

Jak zwykle dużo gadacie - mało robicie. Walcott doesnt exist. Mecz się jeszcze nie skończył, ale nie liczcie na wygraną w twierdzy Camp Nou.
pzdr.

Zaczynamy panowie. Miazga widowisko.

CHolera, Guardiola konine odwalił i Maxwella wpuścił. Noż jasna dupa no.... mam nadzieję, że Arsenal piłki nie dostanie.

Gunner48
Ależ Ty pusty..

Oj Djourou się nagania za Messim. Nagania...

@afcforever
No żebyś czasem po meczu nie mówił Why the fuck Barcelona?
2.5 godziny do zakończenia spekulacji. Zbyt dużo gadacie.

Powtórzę to co pisałem wczoraj. Jeżeli Arsenal chcę się liczyć w LM, musi zagrać wysokim pressingiem, ogarnąć obronę i atak jednocześnie, a nie skupiać się tylko na jednym, wyzerować wszelkie błędy, szanować piłkę i zagrać megaofensywnie. Nie mają nic do stracenia. W londynie muszą wygrać minimum 2:0, bo wiadomo jak Katalończycy gromią na CN. Jeżeli Arsenal wyjdzie zwycięsko z tego dwumeczu, automatycznie staną się faworytami. Oczywiście wiele zależy też od dyspozycji Barcelony.
pzdr.

Jak zagra Abidal na lewej, Walcott będzie mógł gryźć ziemię. Jak zagra Maxwell, Anglik będzie wjeżdżał jak w masło. :\

A tam panowie. Dziś również wielki mecz się zapowiada. Milan może w końcu coś pokaże w LM.

Grał grał. Maxwell jest troszkę w słabej formie i posyłanie go na mecz z takim rywalem jest ryzykiem. Choć z kolei Busquets obok Pique jest również swego rodzaju eksperymentem. Pewniakiem jest, że taki Maxwell raczej słabiutko sobie by radził z wjazdami w pole karne Arsenalu.

@Loman pytasz poważnie czy chcesz mnie potem w jakiś sposób wyśmiać?
VV- Alves- Pique-Busquets-Abidal-Masherano-Xavi-Iniesta-Pedro-Messi-Villa
Jest też opcja: Mashe na ławie, Busquets jako DM, Abidal na środku a Maxwell na lewą.

W tej chwili mocno ironizowałem. Prawda jest taka, że Arsenal jest cholernie silną drużyną, do tego prezentują mega wysoką formę. Oba zespoły wychodzą praktycznie w najmocniejszym składzie.
I świadomie obawiam się tego meczu. Kiedy dowiedziałem się w grudniu(?) że rywalem Barcy będzie Arsenal odczułem typowe piłkarskie podniecenie wizją fantastycznego widowiska. Dwa miesiące dłużyły się straszliwie, ale w końcu przyjdzie środowy wieczór. A obawiam się nie dlatego, że w składzie Katalonii nie ma Puyola czy że Barca "przegrała" mecz z murarzami ze Sportingu Gijon, kończąc przy tym passę (!) 16 zwycięskich spotkań z rzędu w lidze. Obawiam się dlatego, iż Kanonierzy to drużyna niespodzianka i każdemu przeciwnikowi potrafią spłatać figla. Obserwuje ich poczynania od mniej więcej 2006 r. i kibicuję im w Premier League. A do cholery kto wie, co tym razem wykombinuje tercet Walcott-RvP-Nasri(?) Arshavin. Będzie ogień.

Hehe. Piszecie, że prowokuje, choć tego nie robiłem. Z kulturą polemizowałem.
Prowokacja: Pokora panowie Kanonierzy. Na Camp Nou zbierzecie 2x tyle co na Emirates. Kolejna manita i Messi show.
Tak wygląda prowokacja.

@samir87
Kończąc chciałem napisać, że staramy się być jak najbardziej obiektywni. Kolejny raz przyznaję, że trafił się Barcelonie najgorszy rywal z możliwych na tym etapie.
Ale jak widzisz każda ze stron ma "innych" kibiców. Ty wspomniałeś o @Nepharinie, ja o poniżej @kamgeorgia, który nie czytając od początku dyskusji wyzywa od trolli :)

@samir87
Nie szydź z Barcy, że jak nie ma 3 podstawowych graczy to gra z du*y. Arsenal dokonał niemożliwego tracąc 4 bramki w jednej połowie. Co prawda grali w 10 ale Diaby allahem czy innym "tym do którego się modli" nie jest. Powinniśmy zapoczątkować nową erę, bo na boisku Ncastle wydarzył się kolejny już cud.
Podkreślam to, że każdy tim ma wady i zalety. Jak zarzucicie mi narcystyczne zachowanie w stosunku do Barcy to spadne z krzesła i wystrzelę sie w kosmos jednocześnie.

Czego właściwie Seraphee Ty oczekujesz? Piłkarze obu drużyn na łamach mediów mówią, że szanują i chwalą umiejętności przeciwników. Obaj trenerzy ciepło wypowiadają się o pracy. Na siłę szukasz kontrowersji i kokieterii w wypowiedziach. Chcesz, by Katalończycy przyznali "Nie mamy szans, to oczywiste, że Arsenal jest lepszy. Położymy się na murawie i zaczniemy liczyć źdźbła trawy". Tak bardzo Cię boli, że faworytami jest drużyna z Hiszpanii? Przecież to nic nie znaczy. W ani jednej wypowiedzi nie napisałem, że Arsenal nie ma szans. Będzie co będzie, nawet jak barca przegra dalej będę trzymał za nimi, a szanował Kanonierów. Tak powinien zachowywać się dojrzały kibic. A Ty kolego rzucasz ogólnikami, "tak bo w zeszłym roku też byli tacy pewni" itp. Ogarnij temat, pomyśl nad solidną argumentacją, wtedy możemy zapoczątkować jakąkolwiek dyskusję.
pzdr.

Alves-Pique-Busquets-Abidal. Mascherano na DM i z taką pewnością Walcott nie będzie wjeżdżał. Abidal w fenomenalnej formie, ownił C.Ronaldo 29 listopada, więc i z szybkością Walcotta by sobie poradził. Bardziej obawiałbym się nieobliczalności RvP. Ostatnio gra genialnie.

@miki9971
Dlaczego zwyczajnie atakujesz? Każde słowo krytyki uznajecie za obrazę czy co? Chciałbym normalnie polemizować, nie odpowiadam za nieco głupszych kolegów wchodzących tutaj.
Możecie dawać bany za arogancję, idiotyzmy czy ignorancję, lecz pozwólcie wypowiadać własne zdanie. :) W gruncie rzeczy przecież my wszyscy chcemy wspaniałego pokazu prawdziwego futbolu, a a jaki będzie lepszy dla nas wynik to już nasza osobista konstatacja.
Puenta: nie spinać!
Fani futbolu czekają na środę.

@samir87
"Wasza "kosmiczna drużyna" wygrała CL dwa lata temu,dzięki sędziemu... "
Hehe. 2 lata temu dzięki sędziemu. A i w 2006 również. Daruj sobie takie gadki, bo co to wnosi do tematu? Ani to sensowna polemika, ani spam. Przedstawiamy tu swoje opinie, prognozy i przemyślenia na temat nadchodzącego pojedynku, a nie jakieś tanie durnoty. Po to są komentarze. Gdybym był wredny to bym powiedział, że Arsenal nie potrafi wygrać LM nawet przy pomocy arbitrów. Cóż za ironia, ale to nie ja tu jestem mistrzem sarkazmu. Nie potrafisz uszanować wypowiedzi fanów Barcy, ale tolerować już musisz.
Nie mogę się doczekać widowiska Nasri-Messi. Błagam niech ten pierwszy zagra.
Damn.

Szczególnie pozdrawiam niewtajemniczonych. Messi gra na środku ataku, nie na skrzydle.

@ar_on
nie wstawiaj tutaj demagogii, że barcelona nie potrafi stosować pressingu. (nie napisałeś tego wprost, ale tak to można wywnioskować). Fakt jest faktem. Jako kibic Barcelony i wielki fan Arsenalu mogę stwierdzić, że katalończykom przytrafił się najgorszy przeciwnik ze wszystkich możliwych. I do tego w 1/8... cóż chciałbym zobaczyć wielki Finał w wykonaniu tych dwóch zespołów, ale decyzji losu się nie podważa. Szkoda tylko, że jedna z tych drużyn będzie musiała odpaść na tak wczesnym etapie. Całym sercem będę kibicował Barcelonie i proszę by nie mieszano mnie tu z błotem, tylko dlatego, że nie jestem za drużyną Arsenalu. Każdy ma prawo wypowiadać się na temat, z taktem rzecz jasna.
pzdr.

posiadanie piłki to nie wszystko, ale ciężko będzie skleić jakąkolwiek akcje kanonierom, dodając jeszcze do tego pressing drużyny z hiszpanii. Faktycznie, jeżeli Arsenal nie strzeli minimum 2-3 bramek (biorąc pod uwagę fakt, że Barca nie strzeli żadnej) ma szansę na pokonanie katalończyków. Jeśli na Emirates pojawi się remis, na Camp Nou niestety będzie pogrom. Pozytywem dla Anglików jest też fakt, iż kiedy Messi ma zły dzień, cała Barcelona podupada. To może być kluczem do wygrania w środę.
pozdrawiam

Jedynym atutem Arsenalu w starciu z Katalończykami jest jego siła ofensywna, mianowicie wszystkim znany, w doskonałej formie tercet Walcott-Persie-Arshavin/Nasri. Do tego jeszcze dzikie podania Fabregasa. Jednak przykre dla fanów Arsenalu, prawdopodobnie środek boiska zostanie całkowicie przejęty przez Barce, a co za tym idzie po 65-70% posiadania piłki. Wiadomo