Komentarze użytkownika taxi_driver

@Marzag napisał: "A jak będą czwarci albo drudzy to mocno mi się dostanie? :P"

Pewnie chciałbyś dostać, ale no łysy nie zrobi wyjątku dla Ciebie i zgarnie to :D

@Marzag:

Może trollujesz, może nie, ale chętnie przywołam w maju ten typ co napisałeś i zobaczymy kto będzie miał rację ;)

@Marzag:

I co myślisz, że nie wygrają w tym roku ligi bez Rodriego? Ja Ci już mówię że wygrają, więc nie musisz w sumie odpowiadać. Łysy zawsze coś wymyśli.

@Marzag:

Co ty w ogóle mówisz. W poprzednim sezonie mu się nie udało ale mistrza Anglii zdobył xd

@Marzag:

Może nie 1 do 1 ale dużo z Man City przeniósł do Arsenalu, nawet taki prosty przykład jak z zejściami bocznego obrońcy do środka boiska. I City i my graliśmy cały czas z piłką tak naprawdę formacją
3-2-4-1, rozgrywając od lewej do prawej do odwróconych skrzydłowych i skupionych w pół przestrzeniach Ode i Xhaka/Rice jak w City Się Bruyne i Gundogan.

Sami eksperci w Viaplay często mówili że widzą podobieństwa w grze Arsenalu do City. Problem był jednak taki, że przeciwnicy z czasem zaczęli się do tego dostosowywać. Pep bez Rodriego, przygotowuje coś innego i jeszcze nie dopracował, ale jakąś tam koncepcje na pewno znajdzie i wiadomo że wygra tego mistrza. Mikel natomiast nie wiem czy sam coś wymyśli żeby działało. Oby, wierzę w niego mocno cały czas, ale wnioski musi w końcu wyciągnąć.

Według mnie ta zmiana stylu gry na bardziej pragmatyczny i ten nacisk na stałe fragmenty i fizyczność, wziął się już od przyjścia Rice.
Mikel zdawał sobie sprawę, że nie jest wstanie zbudować drugiego City jeśli chodzi o styl gry. Oczywiście są mecze gdzie można się do tego zbliżyć a nawet czasem zagrać ładniejsza piłkę, jak to było po Dubaju, ale no drugim Pepem nie jest.

Chciał dołożyć właśnie coś ekstra do naszego fajnego stylu gry, że będziemy zbierać więcej drugich piłek, wygrywać pojedynki fizyczne i dominować przy stałych fragmentach i zostawało to wprowadzane, ale kosztem gry pozycyjnej, moim zdaniem ta część została zaniedbana. Przez brak Ode, my przecież juz w ogóle nie mamy rozegrania od bramki, czasem jest taki zamysł żeby Raya zagrał bezpośrednio, ale w większości te długie piły wynikają z braku możliwości rozegrania i tu jest problem, a to był nasz największy atut jak zaczynał się lepszy czas z Mikelem u sterów. Nie kreujemy zupełnie nic. Trzeba zejść na ziemię i wrócić do podstaw, bo tak grając to może i nie starczy na top4.

Ktoś pisał wcześniej, że Mikel przewalił sezon i to prawda niestety. Z drużyny atakującej i dominującej zrobił z nas drugie Atletico. Nie da się patrzeć na naszą grę ( z Ode na początku sezonu też słabo graliśmy). 5 punktów do City i nasze najbliższe 2 wyjazdy do Newcastle i Cheksea

@Nicsienieda:

Z tym, że straciliśmy punkty w tym sezonie tylko grając w 10 to jest prawda, ale to jest pudrowanie naszej formy. Nawet w tych meczach co graliśmy 11 vs 11 wyglądaliśmy słabo i na dłuższą metę z taką grą będziemy przegrywać. Oddajemy piłkę rywalom i gramy lage na Havertza i albo się uda wygrać druga piłkę na połowie rywala i zaatakować albo rywal buduje akcje a my się przyglądamy. Gdzie się podział nasz atak pozycyjny?. Jak Ode był na początku sezonu to było tak samo. Wolves nas cisnęło, Brighton tak samo i to jak jeszcze graliśmy w 11. Coś się zacięło i najbliższe mecze pokażą w jakim miejscu naprawdę jesteśmy.

"
Liczyłem na coś bardziej odkrywczego xd. Póki co nie stawiam jeszcze takiej tezy, ale wydaje mi się że Mikel się zatracił w tej fizyczności, stałych fragmentach, szybkich wznowieniach długim podaniem i zaniedbane jest przez to rozegranie od bramki, atak pozycyjny i kreatywność ,"

To jest mój komentarz z 24 września tego roku. Miałem nadzieję że stopniowo będę się z niego wycofywał, ale noo niestety. Wiadomo, że brakuje Ode czy teraz też Saki ale kurde co się z nami dzieje? My nie potrafimy praktycznie już rozgrywać od bramki akcji, słabo to wygląda naprawdę. Wydaje mi się że zostaliśmy już przez wszystkich rozczytani, a Mikel nie potrafi już rozwinąć nas na poziom wyżej, a jak nie idziesz w górę to stopniowo idziesz w dół. Oczywiście dalej mocno wierzę w Artetę ale no nie oszukujmy się, drugim Pepem to on nie będzie.

No zobaczymy. Zgadzam z odpowiedziami i dziękuję za nie ;) Mam nadzieję że nie mam racji w tym co pisałem i że nie będę miał powodów do zaczynania takiej dyskusji.

@Ranczomen: @Ranczomen napisał: "Wchodzą w sezon spokojnie, żeby skończyć z impetem"

Liczyłem na coś bardziej odkrywczego xd. Póki co nie stawiam jeszcze takiej tezy, ale wydaje mi się że Mikel się zatracił w tej fizyczności, stałych fragmentach, szybkich wznowieniach długim podaniem i zaniedbane jest przez to rozegranie od bramki, atak pozycyjny i kreatywność.

Chciałbym poruszyć pewien ważny temat.

Jestem zaniepokojony tym w co przeobraża nas Mikel. Jesteśmy w trójce najgorszych drużyn w lidze jeśli chodzi o posiadanie piłki, oddane strzały na mecz oraz w czołówce jeśli chodzi o interwencje bramkarza (czyli często nas ostrzeliwują). Ja rozumiem, że w dwóch meczach w tym sezonie graliśmy przez całą drugą połowę w osłabieniu, ale no nie tłumaczy to wszystkiego. Z Wolves na Emirates w pierwszej kolejce mieliśmy tylko troszkę większe posiadanie niż oni, ogólnie w drugiej połowie nas cisnęli długo. Brighton w pierwszej połowie na Emirates gdy było 11 vs 11 też miało większe posiadanie od nas. Totki nas zdominowały w tym aspekcie, a City nas cisnęło też niemiłosiernie do momentu jak Calafiori strzelił, nie mogliśmy nawet z połowy wyjść, a nie było czerwa wtedy jeszcze. Staram to sobie wytłumaczyć tym, że Partey i Rice no ogólnie nie grają najlepiej, nie ma tego Ode i Merino, mam nadzieję że jak wrócą to wszystko wróci do normy. Byliśmy przez te ostatnie sezony kojarzeni z kopią City a czasem nawet lepsi, tak jak po Nowym Roku zaraz w poprzednim sezonie, a teraz wygląda to tak jakby Arteta odstawił dominację na bok i robił z nas drugie Atletico za ich starych dobrych czasów.

Czekam na ciekawe opinie.

Co do Ziny, to osobiście bym go zostawił, ale jako zmiennika dla uwaga... Odegaarda. Jest lewo nożny tak samo, potrafi podryblować, strzelić z dystansu i co najważniejsze, też ma otwierające prostopadle podanie. Imo dałby dużo więcej niż Vieira. Na obronie go nie widzę, bo za słaby w obronie jest. Dziwi mnie że Mikel pod nieobecność Ode nigdy go nie wystawił na jego pozycji. W Ukrainie często tam grał z powodzeniem.

Nie oszukujmy się, prawdopodobnie nie wygramy tego mistrzostwa kierując się rozumem, jednak serduszko wciąż wierzy w cud. Obojętnie jak to się skończy, to najważniejszym celem na lato jest podpisanie nowego kontraktu z Super Mikiem. Ostatnio w wywiadzie powiedział, że wróci kiedyś do ojczyzny bo za bardzo go tam ciągnie i to jego dom jakby nie patrzeć. Obawiam się, że przyszły sezon może być jego ostatnim i odejdzie nie przedłużając kontraktu. Trzeba będzie wszystko zrobić żeby go przekonać do przedłużenia umowy, to nasz człowiek, a ja nie mam ochoty wracać do czasów gdzie nikt się z nami nie liczył...

@Dziadyga: Nie muszę. Łysy pozamyka i tak wszystkim papy.

Ja się nie łudzę. Nastawiam się że do przerwy się wyjaśni i pójdę spać wcześniej. Łysy nie dopuści tutaj do niepowodzenia. On ich nakręci z nowu ze oni są przeciw wszystkim (oprócz fanów Totków), że nie oddamy tego, że my z nowu wszystkim pokażemy itd itp i wyjdą naładowani dużo bardziej niż Totki i ich zepchną do obrony. Po stracie pierwszego gola Totki będą musieli jeszcze bardziej ryzykować i próbować, zaznaczam próbować grać ofensywnie, bo tamci nie pozwolą na za dużo. Dostaną na 0:2 i będzie po emocjach i zaczniemy z nowu wyzywać na City i łysego w komentarzach.

@Piotrek95: Za dużo czasu dałeś. Do 21:45 City sobie zapewni mistrza. Za silni są piłkarsko i mentalnie.

@Barney: Gościu, ja Ci nic nie karze. Napisałem, że radzę, a nie że masz wyłączyć. Czytaj ze zrozumieniem.

@Barney: Przestań. City jest bezbłędne, z czasem Fulham bardziej zaryzykuje i dostanie konterkę na 0:2 i koniec albo City poklepie i z gry strzeli. Szkoda czasu na oglądanie już tego. Radzę wyłączyć i robić coś innego.

No po prostu się nie da z nimi rywalizować. Jakąś cichą malutką nadzieję miałem przed tym meczem ale już jestem na etapie przełykania goryczy i już mam w głowie liczenie na koguty we wtorek...

Najgorsze jest to, że łysego to jeszcze bardziej nakręca, że wszyscy chcą mu nosa utrzeć a on wtedy buduje cały czas swoich i zawsze są zmotywowani, że oni przeciw wszystkim innym i cisną xd. Nie ma jak go wykurzyć, póki sam nie powie dość.

@Rafson95:

Hahah, no dokładnie. Na szkodę ligi działa tylko, bo przewidywalna się stała przez niego.

Dobra ludzie, przestańcie już analizować, bo tego już się czytać nie da. Co będzie to będzie, a najprawdopodobniej nic nie będzie, bo łysy tego nie wypuści i koniec. Dopóki on tu będzie, to wszyscy mają przej.....e, gościu tu jest od sezonu 16/17 i tylko w tamtym sezonie skończył niżej niż 2 miejsce, a tak to same mistrzostwa praktycznie. Ja się Kloppowi w ogóle nie dziwię że odchodzi, ile można to cały czas znosić?!! ( i tak chwała mu za to że ma z nim lepszy bilans meczy i w tym dziwnym sezonie pandemicznym wygrał z nim tego mistrza). Mam nadzieję, że nie przedłuży tego kontraktu i w 2025 zawinie się z Anglii, bo mam i wszyscy jak mniemam go dosyć.

Ja tam nie widzę żadnej możliwości żeby Brighton urwało dzisiaj im punkty. Za bardzo są osłabieni kontuzjami a City ma zbyt dużą motywację żeby wygrać 4 raz z rzędu ligę. Przejadą się po nich.

Nie ma co narzucać presji na siebie. Jak przejdą Bayern to fajnie a jak nie to trudno. Gramy w LM po 7 letniej przerwie, mamy młody zespół i może tak być że nie udźwigniemy tego mentalnie i odpadniemy. Liverpool za Rodgersa wrócił też po 5-6 latach do LM i nie wyszli z grupy, Milan tak samo nie wyszedł w pierwszym sezonie po powrocie. Ja jestem zadowolony z ćwierćfinału w pierwszym sezonie po powrocie, nie będę zły jeśli odpadniemy. Zostali już sami starzy wyjadacze, a my musimy nabierać doświadczenia. Także apeluję! Nie pompować balonika przed tym dwumeczem, bo może później bardziej boleć.

Co do Havertza... No to nie oszukujmy się, trzeba jasno powiedzieć, że na dzisiejszy moment jest to duża wtopa transferowa i taka jest prawda. 75 mln wydanych, 19 meczy rozegranych we wszystkich rozgrywkach, w tym 1 gol i 1 asysta. Walki i zaangażowania nie można mu odmówić, ale 0 "magii" pokazanej, a miał być kimś w roli Odegaarda po drugiej części boiska.

Cześć z nas bardzo wierzy że on w końcu odpali i z nawet niezbyt trudnych zagrań do wykonania, które wykonał robi "oo jest coraz lepiej, fajnie zagrał" a prawda jest taka, że takie rzeczy robią cały czas albo i lepiej grajki w takim Bournemouth... Jest flegmatyczny i mało wnosi do naszej gry. Nie skreślam go, ale no nie wygląda to dobrze.

Co do Havertza... No to nie oszukujmy się, trzeba jasno powiedzieć, że na dzisiejszy moment jest to duża wtopa transferowa i taka jest prawda. 75 mln wydanych, 19 meczy rozegranych we wszystkich rozgrywkach, w tym 1 gol i 1 asysta. Walki i zaangażowania nie można mu odmówić, ale 0 "magii" pokazanej, a miał być kimś w roli Odegaarda po drugiej części boiska

Gdzie jest White?

Gdzie jest White?

Co jest z Benem? Dopiero teraz wróciłem do domu...

@coooyg11:

Kompletnie przestrzeliłeś z argumentacją przeciwko mnie. Gdzie ja napisałem, że cały poprzedni sezon graliśmy super piłkę? Napisałem, że do końca poprzedniego roku graliśmy najlepiej a nie cały sezon i takie są fakty.
Oczywiście bywały słabe mecze, gdzie przepychaliśmy ale City miało więcej takich meczy i dopiero po Nowym Roku wskoczyli na super poziom a my zeszliśmy niżej.

Nie tylko przeze mnie ale przez wszystkich ekspertów choćby z ''Viaplay'' byliśmy uważani za najlepszy zespół rundy jesiennej, więc tym bardziej nie rozumiem twojej krytyki wobec mnie. Ja tylko napisałem, że gramy dużo gorzej niż graliśmy rok temu i to jest prawda i wszystko to odzwierciedla i tylko tyle w temacie i nic więcej.

@AR14:

No bo tak było, jakoś do końca 2022 roku ;) Aż nie zaczęliśmy powoli tracić siły, a City wskoczyło na Top Level i jak walec rozjeżdżało wszystkich. Mamy 17 pkt w lidze i 3 pkt w LM, ale przekonująco bez żadnych stresów wygraliśmy tylko dwa mecze, z Bournemouth i PSV. Ociężale gramy naprawdę w tym sezonie i męczymy się w kreowaniu szans.

Najgorsze jest to, że cofnęliśmy się się dość mocno z poziomem gry w porównaniu do poprzedniego sezonu. Absolutnie nie chcę zwalniać Artety ani nic podobnego, ale faktem że zaraz będzie równy 4 rok jego pracy, a gramy gorszą i bardziej nudną piłkę niż Totki, gdzie Ange buduje od 3 miesięcy. Coś ewidentnie musi Arteta drgnąć w naszych piłkarzy, no i Havertz tylko ławka póki co.

@Dzulian: Ale mimo wszystko nie jesteśmy póki co tak dobra drużyną jak rok temu. Ja bym nie lekceważył ich. To nie jest zespół typu Antwerpii czy Cverny. Dodaj do tego to co pisałem o Sevilli i Lens, to na pewno nie będzie spacerek ta grupa dla nas ale no jesteśmy faworytem.

Ja aż tak się nie cieszę. Z formą z przed roku bym był dużo spokojniejszy a tak no może być różnie. Np z tym PSV graliśmy rok temu w grupie i 2-1 przegraliśmy w dwumeczu, więc no postawią się nam. Sevilla mimo kiepskiego początku sezonu zawsze jest mocna w pucharach, natomiast Lens to bardzo fizyczna drużyna, na pewno będą gryźć trawę żeby się pokazac na dużej arenie. Nie będzie łatwo i nie bądźcie za pewnie siebie, bo pycha może nas tylko zgubić!

Jestem ciekawy waszych opinii co do mojej tezy.

Mianowicie nie mam pojęcia co Arteta widział w tym Havertzie. Strasznie żałuję że nawet nie zainteresowaliśmy się np takim Eze z Crystal Palace lub kimś jego pokroju. Na lewym ŚPO robiłby mega robotę swoim dryblingiem, dynamiką i podaniami. Z Martinellim super bym widział ich współpracę, bo lewa strona nie istnieje u nas i dopiero wtedy byśmy byli bardziej nieprzewidywalni, bo z prawej i lewej szło by podobnie bardzo silne zagrożenie, a teraz mamy wszystko na barkach Ode i Saki, któremu Mikel zabrał nawet wsparcie White

Jestem ciekawy waszych opinii co do mojej tezy.

Mianowicie nie mam pojęcia co Arteta widział w tym Havertzie. Strasznie żałuję że nawet nie zainteresowaliśmy się Eze z Crystal Palace. Na lewym ŚPO robiłby mega robotę swoim dryblingiem, dynamiką i podaniami. Z Martinellim super bym widział ich współpracę, bo lewa strona nie istnieje u nas i dopiero wtedy byśmy byli bardziej nieprzewidywalni, bo z prawej i lewej szło by podobnie bardzo silne zagrożenie, a teraz mamy wszystko na barkach Ode i Saki, któremu Mikel zabrał nawet wsparcie White.

Nie mam pojęcia co Arteta widział w tym Havertzie. Strasznie żałuję że nawet nie zainteresowaliśmy się Eze z Crystal Palace. Na lewym ŚPO robiłby mega robotę swoim dryblingiem, dynamiką i podaniami. Z Martinellim super bym widział ich współpracę, bo lewa strona nie istnieje u nas i dopiero wtedy byśmy byli bardziej nieprzewidywalni, bo z prawej i lewej szło by podobnie bardzo silne zagrożenie, a teraz mamy wszystko na barkach Ode i Saki, któremu Mikel zabrał nawet wsparcie White.

Mam jakieś złe przeczucia, nie ukrywam że zwyczajnie boję się tego meczu.

Dzięki niemu zakochałem się w Arsenalu w 2009 roku, miałem wtedy niespełna 14 lat, ale ten czas zapierdziela... Odejście do Barcy złamało serducho, ale trzeba było to zrozumieć, to był jego dom. Gorzej było z tą Chelsea i to w dodatku do Mourinho, wyglądało to na zemstę na Wengerze że go nie wziął spowrotem, tyle że na prawdę mieliśmy obsadę w środku pola, czyli Santiego, Ozila, Ramseya, Wilshera, Rosickiego, Arteta( chociaż on bardziej na DM grał) no i OX mógł w środku zawsze.

Podsumowując, legendą Arsenalu oczywiście nie można go nazwać, ale na pewno miał na to potencjał, dla mnie zawsze będzie on największym sentymentem w moim długoletnim kibicowaniu.