Koniec zwycięskiej passy: Arsenal 0-0 Crystal Palace
14.01.2021, 23:44, Jakub Całka 1005 komentarzy
Kanonierzy, szykując się do tego meczu, z pewnością mieli z tyłu głowy, że może to być ich piąte zwycięstwo z rzędu. Tymczasem w derbowym starciu na The Emirates byliśmy świadkami spotkania z gatunku tego dla koneserów. Ekipa Mikela Artety mimo nieustannych prób zdobycia zwycięskiej bramki, ostatecznie nie była w stanie przechylić zwycięskiej szali na swoją korzyść. Sam szkoleniowiec Arsenalu z tego starcia na pewno wyciągnie pozytywy, np. pierwsze czyste konto w meczu ligowym na własnym stadionie, ale też znajdzie wiele aspektów do poprawy, bo Kanonierzy, jeśli chcą wybrnąć ze słabej sytuacji w tabeli spowodowanej początkiem sezonu, to nie mogą sobie pozwolić na takie rezultaty.
W pierwszej połowie gra rozgrywała się w większości w środku pola. Bezbarwni byli zachwycający w ostatnich spotkaniach Bukayo Saka oraz Emile Smith Rowe, a irytować mogły ciągłe straty Maitlanda-Nilesa. Za to duet Granita Xhaki oraz Daniego Ceballosa w pomocy wyglądał dobrze, a Kanonierzy mieli znaczącą przewagę w posiadaniu piłki, lecz pierwszą szansę na bramkę mieli goście w 38 minucie, kiedy to James Tomkins po dośrodkowaniu Eze trafił w poprzeczkę. Przyjezdni mieli jeszcze jedną szansę w 41 minucie, kiedy Christian Benteke oddał dobry strzał w kierunku prawego okienka, ale znakomitą interwencją popisał się Bernd Leno. Kanonierzy w pierwszej części gry bili głową w mur i nie byli w stanie stworzyć praktycznie żadnej okazji, która zagroziłaby bramce Vicente Guaity.
W drugiej połowie podopieczni Mikela Artety postanowili szybko zaatakować przeciwnika wysokim pressingiem i w pierwszych 10 minutach wydawało się, że są coraz bliżej gola. Na nic się jednak zdały próby Kanonierów i hiszpański menadżer postanowił wprowadzić na boisko Nicolasa Pepe, który od momentu wejścia był całkowicie bezproduktywny pod bramką rywala. W 69 minucie miał miejsce jeden z niewielu pozytywnych aspektów tego spotkania, gdyż na boisku pojawił się jeden z najbardziej wyczekiwanych przez kibiców Arsenalu zawodnik - Thomas. Wprawdzie reprezentant Ghany nie wpłynął znacząco na przebieg dalszej części meczu, lecz z pewnością wszyscy cieszą się z jego powrotu na boisko. Pomijając pierwsze 10-15 minut drugiej połowy, spotkanie dużo nie różniło się od tej pierwszej. Kanonierzy nie zagrozili bramce gości, a ci także nie byli w stanie zdobyć zwycięskiego gola i mecz zakończył się wynikiem 0-0. Warto nadmienić, że jedno z najlepszych spotkań w koszulce ekipy z północnego Londynu zaliczył dziś Granit Xhaka, który był bezbłędny w defensywie oraz dobrze obsługiwał kolegów podaniami.
Mikel Arteta nie może być zadowolony z postawy swoich zawodników, ponieważ spotkanie ze stosunkowo łatwym rywalem było idealną okazją na powrót do pierwszej dziesiątki. Hiszpan nie może się jednak załamywać i musi już zacząć przygotowania do poniedziałkowego starcia z Newcastle, które będzie kolejną okazją na zdobycie punktów w pogoni za coraz bardziej odjeżdżającą czołówką.
Arsenal: Leno - Bellerin, Luiz, Holding, Maitland-Niles(65' Pepe) - Xhaka, Ceballos(69' Thomas) - Saka, Smith Rowe, Aubameyang - Lacazette(81' Nketiah)
Crystal Palace: Guaita - Ward, Tomkins, Kouyate, Mitchell - Towsend, Milivojevic(89'McCarthy), McArthur, Eze - Benteke(81' Ayew), Zaha
źrodło: WłasneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Gunnerrsaurus: TH14 oddał nam najlepsze lata kariery, dał nam mistrzostwa.
To jest największa Legenda AFC, i miał prawo naciskać na transfer do Barcy chciał wygrać LM. U nas to było niemożliwe, a taki piłkach bez wygranej w LM to było by nie sprawiedliwe.
Nie mam mu za złe odejście, jak by Arsenal miał szanse wygrać LM to by Henry został.
Ale od przejścia na Emirates klub zaczął iść w dół i Henry o tym wiedział, odszedł Dein. Wenger też nie wiadomo było czy zostanie.
A jednak Real M , Barca chciały wcześniej TH14 ale on postanowił zostać w Arsenalu.
Nie mówcie im, że Henry też naciskał na transfer do Barcelony
@Michu: mialem to samo. Liczyłem na dobre derby a usnem podczas ogladania :D
Chelsi gra podobnie do Ars- bez pomysłu, bez finezji, bez zaangazowania.
Co do czerwonej kartki Fulham to wg mnie jednak sluszna. Wjechał ostro na prostej nodze ktora mial w powietrzu. Ja sie z decyzją sedzego zgadzam.
Dziś planuje zobaczyć live-manu. Mam nadzieje ze poziom będzie wyzszy niz wczorajsze derby Londynu :D
Co do legend to mam nadzieję, że Mikel osiągnie status jak SAF za ładnych parę lat. Oczywiście w naszym sztabie.
A nasze legendy mają już pomniki przed Emirates. Jak ktoś zasłuży to na pewno przy nich stanie. Na razie na pewno nikt się nie zbliżył do tego poziomu i moim zdaniem nie ma o czym dyskutować.
Fabregas? Gościu który dopłaca do swojego transferu ma być legendą? Tfu
Nikt e tym klubie nie jest Legendą od odejścia TH14 .
Wenger ale to nie piłkarz a my mówimy o piłkarzach.
Nazywanie jakiegoś piłkarza legendą od odejścia TH14 to jest brak uszanowania do prawdziwych legend Arsenalu.
Na tą chwilę naszymi legendami z obecnej drużyny mogą zostać ?
Saka, Gabi Martinelli, ESR Bellerin, Tierney . Ale muszą tutaj jeszcze długo grać i zdobywać z nami puchary.
@FabsFAN napisał: "Lojalny Ozil chcial wypelnic kontrakt z klubem, a jezdzi sie po nim, jakby odszedl do najwiekszego rywala."
Chciał wypełnić bo wtedy by dostał premię za wypełnienie umowy do końca.
Czyli tak zwany premia lojalnościowa.
@Michu:
Dobrze godo, polać Mu!
Wczoraj po ciężkim dniu włączam sobie C+ i meczyk o 18:30 Fulham vs Chelsea nastawiając się na dobre widowisko, bo oba zespoły chcą grać w piłkę, a Fulham ostatnio utrzymuje dobrą formę i co otrzymałem?
Niedoświadczony sędzia daję czerwoną kartkę Antoniemu Robinsonowi, zabija mecz, a Azpilicueta (któremu już tylko zostało symulowanie i kłócenie się z sędziami), wstaje po minucie i biega jakby ktoś mu witaminy dał.
Druga sprawa. Komentarz Pełki i Gutki wczoraj. Ja rozumiem, że mają na kartce wypisane milion sto tysięcy statystyk, ale po co przez cały mecz ten Gutka je recytuje. Ja chce komentowania meczu, a nie słuchanie pod nosem statystyk, od tego mam strony.
No i drugiej połowy nie oglądałem. Słabiutka Chelsea dostała prezent. Kto oglądał to wie, że z duchem gry tej czerwonej kartki być nie powinno, bo wcześniej sędzia pozwalał na agresywną grą. Piłkarz powinien dostać żółtą kartkę i ostrzeżenie od sędziego, ale się wybroni, bo przecież powtórki w zwolnionym tempie co innego pokazują.
Cyrków jest co raz więcej. Tydzień wcześniej, tydzień wcześniej.
Luke Shaw w meczu z Burnley trafia z całej siły w nogę Berga Gudmunssona na złamanie i ''TRAFIA''. Friend ogląda sytuacje, WIDZI, że wejście jest koszmarne i daję żółta. Gdyby sytuacja była w drugą stronę i Tarkowski zrobiłby to Rashfordowi jest czerwona kartka z urzędu po obejrzeniu zdarzenia. Ale wiem GDYBY, GDYBY.
Sorry, za ten spam. Dobrej niedzieli Panowie :)
Widzę, że temat Ozila dalej aktywny. Mimo wszystko cieszę się, że odchodzi. Wniósł do nas co swoje, jednak ostatnie sezony to był już zjazd formy.. Życzę mu wszystkiego co najlepsze. A my podreperujemy budżet.
@Rafson95 napisał: "I dzieła zniszczenia dokonał Danny W"
A Welbeckinho też mimo wszystko wspominam miło, mimo że oczywiście legendą bym go nie nazwał xD
Lojalny Ozil chcial wypelnic kontrakt z klubem, a jezdzi sie po nim, jakby odszedl do najwiekszego rywala. I wez to zrozum kibicow Arsenalu, zostajesz - obrywa ci sie, a jesli zdecydujesz sie odejsc, jestes wyzywany od Judaszy...
Słyszeliście, że niektórzy nazywają Ozila legendą? Jak tak można?
Sor w sobotnią noc to zło
@Patriko:
Propsy dla Nacho!
Zawsze lubiłem Gościa!
@Rafson95: ale co ty mówisz, nazywać Ozila legendą? Chyba zwariowałeś
@Patriko:
I dzieła zniszczenia dokonał Danny W
Dla mnie małą legendą jest Nacho, 8 sezonów, rozwinął się w tym klubie, prezentował zawsze w miarę równy poziom chociaż jak każdy też miewał spadki formy, walczak który zostawiał serducho na boisku, nadal mam w pamięci jego bramkę na Old Trafford na 1-0 w wygranym meczu pucharowym 2-1 z United :)
I skąd w ogóle wziął się ten temat Ozila - "legendy"?
Bo od kilku godzin pojawiają się tutaj komentarze jak to można Niemca nazywać legendą, a jak przejrzałem kilka ostatnich stron tego newsa to NIKT go tak nie nazwał xd
@illpadrino napisał: "Dużo osób tutaj pisało często, że Ozil nie robi liczb czy asyst, i to jego wina bo nie pracuje na boisku. :)"
Że Ozil nie robi asyst to raczej nikt nie pisał za czasow jego pierwszych lat, bo robił i to bardzo dużo. Przez ostatnie 3 lata natomiast juz faktycznie nie robil
Ozil i Legenda, buhahahaha xD
@TlicTlac napisał: "Dla mnie legendą Arsenalu z ostatnich lat można nazwać takiego Kościelnego, bo jak już wszedł na najwyższy poziom, to dawał tą "jakość" drużynie."
Tak a pozniej jako kapitan wymusil transfer i odmowil wyjazdu na zgrupowanie. Prawdziwa legenda
Kiedyś nazywano legendą takiego Adamsa bo rozegrał ponad 600 meczów w barwach kanonierów, Thierry'ego bo jest najlepszym strzelcem w historii, Bergkampa bo grał 10 lat i był członkiem niezwyciężonych.
Każdy z nich kończył w bardzo dobrym stylu przygodę z Arsenalem i zawsze będziemy o ich wyczynach na boisku pomyślisz Adams, Henry, Bergkamp = Arsenal (zawsze) takie osoby powinno się nazywać legendami.
Ozila można nazwać dobrym graczem może nawet świetnym pomocnikiem, ale w obronie nigdy nie grał można odnieść wrażenie, że nigdy nie dawał z siebie maxa, wiele razy zawodził wręcz wtedy kiedy najbardziej na niego liczono przechodził obok meczu. Nie zliczę ile razy miał ból pleców, catarro, sprawy rodzinne i zmęczenie.
Będę go pamiętał jako dobrego pomocnika, który w swoim prime w Arsenalu był świetny i jednym dotknięciem piłki zmieniał oblicze całego widowiska. Natomiast nigdy nie będzie legendą, można go wrzucić do tego samego worka co RvP, Koscielnego ( chociaż on był najbardziej zaangażowany po za ostatnim numerem co wywinął).
Dla mnie bardziej Nacho Monreal > Ozil
Nacho nigdy nie grymasił robił swoją robotę był narówniej grającym nie symulował i widać, że żył Arsenalem zagrał 250 razy dla Arsenalu i nie grał po publiczkę, że pokryje łaskawie pensję maskotki. NIe przypominam sobie, żeby narzekał na el catarro
Cazorla będzie pamiętany jako człowiek który zawsze się uśmiechał i przezwyciężył kontuzję. Każdy z nas będzie go pamiętał i myślał (szkoda chłopa)
Jak dla mnie ten koniec Özila mógł wyglądać inaczej.
To był zaszczyt go mieć w drużynie i móc go oglądać na żywo. Życzę mu powodzenia, bo go lubiłem i szczerze to nie wiem czy zobaczymy tutaj takiego grajka z taką lekkością i wizją gry i ostatnim podaniem jakie miał Özil. Miejmy nadzieję.
@Dawid04111: @Rafson95:
Bardziej mi chodziło o to, że spokojnie by miał pod 100 asyst gdyby nie te imbecyle w ataku co z nim grały w czasie jego prime w Arsenalu i później.
Dużo osób tutaj pisało często, że Ozil nie robi liczb czy asyst, i to jego wina bo nie pracuje na boisku. :)
Już prędzej Walcott jest legendą Arsenalu niż Ozil xD 13 sezonów, 397 meczów, 108 goli. Wygrał tylko jedno trofeum mniej w Arsenalu niż Ozil, ale jakby nie liczyć ostatniego Pucharu Anglii Ozilowi bo w sumie już nie grał, to trofeów tyle samo. I takie same to są legendy klubu, takie jak z koziej kiszki alternator.
Nazywanie Mesuta legendą to zwykłe przegięcie pały i po prostu nieprawda. To po prostu kolejny dobry (w niektórych momentach bardzo dobry, a w kolejnych tragiczny) zawodnik, który biegał w koszulce z armatką na piersi, ale nic ponad ten stan.
Boże, współczuję kibicom, którzy nazywają Ozila legendą. Wiele was dzieci ominelo...
Co do miana "legendy" Arsenalu, to już bardziej Cesc Fabregas zasługuje bardziej na to miano niż Mesut Ozil.
Mimo wszystko, obaj na to nie zasługują, bo jeden (Cesc) dopłacał do swojego transferu, a drugi (Ozil) miał za mało okresów świetnej gry, za mało meczów w Arsenalu.
Z danych wikipedii, Ozil miał "tylko" 184 spotkania w koszulce Arsenalu;
mniej niż Fabregas (212), RvP (194), nie jakoś sporo więcej niż Sanchez (122).
Dla mnie legendą Arsenalu z ostatnich lat można nazwać takiego Kościelnego, bo jak już wszedł na najwyższy poziom, to dawał tą "jakość" drużynie.
Walcotta na przykład nie liczę, mimo aż 270 spotkań w koszulce Arsenalu - bo po prostu dla mnie osobiście za mały kaliber piłkarza, za mało się wyróżniał na tle kolegów, z którymi grał (/poza tym ostatnio celebrował bramkę, jak mnie pamięć nie myli, jak graliśmy przeciw Sotton).
Takiego Cazorlę - mimo całej sympatii do niego też ciężko nazwać legendą, bo niestety zagrał tylko 122 spotkania w koszulce Arsenalu.
Wiem, że Ozil już od dawna był dla nas jak taki zombie - niby był, ale jednak tylko pozornie, bo i tak ostatecznie nie grał. A jeszcze kiedyś jak grał, to wielu narzekało. Rozumiem to, ale mimo tego wciąż naprawdę mi szkoda, że to wszystko tak się kończy.
Wiem nawet dlaczego mam takie a nie inne odczucia. Nie wiem czy jestem osamotniony w takim postrzeganiu Arsenalu, ale "kiedyś to było" hehe. Nie mówię, że było pod każdym względem lepiej, ale niektórzy nasi zawodnicy mieli coś takiego w sobie, co ciężko jednoznacznie nazwać.
Dla przykładu Giroud potrafił kopać się po czole przez wiele meczy z rzędu, ale był też w stanie strzelić jednego z największych goli, jakie widziałem (skorpion).
Aaron "Piętka" Ramsey łamał się na potęgę, kręcił jakieś kółka bez sensu, ale potrafił wykonywać spektakularne zagrania, albo chociażby strzelić takiego gola jak z Galatą (chyba to było Galatasaray, ale nie jestem pewien).
Sanchez to wiadomo jak grał w swoim prime, nie wspominając już o Santim, który był uosobieniem Wengerball.
Wymieniłem tylko kilku graczy, ale jest ich więcej. A więc zmierzając do sedna: Özil też miał (podkreślam: miał) w sobie to coś.
Patrząc natomiast na obecną kadrę, czasami mam wątpliwości czy oni kiedykolwiek zaskoczą mnie chociażby jedną taką "spektakularną" akcją, żebym mógł sobie po latach przypomnieć. Jeszcze gdyby teraz były chociaż wyniki...
Cóż pozostaje "trust the process" ;)
Jak widzę jak niektórzy fani nazywają Mesuta Legendą AFC to nie wiem może coś mnie ominęło?
I im się wydaje że Arsenal wcześniej przed przybyciem Ozila był amatorszczyzną a z nim w składzie zdobyliśmy 5 mistrzostw i 4 LM.
Legendy to TH14, Adams a nie Ozil.
Mocno spóźniony, ale bardzo dobry film. Jestem w połowie.
https://www.filmweb.pl/film/Boss-2016-739210
Mam nadzieję, że jutro ten balonik napompowany przez fanów memchesteru pęknie raz na dobre.
Tu już Soton nic nie ugra. Można stawiać domy.
@Dominik11: Moraty bym nie liczył bo dali za niego 66 mln euro, a sprzedali go za 53mln. Więc sporo kasy odzyskali
@RahU: a Sasin...
@Kowal96: Stan biedny nie jest, a dzięki małżeństwu z Ann Walton należy podobno do najbogatszej rodziny na świecie. Dla niego tygodniówka Ozila, to jak dla nas danie złotówki żulowi na jabcoka pod sklepem
@RahU napisał: "Arsenal wydał 72 miliony funtów na Nicolasa Pepe. 10,3 miliona funtów za jednego gola w Premier League"
Jak porównasz ile zagrali meczów wspomniana trójka i Pepe to jeszcze nie jest tak źle
Taktyka 30 wrzutek Lamparda zespuła mi kupon, tego nie przewidziałem. Widocznie nasłuchał się Artety i jego clear maths
I się zemściło.
Ale fajny mecz w Leicester. Taką piłkę przyjemnie oglądać, nie te nasze męczarnie
@sWinny: dzisiaj póki co średnio. Ale fakt, dobrze sobie radzi, szybkość już nie ta ale nadrabia zaangażowaniem i takim cwaniastwem.
@MuodyWenger: nowy nabytek:)
Oglądam od jakiegoś czasu Soton i szczerze mówiąc Walcott sobie świetnie radzi. Myślałem, że gościu będzie cieniował z wiekiem i przebytymi kontuzjami a on chyba przeżywa drugą młodość. Aktualnie jakieś dwie półki wyżej od duetu Kanonierów W&P.
@Dominik11 napisał: "Chelsea wydała w sumie 195 milionów funtów na Fernando Torresa, Alvaro Moratę, Michy'ego Batshuayi'ego i Timo Wernera.
3,6 miliona funtów za jednego gola w Premier League w wykonaniu tego kwartetu."
Arsenal wydał 72 miliony funtów na Nicolasa Pepe. 10,3 miliona funtów za jednego gola w Premier League...
Chelsea wydała w sumie 195 milionów funtów na Fernando Torresa, Alvaro Moratę, Michy'ego Batshuayi'ego i Timo Wernera.
3,6 miliona funtów za jednego gola w Premier League w wykonaniu tego kwartetu.
Timo 1 vs na 1 nie trafia nawet w bramkę
Werner na ta chwile to chelsea'owy Torres 2.0.
Tam chyba jest jakaś klątwa aby 1 grajek wypalił na 10 w ataku.
I pomyśleć, ze to facet który sezon temu był w top 5 z największa ilością goli w całym sezonie.
@grzegorz1211 napisał: "Tylu ludzi się cieszy z odejścia Ozila, ale naprawdę co to zmienia ? On ostatni mecz zagrał 7 marca 2020. Dla kibiców to nic nie zmienia, jego w klubie już nie było od dawna"
Hajs się powinien bardziej zgadzać.
Atletico Madryt trafiając z 2 miejsca w grupie na Chelsea wygrało los na loterii.
@MuodyWenger napisał: "kto 10 po Ozilu powinien dostać"
ESR
Coś mi się wydaje że Werner nie wypali w PL, może się okazać za silna dla niego.
I nie dla niego jedynego, Pepe kolejny.
Oczywiście nie ma co wnioskować po połowie sezonu, bo jednak Niemiec w przeciwieństwie do Pepe dochodzi do sytuacji tyle ze skuteczność fatalna.