EURO 2016: Podsumowanie trzeciego dnia

EURO 2016: Podsumowanie trzeciego dnia 13.06.2016, 11:08, Sebastian Czarnecki 5 komentarzy

Za nami już trzeci dzień europejskich zmagań. Dzień, który w szczególności interesował polskich kibiców. Drużyna dowodzona przez Adama Nawałka stanęła przed szansą na wywalczenie swojego pierwszego zwycięstwa w historii mistrzostw Europy i dokonała tego w bardzo dobrym stylu. Reprezentacja Polski ma teraz ogromną okazję, by wyjść z grupy międzynarodowego turnieju po raz pierwszy od 1986 roku.

GRUPA C:

Polska 1-0 Irlandia Północna (51' Milik)

To nie miał być łatwy i przyjemny mecz, a Wyspiarze od samego początku starali się udowodnić swojemu przeciwnikowi, że ich defensywa będzie piekielnie trudna do sforsowania. Polacy prowadzili grę przez większą część meczu, jednak mieli ogromne problemy w kreowaniu sobie dogodnych sytuacji strzeleckich. Przed pierwszą okazją w 32. minucie stanął Arkadiusz Milik, który starał się wykorzystać podanie ze skrzydła, jednak przy asyście kilku obrońców potrzebował czasu, by ustawić się do uderzenia mocniejszą lewą nogą. Napastnik Ajaxu Amsterdam posłał piłkę obok bramki. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy najlepszą sytuację wykreował sobie Bartosz Kapustka, który sprytnie wymanewrował dwóch obrońców i huknął z półwoleja na bramkę McGoverna. Irlandzki bramkarz popisał się jednak niezłym refleksem i przerzucił piłkę nad poprzeczką.

Po pierwszej połowie był bezbramkowy remis i wydawało się, że drużynie Adama Nawałki zajmie trochę czasu, by w końcu sforsować szczelną defensywę Irlandczyków. Na pierwsze i decydujące trafienie doczekaliśmy się jednak już po sześciu minutach drugiej części gry. Jakub Błaszczykowski dograł ze skrzydła do dobrze ustawionego Arkadiusza Milika, który dobrym strzałem po ziemi zaskoczył McGoverna. Stracona bramka poddenerwowała drużynę Michaela O'Neilla, która od tego zaczęła grać odrobinę wyżej, jednak nie miała żadnych atutów, by zaskoczyć prowadzących grę Polaków. Jedyną dobrą akcję miała w 71. minucie, kiedy to w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym znalazł się Conor Washington. Bramkarz Arsenalu jednak dobrze wyczytał intencje swojego rywala i w porę wyszedł z bramki, by zatrzymać jego szturm. Polacy do samego końca nie dali sobie wejść na głowę, czego obawiało się wielu kibiców. Zamiast panikować, mądrze operowali piłką i starali się odciągać Irlandczyków od własnego pola karnego i grać na ich połowie. W samej końcówce o atomowy strzał pokusił się jeszcze Grzegorz Krychowiak, jednak piłka przeleciała obok słupka. Reprezentacja Polski wygrała 1-0 i wywalczyła swoje pierwsze trzy punkty na mistrzostwach Europy!

Niemcy 2-0 Ukraina (19' Mustafi, 90+2' Schweinsteiger)

To był niezwykle ważny mecz dla polskiej reprezentacji, która mogła ocenić siłę swoich kolejnych przeciwników i trzeba przyznać, że ma się nad czym zastanawiać. Obie drużyny zaprezentowały się z bardzo dobrej strony, a Niemcy miały dużo problemów z zadziornymi Ukraińcami. Mistrzowie świata mimo zwycięstwa 2-0 wcale nie byli wyraźnie lepsi od swojego przeciwnika, a Jarmołenko i Konoplanka wielokrotnie starali się wykorzystać braki na bokach obrony - najsłabiej obsadzonych pozycji w ekipie Löwa. Konoplanka już w 5. minucie mógł pokusić się o strzelenie gola, jednak z jego ostrzegawczym strzałem poradził sobie Manuel Neuer. Niemcy to jednak Niemcy i nie potrzebują wielu okazji, by siać zagrożenie. Już w 19. minucie wyszli na prowadzenie po mocnym strzale głową Shkodrana Mustafiego, który otrzymał dobre dośrodkowanie od Toniego Kroosa ze stałego fragmentu gry.

Ukraińcy jednak nie zwalniali i w ogóle nie bali się siły ofensywnej swojego rywala. W 27. minucie bramkę po rzucie rożnym mógł zdobyć Chaczeridi, jednak Manuel Neuer w fantastycznym stylu zatrzymał jego strzał głową. W drugiej połowie reprezentacja Niemiec już nieco bardziej przypominała mistrzowską ekipę sprzed dwóch lat i częściej dochodziła do okazji. Strzały Toniego Kroosa i Mesuta Özila celnie bronił jednak Andrij Piatow, który mimo straconej bramki był pewnym punktem swojej reprezentacji. W drugiej minucie doliczonego czasu gry podopieczni Joachima Löwa zadali ostateczny cios. Bajeczne dośrodkowanie z lewego skrzydła posłał Mesut Özil, a wbiegający w pole karne Schweinsteiger mocnym strzałem z bliskiej odległości pokonał golkpera Szachtara Donieck. Ukraińcy mimo porażki 0-2 nie muszą się jednak wstydzić swojego występu, bo postawili się o wiele lepszemu rywalowi od siebie i byli w stanie sprawić niemałą niespodziankę. Mecz Polski z Ukrainą będzie z pewnością najważniejszy dla obu ekip w walce o wyjście z grupy.

GRUPA D:

Turcja 0-1 Chorwacja (41' Modrić)

To miało być wyrównane spotkanie dwóch bardzo dobrych drużyn z interesującymi składami. Turkowie zawiedli jednak na całej linii i nie potrafili znaleźć sposobu na bardzo dobrze dysponowanych Chorwatów, którzy powinni wygrać ten mecz znacznie wyżej niż 1-0. Już w 2. minucie Babacana mógł zaskoczyć Ivan Rakitić, który strzelił jednak obok bramki. Turkowie jedyną naprawdę groźną akcję w tym meczu przeprowadzili w 29. minucie, ale Subasić poradził sobie ze strzałem głową Ozana Tufana. Na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy Chorwacji w końcu wyszli na zasłużone prowadzenie, a autorem przepięknego trafienia okazał się Luka Modrić. Pomocnik Realu Madryt przejął piłkę wybitą przez obrońców i oddał mocny strzał z pierwszej piłki, który wylądował w samym narożniku bramki źle ustawionego Babacana. Bramka wyjątkowej urody, która może śmiało konkurować z tą zdobytą trzy dni temu przez Dimitriego Payeta.

Druga połowa to już dominacja Chorwatów, którzy - mając w pamięci to, co się stało przedwczoraj w meczu Anglików - nie zamierzali składać broni. Między 52. a 55. minutą dwie fantastyczne okazje na strzelenie gola miał kapitan Chorwacji Darijo Srna, który gra na pozycji... prawego obrońcy. Piłkarz Szachtara Doniecka najpierw oddał atomowy strzał w poprzeczkę z rzutu wolnego, a trzy minuty później wślizgiem zamykał dośrodkowanie Modricia, tym razem nie trafiając nawet w bramkę. W późniejszym okresie gry ogromne zagrożenie tureckiej defensywie sprawiał Ivan Perisić, który raz trafił nawet w poprzeczkę, a przed końcem meczu zmusił Babacana do ofiarnej interwencji po mocnym strzale z pierwszej piłki. Turkowie nie mieli żadnych argumentów, by przeciwstawić się takiej sile i skupili się na przerywaniu akcji fantastycznie grających Chorwatów. Drużyna Antego Cacicia wygrała zasłużenie, jednak szkoda, że tylko jedną bramką. Tak grający Chorwaci są w stanie zaskoczyć na tym turnieju niejednego rywala.

Poniedziałek, 13 czerwca 2016

Hiszpania vs Czechy, godzina 15:00 (Typ Kanonierzy.com 2-0)

Irlandia vs Szwecja, godzina 18:00 (Typ Kanonierzy.com 0-0)

Belgia vs Włochy, godzina 21:00 (Typ Kanonierzy.com 2-1)

Euro 2016 autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
fabregas1987 komentarzy: 2581413.06.2016, 14:43

dzisiaj najlepszy mecz fazy grupowej Belgia-Włochy, później już na takie trzeba będzie czekać do fazy pucharowej.

wejsun komentarzy: 65613.06.2016, 14:33

Mimo że wygraliśmy i przez znaczną część meczu przewarzaliśmy to mimo to popełniamy ten sam największy błąd pressing od samego początku nas wykańcza przez pierwsze 30 min nacieramy tworzymy okazje ale co z tego skoro praktycznie żadnych nie wykorzystamy przykład to mecz z holandią nie ukrywam że sie dobrze bronilidmy ale w mojej ocenie nie stracilismy gola tylko ze wzgledu na defensywna gre irlandii pln milik? Zachwyty nad jego bramka? Z tego tez ch*j bo nie potrafi trafić z 2m tak samo jak z holandia poraza mnie marnowanie przez niego takich setek zobaczycie co sie bedzie dzialo w meczac z niemcami i ukraina jezeli tak bedziemy marnowali sytuacje i prowadzili zbyt wysoki pressing to szybko polecimy na wakacje jednak mam nadzieje ze poprawimy głupie błedy bo ta druzyna ma na prawde jakosc bo mimo wszystko na euro awansowalismy ale wlasnie dlatego trzeba od nich wiecej wymagac

Szebson komentarzy: 351013.06.2016, 12:32

"Polacy prowadzili mecz przez większą część meczu" eee co?

Simpllemann komentarzy: 52843 newsów: 52413.06.2016, 12:06

Ciekawy jestem postawy naszych sędziów w dzisiejszym spotkaniu. Chyba nawet bardziej od tego co pokażą piłkarze.

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
? : ?
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal34245577
2. Liverpool34228474
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Manchester United331651253
7. Newcastle331551350
8. West Ham341391248
9. Chelsea321381147
10. Bournemouth341291345
11. Brighton3211111044
12. Wolves341271543
13. Fulham341261642
14. Crystal Palace341091539
15. Brentford34981735
16. Everton341181533
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd34372416
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com