Horror na Reebok Stadium! Kanonierzy wygrywają 3-2!

Horror na Reebok Stadium! Kanonierzy wygrywają 3-2! 29.03.2008, 16:51, Patryk Bielski 407 komentarzy

'Mecz ostatniej szansy' - przed spotkaniem Kanonierów z Boltonem prasa nie oszczędzała zespołu prowadzonego przez Arsene Wengera. Sami Kanonierzy także nie kryli rozczarowania po roztrwonionej przewadze nad Manchesterem United. Jedno było pewne, jeśli 'The Gunners' nadal chcieli liczyć się w walce o mistrzostwo, musieli wygrać mecz z 'The Trotters'. Wenger przed spotkaniami z 'The Reds' i 'Red Devils' dał odpocząć najskuteczniejszemu strzelcowi swojego zespołu - Emmanuelowi Adebayorowi. W pierwszej jedenastce nie pojawił się także Eboue. W ataku mecz rozpoczęli więc Robin van Persie i Nicklas Bendtner. Na Reebok Stadium od początku meczu padał siarczysty deszcz.

O godzinie 16:00 czasu polskiego Pan Chris Foy rozpoczął spotkanie. Pierwszą groźną akcję po błędzie Fabregasa stworzyli gospodarze, a dokładniej Danny Guthrie, który próbował strzału z okolic 16-tu metrów, jednak piłka przeleciała obok bramki strzeżonej przez Manuela Almunię. W trzeciej minucie spotkania dobrą piłkę na dojście dostał Nicklas Bendtner. Duńczyk popisał się niezłą szybkością i z łatwością ominął obrońcę, ale wysunął sobie piłkę zbyt daleko i bramkarz gospodarzy zdołał ją wybić.

W 9. minucie spotkania Alexander Hleb zagrał świetną prostopadłą piłkę do Robina van Persiego, jednak Holender w sytuacji sam na sam z bramkarzem Boltonu trafił wprost w niego. Sędzia dopatrzył się jeszcze pozycji spalonej napastnika 'The Gunners'. Chwilę później ponownie Hleb otworzył drogę do bramki 'The Trotters', jednak Nicklas Bendtner po strzale z 16-tu metrów zdołał wywalczyć jedynie rzut rożny. Kanonierzy z każdą chwilą powiększali swoją przewagę. W 11. minucie meczu Robin van Persie próbował zaskoczyć Al Habsiego strzałem z dystansu, jednak futbolówka przeleciała wysoko nad bramką rywali.

Pomimo wyraźnej przewagi Kanonierów, w 14. minucie spotkania gospodarze wyszli na prowadzenie. Steinsson doskonale dośrodkował w pole karne Kanonierów, tam wyraźny błąd popełnił Kolo Toure, który nie upilnował Taylora, a ten z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce Manuela Almunii.

Podopieczni Arsene Wengera wyraźnie zdziwieni takim obrotem spraw, natychmiast ruszyli do odrabiania strat. Już minutę po stracie bramki, stan spotkania mógł wyrównać Bendtner, jednak nie zdążył do prostopadłego podania Cesca Fabregasa. Bardzo aktywny na prawej stronie był Kolo Toure, który chciał pomóc drużynie po błędzie z 14. minuty gry. Na boisku niewiele wynikało z przewagi 'The Gunners' w posiadaniu piłki, gdyż rywale bardzo mądrze bronili swojej bramki, wyprowadzając nieliczne kontraataki. W 26. minucie meczu po faulu Mathieu Flaminiego na El-Hadji Dioufie, Steinsson mógł podwyższyć rezultat spotkania, jednak po sporym zamieszaniu w polu karnym, piłkę wybił Bendtner.

W 27. minucie meczu po dośrodkowaniu Cesca Fabregasa z rzutu rożnego piłka trafiła na przedpole do Kolo Toure, który zdecydował się na strzał z dystansu, piłkę po drodze udem odbił jeszcze William Gallas, jednak futbolówka przeleciała obok słupka bramki Al Habsiego.

W 30. minucie meczu Abou Diaby bez skrupułów potraktował defensora rywali, Grétara Steinssona. Chris Foy bez większego namysłu wyrzucił Francuza z boiska! Oznaczało to, że Kanonierzy przez następne 60 minut będą musieli radzić sobie w dziesiątkę. Sytuacja przypominała nieco tę, ze spotkania z Birmingham City, kiedy to poważnego urazu nabawił się Eduardo.

Pomimo gry w dziesiątkę, Kanonierzy nie oddali pola gry i wciąż napierali na bramkę rywali. Piłkarze Boltonu doskonale zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą odpuszczenie podopiecznym Arsene Wengera i otwarty atak na bramkę Almunii.

W 43. minucie meczu piłkarze Boltonu po raz drugi zaatakowali bramkę Kanonierów. Niestety i tym razem Taylor umieścił piłkę w bramce! Wszystko zaczęło się od błędu Flaminiego, który łatwo oddał piłkę rywalom, następnie ta trafiła do Taylora, który zdecydował się na strzał zza pola karnego, na 11-tym metrze piłkę odbił jeszcze Gallas, a ta trafiła do bramki Almunii. Porażka 'The Gunners' stawała się coraz bardziej realna!

W 45. minucie meczu Mathieu Flamini otrzymał dobre podanie ze skrzydła od Kolo Toure, jednak z okolic 16-tu metrów fatalnie chybił. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą odsłonę gry.

Pomimo siedzących dziś na ławce rezerwowych Emmanuela Adebayora i Theo Walcotta i niekorzystnego wyniku, Kanonierzy wyszli na drugą bez zmian personalnych. Pierwszą groźną sytuację w drugiej odsłonie spotkania stworzyli piłkarze z Reebok Stadium, kiedy po rzucie rożnym strzału z dystansu próbował Matthew Taylor, futbolówka odbiła się wówczas jeszcze jednak od Jlloyda Samuela i minęła bramkę Almunii. Niespodziewanie druga połowa rozpoczęła się od ataków Boltonu. Piłkarze 'The Gunners' nie kwapili się zanadto do akcji ofensywnych.

W 51. minucie Cesc Fabregas odważnie popędził pod pole karne rywali, po czym próbował strzału z okolic 20-tu metrów, jednak piłka przeleciała tuż obok okienka bramki rywali. Później było już tylko gorzej, 'The Trotters' coraz śmielej poczynali sobie pod polem karnym hiszpańskiego bramkarza. Kanonierzy nie mieli pomysłu na grę, a dodatkowo oddali pole gry gospodarzom. Ci jednak nie potrafili wykorzystać danej im szansy. W 55. minucie meczu po faulu Manuela Almunii za polem karnym i późniejszej wrzutce Dioufa, piłkę na rzut rożny zmuszony był wybić Senderos. Do narożnika podbiegł ponownie Diouf, który dobrze dograł piłkę do Cahilla, a ten wygrał pojedynek o górną piłkę z Toure i uderzył futbolówkę głową. Tym razem od straty bramki uchronił nas Almunia, wybijając piłkę poza obszar gry!

W 59. minucie spotkania Arsene Wenger poczynił pierwsze zmiany. Theo Walcott zmienił Senderosa, natomiast Emmanuel Adebayor wszedł na plac gry za Nicklasa Bendtnera. W 60. minucie gry Davies otrzymał dobre prostopadłe podanie z głębi pola, poradził sobie z Toure, a następnie mocno uderzył na bramkę Almunii. Hiszpan ponownie świetnie spisał się pomiędzy słupkami, łapiąc piłkę.

W 62. minucie gry nadzieje kibiców 'The Gunners' na korzystny rezultat odżyły. Cesc Fabregas wrzucił piłkę z rzutu rożnego, ta poszybowała wysoko nad głowami obrońców Boltonu, a na długim słupku całą akcję strzałem nogą zamknął William Gallas! Było już tylko 2-1!

W 67. minucie meczu po pięknej kombinacyjnej akcji Kanonierów, w polu karnym gospodarzy, Cahill sfaulował Alexandra Hleba. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki dobiegł Robin van Persie i pewnie wykorzystał jedenastkę, mocnym strzałem w prawy róg bramki Al Habsiego!

W 70. minucie meczu gospodarze nieco ocucili się po stracie dwóch bramek. Strzału z okolic 20-tu metrów próbował Campo, jednak piłka przeleciała wysoko nad bramką Almunii. Cztery minuty później Adebayor mógł dał swojej drużynę prowadzenie, jednak po świetnym podaniu Cesca Fabregasa, z 14-tu metrów próbował lobować bramkarza rywali i fatalnie przestrzelił. Kanonierzy po słabym początku drugiej odsłony spotkania, z każdą chwilą nabierali pewności siebie i z coraz większym impetem nacierali na bramkę rywali. W 77. minucie meczu manager Boltonu zdecydował się przeprowadzić dwie zmiany. Na boisku pojawili się Giannakopoulos i Hunt, zaś murawę opuścili Diouf i Taylor.

Dwie minuty później Theo Walcott przeprowadził świetną akcję prawą stroną boiska, a następnie doskonale dograł futbolówkę do Robina van Persiego. Holender spanikował w dogodnej sytuacji i z okolic 5. metrów fatalnie przestrzelił! Być może byłą to piłka meczowa. W 80. minucie meczu na boisku pojawił się Polak - Grzegorz Rasiak, który zastąpił Nicky'ego Hunta. Anglik najprawdopodobniej doznał jakiegoś urazu, gdyż kilka chwil wcześniej zmienił Taylora.

W 85. minucie gry Theo Walcott z impetem wbiegł w pole karne rywali, minął Hunta, po czym został zahaczony. Młody Anglik ustał jednak na nogach, a następnie stracił piłkę. Gdyby napastnik Kanonierów zdecydował się wcześniej paść na murawę, arbiter wskazałby na rzut karny. Trzy minuty później Flamini dobrze dograł piłkę do van Persiego na 11-ty metr, jednak Holender ponownie zachował się zbyt nonszalancko i przestrzelił.

Arsenal zawsze gra do końca i przekonał się dziś o tym Bolton! W 90. minucie meczu Alexander Hleb przeprowadził świetną akcję lewą stroną boiska, po czym dobrze dograł futbolówkę do Fabregasa, a ten w sporym zamieszaniu zdołał uderzył na bramkę rywala. Futbolówka po drodze odbiła się jednak jeszcze od Campo i Samuela, po czym trafiła do siatki rywali! Gol został zaliczony ostatniemu piłkarzowi, który dotknął piłkę.

Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Kanonierzy zanotowali jakże cenne trzy punkty w dalszej walce o tytuł mistrza Premier League. Podopieczni Arsene Wengera zaaplikowali nam dziś potężną dawkę emocji i gdy wszyscy myśleli już, że z Reebok Stadium, 'The Gunners' odjadą pokonani, bramki Gallasa, van Persiego i samobójcze trafienie Samuela doprowadziło do ostatecznego zwycięstwa Arsenalu 3-2!

Bolton Wanderers - Arsenal Londyn 2-3 (2-0)

1-0 Matthew Taylor 14'

2-0 Matthew Taylor 43'

2-1 William Gallas 62'

2-2 Robin van Persie 78'

2-3 Jlloyd Samuel 90' (sam.)

Miejsce: Reebok Stadium

Godzina: 16:00

Data: 29.03.2008

Frekwencja: 22431

Arbiter: Chris Foy

Żółte kartki: Davies, Diouf - Toure, Fabregas

Czerwone kartki: Abou Diaby

Bolton Wanderers: Al Habsi, Steinsson, Cahill, O'Brien, Samuel, McCann, Campo, Taylor (78 Hunt - 81 Grzegorz Rasiak), Guthrie, Davies, Diouf (78 Giannakopoulos)

Ławka rezerwowych: Walker, Hunt, Giannakopoulos, Cohen, Rasiak

Arsenal Londyn: Almunia, Toure, Senderos (59 Walcott), Gallas, Clichy, Hleb, Flamini, Fabregas, Diaby, Bendtner (60 Adebayor), Van Persie (90 Hoyte)

Ławka rezerwowych: Lehmann, Adebayor, Eboue, Hoyte, Walcott.

Bolton WanderersPremier League autor: Patryk Bielski źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Karis7 komentarzy: 1674 newsów: 229.03.2008, 17:52

gOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLL

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:52

gollllllllllllllll 2-3

Java289 komentarzy: 115329.03.2008, 17:52

Nie moze byc remis :/// Remis to tak jakby przegrana ://

Neysha komentarzy: 37329.03.2008, 17:51

RVP chybi...

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:50

88minuta

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 829.03.2008, 17:49

Nie przeżyje remisu!!!!

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:49

campo ale gdzies w trybuny

titi_henry komentarzy: 357029.03.2008, 17:48

no czas leci BOZE JESZCZE JEDEN!!!

Neysha komentarzy: 37329.03.2008, 17:48

Może sędzia jeszcze doliczy choć ze 3 minuty...

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 829.03.2008, 17:48

no ja nie wytrzymam już,mogli byśmy już strzelić...

Aaarsenal komentarzy: 305729.03.2008, 17:47

5 minut....

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:46

wolny dla arsenalu 25 m od bramki

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:46

aut dla arsenalu

van_persie komentarzy: 19829.03.2008, 17:45

rasiak xD

titi_henry komentarzy: 357029.03.2008, 17:44

cholera jk nie bedzie 2-3 to sie strasznie wkurze!!;/

fabregas13 komentarzy: 88229.03.2008, 17:44

no jeszce ta jedna bramka... prosze:)

Sztofort komentarzy: 259829.03.2008, 17:44

jak nam strzeli teraz znienawidze go

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 829.03.2008, 17:44

Ale się denerwuję,jeszcze tylko jedna bramka i jestem w niebie....

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:43

rasiak za hunta któremu cos w barku strzeliło

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:43

rasiaaaaaaaaaaak wchodzi!!!!!!

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:41

van persi zmarnował akcje

Java289 komentarzy: 115329.03.2008, 17:41

no musimy strzelic ta 3 bramke jak chcemny sie jeszcze liczyc w walce o PL

Neysha komentarzy: 37329.03.2008, 17:40

Znowu sędzia się pomylił ze spalonym :|

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:40

gianakopoulus i hunt wchodza, rasiak grzeje dupe nadal na ławce

Sztofort komentarzy: 259829.03.2008, 17:39

Panowie tak na uboczu. Bylo 1-1 w meczu Derby Fulham. Strzelil Fulham przed minuta a przed chwila Derby i jest 2-2. Panowie jeszcze jeden! GO GO ARSENAL!

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 829.03.2008, 17:39

Kurczę no jedna bramka...

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:39

78 minuta

StaryAFC komentarzy: 497 newsów: 2529.03.2008, 17:38

jaki kwadrans 6 minut

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:37

ostatni kwadrans

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:36

adebayorrrrrrrrrr ale przestrzelił

Neysha komentarzy: 37329.03.2008, 17:36

Przyciśnijcie ich, pokażcie, że jesteście lepsi od Boltonu, wierzymy w WAS!

StaryAFC komentarzy: 497 newsów: 2529.03.2008, 17:36

Zapraszam was wszystkich jak strzelimy na browca hehehehe

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 829.03.2008, 17:35

o ja normalnie nie wierzę Go GO Arsenal!!!!Jeszcze jeden!!!!!

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:35

arsenal na dobre przejał inicjatywe

opolanin komentarzy: 62329.03.2008, 17:35

hehe nieźle ale zobaczymy co dalej

titi_henry komentarzy: 357029.03.2008, 17:35

jeszcze jeden!! jeszcze jeden!! tak sie chlopaki wzieli do roboty, to trzeba teraz to wykorzystac!!!

Aaarsenal komentarzy: 305729.03.2008, 17:34

strzelcie to panowie !!!!!!!!!!!!!!

Java289 komentarzy: 115329.03.2008, 17:34

Jeszcze tylko jeden i skacze na chacie z radosci i drze ryja ;P

StaryAFC komentarzy: 497 newsów: 2529.03.2008, 17:34

Mnie rozrywa normalnie

Neysha komentarzy: 37329.03.2008, 17:33

GO GO GUNNERS! :P Nie możemy przecież zmarnować takiej szansy :D

Maris228 komentarzy: 217829.03.2008, 17:33

Ja nie moge tego wytrzymać ale ciśnienie w mózgu !!

titi_henry komentarzy: 357029.03.2008, 17:33

Aaarsenal- nei wiem, uszczypniemy sie nawzajem?? i co sen czy real???? :D

Cortez komentarzy: 579 newsów: 129.03.2008, 17:33

dajemy dajemy..

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:33

71 minuta

StaryAFC komentarzy: 497 newsów: 2529.03.2008, 17:33

jeeeeeeeeeeee jeszcze jednego !!!!!!!!!!!!!!!!!

luksal komentarzy: 5129.03.2008, 17:32

Jazda chłopaki !!!!! jeszcze jeden gol GO GO THE GUNNERS !!!!

Aaarsenal komentarzy: 305729.03.2008, 17:32

ja jeszcze w to niewierze.....

DECOFCB87 komentarzy: 7029.03.2008, 17:32

arsenal cisnie

sojer14 komentarzy: 1751 newsów: 229.03.2008, 17:32

jeszcze jest troche czasu:) oby sie udało strzelic zwyciezka bramke! Nie chce wiecej pechowych remisów musimy zdjac to fatum z siebie!:)

van_persie komentarzy: 19829.03.2008, 17:32

mowilem ze trza wierzyc do konca :)

Następny mecz
Ostatni mecz
Manchester United - Arsenal 12.05.2024 - godzina 17:30
? : ?
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
3 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal36265583
2. Manchester City35257382
3. Liverpool35229475
4. Aston Villa36207967
5. Tottenham341861060
6. Newcastle351751356
7. Chelsea351591154
8. Manchester United341661254
9. West Ham3613101349
10. Bournemouth361391448
11. Brighton3512111247
12. Wolves361371646
13. Fulham361281644
14. Crystal Palace3510101540
15. Everton361291537
16. Brentford36991836
17. Nottingham Forest36891929
18. Luton36682226
19. Burnley36592224
20. Sheffield Utd36372616
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland215
C. Palmer209
O. Watkins1912
A. Isak191
D. Solanke183
Mohamed Salah179
Son Heung-Min169
B. Saka168
P. Foden167
J. Bowen166
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com