FreeKick: Ade-bajoro
13.09.2009, 14:25, Freelover 123 komentarzy
Jedną z dziwnych, niewytłumaczalnych ułomności istoty ludzkiej jest masochistyczne upodobanie do komplikowania sobie życia. Są pewne przykre i bolesne sytuacje, których można uniknąć bez większego wysiłku, a jednak tak często nie zadajemy sobie nawet tego mniejszego wysiłku, by je ominąć. Dziś właśnie o tym.
Różne są definicje pojęcia ,,kibic". Jednym kojarzy się ono z wiernością, lojalnością, poczuciem wspólnoty i pasją, a innym - z bandą agresywnych prymitywów, machających szalikami, chlejących na umór piwsko i skandujących aż do zdarcia gardła nazwę klubu, o którym tak naprawdę nic nie wiedzą, bo nie interesuje ich wynik meczu, tylko wynik bójki pomiędzy Siwym a Łysym, dwa rzędy niżej.
Czy to możliwe, że ów prymitywny, pierwotny instynkt bezdennej głupoty szalikowca drzemie gdzieś w głębi większości z nas?
Zacznę od samokrytyki. Nic mnie nie łączy z Arsenalem, jestem kibicem Realu Madryt - klubu, który nie wyciąga żadnych wniosków z własnych błędów. Tak, uderzam się w piersi i przyznaję, że dziwi mnie cała ta euforia wśród kibiców Królewskich, związana z powrotem Florentino Prezesa i ery Galacticos. Jasne, sympatycznie jest mieć na rozegraniu najlepszego rozgrywającego na świecie, a na skrzydle - najlepszego skrzydłowego. I tuzin innych gwiazd na boisku i na ławce. Do tego stopnia, że czasem sobie myślę, że sam mógłbym być takim Manuelem Pellegrinim, mając do dyspozycji takich piłkarzy. Choć nawet Football Manager utwierdza mnie w przekonaniu, że kiepski ze mnie taktyk...
Taki kłopot bogactwa jest bardzo ładny dla oka. Wreszcie, po kilku latach, będę mógł oglądać efektowne akcje i - daj Boże - zniknie gdzieś ta wieczna karuzela formy i nieporadność, a wiele kolan ugnie się przed Realem jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. To cudownie.
Tylko... ile Realu zostało w Realu? Ilu piłkarzy, z którymi łatwo się identyfikować, a ile biegających walizek z banknotami?
Jeśli w futbolu utrzyma się tendencja, w której resztki tradycji, zasad i wartości ustępują miejsca coraz bardziej zachłannej karcie kredytowej, to może my - Polacy - nie powinniśmy zostawać z tyłu, tylko pójść za modą? Zwolnijmy Grzegorza Lato ze stanowiska prezesa, a ,,Fryzjera" z więzienia. Niech zamienią się rolami.
Panuje też powszechne stwierdzenie, że Real marnuje piłkarzy. Omijając już fakt, że mógłbym wskazać multum zawodników zmarnowanych także przez inne wielkie kluby - Real wcale nie marnuje piłkarzy. Wielu z tych, których uważa się za zmarnowanych, w obiektywnej rzeczywistości brylowało w Madrycie. Co z tego, skoro mimo wszystko większosć z nich zostaje potraktowana jak bezużyteczny śmieć...
Perez nie wyciąga wniosków, i nie mówię tego tylko na podstawie faktu, że ślepo powtarza nieprzemyślaną galaktyczną erę, która przy pierwszym podejściu, po sekundach sukcesu przyniosła godziny bolesnej posuchy. Im bardziej napompowany balonik, tym większy ból ucha, kiedy pęka. (Balon, nie ucho...)
Równie niebezpieczną cechą charakteru Pereza, która wcale nie zmieniła się przez te lata, jest granicząca z bezczelnością arogancja, i wiążący się z tym sposób traktowania piłkarzy. Niczego nie nauczyły go, i milionów zaślepionych kibiców, bolesne klapsy od Samuela Eto'o czy Fernando Morientesa. Teraz mamy wrogów w Mediolanie, Monachium, Manchesterze...
A Ty, z czego się cieszysz, szanowny fanie Kanonierów? A może wydaje Ci się, że to, co napisałem o Realu, w żaden sposób nie dotyczy Twojego klubu?
Właśnie stworzyliście sobie nowego, bardzo groźnego wroga, i to w dużej mierze na własne życzenie.
Oczywiście, można sobie zamknąć oczy i obronić honor klubu wymówką, że to wszystko wina Adebayora. Że jest wcieleniem zła. Że materialista, że bezuczuciowy najemnik, wreszcie - że był za słaby na Arsenal.
Problem polega na tym, że ten materialista, najemnik i przeciętniak, dla którego nie macie godnego zastępcy, właśnie złoił Arsenalowi zadek w meczu o sześć punktów, i z dziką przyjemnością będzie tę czynność powtarzał przy każdej sposobności. Wczoraj udowodnił, że noga mu nie zadrży. A jego prostackie zachowanie po zdobyciu bramki musiało Was zaboleć bardzo mocno, bo niedawno taką radość okazywał wam po zdobyciu gola dla Arsenalu, a nie przeciwko niemu.
Czy nie zbyt lekką ręką pozbyliście się tego najemnika? Czy, zanim zostanę zjedzony za taki punkt widzenia, zastanowiliście się choć raz, czy Adebayorowi nie należała się druga szansa, odrobina więcej zrozumienia i wsparcia, na które zasługują nawet najemnicy? Zwłaszcza, jeśli strzelają bramki jak na zawołanie i są siłą napędową klubu, który stanowi poważną konkurencję dla Arsenalu. I to wszystko dzięki decyzji władz Arsenalu o sprzedaży Adebayora - wywołanej w głównej mierze przez postawę kibiców, w tym wielu z was.
Jednorazowy, przypadkowy wybryk, spowodowany przez okoliczności, czy podążanie jedną z mrocznych i prowadzących donikąd ścieżek wydeptanych przez Real? A może to ja się mylę, i dalej uważacie, że w sprawie Adebayora wszystko potoczyło się dokładnie tak, jak powinno? Zapraszam do dyskusji.
Free, współwłaściciel LosBlancos.pl
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wstyd.
ja bynajmniej tego zawodnika zawsze będe szanował choć to co zrobił na ostatnim meczu z nami... wstyd mi było, że tak mogą zachowywać się byli kanonierzy...
Czytam to chyba 3 raz i dalej nie mogę się powstrzymać od śmiechu... Ciekawe czy ty byłeś taki wielki jak Capello sprzedał Beckhama, a ten zaczął grać jak młody Bóg? "A może to ja się myle, i w tej sprawie posżło wszystko tak jak powinno"... Żałosne... Jeżeli chcesz takie mądrości tu publikować to już lepiej nic nie pisz... Z resztą słyszałem, że zdegradowali Cię do rangi użytkownika. I bardzo dobrze. Wal takie farmazony na swojej stronie - tam z tego co wiem polali by Ci za ten "felieton"
Nie widzę związku :D Co ma wspólnego to, że real skupuje gwiazdy z tym, że Arsenal pozbył się Adebayora? Z reszta nie wiem jak inni ale ja uważam, że w ostatnim sezonie adebayor byl najslabszym punktem druzyny i z cala pewnoscia w tym sezonie gramy lepiej (bez niego).
Freelover z tego twojego newsa można wyczytać
że uważasz się za jakiegoś eksperta piłki nożnej.
Chyba nie znasz tak do końca historii Realu , więc lepiej siedź cicho , przeczytaj sobie innych komentarze , wtedy może zrozumiesz , że nie jesteś jakimś ekspertem
Mnie to przypomina list który kibic Realu chciał wysłać do zarządu Arsenalu, chcąc dowiedzieć się paru rzecz.
Krótki wstęp a po tym czemu to a czemu tamto.
Nie widzę żadnego sensu w publikowania takiego "czegoś". Bo Felietonem tego nazwać się nie da.
Adebayor dostał kilka szans, może nawet o kilka za dużo. Mówienie, więc, że wyrzuciliśmy go bez namysłu, jest nie na miejscu.
hahaha Freelover na łańcuch i leżeć!
Stasiu: do budy.
W komentarzach wylało się już sporo goryczy, ale dla mnie ten felieton również jest naciągany i niezbyt wysokich lotów. A Adebayor'a broniłem, byłem za tym, żeby dostał tę drugą szansę, ale teraz po jego odejściu myślę, że sprzedaż to był dobry ruch ze strony Boss'a i zarządu. Ade po prostu nie chciał grać dla "Kanonierów" i tyle. Pewnie nawet gdyby dostał większy kontrakt w Londynie to wcale nie grałby z większym zaangażowaniem, bo widać było, ze występy w trykocie "The Gunners" już go nie interesują. A Arsenal przynajmniej zarobił na nim dobre pieniądze.
Dużo bardziej żałuję odejścia Kolo, ale cóż tak widać musiało być. Dla Toure pełny szacun za lata na Emirates!
Stasiu88 - teraz to i ty pojechałeś...
Freelover...Ty żałosny dzieciaczku z osiedlowego i niewyremontowanego żłobka. Chciałbym pogratulować Tobie głupoty z powodu której nie jesteś już redaktorem( HIP HIP HURAAA!!!:D:D) na naszej wychuchanej stronce. Nie potrzeba tu kibiców Realu mówiących hala madrid...faktycznie Real to hała tylko szkoda że niepolukrowana. Myślisz że jak każdemu odpiszesz z pomocą sfrustrowanej że nie chcesz zrobić kupki do nocniczka pani przedszkolanki to każdy uzna że masz mózg? Otóż nie...grubo się mylisz i dobrze o tym wiesz i wiem o tym ja i pani przedszkolanka i wszyscy użytkownicy KANONIERZY.COM. Smutno mi że są jeszcze w naszym kraju dzieci tak niekochane, niechciane i wylewające swoje frustracje na wszystkich i za wszelką cenę. Ogarnij się chłopaku( a może jesteś dziewczyną? Choć i obojniak do Realu pasuje:D) Tak jak pisałem wcześniej, zrób krok w tył i naprawdę mocno *******n.j się w łeb:D
Widzę,że atmosfera przed m jak miłośc dopisuje. Wrzuccie na luz chłopaki. ;)
Wandal ->
* Przed spójnikiem ,,i" możemy postawić przecinek, jeśli występuje on w funkcji wynikowej (można go zastąpić przez więc lub toteż)
Cytat z wydawnictwa naukowego PWN. Any questions?
Ade :*
xD
Pozdro dla fanów mądrości Togijskiego gladiatora
i dla Kanonierek również
Freelover->
* Nie stawiamy przecinka przed następującymi spójnikami: albo, ani, bądź, czy, i, lub, niż, oraz, tudzież.
Cytat ze strony wikipedia.org
No to po co dyskutujecie z Freelover'em.
Dysktutujmy na tematy artykułów, a nie odnośmy się do jakiś bzdetów czyichś tekstów, zresztą jego logiki już nic nie zmieni, tak ma chłop wkręcone i tyle.
My i tak wiemy swoje, że Arsenal to najlepsza firma na świecie, która prosperuje jak normalna firma przynosząca zyski, nie straty.
Faktycznie, już się nie udzielam. Nie ma sensu, żebym dyskutował z prostakiem.
Kolejny raz udowadniasz, że mimo dorosłego wieku jesteś gówniarzem niedorosłym do dyskusji, więc cokolwiek zostanie tu napisane, ty i tak będziesz uważał, że wszystkich słownie pokonałeś. Mówisz, że nie zniżysz się do mojego poziomu, ale jakbyś nie zauważył, to ty prezentujesz tutaj poziom chama i prostaka, nikt inny. Jako, że redaktorem już nie jesteś, od tej pory będziesz traktowany na równi z innymi użytkownikami. Obrazisz kogoś, dostaniesz ostrzeżenie. Uprzedzę Cię i napiszę, że wiem, że masz głęboko ostrzeżenie. Ja Ciebie również.
PS. Swoje frustracje na temat Realu (o tym jest ten "artykuł") wylewaj na łamach własnej strony.
PS. Miałeś już się nie udzielać.
ja sie cieszylem ze Ade odchodzi ale myslalem ze za te pieniadze przyjdzie ktos inny :/ np. Benzema bo brakuje nam snajpera z prawdziwego zdarzenia. Szczerze to w ostatnim meczu sie delikatnie zdenerwowałem kiedy zobaczylem nasz "Atak". Bendtner na skrzydle??? nieporozumienie. Diaby na drugiej stronie skrzydla????? jeszcze wieksze nieporozumienie no i Van Persie na szpicy... no comment.
to nie literówka, po prostu nie wiedziałeś, że słowo Madryt kończy się na ,,t", a teraz lecisz w zaparte :-) A przecinek postawiłem w dobrym miejscu, nie ucz ojca dzieci robić, chłopczyku ;-) Chciałeś show, masz show
freelover- w swoim stylu:) pojechałeś po prostu .
do****c się do literówki a reszta w dupie. no tak........ niestety mam głęboko gdzieś to, co myślisz o mojej polszczyźnie. a przecinek przed 'i' to to bardzoooo poprawne panie redaktorze
pescajumba - real ,,madryd" obchodzi cię pewnie tak mocno jak poprawna polszczyzna. Rahu - może zacytuj swoje perełki, tak dla równowagi :) Jestem przekonany, że znalazłbyś ich 10 razy więcej, i w 10 razy krótszym czasie. Ja się do tak niskiego poziomu, prezentowanego przez Ciebie, nie zniżę. A krytykować to trzeba umieć. I trzeba umieć udowodnić, że to krytyka, a nie szczeniacka frustracja. Dedykuję akapit drugi powyższego felietonu i raz jeszcze madrycko pozdrawiam, życząc miejsca w Final Four ;-)
i tak wogóle- to c**j mnie obchodzi real madryd i cała hiszpańska superliga.
ja bym tam dał ignora dla freelovera. Jest to człowiek, który nigdy, przenigdy nie przyjmie do wiadomosci żadnych argumentów, choby dalajlama mu to tołkował. Typowy zadufany w sobie człowieczek, który sili się na elokwencję i uważa za wyrocznię. Nie wiem jak wy, ale ode mnie ignor, bo polemika z tym człowieczkiem jest bezcelowa ( wskazuje na to dośc jednoznacznie brak odniesienia się do co \silniejszych argumentów przez freelovera)
w dwóch słowach: ŚWIŃSKA INTELIGENCJA
Odnośnie REAL MADRYT.
Tłumacząc dosłownie to PRAWDZIWY MADRYT : no i jeszcze AUTENTYCZNY, ISTOTNY, EFEKTOWNY pewnie by znalazł jeszcze kilka określeń w słowniku, ale szkoda czasu na szukanie.
Znając dosłowne tłumaczenie teksu REAL MADRYT zadajmy sobie pytanie, które z tych tłumaczeń obrazuje rzeczywistość futbolu ?? No, które...?
Ja osobiście myślę, że chyba ISTOTNY to jest to słowo, ponieważ takie kluby w Europie też istnieją i są istotne, aby podnosić konkurencję w Europie, lecz nie powiem, że są potrzebne, bo to było by sprzeczne z moją logiką futbolu.
Krzyk fana Realu Madryt nic tu nie pomoże. Dla mnie wygląda to jak zazdrość bezradności fanów na to co się dzieje w tym klubie.
Proszę tylko spojrzeć co się dzieje w takich klubach jak Arsenal. Tworzenie z niczego coś Wielkiego.
W klubie takim jak Arsenal chodzi o to, by filozofia działań przekładana była na boisko. Nie zawsze to wychodzi, ale w takim klubie jak Real też to nie przyjdzie łatwo i jestem przekonany, że ligę Hiszpańska wygra Barcelona.
Resztę artykułu pozostawię bez komentarza zostawiają pole manewru innym kibicom.
pietraz -> ja Ciebie nie oceniam. To że masz odpowiedni szacunek do piłkarzy swojego zespołu to bardzo dobrze. Jednak nie wszyscy się tak zachowują. Krytyka nie jest niczym złym lecz jak sam zauważyłeś musi być ona konstruktywna. Czasami zastanawiałem się czego Wy od tych piłkarzy chcecie. Czy to wina Eboue, że będąc prawym obrońcą musiał grać na prawej pomocy a nawet na skrzydle? Czy to wina 20-letniego Denilsona że nie grał jak Flamini i Arsenal nie miał defensywnego pomocnika? Czy to wina Bendtnera że mając 190 cm wzrostu nie kiwał się jak Messi? Czego więc wymagali kibice Arsenalu od tych graczy, czy krytyka była konstruktywna? Do tego najbardziej obrywało się młodym graczom a to nie ich wina że nie byli w stanie pociągnąć zespołu. Zwyczajnie nie byli do tego gotowi. W Barcelonie nikt nie wymaga aby Pedro czy Jeffren grali jak Messi a Jonathan Dos Santos rozgrywał jak Xavi. Nawet jak zagrają słabo to każdy przymknie na to oko i z nadziejami poczeka na ich kolejny mecz.
Nie wymagajcie też, aby każdy zawodnik zachowywał się jak Eboue. Z pewnością pokazał ogromną odporność psychiczną, jednak nie każdego zawodnika na to stać. I nie należy go za to winić. Adebayor wybrał łatwiejszą drogę, wolał odejść z klubu i ja to w pełni rozumiem. Później jednak doszło do dziwnego obwiniania Adebayora za wszelkie krzywdy Arsenalu. Adebayor nie pozostawał dłużny w wyniku czego doszło do dziwnego pompowania balonika, który pękł w meczu z City. Pozostaje czekać na dalszy rozwój tej sytuacji, jednak na pokojowe zakończenie nie ma co liczyć. Dlatego powstaje pytanie czy to tylko wina Adebayora, czy może Arsenal też ma w tym swój udział?
Freelover >> Arrivederci Roma
Lee, współwłaściciel ławki pod blokiem.
Znowu popełniasz, ale nie błąd, tylko łagodnie mówiąc faux pas, obrażając kolejny raz zarówno użytkowników jak i mnie. Poziom w komentarzach drastycznie zmalał odkąd zacząłeś pyskować do kulturalnych użytkowników, którym się Twój tekst nie podoba. Umiesz ładnie śpiewać pustymi słowami, które nie znaczą absolutnie nic i "bronić" swoich poglądów setką wersów nie posiadających absolutnie sensownego wydźwięku. Zmień branżę, w polityce Ci się będzie powodzić.
Kibice są inteligentni, dopóki zgadzają się z Twoimi poglądami? Żałosne.
Żeby nie być gołosłownym zacytuję nawet kilka Twoich wcześniejszych wypowiedzi w stronę "tych prymitywnych szczekaczy".
"Szkoda czasu na dyskusje z osobami, które nie potrafią przyjąć krytyki." - hipokryzja w najczystszej postaci.
Dalsze nie wymagają komentarza.
"a kto to jest Bentner, chłopczyku? Zdaj piątą klasę podstawówki, później bierz się za krytykę. I nie wtrącaj się, jak dorośli rozmawiają"
"Pani przedszkolanka jest z pewnoscia dumna z poziomu Twoich wypowiedzi, a jest to poziom niewatpliwie wyzszy niz u Wojciecha Manna."
"SaKu10 - startujesz do konkursu o tytuł debila roku? W takim razie jesteś moim faworytem."
"Reaper - zacznijmy od tego, że "głupku" możesz mówić do swoich rodziców, jeśli ci na to pozwalają, lub - w Twoim przypadku - opiekunów domu dziecka, w którym pewnie do tej pory przebywasz"
"TopGun- to było błyskotliwe, na poziomie. Ja się zajmę frywolną miłością, a Ty weź sobie nie TopGuna tylko Shotguna i palnij sobie w łeb, to będzie z korzyścią dla całego narodu."
PS. Jeżeli moje komentarze są idiotyczne, to jak nazwać powyższe?
Popełniłem jeden poważny błąd. Powinienem w każdym zdaniu przynajmniej 3 razy użyć określenia ,,Arsenal" lub ,,Kanonierzy", żeby co mniej rozgarnięci fani tego zespołu zrozumieli konkluzję i przyczynę takiej konstrukcji tekstu. Ja już tu więcej nic nie napiszę, bo poziom w komentarzach tutaj drastycznie zmalał i dziś przypomina raczej szczekanie rannego psa, zwłaszcza w sferze krytyki, ale przyszłym felietonistom tego serwisu radzę pisać wszystko w sposób jak najbardziej infantylny, bo inaczej przekaz nie zostanie zrozumiany :)
Swoim idiotycznym komentarzem na temat Realu, narobiłeś sobie, Rahu, obciachu :] I zademonstrowałeś w ten sposób rynsztokowy poziom swojej tolerancji. Twoja krytyka pod adresem mojej krytyki jest tak wypełniona fałszem, że nie przyjąłbym jej do wiadomości nawet gdyby w morzu bełkotu znalazła się kropla prawdy. Na temat krytyki szczekaczy nawet nie ma sensu się wypowiadać.
Jak jednak widać, jest jeszcze kilku inteligentniejszych kibiców, którzy jeszcze niedawno stanowili tu większość. Było, minęło.
Nie moją rolą jest bronienie autora, myślę że gdy będzie chciał to sam zrobi to najlepiej. Oceniam tylko poziom komentarzy. Przez kilkadziesiąt pierwszych wpisów można było zaobserwować w miarę sensowną dyskusję. Jednak ostatnie komentarze są na żenującym poziomie. Ja również uważam, że za mało miejsca poświęcono Arsenalowi w tym felietonie oraz że porównania Realu do Arsenalu są mocno naciągane. Jednak nie zamierzam obrażać autora, przewidywać czy ma szansę na karierę dziennikarską czy też nie, albo doradzać mu żeby wydupczył jakąś pannę. Komentujcie treść felietonu a nie osobę autora.
*obserwator jak już napisałem na Eboue gwizdali jacyś idioci i Ty dobrze zauważyłeś, że gwizdanie na swojego zawodnika to skrajny debilizm. Ale ja się z tym dziwnym zachowaniem nie utożsamiam, bo jak już napisałem na pewno bym czegoś takiego nie zrobił. Fakt, że kibice (niektórzy kibice) Arsenalu czasami trochę na wyrost krytykują swoich zawodników, ale przecież konstruktywna krytyka zawsze się przyda.
Nie mówię tutaj o mieszaniu z błotem gracza za jeden czy dwa słabsze występy. Chodzi o wytknięcie błędów które czasami są rażące. Komentarze w takich sprawach były i będą i myślę, że kibice Barcelony też robią takie rzeczy.
Zauważ, że Eboue nie odwrócił się od kibiców jak zrobił to Ade, tylko wziął się do ciężkiej pracy i poprawił swoją grę. Było widać u niego zaangażowanie i chęć bycia lepszym. Fani (ci którzy wcześniej gwizdali) to dostrzegli i teraz mogą go nosić na rękach. Adebayor to inna historia. Arogancki z niego cham i z dniem przedwczorajszym przestałem w jakikolwiek sposób żałować, że się go pozbyliśmy.
Prośba do niektórych o przemyślenie czasami swoich komentarzy zamiast besztania zawodników, bo jak widzicie, tracimy w oczach kibiców innych drużyn.
obserwator >> problem w tym, że to autor tekstu zamiast kontrargumentów wjeżdża na użytkowników albo uchyla się od odpowiedzi. Jeśli nie jest w stanie odpowiedzieć na zarzuty innych pod adresem jego tekstu, to po cholerę go w ogóle pisał? Chyba, że liczył na to, iż wszyscy jak jeden mąż się z nim zgodzą... W tym serwisie pojawiały się już naprawdę dużo lepsze teksty, i nie chodzi mi o to, że ten w jakiś sposób krytykuje Arsenal, a Freelover zachowuje się, jakby napisał epickie dzieło i nikt nie ma prawa powiedzieć na nie złego słowa...
pietraz -> musiałem uogólnić gdyż nie sposób oceniać każdego użytkownika z osobna. Dalej jednak twierdzę, że nie przesadziłem oceniając kibiców Arsenalu. Sam podałeś przykład wygwizdywanego Eboue. Gwizdanie na swojego zawodnika to skrajny debilizm. Ciężko znaleźć podobne przypadki w innych klubach. Z pomocą przychodzi jednak Real i wygwizdywany przez tamtejszych kibiców Drenthe (okazuje się że jednak macie kilka wspólnych cech). ;)
Natomiast na tej stronie również nie jest różowo. Ja pamiętam jak jechano po takich zawodnikach jak: Senderos, Silvestre, Denilson, Eboue, Adebayor czy Bendtner. I to nie za jeden słabszy mecz tylko za to, że tak miał na nazwisko i akurat w modzie było krytykować danego piłkarza. Czy takie zachowanie dobrze świadczy o kibicach klubu? Raczej nie. Oczywiście nie wszyscy się tak zachowywali, jednak mam wrażenie że na jeden rozsądny komentarz przypadało kilka sfrustrowanych wpisów. Komentarze pod tym newsem też dają trochę do myślenia. Jeśli ktoś nie zgadza się z autorem to zamiast go obrażać, niech się trochę wysili i przedstawi swój punkt widzenia.
Necro---------------> to nie tak. Otóż mamy do czynienia z zastępem idiotów, którzy nie rozumiejąc jedynej słusznej ideii pana freelovera, czepiają się czegoś o czym nie maja pojecia. to norma. a do freelovera:
jak jedna osoba ci powie, ześ osioł- olej to
jak dwie osoby ci powiedzą, ześ osioł- olej to
jak kilkanaście osób ci powie, żeś osioł- idź kup siodło.
Corthal, w sumie to i tobie by się jakaś dupa przydała, żebyś tak się nie spinał. 18 lat i takie teksty cię wytrącają z moralnej równowagi??? co to będzie za lat 10- drugi ex-poseł bosak:) hehehe. Baby bardziej lubią chamów niż sztywniaków, uwierz mi:)
Ja patrzę, że tu się robi jakiś zorganizowany napad. Z mojej strony tylko powiem - Freelover, nie znam twojej twórczości, może i jesteś dobry, ale ten artykuł Ci nie wyszedł. Niepotrzebnie się upierasz i mnie to dziwi bo jesteś w tej chwili sam przeciw zastępowi niezadowolonych komentatorów. Dlaczego tak jest? Może nie masz po prostu racji.
AdeBANDZIOR tak od soboty nazywać będę zawodnika z nr 25 na wypłowiałej błękitnej koszulce
corthal- -------> oj dzieciaku, zdziwiłbyś się:). Poza tym, jak mam do czynienia z prymitywe, to rozmawiam jego językiem (mimo, iż w przypadku mr freelovera, jest to prymitywizm tak zwanie "zakamuflowany") a następnym razem, jak komuś będziesz wymyślał od prymitywów, na podstawie jedengo komentarza, to policz do 10 najpierw. G
Freelover zachowujesz się jakbyś miał pchły w gaciach jak kto napisze o twoich wypocinach jakieś niepochlebne słowo - na pierwszy rzut oka że nie jesteś w stanie sobie poradzić z krytyką. Napisz coś na stronce której jesteś współwłaścicielem (myślisz że jak dopisałeś to obok nicku to zrobiłeś na kimś wrażenie? muszę Cię zmartwić...wszyscy upadli...ale nie na kolana lecz usiedli na krześle bo nie mogli wytrzymać ze śmiechu). Dam Ci nawet pomysł. Krystyna przybyła z manchesteru pewnie niedługo ponurkuje (może już zrobiła to po raz pierwszy?:D). Uracz kibiców twojego Realu artykułem i zapraszam do obejrzenia bramki z meczu Real 0-1 Arsenal. Oglądałem ta bramkę dziś w nocy z 20 razy. Twoja głupota miała ten jeden pozytywny skutek bo ponownie zachwycałem się tą bramką która brutalnie wybudziła ze snu Real:D:D ha!
Drogi Freeloverze. Prawda jest taka, że z rzeczową dyskusją nie masz nic wspólnego, bo gdy tylko ktoś spróbuje wytknąć Ci błędy, kontratak z Twojej strony to wyzwiska, obelgi. Moje ostatnie zdanie to sarkazm, co nie ciężko zrozumieć, więc tym gorzej dla Ciebie, że potraktowałeś je na poważnie. Tak jak byłeś dla mnie kontrowersyjnym publicystą, teraz jesteś buńczucznym pyskaczem, co udowodnił już wcześniejszy tekst u nas, a raczej Twoje komentarze pod nim.
"Arsenal to odczuje o wiele mocniej niż Real, bo jest zwyczajnie słabszy" - tym dobitnie pokazałeś rzeczowość swoich dyskusji.
*obserwator nie zgodzę się z Tobą. Nie możesz uogólniać i wsadzać wszystkich kibiców Arsenalu do jednego worka. Nie każdy zachowuje się jak chorągiewka na wietrze.
Ja osobiście nie miałem żadnych wielkich bóli do Adepaymore'a aż do tej soboty. I to wcale nie za to, że strzelił nam bramkę i cieszył się jak jakiś głupi gówniarz. Chciał coś udowodnić kibicom, jego sprawa.
Ale za te kopnięcie w twarz Van Persiego go znienawidziłem, bo wcześniej nie wiedziałem, że jest takim baranem i dwulicusem. Oglądałem tę sytuacje z 15 razy i jestem pewny, bo widać to gołym okiem, że zrobił to specjalnie! Mógł postawić nogę obok, a celowo skierował ją w twarz holendra. Przecież ten kretyn mógł mu wybić oko czubkiem korka! Sam pokrzywdzony przyznał przecież, że został kopnięty specjalnie. Po tej sytuacji Ade jest u mnie niżej niż dno mojego stawu.
Co do innych graczy i tym wygwizdywaniu to bądź pewien, że gdybym ja był na Emirates to nie gwizdałbym na żadnego z Kanonierów. Na pewno. Nawet na słabo grającego. Na Eboue gwizdali jacyś idioci. Ja szanuje każdego gracza Arsenalu. Jeśli chcę odejścia kogoś to tylko dlatego, że jest po prostu za cienki, żeby grać na najwyższym poziomie w tej drużynie. Tak jest na przykład z Silvestrem, chociaż jego trudno nazwać rasowym Kanonierem.
W mistrzostwo dalej wierzę i będę wierzył tak długo jak będą na to szanse, nawet teoretyczne. Więc proszę Cię o nie postrzeganie wszystkich kibiców Arsenalu jako tych zmieniających swoją postawę z meczu na mecz. Myślę, że na tej stronie większość użytkowników to zagorzali fani na dobre i na złe dni.
jako wierny fan Arsenalu ciesze sie ze sprzedalismy Adepaymore bo my sobie cenimy pewne wartosci ktorych ten czlowiek nie ma, co pokazal po raz kolejny w ostatnim meczu. A kibicow Arsenalu bym nie krytykowal bo moga byc sfrustrowani tym co sie dzieje w ostatnich czterach latach, ale w glownej mierze bym winil pana Wengera, bo co sezon mowi to samo a i tak wyglada na to, ze bedziemy walczyc o 4 miejsce. Bardzo uparty jest Wenger :-(. a co do realu to w jaki sposob potraktowal robbena snajdera i innych (swietnych graczy !! ) to zenada
Pescajumba- co ładniejsze panny nie lubią prymitywów, wiec to raczej tobie bym radził zmienić stylistykę, jeżeli w przyszłości chciałbyś wziąć udział w szumnie nazwanym przez Ciebie przedsięwzięciu, czyli tzw. "dupczeniu".
Wyraźnie zaznacza się tutaj osoba Freelover'a, który jest kreowany na nowego Jezusa, Mesjasza, który ma pionierską wizję rzeczywistości, a przynajmniej na bohatera tragicznego; stary- chcesz to mogę zostać twoim wyznawcą:P.
A tak już na zupełnie poważnie, news taki jak ten obrazuje tylko poziom intelektualny użytkowników forum, połączony zapewne z ich średnią wieku- niestety to idzie w parze.
Wydawało mi się, że komentarze służą do odnoszenia się do newsa, nie do newsmana (a przynajmniej nie lawinowo, tak jak to ma tu miejsce).
Ja z autorem się zgadzam, w 90%. Niektóre metafory są naciągane, ale tak jak już wspomniał wcześniej, wynikają ze specyficznej argumentacji i faktu, że jest kibicem Realu- na to nic nie możemy poradzić^^.
Jeżeli natomiast ktoś nie zgadza się z treścią newsa, to doradzałbym dyskusję na poziomie, bo pamiętajcie, że pisząc te komentarze, wystawiacie również świadectwo temu serwisowi, a ostatnie wersy do pochlebnych należeć nie mogą. To nic złego że ma się inne zdanie- sztuka jest w tym, aby to należycie udokumentować.
Wszyscy najeżdżają na Adebayora, jednak niewielu z Was jest w stanie skrytykować postawę kibiców Arsenalu. Łatwo się kibicuje gdy drużyna wygrywa. Jednak gdy przyjdzie porażka wtedy zawodnicy mogą liczyć tylko na kubeł pomyj. Taka postawa jest również obecna na tej stronie. Po pierwszych dwóch zwycięstwach szliście na mistrza a każdy zawodnik był niemalże najlepszy na świecie na swojej pozycji. Przyszły dwa kolejne mecze i dwie porażki i nagle o mistrzostwie można już zapomnieć a skład nie jest taki idealny. Szczęśliwie znalazł się jednak kozioł ofiarny. Okazał się nim stary, dobry znajomy - Adebayor. To na nim może się skupić cała furia kibiców Arsenalu. Zapomnieliście tylko o tym że on nie jest już Waszym zawodnikiem i nie odpowiada za słabe wyniki Arsenalu.
Swoją drogą zabawna jest sinusoida związana z tym piłkarzem. Najpierw strzelił 30 goli i był jednym z najlepszych napastników na świecie, jednak już w następnym sezonie był drewnem i każdy chciał go sprzedać. Wszyscy snuli już wizję, jak to przyjdzie Villa lub Dżeko i o niewdzięczniku Adebayorze nikt nie będzie pamiętał. Problem w tym że nie przyszedł nawet słaby Chamakh. Arsenal został bez napastnika, a ten cienki Adebayor strzela bramkę w każdym meczu. Jakoś nie chce zadziałać ta słynna klątwa Wengera ;)
Podsumowując, kierujecie się prostą filozofią: zawodnik gra dobrze więc kochamy go, lecz gdy gra słabiej to wygwizdujemy go. A tak w ogóle to najlepiej go sprzedać i kupić kogoś innego.
tekstów tego pana nie będę komentował, bo to jest coś w stylu mów do d***y, d***a cię os**. Zejdź na ziemię człowieku, albo wydupcz jakąś pannę w końcu, bo nic dobrego z tego nie będzie.
Freelover >> Arsenal jest słabszy niż Real, ale Wy zapewne znowu utoniecie w 1/8 LM, z prostej przyczyny... do tego czasu wszystkie gwiazdy i "gwiazdy" zdążą się już pokłócić.
Na pewno Twój zapluty szczeniacką frustracją komentarz można określić jako szalenie obiektywny :) Podkreśliłem siłę kopniaków, jakie zasadził wam Ade, nie chciałem was tym tak skrzywdzić, że aż musicie się ślinić jak śmieszny Stasiu88 czy nie potrafiący zrozumieć wcale nie skomplikowanej konstrukcji tekstu administrator :] Ale cóż, wasze siniaki, wasza ślina, wasze prawo...
Jesteś śmieszny Freelover bo w każdym kroku zarzucasz nam że nie potrafimy przyjąć krytyki. Prawda jest taka że Ty nie umiesz jej przyjąć:))) Śmiać mi się chce jak szamoczesz sięjak ryba wrzucana do siatki na ryby umieszczonej w wodzie która zapewne myśli że ucieka a prawda jest brutalna i zupełnie inna. Mianowicie Rahu napisał trochę prawdy o twoi marnym artykule i już duma nie pozwala przyjąć krytyki? Jeśli marzysz o karierze dziennikarza, pisarza lub kogoś w tym rodzaju to przykro mi ale to tobie wcale dobrze nie wróży. Popieram wszystkie krytyczne komentarze które do tej pory zostały zamieszczone na temat tego wylewania żalów na Real. Jeśli nie rozumiesz że gówno nas obchodzi ten zespół to zrób krok w tył i naprawdę mocno pierdo..ij się w łeb tak jak jak powinien to zrobić Howard Web po meczu Polska - Austria. To strona o Kanonierach więc jak już chcesz coś napisać to pomyśl a nie rozpisujesz się na pierwszy temat który wpadł Ci do głowy. Pozdro :D
Necro - pięknie odwróciłeś kota ogonem, wręcz wzorowo. Należy Ci się jakiś medal za to. Szkoda czasu na dyskusje z osobami, które nie potrafią przyjąć krytyki. Na koniec sezonu wszystko będzie jasne ;-) Będę trzymał kciuki za Adebayora bo chyba zasługujecie na te lanie od niego :]