Horror na Reebok Stadium! Kanonierzy wygrywają 3-2!

Horror na Reebok Stadium! Kanonierzy wygrywają 3-2! 29.03.2008, 16:51, Patryk Bielski 407 komentarzy

'Mecz ostatniej szansy' - przed spotkaniem Kanonierów z Boltonem prasa nie oszczędzała zespołu prowadzonego przez Arsene Wengera. Sami Kanonierzy także nie kryli rozczarowania po roztrwonionej przewadze nad Manchesterem United. Jedno było pewne, jeśli 'The Gunners' nadal chcieli liczyć się w walce o mistrzostwo, musieli wygrać mecz z 'The Trotters'. Wenger przed spotkaniami z 'The Reds' i 'Red Devils' dał odpocząć najskuteczniejszemu strzelcowi swojego zespołu - Emmanuelowi Adebayorowi. W pierwszej jedenastce nie pojawił się także Eboue. W ataku mecz rozpoczęli więc Robin van Persie i Nicklas Bendtner. Na Reebok Stadium od początku meczu padał siarczysty deszcz.

O godzinie 16:00 czasu polskiego Pan Chris Foy rozpoczął spotkanie. Pierwszą groźną akcję po błędzie Fabregasa stworzyli gospodarze, a dokładniej Danny Guthrie, który próbował strzału z okolic 16-tu metrów, jednak piłka przeleciała obok bramki strzeżonej przez Manuela Almunię. W trzeciej minucie spotkania dobrą piłkę na dojście dostał Nicklas Bendtner. Duńczyk popisał się niezłą szybkością i z łatwością ominął obrońcę, ale wysunął sobie piłkę zbyt daleko i bramkarz gospodarzy zdołał ją wybić.

W 9. minucie spotkania Alexander Hleb zagrał świetną prostopadłą piłkę do Robina van Persiego, jednak Holender w sytuacji sam na sam z bramkarzem Boltonu trafił wprost w niego. Sędzia dopatrzył się jeszcze pozycji spalonej napastnika 'The Gunners'. Chwilę później ponownie Hleb otworzył drogę do bramki 'The Trotters', jednak Nicklas Bendtner po strzale z 16-tu metrów zdołał wywalczyć jedynie rzut rożny. Kanonierzy z każdą chwilą powiększali swoją przewagę. W 11. minucie meczu Robin van Persie próbował zaskoczyć Al Habsiego strzałem z dystansu, jednak futbolówka przeleciała wysoko nad bramką rywali.

Pomimo wyraźnej przewagi Kanonierów, w 14. minucie spotkania gospodarze wyszli na prowadzenie. Steinsson doskonale dośrodkował w pole karne Kanonierów, tam wyraźny błąd popełnił Kolo Toure, który nie upilnował Taylora, a ten z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce Manuela Almunii.

Podopieczni Arsene Wengera wyraźnie zdziwieni takim obrotem spraw, natychmiast ruszyli do odrabiania strat. Już minutę po stracie bramki, stan spotkania mógł wyrównać Bendtner, jednak nie zdążył do prostopadłego podania Cesca Fabregasa. Bardzo aktywny na prawej stronie był Kolo Toure, który chciał pomóc drużynie po błędzie z 14. minuty gry. Na boisku niewiele wynikało z przewagi 'The Gunners' w posiadaniu piłki, gdyż rywale bardzo mądrze bronili swojej bramki, wyprowadzając nieliczne kontraataki. W 26. minucie meczu po faulu Mathieu Flaminiego na El-Hadji Dioufie, Steinsson mógł podwyższyć rezultat spotkania, jednak po sporym zamieszaniu w polu karnym, piłkę wybił Bendtner.

W 27. minucie meczu po dośrodkowaniu Cesca Fabregasa z rzutu rożnego piłka trafiła na przedpole do Kolo Toure, który zdecydował się na strzał z dystansu, piłkę po drodze udem odbił jeszcze William Gallas, jednak futbolówka przeleciała obok słupka bramki Al Habsiego.

W 30. minucie meczu Abou Diaby bez skrupułów potraktował defensora rywali, Grétara Steinssona. Chris Foy bez większego namysłu wyrzucił Francuza z boiska! Oznaczało to, że Kanonierzy przez następne 60 minut będą musieli radzić sobie w dziesiątkę. Sytuacja przypominała nieco tę, ze spotkania z Birmingham City, kiedy to poważnego urazu nabawił się Eduardo.

Pomimo gry w dziesiątkę, Kanonierzy nie oddali pola gry i wciąż napierali na bramkę rywali. Piłkarze Boltonu doskonale zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą odpuszczenie podopiecznym Arsene Wengera i otwarty atak na bramkę Almunii.

W 43. minucie meczu piłkarze Boltonu po raz drugi zaatakowali bramkę Kanonierów. Niestety i tym razem Taylor umieścił piłkę w bramce! Wszystko zaczęło się od błędu Flaminiego, który łatwo oddał piłkę rywalom, następnie ta trafiła do Taylora, który zdecydował się na strzał zza pola karnego, na 11-tym metrze piłkę odbił jeszcze Gallas, a ta trafiła do bramki Almunii. Porażka 'The Gunners' stawała się coraz bardziej realna!

W 45. minucie meczu Mathieu Flamini otrzymał dobre podanie ze skrzydła od Kolo Toure, jednak z okolic 16-tu metrów fatalnie chybił. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą odsłonę gry.

Pomimo siedzących dziś na ławce rezerwowych Emmanuela Adebayora i Theo Walcotta i niekorzystnego wyniku, Kanonierzy wyszli na drugą bez zmian personalnych. Pierwszą groźną sytuację w drugiej odsłonie spotkania stworzyli piłkarze z Reebok Stadium, kiedy po rzucie rożnym strzału z dystansu próbował Matthew Taylor, futbolówka odbiła się wówczas jeszcze jednak od Jlloyda Samuela i minęła bramkę Almunii. Niespodziewanie druga połowa rozpoczęła się od ataków Boltonu. Piłkarze 'The Gunners' nie kwapili się zanadto do akcji ofensywnych.

W 51. minucie Cesc Fabregas odważnie popędził pod pole karne rywali, po czym próbował strzału z okolic 20-tu metrów, jednak piłka przeleciała tuż obok okienka bramki rywali. Później było już tylko gorzej, 'The Trotters' coraz śmielej poczynali sobie pod polem karnym hiszpańskiego bramkarza. Kanonierzy nie mieli pomysłu na grę, a dodatkowo oddali pole gry gospodarzom. Ci jednak nie potrafili wykorzystać danej im szansy. W 55. minucie meczu po faulu Manuela Almunii za polem karnym i późniejszej wrzutce Dioufa, piłkę na rzut rożny zmuszony był wybić Senderos. Do narożnika podbiegł ponownie Diouf, który dobrze dograł piłkę do Cahilla, a ten wygrał pojedynek o górną piłkę z Toure i uderzył futbolówkę głową. Tym razem od straty bramki uchronił nas Almunia, wybijając piłkę poza obszar gry!

W 59. minucie spotkania Arsene Wenger poczynił pierwsze zmiany. Theo Walcott zmienił Senderosa, natomiast Emmanuel Adebayor wszedł na plac gry za Nicklasa Bendtnera. W 60. minucie gry Davies otrzymał dobre prostopadłe podanie z głębi pola, poradził sobie z Toure, a następnie mocno uderzył na bramkę Almunii. Hiszpan ponownie świetnie spisał się pomiędzy słupkami, łapiąc piłkę.

W 62. minucie gry nadzieje kibiców 'The Gunners' na korzystny rezultat odżyły. Cesc Fabregas wrzucił piłkę z rzutu rożnego, ta poszybowała wysoko nad głowami obrońców Boltonu, a na długim słupku całą akcję strzałem nogą zamknął William Gallas! Było już tylko 2-1!

W 67. minucie meczu po pięknej kombinacyjnej akcji Kanonierów, w polu karnym gospodarzy, Cahill sfaulował Alexandra Hleba. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki dobiegł Robin van Persie i pewnie wykorzystał jedenastkę, mocnym strzałem w prawy róg bramki Al Habsiego!

W 70. minucie meczu gospodarze nieco ocucili się po stracie dwóch bramek. Strzału z okolic 20-tu metrów próbował Campo, jednak piłka przeleciała wysoko nad bramką Almunii. Cztery minuty później Adebayor mógł dał swojej drużynę prowadzenie, jednak po świetnym podaniu Cesca Fabregasa, z 14-tu metrów próbował lobować bramkarza rywali i fatalnie przestrzelił. Kanonierzy po słabym początku drugiej odsłony spotkania, z każdą chwilą nabierali pewności siebie i z coraz większym impetem nacierali na bramkę rywali. W 77. minucie meczu manager Boltonu zdecydował się przeprowadzić dwie zmiany. Na boisku pojawili się Giannakopoulos i Hunt, zaś murawę opuścili Diouf i Taylor.

Dwie minuty później Theo Walcott przeprowadził świetną akcję prawą stroną boiska, a następnie doskonale dograł futbolówkę do Robina van Persiego. Holender spanikował w dogodnej sytuacji i z okolic 5. metrów fatalnie przestrzelił! Być może byłą to piłka meczowa. W 80. minucie meczu na boisku pojawił się Polak - Grzegorz Rasiak, który zastąpił Nicky'ego Hunta. Anglik najprawdopodobniej doznał jakiegoś urazu, gdyż kilka chwil wcześniej zmienił Taylora.

W 85. minucie gry Theo Walcott z impetem wbiegł w pole karne rywali, minął Hunta, po czym został zahaczony. Młody Anglik ustał jednak na nogach, a następnie stracił piłkę. Gdyby napastnik Kanonierów zdecydował się wcześniej paść na murawę, arbiter wskazałby na rzut karny. Trzy minuty później Flamini dobrze dograł piłkę do van Persiego na 11-ty metr, jednak Holender ponownie zachował się zbyt nonszalancko i przestrzelił.

Arsenal zawsze gra do końca i przekonał się dziś o tym Bolton! W 90. minucie meczu Alexander Hleb przeprowadził świetną akcję lewą stroną boiska, po czym dobrze dograł futbolówkę do Fabregasa, a ten w sporym zamieszaniu zdołał uderzył na bramkę rywala. Futbolówka po drodze odbiła się jednak jeszcze od Campo i Samuela, po czym trafiła do siatki rywali! Gol został zaliczony ostatniemu piłkarzowi, który dotknął piłkę.

Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Kanonierzy zanotowali jakże cenne trzy punkty w dalszej walce o tytuł mistrza Premier League. Podopieczni Arsene Wengera zaaplikowali nam dziś potężną dawkę emocji i gdy wszyscy myśleli już, że z Reebok Stadium, 'The Gunners' odjadą pokonani, bramki Gallasa, van Persiego i samobójcze trafienie Samuela doprowadziło do ostatecznego zwycięstwa Arsenalu 3-2!

Bolton Wanderers - Arsenal Londyn 2-3 (2-0)

1-0 Matthew Taylor 14'

2-0 Matthew Taylor 43'

2-1 William Gallas 62'

2-2 Robin van Persie 78'

2-3 Jlloyd Samuel 90' (sam.)

Miejsce: Reebok Stadium

Godzina: 16:00

Data: 29.03.2008

Frekwencja: 22431

Arbiter: Chris Foy

Żółte kartki: Davies, Diouf - Toure, Fabregas

Czerwone kartki: Abou Diaby

Bolton Wanderers: Al Habsi, Steinsson, Cahill, O'Brien, Samuel, McCann, Campo, Taylor (78 Hunt - 81 Grzegorz Rasiak), Guthrie, Davies, Diouf (78 Giannakopoulos)

Ławka rezerwowych: Walker, Hunt, Giannakopoulos, Cohen, Rasiak

Arsenal Londyn: Almunia, Toure, Senderos (59 Walcott), Gallas, Clichy, Hleb, Flamini, Fabregas, Diaby, Bendtner (60 Adebayor), Van Persie (90 Hoyte)

Ławka rezerwowych: Lehmann, Adebayor, Eboue, Hoyte, Walcott.

Bolton WanderersPremier League autor: Patryk Bielski źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.03.2008, 18:08

str8 to nie byl fuks tylko ***** doswiadczenie .kady **** mowi ze brak nam doswiadczeniea.Huja!!!! nieczgo nam nie brak!!!!!!

grygu komentarzy: 149829.03.2008, 18:08

Już przestańcie się kłócić i mówić kto jest a kto nie prawdziwym kibicem. Emocje wzięły górę i tyle. PRzy stanie 2:0 i nieefektywnej grze kanonierów można było się pokusić o stwierdzenie że to może być koniec marzeń o lidze. Zamiast wytykać sobie kto co gadał może byśmy się cieszyli z wygranej ? Bo chyba jest z czego bo Arsenal pokazał tu wielki charakter. Po części zawdzięczamy to odważnej i determinującej grze Walcotta. Prawda jest taka że gdyby van persie był w formie to byśmy prowadzili 2 bramkami. Ale cóż, za kontuzje trzeba płacić i on potrzebuje jeszcze czasu. CIESZMY SIĘ LUDZIE!!! I LICZMY NA POTKNIĘCIE MANCHESTERU !!!!

badyl254 komentarzy: 264129.03.2008, 18:07

RahU mam prośbe- zbanuj str8...

fabregas13 komentarzy: 88229.03.2008, 18:07

cieszmy się ale jeżeli po 1 połowie przegrywamy z 3 drużyną od końca to to na przyszłośc nie wróży nic dobrego ale narazie się cieszmy... mam nadzieje że arsenal a szcególnie wenger wyciągnie jeakieś wnioski:) GO GO THE GUNNERS!!!!!:)

str8 komentarzy: 229.03.2008, 18:07

Ta jasne hehe walka do końca i gol samobójczy haha ciotunie !!

Java289 komentarzy: 115329.03.2008, 18:07

Co to za pedal sie podpisal str8? kogo to kibic?

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.03.2008, 18:06

3 punkty i to w jakim stylu!!!!Czapki z glow diably i ****si!!!!!!!!!!!!!!!

lemlas komentarzy: 27929.03.2008, 18:06

ZMIENCIE W TABELI! ARSENAL MA TERAZ 70PKT A NIE 68

pioafc komentarzy: 4391 newsów: 229.03.2008, 18:06

sam jestes tepy fuks

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 829.03.2008, 18:06

str8-->>>>Wypad!!!!!!!

sojer14 komentarzy: 1751 newsów: 229.03.2008, 18:06

no rzeczywiscie ten mecz mozna spokojnie nazwac horrorem:) dobrze ze zakonczył sie happy endem:P a tak horory sie nie koncza:P bravo Arsenal:)

badyl254 komentarzy: 264129.03.2008, 18:06

tępe?? Sam jestes tępym cżłowiekiem pisząc takie słowa... I to nie fuks tylko walka do końca...

Java289 komentarzy: 115329.03.2008, 18:06

No wlasnie kazdy musial troche pozrzedzac ale to nie bylo odrzu odchodzenie od klubu nie przesadzaj rahu

str8 komentarzy: 229.03.2008, 18:05

Wy tępe fuksy kiedyś wam się to skończy strzelanie w 90 minutach kurde !!!! jakiiiiii fuuuuuks

Java289 komentarzy: 115329.03.2008, 18:05

jak chcesz to poczytaj sobie moje komentarze do dzisiajszego meczu...mowilem ze zawsze wierze do konca...nigdy nie spiuje na strty jak jest jeszcze szansa...

szymon7697 komentarzy: 15329.03.2008, 18:05

Super!!! mamy 3 punkty;) ale było dramatycznie dawno takiego meczu nie widziałem!!! Ci co przestawali oglądać po 1 połowie niech teraz żałują. GO GO GUNNERS!!!

lemlas komentarzy: 27929.03.2008, 18:04

szczescie powrocilo do nas!! przelamali sie! teraz bedzie juz tylko lepiej!! ARSENAL

Neysha komentarzy: 37329.03.2008, 18:04

Ale emocje, omg :D Kocham ten klub :D Jutro pojde do kościoła, naprawde, bo dziś już nie zdążę :D Musze obejrzeć powtórkę :)

xqvz komentarzy: 2030 newsów: 529.03.2008, 18:04

Rahu nikt nie mówił w połowie meczu że nie jest już kibicem Arsenalu, po prostu musieliśmy sobie pozrzędzić. Ja i tak nie zmienię zdania co do polityki transferowej Wengera.

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 829.03.2008, 18:04

RaHu--->>>Robisz zamieszanie:),powiedz prawdę,czy jak przegrywaliśmy na początku 2-0 to nie pomyślałeś sobie np..((((Cholera już po mistrzostwie)))???

crisadus komentarzy: 850729.03.2008, 18:03

ja wiedzialem ze wygraja kocham ARSENAL

DziabaAFC komentarzy: 13529.03.2008, 18:03

żeczywiście Horror jak oglądałem ten mecz bardzo emocjonujący. A teraz powiem cos o wyniku : JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEESSSSSSSSSSTTTTTT

BRAVO !!!!!!!!

Mich4ll komentarzy: 506 newsów: 45129.03.2008, 18:03

Udało się! Przyznam, że mecz dostarczył wielkich emocji. Najważniejsze, że mamy trzy tak ważne dla nas punkty!

crisadus komentarzy: 850729.03.2008, 18:03

ciesze sie jak male dziecko!!! teraz to bym pudziana zniszczyl!!!:D takie emocje

kedzior komentarzy: 714 newsów: 129.03.2008, 18:03

Bolton to ma dopiero pecha. Wygrywać 2:0 i przegrać 2:3. hehe. Ale szczerze mówiąc, a raczej pisząc to po pierwszej połowie nie myślałem, że możemy wygrać. Naszczęście wygraliśmy i się bardzo z tego cieszę.

Freddie komentarzy: 26729.03.2008, 18:03

Mam nadzieje, że wszystkim którzy wylewali brudy w przerwie na naszą drużynę jest teraz głupio!!!
Bo pokazaliśmy niesamowity CHARAKTER!!!
Teraz musimy "tylko" wygrać 3 razy z Liverpoolem i z ManU.

Java289 komentarzy: 115329.03.2008, 18:03

Zawsze kocham Arsenal bez wzgledu na to czy wygrywaj czy nie...nigdy nie napisalem ze jebia mnie juz oni czy cos takiego wiec jak nie wieszRaHu to sie nie odzywaj :/

Rynkos7 komentarzy: 681029.03.2008, 18:03

HURRRAAAAA!!!!!

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.03.2008, 18:03

Dokladnie przeczytajcie komentarze woje 60 min temu!!! np Sojer mowi ze juz z lfc dostaniemy itp.!!!!!!!!

cesc93 komentarzy: 14829.03.2008, 18:03

fajnie ze wygrali, ale radze pomyslec przed nastepnym, bo jak sie przegrywa 2-0 z tak slaba druzyna to mistrzostwo oddala sie coraz bardziej! ale jak sie wygrywa do tego jeszcze w 10 3-2 to szanse ciagle sa(wg mnie nie takie nale te szanse:p). Ale Ade dzisiaj troche ciala dal. v. persie tez mogl strzelic pare razy, a schodzila mu ze szkoda gadac. dobrze ze na karnym mu nie zeszla!

badyl254 komentarzy: 264129.03.2008, 18:02

RahU- czasami emocje biorą góre, ale każdego kibica potrafi ponieść... Najważniejsze, że jesteśmy wierni Arsenalowi i że zdobył te 3 pkt... ;)

Mariusz2285 komentarzy: 109129.03.2008, 18:02

bo wpisali jako remis dlatego się nie zgadza

Cudi komentarzy: 12754 newsów: 9829.03.2008, 18:02

Ufffff...

A jednak wola walki i umiejętności górą!!!!!!
W całym meczy bylismy lepsi i ta wygrana była tylko dla nas, a z 0:2 na 3:2 w 10 to juz kalsa sam dla siebie, szkoda mi Diaby'ego za czerw. kartke i Adebayora że sie nie odblokował.
Ale najważniejsze 3 ptk !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

StaryAFC komentarzy: 497 newsów: 2529.03.2008, 18:02

Dzieki wam za emocje jakich nie ma jak sie dziecko rodzi jak by ufole przylecialy to by nie bylo takich emocji

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.03.2008, 18:01

A teraz ***** nie chce wiedizc tych smarkaczy na tej stronce co mowili ze juz po meczu i po lidze.Wlasnie wy jestescie skoczeni jak sie tu pojawici!!!Go go go The Gunners!!!!

grygu komentarzy: 149829.03.2008, 18:01

jeden z niewielu meczy w których przy stanie remisowym wiedziałem że musi paść gol :D i masz tu babo placek :D Nie mogę się nacieszyć :D Zaraz idę na imprezę i muszę to oblać, hehe :) Van persie zagrał słabiutko ale mam nadzieję że z każdym meczem jego forma będzie coraz bardziej wzrastać. ;)

xqvz komentarzy: 2030 newsów: 529.03.2008, 18:01

Ten się śmieje kto się śmieje ostatni :)
Go Go Gooners !!!

Java289 komentarzy: 115329.03.2008, 18:01

Love You ARSENAL we do, love you arsenal we do, love you arsenal we do, OOOOOOOOOHHHHHH ARSENAL WE LOVE YOU !!!!!!!!!!!!

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214329.03.2008, 18:01

kochasz/kochacie tę drużynę? Ale tylko wtedy gdy wygrywają? Poczytajcie własne komentarze 60 minut temu...

madeira55555 komentarzy: 596 newsów: 1529.03.2008, 18:01

Cudowny mecz Brawoooooo!!!!!

szczypu komentarzy: 7729.03.2008, 18:01

Po 1 połowie myślałem że sie popłacze,po 2 tak samo ,ale z radości.ARSENAL RULES FOREVER

gaizka19 komentarzy: 19029.03.2008, 18:00

Super emocje , ale przede wszystkim korzystny wynik!!!! Tak trzymać !!!!!!

pioafc komentarzy: 4391 newsów: 229.03.2008, 18:00

ZWYCIESTWO!!! Tylko Arsenal grajac w 10 moze wyjsc z 0:2 na 3:2
Pomyslec, ze wszystko ukladalo sie dla nas fatalnie po raz kolejny pokazalismy charakter

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.03.2008, 18:00

Pokazalismy klase!!!!!!The Gunners zawsze walcza do konca!!!!!!!!!

mko komentarzy: 529.03.2008, 18:00

Uff Było ciężko ale... Arsenalllll...

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 829.03.2008, 17:59

Tabela się coś nie zgadza!!!

Java289 komentarzy: 115329.03.2008, 17:59

NO i koniec Ja pier** jak ja kocham ta druzyne ;DDDDDDDDDD

FuzBal komentarzy: 832 newsów: 7929.03.2008, 17:59

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!

LAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA SZOOOOK !!!!

NA TAKI ARSENAL UWIELBIAM PATRZEC !!!!!!!!!!

titi_henry komentarzy: 357029.03.2008, 17:59

Rahu masz racje :) - no chyba, ze myslisz o mnie, ale w takiej sytuacji chcialbym jakis cytat po ktorym to stwierdzasz bo nie zgodzilbym sie :P

badyl254 komentarzy: 264129.03.2008, 17:59

StaryAFC hehe... ;) Ale teraz ktos chce wyrzucić Wengera??

Następny mecz
Ostatni mecz
Manchester United - Arsenal 12.05.2024 - godzina 17:30
? : ?
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
3 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal36265583
2. Manchester City35257382
3. Liverpool35229475
4. Aston Villa36207967
5. Tottenham341861060
6. Newcastle351751356
7. Chelsea351591154
8. Manchester United341661254
9. West Ham3613101349
10. Bournemouth361391448
11. Brighton3512111247
12. Wolves361371646
13. Fulham361281644
14. Crystal Palace3510101540
15. Everton361291537
16. Brentford36991836
17. Nottingham Forest36891929
18. Luton36682226
19. Burnley36592224
20. Sheffield Utd36372616
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland215
C. Palmer209
O. Watkins1912
A. Isak191
D. Solanke183
Mohamed Salah179
Son Heung-Min169
B. Saka168
P. Foden167
J. Bowen166
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com