Arsenal pokonuje Newcastle 2-0 i wyprzedza Spurs w tabeli!
01.04.2019, 22:01, Łukasz Wandzel 1482 komentarzy
Przerwa reprezentacyjna z pewnością dłużyła się fanom Premier League. Na rozegranie 32. kolejki angielskiej ekstraklasy najwięcej musieli czekać kibice Arsenalu, których ulubieńcy podejmowali tego wieczora ekipę Newcastle United. Występy w drużynach narodowych ograbiły nieco Kanonierów, choćby z możliwości postawienia w dzisiejszym meczu na Granita Xhakę. Można się było również obawiać, że podopieczni Unaia Emery'ego stracą rytm i formę, do jakiej ostatnio przyzwyczaili. Jednak pomimo dwóch odmiennych połów w wykonaniu londyńczyków, w obu z nich strzelili po bramce. Tym samym pokonali Sroki 2-0, potwierdzając swoją dyspozycję w meczach u siebie oraz meldując się na 3. miejscu w tabeli.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Leno - Mustafi, Sokratis, Monreal - Maitland-Niles, Guendouzi, Ramsey (67' Elneny), Kolasinac - Iwobi (61' Aubameyang), Lacazette, Özil (84' Mchitarian).
Newcastle: Dubravka - Yedlin, Lascelles, Lejeune, Dummett - Ritchie (75' Kenedy), Hayden (67' Ki), Diame, Almiron - Perez (77' Muto) - Rondon.
Już w 12. minucie otworzyć wynik spotkania mógł Arsenal. Podanie z rzutu rożnego przedłużył na długi słupek Sead Kolasinac, a będący na wolnej pozycji Aaron Ramsey bez kłopotu trafił do siatki. Sędzia jednak odgwizdał faul Sokratisa. Przewinienie defensora Kanonierów nie było decydujące o tym, czy padnie gol, czy nie, więc brakowało tylko, by Grek krzyknął do swoich kolegów: prima aprilis!
Martwiący mógłby być fakt, że w środku pola brakuje Granita Xhaki i Lucasa Torreiry, gdyby nie ofensywne umiejętności Aarona Ramseya. Walijczyk zainicjował akcję bramkową londyńczyków w 30. minucie, fantazyjnie zagrywając do Alexandre'a Lacazette'a. Francuzowi odebrano futbolówkę, ale błyskawicznie dopadł do niej Ramsey. Zawodnik Arsenalu oddał strzał, a piłka po odbiciu się od słupka wpadła do bramki.
Drużyna Newcastle, po objęciu prowadzenia przez Arsenal, tylko na chwilę zbliżyła się pod pole karne Bernda Leno, żeby później to znowu gospodarze przejęli inicjatywę i kontrolowali grę. W końcówce pierwszej połowy aktywny był Mesut Özil. Najpierw popisał się charakterystycznym dla siebie przeglądem pola i podaniem do Seada Kolasinaca, który powinien wpisać się na listę strzelców po uderzeniu głową, ale piłkę wyłapał Dubravka. Niedługo po tej akcji Bośniak mógł odwdzięczyć się Özilowi mocnym podaniem po ziemi w głąb pola karnego, ale Niemiec nie był w stanie dopaść do piłki.
Jedna z lepszych okazji przytrafiła się Kanonierom tuż przed przerwą, gdy udanym podaniem odznaczył się Alex Iwobi. Akcję pociągnął Ramsey, a piłkę przy nodze miał jeszcze Özil i Kolasinac, który odnalazł w szesnastce Lacazette'a. Francuz mógł być pewny zdobycia bramki, gdyby nie Matt Ritchie i jego fantastyczne wybicie z linii bramkowej.
Na początku drugiej połowy wydawało się, że groźnego urazu nabawił się Ainsley Maitland-Niles. Młody Anglik siedział na murawie, a jego gesty wskazywały, że naderwał sobie mięsień, ale po chwili kontynuował grę.
Arsenal przez cały czas dominował posiadanie piłki, ale nie przekładało się to sytuacje bramkowe. Piłkarze The Gunners więcej czasu marnowali na dyskutowanie z sędzią niż na składne akcje, po których można by oddać strzał. Z kolei Rafa Benitez przeprowadził trzy ofensywne zmiany, dążąc do tego, by jego podopieczni pokusili się o urwanie punktów gospodarzom.
Pierre-Emerick Aubameyang od czasu wejścia na boisku zazwyczaj wrzucał piłkę ze skrzydła, ale gdy w końcu, w 82. minucie, znalazł się bliżej środka, zaliczył asystę. Gabończyk zagrał piłkę głową w taki sposób, że zdołał do niej dobiec Alexandre Lacazette, wyprzedzając obrońcę gości. Francuski napastnik poza szybkością popisał się jeszcze techniką, ponieważ podciął futbolówkę nad bramkarzem.
Podwyższenie prowadzenia znacznie ożywiło Kanonierów w ofensywie. Tuż po chwili Aubameyang mógł się pokusić o coś więcej niż asystę, jednak nie zdążył do dośrodkowania, jakie zaserwował mu Maitland-Niles. O mały włos lepszego prezentu nie sprawił londyńczykom Martin Dubravka. Golkiper Srok źle wyszedł do piłki przy rzucie rożnym i skierował ją do własnej bramki z niewielką pomocą Lacazette'a. Na jego szczęście sędzia odgwizdał faul ze strony napastnika Arsenalu i do ostatniego gwizdka sędziego nie padło już więcej goli.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Pampiszon: Za kasę z PZN-u baluj hehe. Poszedł w ślady Marka Kondrata.
@RIVALDO700:
Skończy pieluchy zmieniać jednemu, to znacznie drugiemu.
Pomijając rozmowy o polskiej patologii, to terminarz mamy trochę trudny. Tylko dwa mecze u siebie, a reszta w delegacjach. Te dwa mecze u siebie trzeba wygrać (z Crystal Palace i z Brighton, chociaż ten pierwszy to niewygodny przeciwnik). Z pozostałych pięciu meczów liczę cztery, bo ostatni mecz z Burnley może nie mieć znaczenia. Ale z Evertonem, Lester, Wilkami i Watfordem trzeba uzyskać minimum 7 pktów. O 8 pktów może być niełatwo, każdy wynik powyżej to będzie rewelka. Pytanie czy te 13-14 pktów wystarczy do top4. Jak sądzicie?
@RIVALDO700: Nawet fajną świnkę ma.
#GUNWASHED
@RIVALDO700: No masakra co za patologie promują ci wszyscy celebryci...
Hehe Tajner 65 latek zostanie ojcem. Jego partnerka o 35 lat młodsza jest w ciąży.
@RIVALDO700: z drugiej strony my nie mamy pieniędzy na urdzymanie stadionów. Większość stadionów ma miasto, a nie klub. To wszystko nas kosztuje
Gunner012
Naucz się co znaczy słowo zagraniczny, bo chyba go nie rozumiesz.
Co do polskiej ekstraklasy to sporym nadużyciem byłoby stwierdzenie, że jest w niej za mało pieniędzy. Już teraz piłkarze dostają podobne warunki finansowe jak w wielu ligach na zachodzie - pensje w średniakach Eredivisie i średniakach Ekstraklasy są wyrównane. Jeśli mówimy, że jest potrzeba podreperowania finansów klubów, to musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czy:
-chcemy, żeby nasza liga szła w kierunku dwóch/trzech wiodących klubów które robią wyniki za granicą
-chcemy, żeby profil ligi był bardziej zbliżony do "angielskiej", a więc poza pojedynczymi przypadkami nie ma chłopców do bicia
Na razie mamy ten drugi scenariusz i jeśli chodzi o mnie, jak najbardziej mi to odpowiada.
Z finansowaniem łączy się to dlatego, że ilość forsy z praw telewizyjnych jest bardzo sowity patrząc na inne ligi w regionie i sposób jej podziału jest przez to rzeczywiście istotny. Ktoś tu wspomniał o tym, że co sezon jest afera z widmem bankructwa klubu - nie jest tak bez powodu. Kluby regularnie jadą na debecie, a przy życiu utrzymuje je sprzedaż piłkarzy (często po zaniżonych kwotach) i forsa z samorządów. Do tego, ewentualne programy naprawcze dla Ekstraklasy (z więc odgórnie sterowane) musiałyby się ukierunkować - czy dajemy wszystkim proporcjonalnie, czy premiujemy finansowo/infrastrukturalnie kilka najlepszych klubów.
Jeśli postawilibyśmy na wzmocnienie kilku najlepszych klubów (patrz Lech, Legia, Jagiellonia, Lechia/Wisła/Piast) to status ogórkowy naszej ligi byłby chyba jeszcze bardziej przypieczętowany, bo taka Korona, Miedź czy Arka ma już zaklepany status średniaka, wartość marketingowa spada i problem się tylko pogłębia.
Lepiej jest moim zdaniem wprowadzać obostrzenia dla jakości szkolenia i infrastruktury w I lidze i Ekstraklasie, naciskać na szkolenie młodzieży i wzmacniać rywalizację. Ktoś wspomniał o Szachtarze, Łudogorcu, Dinamie czy Slavii Praga - okej, ale te kluby mają mistrzostwo kraju z marszu, w Czechach jest jeszcze Sparta a potem długo nic. Nie wiem jak inni, dla mnie robienie tutaj drugiej Bundesligi, gdzie przed startem sezonu wiadomo kto zgarnie majstra (ewentualnie jakie dwa kluby będą o niego walczyć) i może wyciągać każdego z dowolnego klubu ekstraklasy to jest dokładnie odwrotny kierunek od tego, w jakim powinna polska piłka podążać.
Ważna rzecz o której ktoś tez wspomniał jest kultura pracy. Jak ktoś gra na zwolnienie trenera, bo ten organizuje dwa treningi dziennie - to jest absurd. Tego się nie da zmienić z dnia na dzień, i tu musi być większa konkurencja w klubach ze strony młodzieży i większe wsparcie dla trenerów przez władze klubu, bo karuzela trenerska w Polsce jest rozkręcona do absurdalnych prędkości. I właśnie - jakość zarządzania też leży. Ryba psuje się od głowy, tak więc Komisja Ligi ewidentnie powinna przedefiniować swój profil działalności. Dla klubów powinno wprowadzić się wyśrubowane normy zarządzania, podobne mechanizmy jak w przypadku programu rozwoju szkółek piłkarskich - system certyfikacji, granty finansowe z tytułu ich wypełniania oraz cały katalog kar za ich niewypełnianie - z zawieszeniem licencji włącznie. Wymóc na właścicielach, prezesach wdrażanie wysokich standardów pracy - jeśli w gabinetach zostaną wprowadzone, to krecia robota zostanie wykonana. Kontrole, audyty, obowiązki składania sprawozdań przez kluby do odpowiednich organów, rozliczanie z wprowadzania programów rozwojowych i norm jakościowych. Od tego wszystkiego i na podstawie sprawozdań finansowych i wyników sportowych uzależniać wsparcie finansowe dla klubów. Dajesz radę, dobrze zarządzasz -> masz profit. Nie jesteś w stanie wprowadzić takiej kultury pracy w klubie -> wypad do pierwszej ligi, tam wymogi są niższe, idź złapać oddech. Weryfikacja tego wszystkiego to powinny być kompetencje PZPN, Komisji Ligi i innych organów. Czy ktokolwiek sobie wyobraża, że te instytucje są w stanie coś takiego egzekwować? No więc właśnie.
Jak widzi się takiego Mandziarę w Lechii czy Sarapatę w Wiśle, to krew człowieka zalewa. Tu trzeba zacząć czystkę przez właśnie tak wyśrubowane wymogi, pozbyć się tego robactwa i wtedy można myśleć o poprawie sytuacji polskiej piłki klubowej. Bez tego będziemy dreptać w miejscu.
Po awansie Legii do LM piłkarze dostali nie małe ,,premie". Może i zasłużenie, Kucharczyk z VW Golf przerzucił się na nowego meśka ;x
@Simpllemann: masz rację, tylko zobacz z kim BATE gra na co dzień. Może ze dwa kluby na podobnym poziomie, a reszta to półamatorzy. Gdyby grali w PL i musieli w ciągu roku rozegrać 40 meczów na podobnym poziomie, to by się nie utrzymali na drugi sezon. A tak to łatwo się sprężyć na 5 meczów na rok i chwalić sukcesami "w pucharach".
@losnumeros: i właśnie Ci dwaj to jest piękny przykład jaka ta liga jest. Sami początkiem sezonu mówili że tu się gra wolniej i mają dużo czasu z piłką przy nodze. I początkiem rundy było to widać że wyprzedzają ta ligę o lata. Ale myślę że nie tylko chodzi o poziom ligi. Ale też prowadzenie klubów. W innych ligach na treningach się zapiernicza. U nas piłkarze zwalniają trenerów jak mają po dwa treningi dziennie. I jak ma Ci nie paść forma jak byłeś przyzwyczajony do wysiłku a później treningi jak wakacje?
W weekend poza naszym meczem w PL nic ciekawego ale w pozostałych ligach Barca-Atletico, Bayern-BVB, Juve-Milan
@Alonso:
Też prawda. Cywilizacyjnie to Polska jest mocno w lesie.
Przez mafie stadionową prawie nikt z najbogatszych ludzi z polski nie inwestuje a wy się dziwicie dlaczego zagraniczny inwestor tu nie przyjdzie. Chińczycy woleli kupić klub w czeskiej lidze której nikt nie chce w TV oglądać a obok mięli tą super opakowaną ekstraklasą.
Nie dość że trzeba płacić kibolom za spokój bo państwo ma wywalone jajca na ich ściganie to jeszcze są antysemickie albo nacjololo transparenty. Przyszedłby redbull albo jakiś arab to by ich od hitlerowców i terrorystów wyzywali.Tylko narobiliby sobie wstydu przed kolegami bo w jakąś dzicz zainwestowali.
Każdy, dosłownie każdy mówił, że jeżeli jakiś polski klub wejdzie do LM, to taki potężny zastrzyk gotówki wywinduje ich na zupełnie inny poziom.
To, że jak zawsze w Polsce, pieniądze się rozeszły, a w klubie doszło do podziałów, w ogóle mnie nie dziwi. Raczej brak refleksji dlaczego tak się dzieje.
Wydaje mi się, że w każdej dziedzinie życia, rozwój krok po kroku napędza nas naprzód. Ja mam wrażenie, że kluby nie pracują by zarabiać, a chcą najpierw zarobić (a raczej wziąć dotację) by móc w ogóle funkcjonować. Zaskakujące, że co rundę mamy jakąś katastrofę klubu, a szeroko pojętej środowisko nie wyciąga wniosków.
@Simpllemann:
Albo taki Łudogoretz, Dinamo Zagrzeb, Slavia, Sparta, Viktoria Pilzno, czy swego czasu np. rumuńskie zespoły.
Chociaż nie powiem cześć z nich ma pomoc bogatych inwestorów, jak np. Slavia.
Lub są nowymi klubami zbudowanymi od podstaw a'la Lipsk, czyli Łudogoretz.
Trzy rekordowe zakupy BATE - milion, 500 tysięcy, 450 tysięcy. Wszystko w euro.
Osiągnięcia? Faza grupowa LM - 5 razy. Faza grupowa LE - 4 razy.
Wyniki? Zwycięstwa z Arsenalem, Anderlechtem, Bayernem, Bilbao, Evertonem, Lille, Romą. Remisy z Bayerem, Juventusem, PSG, Milanem, Romą, Zenitem.
Polskie kluby niech nie patrzą na zachód, czas zerknąć na wschód.
Tak, bo marzeniem każdego bogacza jest utopić fortunę w polskiej lidze. BTW w Polsce nie ma tak bogatych osób, które by mogły rzucać te słynne 20mln, o czym mówi nasz ekspert xD
W Warszawie nie ma żadnych zespołów, które by miały wykorzystywać halę. Może poza ostatnimi czasy mocnym Onico.
@RIVALDO700: O tym samym kiedyś z ziomkami gadałem. Liga była by zdobywana w 99%przypadkach, a w LM mogli by grać regularnie. I to były by niezłe zastrzyki gotówki oraz sponsorów. Widocznie kraj nie jest zbyt atrakcyjny. To jednak nadal Polska if you know what i mean :).
@RIVALDO700: A lekkoatletyka to co? Tam są zawodnicy doświadczeni i młodzi mocno uzdolnieni. Jednak niestety te wszystkie sporty co wymieniłaś nie są tak popularne jak piłka noża i nie przyciągają tylu widzów i sponsorów. Dlatego piłka nożna będzie najbardziej popularnym sportem. Do tej dyscypliny potrzebujesz tylko piłki, do innych już więcej zasobów niestety i to też jest taki moim zdaniem ważny czynnik.
@losnumeros: Szczerze zaskakuje mnie od lat fakt, ze nikt nie wejdzie do tej polskiej kopanej z wielka kasa. Zagraniczny facet, który rzucałby te 20 mln na okno, serio ta polska aż tak zaściankowa, przecież nie licząc topowych krajów w piłce to polska to najlepsze miejsce na rozkręcenie tego biznesu, a liga to byłaby wygrywana z palcem jak to robi Celtic, Bayern czy Barca. Czy ta Polska serio taka depresyjna, ze każdy boi się w to państwo wejść z grubej rury?
W ogóle to trochę temat poboczny, ale to tez śmiech na sali ze w stolicy Polski , Warszawa posiada tylko do robienia gal hale Torwar na 6 tysięcy osób. Za każdym razem gdy o tym myślę ogarnia mnie głośny śmiech, a teraz taki mieszkaniec Londynu tylko pięknych stadionów i baz treningowych ma od cholery. W medialnym sporcie to nas tylko ratują sporty rzucane i siatkówka, a reszta leży i kwiczy. Piłka ręczna niestety tez bo skończyło sie złote pokolenie chłopaków jak Jureccy czy Bielecki i minie duuuzo lat za nim PR wróci na dobre tory.
Przyszli Tiba i Amaral. Obaj z Portugalii, technika nie naganna. Jednak wystarczy im pół roku gry w ekstraklasie i oni dostosują się poziomem do ligi. Tu nawet jak by Ronaldo przyszedł to by obniżył swój poziom. Chciałbym zobaczyć kiedyś ekstraklasę grającą fajny futbol, nie kalecząc oczów. Przez to wolę, na żużel się udać niż na naszą ligę.
Legia awansowała do LM, taki zastrzyk gotówki, to oni w lidze powinni odlecieć wszystkim zespołom. A jak jest wszyscy widzimy.
@RIVALDO700: Tutaj też jest główna przyczyna. Nawet jak klub z Polskiej ligi sprzeda gracza za 5 mln. euro, to gdzie ta kasa? Kupią jakiegoś taniego gostka, co niby może wypalić, a reszta do zarządu.
Ostatnio dużo wpisów, że Lech chce pozbyć się z 10-15 piłkarzy, a na transfery przeznaczy 3 mln. euro. To jest śmieszna kasa, sprowadzą jakiś śmiesznych typków za x tysięcy, a z sprzedaży nic nie zyskają bo to zwodnicy którzy mają kontrakty do końca sezonu, wypożyczenia lub dziadki.
Dlaczego eklapa jest cienka? Nic odkrywczego, kasa i mental. Tutaj rekordy to transfery za 800 tysięcy euro padają wiec o czym my mówimy. Piłka to dzis w Europie tak chory biznes, ze bez milionów nie ruszysz, chyba ze zatrybi raz na 20 lat, ze akurat trafi się 15 walczaków, trochę farta i witamy LM. Bez kasy to Anglicy by mieli to samo co my. Ciężko nawet złożyć 15 z top 6 z samych Anglików. Kane,Alli, Alex -Trent, Jenkinson, Milner, Barkley,Henderson, Sterling,Foden,Rashford,Walker itd.
Po drugie mental, kazdy wie , a Polska musi sie z braku kasy na nich opierac, ze Polacy mentalnie to pipki w piłce od dawien dawna. Nie bez przyczyny wieki temu nie wyszliśmy z grupy na mistrzostwach, nie gramy w LM czy kadra do ulat 21 łapie sie raz na 20 lat na turniej. Czesi,Słowacy, Białorusini w tym aspekcie niszczą Polaków w piłce od dawna.
Upada mit wielkiego Adama Nawalki. Bardzo dobrze.
Przytoczę taki komentarz z FB na temat zwolnienia Nawałki pewnie większość to zna:
Jak burdel nie idzie to się zmienia dziwki a nie alfonsa
Ja jestem spokojny o top 4. Martwię się o to że Kuraki Nas wyprzedzą i znów nie będzie St Totteringham day. My mamy łatwiejszy terminarz od United i Chelsea, w porównaniu do Spurs wygląda to gorzej.
@kamilo_oo: Czyli jednak to niestety prawda. Jednak trochę tej kasy w młodzieży się "utopiło" i mam nadzieję, że za minimum 7-10 lat wyjdą jakieś efekty inwestowania w te orliki lub inne kategorie.
Zmiana trenerów owszem też się z tym zgadzam, gdy zespół dozna x porażek to trener już do wywalenia. Jednak moim zdaniem, to powinno się wziąć za piłkarzy, oni dostają taką kasę i jak trzeba gryźć trawę, ciężej trenować lub koniec łagodnego traktowania, to nagle im trener nie odpowiada i trzeba grać na jego zwolnienie.
Moim zdaniem zwolnienie Bjelicy to był błąd, ale gość w ostatecznej rundzie przegrał wszystko. Czy byłby w stanie wyciągnąć w następnym sezonie coś więcej? Szczerze nie wiem, wszystko zależało by od nastawienia piłkarzy.
@losnumeros:
Tak jak wspomniałeś, słabe zaplecze młodzieży. Dodałbym do tego jeszcze słaby scouting i zwalnianie co chwilę trenerów.
Tak sobie patrzę na nasz kalendarz, punkty w tabeli i rywali. Jeżeli wygramy dwa najbliższe mecze ligowe, czyli dwa wyjazdy z Evertonem i Watfordem to moim zdaniem ezy top4 nasze. U siebie 2 wygramy, a myślę, że te 4-5 pkt możemy zgubić. Grunt to wygrać te 3 wyjazdy z 5
@kamilo_oo: Ekstraklasy za dużo nie oglądam. Kibicuję Lechowi bo jestem z Wielkopolski. Jednak dlaczego twoim zdaniem nasze drużyny są tak słabe?
Z tego co słyszałem z opinii znajomych co się interesują lub grają w lepszych klubach to problemy są takie: słabe zaplecze młodzieży ( granie na sztucznych murawach i to nawet nie w swojej miejscowości), oraz fundusze na transfery, bo gdyby nie właściciele to te kluby były by jeszcze w gorszej sytuacji finansowej.
Nie wiem co się musi stać, żebyśmy zaczęli oglądać Ekstraklasę gdzie poziom piłki jest w miarę dobry, i transfery nie są robione za x tysięcy, tylko milionów.
@gunners007: Zgadzam się z tobą na początku to inaczej wyglądało. Później zdał sobie sprawę, że nie mamy skrzydłowych i wychodził 3 obrońców, żeby Kola i Bellerin napędzali skrzydła i to była nasza zabójcza broń.
Zobaczymy jak będzie w następnym sezonie, w zależności to gdzie skończymy w tym sezonie. Mam nadzieję, że w następnym sezonie w większości meczów zobaczymy taki Arsenal jak w poniedziałek tylko w formacji 4-3-3 lub 4-2-3-1.
@kamilo_oo napisał: "W Polsce jakiś challenge w zwalnianiu trenerów jest:
Nawałka
Sa Pinto
Smółka (zwolniony godzinę przed meczem, który i tak poprowadził xd)
Smuda z Łęcznej jeszcze :D
A w kolejce następny pewnie Kibu z Płocka."
I poleciał Kibu :D
@losnumeros:
Według mnie Unai chce grać 4-2-3-1, próbował tak na początku sezonu sadzając Lacazetta czy Aubę nie pamiętam już, ale to nie wypaliło przez brak nominalnych skrzydłowych.
W tym momencie ofensywa Arsenalu opiera się na wahadłowych i to działa, dlatego gramy 3-4-3, do innej formacji nie mamy piłkarzy.
14 przepraszam. Błąd niewybaczalny
@gunners007: Sam chyba kupię koszulkę adidasa jak będą fajne z Ozil nr 10, lub Henry nr 10.
@ljungberg77:
Emery szuka Oezilowi miejsca bo gramy formacją bez typowej '10'. Przy 4-2-3-1 Mesut miałby pewne miejsce w składzie na '10', ale jesteśmy zmuszeni przez braki kadrowe grać 3-4-3.
Oezil zagrał w wygranym meczu z United 2-0, wcześniej również zdarzało się wygrywać z wielkimi z Mesutem w składzie. Oezil często znika w takich meczach, ale nie był On głównym powodem naszej słabej gry z top6 za czasów Wengera.
Pozycja nr 10 nie jest fundamentalną pozycją w zespole, aby od niej zaczynać 'przebudowę od fundamentów'
Niewiele osób ma jeszcze koszulkę Oezila z dyszką na plecach :)
@RIVALDO700:
To dlaczego Benzemę usprawiedliwiasz co raz to nowszymi argumentami, a na resztę patrzysz zero-jedynkowo? Iniesta? Phi... przereklanowany, a ile on tam miał bramek.
@gunners007: Tylko jaką formacją chce grać Emery? Rozumiem ustawienie różnych formacji pod rywala, jednak najpierw przydała by się jedna stała formacja, a później kombinacja.
Jednak tak jak piszesz, może po okienku wrócimy do 1 stałej formacji, oraz kilku niespodziewanych ustawień w innych meczach, żeby zaskoczyć rywala.
@ljungberg77: Powiem tak, trochę mam wypite, zawsze lubiłem Ozila i może jestem nieobiektywny. Jednak Ozila ma 23,9 mln obserwujących na twiterze, a Auba tylko 1,13 mln. Wiem, że to tylko liczby. Jednak moim zdaniem zawsze są jakieś korzyści z trzymania gwiazdy w zespole. Wiem, że Ozil pobiera duże siano i gra mocno w kratkę. Jednak czy samo LM starczy do przekonania zawodnika? Może tak, może nie. Zobaczymy jak będzie.
@losnumeros:
Warto zaznaczyć, że główną i ulubioną formacją Emery'ego w Sevilli była 4-2-3-1 z Banegą na '10'. Więc Unai Emery jest odpowiednim trenerem dla Oezila i vice versa.
Gdy wrócimy do 4-2-3-1 (do tego są potrzebni skrzydłowi wiec dopiero od przyszłego sezonu będzie na to szansa) to Oezil może stać się kluczowym elementem układanki.
Ozil nie ma szans w Arsenalu - tym budowanym na realną walkę o wygranie ligi. To piłkarz bardzo chimeryczny o coraz gorszej wydolności tlenowej i to już jest jak wyrok w takiej lidze.
Jako nowoczesna 10tka jest bezużyteczny i wie to też Emery który szuka mu miejsca np. jako ostatnio na skrzydle ale tam też po stracie piłki jest bezużyteczny i nasz zespół wtedy realnie gra w osłabieniu.
Tacy gracze już nie mają prawa bytu w poważnych meczach a głupio ich trzymać tylko na spotkania z cieciami i jakieś puchary bo turek zarabia tygodniowo fortunę i ten kto miał kupić jego tiszert już go dawno kupił.
Generalnie choć bardzo cenię jego inteligencję/przegląd pola i lubię tę jego mentalność w stylu "wiem lepiej, jestem lepszym człowiekiem i mam wszystko w d" to sprzedałbym go po kosztach w cholerę zaraz po ostatniej kolejce. Klub trzeba przebudować od fundamentów.
Jak to mówi Unai, dobry wieczór. Dawno się nie odzywałem, tu oraz w poprzednim temacie piszę wypowiedź na team Ozila.
Zaczął reprezentować nasz klub, słowo kluczowe. Ozil zawsze był leniwy w defensywie, on miał wolną rękę, ponieważ kiedyś futbol nie był postrzegany tak jak dziś, i były grane inne formacje. Teraz jak każdy nie zasuwa w obronie to słaby, i to poniekąd rozumiem, bo piłka poszła w zupełnie innym kierunku.
Ozil To typowa 10 gdzie ma zgrać idealną i nieprzewidywalną piłkę do wykończenia. Jednak czasy się zmieniły i tacy piłkarze zaczynają znikać. Oczekuje się od wszystkich pracy w defensywie i ofensywie, jeśli ktoś się nie angażuje w dany fragment gry to się niby nie nadaje. Jednak jak by ułożyć zespół pod Ozila, to i tak by moim zdaniem szło by coś z niego wyciągnąć. Jednak ostatnio ma inne role na boisku, widać, że nie jest to typowa 10, tylko wraca i próbuje rozgrywać od środka pola, od czasu do czasu wykona pressing i się cofnie, oraz wywalczy piłkę. Czyli moim zdaniem i tak coś zmienił. Jednak czy wystarczająco?
Ogólnie powiem tak, moim zdanie taki Ozil jest potrzebny bo to jest gwiazda drużyny, która nakręca marketing. Miał odejść Sanchez i zostaliśmy pod ścianą, taka gwiazda zawsze jest potrzebna, bo nawet samym nazwiskiem może przyciągnąć innych graczy do tej drużyny. Kto miałby taką gwiazdę zastąpić Laca,Auba, Kosa lub Ramsey? Żaden z nich nie może się równać
marketingowo z Ozilem. Więc trzymanie Ozila moim zdaniem to jakiś plus, chociaż krytykowałem Emeryego za ostatnie mecze gdzie nam nie szło ,tak ostatni mecz był naszym najlepszym w sezonie, i jeśli uda nam się dostać do LM plus nazwisko Ozil to moim zdaniem mamy fajne szanse na transfery.
Niedawny mecz City z CP? To było w grudniu, a teraz mamy kwiecień ziom..
@RIVALDO700: Głupoty piszesz właśnie Cp na wyjazdach gra lepiej niż w domu. I potrafi sprawić niespodziankę nawet tyn tym z Topu. Dobrym przykładem jest niedawny Mecz z MC, który wygrali 2:3
@DavidSilva21: No raczej zacny bo wicelider Suarez ma 19 goli.
W czasach kryzysu(czy jak to tam szło) 9-tek, 15 goli w lidze to zacny wynik.