Alan Smith: Torres rozerwie Arsenal na strzępy!

zobaczymy panie smith,zobaczymy

no coz,prawdziwy kanonier mocno wiezacy w swoj zespol ;-)

Kolejny ekspercina wypowiadający się na zamówienie Chelsea i MU :)

to my rozerwiemy Go i jego Liverpool...

taaak ! Żeby w majtki nie narobił jak dostanie porządnego plastra..

nie no brawo... Kanonier.... nawet, jeżeli takie jest jego zdanie, to 8 lat chyba do czegoś zobowiązuje do k#%@& nędzy!!!!

nasza konsekwencja w obronie jest identyczna jak rok temu...
popatrzmy na 2 bramki Torresa w tamtym meczu genialnie wykorzystał naszą nieporadność i brak koncentracji
Smith się przeliczy jestem tego pewny Verminator posiada zalety a nie mankamenty które zgaszą Fernando
Odwrotnie było w ataku graliśmy bez Adebayora i RVP za to był jedyny fantastyczny AA który wpakował to niecodzienne 4 bramki the reds ja liczę na powtórkę ;]

pokryjemy go...
niby nie chce zebysmy stracili gola, ale widowisko jak z przed roku byloby czyms naprawde zabojczo interesujacym...
marzy mi sie 4-2 (dla nas oczywiescie).

trumi-> I wszystko jasne

haha. Śmieszn jest ten gościu. Może i Torres jest bardzo dobry ale nie żeby rozwalić nasz zespół.

Ciezko bedzie to napewno, my mnostwo kontuzji, oni sa w dołku. Bedzie bardzo ciekawy mecz. Nie da sie tutaj obiektywnie wytypowac wyniku. Licze na zwyciestwo jak kazdy kanonier!
Torres moze cos nawojowac, jest swietnym napastnikiem, ale Fabregas zapewne przekaze swoim kolegom jak go zatrzymac ;p

Vermaelen ustawi Torresa w szeregu.

Torres ta panienka, która przy pierwszym lepszym kontakcie z przeciwnikiem upada na murawę hahaha to jest śmieszne :D

To Arshavin i Cesc rozniosą Liverpool !!!!

eh.. sam Torres rozerwie Arsenal ? nie skomentuje, tak śmiesznego newsa ;]

Rozumiem,że wolicie kłamstewka w stylu - mamy "świetną drużynę tylko te kontuzje...".Alan ma całkowitą rację - ja dodałbym tylko ,że za obronę odpowiedzialna jest cała drużyna. Wiadomo,że nasi stoperzy nie są w stanie powstrzymać Torresa bo to jeden z najlepszych napastników na świecie. Gorzej,że w drugiej linii nie ma zawodników którzy mogliby przeciwstawić się Gerrardowi. Najśłabszą formacją Liv jest teraz obrona i niestety trzeba iść na wymianę ciosów ...oby skończyło się to tak jak rok temu

Zamknij dupe strzebiakui.

pozostawie to bez komentarza :-/

W zupełności nie rozumiem zachowania byłych piłkarzy a tym bardziej tych Arsenalu.

vermaelen mialem na mysli cos klawiatura mi szwankuje:)

Natepny madrala sie odezwal ror go nie rozerwal moze mecz z chelsea mu nie wyszedl ale kazdy ma wpadki a grac przeciwko dobrym napastinkom umie pamietamy jak zatrzymal henrygo grajac w ajaxie zreszta liverpool zawsze ma znami problemy licze ze diaby zagra a o arshavina sie nie boje bo wraca do formy powoli pokazal to w meczu ze stoke na ktorym bylem:) pozdro

nie liczę specjalnie na zwyciestwo bo ilekroć gramy z kims silnym to prosimy o najniższy wymiar kary. chciałbym tylko zobaczyć takie widowisko jak w ostatnim meczu z liverpoolem.

Widzę, żer powiewa ogromnym optymizmem :p Tak samo było z Chelsea, a skończyło się wiadomo jak...szanse są wyrównane, nawet ze wskazaniem na Liverpool, bo grają u siebie, jednak trzeba wierzyć albo znów się przejedziemy...

"Nie trzeba być piłkarskim geniuszem, by domyślić się, jaką taktykę zastosuje Benitez. Będzie ona identyczna z tą, użytą przeciwko United"

tak?:) świata tym nie dokryłeś^^a poza tym Boss juz bedzie wiedział jak ustawic obrocnów zeby Torres sobie nie pograł:D

Vpr -->
Oraz znaczenie słów "wygrany pojedynek główkowy".

pfff... zobaczymy. wiadomo że powrót Torresa sporo zmienia ale nie dopuszczam nawet takiej myśli że przegramy.

Liverpool dostanie od nas tak jak w CC jakiś czas temu. Szkoda, że Bestii już nie ma, ale jest Arshavin. Żaden MarszczęRano nie zatrzyma go.

Eeee tam, Vermaelen pokaże Torresowi nowe znaczenie słów "krycie" i "wślizg" :P

Ja tam się z nim zgadzam, bo Torres może nam nastrzelać dużo i dostaniemy tak jak MU, ale z drugiej strony wcale nie jesteśmy gorsi od Liverpoolu i najważniejsze, że cały czas walczymy o mistrza, a oni już mają bardzo małe szanse, powiedziałbym nawet znikome, jednak są takie mecze, gdzie nagle zespół się obudzi i potrafi pokonać dużo silniejszego i będącego w lepszej formie rywala (przykład Liv 2-0 MU )więc nie wiem jak to będzie, ale wierzymy w naszych, jak Fabregas zagra tak jak z Tottenhamem, to wszystko jest możliwe...

Będzie wysoki remis, tak z 3-3 lub 4-4, albo minimalna wygrana Arsenalu, 1-2, 2-3!!!

GO GO GO THE GUNNERS!!!

No wsumie to ma trochę racji.

Liverpoolowi w takiej formie to nawet Torres nie pomorze ...