Arsenal nie zwalnia tempa i pokonuje Man Utd 3-2!
22.01.2023, 18:25, Łukasz Wandzel 1606 komentarzy
Za nami szlagier nie tylko z nazwy. W 21. kolejce Premier League Arsenal podjął u siebie Manchester United i zafundował swoim kibicom fantastyczne widowisko. Choć sytuacja w meczu zmieniała się kilkukrotnie, to ostatecznie Kanonierzy wyszli z tego starcia zwycięsko. Najpierw na prowadzenie wyszły Czerwone Diabły, następnie Kanonierzy, później znowu był remis, by końcówce podopieczni Mikela Artety dopięli swego i zdobyli gola na 3-2.
Składy obu drużyn
Arsenal: Ramsdale – White (46' Tomiyasu), Saliba, Gabriel, Zinczenko – Partey, Xhaka – Saka, Odegaard (90+3' Holding), Martinelli (82' Trossard) – Nketiah
Manchester United: De Gea – Wan-Bissaka, Varane (90+2' Garnacho), Martinez, Shaw – McTominay, Eriksen – Antony (71' Fred), Bruno Fernandes, Rashford – Weghorst
Pierwsza połowa była wyrównana, lecz nie zaczęła się najlepiej dla gospodarzy. W 17. minucie Marcus Rashford potwierdził swoją znakomitą formę. Anglik gładko minął Thomasa Parteya w środku pola i po przebyciu paru metrów huknął z dystansu w dolny róg bramki Aarona Ramsdale'a.
Kanonierzy już po kilku minutach odpowiedzieli na trafienie Manchesteru. Najpierw powoli rozegrali rzut rożny, by Granit Xhaka w końcu posłał celne dośrodkowanie na głowę Eddiego Nketiaha. Napastnik Arsenalu fantastycznie odnalazł się w polu karnym i wyraźnie zaskoczył defensywę gości, o czym świadczy fakt, że jako jedyny wyskoczył do futbolówki i głową skierował ją do bramki.
Druga część spotkania przez długi czas była lustrzanym odbiciem pierwszej. Tym razem to Arsenal jako pierwszy trafił siatki. W 53. minucie Bukayo Saka ściął do środka i zaskoczył Davida De Geę, uderzając na długi słupek z kilkudziesięciu metrów. Ponownie nie długo trzeba było czekać na odpowiedź i już po chwili nieudane wybicie Ramsdale'a przy rzucie rożnym wykorzystał Lissandro Martinez, który główką doprowadził do kolejnego wyrównania.
Dalsza część meczu z każdą minutą toczyła się coraz bardziej pod dyktando Arsenalu. Gospodarze prowadzili oblężenie na połowie przyjezdnych, co przez długi czas nie przynosiło nagrody w postaci gola. Jednak w samej końcówce Eddie Nketiah wykorzystał piłkę w polu karnym i jeszcze raz wpisał się na listę strzelców, dając drużynie zwycięstwo, 3-2! COYG!
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@executer1: ja szwagrowi dziś mówiłem, ze Trossard to może go posadzić na ławce niedługo. Jestem pewien, ze on będzie robił dym i czekam na jakaś bajeczną brameczke w jego wykonaniu
@GreKa: Wiele jest historii gdzie zawodnicy płakali przy podpisywaniu kontraktu i nie były to łzy szczęścia … Po Mudryku było widać, ze nie jest szczęśliwy.
Ale mecz! Choć z przebiegu wygrana powinna być większą liczbą bramek, to najważniejsze, że są 3 punkty.
W końcu wrócił Arsenal w który nawet po osiemdziesiątej minucie mocno wierzę, że da radę.
Często największym przeciwnikiem Arsenalu były kontuzje. W tym sezonie jest .. przyzwoicie.
Arteta tworzy potwora, ale w porównaniu do Chelsea dobiera zawodników do swojego systemu, a w Chelsea dobiera się do ceny. Czym drożej, tym lepiej.
Trochę szkoda mi że Mudryk nie trafił do Arsenalu, ale może to akurat wyjść na dobre. Trossard może być kimś jak kilka lat temu Cazorla. Nie ma co po cenach zawodników oceniać
Mam nadzieję że Arteta mija szerokim łukiem temat Vlachowicia. Serb jak widzi że w Juve może być nie ciekawie, to szuka drogi ucieczki.
@GreKa napisał: "Swoją drogą czytaliście kiedyś artykuł jak żony czy WAG decydowały gdzie mają grać."
A więc decydują za "pionków" agenci,kluby i...żony.A szczególnie z tymi 3 nie ma co zadzierać :D
Martinelli ostatnio zatrzymał się w rozwoju, niestety ale znacznie odstaje od Saki.
Jego gra to jeden wielki chaos, nic efektywnego nie wnosi do gry i nie potrafi pociągnąć drużyny jak nie idzie.
Jak dla mnie jest zbyt jednowymiarowy i przewidywalny, nie ma tej lekkości i magii jak jego kolega po drugiej stronie. Nadrabia walecznością ale to za mało na takim poziomie niestety. W mojej opinii obecnie jest to najsłabszy punkt naszego zespołu i latem powinnismy poszukać lepszych opcji skoro z Mudrykiem się nie udało
No i oczywiście muszę wspomnieć o Lisandro Martinezie. Bardzo mi się podoba ten zawodnik. Niesamowity wojownik w nim drzemie a do tego ma duży szacunek do rywali. Bardzo mi zaimponowało to jak gratulował naszym, jak pomagał im się podnieść gdy upadli. No i ta obrona strzału Gabiego klatą. Takich zawodników chciałbym mieć u nas.
@ArekKanonier: Jeszcze sytuacje podsycał fakt, ze % z jego transferu miał iść ma pomoc w wojnie z Rosją. Wyobrażacie sobie jakby był odbieramy w kraju jakby naciskał Szachtar na przyjęcie teoretycznie słabszej oferty Arsenalu kosztem intratniejszej oferty Chelsea? Media zrobiliby z niego niegodziwca co stawia karierę ponad patriotyzm. Mudryk był biernym ogniwem w tej transakcji więc ciężko jest mieć do niego żal. Jakby Chelsea nie przyszła s walizką forsy dostatnim momencie dzisiaj Mudryk by debiutował, a nie Trossard. Czas pokaże kto dokonał lepszego zakupu.
Zina w środku to zajebista opcja. W przypadku problemów krytycznych z dostępnymi graczami dałbym go tam nawet przed faraonem i Lokongą
Ja od siebie powiem że cieszę się że pokonaliśmy akurat takie ManU. Mecz był naprawdę dobry. Momentami wręcz cios za cios. Byli dla nas godnym rywalem, nie to co Totki w poprzedniej kolejce (z całym szacunkiem oczywiście). Sędzia prowadził mecz całkiem poprawnie , rywale zachowywali się w porządku. Ogólnie taki ManU fajnie się ogląda ale nas jeszcze fajniej.
@Be4Again napisał: ", ale nie on pierwszy ostatni był „pionkiem” w grze agentów i klubów."
Swoją drogą czytaliście kiedyś artykuł jak żony czy WAG decydowały gdzie mają grać. Szewa i Figo to taki przykład był
Tak mi się przypomniało bo podobny ton
Srać już na tego Mudryka. Nie gra u nas i już pewnie nie będzie. My mamy swoje perełki i na nich trzeba się skupić. Tak btw to nieźle ich dzisiaj w drugiej połowie zdusiliamy, coś pięknego. Nawet manchesterowi united zabrakło w końcu szczęścia, a mieli go bardzo dużo.
Panowie i Panie, pomoże ktoś ogarnąć bilety na ostatnią kolejkę z Wolves?
Cieszy mnie, że daliśmy lekcje pokory kibicom ManU. Zaliczyli powrót do top4 i zaczęli coś mamrotać i majaczyć, że włączają się do walki o mistrzostwo. Mam nadzieję, że ten mecz uzmysłowił im obecną hierarchię ligową. Może jak wydadzą kolejny miliard na transfery to coś tam może ruszy :) Tymczasem dostali lekcje footballu na najwyższym poziomie.
@Be4Again: Tu się całkowicie zgodzę. Bardzo mądre spostrzeżenia. Niby oczywiste a Nikt do tej pory tego tutaj chyba nie napisał.
@kwiatinho: Jakby Mudryk mógł decydować to by grał u nas. Bez oglądania meczu z ManU jego preferencje były jasne. Jednak w całej tej transakcji karty rozdawał Szachtar, a ze dla nich najważniejszy był $$$ , a nie dobro zawodnika więc ten trafił do Chelsea. Szkoda chłopaka, ale nie on pierwszy ostatni był „pionkiem” w grze agentów i klubów.
@sWinny napisał: "Nketiah nie jest gorszym zawodnikiem od Jesusa. Jest po prostu innym typem napastnika."
Jest gorszy, ale spisuje się lepiej niż Jesus gdy grał w swoich ostatnich meczach.
@GreKa: No Zina rzeczywiście spotykał się tutaj też może nie z hejtem ale z wątpliwościami . Rzeczywiście zagrał jeden czy dwa gorsze mecze i sporo kontuzji go męczyło ale teraz pokazuje jaki z niego jest profesor i wirtuoz w jednym. Momentami zastanawiam się czy on się aby trochę nie marnuje na LO bo momenty gdy wychodzi, dryblingiem na skrzydle czy rozgrywa z pozycji ŚPO to jest cudo.
Jesus może zmieniać Sake, można grać na dwóch napastników, generalnie robi nam się sporo opcji do wymiany pozycji, rotacji zawodników i dopiero wtedy przeciwnikom będzie się kręcić w głowie. Pół sezonu rozegraliśmy praktycznie jedną jedenastką, bo Ediego Arteta nie chciał za bardzo wpuszczać, a za Martinelliego i Sake nie było kogo. Teraz doszedł Trosard, Smith-Rowe, możliwe, że Nelson coś pokaże. Jaram się bardzo, bo w końcu skład wygląda na w miarę uzupełniony z przodu.
@kwiatinho: Myślę, że dzisiaj przyklepaliśmy TOP-2. Druga część sezonu to będzie już ściganie się z City w bezpośrednich i korespondencyjnych pojedynkach.
@kwiatinho: Ostatnio ktoś wklejał statystykę że największa strata punktowa odrobina w historii Premier League to 16 punktów. Więc raczej nie ma co być fałszywie skromnym. Mistrzostwo może będzie, może nie. Ale hymn Ligi Mistrzów wybrzmi na Emirates.
Panowie oraz Panno Angielska i Panno Aniu: oświeciło mnie.
Wiem, dlaczego White zagrał tak słabo. Przecież na trybunach siedział Southgate. To było istne wołanie w kierunku Południowej Bramy : "Nie powołuj mnie więcej!"
:)
Przypuszczam że Mudryk dzisiaj oglądał mecz. Jestem ciekaw co sobie myślał? Mógł być ważną częścią tego projektu. Gabi złapał lekką obniżkę formy więc miałby szansę się wykazać.
Wyszło jak wyszło. Jego klub stara się ukończyć sezon jak najwyżej a my liczymy się w walce o mistrzostwo Anglii.
17 pkt przewagi nad 5 zespołem i dużo lepszy bilans bramkowy to tak na prawdę 6 meczów przewagi.
Chyba nawet ja mimo że jestem pragmatyczny mogę napisać że Liga Mistrzów wraca na The Emirates. Teraz walczymy o bonus
@ArekKanonier: ja tak mam z Zina. Jestem mega dumny jak widzę pozytywne komentarze zwłaszcza osób które nie uważają że ma wkład w zespół.
Ale z Eddiem naprawdę bije się w pierś jak nigdy.
@Supertramp21: No chłop pewnie miał dużo emocji przez te 2 dni
@GreKa: A mi bardzo przyjemnie patrzeć jak człowiek, w którego obronie często stawałem udowadnia że nie warto za szybko go skreślać. Całkiem odmienne podejścia ale jednak wszyscy tak samo chcemy dobrze dla klubu.
Nketiah nie jest gorszym zawodnikiem od Jesusa. Jest po prostu innym typem napastnika.
Hah Nice wiem czy zwrociliscie uwagę ale jak dali kamerę na Kiwiora to typ ziewał na trybunach... W takim meczu ? Musiał być nieźle zmęczony xd
Bardzo cenne zwycięstwo, które jednak nie przyszło tak łatwo jak chociażby to tydzień temu. United mądrze się ustawiało i widać już rekę Ten Haga, jednak nasi nie pękają i to podoba mi się najbardziej. Przed pierwszym gwizdkiem byłem pełen obaw bo jednak każdego rywala należy szanować, a z ManU zawsze gra się ciężko niezależnie od ich formy. Świetny mecz Saki i Nketiaha, ale na największe uznanie zasługuje postawa Zinchenki. Pomiędzy Ukraińcem a Tierneyem jest niestety spora przepaść jeśli chodzi o wyprowadzanie piłki, podłączanie się do akcji oraz przede wszystkim technikę. Bardzo lubię Kierana bo ma chłopak serce do walki i w obronie daje naprawdę dużo jednak Zina to troszkę inny poziom. Dwie stracone bramki to tak naprawdę prezenty dla United, które nie stworzyło sobie zbyt wielu sytuacji. Partey zagrał dziś słabszy mecz i od razu widać było nerwowość w środku pola. Mukel świetnie zareagował na żółtą kartkę Bena zmieniając go w przerwie. Bardzo dobra decyzja. Fajne jest to, że miał możliwość wprowadzić Tomyiasu, który poziomem nie odstawał od White'a. I tutaj widać właśnie jak ważna jest mocna i jakościowa ławka. Ciekawe czy na koniec okienka Edu wraz z Artetą szykują jakieś niespodzianki. Życzyłbym sobie i wam dobrego pomocnika oraz młodego Hiszpana na PO. Do kolejnych meczów podchodzę z dystansem. Jak mawia stara mądrość "pycha kroczy przed upadkiem" więc nie ma co przypisywać punktów do przodu tylko regularnie je zdobywać podczas kolejnych spotkań. Mistrzostwo PL to byłoby coś pięknego jednak jeszcze za wcześnie żeby o tym myśleć. Nawet piłkarze z dystansem podchodzą do tego tematu chociaż w ich głowach zapewne co rusz tli się taka myśl.
Podobal mi sie Trossard przez te kilkanaście minut po wejściu, szedł do przodu jak dzik. Przy ewidentnie słabiej dziś grającym Gabim jego przyjście to świetna wiadomość. Tak samo jak powrót po kontuzji ESR i wkrótce Nelsona. 3 zawodników do zastąpienia/wywarcia presji na linii ataku. Docelowo mysle, ze powinnismy za kilka spotkań np. dać odpocząć Odegaardowi, który ciągnie zespol w tym sezonie i na pewno z jakimś słabszym rywalem mógłby w XI wyjść Smith-Rowe np. za 2-3 tygodnie czy właśnie Trossard na LS.
Idealnie jakby jeszcze przyszedł taki zawodnik do środka pola, bardzo by sie tam przydał ktoś do zastąpienia Parteya i Xhaki przy słabszym rywalu czy w LE jak będzie pewny awans
@Armata500 napisał: "Aha. Czyli Twoim zdaniem nie możemy myśleć o mistrzostwie Anglii jeszcze, bo czeka nas trudny terminarz? To o czym mamy myśleć? O 4. miejscu i obroną przed ścigającym nas Newcastle? Takie myśli mają nas zadowolić? No jasna cholera, daleki jestem od nakładania nam korony na głowy, ale dlaczego niby mamy nie myśleć o mistrzostwie, skoro mamy znakomitą sytuację w tabeli. Po prostu, takie są fakty, mamy wszystko w swoich rękach, nogach i głowach i dysponujemy bezpieczną, wypracowaną znakomitą grą przewagą nad City.
Jasne, że czeka nas dużo trudnych meczów, jasne, że City będzie bardzo groźne niemal do samego końca. To jest Premier League! Tutaj każdy mecz jest trudny i prawdę mówiąc spodziewam się trudnego wyjazdu z Evertonem za 2 tygodnie. Nikogo tutaj nie można lekceważyć, już przekonaliśmy się z Southampton jak trudno czasem wygrać z teoretycznie słabszym, Leeds też było bliskie co najmniej remisu.
Tylko denerwuje mnie takie gadanie, że jak chcemy myśleć o tytule, to coś tam, coś tam. No człowieku, Arsenal cały czas, od początku sezonu, robi wszystko, by o tym myśleć. Mam dość tej śpiewki, która od samego początku kampanii towarzyszy kolejnym zwycięstwom Arsenalu. Non stop tak ludzie gadają, że no fajnie, wygrali, są liderem, AAAALLLEEEEEEE prawdziwy sprawdzian, to dopiero będzie i wtedy zobaczymy ile warta jest ta drużyna. Tak jakbyśmy wszystkich dotychczasowych sprawdzianów nie zdali na 5+ (nie licząc paru niewielkich wpadek). Non stop jest jakieś ale i pocieszyć się nie można, bo dziura w całym wyszukana. Arsenal zdał już podstawowy sprawdzian - jest głównym kandydatem to mistrzostwa Anglii. Ileż można tak ględzić o jakichś sprawdzianach i że dopiero można o tym myśleć... Nudne to już.
Mamy pełne prawo myśleć o mistrzostwie Anglii, bo nie tylko jest to realne, ale obecnie jesteśmy faworytem do tytułu. A to, że faworyt nie zawsze wygrywa, to jest jasne jak słońce, dlatego trzeba dalej walczyć i dawać z siebie 100% w każdym meczu."
w obecnej sytuacji 8 punktów przewagi w tej lidze to nie jest wielka zaliczka. Ostatnio mieliśmy 7 punktów przewagi nad Tottenhamem i zesraliśmy sie metr przed kiblem. Dlatego tak ważne jest to, żeby nie wykoleić się aż do meczu z Liverpoolem, bo wtedy zaczną się ciężkie wyjazdy na Etihad, Anfield czy St James Park. Ja Ci nie zabraniam bujać w obłokach w tym momencie. Bujaj sobie dalej. Natomiast ja podchodzę do tego z chłodną głową, na spokojnie. Tylko jak pod koniec sezonu coś nam nie wyjdzie to pierwszy wyjdź z nory gdy będziemy pośmiewiskiem wśród kibiców innych klubów, że Arsenal jak zwykle miał ambicje a koniec końców zwalił się w gacie.
@drewniane_krzeslo napisał: "Jako zatwardziały krytyk Eddiego Nketiaha czas żebym przyznał się przed Wami do błędu. Chłopak jest w pełni zaangażowany, strzela ważne bramki i jest niezwykle ważną częścią układanki Artety. Życzę mu żeby w drugiej połowie sezonu nie spuszczał tonu i był realną konkurencją dla Jesusa."
Dopisuje się do Ciebie, zwłaszcza że naprawdę byłem przeciwnikiem :,-)
@nielegalny: wszystkiego dobrego dla córki!
Po cholerę rozprawiać w tym momencie kto usiądzie a kto nie jak Jesus wróci? Ludzie, do powrotu Jesusa to jeszcze z 2 miechy, skąd wiecie co będzie się działo do tego czasu? Trzeba się cieszyć, że Eddie wywiązuje się świetnie z roli zastępcy Jesusa, a co będzie później to się okaże. Odpukać, ale przecież nie wiadomo czy się nie zatnie, czy będzie zdrowy itd. Na koniec będzie nawałnica mega ważnych meczów, będziemy prawdopodobnie grać na froncie ligowym i europejskim a tu dylemat czy siądzie Jesus czy Nketiah. Żeby przypieczętować sukcesem ten sezon to my będziemy potrzebować i Jesusa i Nketiaha.
@bizooon:
Chłopak musi odpocząć bo widać że nie daje rady fizycznie .
Dopiero 1/2 sezonu .
Ten gol Saki z 20-25 metrów w boczną siate.... BAJKA.
7+7 w tym sezonie a dopiero półmetek. Leci po 15 goli + 15 asyst.
Diament a nie chłopak. On powinien mieć wpisaną klauzule jak CR7 w Realu na miliard euro :)
Jako zatwardziały krytyk Eddiego Nketiaha czas żebym przyznał się przed Wami do błędu. Chłopak jest w pełni zaangażowany, strzela ważne bramki i jest niezwykle ważną częścią układanki Artety. Życzę mu żeby w drugiej połowie sezonu nie spuszczał tonu i był realną konkurencją dla Jesusa.
Arteta nawet ukochanego White'a zmienił w przerwie. Szacun megaza to
@Adamarsenal1: Zgadzam się. Kanonierzy przeszli już wiele sprawdzianów, teraz już jest ten czas, że są niezaprzeczalnie faworytami do tytułu. Oczywiście my jako fani jesteśmy przyzwyczajeni do tego, żeby się za wcześnie nie cieszyć, ale to nie znaczy, że logicznie rzecz biorąc to teraz Arsenal rozdaje karty i tak jak zawsze powtarza Arteta, powinniśmy patrzeć tylko na siebie i udoskonalać swoją grę.
@GunnersFan9 napisał: "Gdy wróci Gabriel Jesus posadzenie Eddiego Nketiaha na ławce będzie strasznie przykrym widokiem. Chłopak spisuje sie jak na razie rewelacyjnie."
Gabriel Jesus nie ma abonamentu na grę w podstawowym składzie.
@Dziadyga napisał: "Ale seria 9 meczów bez gola i zmarnowanie wielu setek jednak nie przystoi,co? Chłop ma walczyć o skład."
Przy takiej grse Edka, to prędzej Jesus na skrzydło wejdzie za Martinellego jak bedzie gotowy a młody noe będzie dawał bramek
W piątek z City w sumie chciałbym zobaczyć mocno rezerwowy skład jakby sobie poradził. ESR z trossardem obowiązkowo na murawie.
Trossard tez fajnie wszedł w mecz
A ja mysle ze Eddi swoją postawą pokazuje ze wcale na ławke nie musi siadac po powrocie Jesusa . Oby wszyscy byli tacy jak Eddi i walczyli o sklad . Brawo Eddi i oby Jesus tez walczyl o sklad bo za darmo nic nie ma
Mikel Arteta dla BBC Sport po końcowym gwizdku: "Bardzo podobało mi się to spotkanie. To cudowne, że zwycięstwo odnieśliśmy na sam koniec, mając na plecach wsparcie naszych kibiców."
O zwycięskiej bramce Nketiaha : "Nie byłem pewien czy zostanie uznana. Sprawdzali coś, czego my nie widzieliśmy, ale mogliśmy odetchnąć z ulgą. Koniec końców świętowaliśmy tę bramkę dwa razy. "
"Dziś pokazaliśmy, że potrafimy panować nad emocjami - przegrywanie 1-0 z Manchesterem United jest zawsze bardzo trudne. Mogą zabić Cię na dłuższą metę taką grą, ale wróciliśmy na właściwe tory. Byliśmy skupieni i podoba mi się to, jaką osobowość zaprezentowali moi piłkarze. Znaleźliśmy klucz do wygrania tego meczu."
"Zaskakują mnie tym, jak reagują na wydarzenia na boisku. Zachęcamy ich do grania swobodnego futbolu, a w drużynie jest tyle energii, co przekłada się na dobro, którego doświadczamy. "
"Sposób, w jaki dzisiaj zagraliśmy daje mi ogrom nadziei na kolejne spotkania z topowymi drużynami. W tabeli robi się bardzo ciasno, a margines błędu jest minimalny. Musimy być świadomi wygranych, remisów i porażek. Jeśli jednak zbierzemy w sobie siłę, to efekt będzie pozytywny. "
Córa dziś 2 latka kończyła więc nie oglądałem na żywo, ale od 17:30 telefon off. Po całym zamieszaniu powtórka meczu bez znajomości wyniku, oj jak korciło zajrzećjaki wynik na koniec :D
Kawał dobrego meczu i niezwykle ważne zwycięstwo w kontekście walki o top 3 i dla mentalu tych młodziaków
@miki9971 napisał: "To się nazywa spirit… Aż serce rośnie!"
A Lisandro gratulujący bez spiny po meczu? Chyba wyczuł że zbyt intensywnie z bramki sie cieszył...
Teraz dokończyć transfery .
Fresneda i bonus w postaci CM/DM
Super jest to, że po końcowym gwizdku wyszli na murawę i Elneny i Jesus, żeby cieszyć się z resztą drużyny.
To się nazywa spirit… Aż serce rośnie!
Ja nie wiem co można dawać w ataku więcej niż bramki