Bezsilny Arsenal, świetny występ bramkarza Wilków
27.12.2011, 16:50, Sebastian Czarnecki 2059 komentarzy
Niestety okazało się, że na żołądkach Kanonierów - a zwłaszcza Robina van Persiego - wciąż ciążyły wigilijne potrawy, przez co zaprezentowali się bardzo nieskutecznie i nie potrafili pokonać o wiele słabiej dysponowanego Wolverhamptonu. Wilki zademonstrowały się fatalnie, jednak wystarczyło im to do wywiezienia jednego punktu z murawy The Emirates. To kolejny taki przypadek, kiedy Arsenal nie potrafi zdobyć kompletu punktów, kiedy czołówka angielskiej Premier League również notuje wpadki.
Oto wyjściowe jedenastki obu zespołów:
Arsenal: Szczęsny, Djourou, Koscielny, Mertesacker, Vermaelen, Song, Arteta, Rosicky, Gervinho, Van Persie, Benayoun.
Wolverhampton: Hennessey, Henry, Fletcher, Ward, Hunt, Johnson, Berra, Jarvis, Milijas, Zubar, Forde.
Od początku mecz widać było wyraźną dominację Kanonierów, którzy nie dawali ekipie gości dojść do żadnego słowa. Wilki starały się grać rozsądnie w obronie, a następnie wychodzić z kontrami - nie przynosiło to jednak większych korzyści.
W 7. minucie Kanonierzy objęli prowadzenie. Świetnie zachował się samotnie wyprowadzający atak Rosicky, który w odpowiednim momencie zwolnił grę i uruchomił lepiej ustawionego Benayouna. Ten bez chwili zawahania wypuścił Gervinho, który wyszedł sam na sam z Hennesseyem, zwiódł go i umieścił futbolówkę w pustej bramce!
Osiem minut później Gervinho mógł dopisać do swojego dorobku asystę, jednak Van Persie nie potrafił wykorzystać dobrego podania na wolne pole od swojego kolegi z formacji ofensywnej.
W 17. minucie przeprowadzający rajd Benayoun potknął się na piłce w polu karnym rywala. Gdyby spotkanie to sędziował Howard Webb, zapewne wskazałby na jedenasty metr - tak jak we wczorajszym meczu Sunderlandu z Evertonem.
W kolejnych minutach gra się nieco uspokoiła. Na kolejną groźną akcję musieliśmy czekać do 29. minuty, kiedy to Van Persie wywalczył piłkę od Henry'ego i podał do Banyouna. Izraelczyk dograł do Artety, który chciał zdobyć swoją czwartą bramkę w tym sezonie, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez obrońcę.
Minutę później do bramki Hennesseya mógł trafić sam Robin van Persie, jednak tym razem na wysokości zadania stanął sam golkiper Wilków.
Pomimo beznadziejnej gry, Wilkom sprzyjało szczęście. Piłka po dziwnym wybiciu Hunta i rykoszecie trafiła na głowę Fletchera, który szczęśliwie umieścił ją w bramce Szczęsnego. Polski golkiper niestety nie zakończy swojego 50. występu w barwach Arsenalu z czystym kontem.
Do końca pierwszej części spotkania wynik nie uległ już zmianie. Jak dotąd Kanonierzy nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę, co - patrząc na grę obu zespołów - jest wynikiem wielce niesprawiedliwym. Miejmy nadzieję, że w drugiej odsłonie meczu obejrzymy ciekawsze widowisko i więcej bramek.
W 55. minucie arbiter powinien był odgwizdać rzut karny po tym, jak jeden z obrońców Wilków zagrał ręką we własnym polu karnym. Pretensje graczy Arsenalu były jak najbardziej uzasadnione, a Thomas Vermaelen otrzymał nawet żółty kartonik za niepotrzebną dyskusję z sędzią.
Ataki Kanonierów były coraz bardziej desperackie, chaotyczne i... bezskuteczne. Wenger postanowił urozmaicić nieco swoją formację ofensywną, więc w 63. minucie w bój, kosztem Benayouna, posłał Arszawina.
W 66. minucie Van Persie był o krok od zdobycia bramki po tym, jak oddał atomowe uderzenie z rzutu wolnego. Kapitalną interwencją popisał się jednak Hennessey.
Bezsilność Kanonierów połączona była z frustracją. W 68. minucie Alex Song postanowił zabawić się z dwoma zawodnikami Wilków w Wrestling i w kilka sekund obu powalił na ziemię. Kameruńczyk powinien się cieszyć, że skończyło się tylko żółtą kartką.
W 70. minucie Aaron Ramsey zastąpił na murawie Aleksa Songa.
Nieoczekiwanie dobrze w mecz wkomponował się Ramsey, który do ostatniej kropli potu walczył o futbolówkę w polu karnym Wilków i wyszedł z tego starcia zwycięsko. Futbolówka trafiła pod nogi Van Persiego, ten odegrał do Rosicky'ego, który oddał mocny strzał... obok bramki Wolves.
Od 75. minuty dobrze broniące się Wilki musiały radzić sobie w dziesiątkę, bowiem Milijas otrzymał czerwony kartonik za brutalne wejście w Artetę.
W 79. minucie kapitalną szansę na objęcie prowadzenia zmarnował Van Persie, któremu w głowie na pewno siedzi myśl o pobiciu rekordu Shearera. Holender kolejny raz nie stanął na wysokości zadania i zmarnował dogodną okazję do zdobycia bramki. Minutę później groźny strzał z dystansu oddał Arszawin, ale i jemu zabrakło odrobiny szczęścia.
Nieudanych strzałów kapitana Arsenalu ciąg dalszy. Holender najpierw nie potrafił pokonać Hennesseya z rzutu wolnego, a kilkadziesiąt sekund później z najbliższej odległości oddał strzał wprost w jego klatkę piersiową.
Arsene Wenger postawił wszystko na jedną kartę. W 85. minucie Marouane Chamakh wszedł na boisko za Johana Djourou.
Oblężenie bramki Wilków wciąż trwało. Najpierw Vermaelen zmarnował świetne podanie od Arszawina, a następnie Van Persie kolejny raz nie potrafił odnaleźć się w dogodnej sytuacji strzeleckiej.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Na naganę zasłużyła sobie cała formacja ofensywna Arsenalu, jednak najgorzej ze wszystkich zaprezentował się Robin van Persie, który nie dość, zagrał strasznie samolubnie, to nie potrafił wykorzystać masy sytuacji, po których powinny paść bramki. Niestety to nie był dobry dzień Holendra, któremu najwyraźniej potrzebny jest odpoczynek, gdyż w chwili obecnej jest tylko cieniem samego siebie.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Może i dziwny gość, ale póki co jeden z lepszych zawodników tego sezonu.
btw. panowie, jak tam wam idzie w FPL? >.
btw kto wierzy w pierwsza 4 bez wzmocnien ten nawiniak jak mowi szymoniq koncowki sezonu mamy do dupy
ten brzydal Bejl to faktycznie jakieś małpie ruchy wyczyniał po tym zodbytym golu. dziwny gość z niego :D
mit mega Arsenalu powoli mija jeśli jebniemy 6 pozycje w lidze to w ułamku sekundy juz zaden klasowy pilkarz do nas nie przejdzie nawet jesli zarzad odziwo zmieni polityke w co watpie. Ciekawi mnie jaki spektakularny transfer *******nie wenger :D
Ale chyba zapomnieliście o 1 ważnej rzeczy.
O tym jak my gramy pod koniec sezonu. Jeżeli teraz w najbliższych meczach nie zdobędziemy maximum punktów to bye , bye LM i TOP4. Przez te nasze końcówki straciliśmy w tamtym roku WICEMISTRZA , więc teraz chłopaki muszą dać z siebie wszystko i wykorzystywać takie szanse jak wczoraj.
@Maikel
A wiesz jaka to nuta?
Taki Totenham sabotował rozgrywki LE i to też przynosi efekty w PL w końcu to my w Lidze Mistrzów wyszliśmy z pierwszego miejsca przy odrobinie szczęścia strata w lidze do naszych sąsiadów nie musiała być aż tak duża.Na tę chwile mają lepszą pomoc ale przy powrocie Jacka nasza jakość wzrośnie o jakieś 100%;)
Oglądam ten filmik i powiem tak Pires i Henry GENIUSZE !!!!
Oprócz tego fatalnym błędem było pozbycie się każdego ze starszych zawodników. Man utd czy Chelsea tego nie zrobiły i wielki plus dla nich
Wg mnie to naprawdę ten Podolski jest dobrą opcją, zważywszy na to ,że nie grał w Europie (zagrałby z Milanem) to pokazuje swoją klasę w słabym Koln. A mecz z Wolves pokazuje, że nawet jak łapiemy to 1-0 to gramy jakby zbyt pewni siebie (patrz Aston Villa, Wolves)
eee nie mów też że gramy źle!
Bo jesteśmy silną drużyną, której ostatnie 3 mecze nie wyszły jakoś pięknie ale drużyna jest mocna.
Wczoraj wyglądali na zagubionych czy zdeterminowanych?
Nasi rywale wzmocnią się napewno. Jadnak co Wenger wymyśli? Mam nadzieję, że zawitają nowi zawodnicy do nas bo potrzebujemy nowego ognia w ataku.
ale spokojnie AW i tak powie, że nie potrzeba wzmocnień, że mamy 'jakość', itp. itd. Zakończy się okienko i założę się, że jakiś tydzień po okienku wypadnie tak ze4 z podstawowego składu na najważniejsze mecze a Wenger temu przyklaśnie. Na obecny nie gramy zupełnie nic, widzę tam tylko jakiś zagubiony Arsenal, grajacy totalnie bez przekonania.
Arsneal z tego sezonu i tak mi się bardziej poodba niż z poprzedniego. Więcej ikry w nich jest i to cieszy. Niestety Wenger musi dołożyć jeszcze piiłkarską jakość. Teraz po fakcie można śmiało stwierdzić, że to szaman powinnien odejśc a benek zostać. Choc oczywiście jestem za sprzedazą obu:) ale z dwojga złego to benek lepszy
Witam.
Mam pytanie- Jak nazywa się ta pieśń z pierwszej części tego filmiku:
youtube.com/watch?v=2mHzbScHxFk
Rosicki Ramsey się uzupełniają, powinni grać razem lub na zmianę bo każdy z nich ma dużo do zaoferowania.
ładna wrzutka na + . strzął jeden to podanie w środek drugi strzał z czystej pozycji 2 m obok słupk.a Nic do Rosy nie mam, ale uważam, że nie jest to rozgrywający. Już lepiej jakby grał pomocnika box to box. A za rozgrywanie to niech weźmie się Aaron i Jack jak wróci kiedyś.
Jeśli chelsea i tottenham nie wzmocniął się to jest szansa na 3-4 miejsce.
Maikelosik:
Rosicky wczoraj oddawał strzały z dystansu (pamiętam dwa), zrobił też ładną wrzutę, po której "mało brakowało". Ma też tę zaletę, że potrafi pociągnąć akcję do przodu.
Co z tego że mamy lepszy terminarz na wiosne? jeszcze trzeba wyjsc i zagrac a jak zagramy tak jak z wilkami że strzelimy gola i skończymy atakowac to napewno nic nieugramy. Nie ma co lukać komuś do terminarza, musimy wyjść i grać i przede wszystkim zgarniać po 3pkt z takimi ekipami jak wilki.
Maikelosik > Też to wyczytałem ,że Aaron po wejściu na boisko najwięcej szans wykreował .
Z QPR zacznie od początku zapewne .
Dla mnie Rosa jest za mało kreatywny a co najważniejsze w ogóle nie strzela bramek ! zero strząłów z dystansu. Jedyna jego przewaga n AAronem to szybkość. Jednak Playmayker nie musi być szybki, ale za to musi być niekonwencjonalny - wspaniałe zagrania itp. i taki właśnie jest AAron. Nie wiem czy widzielście ale AAron po wejsciu na boisku wykreował 6 sytuacji najwięcej z całej druzyny - wg statystyk
Bardzo irytuje ten remis mnie i was ,ale spokojnie , jeszcze jest wiele kolejek i w co najmniej 4 miejsce w lidze wierzę . Wiadomo ,że fajnie by było mieć 3 ,ale 4 to i tak nie będzie źle . W drugiej części sezonu mamy o tyle lepiej ,że mecze z United , Tottenhamem , City i Chelsea zagramy na Emirates .
Jedynie zagramy z LFC na wyjeździe .
LFC moim zdaniem pod koniec sezonu już się nie będą liczyć w walce o 3 i 4 miejsce ,więc tylko będą nam mogli pomóc wygrywając z Chelsea i Spursami na Anfield . Chelsea zagra 3 mecze wyjazdowe z silnymi ekipami ,a u siebie zagrają tylko z United i Tottenhamem . Tottenham z kolei zagra u siebie tylko z United ,a tak to będą mieli same wyjazdy do nas , LFC , Chelsea i City .
Niedługo wróci Jack i Sagna , miejmy nadzieje ktoś do nas trafi w styczniu i cały czas mamy szanse na 3 lub 4 miejsce :)
C'MON ARSENAL !
o jaa szkoda tego remisu. już wiecie jak to jest. z nam i było tak samo w meczu z Newcastle jak Krul zaczarował bramkę + karny z dupy. i tak wierzę, że zajmiecie 3-4 miejsce.
i cztery punkty w dwóch meczach :]
31 grudnia: Arsenal - QPR (BPL)
2 stycznia: Fulham - Arsenal (BPL)
9 stycznia: Arsenal - Leeds United (FA)
15 stycznia: Swaensa - Arsenal (BPL)
22 stycznia: Arsenal - Manchester United (BPL)
31 stycznia: Bolton - Arsenal (BPL)
4 luty: Arsenal - Blackburn (BPL)
11 luty: Sunderland - Arsenal (BPL)
14-15 luty LIGA MISTRZÓW
21-22 luty LIGA MISTRZÓW
26 luty: Arsenal - Tottenham (BPL)
Niedaleka przyszłość ;)
Mnie pociesza tylko jedna rzecz... że większość trudnych meczy z przeciwnikami typu MC i MU... gramy jednak u siebie...
IMO to byl mecz o miszcza pl. Zawsze sie mowi, ze to mecze w top 4-6 to zalatwiaja, ale nie w naszym przypadku. 12 pkt straty to jest bardzo duzo. MC i MU nie musi grac w lm i moga sobie pozwolic na wiecej w pl. Warunkiem do zdobycia pl jest wygranie wszystkiego z teamami z top6 i nie popelnianie tych bledow, a to jest jak wiadomo nie mozliwe
Jack gra na pozycji Artety. Za RvP zamiast Lennona wolałbym już Bendtnera. A Chamberlain nie jest taki słaby, w Pucharze Ligi ogrywał zawodników City niemiłosiernie. Nie widzę powodów, aby on nie miał grać choćby już teraz, jak Gervinho wyjedzie.
creatiVe4
pomyślałem też o tym że Lennon zaczynał swoja karierę na szpicy więc też jest wszechstronny, a jak tak ubolewacie nad grą Chamakha to on mógłby być zastępcą RvP, a na skrzydle nie musiałby biegać AOC (wszyscy go lubimy ale nie oszukujmy się, jeszcze dużo mu brakuje do poziomu Walcotta) a na obecnej pozycj Aarona (tego naszego ;D) biegał by Yossi albo Rosa (wole Czecha) a potem wróciłby Jacek
Pechowa bramka z Fulham, pechowa z Aston Villą, pechowa teraz. Nie uważacie, że trochę za dużo tych "bramek z tyłka" dla rywali?
Są momenty kiedy gramy świetnie w defensywie, przeciwnicy nie są w stanie nam zagrozić. Ale są takie sytuacje gdzie defensywa na moment jest mniej skoncentrowana. Właśnie wtedy tracimy bramkę, lub dajemy się zepchnąć do rozpaczliwego wybijania piłki na aferę.
Dlatego pechem bym tego nie nazwał, to po prostu brak umiejętności.
a na koniec...
jak... no powiedzcie mi jak... kur... można wykonywać tyle rzutów rożnych... i... a nie skomentuje :D:D:D
już mniejsza o ten remis ale taki Arsenal z II połowy to ja już dawno nie widziałem
EdekSilva9
Brawo za bezmyślny tok myślenia.;)
Lennon? Mamy już jego lepszą wersję - Walcott`a.
Ramsey ma 20 lat, podejrzewam, że u nas ciąży na nim zbyt duża presja, i zaryzykował bym i wypożyczył bym go do Boltonu gdzie na tej pozycji, nie ma praktycznie nikogo. Ale taka opcja tylko wyłącznie jeśli sprawdzimy kogoś do skład, dajmy na to Hazard** lub ktoś tam inny ;)
** to tylko przykład ;d
Być może narażę się większości, ale jakoś nie potrafię przejść obok pewnych rzeczy obojętnie. Poczytałem trochę komentarzy pod ostatnimi artykułami i postanowiłem się odnieść do nich w sposób bezpośredni bez przyklejania komuś statusu "świętej krowy".
Mecz był z grupy tych, które często Arsenal prezentował w poprzednim sezonie... niby łatwy, szybko zdobyta bramka i równie szybko zdobyte wyrównanie. Potem... potem pościg... desperacki i szalony, ale przede wszystkim nieudany. Wniosek z tego taki, że jak pisałem wielokrotnie drużynie wydaje się, że jednobramkowe prowadzenie jest wystarczające. Nie rozumiem dlaczego Arsenal nie postarał się o przyciśnięcie rywala tuż po zdobytej bramce?
Oczywiście duża część z nas będzie doszukiwać się przyczyn porażki... tak, tak... porażki w postępowaniu sędziów... ich błędach i ślepocie. Powtarzam jednak zawsze, że klasowy zespół powinien prowadzić już 2:0 i popełnione przez sędziego błędy NIE POWINNY tego zmienić. Jak to się mówi... trzeba być krok przed zajączkiem.
Mimo straconej bramki ciężko winić defensorów, czy też odpowiedzialnych w jakiejś mierze za grę defensywną pomocników. W tym miejscu chciałbym się poddać karze i powiedzieć coś wprost.:D
Cenię i rozumiem wpływ van Persiego na Arsenal i jego wyniki... ale...
Zarówno w poprzednim meczu jak i tym to przede wszystkim on zawiódł. Mając kilka sytuacji, ani ich nie wykorzystał... ani nie spowodował by inni mogli z nich skorzystać. Ciężko się chełpić bramką z rzutu karnego... więc zaczynam odnosić wrażenie, że przemożna chęć pobicia jakiegoś "rekordziku" odbiera van Persiemu umiejętność trzeźwego myślenia... i chłodnej kalkulacji. Tak jak uważałem kiedyś... tak i uważam teraz, że brak dla niego konkurencji powoduje, że zaczyna obniżać loty. Dwukrotnie w meczu otrzymał fenomenalne piłki... i dwukrotnie miał problemy z ich przyjęciem...
Nie byłbym jednak uczciwy gdybym nie posunął się dalej... wielokrotnie powtarzałem, że brak Arsenalowi kreatywnego pomocnika, ale dzisiaj przynajmniej w pewnym zakresie mógłbym chylić czoło przed Rosickim... zagrał naprawdę dobre zawody.
Gervinho... od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że staje się kolejnym "jeźdzcem bez głowy" tuż po Walcottcie. Owszem... strzelił bramkę... choć to zrobił nie wyglądało na "taniec z piłką", a jak jakieś tuptanie ociężałego niedźwiedzia... chociaż całe szczęście się udało... za to podanie do niego... palce lizać...
Mając na uwadze moje dobre wychowanie nie wspomnę o drugiej stronie... bo gdyby nie nazwiska na koszulkach ciężko byłoby powiedzieć kto tam grał...
Oczywiście nie można odebrać drużynie... woli zwycięstwa i zaangażowania... ale chyba to jednak na zespół klasy Arsenalu... trochę za mało. Mecz miał się skończyć w pierwszej połowie... tak się jednak nie stało i możemy nad tym tylko rozpaczać.
Co do niektórych opinii na temat Wengera. Odnoszę wrażenie, że jest słabym motywatorem... ale wykrzesał chyba z tego zespołu wszystko co się da... mam cichą nadzieję, że w styczniu... zwiększy się ciśnienie z ławki na van Persiego, Ramseya i skrzydłowych...
a co do Aarona...
To bym chętnie pozamieniał nazwiska i do kur posłałbym Aarona Ramseya, a od nich sprowadził Aarona Lennona
A prawdą jest, że zimą do nas może przyjść tylko Dzagoev, Hazard, Podolski, Henry, Bridge, Taiwo lub Ayew ale z nim to nie wiadomo bo podpoisał kontrakt... Nie ma co pisać o Gotze, czy Lewandowskim bo oni nawet nie chcą odchodzić to po co spekulować. Sam Robert mówił w Cafe Futbol że najprędzej do odejścia mu po Euro, a teraz nie ma o czym mówić
@EdekSilva9
Bo brak u nas prawdziwej rywalizacji. U nas jest hierarchia i w takiej kolejności grają.
@vitold
To był prawdziwy showman ;)
crisadus
ale Rosa lepiej zagrał.
Ale jak Czech będzie grał jak Wilshere czy Song to i tak w podstawie będzie Ramzes jak już wcześniej wspomniałeś
rafal1987 ---> szczerze to wątpie, ale może w końcu nasz zarząd zrozumie, że naturalnym w życiu jest dajmy na to chcesz dużo zarabiać to tworzysz własną firmę i musisz w nią zainwestować aby przynosiła zyski, tak samo z arsenalem, trzeba porządnie zainwestować aby w niedalekiej przyszłości się to zwróciło i przynosiło zyski.
@EdekSilva9
Aaron po wejściu na boisko też zagrał dobrze. Rosicky zasłużył na grę, ale Arsene ma swoją jedenastkę. Aaron będzie w podstawie.
h tt p:/ /w w w. youtube.com/watch?v=tnx3H6KdcxU sorka
h t t p :/ / www.youtube.com/watch?v=tnx3H6KdcxU
co on przed meczem brał? :D
Rosicky nawet lepiej od Yoissiego zagrał, on powinien miej pierwszą XI za Ramseya
na pewno nie prawda. GAziadis stwierdził przecież, że brak LM to żaden problem
Gutowski-> A Wenger trenerem dekady ;)
Ehh chyba najbardziej pechowa bramka w tym sezonie, no może po za samobójem Jenkinsona, który chyba sam nie wie co chciał zrobić.
Piłka (RYKOSZETEM) odbiła się od ch*j wie czego, wpadła(NA GŁOWĘ) jakiegoś łysola, który strzelił (CENTYMETRY) od słupka, Szczęsnemu zabrakło (CENTYMETRÓW) zabrakło do wybronienia tego strzału.
W ogóle zauważyliście, że Arsenal traci zawsze takie dziwne, przypadkowe bramki, a nigdy takich nie strzela?
Mertesacker 198 cm, ale z 3 metrów od bramki trafia w sam środek bramki, gdzie stoi oczywiście bramkarz. Podejrzewam, że nawet gdyby strzelił w samo okienko pod poprzeczkę i nie byłoby tam żadnego z obrońców ani bramkarza Wolves to ich bramkarz i tak by to obronił, nie wiem jak ale by obronił, jakiś nieślubny syn Schmeichel'a chyba(nawet włosy ma podobne).
Ale z QPR będzie lepiej :D. Sądzę, że Boss już zmądrzał (przekonałem się o tym po ostatnich transferach w lecie) więc sądzę, że kupi kogoś. :)
Nie wim co ze sobą zrobić po tym meczu. Może zagra ktoś w Haxball ?
Hasło: theo
haxball.com/?roomid=5961d91c0440a181ff7dd69f582b49c844b4e7efdbcc80f02bdd8431436b3d66&pass=1
ZAPRASZAM !!!