Konferencja prasowa przed meczem z Bournemouth

23.11.2018, 22:31, Bartek Romanowski 8 komentarzy

Unai Emery, podczas konferencji prasowej przed meczem z Bournemouth, odpowiadał na wiele tematów, poruszonych podczas pytań dziennikarzy. Oto co miał do powiedzenia:

O jego chęci do powrotu na zwycięską ścieżkę...

Dzień dobry. Wracamy do Premier League po dwóch tygodniach przerwy reprezentacyjnej. Nasz ostatni mecz to remis przeciwko Wolverhampton. Czujemy się dobrze, jesteśmy niepokonani od 16 meczów, jednak niestety nasze ostatnie 3 mecze to 3 remisy. Chcemy to poprawić, naszym celem w następnym spotkaniu jest zwycięstwo, jednak zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe. Musimy dobrze przygotować się na wielki mecz w niedzielę w Bournemouth.

O Bournemouth i co o nich sądzi…

Aktualnie są 4 punkty za nami w tabeli, a my w niedziele gramy z nimi wyjazdowy mecz. Uważam, że są dobrą drużyną, z młodym, bardzo dobrym trenerem z dużym doświadczeniem. Znam Bournemouth i w każdym meczu są dobrze przygotowani taktycznie, ich piłkarze bardzo dobrze się przemieszczają oraz grają z dużą intensywnością. Grając u siebie są naprawdę mocni, gra przeciwko nim na wyjeździe jest bardzo trudna. Ale my musimy się na to dobrze przygotować, chcemy, żeby każdy nasz zawodnik wspiął się na wyżyny swoich możliwości i był gotowy mentalnie do ciężkiej walki, zachowując naszą jakość i przede wszystkim aby wszyscy byli gotowi na dużą intensywność przez całe 90 minut. Potrzebujemy wysokiej mentalności od każdego.

O sytuacji drużyny...

Dzisiaj rano trenowaliśmy z piłkarzami i wszyscy czują się dobrze. Jedynie Danny Welbeck jest poważnie kontuzjowany. Nacho Monreal również nie będzie gotowy na niedzielny mecz. Laurent Koscielny jest bliski powrotu do treningu z resztą grupy i niedługo zaczniemy stopniowo wprowadzać go z powrotem, krok po kroku, do gry. Chcemy, żeby zaczął dostawać minuty. To dobra wiadomość. Lichtsteiner zaczął już z nami trenować, jednak niedziela to będzie dla niego za wcześnie.

O drużynie, przed jego przybyciem do Arsenalu...

Mówiłem już o tej sytuacji. To już dwa lata od kiedy nie występujemy w Lidze Mistrzów i to pierwsza rzecz, którą pragniemy naprawić. Ale zdajemy sobie sprawę, że poziom Premier League rośnie z każdym kolejnym sezonem, są tu wielkie kluby, wymagania co do nas również wzrastają. Naszym pierwszym celem jest odzyskanie naszej pozycji w Europie i powrót do Ligi Mistrzów. Jesteśmy świadomi, że będzie to trudne zadanie.

O tym czy zabrakło zmian, pomimo regresu...

Tego nie powiedziałem. Kiedy tu przybyłem, oznajmiłem, że z moją osobowością i moimi cechami charakteru, zmieniam rzeczy naturalnie. Nauczyłem się tego od znakomitego hiszpańskiego trenera w Deportivo La Coruna – Javiego Irrurety. Powiedział mi, że jeśli muszę coś zmienić, to mam to zrobić po dogłębnym zastanowieniu i przemyśleniu. Niemniej jednak, wszystko zawdzięczam moim cechom jako trener, mojej metodologii pracy na co dzień, w każdym meczu oraz z piłkarzami. Daję im swoją energię, pasję oraz doświadczenie jako trener i zawodnik. W przeszłości robili już wiele dobrego dla klubu, a teraz pomagam im moją eksperiencją, nowymi pomysłami, jednak przede wszystkim w piłce dominuje jedna myśl przewodnia, którą nasza drużyna respektuje i której trzymała się w przeszłości. Tworzymy nową przyszłość klubu, nową historię z dobrymi aspektami, a ja w tym wszystkim próbuję nam wszystkim pomagać.

O tym co myśli o Holdingu...

Sądzę, ze w przedsezonowych przygotowaniach każdy piłkarz otrzymał szansę pokazania swoich umiejętności i krok po kroku, poprzez codzienną pracę, Rob Holding się rozwija i polepsza swoją grę. W tym momencie emanuje pewnością siebie. Gra tak, jak od niego tego wymagamy, ale tak jest z każdym zawodnikiem. Chcemy żeby wszyscy gracze czuli się dobrze, żeby trenowali z odpowiednią determinacją. Jego szanse na pewno nadejdą podczas najbliższych meczów, a teraz, kiedy Koscielny wyleczył swoją kontuzję, pracuje z nami codziennie i jest coraz bliżej powrotu na boisko. Sokratis również coraz lepiej sobie radzi, sądzę, że przystosował się już do nowego środowiska. Czuje się lepiej, niż w pierwszych dwóch miesiącach z nami. Potrzebujemy każdego piłkarza i Rob Holding jest również ważną częścią zespołu ze swoją determinacją, zaangażowaniem i oddaniem dla drużyny.

O tym, że Holding pozostał w klubie...

W przygotowaniach przedsezonowych mieliśmy również Mawropanosa, który jest teraz kontuzjowany, ale był też Chambers i zdecydowaliśmy, by pozwolić mu odejść na wypożyczenie do Fulham oraz uznaliśmy że najlepiej będzie, jak Rob Holding zostanie z nami. W meczach przedsezonowych każda decyzja była spowodowana chęcią oceny poszczególnych piłkarzy oraz prezentowania się z jak najlepszej strony na boisku. Rob udowodnił nam, że warto na niego stawiać i kiedy dostawał szansę, grał dobrze i pomagał drużynie swoją grą. Każdy mecz to test, kolejny sprawdzian dla Holdinga, żeby udowadniał, że zasługuje na miejsce w składzie.

O tym, czy jest zaskoczony dyspozycją Bournemouth...

Oglądając ich mecze, nie jestem zaskoczony. Są bardzo zorganizowaną drużyną, ciężko pracują, spełniają założenia taktyczne trenera w każdym spotkaniu, a grając swoim stylem, mając wsparcie swoich fanów, czują, że mogą wygrywać z każdym. Dla nas mecz w niedziele to ważny sprawdzian, który pokaże, jak możemy kontynuować proces zmiany na lepsze. To bardzo istotne, aby zaprezentować każdemu kibicowi naszą mentalność podczas niedzielnego meczu. Tego sobie życzę, każdy dzień i każdy mecz są dla nas bardzo ważne. Musimy wyrobić w sobie nawyk do gry na poziomie, jakiego od siebie wymagamy, w każdym spotkaniu.

O słowach Vinaia Venktateshama, który powiedział, że Arsenalowi brakuje pieniędzy z powodu braku występów w Lidze Mistrzów i czy to powoduje, że czuje presję…

Nauczyłem się w przeszłości, żeby nie nakładać na siebie presji, ani podczas meczów, ani podczas pracy. Teraz wiem, że muszę mieć duże wymagania wobec siebie, każdego piłkarza i wszystkich ludzi pracujących wokół. Chcę przekazywać każdemu graczowi wysoki poziom pracy, treningu, który musimy utrzymywać na co dzień, jednak nie mówię tu o nakładaniu presji. To po prostu nasze wymagania wobec samych siebie.

O tym czy Arsenal musi zakończyć sezon w najlepszej czwórce...

Chcemy tego, ale to nie będzie łatwe. Możemy i na pewno będziemy ciężko pracować podczas każdego treningu, czy meczu, żeby być blisko pierwszej czwórki.

O konkurencyjności najlepszej szóstki i czy jest tym zaniepokojony...

W piłce nożnej liczy się tylko następny mecz. W tym momencie jesteśmy na piątym miejscu. W niedzielę zagramy z 6. drużyną, a do 3. i 4. miejsca brakuje nam niewiele punktów. Musimy wygrać.

O meczu z Liverpoolem i czy widzi go jako zmarnowaną szansę...

We wszystkich meczach w Premier League gramy o 3 punkty. W tym przypadku było tak samo, z Liverpoolem, tak jak z każdą inną drużyną, celem było zwycięstwo. Rozpocząłem konferencję słowami, że czujemy się bardzo dobrze. Od 16 spotkań nie zaznaliśmy smaku porażki, to bardzo dobry wynik. Ale oczywiście mamy większe ambicje i chcemy więcej. Potrzebujemy więcej. Ostatnie 3 mecze zremisowaliśmy. To nas nie zadowala. To nie jest wystarczające, chcemy więcej wygrywać.

O tym, że Arsenal nie prowadził jeszcze do przerwy...

O statystykach można mówić bardzo długo. Strzelamy dużo goli, czy to dobrze? To doskonale. 26 strzelonych goli to ładna i ważna statystyka, ale straciliśmy ich również 15. To nie jest dobry wynik. Często gramy z dużym posiadaniem piłki, to dobrze, prawda? Czasami znacznie dominujemy w statystyce posiadania piłki. Tak było w meczu przeciwko Wolverhampton, jednak nie udało nam się go wygrać. Potrzebujemy więcej, jeśli chodzi o założenia taktyczne, występy indywidualne, mentalność i zaangażowanie. Jednak jesteśmy w trakcie procesu rozwoju. Poznaję piłkarzy lepiej każdego dnia, podobnie jak rywali. Staram się podejmować najlepsze decyzje dotyczące zawodników i meczów oraz jak się odpowiednio przygotowywać. Jak już powiedziałem, jesteśmy w trakcie zmian i jestem świadomy, że musimy wymagać więcej.

O Koscielnym i czy zagra w meczach U-23...

Od miesiąca trenuje z nami codziennie. Podczas tej przerwy reprezentacyjnej trenował z nami ciężej i teraz zamierzamy powoli, krok po kroku, wprowadzać go do gry. Na początku będzie grał w drużynie młodzieżowej. W trakcie tych dwóch tygodni, kiedy z nami trenował, bacznie się mu przyglądałem. Czuje się dobrze, jego forma cały czas rośnie; prawdopodobnie zagra w poniedziałek z drużyną u-23. Ostateczną decyzję podejmiemy jutro, ale chcemy żeby zaczął zbierać cenne minuty.

O napiętym terminarzu i jak to wpływa na plany treningowe...

Pierwszy raz zmierzę się z grą w okresie świątecznym bez przerwy, grając co 3-4 dni, zaczynając już w niedzielę. To dla mnie nowe doświadczenie, ale wszyscy, którzy mają styczność z Premier League, zarówno piłkarze, jak i osoby związane z klubami, mówią mi, że jest to bardzo istotny okres 2 miesięcy, w którym rozegramy bardzo dużo meczów. Ten czas znacząco wpływa na miejsce w tabeli. Z tego względu potrzebujemy każdego piłkarza. Wymagam od wszystkich odpowiedniego nastawienia, zaangażowania, skupienia podczas spotkań. Skupiamy się na Premier League. W lidze Europy udało nam się awansować do kolejnej rundy, jednak chcemy zakończyć fazę grupową na pierwszym miejscu. Zostały nam 2 mecze: z Worskłą i przeciwko Karabachowi. Jak dotąd idzie nam całkiem nieźle. Gramy również w rozgrywkach Carabao Cup przeciwko Tottenhamowi. To z pewnością będą ciekawe mecze, ale najważniejszą rzeczą jest dobrze zagrać, wypocząć, przygotować się do każdego spotkania ze wszystkimi piłkarzami i zaprezentować się z jak najlepszej strony w najważniejszych potyczkach.

O tym, czy zamierza rotować...

Może dokonam paru zmian, żeby dać szansę na występ wielu piłkarzom. Wszyscy muszą być gotowi na swoje okazje. Aktualnie trenują z nami młodzi, m.in. Nketiah, Willock, Emile oraz Ainsley. Ciężko pracują i muszą być bardzo skupieni, kiedy dostaną szansę i znajdą się na boisku. Chcemy żeby byli częścią drużyny i pomagali jej na boisku.