Arsenal wygrywa 1-0 na Old Trafford po rzucie karnym!
01.11.2020, 18:28, Łukasz Wandzel 1714 komentarzy
Ostatnimi czasy nie ma nic bardziej pewnego w meczu piłkarskim niż rzut karny dla Manchesteru United. Tymczasem Arsenal chyba zakrzywił czasoprzestrzeń, ponieważ opuścił Old Trafford z kompletem punktów po wygranej właśnie dzięki temu, że sędzia wskazał na wapno.
Starcie ekipy Mikela Artety z zespołem Ole Gunnara Solskjaera można by określić mianem meczu dla konserów, w którym najważniejsza była taktyka. Nie oglądaliśmy indywidualnych popisów i efektownych strzałów, a Arsenal wygrał dzięki swojemu ustawieniu i wyłączeniu z gry kluczowych piłkarzy rywala.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Leno - Holding, Gabriel, Tierney - Bellerin, Partey, Elneny, Saka - Willian, Lacazette (76' Nketiah), Aubameyang (87' Mustafi).
Manchester United: De Gea - Wan-Bissaka, Lindelof, Maguire, Shaw - Fred (62' Matić), McTominay, Pogba, Fernandes (76' Van De Beek) - Rashford, Greenwood (75' Cavani).
Kanonierzy dobrze zaczęli, zepchnęli gospodarzy na ich własną połowę i podwajali skrzydła, by wypracować miejsce na dośrodkowanie. Wrzutki od początku do końca spotkania były forsowane przez londyńczyków. Niewiele z nich jednak wynikało, ponieważ główny adresat podań, Pierre-Emerick Aubameyang albo nie zdążał do piłki, albo nie potrafił jej przyjąć, albo uderzał niecelnie.
W pierwszej połowie Czerwone Diabły były najgroźniejsze między 20. a 35. minutą.Świetnie podkręconym podaniem w szesnastkę popisał się Marcus Rashford, ale strzał Masona Greenwooda powstrzymał Bernd Leno. Gracze Arsenalu jak najszybciej starali się doskakwiać do przeciwników, przez co Mike Dean względnie szybko pokazał Robowi Holdingowi i Gabrielowi po żółtym kartoniku.
Po przerwie to Manchester na pewien czas przejął inicjatywę. Arsenal odpowiedział dopiero w 52. minucie. Wtedy to Alexandre Lacazette przechwycił futbolówkę na połowie przeciwników, a Aubameyang uderzył tuż obok słupka. Chwilę później to Maguire mógł wpisać się na listę strzelców. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzał Anglika wydawał się zmierzać w światło bramki, ale także minął bramkę. Przez moment nie przestawało się dziać i z dystansu uderzał także Thomas Partey, lecz trafił prosto w Davida De Geę.
Kluczowym momentem spotkania była jednak 69. minuta spotkania. Niespodziewanie Paul Pogba faulował Hectora Bellerina w polu karnym, a sędzia odgwizdał przewinienie. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Pierre-Emerick Aubameyang, który silnym uderzeniem przy prawym słupku dał swojej drużynie prowadzenie.
Ostatni kwadrans meczu piłkarze Arsenalu spędzali głównie we własnym polu karnym. O wielkim szczęściu może mówić Gabriel, bo choć zaliczył bardzo dobry występ, był bliski otrzymania drugiej żółtej kartki. Do kuriozalnej sytuacji doszło też w 85. minucie, kiedy to oblężenie przed polem karnym prowadzili piłkarze United. Dogrywana przez Czerwone Diabły piłka odbiła się od Elneny'ego, następnie od głowy Leno, by finalnie odbić się od słupka. Dobrze ustawieni piłkarze The Gunners do końcowego gwizdka nie pozwolili rywalom oddać groźnego strzału, dzięki czemu wywieźli z Old Trafford 3 punkty.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@enrique:
Dziwisz sie dziadziusowi?
@kwiatinho: Ojj to musiało boleć, bo raz że się długo nie nagrałeś a trochę kasy poszło, i naprawdę pechowa seria Ci się trafiła. Ja z Ruletką mam miłe wspomnienia mimo że przegrałem około 200 funtów to fajnie się bawiłem, z tym że grałem normalnie w Kasynie w Londynie, może nie jakimś mega prestiżowym ale też nie byle jakim, pamiętam że nie chcieli mnie wpuścić w zwykłych adidasach, musiałem lecieć się przebrać na galowo. No i tam poznałem swoją miłość przy drink barze, także mimo że przegrałem kasę to i tak wyszedłem na +, bo jestem z laską szczęśliwy już 6 rok :)
Tak jak mówisz, granie za wirtualne pieniądze to zguba bo nie czuję się tak tej kasy, także jeśli chodzi o hazard online to ja odbijam od jakichś ruletek, maszyn itd. Jedynie inwestuje w kryptowaluty i czasem jak mi brakuje adrenaliny to sprzedaje akcje żeby odkupić taniej, bo ogólnie nie potrafię żyć bez adrenaliny ale staram się jak najmniej uzyskiwać ją z hazardu, bo wiem jak to się kończy najczęściej.
Nic i tak nie pobije nie pobije mojej kuzynki. Ś.P. dziadek całe życie grał w totka i obstawiał te same liczby, nigdy nie wygrał. Jak już był chory i nie mógł wysyłać to codziennie moja kuzynka chodziła i wysyłała dla niego. Któregoś dnia byliśmy u niego z wizytą a tu wieczorne losowanie totka. Szóstka. Przysięgam że to nie ściema. W domu szaleństwo, bo dziadek i babcia znali te liczby na pamięć. Pamiętam że wujek był i nie minęło 10 minut i już flaszka była rozlewana. Dziadek jednak nie chciał pić tylko pytał gdzie jest jego wnuczka - czyli moja kuzynka - z jego kuponem. A no jeszcze nie wróciła, bo po szkole poszła do koleżanki. Wtedy nie było jeszcze komórek jak teraz no to siedzieliśmy, niektórzy pili a dziadek już w głowie dzielił te pieniądze. No i kuzynka wróciła po jakimś czasie, już w drzwiach ją dopadli że dziadek wygrał w totka i żeby dała kupon... a ta zaczęła panicznie płakać. Miała wysłać kupon po szkole jak zawsze, ale tak się zakręciła z tą koleżanką do której szła że zapomniała...
Nie będę nawet wchodził w szczegóły co tam się działo chwilę po, bo dziś skończyłoby się to policją i aresztowaniem za pobicie - kuzynka od tamtej pory stała się persona non-grata wyklęta z rodziny, dziadek do śmierci się do niej nie odezwał, ja po tym co tam widziałem z moją mamą też się już tam nie pojawiliśmy.
@kwiatinho napisał: "W ogóle bez znaczenia kurs jeżeli masz 60% skuteczności to jesteś do przodu. Kwestia ile zainwestujesz "
No ale własnie niżej zostało policzone, że inwestując 182 tysiące złotych przez rok w zakłady 1.8 przy skuteczności 63% zarobisz 200zł, więc przy 60% prawdopodobnie nawet stracisz.
@Rafson95:
W ogóle bez znaczenia kurs jeżeli masz 60% skuteczności to jesteś do przodu. Kwestia ile zainwestujesz
Najgorsi są gracze którzy chcą zarobić miliony stawiając 2 zł
Puszczą tasiemca z kursami 1,05 max 1,2 16 zdarzeń i zdziwieni że nie weszło
Jedyne wyjście to grać 2 zdarzenia po kursie ok 1,8-2 za duże pieniądze. Trzeba mieć zaplecze finansowe i grać regularnie
Z czysto statystycznego punktu widzenia, w wydarzenaich gdze możliwe są 2 rozstrzygnięcia, to 60% przy kursie 1,8 jest w stanie przy odrobinie szczęscia uzyskać małpa, ktora bedzie sobie losowo wybierać zwycięzce.
@enrique: Ee wiele się nie zmieniło, codziennie przechodzę koło buka, i ciągle widzę te same mordeczki jak spekulują i kręślą kupony albo palą cygary pod bukiem. Dzień w dzień Ci sami wjadacze praktycznie ;)
@Mickeylo:
Najgłubszą rzeczą jaką zrobiłem to grałem przez neta w ruletkę. 16x z rzędu było czerwone. Poszła cała karta kredytowa w ok 20 min prawie 3k
@kwiatinho:
Przecież pLYTEK niżej policzył, ze przy 5 kuponach dziennie za 100zł, przez cały rok przy skuteczności 63% to ledwo zarobisz w PL na czysto 200zł.
A 5x100x365 to zainwestowane w zakłady ponad 182 tysiace przez cały rok.
Wam to się coś pomyliło z tą skutecznością :P
60% przy solo na srednim kursie 1,8 to jest nic
@Sobieski14 napisał: "Jak ktoś nie odpalał tego programu o lidze angielskiej na kanale sportowym to nie radzę...
Co ten Jarus z tym Pielą bredzą to masakra xd
To że są kibicami mułów to jasne ale no ogólnie chwalą ich a umniejszają Arsenalowi..."
Właśnie oglądam :P
@Kiepomen napisał: "Ponoć mari przyszedł nie za 16 mln a za 4. Wygląda to na niezły deal :D"
Też kilka dni temu gdzieś o tym czytałem.
@mallen: Szkoda ze Auba już ma trójkę z przodu. Zanim na dobre zlepimy skład to Aubameyang będzie już na emeryturze, Lacazette pewnie tez, a niewiadomo czy w końcu obudzi się Pepe. Także drużyna powinna być zbudowane w zimę i następne lato, w przeciwnym razie zamiast dokładać zawodników będziemy szukać zastępstw i tak w kółko.
Teraz to u buka zapewne inaczej to wygląda ale 15-18 lat temu jak grałem to chodziło się do lokalu a tam były stoliczki z krzesełkami rozsiane po całej sali na których się siadało i kreśliło kupony, bujane krzesełka przy ścianach gdzie można było wpatrywać się na tablice z kursami które miła ładna pani co rusz zmazywała i uaktualniała.
Niektórzy tam siedzieli całymi dniami, o której bym nie przyszedł zawsze tam byli. Poznałem gości "ekspertów" - p. Janka od Bundesligi który zawsze był na bieżąco ze składami, wiedział kto jest kontuzjowany a kto nie ma formy, walił statystykami z głowy widać że zjadł na tym zęby. Byli też inni goście których słabo kojarzę ale pamiętam całymi dniami kreślili kupony i prowadzili niekończące się dyskusje... Pamiętam tą zazdrość kiedy kolesie potem przychodzili do pani w okienku a ta im wypłacała grube wygrane - każdy kto to widział momentalnie się mobilizował i obstawiał za wszystko co miał.
Chore naprawdę chore.
Jestem ciekawy jakie życie napisze scenariusze, czy Gabriel i Partey będą nowym Keown i Vieira czy może będą po prostu dobrymi solidnymi ligowcami Premier League.
My ostatnio jesteśmy dziwnym klubem, tydzień temu po meczu z Lisami byłem wściekły, wręcz smutny, a tydzień później szczęśliwy, aż do dzisiaj jak pomyślę o zwycięstwie nad odwiecznym rywalem na ich stadionie.
Ciekawe co w tym sezonie jeszcze zobaczymy, Arsenal, który będzie ciągle gubił punkty wtedy kiedy jest faworytem, czy Arsenal, który w końcu wejdzie na te obroty co dekadę temu. Zobaczymy, mega mnie ekscytuję ten sezon.
Będzie co będzie, najważniejsze, aby klub się rozwijał jako klub, piłkarze podnosili swoje umiejętności, i była rodzinna atmosfera.
Victoria Concordia Crescit.
Ponoć mari przyszedł nie za 16 mln a za 4. Wygląda to na niezły deal :D
@simson16: haha dokladnie, albo "Pożycz jeszcze, odegram się, teraz musi dać, da napewno" i zaraz " Nie no kur**a roz**ebie tą maszyne, masz z 2 dychy jeszcze? Jak przegram to wychodzimy" :D
@Rafson95:
60% kurs 1,8 to muszą być zawodowcy. Przy takich wygranych to nawet podatku nie odczujesz :D
Podobno od środy pelny Locdown w Polsce:/
Może Gabriel do nas trafił trochę dzięki Pepe, więc się kupno Pepe zwraca powoli :P
@pLYTEK:
No fajnie to policzyłeś, tylko szkoda że wszystko oparłeś na jakichś założeniach z czapy.
@pLYTEK napisał: "Najlepsi tipsterzy na świecie kręcą się powyżej 60%"
Na publicznych grupach FB, kanałach YT czy stronach o typowaniu zwykli ogarniający temat amatorzy z Polski mają w skali miesiąca niejednokrotnie skuteczności rzędu 70-85% w kuponach z kursem 1,6-2,0 więc nie wiem skąd Ci się wzięło, że najlepsi na świecie mają 60% xd
60% skuteczności na kuponach z kursem 1.8 to by mogl mieć niejeden Janek z punktu fortuny tylko jak sam zauważyłeś, na tym się nie zarabia więc to żaden wyczyn, a wyjeżdzasz ze tak ma switowy top.
Dalej już mi się nawet nie chce odnosić bo to chyba wystarczy...
@enrique: To się nazywą "szczęście początkującego" Ja tak samo pierwszy raz na maszynie wygrałem fajną kasę a wrzuciłem 10 zł, nawet nie wiedziałem co klikać, poprostu klikałem i dawało nawet nie wiedziałem ile mam kasy, po jakiejś godzinie, nagle podchodzi kolega który grał w innym pomieszczeniu na maszynie i mówi coś w stylu "Chłopie ! wybieraj to w ch*j" Ja do niego "Czekaj, pogram sb jeszcze" A on "Człowieku masz 900 zł z 10 zł, więcej Ci nie da". A że był bardziej doświadczony w maszynach, to wybrałem i poszliśmy w melanż :D
Ed Woodward odbył rozmowy z przedstawicielami Gabriela odnośnie przenosin Brazylijczyka do Manchesteru United, ale były już obrońca Lille zdecydował się na dołączenie do Arsenalu.
/ RMC
Ja mam knajpe 300 metrów od domu. I nie raz widziałem jak goście puszczali w maszyne po 300-500 zł a potem na zewnątrz palili fajki z nerwów.
Nie wiem jak można być tak naiwnym, żeby wrzucić 500 zł w maszyne, która jest zaprogramowana żeby wypluwała 20 czy 30% tego co dostaje. To jest jeszcze większa strata kasy niż Stsy czy inne Fortuny.
@mallen: Życzę sobie jak i nam kibicom, abyśmy zawsze trafiali z transferami co najmniej tak jak z Gabrielem i Parteyem :)
@Mickeylo: haha, no :) albo to" masz jeszcze 20 zl, juz wiem jak roz***ac ta maszyne";)
Już myślę, że można nieśmiało stwierdzić, że to okienko w naszym wykonaniu było genialne. Gabriel i Thomas to będą koty na lata. Kandydaci do TOP3 na swojej pozycji w lidze i na podstawie takiego kręgosłupa (Gabriel - Thomas - Auba) teraz trzeba budować skład.
@simson16: Kurde no to powiem Ci gość na grubo grał jak pół miliona w noc przegrał :D Ale te powiedzenie jest epickie hahaha, zawsze jak wrzuciłem albo mój kumpel coś wrzucił i kompletnie nic nie dawała, szło hasło "Nie no kur*a one są przekręcone pier..." i szlug do gęby i pytanie, "Masz coś hajsu jeszcze?"
Premier League
Last 5 seasons
Home win % - 45.8%
Away win % - 30.4%
This season
Home win % - 35.3%
Away win % - 45.6%
@pLYTEK:
Nie zgadzam się z tym pewnie kilka osób potwierdzi to co napiszę. Jak grałem grubo to w pewnym momencie zablokowałem wszystkie konta gdzie można grać przez internet bo to największe zło. Wirtualne pieniądze odchodzą bez smutku. Opamiętać się jest łatwiej kiedy idziesz do okienka i dajesz Pani banknoty. Kiedy widzisz te pieniądze i porównujesz ile mógłbyś za to kupić. Kiedy schodzą Ci pieniądze z konta Kiedy możesz stawiać w każdej chwili bez zastanowienia to łatwo jest się w tym pogubić.
Wiem co mówię bo grałem przez kilkanaście lat. Z nudów zacząłem stawiać siatkówkę plażową bo szybko wyniki były i tenisa stołowego bo to na okrągło przez cały rok można stawiać.
Z jednej strony masz podatek z drugiej łańcuch.
Swoje w życiu wygrałem i nie żałuję że nie zawracałem dupy znajomym. W tygodniu stawiałem po kilkadziesiąt kuponów obracając ok 20-30k
Nie wyobrażam sobie żeby angażować w to osoby postronne
@kwiatinho: TO PRAWDA z tym pokerem, mam kolegow co kupili auta i mieszkania, tylko zastanawiam sie jak oni to przedstawiaja w Urzedzie Skarbowym, skad mieli na to pieniadze??? w polsce Poker uznany jest za Hazard wiec jest Nielegalny na pokeroomach zagranivcznych...
Jako, że jesteśmy tutaj praktycznie anonimowi to opisze swoja historie z hazardem. Zaczelo sie gdy mialem jakies 14 lat, granie po 2 zł w totomixie. Z czasem nasilało się i tak naprawdę uzależniłem sie. 4 lata temu byłem na terapii uzależnien. Prywatny ośrodek. Gdy podsumowałem sobie plus minus wszystko, wyszlo jakies 400 tys w plecy. Wg statystyk około 5% wygrywa. Na terapii poznałem faceta, który przegrał duzo więcej. Najgorsze, że to uzaleznienie rzutuje na każdym aspekcie życia. Ciagle zycie w napięciu. Tam naprawde hazardziści mysla życzeniowo. Nazywa się to myśleniem magicznym. Osoby uzależnione od hazardu tam naprawde uzależniają się od adrenaliny. Ciesze się, ze od 4 lat jestem czysty i już więcej bym się w to nie mieszał.
@Kaczaza napisał: "zagraj system 5 lub 6 zdarzeń"
To juz chyba lepiej w Totolotka zagrac bo prawdopodobieństwo to samo a wygrana bez porównania :P
Kto by pomyślał że taki Elneny będzie teraz mocnym punktem środka pola. A to nie był jeden dobry mecz, bo o tarcze z Live czy z Fulham również zagrał bardzo dobre zawody.
Widać że Arteta znalazł pomysł na niego, nakreślił obowiązki i póki co Egipcjanin po prostu dobrze się czuje na boisku. Oby tak dalej, bo jeśli mamy sprzedać Momo za 5 mln, czy Xhake za 20. To wybór jest prosty i nie wymaga zastanowienia.
@enrique: koron czeskich.
@enrique:
Też kiedyś wymyśliłem teorie że jak w ten weekend nie wygram czy jak w tym tygodniu nie będę do przodu to kończę z tym. Niestety często wygrywałem. Układałem tak kupony żeby było min 1000 zł do wygrania za 200 zł
Żałuję że nie wiem.jaki mam bilans. W ramach ciekawostki mam kolegów z byłej pracy którzy grają na zagranicznych kontach w pokera. Widziałem przelewy na 60-80k i to nie raz czy dwa ale kilka. Oczywiście przeważnie połowę później tracą ale kumpel w ciągu tygodnia wypłacił 140k
@kwiatinho: tak to bywa w hazardzie ale żeby wygrać trzeba grac :D
To na dziś
https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=MzQyMDIwMzA4Mjc5NzEwMDqfN1sRkbjahdoY96I=
@enrique:
Tak zrobimy w fifie
Moim zdaniem powinniśmy sprzedać Xhakę do Realu Madryt za 90mln.
W ankiecie po prawej 85% do 14%. Widać szwajcarski generał nawet pod okiem Artety dalej jest sobą skoro Egipcjanin po trzech miesiącach gry w klubie już jest lepiej od niego oceniany.
https://www.youtube.com/watch?v=wvDOHD_2wRk
nawet znalazłem tego gola, pamietam go jak dziś :D
@Mickeylo: Coś w tym jest - pamiętam że wiele razy po prostu siedzieliśmy i przy piwku i fajeczce a on obserwował i polował na maszyny na których już ktoś wpakował sporo kasy i nie wygrał, a on potem brał się za nią i często po niecałej godzinie wychodziliśmy już naprawdę konkretną kasą.
Wiem że koleś żyje bo nasze mamy się znają ale co robi gdzie to nie mam pojęcia. Hazard uzależnia, to właśnie on wciągnął mnie w niego jak się zmył sam zacząłem grać tyle że u buka. Pech chciał że pierwszy kupon jaki w życiu obstawiłem na chybił-trafił mi wszedł i wygrałem sporo kasy - kpina totalna sugerowałem się nazwami zespołów nigdy nie zapomnę z tamtego kuponu meczu Pogoń - Wisła, postawiałem na Pogoń no bo jak "Pogoń" to przecież chyba ich "pogoni" i weszło, a dopiero jak odbierałem wygraną ktoś mnie zaczepił i powiedział jakim cudem wytypowałem że ostatni czy przedostatni zespół w tabeli ogra lidera...
@Marzag napisał: "Jeśli w Europie po roku byłby ktoś 146 zł do przodu grając codziennie po 100 zł. To chyba można powiedzieć że generalnie bukmacherka to zajęcie dla frajerów co rzucają pieniądze do studni."
W Polsce z podatkiem byłbyś ponad 21tys w plecy. Tylko to chciałem tu pokazać.
@Nicsienieda:
Może u nich w związku jest równouprawnienie i biją się regularnie.
ja kiedyś dosyć dużo grałem ale nigdy nie postawiłem kuponu powyżej 5 dych jeśli to była typowo "moja" kasa, najwięcej wygrałem jednak stawiając w betclicu pierwszy zakład zwracalny w całości bez obrotu 200 zł, to był mecz Liverpool-MU, w trakcie meczu przy wyniku 1:1 postawiłem na Liverpool że wygra a to była końcówka meczu i był kurs 4.50, po chwili Kuyt strzelił i 9 stówek wpadło :D :D
Jedyny sposob zeby ogarc bukmera to stawianie max 1,2 lub 3 mecze z kursami nie mniejszymi niz kurs 2 i stawka 1 tys zl, moj kolega tak gra : kupil sobie juz dwa auta z tego;)
@pLYTEK napisał: "Jeśli serio macie kolegów co robią na tym drugą wypłatę i stawiają na polskich bukach to sorry ale są oni frajerami bo gdyby mieli kogoś zaufanego za granicą do obstawiania mieliby duuuuużo wiecej pieniędzy."
Jeśli w Europie po roku byłby ktoś 146 zł do przodu grając codziennie po 100 zł. To chyba można powiedzieć że generalnie bukmacherka to zajęcie dla frajerów co rzucają pieniądze do studni.
@Nicsienieda: Hmm nie wiem co w jego przypadku gorsze - to że pobił swoją dziewczynę czy to że przez ponad 10 lat regularnie pukał żonę swojego brata samemu będąc w związku.
Koleś może był dobrym piłkarzem, ale jako człowiek jest totalnym zerem.
@Mickeylo: to i ja mam swoja historie z maszynami, przyszedl Pan do Kasyna z reklamowka pieniedzy:) okazalo sie ze mial tam Pół miliona, gral cala noc i przegral wszytsko, odchodzac zegnajac sie slowami, " te maszyny to chybba sa Przekrecone" :)
Giggs pobił swoją dziewczynę. Niektórzy to niżej nie upadną.