Clichy: Nigdy nie przestaliśmy wierzyć w sukces

nastawienie psychiczne jest bardzo istotne. jeżeli zespół wierzy w sukces to może bardzo dużo osiągnąć. Arsenal był już w tym sezonie kilkakrotnie skreślany przez ekspertów i za każym razem wracał do walki o tytuł. Gdyby piłkarze poddali się np po meczu z Chelsea na Emirates nie mielibyśmy szans na triumf w rozgrywkach Premierleague.

ja tez nie przestałm bo wiedziałem że po tych 4 cięzkim meczach będzie dużo lżej;) teraz chłopaki rozpoczynaja marsz po tytuł;)

I tak powinno byc do konca meczu GO GO Gunners

Teraz na pewno wiara w mistrzostwo przez kibiców jak i samych piłkarzy jest ogromna. Na pewno motywującą częścią jest dla naszych zawodników to, że przez 2 miesiące potrafiliśmy nadrobić 11 punktów i stanąć nawet na czele Premier League, przez krótki okres ale jednak. Teraz po nie całym miesiącu odrobiliśmy już 6 pkt z 9, także na prawdę finisz rozgrywek zapowiada się arcy ciekawie.

Zgadzam się z Naszym obrońcą, mamy wielkie szanse wygrać Premier League. Tracimy zaledwie trzy punkty do Chelsea Londyn i to jest do odrobienia. Terminarz również mamy łatwy, gramy z zespołami słabszymi od Nas. Liczę, że zdobędziemy tytuł i będziemy świętować po klęsce rywali.

Walka do końca.

Trochę za dużo ostatnio pyszczy w mediach,ale i lepiej gra.Jeśli jeszcze bardziej poprawi swoją dyspozycję piłkarską,to niech sobie mówi,co tylko chce.

Podstawą drużyny jest wiara jak to mówią wiara góry przenosi i taką wiarę ma właśnie Arsenal i wierzę że oni mogą zajść daleko :]

Wierzyć trzeba zawsze i walczyć do końca :)

Dobrze ,że wierzą w sukces w końcu wiara góry przenosi i jeśli się do czegoś bardzo mocno dązy musi się to spełnić.

Teraz to niech pokażą jak chcą grać. Mają także dla kogo to im może pomóc jedynie:)

Mistrzostwo się wygrywa wtedy gdy wygrywa się z drużynami z dolnego środka tabeli.

Zobaczymy co się będzie działo po środzie nie wiadomo w jakim stanie będą nasi kadrowicze.

Wiara w sukces to podstawa :) nie wolno się poddawać :)

no myslę, choc nasri już mówił, że jeśli przegramy z chelsea, to koniec marzeń o tytule...

Clichy mistrz ;D
nie możemy wątpić w Arsenal. No co Wy ;)

No to teraz już tylko musimy pokazać, że umiemy grać z drużynami słabszymi od nas... Ale myśląc racjonalnie, pewnie zgubimy parę punktów . Byle jak najmniej ;) i żeby nie łapać kontuzji, bo to jest najgorsze!

jak to mowią jesli wiara czyni cuda to my wierzymy ze sie uda !

Sorry, "Wiara czyni cuda":)

Mimo tego że mamy łatwiejszy terminarz nie możemy nikogo lekceważyć. Gramy trudne wyjazdy w Birmingham oraz na White Hart Lane. Po za tym u siebie gramy przede wszystkim z MC (może już z RVP) oraz WHU i w ostatniej kolejce w Fulham (bądź co bądź derby to derby mimo że u siebie ze słabszymi rywalami ale nie można być pewnym zwycięstwa). Jednak jestem pewny że chłopaki dadzą sobie rade, słyszałem już głosy że Arsenal nie zasługuje na mistrzostwo bo przegrali z Chelsea i MU po 2 razy, ale nikt nie patrzył na to w tamtym roku, po za tym w sezonie 07/08 mistrz powinien być nasz a nie był wiedz teraz sobie to odbijemy i płakać będzie MU i The Blues.

pozorom*

Ja wierzylem dalej, po meczu z Chelsea takze, ale raczej sercem, niestety rozum podpowiadal mi, ze moze byc bardzo ciezko, a okazalo sie, ze dogonienie czolowki nie sprawilo nam wcale az tak ogromnych problemoqw, choc fakt faktem, bez wpadek rywali nie mielibysmy na co liczyc, teraz w meczu ManU-Chelsea ktory odbedzie sie za kilka kolejek bd liczyl na tego, ktory bedzie nizej, chyba, ze bedzie tak jak jest teraz, to najlepiej remis :) Choc jakikolwiek by nie padl wynik, bedzie korzystny, bo ktorys z nich stracic punkty bedzie musial :) Bardzo chcialbym aby teraz Wolves urwalo punkty ManU, bo wbrew pozora to ich stawiam jako wroga nr 1, a nie Chelsea, ktora jest w duzym dolku.

'Wiara czyni cuda' :)
Ja przyznam się mialem wielką nadzieje na dojście do czołówki,lecz myślalem ze to bedzie nie osiągalne :(
Powinienem tak jak Gael być nastawiony. ;)
Teraz już wiem że w Arsenal nigdy nie można zwątpić.
;]

Wielki szacun dla Gael'a za takie nastawienie. Oby tylko nie zlekceważyć żadnego z teoretycznie łatwiejszych rywali, z którymi grami przed zakończeniem sezonu (począwszy od Burnley w najbliższą sobotę).

Jak cała drużyna będzie grała tak jak grała w sobotę ,po tym jak ucierpiał Aaron to będzie pięknie.Właśnie Gael moim zdaniem zagrał w sobotę najlelpiej prze całe 90 min :)
Zresztą przed meczem mówił że da z siebie wszystko :)

Jeżeli wszyscy nasi zawodnicy posiadają teraz takie nastawienie, w co nie wątpię, to będzie dobrze!

GO GO THE GUNNERS !!!

To coś nas łączy :P Czekam na tych wszystkich 'kibiców' krzyczących jednym chórem po meczu z Aston Villą [o spotkaniach z United i Chelsea nie wspominając] 'Wenger out! Nie mamy szans na mistrza!'. Wtedy byłem głupim dziwakiem, mówiąc, że mamy duże szanse na mistrzostwo...

Widać kibic zmienny jest. Najgorsze byłoby załamanie się zawodników i strata wiary w końcowy sukces. Gdzie bylibyśmy jeśli Diaby nie strzeliłby bramki z LFC? Aż boję się myśleć...

Wiara to podstawa:)