Clichy o piłkarskim rozwoju Wilshere'a

17.09.2010, 15:34, Krzysztof Mierkiewicz 16 komentarzy

Od początku obecnego sezonu 18-letni Anglik potwierdza prawdziwość stwierdzenia, że w piłkę nie gra wiek zawodnika, a jego umiejętności. Jack już czterokrotnie w tym sezonie wybiegał na boisko w pierwszej jedenastce Arsenalu. Osiągnięcie takiego wyniku zajęło mu cały ubiegły sezon. Dobitnie obrazuje to wzrost znaczenia reprezentanta Trzech Lwów w drużynie z Emirates Stadium.

Postawę Wilshere’a doceniają nie tylko fani i specjaliści, ale także koledzy z zespołu. Francuski obrońca Gael Clichy, który 6 lat temu został najmłodszym zawodnikiem, jaki sięgnął po tytuł Mistrza Anglii [sezon 2003/2004, Clichy miał wtedy 18 lat – przyp. red.] uważa, że eksplozja talentu Brytyjczyka jest zasługą wiary Arsene’a Wengera.

- Jack gra, ponieważ Boss mu ufa. Wenger nigdy nie bał się stawiać na młodych zawodników, jeśli ci grali wystarczająco dobrze – powiedział defensor, po czym dodał - W środowy wieczór Wilshere po raz kolejny udowodnił, że jest gotów, by grać na najwyższym poziomie. Jego zaletą jest również charakter. Jack nie jest jedynym tak utalentowanym młodym graczem w Arsenalu – mamy innych zawodników, którzy w przyszłości przyniosą wiele pożytku kadrze Anglii. Jestem pewien, że Jacka czeka świetlana przyszłość.

Jako, że urodzony w Stevenage pomocnik odgrywa rolę rozgrywającego, nieuniknione są porównania jego gry do kapitana Kanonierów, który również jako nastolatek przebojem wdarł się angielskie i europejskie boiska. Były gracz AS Cannes twierdzi jednak, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy Wilshere pójdzie w ślady triumfatora tegorocznego Mundialu.

- Trudno powiedzieć, ponieważ będąc w wieku Jacka, Fabregas już grywał u boku takich graczy jak Patrick Vieira. Nie ulega wątpliwości, że Wilshere jest dobrym, posiadającym ogromny talent piłkarzem, ale musi jeszcze wiele udowodnić, nim można będzie powiedzieć, że dorównał Ceskowi. By być numerem jeden jak Cesc, umiejętności i talent to jednak za mało. Mam jednak nadzieję, że sprosta on temu zadaniu – przyniosłoby to niebywałą korzyść klubowi – zakończył reprezentant Les Bleus.